Mroczne historie, kryminalne zagadki, urban exploring

[Monia284]

Co do Chrisa Wattsa moge sie zgodzic, ale jakis rys dysocjacyjny chyba tez mial i cos ma stwierdzone. W koncu zabic zone w emocjach - tez straszne, ale powiedzmy, ze psychika peka i ktos dziala w afekcie ale dzieci ktore Cie kochaja i nigdy Ci nic nie zrobily to juz inna sprawa.

Scott Petterson tez mysle, ze nie to ze chcial sobie ukladac zycie z kochanka. Ogolnie raczej uniknac zobowiazan. On caly czas z tego co bylo powiedziane zdradzal Laci. Tak mogloby to sie nie wydac tak naprawde. Tak to obmyslil.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sublips]

Napisane przez Monia284

Co do Chrisa Wattsa moge sie zgodzic, ale jakis rys dysocjacyjny chyba tez mial i cos ma stwierdzone. W koncu zabic zone w emocjach - tez straszne, ale powiedzmy, ze psychika peka i ktos dziala w afekcie ale dzieci ktore Cie kochaja i nigdy Ci nic nie zrobily to juz inna sprawa.

Scott Petterson tez mysle, ze nie to ze chcial sobie ukladac zycie z kochanka. Ogolnie raczej uniknac zobowiazan. On caly czas z tego co bylo powiedziane zdradzal Laci. Tak mogloby to sie nie wydac tak naprawde. Tak to obmyslil.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No mnie te dzieci wyjątkowo już szokują, wiem, że podwójne standardy, ale jestem w stanie może nie zrozumieć, bo dla mnie morderstwa nie da się zrozumieć, tylko dostrzec motywację osoby, która chce się pozbyć irytującego współmałżonka. To bardzo częste sprawy.
Natomiast żeby zabić własne dziecko, które jest niewinne, traktuje Cię jak cały świat, jako osobę, która ma zapewnić bezpieczeństwo - nie mieści mi się to w głowie.


Posłuchałam znowu Justyny - a zarzekałam się, że ostatni raz - bo ktoś na Stanowo polecił sprawę Danuty Orzechowskiej i jestem trochę w szoku. Jeśli ktoś nie słuchał, to dalej piszę o rozwiązaniu sprawy; od początku sądziłam, że to córka, ale uważam, że Justyna strasznie wybieliła sprawcę zbrodni. Nie uważam, że ta dziewczyna powinna dostać karę śmierci, ale zdecydowanie powinna przebywać w zakładzie psychiatrycznym. Przecież ona nie dosyć, że brutalnie zabiła swoją matkę, to rozczłonkowała jej zwłoki. I dla mnie traktowanie jej przez matkę niczego nie usprawiedliwia, niestety wielu rodziców znęca się nad swoimi dziećmi, widać, że matka była ostro zaburzona, niemniej też jest ofiarą.
Dziwne te wyroki w danej Polsce.

[Higurashi]

Napisane przez Mimiko

Kryminatorium zmieniło format. Teraz już nie ma aktorów tylko autor opowiada wszystko. Ludzie w komentarzach raczej chwalą tę zmianę, ale mnie się nie podoba, bo podcast przestał się wyróżniać. Wolałam jak był w formie słuchowiska a nie takiego monotonnego opowiadania jak u wszystkich innych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja właśnie nie mogłam słuchać Kryminatorium przez tych aktorów, więc może wrócę

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[Mimiko]

Napisane przez Higurashi

Ja właśnie nie mogłam słuchać Kryminatorium przez tych aktorów, więc może wrócę

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

To wychodzi na to, że jestem w mniejszości Mnie teraz te historie nudzą i jakoś nie mogę się wczuć. Szkoda, że facet zrezygnował z formatu, który go wyróżniał.

[Monia284]

Napisane przez sublips

No mnie te dzieci wyjątkowo już szokują, wiem, że podwójne standardy, ale jestem w stanie może nie zrozumieć, bo dla mnie morderstwa nie da się zrozumieć, tylko dostrzec motywację osoby, która chce się pozbyć irytującego współmałżonka. To bardzo częste sprawy.
Natomiast żeby zabić własne dziecko, które jest niewinne, traktuje Cię jak cały świat, jako osobę, która ma zapewnić bezpieczeństwo - nie mieści mi się to w głowie.


Posłuchałam znowu Justyny - a zarzekałam się, że ostatni raz - bo ktoś na Stanowo polecił sprawę Danuty Orzechowskiej i jestem trochę w szoku. Jeśli ktoś nie słuchał, to dalej piszę o rozwiązaniu sprawy; od początku sądziłam, że to córka, ale uważam, że Justyna strasznie wybieliła sprawcę zbrodni. Nie uważam, że ta dziewczyna powinna dostać karę śmierci, ale zdecydowanie powinna przebywać w zakładzie psychiatrycznym. Przecież ona nie dosyć, że brutalnie zabiła swoją matkę, to rozczłonkowała jej zwłoki. I dla mnie traktowanie jej przez matkę niczego nie usprawiedliwia, niestety wielu rodziców znęca się nad swoimi dziećmi, widać, że matka była ostro zaburzona, niemniej też jest ofiarą.
Dziwne te wyroki w danej Polsce.

Rozumiem. Mnie tez szokuje. Ja tez nie rozumiem i nie usprawiedliwiam zabicia zony lub meza, ale tak jak piszesz mozna znalezc tu motywacje. Moze to byc afekt. Efekt klotni i to ze ktos nie planowal chlodno. Zrobil cos bardzo zlego. Jednak zaluje i jego psychika jest inna niz osoby, ktora planuje na chlodno i nie ma wyrzutow sumienia. Przy dzieciach tego nie ma i one nigdy nie sa niczemu winne. Jak oglada sie to wideo z Bella i jak mowi jak kocha swojego tatusia to serce sie kraje.

Co do sprawy Danuty Orzechowskiej to tez tak uwazam. Mysle ze cos w tym jest i matka krzywdzila corke, na pewno to wplynelo na psychike corki i skoro chyba swiadkowie to potwierdzali i zaczeli ja tlumaczyc to tak... Jednak i tak kara bardzo niska i mysle ze szpital psychiatryczny powinien wchodzic w gre jak piszesz. Tak zeby popracowac nad jej psychika.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pempek]

Napisane przez sublips

No mnie te dzieci wyjątkowo już szokują, wiem, że podwójne standardy, ale jestem w stanie może nie zrozumieć, bo dla mnie morderstwa nie da się zrozumieć, tylko dostrzec motywację osoby, która chce się pozbyć irytującego współmałżonka. To bardzo częste sprawy.
Natomiast żeby zabić własne dziecko, które jest niewinne, traktuje Cię jak cały świat, jako osobę, która ma zapewnić bezpieczeństwo - nie mieści mi się to w głowie.


Posłuchałam znowu Justyny - a zarzekałam się, że ostatni raz - bo ktoś na Stanowo polecił sprawę Danuty Orzechowskiej i jestem trochę w szoku. Jeśli ktoś nie słuchał, to dalej piszę o rozwiązaniu sprawy; od początku sądziłam, że to córka, ale uważam, że Justyna strasznie wybieliła sprawcę zbrodni. Nie uważam, że ta dziewczyna powinna dostać karę śmierci, ale zdecydowanie powinna przebywać w zakładzie psychiatrycznym. Przecież ona nie dosyć, że brutalnie zabiła swoją matkę, to rozczłonkowała jej zwłoki. I dla mnie traktowanie jej przez matkę niczego nie usprawiedliwia, niestety wielu rodziców znęca się nad swoimi dziećmi, widać, że matka była ostro zaburzona, niemniej też jest ofiarą.
Dziwne te wyroki w danej Polsce.

Ja się tylko chciałam odnieść do rozczłonkowywania zwłok, też często jak z kimś rozmawiam to słyszę, że w danej sprawie morderca musiał być niezłym psycholem, bo rozczłonkował zwłoki. A z mojego doświadczenia jako fan true crime, często właśnie w takich zbrodniach domowych dochodzi do rozczłonkowania zwłok, dlatego jakoś nigdy nie biorę tego jako jakąś przesłankę co do zdrowia psychicznego (albo zaburzeń) mordercy.

Tacy seryjni, zaburzeni psychopaci raczej właśnie zwłok nie rozczłonkowują tylko ewentualnie jakoś pozorują albo bezczeszczą w inny sposób.

Taka dygresja, bo się ostatnio nad tym zastanawiałam

[this_witch]

Napisane przez sublips

Natomiast żeby zabić własne dziecko, które jest niewinne, traktuje Cię jak cały świat, jako osobę, która ma zapewnić bezpieczeństwo - nie mieści mi się to w głowie.

Myślę, że tutaj motywację można znaleźć równie "łatwo" (co nie ma związku z usprawiedliwianiem). Dziecko było przeszkodą w życiu, kulą u nogi dla takiej osoby. Właśnie przez to, że jest całkowicie zależne. Jak w przypadku Casey Anthony chociażby.
Czytałam taką książkę "Dzieciobójczynie" o przypadkach z Polski. Ale to kompletnie inna perspektywa niż u Wattsa.

[sublips]

Napisane przez Monia284

Rozumiem. Mnie tez szokuje. Ja tez nie rozumiem i nie usprawiedliwiam zabicia zony lub meza, ale tak jak piszesz mozna znalezc tu motywacje. Moze to byc afekt. Efekt klotni i to ze ktos nie planowal chlodno. Zrobil cos bardzo zlego. Jednak zaluje i jego psychika jest inna niz osoby, ktora planuje na chlodno i nie ma wyrzutow sumienia. Przy dzieciach tego nie ma i one nigdy nie sa niczemu winne. Jak oglada sie to wideo z Bella i jak mowi jak kocha swojego tatusia to serce sie kraje.

Co do sprawy Danuty Orzechowskiej to tez tak uwazam. Mysle ze cos w tym jest i matka krzywdzila corke, na pewno to wplynelo na psychike corki i skoro chyba swiadkowie to potwierdzali i zaczeli ja tlumaczyc to tak... Jednak i tak kara bardzo niska i mysle ze szpital psychiatryczny powinien wchodzic w gre jak piszesz. Tak zeby popracowac nad jej psychika.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja jestem wręcz zniesmaczona, jak w podcaście Justyny zrobiono z Danuty prawdziwego potwora, a z jej córki świętą. Nie była dobrą matką, to na pewno, ale nie zasłużyła na to, żeby córka ją zabiła siekierą. Sądzę, że potraktowali tę córkę tak łagodnie z uwagi na to, że była kobietą. Postępowanie tej rodzicielki zresztą przypomina trochę „tygrysie wychowanie”, a jakoś Jennifer Pan dostała dożywocie. Bracia Mendez też odsiadują dożywocie. Jak się jest dorosłym, to można się wyprowadzić, a nie zabijać rodziców siekierą.

A nawet ta Gypsy dostała dosyć surową karę, a tam naprawdę uważam, że powinna zostać uniewinniona. Tutaj nie było działania w obronie własnej.

Napisane przez pempek

Ja się tylko chciałam odnieść do rozczłonkowywania zwłok, też często jak z kimś rozmawiam to słyszę, że w danej sprawie morderca musiał być niezłym psycholem, bo rozczłonkował zwłoki. A z mojego doświadczenia jako fan true crime, często właśnie w takich zbrodniach domowych dochodzi do rozczłonkowania zwłok, dlatego jakoś nigdy nie biorę tego jako jakąś przesłankę co do zdrowia psychicznego (albo zaburzeń) mordercy.

Tacy seryjni, zaburzeni psychopaci raczej właśnie zwłok nie rozczłonkowują tylko ewentualnie jakoś pozorują albo bezczeszczą w inny sposób.

Taka dygresja, bo się ostatnio nad tym zastanawiałam

Myślę, że rozczłonkowanie jest dosyć popularne, bo łatwiej tak ukryć zwłoki. Natomiast dla mnie 18-latka, która zabija swoją matkę siekierą, jest bardzo zaburzoną jednostką, bo to w ogóle zrobiła, a to, że te zwłoki rozczłonkowała pokazuje mi tylko, że w jakiś sposób jednak zachowała zimną krew i zrobiła to w miarę szybko, co kłóciłoby się z jej wizerunkiem przedstawionym w podcaście.
A z seryjnymi mordercami to myślę, że bardzo zależy; już słyszałam chyba o wszystkich możliwych sposobach postępowania z ciałem.

Napisane przez this_witch

Myślę, że tutaj motywację można znaleźć równie "łatwo" (co nie ma związku z usprawiedliwianiem). Dziecko było przeszkodą w życiu, kulą u nogi dla takiej osoby. Właśnie przez to, że jest całkowicie zależne. Jak w przypadku Casey Anthony chociażby.
Czytałam taką książkę "Dzieciobójczynie" o przypadkach z Polski. Ale to kompletnie inna perspektywa niż u Wattsa.

Niby tak, ale w tych przypadkach jak Casey Anthony to widać było niepokojące zachowanie z jej strony, a tutaj całkowicie normalny facet, który wydawał się kochać swoje dzieci, zajmować nimi, udusił je z zimną krwią. Żadna patologia, imprezowicz, narkoman, żadnych niepokojących sygnałów przed całą zbrodnią. To mnie tak jakoś rusza w tej sprawie.

[Monia284]

Napisane przez sublips

Ja jestem wręcz zniesmaczona, jak w podcaście Justyny zrobiono z Danuty prawdziwego potwora, a z jej córki świętą. Nie była dobrą matką, to na pewno, ale nie zasłużyła na to, żeby córka ją zabiła siekierą. Sądzę, że potraktowali tę córkę tak łagodnie z uwagi na to, że była kobietą. Postępowanie tej rodzicielki zresztą przypomina trochę „tygrysie wychowanie”, a jakoś Jennifer Pan dostała dożywocie. Bracia Mendez też odsiadują dożywocie. Jak się jest dorosłym, to można się wyprowadzić, a nie zabijać rodziców siekierą.

A nawet ta Gypsy dostała dosyć surową karę, a tam naprawdę uważam, że powinna zostać uniewinniona. Tutaj nie było działania w obronie własnej.



Myślę, że rozczłonkowanie jest dosyć popularne, bo łatwiej tak ukryć zwłoki. Natomiast dla mnie 18-latka, która zabija swoją matkę siekierą, jest bardzo zaburzoną jednostką, bo to w ogóle zrobiła, a to, że te zwłoki rozczłonkowała pokazuje mi tylko, że w jakiś sposób jednak zachowała zimną krew i zrobiła to w miarę szybko, co kłóciłoby się z jej wizerunkiem przedstawionym w podcaście.
A z seryjnymi mordercami to myślę, że bardzo zależy; już słyszałam chyba o wszystkich możliwych sposobach postępowania z ciałem.



Niby tak, ale w tych przypadkach jak Casey Anthony to widać było niepokojące zachowanie z jej strony, a tutaj całkowicie normalny facet, który wydawał się kochać swoje dzieci, zajmować nimi, udusił je z zimną krwią. Żadna patologia, imprezowicz, narkoman, żadnych niepokojących sygnałów przed całą zbrodnią. To mnie tak jakoś rusza w tej sprawie.

Zgadzam sie. Ogolnie lubie czasem sluchac Justyny Mazur ale bywa wlasnie ze ona patrzy zbyt jednostronnie na sprawe za bardzo narzucajac sluchaczowi swoje spojrzenie. Oczywiscie wiadomo nie ma usprawiedliwienia dla zabojstwa i o tym i ja pamietam.

No tak. Mnie tez to przeraza i zastanawia jak ta dziewczyna funkcjonuje dzisiaj. Niby normalnie zyje ale wiadomo? Ona chyba tego samego dnia uprawiala seks z chlopakiem w tym mieszkaniu jezeli dobrze pamietam.

Mnie tez to rusza. Zastanawiasz sie jak dobrze znasz innych ludzi. Ok oddalil sie pozniej od zony ale kto by pomyslal ze zabije zone i dzieci?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nette]

Napisane przez Monia284

Zgadzam sie. Ogolnie lubie czasem sluchac Justyny Mazur ale bywa wlasnie ze ona patrzy zbyt jednostronnie na sprawe za bardzo narzucajac sluchaczowi swoje spojrzenie. Oczywiscie wiadomo nie ma usprawiedliwienia dla zabojstwa i o tym i ja pamietam.

A ja właśnie dlatego uważam ten podcast za jeden z najsłabszych true crime podcastów, które słyszałam. Mało tego, że często prezentuje swoje opinie, a nie fakty, to robi to w sposób szkodliwy - zwłaszcza rzucając jakieś oskarżenia względem osób będących blisko sprawy. Policja nie rozwiązała sprawy i nie postawiła zarzutów, a laska wrzuca uwagi typu "ja tak sobie myślę że X miał z tym coś wspólnego".
To jest po prostu niemoralne, ci ludzie żyją w jakimś otoczeniu, podcast ma zasięgi, może mieć wpływ na życie tych ludzi.

[sublips]

Napisane przez Nette

A ja właśnie dlatego uważam ten podcast za jeden z najsłabszych true crime podcastów, które słyszałam. Mało tego, że często prezentuje swoje opinie, a nie fakty, to robi to w sposób szkodliwy - zwłaszcza rzucając jakieś oskarżenia względem osób będących blisko sprawy. Policja nie rozwiązała sprawy i nie postawiła zarzutów, a laska wrzuca uwagi typu "ja tak sobie myślę że X miał z tym coś wspólnego".
To jest po prostu niemoralne, ci ludzie żyją w ja mi ona otoczeniu, podcast ma zasięgi, może mieć wpływ na życie tych ludzi.

To ciekawe; szczerze, to wysłuchałam zaledwie paru jej podcastów, ale dziwi mnie jej popularność, bo prawie każdej sprawie, której wysłuchałam, mam coś do zarzucenia, więc w życiu nie zaufałabym przedstawionej przez niej historii. Albo to, że opowiedziała to nierzetelnie, albo jak tutaj, że bardzo, ale to bardzo stronniczo przedstawiła sprawę i morderczynię jako ofiarę. Jaśmin np. z kolei zawsze bardzo rzetelnie przedstawia sprawę - nawet nie chodzi o szczegółowość odcinków, ale że robi to obiektywnie i słychać, kiedy przedstawia swoją opinię, a kiedy fakty.

Napisane przez Monia284

Zgadzam sie. Ogolnie lubie czasem sluchac Justyny Mazur ale bywa wlasnie ze ona patrzy zbyt jednostronnie na sprawe za bardzo narzucajac sluchaczowi swoje spojrzenie. Oczywiscie wiadomo nie ma usprawiedliwienia dla zabojstwa i o tym i ja pamietam.

No tak. Mnie tez to przeraza i zastanawia jak ta dziewczyna funkcjonuje dzisiaj. Niby normalnie zyje ale wiadomo? Ona chyba tego samego dnia uprawiala seks z chlopakiem w tym mieszkaniu jezeli dobrze pamietam.

Mnie tez to rusza. Zastanawiasz sie jak dobrze znasz innych ludzi. Ok oddalil sie pozniej od zony ale kto by pomyslal ze zabije zone i dzieci?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tam chyba było na końcu u Justyny, że ma męża, dwoje dzieci, ale sobie jakoś nie radziła. W każdym razie dla mnie wyrok śmiesznie niski, w ogóle niesprawiedliwy.

Mnie dziwi najbardziej w tej sprawie Wattsa, że są ludzie, którzy upierają się, że on jest niewinny (!!!), bo przecież zamordował żonę, bo ta zabiła córki. Naprawdę jestem w ciężkim szoku, że ludzie mogą tak uważać. Jedynie co, to sądzę , że ona mu powiedziała naprawdę, że córek nie będzie widywał po rozwodzie i mu ostro odbiło. Ale to go nie usprawiedliwia. W każdym razie sprawa nadal jest w sumie dziwna i to, że się przyznał do zbrodni, nie zmienia faktu, że nadal nie znamy szczegółów i pewnie nigdy nie poznamy.

[Monia284]

Napisane przez sublips

To ciekawe; szczerze, to wysłuchałam zaledwie paru jej podcastów, ale dziwi mnie jej popularność, bo prawie każdej sprawie, której wysłuchałam, mam coś do zarzucenia, więc w życiu nie zaufałabym przedstawionej przez niej historii. Albo to, że opowiedziała to nierzetelnie, albo jak tutaj, że bardzo, ale to bardzo stronniczo przedstawiła sprawę i morderczynię jako ofiarę. Jaśmin np. z kolei zawsze bardzo rzetelnie przedstawia sprawę - nawet nie chodzi o szczegółowość odcinków, ale że robi to obiektywnie i słychać, kiedy przedstawia swoją opinię, a kiedy fakty.



Tam chyba było na końcu u Justyny, że ma męża, dwoje dzieci, ale sobie jakoś nie radziła. W każdym razie dla mnie wyrok śmiesznie niski, w ogóle niesprawiedliwy.

Mnie dziwi najbardziej w tej sprawie Wattsa, że są ludzie, którzy upierają się, że on jest niewinny (!!!), bo przecież zamordował żonę, bo ta zabiła córki. Naprawdę jestem w ciężkim szoku, że ludzie mogą tak uważać. Jedynie co, to sądzę , że ona mu powiedziała naprawdę, że córek nie będzie widywał po rozwodzie i mu ostro odbiło. Ale to go nie usprawiedliwia. W każdym razie sprawa nadal jest w sumie dziwna i to, że się przyznał do zbrodni, nie zmienia faktu, że nadal nie znamy szczegółów i pewnie nigdy nie poznamy.

Zgadzam sie.

Wiesz najczesciej to mowia kobiety, ktore zakochuja sie w wiezniach choc pewnie nie tylko. Zakochuja sie w kims nieosiagalnym - mechanizm psychologiczny i tak on jak kazdy siedzi za niewinnosc ;-) Tak dziwne ale wlasnie sa tacy co nigdy sie nie przyznaja. Co nie znaczy ze tego nie zrobili. Mogla byc klotnia itp ale to go tak jak piszesz nie usprawiedliwia.

Znasz moze te sprawe? Tez ciekawa. https://youtu.be/4Z6sbia3UAg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kennedy]

Napisane przez Monia284

Zgadzam sie.

Wiesz najczesciej to mowia kobiety, ktore zakochuja sie w wiezniach choc pewnie nie tylko. Zakochuja sie w kims nieosiagalnym - mechanizm psychologiczny i tak on jak kazdy siedzi za niewinnosc ;-) Tak dziwne ale wlasnie sa tacy co nigdy sie nie przyznaja. Co nie znaczy ze tego nie zrobili. Mogla byc klotnia itp ale to go tak jak piszesz nie usprawiedliwia.

Znasz moze te sprawe? Tez ciekawa. https://youtu.be/4Z6sbia3UAg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

jego sprawa jest na netfliksie w odcinku unsolved mysteries.

[bezpaniki]

[za tak wtrace: nie wiecie jak sie nazywa grupa dyskusyjna do ‚no nie gadaj’? Czy chlopaki w ogole maja grupe?]

[khloe]

Napisane przez bezpaniki

[za tak wtrace: nie wiecie jak sie nazywa grupa dyskusyjna do ‚no nie gadaj’? Czy chlopaki w ogole maja grupe?]

Chyba mają tylko fanpejdż na Facebooku 🤷

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monia284]

Napisane przez kennedy

jego sprawa jest na netfliksie w odcinku unsolved mysteries.

Tak wiem ogladalam ale bylam ciekawa tez Waszych opinii na temat tej sprawy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Zorzoli]

Co za śmierć
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/...oSTtTaVqjiD3Vg

[4e7542dda0fd66e47a4eea60a6dfa89c97e945d1_61c50d8334adc]

Napisane przez Monia284

Zgadzam sie. Ogolnie lubie czasem sluchac Justyny Mazur ale bywa wlasnie ze ona patrzy zbyt jednostronnie na sprawe za bardzo narzucajac sluchaczowi swoje spojrzenie. Oczywiscie wiadomo nie ma usprawiedliwienia dla zabojstwa i o tym i ja pamietam.

No tak. Mnie tez to przeraza i zastanawia jak ta dziewczyna funkcjonuje dzisiaj. Niby normalnie zyje ale wiadomo? Ona chyba tego samego dnia uprawiala seks z chlopakiem w tym mieszkaniu jezeli dobrze pamietam.

Mnie tez to rusza. Zastanawiasz sie jak dobrze znasz innych ludzi. Ok oddalil sie pozniej od zony ale kto by pomyslal ze zabije zone i dzieci?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja czytałam chyba ze dwa artykuły na ten temat, bardzo ciekawe, ale jeden był nawet dość przerażający, z tego co pamiętam...Aż mnie ciarki przechodziły, jak o tym czytałam. Kiedyś czytałam tez o tej sprawie na jakimś forum kryminalnym, które teraz nie istnieje - było tam sporo ciekawych szczegółów. Ktoś nawet pokazywał tam zdjęcia, np. garnka, do którego ta dziewczyna włożyła głowę swojej matki oraz zdjęcia walizki, do której włożyła pozostałe części ciała i ukryła ją na dworcu. Takie zdjęcia chyba pojawiły się w prasie jako przedmioty służące identyfikacji.

To była zbrodnia w afekcie. One pokłóciły się o coś - matka kazała córce ściągnąć ten garnek z jakiejś wysokiej półki i wtedy ta dziewczyna dostała szału - chyba była to jedna z wielu podobnych sytuacji (kiedy się o coś kłóciły) i jakiś drobiazg (ale powtarzający się nieustannie) tym razem przelał czarę...Sama nie wiem - dziewczyna niby była pod wpływem strasznych emocji, ale tak naprawdę wszystko to co zrobiła potem było robione "na zimno", bezemocjonalnie - strasznie mechanicznie i precyzyjnie (dosłownie i w przenośni) jej to szło. A rozczłonkowanie ciała w takich zbrodniach "domowych" jest chyba bardzo typowe/często spotykane - wg mnie to własnie często występuje przy bardzo zażyłych relacjach, zwykle między matką a córką/synem albo ojcem a synem. Bardzo często się to zdarza.

Tak, myślę, że ta dziewczyna miała psychopatyczna osobowość. Jej matka też nie wzbudzała we mnie sympatii. Sorry za trochę gruboskórne określenie, ale niestety "Punkt widzenia zależy od punktu..." i osoby, które nią maja takiego rodzica i pochodzą z normalnych/dobrych rodzin będą tym wzburzone do granic. Jak najbardziej jestem w stanie uwierzyć, że pani Danuta była okropną matką. Co nie zmienia faktu, że nie powinno tam dojść do takiej zbrodni. Ale...To, że do niej doszło też mnie jakoś nie zaskoczyło - wymagająca/oschła matka stosująca tzw. "zimny wychów", brak ojca, mnóstwo niezaspokojonych potrzeb i nierozwiązanych problemów u tej dziewczyny, do tego okres dojrzewania...Nie, nie twierdzę, że każdy pojedynczy element tego mógł zwiastować najgorsze, ale jak się zebrało to do kupy...Do tego dwie kobiety z problemami osobistymi, żyjące wspólnie na niewielkiej powierzchni...Bardzo łatwo mogło tam dojść do tragedii - jestem pewna, że łatwo można było wyczuć"wiszące" w powietrzu konflikty między nimi, w ich mieszkaniu na pewno trudno było wyczuć jakaś pozytywną aurę. Na pewno inni ludzie też to wyczuwali - wystarczyło zapytac kogoś z rodziny, znajomych czy sąsiadów.

Szczerze to ja nie biczuję aż tak bardzo tej dziewczyny. Nie to, że ją rozgrzeszam, ale jestem też w stanie zrozumieć, jak trudno jej było. No ale...Teraz pisząc to ktoś zaraz odpowie : "No ale jak można zabić matkę? Żadna normalna osoba by tego nie zrobiła". No i właśnie...Mam wrażenie, że w takim kraju jak Polska panuje kult matki jako tej wręcz świętej i takie zabójstwa należą do naprawdę ciężkiego kalibru, a przecież są gorsze. A wg mnie ono było bardzo typowe. I jestem sobie w stanie wyobrazić, że ta kobieta nie była dobra matką - z tego co pamiętam z artykułu to obwiniała córkę o wszystko...O to, że ta zniszczyła jej życie, że jest beznadziejna, tak samo jak jej tatuś, ciągle ją krytykowała i obwiniała za wszystko. Takiego rodzica można naprawdę znienawidzić. Dziecko nie prosiło się samo na świat i nie jest winne temu, że rodzicowi się nie udało to czy tamto, a już zwłaszcza niepełnoletnie dziecko. Sorry, ale brzydzą mnie dorośli, którzy tak postępują - uważam to za straszne nadużycie wobec dziecka i egocentryzm. Ojciec był podobno bardziej normalny.

Tak, ta dziewczyna była psychopatką, ale to się przecież nie wzięło z nikąd . Czy w tym wypadku nie będzie prawdziwe stwierdzenie, że "Niedaleko pada jabłko..." albo "Jaka matka, taka córka". Gdyby urodziła się w normalnej rodzinie albo miała lepsze warunki, to z dużym prawdopodobieństwem nie doszło by tam do niczego złego. A tak...No cóż, wszystko jak elementy układanki doprowadziło do takiej tragicznej historii i znowu się powtórzę - psychopatyczna osobowość "zrealizowała się" mając do tego podatny grunt, czyli trudne stosunki rodzinne : brak ojca, despotyczną matkę i poczucie wyobcowania dziewczyny, która w ograniczonym stopniu mogła wieść życie typowej nastolatki. Myślę, że matka naprawdę jej nie rozumiała. Do tego życie dwóch kobiet na małej powierzchni - łatwo tam było o ciągłe spięcia. W jakimś momencie ta "żyłka" po prostu pękła, ale tak naprawdę to była bardzo mocno przeciążona wieloletnim "podskórnym" konfliktem między matką a córką, gdzie właśnie drobna iskra wystarczy, żeby wszystko zepsuć. I tak doszło do tragedii...Ale wg mnie to bardzo typowa zbrodnia. Przerażająca na swój sposób biorąc pod uwagę "spokój" dziewczyny w jej zachowaniu, ale jednak typowa. A ten seks? Myślę, że zrobiła to, bo czuła się w 200% wyzwolona spod wpływu swojej matki, takie głupie "Rodzice wyjechali, to od razu dzwonię do chłopaka, żeby <wiadomo co>", tylko posunięte do jakiejś chorej/wynaturzonej formy. Na pewno rozumiecie o co mi chodzi, ale trudno mi o tej porze "ubrać" myśli w bardziej precyzyjne słowa. A może to jest prostsze niż nam się wydaje.

Szczerze mówiąc to nie potrafię tak "biczować" tej dziewczyny, ale nie odbierajcie tego negatywnie, bo może trudno mi to wytłumaczyć. Wg mnie ona po prostu nienawidziła swojej matki, a ta też sobie na to zapracowała. Może określenie "Co dajesz, to dostajesz" wydaje się zbyt proste, ale...O własnie - kiedyś słyszałam takie określenie "Dziecko jest jak walizka - ile w nie włożysz, tyle potem wyjmujesz". I to jest niestety bardzo prawdziwe. No i przykre jest to, że tutaj niestety osobowość tej dziewczyny zrealizowała się własnie w taki sposób, bo miała do tego wybitnie podatny grunt. Teraz można się zastanawiać, u ilu osób psychopatia pozostaje "w uśpieniu", bo życie na szczęście jest dla nich po prostu łaskawsze i nie popycha ich w takim kierunku, jakoś zabezpiecza przez czynieniem złych rzeczy. A tutaj...Mam wrażenie, że nie mogło się stać inaczej. Jak złe przeznaczenie czy karma, przecież naprawdę tak czasem bywa. Nie rozgrzeszam mordercy, ale nie zaskakuje mnie, że tak źle się to wszystko potoczyło. Parę innych zbrodni tego typu wzbudziło we mnie większą odrazę czy wręcz obrzydzenie - np. ta w Rakowiskach. To była okrutna i bezmyślna zbrodnia, do dzisiaj nie mogę tego pojąć...Omawiany przez nas przypadek jakoś strasznie mnie zasmuca.

[sublips]

Nolunia, nie wiem, czy konkretnie słuchałaś tego podcastu, ale jak dla mnie to wcale zbrodnia na matce nie jest najgorsza, choć niepokojąca. Po prostu nie lubię narracji pt. "kto tutaj jest tak naprawdę ofiarą", bo ofiara jest jedna poza naprawdę wyjątkowymi przypadkami. Choć uważam, że rzeczywiście zmarła Danuta nie była idealną matką, była toksyczną osobowością, to nadal nie sądzę, że robiła takie rzeczy (po przytoczeniu przykładów), które zdejmują z niej łatkę ofiary. Została brutalnie zamordowana przez swoją córkę, a zawsze oprócz morderstwa są inne wyjścia; skoro ojciec był taki "super", to dlaczego nie zabrał dziewczyny od matki? Nie podoba mi się to obwinianie ofiary i tyle. Jednocześnie to nie oznacza, że uważam, że Katarzyna powinna dostać karę śmierci. Po prostu wyrok pięciu lat jest śmieszny (wiem, że dostała osiem, ale wyszła po pięciu).
Tak samo jak bracia Mendez są np. usprawiedliwiani czy Jennifer Pan (tygrysie wychowanie no jest naprawdę obciążające psychicznie). Rozumiem, że mieli ciężkie życie z rodzicami, ale uważam, że ich kary są słuszne (oprócz tego, że może powinni mieć możliwość zwolnienia warunkowego). A tutaj oprócz znęcania mamy drugi motyw - wszyscy rodzice w przedstawionych historiach byli bogaci. Czy zatem oprócz motywu ciężkiego dzieciństwa nie mamy drugiego - czyli chęci skorzystania z majątku?

Jedyna sprawa, w której tak trudno wyobrazić sobie inną drogę, to ta Gypsy. Ale matka ją tam podtruwała regularnie, ubezwłasnowolniała fizycznie, znęcała się przez długie lata, więc jak dla mnie to była samoobrona bardziej.

W ogóle ciekawi mnie to forum kryminalne, o którym wspominasz. Nie znałam go chyba.

Napisane przez Monia284

Zgadzam sie.

Wiesz najczesciej to mowia kobiety, ktore zakochuja sie w wiezniach choc pewnie nie tylko. Zakochuja sie w kims nieosiagalnym - mechanizm psychologiczny i tak on jak kazdy siedzi za niewinnosc ;-) Tak dziwne ale wlasnie sa tacy co nigdy sie nie przyznaja. Co nie znaczy ze tego nie zrobili. Mogla byc klotnia itp ale to go tak jak piszesz nie usprawiedliwia.

Znasz moze te sprawe? Tez ciekawa. https://youtu.be/4Z6sbia3UAg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To zakochiwanie się w więźniach czy dyktatorach to ciekawy wątek, ale tutaj dziwi mnie, że ktoś po tym jak facet się sam przyznał, może dorabiać teorie, że jednak może jest niewinny. No nie, może UFO przyleciało i zabiło mu żonę oraz dzieci, bo na tym poziomie brzmią te teorie.

Hmm nie słyszałam o tej sprawie, ale wygląda mi trochę na to, że ktoś upozorował samobójstwo; trochę, bo słabo znam sprawę i też trudno wywnioskować na podstawie opowieści o kimś, czy rzeczywiście byłby skłonny się zabić. Ale myślę, że takie pozorowane samobójstwa nie są wcale czymś rzadkim. Mógł też mieć paranoję - po sprawie Cindy James to mnie chyba nic nie zaskoczy.

[837577522c61f12fd19d26721bfa89a63d19e6ec_63eec3821f71b]

Napisane przez sublips

Jedyna sprawa, w której tak trudno wyobrazić sobie inną drogę, to ta Gypsy. Ale matka ją tam podtruwała regularnie, ubezwłasnowolniała fizycznie, znęcała się przez długie lata, więc jak dla mnie to była samoobrona bardziej.

Historię Gypsy znam głównie z serialu na Netflixie i tam było pokazane, że jej matka była z kolei gnębiona przez swoją matkę. W takich rodzinnych sprawach, gdzie mamy różne patologie i dochodzi w pewnym momencie do morderstwa, zazwyczaj wszyscy są w pewnym stopniu ofiarami. No i często jest to przekazywane z pokolenia na pokolenie. Rodzice gnębią dzieci, te dorosłe dzieci gnębią swoje dzieci i tak dalej, aż w końcu któreś pokolenie pęka.

[sublips]

[1=837577522c61f12fd19d267 21bfa89a63d19e6ec_63eec38 21f71b;88732699]Historię Gypsy znam głównie z serialu na Netflixie i tam było pokazane, że jej matka była z kolei gnębiona przez swoją matkę. W takich rodzinnych sprawach, gdzie mamy różne patologie i dochodzi w pewnym momencie do morderstwa, zazwyczaj wszyscy są w pewnym stopniu ofiarami. No i często jest to przekazywane z pokolenia na pokolenie. Rodzice gnębią dzieci, te dorosłe dzieci gnębią swoje dzieci i tak dalej, aż w końcu któreś pokolenie pęka.[/QUOTE]

Chyba na HBO? Zazwyczaj tak jest i wielu seryjnych morderców miało trudne dzieciństwo, dlatego to dla mnie żadne usprawiedliwienie dla mordercy - nieważne, czy zabija swojego rodzica, czy obce osoby. Ale akurat w przypadku Gypsy to myślę, że po prostu to była samoobrona, gdyby nie zorganizowała morderstwa matki, to sama prawdopodobnie straciłaby życie, bo tutaj nie było za bardzo drogi do ucieczki. Powinni jej zorganizować leczenie psychiatryczne, bo i tak straciła mnóstwo lat, a nie ją karać. Myślę, że po więzieniu będzie jeszcze trudniej zaadaptować jej się do społeczeństwa.

[pempek]

Nie wiem czy miałyście okazje widzieć już najnowsza serie na kanale Zbrodnie z Archiwum X, jeśli nie to gorąco polecam
Właśnie wyszła druga cześć serii która opowiada o zabójstwie Darii Reluga, o ujęcie sprawcy dzielnie walczy jej ojciec, teraz również przy wsparciu Archiwum X (na emeryturze). Bardzo dobrze zrealizowany materiał, nie mogę się doczekać kolejnej części


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Napisane przez pempek

Nie wiem czy miałyście okazje widzieć już najnowsza serie na kanale Zbrodnie z Archiwum X, jeśli nie to gorąco polecam
Właśnie wyszła druga cześć serii która opowiada o zabójstwie Darii Reluga, o ujęcie sprawcy dzielnie walczy jej ojciec, teraz również przy wsparciu Archiwum X (na emeryturze). Bardzo dobrze zrealizowany materiał, nie mogę się doczekać kolejnej części


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A to na YT czy gdzie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez pempek

Nie wiem czy miałyście okazje widzieć już najnowsza serie na kanale Zbrodnie z Archiwum X, jeśli nie to gorąco polecam
Właśnie wyszła druga cześć serii która opowiada o zabójstwie Darii Reluga, o ujęcie sprawcy dzielnie walczy jej ojciec, teraz również przy wsparciu Archiwum X (na emeryturze). Bardzo dobrze zrealizowany materiał, nie mogę się doczekać kolejnej części


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam mieszane uczucia w stosunku do tego kanału. Chociaż oglądam każdy nowy odcinek.

[pempek]

Napisane przez khloe

A to na YT czy gdzie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, na YT.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Napisane przez pempek

Tak, na YT.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A możesz wkleic linka?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pempek]

Napisane przez chimay

Ja mam mieszane uczucia w stosunku do tego kanału. Chociaż oglądam każdy nowy odcinek.

Domyślam się co możesz mieć na myśli, ale generalnie patrząc tak obiektywnie na ilość rozwiązanych spraw, które wcześniej były olane sikiem prostym, to serio należy się facetom szacunek.
Druga rzecz to profesjonalizm w realizacji kanału mi się podoba


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

Napisane przez khloe

A możesz wkleic linka?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

https://youtu.be/hYiBPIBrfWo


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sublips]

Właśnie widziałam też u Olgi Herring odcinek o Darii, ale nie wiem, mam opory przed słuchaniem, bo naprawdę zasmuca mnie strasznie ta historia. Niewyobrażalne jest dla mnie to, że ktoś ją zaatakował w biały dzień, że miała taki duży potencjał; no i tragedia tych rodziców, którzy przez tyle lat nie mają odpowiedzi.

Najnowszy odcinek Agi Rojek - naprawdę wow. Co prawda słuchałam na kilka części, bo to aż 2 godziny, ale bardzo wciągający, rzetelnie przygotowany. Sam morderca przerażający - i fakt, że gdyby nie ta sąsiadka, to prawdopodobnie wszystko uszłoby mu płazem.

[--Olka--]

Napisane przez chimay

Ja mam mieszane uczucia w stosunku do tego kanału. Chociaż oglądam każdy nowy odcinek.

Mam tak samo.

[Czarnaluna]

Napisane przez bezpaniki

[za tak wtrace: nie wiecie jak sie nazywa grupa dyskusyjna do ‚no nie gadaj’? Czy chlopaki w ogole maja grupe?]

Tak. Mają, nazywa się "Podcast "No Nie Gadaj... - współpalanciary i współpalanciki". Nazwa to jest odniesienie do jednego z komentarzy napisanych pod ich filmem na youtube.

---------- Dopisano o 15:44 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

Napisane przez Czarnaluna

Tak. Mają, nazywa się "Podcast "No Nie Gadaj... - współpalanciary i współpalanciki". Nazwa to jest odniesienie do jednego z komentarzy napisanych pod ich filmem na youtube.

Co sądzicie o podcaście Zbrodnia jest kobietą? Ostatni odcinek efekt lucyfera jest mega!