Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 14

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Wczoraj tak siedzialam nad kieliszkiem szampana w skromnym zaszczepionym gronie o polnocy i tak jakby mi obraz zwolnil, widzialam wszystko przez chwile w zwolnionym tempie (nie bylam pijana, po prostu tak sie zawiesilam): zdalam sobie sprawe, ze wchodzimy w trzeci pandemiczny rok. Duzo przeszlismy, spoleczenstwo jest kompletnie podzielone, uwypuklily sie jeszcze bardziej roznice miedzy ludzmi i stalismy sie nieufni wobec siebie. Ja juz mam dosc. Nie chce ani kolejnych dawek szczepionek, ani kolejnych lockdownow. Nie chce, zeby za rok na sylwestra w telewizji znowu byla scena, pod ktora nie ma ludzi. Nie chce zastanawiac sie czy warto planowac imprezy, koncerty, wakacje. Nie chce bac sie, ze ryzykuje czyjes zycie czy zdrowie kiedy nie jestem ostrozna.
Jejku, ja juz mam po prostu dosc.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[Pani_Mada]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;89057902]Wczoraj tak siedzialam nad kieliszkiem szampana w skromnym zaszczepionym gronie o polnocy i tak jakby mi obraz zwolnil, widzialam wszystko przez chwile w zwolnionym tempie (nie bylam pijana, po prostu tak sie zawiesilam): zdalam sobie sprawe, ze wchodzimy w trzeci pandemiczny rok. Duzo przeszlismy, spoleczenstwo jest kompletnie podzielone, uwypuklily sie jeszcze bardziej roznice miedzy ludzmi i stalismy sie nieufni wobec siebie. Ja juz mam dosc. Nie chce ani kolejnych dawek szczepionek, ani kolejnych lockdownow. Nie chce, zeby za rok na sylwestra w telewizji znowu byla scena, pod ktora nie ma ludzi. Nie chce zastanawiac sie czy warto planowac imprezy, koncerty, wakacje. Nie chce bac sie, ze ryzykuje czyjes zycie czy zdrowie kiedy nie jestem ostrozna.
Jejku, ja juz mam po prostu dosc.[/QUOTE]

https://www.youtube.com/watch?v=tCUmREyhgNI
to mi nie wygląda na brak ludzi pod sceną w sylwestra


ale z resztą się zgadzam. myślę, że każdy ma dość i każdy jest tym zmęczony. ale zaprzeczanie, że pandemia nie istnieje i yolo kto umrze ten umrze to na ten moment żadne rozwiązanie

[Czarina]

Napisane przez DarkChocolate666

Brak slow... Targetowanie przedstawien z dziecmi...Foliowe czapeczki przeslonily im racjonalne rozumowanie.

https://www.independent.co.uk/tv/new...atre-v94331c21

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Słyszałam o tym, ludziom po prostu odbiło.

Napisane przez ANKA54321

Pomimo tego, że sama w tych protestach uczestniczyłam, to uważam, że można się obejść. Kwestia poglądów.

Prawa człowieka to nie jest kwestia poglądów.
Właśnie przez takie myślenie "że można się bez tych protestów obejść", macie nadal PiS u władzy i coraz większy syf w kraju. [1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;89057902]Wczoraj tak siedzialam nad kieliszkiem szampana w skromnym zaszczepionym gronie o polnocy i tak jakby mi obraz zwolnil, widzialam wszystko przez chwile w zwolnionym tempie (nie bylam pijana, po prostu tak sie zawiesilam): zdalam sobie sprawe, ze wchodzimy w trzeci pandemiczny rok. Duzo przeszlismy, spoleczenstwo jest kompletnie podzielone, uwypuklily sie jeszcze bardziej roznice miedzy ludzmi i stalismy sie nieufni wobec siebie. Ja juz mam dosc. Nie chce ani kolejnych dawek szczepionek, ani kolejnych lockdownow. Nie chce, zeby za rok na sylwestra w telewizji znowu byla scena, pod ktora nie ma ludzi. Nie chce zastanawiac sie czy warto planowac imprezy, koncerty, wakacje. Nie chce bac sie, ze ryzykuje czyjes zycie czy zdrowie kiedy nie jestem ostrozna.
Jejku, ja juz mam po prostu dosc.[/QUOTE]Moim zdaniem wszyscy mają dość, tylko jedno radzą sobie z tym uczuciem lepiej, inni gorzej, a jest grupa która sobie w ogóle z tym nie radzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez Pani_Mada

