Czarne cienie po tuszu

[Aga017]

Mam jedno pytanie, Być może jest głupie i banalne, jednak nie daje mi spokoju. Dlaczego kiedy używam tuszu do rzęs, w okolicy oczu powstają lekkie zaczernienia, których nie mogę zmyć?
Od razu nasuwa mi się wyjaśnienie, że nie domywam oczu, ale wacik jest zupełnie czysty, więc wygląda na to, że jednak nie w tym problem.
Chciałabym dowiedzieć się skąd piorą się te ślady i czy można ich jakoś uniknąć?

[AgGa94]

mam ten sam problem.. i rowniez nie umiem sobie z nim poradzic..
do tego jeszcze moja mama mowi ciagle ze nieumiejetnie sie maluje i ze mi sie tusz rozmazuje..
ale przeciez to nie moje wina !
hmm .. juz myslalam moze ze to od tuszu
ale po zmianie nie bylo wcale zmiany..
przestalam juz malowac dolne rzesy.
i nic..
o co wiecc chodzi ?

[i can fly]

hmm... ostatnio u siebie też zauważyłam to zjawisko i nasuwa mi się myśl, że to chyba przez płyn do demakijażu, którego użwam :/

[Aga017]

Ja zmieniałam już i tusze, i demakijaże. Próbowałam robić delikatny piling okolic oczu i nic! Nie chcę rezygnować z tuszu, ale te cienie bynajmniej mi sie nie podobają.
AgGa, a jakiego tuszu używasz? Bo te zwykłe mnie też zawsze się rozmazują, ale wodoodporne wytrzymują cały dzień praktycznie bez poprawiania.