Sklepy zoologiczne, sklepy internetowe, opinie o sklepach - WĄTEK ZBIORCZY

[motylek1007]

Napisane przez Nimfa20

" ale nie jestem egoista dla wlasnych widzimisie nie rozmnazam."-zrozumiałam to,że jakbyś miała sprzedać swoje zwierzęta lub komuś je oddać,to wtedy byś je rozmnożyła.
Ciekawe,czy na temat kobiet zachodzących w ciążę też masz takie zdanie?Przecież one rodzą dzieci dla siebie,a nie dla swoich przyjaciół.

nie rozumiem dlaczego zawsze, zawsze porównywana jest ciąza ludzi i zwierząt
człowiek jest swiadomy ze zachodzi w ciaze, planuje ją (teoretycznie przynajmniej), zna antykoncepcje i co wazniejsze umie pochamowac swoj popęd seksualny czyli przykladowo nie uprawia sexu w sklepie czy restauracji tylko dlatego ze ma wlasnie ochote.
Zwierzeta nie mysla perspektywnicznie czyli nie planuja ciazy, dla nich to jest instykt przetrwania, ale jak nie bedzie w ciazy samica nie ma uszczerbku na psychice.
Zyja dniem dzisiejszym, nie mysla co bylo tydzien temu, co bedzie - ze bedzie wiosna i trzeba sie rozmnazac

Napisane przez Nimfa20

"za duzo zwierzat szuka domu, poza tym nie jestem hodowcą"-ja nie rozmnożyłam swoich papug na sprzedaż,ani do oddania komuś.Więc nawet przez myśl mi nie przeszło,żeby szukać im nowego domu.
Ja też nie jestem hodowcą,tylko miłośniczką.Jedni mają fioła na punkcie kotów,inni na punkcie psów.Ja szczególną sympatią darzę psy,koty,gryzonie i papugi.

ja tez mam fioła na punkcie swoich zwierzat ale mimo wszystko ich w zyciu nie rozmnoże.
Mamy inne zdanie w tej kwestii....i ja nie widze najmniejszego sensu rozmnazania ptakow, skoro mozna zaadoptowac jakies skoro masz miejsce i czas

Napisane przez Nimfa20

A jakie Ty masz zwierzęta?

w chwili obecniej 2 prosiaki

[Nimfa20]

Napisane przez kukis

Aha, to teraz wyjdzie, że branie zwierzat ze schronisk jest nieodpowiedzialne - świetne podejscie

Chociaz tu sie nie ma z czego smiac...

To prawda-nie ma z czego Brak umiejętności czytania tekstu ze zrozumieniem,to poważny problem.

Jeszcze raz napiszę:to co przeczytaliście,jest pisane z mojego doświadczenia.Mam znajomych,którzy wzięli psy ze schroniska,i którzy musieli je oddać,bo dopiero w domu stawały się agresywne.
Nie dziwię się psom:nie wiadomo co dotychczas przeżyły,więc raczej to nie dziwne,że do wszystkiego podchodzą z dystansem czy z agresją.

Inną sprawą jest sytuacja schronisk i warunki w nim panujące.Nie raz słyszałam,o masakrycznych rzeczach! Że w jakimś schronisku zabijano psy siekierą,a potem robiono z nich smalec,który rzekomo leczy gruźlicę i coś tam jeszcze

Może w Waszych schroniskach jest dobrze,ale...na pewno nie we wszystkich.

I samo zachowanie właściciela w stosunku do zwierzęcia ze schroniska.Też znam przykład,gdzie tatuś wziął pieska swojemu dziecku.Dzieciak kopał psiaka,w końcu ten go ugryzł.Gdyby nie reakcja mojej koleżanki,pies pożegnałby się z życiem

Nie dziwcie się,że jestem trochę krytycznie nastawiona,ale po tym co widziałam...
Wolałabym-i pewnie nie tylko ja-żeby po prostu zapobiegać zapełnianiu schronisk bezdomnymi zwierzętami.Ale to tylko gorące życzenie.

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

Napisane przez motylek1007

nie rozumiem dlaczego zawsze, zawsze porównywana jest ciąza ludzi i zwierząt
człowiek jest swiadomy ze zachodzi w ciaze, planuje ją (teoretycznie przynajmniej), zna antykoncepcje i co wazniejsze umie pochamowac swoj popęd seksualny czyli przykladowo nie uprawia sexu w sklepie czy restauracji tylko dlatego ze ma wlasnie ochote.
Zwierzeta nie mysla perspektywnicznie czyli nie planuja ciazy, dla nich to jest instykt przetrwania, ale jak nie bedzie w ciazy samica nie ma uszczerbku na psychice.
Zyja dniem dzisiejszym, nie mysla co bylo tydzien temu, co bedzie - ze bedzie wiosna i trzeba sie rozmnazac

Tak,planuje...Wiesz,ile mam koleżanek,które już bawią po 2 dzieci,a mają po 20 lat?I niestety nie były planowane...

Co do antykoncepcji :pewna dziewczyna pisała do gazety,czy to prawda,że jeżeli przed stosunkiem weźmie prysznic (czy kąpiel),to nie zajdzie w ciążę...?Tak powiedział do niej chłopak.

[motylek1007]

Napisane przez Nimfa20

Tak,planuje...Wiesz,ile mam koleżanek,które już bawią po 2 dzieci,a mają po 20 lat?I niestety nie były planowane...

Co do antykoncepcji :pewna dziewczyna pisała do gazety,czy to prawda,że jeżeli przed stosunkiem weźmie prysznic (czy kąpiel),to nie zajdzie w ciążę...?Tak powiedział do niej chłopak.

pisalam o ludziach podchodzących do życia w sposób poważny i myślący....wiadomo ze wpadki sa i byly, ale nie ma co generalizwac, chyba wiesz o co mi chodziło????

[Nimfa20]

Napisane przez motylek1007

ja tez mam fioła na punkcie swoich zwierzat ale mimo wszystko ich w zyciu nie rozmnoże.
Mamy inne zdanie w tej kwestii....i ja nie widze najmniejszego sensu rozmnazania ptakow, skoro mozna zaadoptowac jakies skoro masz miejsce i czas w chwili obecniej 2 prosiaki

Zanim kupiłam w zoologu pierwszą nimfę,szukałam po znajomych i po ogłoszeniach,czy ktoś chce oddać.Oczywiście nikt nie chciał.Widziałam kilkakrotnie,jak ludzie przynosili do sklepu oswojone nimfy!(Nie wiem czy ktoś wie,ale papugi niełatwo oswoić).
Nie wiem,czy oni nie zdają sobie sprawy,że papugi bardzo przywiązują się do ludzi?

[kukis]

Napisane przez Nimfa20

Niby dlaczego?Dlatego,że mam swoje zdanie i nie boję się go wypowiadać?To nie jest żadna prowokacja,to jest nasza wymiana poglądów i ja nikogo za to nie krytykuję.Każdy robi to,co uważa za rozsądne i nie zamierzam prawić Wam kazań,więc Wy mi tego też nie róbcie.

Chodzi mi o to:

Napisane przez Nimfa20

.Ja bym chciała na własne oczy zobaczyć,jak naprawdę opiekujecie się swoimi zwierzętami i ogólnie Teoria napisana na forum to jedno,a praktyka u siebie w domu-to drugie

Że niby się źle opiekujemy naszymi zwierzetami? Bo co - bo ich nie rozmnażamy?
Moim zdaniem to prowokacja.

Napisane przez Nimfa20

a)Nigdy nie myślałaś,jakby to było,gdyby Twoje zwierzątko miało potomstwo?I gdybyś miała wszystkie niezbędne warunki(odpowiednią ilość czasu,dużo miejsca itd),to nie rozmnożyłabyś swoich zwierząt?

Nigdy w zyciu. Nie wiem jak to wygląda u papug, ale moja króliczyca, kiedy samiec na nią wskakiwał była przerazona, zaczęła piszczeć, trząść się. Kiedy samca odgoniłam przez 2 godziny siedziala w rogu swojej klatki i dalej się trzęsła.
I co - dla małych puchatych kuleczek mam narażać mojego królika na taki ból i stres?
Bezdomnośc zwierzat to druga sprawa.

[Nimfa20]

Napisane przez motylek1007

pisalam o ludziach podchodzących do życia w sposób poważny i myślący....wiadomo ze wpadki sa i byly, chyba wiesz o co mi chodziło????

Wiem.
Ale przyznaj...Masz 2 świnki...Czy nigdy nie miałaś z nimi jakiegoś problemu?Nie wiem,czy są to Twoje pierwsze zwierzątka,czy już je kiedyś miałaś,ale w każdym razie na początku też musiałaś mieć jakieś problemy czy wątpliwości.Najgorzej jest kiedy robisz coś pierwszy raz:wychodzisz z nimi na spacer,wprowadzasz nowe jedzenie itd.Człowiek uczy się przez całe życie.Nawet najlepszym i najpoważniejszym zdarzają się wpadki

[motylek1007]

Napisane przez Nimfa20

Wiem.
Ale przyznaj...Masz 2 świnki...Czy nigdy nie miałaś z nimi jakiegoś problemu?Nie wiem,czy są to Twoje pierwsze zwierzątka,czy już je kiedyś miałaś,ale w każdym razie na początku też musiałaś mieć jakieś problemy czy wątpliwości.Najgorzej jest kiedy robisz coś pierwszy raz:wychodzisz z nimi na spacer,wprowadzasz nowe jedzenie itd.Człowiek uczy się przez całe życie.Nawet najlepszym i najpoważniejszym zdarzają się wpadki

oczywisciei ze są czasami problemy, inaczej sie nie da np mam 2 samców niekastrowanych i w okresie dojrzewania bylo bardzo nieciekawie. Poza tym przechodzilam przez grzybice, biegunki, wzdęcia itp., ale nie wiem co to ma do rozmnażania
Nie sa to moje pierwsze zwierzeta, "siedze" w tym temacie od 10lat

[Nimfa20]

Napisane przez kukis

Chodzi mi o to:

[/COLOR]Że niby się źle opiekujemy naszymi zwierzetami? Bo co - bo ich nie rozmnażamy?
Moim zdaniem to prowokacja.

Wiesz,bywa różnie.Na forum piszesz,że nigdy byś nie rozmnożył swoich królików,a w rzeczywistości możesz prowadzić hodowlę.Może śmieszne,ale prawdziwe.Albo nie rozmnażasz królików,bo po prostu nie masz dla nich warunków,a nie dlatego,że nie chcesz.

I piszę po raz kolejny:nie rozmnażacie swoich zwierząt,to dobrze.Róbcie,co uważacie za słuszne.

Ciekawe co powiecie na temat mojej 90-let. sąsiadki,która z każdego miotu zostawia wszystkie kocięta?I tak z pokolenia na pokolenie.

[marchewkowe pole]

Napisane przez Nimfa20

Wiesz,bywa różnie.Na forum piszesz,że nigdy byś nie rozmnożył swoich królików,a w rzeczywistości możesz prowadzić hodowlę.Może śmieszne,ale prawdziwe.Albo nie rozmnażasz królików,bo po prostu nie masz dla nich warunków,a nie dlatego,że nie chcesz.

I piszę po raz kolejny:nie rozmnażacie swoich zwierząt,to dobrze.Róbcie,co uważacie za słuszne.

Ciekawe co powiecie na temat mojej 90-let. sąsiadki,która z każdego miotu zostawia wszystkie kocięta?I tak z pokolenia na pokolenie.

Na pewno pozytywne zjawisko to nie jest. Babka umrze, zostawi śmierdzące mieszkanie pełne wrzeszczących, rozmnażających się niekontrolowanie (no chyba, że je kastruje) kotów, z których niewiele trafi do nowych domów, tylko zostanie uśpiona.

[kukis]

Napisane przez Nimfa20

Wiesz,bywa różnie.Na forum piszesz,że nigdy byś nie rozmnożył swoich królików,a w rzeczywistości możesz prowadzić hodowlę.Może śmieszne,ale prawdziwe.Albo nie rozmnażasz królików,bo po prostu nie masz dla nich warunków,a nie dlatego,że nie chcesz.

Ale co ty pierdzielisz?

Jak dla mnie prowokacja - nie wiem czy jest sens ci odpisywac. Ja tez moge powiedziec, ze na forum piszesz, ze kochasz swoje papugi, a w domu rzucasz nimi o sciane...
Ale takie igraszki to wiesz, gdzie sobie mozesz wsadzic...

Napisałam juz dlaczego nie rozmnazam i nie bede rozmnazac zwierzat.

[Nimfa20]

Napisane przez marchewkowe pole

Na pewno pozytywne zjawisko to nie jest. Babka umrze, zostawi śmierdzące mieszkanie pełne wrzeszczących, rozmnażających się niekontrolowanie (no chyba, że je kastruje) kotów, z których niewiele trafi do nowych domów, tylko zostanie uśpiona.

No pewnie,że nie!
Gdyby je kastrowała,to by się tak nie rozmnażały.Tak,próbowaliś my interweniować z sąsiadami(uśpić koty,oddać komuś),ale ta babka weszła do domu i wyszła do nas z siekierą...Niestety,ale mnóstwo tych kotów ginie pod kołami samochodów.Z jej psami było tak samo...

[gunia 23]

Nimfa20, kwestia pogryzień dzieci przez psy to prawie w całości wina dorosłych (przede wszystkim złe wychowanie psa, nieodpowiednia opieka nad nim jak również niedopilnowanie dziecka, które od małego powinno mieć tłumaczone, że pies to nie zabawka i nie należy wkładać mu rąk do miski). Czasem owszem zdarza się, że pies ma problemy neurologiczne i dlatego reaguje agresją. Zauważyć również trzeba to, że sprawcami pogryzień w małej części są psy ze schronisk, a w największej zdziczałe bezpańskie psy, których przodków ktoś wyrzucił do lasu, teriery typu bull ale te bez rodowodu, kupione byle gdzie i byle jak wychowywane lub ich mieszanki oraz psy pilnujące posesji, które człowieka widzą raz na dzień.

Co do rozmnażania to cieszę się, że wiekszość forumowiczów tutaj nie rozmnaża swoich zwierząt bo cud narodzin to jedna strona medalu, a druga jest niestety mniej kolorowa w postaci niechcianych zwierząt.

[Nimfa20]

Napisane przez kukis

Ale takie igraszki to wiesz, gdzie sobie mozesz wsadzic...

"Wiele wybitnych poetów m.in. Jan Kochanowski w swoich poezjach poruszał temat o godności człowieka. W sławnym dziele pt. „Z Pieśni” Kochanowski opisywał, że człowiek został wyróżniony z pośród innych stworzeń umysłem. Powinien z niego korzystać, a język ma mu służyć do opisywania wewnętrznych doznań, przeżyć. W obecnych czasach panuje moda na używanie wulgaryzmów. Wielu młodych ludzi myśli, że jak doda do swojej wypowiedzi wyrażenie wulgarne to w ten sposób podkreśli swój bunt, lecz tak naprawdę jest inaczej. Język świadczy o kulturze osobistej, wychowaniu i każdy powinien używać go w stosowny sposób."

Wyrobiłam sobie już zdanie na Twój temat.

[kukis]

Napisane przez Nimfa20

Wyrobiłam sobie już zdanie na Twój temat.

Ja również.
I w swoim poście wulgaryzmów nie widzę. Ikonka po to jest, żeby jej uzywać

[Nimfa20]

Dlaczego Wy ciągle piszecie aluzje do mnie na temat niechcianych zwierząt?Nie rozumiem.Papugi rozmnożyłam raz,ze świadomością,że zostaną na stałe u mnie.Miałam na nie wielu chętnych,którzy proponowali mi po 100 za jedną,ale byłam nieugięta.Nie wiem,jak możecie nazwać moje papugi niechcianymi?

A zastanówcie się:pisaliście do mnie na początku,że jak ludzie kupują zwierzęta ze sklepów zoologicznych,to interes ciągle im się kręci,prawda?A Wy jesteście przeciwni sprzedawaniu zwierząt w zoologach.

A czy zastanowiliście się nad tym,że adoptując zwierzęta ze schroniska,zwiększacie w ten sposób liczbę oddawanych zwierząt?Motylek weźmie jednego psa,Kukis drugiego,a jakiś facet sobie pomyśli,że skoro biorą psy ze schroniska,to może oddać swojego,bo "ktoś go przecież weźmie".Niestety,ale tak myśli bardzo wielu ludzi.

[gunia 23]

Nimfa20, ja nie miałam na myśli Twoich papug, ale głównie chodziło mi o psy i koty. Ogólnie uważam, że za rozmnażanie powinni się brać ludzie, którzy mają o tym pojęcie i rozmnażanie ma służyć czemuś, a nie komuś.

A co adopcji zwierząt, to co uważasz, że jakby ich nikt nie brał to nikt by również nie oddawał? To dziwna teoria.

[motylek1007]

Napisane przez Nimfa20

A czy zastanowiliście się nad tym,że adoptując zwierzęta ze schroniska,zwiększacie w ten sposób liczbę oddawanych zwierząt?Motylek weźmie jednego psa,Kukis drugiego,a jakiś facet sobie pomyśli,że skoro biorą psy ze schroniska,to może oddać swojego,bo "ktoś go przecież weźmie".Niestety,ale tak myśli bardzo wielu ludzi.

nie bardzo rozumiem ta teorie bo jesli ktos odda zwierze, lub bedzie ono z interwencji to skad wiadomo czy trafil do innego domu czy tez nie?
w 99% przypadkow zwierzeta w schroniskach nie maja odpowiedzialnych wlascicieli i na pewno nikt nie bedzie dociekal jak sie temu psu wiedzie i czy ktos go wziął czy tez nie, wiec nie wiem jak branie ich z tego miejsca moze zwiekszyc ich oddawanie

[monika733]

Nie chcę być nie miła ale nie wiem z kąd Ty (NIMFA20) bierzesz te swoje teorie ale są lekko "dziwne".
Taki człowiek jak chce oddać psa do schroniska to zapewniam ciebie -- nie bada sytuacji -- poprostu pozuca psa i dla niego to koniec sprawy.
Gdyby nie adopcje trzeba by było usypiać te psy bo nie było by juz zupełnie miejsca w schronach. Obecnie wszystkie i tak sa przepełnione !!!

[Nimfa20]

Ja po prostu jestem za tym,aby wprowadzić obowiązkowe rejestracje wszystkich suczek i kotek.Jeżeli nie byłyby one przeznaczone,aby zostać matkami,powinny zostać w odpowiednim wieku wysterylizowane.OBOWIĄZKO WO!!!A jak nie,to powinna być kara w wysokości,np.trzykrotnej ceny sterylizacji.I powinno to być działanie konsekwentne.A pieniądze powinny iść na schronisko,operacje zwierząt ze schroniska itd.Wtedy może zmniejszyłaby się liczba bezdomnych zwierząt.

Jak dla mnie,w Polsce zwierzęta są totalnie olewane!
Szczerze pisząc,to mam trochę szacunku dla ludzi,którzy mają odwagę oddać psa do schroniska.Wielu ludzi przywiązuje je po prostu do drzewa lub samemu odbiera im życie

Sama nie pamiętam,ile psów "uratowałam" z 3 poprzednich lat...

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ----------

Napisane przez monika733

Nie chcę być nie miła ale nie wiem z kąd Ty (NIMFA20) bierzesz te swoje teorie ale są lekko "dziwne".
Taki człowiek jak chce oddać psa do schroniska to zapewniam ciebie -- nie bada sytuacji -- poprostu pozuca psa i dla niego to koniec sprawy.
Gdyby nie adopcje trzeba by było usypiać te psy bo nie było by juz zupełnie miejsca w schronach. Obecnie wszystkie i tak sa przepełnione !!!

Ja nie napisałam,że ten co oddaje psa do schroniska,to bada w nim sytuację,tylko,że każdy wie-każdy!-,że do schroniska oddaje się niechciane zwierzęta.Jeżeli nie byłoby schronisk,nie byłoby w nich zwierząt.Jeżeli ludzie biorą zwierzęta ze schroniska,to zwalniają miejsce następnym.I tak w kółko.Dlatego sklepy zoologiczne,schroniska i hodowle były,są i będą.Na miejsce jednych zwierząt,pojawiają się nowe.O to mi chodzi.

[motylek1007]

Napisane przez Nimfa20

Ja po prostu jestem za tym,aby wprowadzić obowiązkowe rejestracje wszystkich suczek i kotek.Jeżeli nie byłyby one przeznaczone,aby zostać matkami,powinny zostać w odpowiednim wieku wysterylizowane.OBOWIĄZKO WO!!!A jak nie,to powinna być kara w wysokości,np.trzykrotnej ceny sterylizacji.I powinno to być działanie konsekwentne.

tu sie zgadzamy tylko ten przepis powinien dotyczyc wszystkich zwierzat (kotów, psów,gryzoni czy ptakow)

[gunia 23]

A ja uważam, że przepis taki nie powninien dotyczyć tylko samic każdego gatunku, ale również samców. Niekastrowany wychodzący kot lub pies również może spłodzić wiele niechcianych istnień.
Na pewno znajdzie kotki i suczki bezpańskie. Nie oszukujmy się, w dużej częsci polskich lasów/pól/łąk mieszkają bezpańskie zwierzęta. Moim zdaniem powinien jak najszybciej wejść obowiązek rejestracji każdego zwierzęcia, bo tylko dzięki temu można będzie coś zadziałać. Zwierzęta niehodowlane/niewystawowe lub niewystawiane powinny być bezwględnie kastrowane., a jeśli właściciel nie będzie chciał poddać je zabiegowi myślę, że pownien co roku uiszczać opłatę równą utrzymaniu kilku zwierząt w schronisku.

[kukis]

Napisane przez Nimfa20

Ja nie napisałam,że ten co oddaje psa do schroniska,to bada w nim sytuację,tylko,że każdy wie-każdy!-,że do schroniska oddaje się niechciane zwierzęta.Jeżeli nie byłoby schronisk,nie byłoby w nich zwierząt.Jeżeli ludzie biorą zwierzęta ze schroniska,to zwalniają miejsce następnym.I tak w kółko.

No wlasnie - zwalniaja miejsca nastepnym czyli zwierz moze isc do schroniska i miec szanse na dom, a nie skonczyc w rzece z kamieniem przywiązanym do szyi...

Nie rozumiem twoich teorii.

"Gdyby nie bylo schronisk to nie byloby w nich zwierząt"
I ciekawe, jak wtedy by skończyły niechciane zwierzeta...

Jesli ktos ma oddac zwierze to i tak odda, nie patrząc na to czy znajdzie dom, czy nie, więc jak dla mnie to nonsens, że branie zwierząt ze schronisk zwieksza ich bezdomnosc...

[Czarniuszkowa]

Napisane przez motylek1007

a ja uważam ze sprzedawanie zwierzat w sklepach to barbarzyństwo

również się zgadzam,ale co ludzie nie zrobią żeby tylko zarobić

[Nimfa20]

Napisane przez kukis

No wlasnie - zwalniaja miejsca nastepnym czyli zwierz moze isc do schroniska i miec szanse na dom, a nie skonczyc w rzece z kamieniem przywiązanym do szyi...

Teraz pewnie pomyślisz,że lepiej,gdyby ktoś utopił psa,ale zdajesz sobie sprawę,jak oddanie zwierzęcia do schroniska wpływa na jego psychikę?Wiesz,ile zwierząt zdycha z tęsknoty, gaśnie z dnia na dzień?I myślisz,że to jest lepsze?Byłam kilka razy w schronisku i jak zobaczyłam psa,który wsadził pyszczek w siatkę i tylko na mnie patrzył,ryczałam przez kilka tygodni na samo wspomnienie. Inne psy szczekały,wyły,a on tylko patrzył...Takiego widoku nigdy się nie zapomina.

Pisałam:chciałabym,aby ktoś,kto bierze zwierzę,zapewnił mu u siebie dożywocie.Gdyby były bardzo wysokie kary grzywny lub więzienia,może ludzie zaczęliby naprawdę dbać o zwierzęta.Lubię oglądać "Policję dla zwierząt w ..." na Animal Planet.W Polsce też przydałoby się coś takiego.Oczywiście powinni prowadzić to ludzie kochający zwierzęta,a nie pieniądze.

[Czarniuszkowa]

Napisane przez gunia 23

A ja uważam, że przepis taki nie powninien dotyczyć tylko samic każdego gatunku, ale również samców. Niekastrowany wychodzący kot lub pies również może spłodzić wiele niechcianych istnień.
Na pewno znajdzie kotki i suczki bezpańskie. Nie oszukujmy się, w dużej częsci polskich lasów/pól/łąk mieszkają bezpańskie zwierzęta. Moim zdaniem powinien jak najszybciej wejść obowiązek rejestracji każdego zwierzęcia, bo tylko dzięki temu można będzie coś zadziałać. Zwierzęta niehodowlane/niewystawowe lub niewystawiane powinny być bezwględnie kastrowane., a jeśli właściciel nie będzie chciał poddać je zabiegowi myślę, że pownien co roku uiszczać opłatę równą utrzymaniu kilku zwierząt w schronisku.

Dlatego i moje 3 kotki są po sterylizacji i 2 kocurki po kastracji to prawda,że samce też mogą spłodzić niechciane kociaki czy szczeniaki.Ludzie powinni być odpowiedzialni i sterylizować swoje zwierzęta.Dzisiaj będzie miała sterylizację suczka z wioski,nie moja ale właściciel ma ją gdzieś,szczeniaki się rodziły ja je zabierałam i szukałam domu(miała 2 porody i więcej nie będzie),nie karmi jej(oprócz jej ma jeszcze 3 inne psy),psy nie miały bud,był mróz,leżały na śniegu,zawiadomiłam TOZ,byli u niego,budy zrobił ale i tak psy są biednea jak się cieszą jak do nich przyjadę,jak dostaną jedzenie,one są takie cudowne a ten młot tego nie docenia jakie ma skarby W ogóle cud że zgodził się na sterylizację,oczywiście płacę za nią ja,muszę suczkę zawieść do weta,potem odebrać a za 10 dni znowu z nią jechać na ściagnięcie szwów.Ale najgorsze jest to,że one jest lekko dzika bo on się nią nie zajmował wcale to i zdziczała,ma 2 lata(w grudniu) i jest na łańcuchu.Biedna sunia,szkoda mi jej,smutna jest zawsze Ale nie żałuję pieniędzy na jej sterylizację,przynajmniej już nie będzie rodziła szczeniaków,a właściciela ma bez serca

[motylek1007]

w Polsce jest Policja dla Zwierząt, ale dziala na mniejsza skale, wiadomo kwestia finansowa osobiscie rozmawialam z paniami tam pracującymi

[Nimfa20]

Napisane przez motylek1007

tu sie zgadzamy tylko ten przepis powinien dotyczyc wszystkich zwierzat (kotów, psów,gryzoni czy ptakow)

Wiesz,koty i psy mogą rozmnażać się kilka razy w roku i są to najczęściej zwierzęta wychodzace na dwór.Wielu ludzi puszcza je na dwór luzem ( )
Żeby chomiczyca zaszła w ciążę trzeba ją zanieść do samca.Żeby papuga zniosła jajka,trzeba jej wstawić budkę lęgową-jak napisałaś,o niektórym rozmnażaniu zwierząt decyduje właściciel.
Szczerze przyznam,że nawet nie wiem czy można wysterylizować chomika lub papugę...Raczej nie.
Ale kotki,suczki,może króliczyce i świnki-jak najbardziej.

Inną sprawą jest wiedza sprzedających w sklepach zoologicznych.Dużo ludzi nie umie rozróżnić np. płci koszatniczek -nazywanych ' koszatkami' lub ' wiewiórkami' -już sama nazwa jest poważnym błędem.

Kiedyś kupowałam dla koleżanki jedzenie dla koszatniczek.Mówię do sprzedawczyni,że chcę pół kg.podstawowego jedzenia.Dała mi taka mieszankę (dla chomików,świnek,królików itd...).
Dopiero niedawno,jedna z Wizażanek, uświadomiła mi,że podstawowym jedzeniem koszatniczek jest ...siano!!!
Moja znajoma kupiła kiedyś świnkę.Miał to być samiec.Nie dość,że okazała się samicą,to jeszcze ciężarną

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:49 ----------

Napisane przez motylek1007

w Polsce jest Policja dla Zwierząt, ale dziala na mniejsza skale, wiadomo kwestia finansowa osobiscie rozmawialam z paniami tam pracującymi

Zaszokowałaś mnie. Szkoda.Wszędzie pieniądze...

[motylek1007]

Napisane przez Nimfa20

Żeby chomiczyca zaszła w ciążę trzeba ją zanieść do samca.Żeby papuga zniosła jajka,trzeba jej wstawić budkę lęgową-jak napisałaś,o niektórym rozmnażaniu zwierząt decyduje właściciel.

no i niestety wlasciciel łączy samica z samcem świadomie czy tez wstawia budki lęgowe
Dlatego ja uwazam ze jakos powinno byc to zakazane i nie przepisami, bo ludzie sie wtedy nie przejmują i robia swoje

Napisane przez Nimfa20

Kiedyś kupowałam dla koleżanki jedzenie dla koszatniczek.Mówię do sprzedawczyni,że chcę pół kg.podstawowego jedzenia.Dała mi taka mieszankę (dla chomików,świnek,królików itd...).

dlatego ja wszedzie odradzam kupowanie na wage, bo to jest na jedno kopyto, poza tym łatwo tam o robaki, nie wspomne juz o jakosci i watosci odżywczej czegos takiego...
ja kupuje na wage tylko dla ptakow które dokarmiam zimą

Napisane przez Nimfa20

Moja znajoma kupiła kiedyś świnkę.Miał to być samiec.Nie dość,że okazała się samicą,to jeszcze ciężarną

nie jestem nawet zaskoczona, norma w polskich zoologach...

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------

Napisane przez Nimfa20

Zaszokowałaś mnie. Szkoda.Wszędzie pieniądze...

ich strona http://www.strazdlazwierzat.com.pl/

mozna objerzec interwencje ostatnie

[Nimfa20]

Napisane przez Czarniuszkowa

i 2 kocurki po kastracji oczywiście płacę za nią ja

A w jakim wieku są kocurki?Mój ma 3 miesiące.Też zastanawiam się nad kastracją.Mój kocur wprawdzie jest domowy,nie był jeszcze na dworze.Jeżeli będę go brała,to na smyczy.
_________________________ _________________
oczywiście płacę za nią ja-

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

Napisane przez motylek1007

mozna objerzec interwencje ostatnie

Aż się boję

[monika733]

Napisane przez motylek1007

w Polsce jest Policja dla Zwierząt, ale dziala na mniejsza skale, wiadomo kwestia finansowa osobiscie rozmawialam z paniami tam pracującymi

Jeśli myślisz o "Straży dla Zwierząt" to po mimo moich apelów i starań nie zrobili nic w kwesti podanych przezemnie naduzyć i znęcaniu się nad zwierzętami !! Nie wiem na jakich zasadach wybierają miejcsa i zwierzęta do interwencji !!!!