https://www.youtube.com/watch?v=tCUmREyhgNI
to mi nie wygląda na brak ludzi pod sceną w sylwestra


ale z resztą się zgadzam. myślę, że każdy ma dość i każdy jest tym zmęczony. ale zaprzeczanie, że pandemia nie istnieje i yolo kto umrze ten umrze to na ten moment żadne rozwiązanie

Nie wiem jak w pl. W niemczech byl sylwester przy bramie branderburskiej i nje bylo ludzi. Ogolnie wiesz o co mi chodzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;89058158]Nie wiem jak w pl. W niemczech byl sylwester przy bramie branderburskiej i nje bylo ludzi. Ogolnie wiesz o co mi chodzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

aaa... w sumie nie wiem czemu założyłam, że o Polsce piszesz. chyba dlatego że ciągnął się temat sylwestra marzeń tvp vs marsz kobiet. wybacz. Niemcy ogólnie mają dużo większe restrykcje niż Polska. wierzę, że tym bardziej można czuć się zmęczonym tym ciągłym testowaniem, restrykcjami, zakazami, ograniczeniami.

ale wiem o co chodzi. jestem mega zmęczona i zniechęcona całokształtem życia. pomijając ogólne, codzienne trudności, to przez pandemię tracę takie możliwości... właśnie przechodzi mi koło nosa 6 miesięczny wyjazd z pracy do jednego z miejsc, które jest praktycznie synonimem luksusowych wakacji (a do tego ma potężny ośrodek naukowy). przygotowywałam się do tego 4 lata nie jadę tylko i wyłącznie przez pandemię. drugi raz w życiu takiej możliwości nie będzie.
ciągły strach że zarażę rodziców, dziadków, teściów, starszych współpracowników, studentów nie pomaga.

do dupy to wszystko.

czytałam ostatnio, że pandemia zwiększyła znacznie odsetek ludzi cierpiących na depresję. i wcale się nie dziwię.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Akurat strach, że zarazisz innych uważam za zupełnie irracjonalny i wyniszczający. Każdy może zarazić każdego i ja bym w ogóle w ten sposób na to patrzyła. Moje dziecko zaraziło się w przedszkolu lub od dziadka i co? Mam mieć do kogoś pretensje? Przecież to niedorzeczne jest. To nie jest Twoja wina jeśli nawet byś kogoś zaraziła. Bez sensu jest na to patrzeć w ten sposób.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[Ingrid80]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;89058215]Akurat strach, że zarazisz innych uważam za zupełnie irracjonalny i wyniszczający. Każdy może zarazić każdego i ja bym w ogóle w ten sposób na to patrzyła. Moje dziecko zaraziło się w przedszkolu lub od dziadka i co? Mam mieć do kogoś pretensje? Przecież to niedorzeczne jest. To nie jest Twoja wina jeśli nawet byś kogoś zaraziła. Bez sensu jest na to patrzeć w ten sposób.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Ja też nie odczuwam takiego strachu. Zrobiłam co mogłam, 3 razy się zaszczepiłam i nie zamierzam się ukrywać ani izolować bo według niektórych nieszczepów mogę "zarażać bezobjawowo"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;89058215]Akurat strach, że zarazisz innych uważam za zupełnie irracjonalny i wyniszczający. Każdy może zarazić każdego i ja bym w ogóle w ten sposób na to patrzyła. Moje dziecko zaraziło się w przedszkolu lub od dziadka i co? Mam mieć do kogoś pretensje? Przecież to niedorzeczne jest. To nie jest Twoja wina jeśli nawet byś kogoś zaraziła. Bez sensu jest na to patrzeć w ten sposób.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

bez sensu, to prawda, ale nie da się całkowicie pozbyć tego uczucia, niezależnie od tego jak racjonalizuję, że jestem zaszczepiona i małe szanse, że zarażam.
mam kontakt z mnóstwem osób i jednocześnie dość słabą odporność. łatwo łapię choroby, dlatego tak niesamowicie wkurza mnie, gdy ktoś przychodzi do pracy chory. nie da się tak zupełnie obojętnie prowadzić zajęcia dla (w sumie) 240 studentów, którzy zasadniczo za nic mają obostrzenia, a potem na luzie jechać do rodziców, gdzie jeden z nich jest w bardzo kiepskim zdrowiu.

a zupełnie nie pomaga fakt, że starsza kadra profesorska nam wymiera. praktycznie nie ma tygodnia, żeby nie wisiała klepsydra. z jednej strony nigdy nie wiadomo kto był pacjentem 0 i normalne jest starsi ludzie po prostu umierają. ale nieprzyjemnie uczucie zostaje.

wiecie jakie to uczucie, czuć się tak średnio zdrowo, iść do pracy, spotkać się na konsultacje z 80-letnim profesorem i dowiedzieć się 2 tygodnie później, że profesor zmarł na covid? dość kiepsko, powiem wam.

ta pandemia wykańcza chyba przede wszystkim psychicznie

[Voytkova]

Napisane przez ANKA54321

Nie nie ma różnicy. Albo się bawimy w pandemie i dotyczy ona każdego aspektu albo nie. A tak mamy podwójne standardy. Zresztą nie pierwszy raz. Pamiętam jak w 2020r. pokazywano ludzi bez masek w tramwajach i porównywano ich do "morderców" jednocześnie te same tv pokazywały spotkania wyborze kandydatów na prezydenta gdzie były tłumy ludzi bez maseczek i to już było git.

Ale ludzie na protestach mieli maski ,natomiast na sylwestrze nie .


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[AgnieszkaOliwia90]

To jest po prostu kwestia tego, że jest groźna pandemia którą na początku przedstawiali jako zbieranie zwłok z ulic w Chinach, a pozwala się na jakiekolwiek zbiorowiska.
Nie pozwalają nam pracować ale na protesty już możemy iść. Rząd zmusza nas do wyjścia na ulicę zamiast zająć się walką z pandemią.

W obliczu groźnego zarazka każdy kontakt międzyludzki byłby zagrożeniem dla życia. Nikt by nawet nie myślał o wyjściu na protest bo bałby się o swoje życie.
Sytuacja tragiczna, obostrzenia za rogiem- a telewizja pokazuje sylwestra i ludzi bez maseczek.
Ludzie protestują o wolne media, a zaraz później skaczą sobie do gardeł, czy ktoś jest zaszczepiony czy nie. Czy to nie jest absurd? Wirus na tyle groźny żeby zamykać pewne branże ale nie na tyle żeby myśleć jak tu bardziej zadziałać przeciwko społeczeństwu jakie prawa i komu jeszcze odebrać. A ludzi na forum wizaż dyskutują czy zgromadzenie zgromadzeniu jest równe.

[Miss_Suze]

Napisane przez Voytkova

Ale ludzie na protestach mieli maski ,natomiast na sylwestrze nie .


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja jestem za protestami. Ale jednak uważam, że mogły zostać tam zastosowane jakieś środki bezpieczeństwa. Poza tym, no nie oszukujmy się nie rozpowszechnianie pandemii jest ważniejsze od kwestii aborcji. Bo przez zarażenia ucierpi mnóstwo ludzi i to natychmiast, a takie skrajne przypadki jak uszkodzenie płodu nie zdarzają się co 5 minut. Ten protest mógł wyglądać po prostu inaczej.

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

No to jest akurat prawda- absurdalnie do granic możliwości wygląda przekaz medialny - z jednej strony jesteśmy zastraszani, zamykani, buk wie co jeszcze, a z drugiej strony hejjaaa sylwester impreza na cztery fajery z tysiącami ludzi przecież to się kupy dupy nie trzyma i to tylko woda na młyn dla antypandemików. No nie da się na to wszystko patrzeć poważnie skoro takie cyrki maja miejsce.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[Pani_Mada]

Napisane przez Miss_Suze

Ja jestem za protestami. Ale jednak uważam, że mogły zostać tam zastosowane jakieś środki bezpieczeństwa. Poza tym, no nie oszukujmy się nie rozpowszechnianie pandemii jest ważniejsze od kwestii aborcji. Bo przez zarażenia ucierpi mnóstwo ludzi i to natychmiast, a takie skrajne przypadki jak uszkodzenie płodu nie zdarzają się co 5 minut. Ten protest mógł wyglądać po prostu inaczej.

ale kto powinien zastosować środki bezpieczeństwa? organizatorzy nie mieli wsparcia od nikogo. policja jedyne co robiła to w zasadzie atakowała te kobiety. nie da się zapanować nad takim tłumem bez wsparcia. kto miał poczucie odpowiedzialności ten nosił maskę, i próbował zachowywać odstęp, ale w prostatach brały też udział osób, które w pandemię nie wierzą.

wg mnie to co przede wszystkim powinno być zrobione, to niewyciąganie tego tematu w czasie pandemii. wiadomo było, że pociągnie to protesty, więc wg mnie CAŁA wina spada tutaj na rząd. nie na kobiety co nie siedziały w domku i nie godziły się potulnie na wszystko.

to był zaplanowany krok ze strony rządu i wszyscy doskonale wiedzieli, że skończy się to protestami. i tam powinno się kierować swoje niezadowolenie na organizowanie zgromadzeń w pandemii. nie do tych co byli zmuszeni wyjść na ulicę


a tak z ciekawości... jak inaczej mógł wyglądać ten protest?

[melkmeisje]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;89057902]Wczoraj tak siedzialam nad kieliszkiem szampana w skromnym zaszczepionym gronie o polnocy i tak jakby mi obraz zwolnil, widzialam wszystko przez chwile w zwolnionym tempie (nie bylam pijana, po prostu tak sie zawiesilam): zdalam sobie sprawe, ze wchodzimy w trzeci pandemiczny rok. Duzo przeszlismy, spoleczenstwo jest kompletnie podzielone, uwypuklily sie jeszcze bardziej roznice miedzy ludzmi i stalismy sie nieufni wobec siebie. Ja juz mam dosc. Nie chce ani kolejnych dawek szczepionek, ani kolejnych lockdownow. Nie chce, zeby za rok na sylwestra w telewizji znowu byla scena, pod ktora nie ma ludzi. Nie chce zastanawiac sie czy warto planowac imprezy, koncerty, wakacje. Nie chce bac sie, ze ryzykuje czyjes zycie czy zdrowie kiedy nie jestem ostrozna.
Jejku, ja juz mam po prostu dosc.[/QUOTE]


Narzekasz, że społeczeństwo jest podzielone, a jednocześnie musiałaś podkreślić, że ty siedziałaś w zaszczepionym gronie. Po co?

[kasiunia788742]

Napisane przez melkmeisje

Narzekasz, że społeczeństwo jest podzielone, a jednocześnie musiałaś podkreślić, że ty siedziałaś w zaszczepionym gronie. Po co?

Podobnie odenralam post

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Ingrid80]

Napisane przez Pani_Mada

ale kto powinien zastosować środki bezpieczeństwa? organizatorzy nie mieli wsparcia od nikogo. policja jedyne co robiła to w zasadzie atakowała te kobiety. nie da się zapanować nad takim tłumem bez wsparcia. kto miał poczucie odpowiedzialności ten nosił maskę, i próbował zachowywać odstęp, ale w prostatach brały też udział osób, które w pandemię nie wierzą.

wg mnie to co przede wszystkim powinno być zrobione, to niewyciąganie tego tematu w czasie pandemii. wiadomo było, że pociągnie to protesty, więc wg mnie CAŁA wina spada tutaj na rząd. nie na kobiety co nie siedziały w domku i nie godziły się potulnie na wszystko.

to był zaplanowany krok ze strony rządu i wszyscy doskonale wiedzieli, że skończy się to protestami. i tam powinno się kierować swoje niezadowolenie na organizowanie zgromadzeń w pandemii. nie do tych co byli zmuszeni wyjść na ulicę


a tak z ciekawości... jak inaczej mógł wyglądać ten protest?

Z tego co pamiętam protesty to maski nosiła większość. Przeciwnie do sylwestra marzeń

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez Ingrid80

Z tego co pamiętam protesty to maski nosiła większość. Przeciwnie do sylwestra marzeń

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ja widziałam pojedyncze osoby bez masek. zdecydowanie większość nosiła. to był też inny etap pandemii, wtedy jeszcze ludzie się przejmowali i z grubsza stosowali do zaleceń (maska, dezynfekcja, odstęp)

[_Bumblebee_]

Tak, tak. Pojedyncze osoby na protestach nie miały maseczek...

Pierwszy lepszy materiał:
https://tvn24.pl/polska/lex-tvn-prot...enckim-5533387

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[742bd6bdde1307502cba7e126292911bf766cf73_61f3325774e32]

Napisane przez melkmeisje

Narzekasz, że społeczeństwo jest podzielone, a jednocześnie musiałaś podkreślić, że ty siedziałaś w zaszczepionym gronie. Po co?

Bo gdyby ktokolwiek z nas nie byl zaszczepiony, to nie moglibysmy nawet siedziec w tym gronie. Takie byly ograniczenia. 4 osoby z 4 roznych domow moglyby siedziec razem tylko jesli sa zaszczepione. Tylko to mialam na mysli.

[khloe]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;89058691]Bo gdyby ktokolwiek z nas nie byl zaszczepiony, to nie moglibysmy nawet siedziec w tym gronie. Takie byly ograniczenia. 4 osoby z 4 roznych domow moglyby siedziec razem tylko jesli sa zaszczepione. Tylko to mialam na mysli.[/QUOTE]Teoretycznie byś nie mogla.
Praktycznie byś mogła, bo niby kto sprawdza te limity w domach? Policja wchodzi na chatę i liczy osoby i legitymuje czy zaszczepione, czy nie? Oczywiście,że nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez khloe

Teoretycznie byś nie mogla.
Praktycznie byś mogła, bo niby kto sprawdza te limity w domach? Policja wchodzi na chatę i liczy osoby i legitymuje czy zaszczepione, czy nie? Oczywiście,że nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zależy jakich się ma sąsiadów

[emiliais]

Napisane przez Pani_Mada

ale kto powinien zastosować środki bezpieczeństwa? organizatorzy nie mieli wsparcia od nikogo. policja jedyne co robiła to w zasadzie atakowała te kobiety. nie da się zapanować nad takim tłumem bez wsparcia. kto miał poczucie odpowiedzialności ten nosił maskę, i próbował zachowywać odstęp, ale w prostatach brały też udział osób, które w pandemię nie wierzą.

wg mnie to co przede wszystkim powinno być zrobione, to niewyciąganie tego tematu w czasie pandemii. wiadomo było, że pociągnie to protesty, więc wg mnie CAŁA wina spada tutaj na rząd. nie na kobiety co nie siedziały w domku i nie godziły się potulnie na wszystko.

to był zaplanowany krok ze strony rządu i wszyscy doskonale wiedzieli, że skończy się to protestami. i tam powinno się kierować swoje niezadowolenie na organizowanie zgromadzeń w pandemii. nie do tych co byli zmuszeni wyjść na ulicę


a tak z ciekawości... jak inaczej mógł wyglądać ten protest?

Dokładnie. To jest obarczanie winą ofiary (kobiety), a nie tych faktycznie winnych (rządu).

[Miss_Suze]

Napisane przez Pani_Mada

ale kto powinien zastosować środki bezpieczeństwa? organizatorzy nie mieli wsparcia od nikogo. policja jedyne co robiła to w zasadzie atakowała te kobiety. nie da się zapanować nad takim tłumem bez wsparcia. kto miał poczucie odpowiedzialności ten nosił maskę, i próbował zachowywać odstęp, ale w prostatach brały też udział osób, które w pandemię nie wierzą.

wg mnie to co przede wszystkim powinno być zrobione, to niewyciąganie tego tematu w czasie pandemii. wiadomo było, że pociągnie to protesty, więc wg mnie CAŁA wina spada tutaj na rząd. nie na kobiety co nie siedziały w domku i nie godziły się potulnie na wszystko.

to był zaplanowany krok ze strony rządu i wszyscy doskonale wiedzieli, że skończy się to protestami. i tam powinno się kierować swoje niezadowolenie na organizowanie zgromadzeń w pandemii. nie do tych co byli zmuszeni wyjść na ulicę


a tak z ciekawości... jak inaczej mógł wyglądać ten protest?

Przede wszystkim obowiązkowe maski na proteście. Nie wiem, może ja w innym świecie żyję, ale widziałam tam mnóstwo osób bez masek. A co do działań rządu, to ja już się dawno skapowałam, że jak coś mogą ugrać to wyciągają temat aborcji lub LGBT Dlatego te kwestie nigdy nie będą u nas w państwie uregulowane, bo rząd te tematy wyciąga jak muszą coś ukryć.

[Pani_Mada]

Napisane przez Miss_Suze

Przede wszystkim obowiązkowe maski na proteście. Nie wiem, może ja w innym świecie żyję, ale widziałam tam mnóstwo osób bez masek. A co do działań rządu, to ja już się dawno skapowałam, że jak coś mogą ugrać to wyciągają temat aborcji lub LGBT Dlatego te kwestie nigdy nie będą u nas w państwie uregulowane, bo rząd te tematy wyciąga jak muszą coś ukryć.

wtedy zdaje były się obowiązkowe maski nawet na świeżym powietrzu
no ale ktoś maski nie założy i co organizator miał mu zrobić? wyprosić? nie można kogoś wyprosić z chodnika. organizatorzy mocno naciskali na stosowanie się do noszenia masek i zachowywanie odstępów, żeby nie dawać pretekstu do zatrzymania przez policję. co więcej mogli zrobić?

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[3bab1895ed7a4a0113eb29e79654b8b86ef03e4e_657f8b8281285]

Napisane przez Miss_Suze

Przede wszystkim obowiązkowe maski na proteście. Nie wiem, może ja w innym świecie żyję, ale widziałam tam mnóstwo osób bez masek. A co do działań rządu, to ja już się dawno skapowałam, że jak coś mogą ugrać to wyciągają temat aborcji lub LGBT Dlatego te kwestie nigdy nie będą u nas w państwie uregulowane, bo rząd te tematy wyciąga jak muszą coś ukryć.

Jak w 2020 były protesty to widziałam dosłownie jedną osobę bez maseczki, akurat rozmawiała przez telefon.

[Olkaaaa_s]

Napisane przez khloe

Teoretycznie byś nie mogla.
Praktycznie byś mogła, bo niby kto sprawdza te limity w domach? Policja wchodzi na chatę i liczy osoby i legitymuje czy zaszczepione, czy nie? Oczywiście,że nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moi znajomi zrobili w tamtym roku imprezę między świętami a sylwestrem. Ktoś z sąsiadów zadzwonił na policję i było zarówno liczenie gości, jak i duży mandat (chyba 3k, o ile dobrze pamiętam). Ale to było w grudniu 2020, kiedy był zakaz gromadzenia się i nikt jeszcze nie był zaszczepiony.

Też na marszach nie widziałam nikogo bez maseczki, nawet na tym ostatnim, ku pamięci Izy z Pszczyny.

[_Bumblebee_]

Napisane przez Olkaaaa_s

Też na marszach nie widziałam nikogo bez maseczki, nawet na tym ostatnim, ku pamięci Izy z Pszczyny.

https://www.fakt.pl/wydarzenia/polit...miasta/tkkxhzjScreenshot_2022-01-03-11-25-19-20_40deb401b9ffe8e1df2f1cc5ba480b12.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz