Panny Młode 2021

[leille]

Napisane przez Pani_Mada

w temacie alkoholu... planujecie robić drink bar?
ja się cały czas zastanawiam. z jednej strony jeśli jest na weselu, to ja zawsze wolę lekkie drinki niż wódkę czy nawet wino. a z drugiej strony mam wrażenie, że jednak korzysta z tego zazwyczaj raptem kilka osób.

jakie macie opinie na ten temat?

Zastanawialiśmy się nad tym chwilę, ale raczej zrezygnujemy. Będzie wódka, piwo lane, wino, bimber.. myślę, że jest w czym wybierać, a wolimy te pieniądze przeznaczyć na coś innego.

[Pani_Mada]

Napisane przez raspberry21

My również nie bierzemy drink baru. Na jednym weselu był - owszem wzięłam 1 drinka ale z ciekawości a nie żeby pić cała noc. Za to nie mogłam patrzyć jak młodzież (nie wyglądająca na 18 lat) co chwilę piła inny kolor drinka 🤣
U nas będzie wódka, wino, bimber, jakieś piwko pewnie. I też mamy towarzystwo mało wybredne jeśli chodzi o alkohol więc DLA NAS zbędny wydatek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

generalnie, to takie drink bary robią zawsze drinki bezalkoholowe, na życzenie oczywiście. niemniej jednak robią.
a jak młodzież nie wyglądająca na 18 lat będzie chciała popić, to brak drink baru nie będzie absolutnie żadną przeszkodą :P

[raspberry21]

Napisane przez Pani_Mada

generalnie, to takie drink bary robią zawsze drinki bezalkoholowe, na życzenie oczywiście. niemniej jednak robią.
a jak młodzież nie wyglądająca na 18 lat będzie chciała popić, to brak drink baru nie będzie absolutnie żadną przeszkodą :P

Wiesz co, może i mieli 18 🤷☠♀️ i oczywiście drink bar nie jest wyznacznikiem czy będą pić alkohol czy nie. Ale picie za każdym razem innego drinka (różny alkohol, syropy, soki) raczej nic dobrego nie zwiastuje I to nie jest oczywiście żaden argument za czy przeciw drink barowi, ot tak mi się przypomniała historia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez raspberry21

Wiesz co, może i mieli 18 🤷☠♀️ i oczywiście drink bar nie jest wyznacznikiem czy będą pić alkohol czy nie. Ale picie za każdym razem innego drinka (różny alkohol, syropy, soki) raczej nic dobrego nie zwiastuje I to nie jest oczywiście żaden argument za czy przeciw drink barowi, ot tak mi się przypomniała historia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

nie, spoko. rozumiem
ja na ostatnim weselu wypiłam może z 5 drinków przez całe wesele - każdy inny. absolutnie nic mi nie było. ale kwestia też taka, że te drinki nie są mocne. no i raczej jak ludzie wybierają do picia drinki, to właśnie po to, żeby się nie upić

ale to fakt, jak ktoś nie ma umiaru, zacznie mieszać, to może być kiepsko. ale w sumie to samo ryzyko jest i bez drink baru. tu wódka, tu bimberek, tu piwko, jakaś naleweczka i wychodzi na to samo co kilka różnych drinków


ceny za drink bar są raczej wysokie więc tak się zastanawiam, czy brać czy nie. widzę plusy i widzę minusy, między innymi te które wymieniłaś wychodzi na to że to w sumie bardzo zalezy od towarzystwa

[ciri15]

Napisane przez Pani_Mada

a jak młodzież nie wyglądająca na 18 lat będzie chciała popić, to brak drink baru nie będzie absolutnie żadną przeszkodą :P

Dokładnie to samo pomyślałam. Nie byłam na weselu, gdzieby młodzież nie piła, a z wódką to się różnie kończy. Drinkami trudniej się upić jednak


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:30 ----------

Napisane przez raspberry21

Wiesz co, może i mieli 18 🤷♀️ i oczywiście drink bar nie jest wyznacznikiem czy będą pić alkohol czy nie. Ale picie za każdym razem innego drinka (różny alkohol, syropy, soki) raczej nic dobrego nie zwiastuje I to nie jest oczywiście żaden argument za czy przeciw drink barowi, ot tak mi się przypomniała historia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

E tam... Ja ostatnio driny mieszalam aż miło, a bardzo szybko się upijam a na tym weselu udało mi się być w dobrym stanie do końca️

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[raspberry21]

To chyba każdy ma inną odporność na mieszanie alkoholi Ja jak zacznę pić wódkę to pije wódkę

A co do miejsca drink baru to wtedy na weselu był na samym początku parkietu w rogu. I miejsce uważam sie sprawdzilo. Nie przeszkadzało w tańcu a było blisko stolików lub schodząc z parkietu można było zahaczyć o drinka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kolorowymaj]

Napisane przez Pani_Mada

w temacie alkoholu... planujecie robić drink bar?
ja się cały czas zastanawiam. z jednej strony jeśli jest na weselu, to ja zawsze wolę lekkie drinki niż wódkę czy nawet wino. a z drugiej strony mam wrażenie, że jednak korzysta z tego zazwyczaj raptem kilka osób.

jakie macie opinie na ten temat?

Na początku się nad tym zastanawiałam. Nawet napisałam do kilku osób żeby zorientować się jaki to koszt, ale potem jak zaczęłam pytać po znajomych i czytać opinie w necie to więcej ma to negatywnych opinii niż pozytywnych. Przede wszystkim to, że goście stali w kolejce zamiast się bawić i byli dużo szybciej pijani.
Ja nie mam osobiście doświadczenia (poza imprezami firmowymi), ale ostatecznie zrezygnowaliśmy. Będzie wódka, będą napoje, każdy będzie mógł sobie drina zrobić

Napisane przez Cytokina

O masakra, jakimś cudem umknął mi ten wątek.
Mogę jeszcze dołączyć?
Z podstawowych informacji, które widzę z pierwszego posta: ślub będzie 12.06.2021. Kościelny. Masakra, że już niecały rok, strasznie szybko mi czas zleciał.


Widzę, że temat alko...
My jeszcze nie mamy. Musimy w kończy przysiąść, zrobić ostateczna listę gości i w zależności ile nam wyjdzie głów (90-120) to na tyle rozplanować wódki.
Ale za to mamy bimberek i wino domowej roboty


Przez pewien czas zastanawialiśmy się nad drink barem. Atrakcja jest super, znajomi mieli i robiło robotę. Ale szczerze powiedziawszy o chyba byłby przesyt. Mamy jedną salę, gdzie będą stoły i parkiet, a taki bar trzeba gdzieś ulokować. Raczej by zawadzał. No i akurat u tych znajomych nie było bimbru i wina - Do wyboru wódka albo drinki, wiec i duża grupa gości, która w wódce nie gustuje chętnie korzystała. A u nas też towarzystwo jest mało wybredne

Witaj

A jak sala do samorobnego alkoholu? w większości sal wszystko musi mieć podkładkę, że zostało kupione. Czy to ciasta, czy alkohol

Czas szybko leci. Teraz wydaje się, że jeszcze masa czasu, ale człowiek się nie obejrzy a już będzie po

Z jednej strony chciałabym żeby zleciało i był jak najszybciej, a innego dnia jestem przerażona

Ślub w mojej głowie to taki krok w dorosłość. Mimo, że nie mieszkam już z rodzicami od 10 lat i prowadzę normalne dorosłe życie to nie czuje jeszcze tej dorosłości
... kiedyś uważałam że 30 lat to już taaaaki poważny wiek więc i ślub może w mojej mentalności nie zmieni.

[_Poli_]

A ja zgłaszam się po obronie pracy licencjackiej Niby to tylko formalność, ale stres trochę był.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kolorowymaj]

Napisane przez _Poli_

A ja zgłaszam się po obronie pracy licencjackiej Niby to tylko formalność, ale stres trochę był.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ekstra! gratuluje kolejny etap za Tobą

Planujesz robić magisterkę ?

[raspberry21]

Napisane przez _Poli_

A ja zgłaszam się po obronie pracy licencjackiej Niby to tylko formalność, ale stres trochę był.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LiviaVe]

Napisane przez _Poli_

A ja zgłaszam się po obronie pracy licencjackiej Niby to tylko formalność, ale stres trochę był.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super!

My w sobotę w końcu podpisujemy umowę z foto. Ostatnio na insta wstawili kolejne zdjęcia i to mnie totalnie przekonało. Jestem zakochana!

Dzisiaj narzeczony mówił, że będzie się umawiał z salą na podpisanie umowy,bo ciągle coś nam wyskakiwało i nie mogliśmy się zgrać.
DJa też już wybrał, jest on w duecie z dziewczyną. Byliśmy kilka lat temu na weselu, na którym grał - to było najlepsze wesele, więc jestem przeszczęśliwa, że tak to się złożyło.
Pozostanie kwestia kościoła, oprawy muzycznej na mszy, dekoratorki i schudnięcia

Wysłane z mojego Mi 9T przy użyciu Tapatalka

[_Poli_]

Dziękuję kolorowymaj, tak raczej pójdę. Szczerze mówić nie chce mi się znowu weekendów spędzać ma uczelni, ale chciałabym jeszcze magisterkę zrobić. U mnie na uczelni to tylko 3 semestry.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kat_wisz]

Napisane przez _Poli_

A ja zgłaszam się po obronie pracy licencjackiej Niby to tylko formalność, ale stres trochę był.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje 🤩🥳


Ja wczoraj zaprojektowałam środek naszych zaproszeń całą treść, tak samo zrobiłam z zaproszeniami dla rodziców bo robię prośbę o błogosławieństwo, mega cieszyłam się jak to robilam, jak pisałam to czułam że to się dzieje na prawdę..
Chcemy w wolnej chwili z TŻ pójść pooglądać się za obrączkami, mamy je dostać w prezencie właśnie od jego rodziców więc chcemy się zorientować co i jak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[leille]

Napisane przez _Poli_

A ja zgłaszam się po obronie pracy licencjackiej Niby to tylko formalność, ale stres trochę był.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super, gratulacje! jaki kierunek studiujesz?
Ja mam obronę magisterki 15 lipca, a 10 lipca jadę do Krakowa na wesele, będzie chwila relaksu przed

Dziewczyny trzymajcie kciuki.
W tamtym roku znalazłam photobus, już byliśmy mega zdecydowani, wchodzę na ich stronę, a tam informacja, że kończą działalność z końcem września 2020. Dzisiaj coś mnie tknęło, weszłam i patrzę, że przez pandemię przedłużają działanie do września 2021. Narzeczony napisał do nich e-mail, ciekawe czy mają jeszcze wolny termin i uda się ich zarezerwować no i czy odpiszą bo na razie cisza. Jestem trochę zła, że wcześniej nie zajrzałam na stronę, ale nie pomyślałam.

[Kolorowymaj]

Napisane przez _Poli_

Dziękuję kolorowymaj, tak raczej pójdę. Szczerze mówić nie chce mi się znowu weekendów spędzać ma uczelni, ale chciałabym jeszcze magisterkę zrobić. U mnie na uczelni to tylko 3 semestry.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ojjj tak, ja się cieszę, że mam to za sobą. Licencjat mnie tak wykończył (od pon-pt praca, 3 weekendy w miesiącu szkoła zazwyczaj od rana do wieczora), że zrobiłam sobie dwa lata przerwy. Potem zrobiłam magisterkę, która okazała się mega lajtowa. Mniej weekendów, mniej godzin i mniej lat
Jak masz siłę, to rób. Będzie szybciej z głowy

Ja wczoraj znalazłam bociana w dobrej cenie. Chciałabym go kupić, bo będę mogła w końcu cokolwiek wykreślić z listy rzeczy do zrobienia

Kat_wisz Macie jakiś upatrzony wzór? My dostaliśmy złoto do przetopienia, więc będziemy robić u jakiegoś złotnika, ale muszę się zorientować jak to się robi. Czy mam znaleźć w jakimś innym sklepie wzór który mi się podoba i zrobić mu zdjęcie ?

[Lottie69]

Napisane przez Kolorowymaj

ojjj tak, ja się cieszę, że mam to za sobą. Licencjat mnie tak wykończył (od pon-pt praca, 3 weekendy w miesiącu szkoła zazwyczaj od rana do wieczora), że zrobiłam sobie dwa lata przerwy. Potem zrobiłam magisterkę, która okazała się mega lajtowa. Mniej weekendów, mniej godzin i mniej lat
Jak masz siłę, to rób. Będzie szybciej z głowy

Ja wczoraj znalazłam bociana w dobrej cenie. Chciałabym go kupić, bo będę mogła w końcu cokolwiek wykreślić z listy rzeczy do zrobienia

Kat_wisz Macie jakiś upatrzony wzór? My dostaliśmy złoto do przetopienia, więc będziemy robić u jakiegoś złotnika, ale muszę się zorientować jak to się robi. Czy mam znaleźć w jakimś innym sklepie wzór który mi się podoba i zrobić mu zdjęcie ?

Jak masz coś upatrzone, to tak
Dobrze jest mieć zdjęcie katalogowe, wtedy lepiej widać, co i jak jest zrobione.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kat_wisz]

Napisane przez Kolorowymaj

ojjj tak, ja się cieszę, że mam to za sobą. Licencjat mnie tak wykończył (od pon-pt praca, 3 weekendy w miesiącu szkoła zazwyczaj od rana do wieczora), że zrobiłam sobie dwa lata przerwy. Potem zrobiłam magisterkę, która okazała się mega lajtowa. Mniej weekendów, mniej godzin i mniej lat
Jak masz siłę, to rób. Będzie szybciej z głowy

Ja wczoraj znalazłam bociana w dobrej cenie. Chciałabym go kupić, bo będę mogła w końcu cokolwiek wykreślić z listy rzeczy do zrobienia

Kat_wisz Macie jakiś upatrzony wzór? My dostaliśmy złoto do przetopienia, więc będziemy robić u jakiegoś złotnika, ale muszę się zorientować jak to się robi. Czy mam znaleźć w jakimś innym sklepie wzór który mi się podoba i zrobić mu zdjęcie ?

Mamy upatrzone właśnie jeden wzór co nam się podoba, ale niestety w sklepie przez internet a też mamy dostać złoto właśnie ale koleżanka mi mówiła że bardziej się opłaca sprzedać niż przetopić na coś więc też muszę się zorientować co i jak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kolorowymaj]

Napisane przez Lottie69

Jak masz coś upatrzone, to tak
Dobrze jest mieć zdjęcie katalogowe, wtedy lepiej widać, co i jak jest zrobione.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nic upatrzonego jeszcze nie mamy. Raz jak czekałam w galerii aż Pan dorobi mi klucz, to weszłam do apartu i przymierzyłam kilka modeli. To co mi się podobało w gablocie, to na palcu już niekoniecznie

Napisane przez Kat_wisz

Mamy upatrzone właśnie jeden wzór co nam się podoba, ale niestety w sklepie przez internet a też mamy dostać złoto właśnie ale koleżanka mi mówiła że bardziej się opłaca sprzedać niż przetopić na coś więc też muszę się zorientować co i jak.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ciekawe to co mówisz z tym złotem. Też musimy się dowiedzieć co i jak w takim razie. Szczególnie, że nie zależy mi żeby użyte było to samo złoto.

[_Poli_]

Napisane przez leille

Super, gratulacje! jaki kierunek studiujesz?
Ja mam obronę magisterki 15 lipca, a 10 lipca jadę do Krakowa na wesele, będzie chwila relaksu przed

Dziewczyny trzymajcie kciuki.
W tamtym roku znalazłam photobus, już byliśmy mega zdecydowani, wchodzę na ich stronę, a tam informacja, że kończą działalność z końcem września 2020. Dzisiaj coś mnie tknęło, weszłam i patrzę, że przez pandemię przedłużają działanie do września 2021. Narzeczony napisał do nich e-mail, ciekawe czy mają jeszcze wolny termin i uda się ich zarezerwować no i czy odpiszą bo na razie cisza. Jestem trochę zła, że wcześniej nie zajrzałam na stronę, ale nie pomyślałam.

Finanse i rachunkowość, specjalizacja właśnie rachunkowość. A Ty?

To super że będziesz mogła się zrelaksować przed mgr

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Napisane przez Kolorowymaj

ojjj tak, ja się cieszę, że mam to za sobą. Licencjat mnie tak wykończył (od pon-pt praca, 3 weekendy w miesiącu szkoła zazwyczaj od rana do wieczora), że zrobiłam sobie dwa lata przerwy. Potem zrobiłam magisterkę, która okazała się mega lajtowa. Mniej weekendów, mniej godzin i mniej lat
Jak masz siłę, to rób. Będzie szybciej z głowy

Ja wczoraj znalazłam bociana w dobrej cenie. Chciałabym go kupić, bo będę mogła w końcu cokolwiek wykreślić z listy rzeczy do zrobienia

Kat_wisz Macie jakiś upatrzony wzór? My dostaliśmy złoto do przetopienia, więc będziemy robić u jakiegoś złotnika, ale muszę się zorientować jak to się robi. Czy mam znaleźć w jakimś innym sklepie wzór który mi się podoba i zrobić mu zdjęcie ?

No właśnie mi się nie chce że względu na chodzenie w weekendy bo też niestacjonarne studiuję, a w tygodniu do pracy. Ale jeszcze magisterkę chcę zrobić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lottie69]

Napisane przez _Poli_

Finanse i rachunkowość, specjalizacja właśnie rachunkowość. A Ty?

To super że będziesz mogła się zrelaksować przed mgr

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

No właśnie mi się nie chce że względu na chodzenie w weekendy bo też niestacjonarne studiuję, a w tygodniu do pracy. Ale jeszcze magisterkę chcę zrobić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja robiłam właśnie magisterkę w weekendy i było mi bardzo ciężko, pracowałam wtedy w innym miejscu - bardzo dużo stresu i nadprogramowych obowiązków. Ale jakoś się udało, bardzo pomagał mi tż i mama, czynem i motywacją i już za mną.
Zastanawiam się czasem nad podyplomówką jakąś, ale z drugiej strony nie chce oddać swoich odzyskanych weekendów.


Powodzenia z magisterkami, oby szybko zleciało

My z tżem jeszcze nie ogarnęliśmy mieszkania po sobotnich imieninach babci, mimo, że moja mama była pomóc (patrz została zaproszona na imprezę i wrobiona w ogarnianie, tak jak my). Mieszkanie z kimś to jest tragedia, szczególnie jak się ma zupełnie inne pojęcia czystości

Mamy wstępnie wybrane mieszkanie, gdzie byśmy chcieli kupić po weselu. Obyśmy zdążyli uzbierać wkład własny, bo tż chce po drodze jeszcze auto wymienić. Totolotek wygrany by się przydał

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kolorowymaj]

Lottie69 a ile teraz wynosi wkład własny? 20%?

Mieszkanie z kimś zazwyczaj jest uciążliwe. Ja mieszkałam na pokoju własnie w czasach jak robiłam magisterkę, bo chciałam odłożyć trochę kasy.
Współlokatorów miałam spoko, a mieszkanie było ogromne, bo ponad 120m, więc pod tym względem nie narzekałam, ale właśnie sprzątanie to był jakiś dramat

[Lottie69]

Napisane przez Kolorowymaj

Lottie69 a ile teraz wynosi wkład własny? 20%?

Mieszkanie z kimś zazwyczaj jest uciążliwe. Ja mieszkałam na pokoju własnie w czasach jak robiłam magisterkę, bo chciałam odłożyć trochę kasy.
Współlokatorów miałam spoko, a mieszkanie było ogromne, bo ponad 120m, więc pod tym względem nie narzekałam, ale właśnie sprzątanie to był jakiś dramat

Tak, ale mój bank ma również opcje z 10% wkładem własnym. Samo mieszkanie od dewelopera to koszt około 270 tysięcy, w weekend tam podjechaliśmy z moją mamą zerknąć (trzy bloki z siedmiu już stoją). Jak dodamy do tego wykończenie i wstępne urządzenie to już się robi gruba kasa.

Mieszkamy z moją babcia już 2.5 roku i jest coraz gorzej. Zamiast fajnie spędzać popołudnia po pracy to sprzątam w kółko to samo... Nie wyobrażam sobie dzieci do tego, więc musimy się zebrać w przyszłym roku, bo zegar biologiczny też mi cyka .

Trochę się boję, bo widzę u niej cechy typowe dla demencji, które się mega nasilają. Ciężko będzie się nią zajmować, ale już lepiej na odległość I podjechać po pracy kilka razy w tygodniu, niż się męczyć i odkładać macierzyństwo ciągle w czasie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kolorowymaj]

Napisane przez Lottie69

Tak, ale mój bank ma również opcje z 10% wkładem własnym. Samo mieszkanie od dewelopera to koszt około 270 tysięcy, w weekend tam podjechaliśmy z moją mamą zerknąć (trzy bloki z siedmiu już stoją). Jak dodamy do tego wykończenie i wstępne urządzenie to już się robi gruba kasa.

Mieszkamy z moją babcia już 2.5 roku i jest coraz gorzej. Zamiast fajnie spędzać popołudnia po pracy to sprzątam w kółko to samo... Nie wyobrażam sobie dzieci do tego, więc musimy się zebrać w przyszłym roku, bo zegar biologiczny też mi cyka .

Trochę się boję, bo widzę u niej cechy typowe dla demencji, które się mega nasilają. Ciężko będzie się nią zajmować, ale już lepiej na odległość I podjechać po pracy kilka razy w tygodniu, niż się męczyć i odkładać macierzyństwo ciągle w czasie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No niestety, ceny mieszkań to jakaś abstrakcja. A o ogromie pracy to już nie wspomnę. Za to jak się wszystko skończy to jaka radość!
A moim zdaniem wzięcie kredytu jest duuuużo lepsze niż wynajem.

Starość jest okrutna.. i dla starszej osoby i dla osób które się nią zajmują. Ja też martwię się jak to będzie z moją babcią. Chcemy właśnie sprzedać jej mieszkanie i kupić gdzieś bliżej nas żeby w razie co był do niej łatwiejszy dostęp.

Za długo nie ma co odkładać decyzji o dziecku, bo nigdy idealnego czasu nie będzie ale mimo wszystko fajnie byłoby mieć swój kąt i na spokojnie, na swoich zasadach je wychowywać.

[leille]

Napisane przez _Poli_

Finanse i rachunkowość, specjalizacja właśnie rachunkowość. A Ty?

To super że będziesz mogła się zrelaksować przed mgr

Moja koleżanka i zarazem współlokatorka też studiowała ten kierunek, a magisterkę zrobiła z bankowości czy coś takiego, coś z bankami, chyba nie pamiętam dokładnie.

Ja mam licencjat z biologii, a magisterkę robiłam z biologii sądowej pisałyście wcześniej o magisterce ogólnie - jeśli mogę, mam takie zdanie, że jak ktoś idzie na licencjat i na tym kończy tylko dlatego, że mu się nie chce to kompletnie tego nie rozumiem. Traci się trzy lata (na licencjacie zawsze jest dużo zajęć i często siedzi się na uczelni), a później i tak nie ma się pełnego wyższego wykształcenia.. gdzie magisterka to już luz w porównaniu do licencjatu. Ja miałam na pierwszym roku trzy dni zajęć na uczelni, a na drugim roku jeden dzień - idzie wytrzymać i się przemęczyć, chociaż ja studia super wspominam i dla mnie to żadna męczarnia jeśli komuś sytuacja życiowa nie pozwala to okej, ale z czystego ,,nie chcę mi się" to no nie rozumiem..

Chcę też nadmienić, że nie odnoszę się do Was (kompletnie nie) bo czytając macie inne sytuacje, ale wśród znajomych mam sporo osób, którym po prostu się nie chciało i zawsze mnie to dziwiło. Ani do pracy, ani nic.. takie zawieszenie w czasie i przestrzeni. Żadnych przeszkód oprócz lenistwa.

Tak jak pisze Kolorowymaj, _Poli_ im wcześniej tym lepiej, będziesz miała z głowy

Napisane przez Lottie69

Mamy wstępnie wybrane mieszkanie, gdzie byśmy chcieli kupić po weselu. Obyśmy zdążyli uzbierać wkład własny, bo tż chce po drodze jeszcze auto wymienić. Totolotek wygrany by się przydał

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymam kciuki za mieszkanie. Ciężka kwestia to jest. Te ceny itd. My na razie nie planujemy kupować mieszkania, bo chcielibyśmy wybudować dom w przyszłości. Jesteśmy na etapie szukania mieszkania do wynajęcia bo tż jeszcze idzie na doktorat, więc będziemy nadal mieszkać w mieście, w którym studiujemy. Jesteśmy wstępnie umówieni na 18 lipca na oglądanie mieszkania, mam nadzieję, że nie zostaniemy wystawieni do wiatru..
Nasz priorytet później to właśnie zbieranie pieniędzy, żeby w razie co mieć duży wkład własny przed wzięciem kredytu.

[donte]

Poli Gratulacje!

Co do mieszkań - my teraz wynajmujemy, płacimy dwa tysiące miesięcznie i aż mnie boli, że już moglibyśmy mieć za to tyle kredytu spłaconego, no ale trudno. Mam nadzieję, że w przyszłym roku coś się ruszy i może zaczniemy się budować.

A co do ślubnych spraw to zamówiłam dzisiaj próbki zaproszeń, a w poniedziałek idę do kolejnego salonu szukać sukni.

[Kolorowymaj]

leille z tego co się orientuje, ukończenie studiów licencjackich jest jednoznaczne ze zdobyciem wykształcenia wyższego 1 stopnia. Nigdy nie słyszałam o czymś takim jak wyższe niepełne.
Istnieje coś takiego jak wykształcenie średnie niepełne. Co oznacza, ze skończyło się szkołę średnią, bez zdania matury.

Mogę się oczywiście mylić, ale po prostu pierwszy raz spotkałam się z takim stwierdzeniem.

Wszystko zależy czy ktoś jest konkretnie ukierunkowany. Są zawody, że faktycznie sam licencjat mało daje, ale w większości przypadków aż tak na to nie patrzą.

Ja mgr zrobiłam dla własnej satysfakcji, ale nie uważam, że jakoś szczególnie mi to w życiu pomoże.
Szczególnie w tych czasach, gdzie studia nie świadczą o umiejętnościach i wiedzy. Teraz studiować może każdy i każdy może je skończyć. Wystarczą pieniądze i poświęcony czas.

Na pewno lepiej mieć skończone studia niż nie, ale jeśli ktoś ich nie ma to nie uważam żeby w jakiś sposób był gorszy, czy mniej 'kumaty'.

Jedynie co mnie trochę boli, jak ktoś chodzi te 3 lata na tą uczelnie, pozdaje wszystkie egzaminy i się nie obroni wtedy faktycznie można powiedzieć o zmarnowanych czasie i kasie

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

Napisane przez donte

Poli Gratulacje!

Co do mieszkań - my teraz wynajmujemy, płacimy dwa tysiące miesięcznie i aż mnie boli, że już moglibyśmy mieć za to tyle kredytu spłaconego, no ale trudno. Mam nadzieję, że w przyszłym roku coś się ruszy i może zaczniemy się budować.

A co do ślubnych spraw to zamówiłam dzisiaj próbki zaproszeń, a w poniedziałek idę do kolejnego salonu szukać sukni.

Z jakiej strony zamawiałaś?
Ja już dwa razy zamówiłam ze strony z-miłości.pl i nie dotarły więc będę szukać gdzieś indziej.

[donte]

Napisane przez Kolorowymaj

Z jakiej strony zamawiałaś?
Ja już dwa razy zamówiłam ze strony z-miłości.pl i nie dotarły więc będę szukać gdzieś indziej.

Z amelia wedding, dam znać jak dojdą jakie są.
Na kilku grupach ślubnych na fejsie widziałam prawie same negatywne opinie na temat zamówień z miłości. Nie dochodziły próbki, albo z próbkami było ok, a później jak ktoś zrobił zamówienie główne to nie doszło.

[Kolorowymaj]

Napisane przez donte

Z amelia wedding, dam znać jak dojdą jakie są.
Na kilku grupach ślubnych na fejsie widziałam prawie same negatywne opinie na temat zamówień z miłości. Nie dochodziły próbki, albo z próbkami było ok, a później jak ktoś zrobił zamówienie główne to nie doszło.

tak, też mi się rzuciły te opinie w oczy i niestety potwierdziło się
popatrzę co mają fajnego na tej stronie

[Kat_wisz]

My kupiliśmy swoje mieszkanie trzy lata temu w stanie deweloperskim, załapaliśmy się na program MDM więc nie było tragedii, ale teraz po ślubie chcielibyśmy kupić działkę pod budowę domu jak się uda, bardzo byśmy chcieli kawałek ogródka tymbardziej że mamy małego szkraba za jakiś czas będzie drugie więc wiecie, mieszkanie kupowaliśmy jak byliśmy we dwoje sami więc nie myśleliśmy o tym tak jak teraz, wynajmowaliśmy mieszkanie już kilka lat i zawsze mieliśmy pecha, a to właściciel sprzedał a to syn wrócił z zagranicy i musieliśmy się wyprowadzić w końcu wzięliśmy się za działanie i mamy. 🥰

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_Poli_]

Już nie będę cytować, odniosę się tak ogólnie. No ja tak jak pisałam nie za bardzo mi się podoba zajmowanie kolejnego 1,5 roku weekendowego życia studiami. Ale coś za coś. Generalnie mam szansę znów na stypendium więc to też mnie zachęca do pójścia na magisterkę. Bo jest to koszt 9 tyś za 3 semestry. Więc ogromny...

Generalnie nie pójście na mgr wydaje mi się niczym w porównaniu właśnie do niezaliczenia obrony U mnie miałam wrażenie, że to tylko formalność.

W technikum miałam przypadek i to w 4 klasie, że koleżanka zrezygnowała ze szkoły I z tego co wiem nie miała konkretnych powodów. Tylko od tak.

I faktycznie nie zawsze mgr cokolwiek daje. Koleżanka studiuje ratownictwo medyczne. Generalnie nie ma czegoś takiego jak ratownictwo medyczne na II stopniu. Mogłaby z pokrewnych dziedzin zrobić ale też nie ma tego dużo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:48 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------

Dziękuję jeszcze raz za wszystkie gratulacje 🥰

Lottie no to faktycznie najlepsza opcja to kupno mieszkania. A to mieszkanie twojej babci jest duże, że się mieścicie razem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz