Wysłałam komuś zdjęcia...

[Dobranka]

Wcześniej nie zawierałam znajomości internetowych, ale ostatnio schudłam i poczułam się bardziej atrakcyjna. Na Facebooku odpowiedziałam na kilka zaproszeń i wtedy chyba algorytm Google zaczął generować więcej zaproszeń. Pisali czasem jacyś faceci, hej, coś takiego. No i kilka dni temu, chyba w niedzielę postanowiłam odpowiedzieć na jedno z zaproszeń. Facet od razu odpowiedział, napisał że mu się podobam, tak po godzinie zaczął pisać, że mnie kocha, abym się do niego przeprowadziła, abym była jego "żoneczką". (Mieszka na drugim końcu Polski) Raczej pisze cały dzień, ale ja nie mam czasu odpisywać, najwyżej rano i wieczorem. Dałam mu numer telefonu. No i zrobiłam coś, co jest tematem moich wątpliwości... Otóż nigdy nie wysyłałam nikomu swoich zdjęć przez internet...

(Tutaj jeszcze muszę się cofnąć, aby bardziej naszkicować kontekst. W styczniu zakochałam się w kimś, raczej niedostępnym, stąd moje zainteresowanie swoim wyglądem i może właśnie dlatego zrobiłam to, o czym napiszę za chwilę. Chciałam sprawdzić, jakie wrażenie mogę zrobić na facetach.)

No więc wczoraj wysłałam temu facetowi najpierw zdjęcie w staniku (sportowym, ale mam duży biust), a potem zdjęcie samego biustu - bez twarzy. On od wczoraj bez przerwy pisze, abym wysłała mu więcej, w sensie - z twarzą. I motywowana tym, aby sprawdzić, nie wiem, reakcję? "czy mogę się podobać?", wysłałam dzisiaj najpierw zdjęcie twarzy z odpiętym guzikiem (widać trochę dekolt, ale nie za dużo), a potem sylwetki - góra, ale wszystko zapięte, tylko biust znacznie się odznacza, bo ćwiczę, a bluzka jest obcisła. No i kiedy wysłałam dzisiejsze zdjęcia, to... kurcze, ocknęłam się jakby, co ja robię? Serio, po prostu nie mam raczej większych doświadczeń z facetami i chciałam jakby zobaczyć, co napisze. Napisał, że mam wysłać więcej.

Domaga się innych fotek (twarzy z nagimi piersiami), a także abyśmy spotkali się "na kamerkach" i nie wiem, chyba uprawiali seks przez kamerki, podniecali się. Ja na pewno nie spotkam się przez kamerki. Ale po pierwsze - czuję się jakoś głupio z tym, że mu wysłałam zdjęcie nagich piersi. A po drugie boję się, że on gdzieś opublikuje te zdjęcia. Napisałam mu o swoich obawach i odpisał, że "nie jest chamem", niczego takiego mi nie zrobi.

Poza tym, wydaje się... samotny? Jakiś taki wrażliwy, choć oczywiście to może być mylne. Napisał, że boi się zaufać, że go zranię. Ja w sumie nie traktuję aż tak poważnie tej znajomości, to znaczy nie jestem w stanie zakochać się po jednym dniu i już chcieć wychodzić za mąż. Wiem, że to może być ściema i tym bardziej mnie to niepokoi (w kontekście tych zdjęć), a z drugiej strony - jeśli poczuje się zraniony, to może chcieć się zemścić.

Co o tym myślicie? że zrobiłam aż tak bardzo głupią rzecz, czy raczej moje "kłopoty" są "pierwszego świata" i normalne, że ludzie robią też takie głupie rzeczy? I że mogło być gorzej, bo w jakimś zaciemnieniu umysłu mogłam mu wysłać zdjęcie całe nago. W każdym razie już raczej nikomu nie wyślę swoich zdjęć przez internet. Byłam tego ciekawa, a czuję się dziwnie.

[squirrelqa]

Głupota, zdarza się, nie zadręczaj się tak tym.
Zwróć tylko większą uwagę na to, jak bardzo potrzebujesz adoracji słownej od randomów i jak daleko jesteś w stanie się posunąć, bo ktoś nieznajomy dużo pisze, komplementuje i nalega...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez squirrelqa

Głupota, zdarza się, nie zadręczaj się tak tym.
Zwróć tylko większą uwagę na to, jak bardzo potrzebujesz adoracji słownej od randomów i jak daleko jesteś w stanie się posunąć, bo ktoś nieznajomy dużo pisze, komplementuje i nalega...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokładnie, mnie to zakrawa na jakieś spore problemy.
Naprawdę autorko wierzysz jakiemuś randomowi z neta, że chce się żenić i cię kocha? Ja bym to potraktowała jako żart.

Ze zdjęciami facet na 99% nic nie zrobi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dobranka]

Napisane przez squirrelqa

Głupota, zdarza się, nie zadręczaj się tak tym.
Zwróć tylko większą uwagę na to, jak bardzo potrzebujesz adoracji słownej od randomów i jak daleko jesteś w stanie się posunąć, bo ktoś nieznajomy dużo pisze, komplementuje i nalega...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;89537013]Dokładnie, mnie to zakrawa na jakieś spore problemy.
Naprawdę autorko wierzysz jakiemuś randomowi z neta, że chce się żenić i cię kocha? Ja bym to potraktowała jako żart.

Ze zdjęciami facet na 99% nic nie zrobi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Dziękuję za odpowiedź Jeszcze dodam, że wczoraj zaraz po rozmowie telefonicznej napisał, że brat zadzwonił i zawiózł go do szpitala, dołączył zdjęcie z sali szpitalnej, (jakoś tak dziwnie szybko po telefonie, chyba z 20 minut), napisał, że na oddział neurologiczny , potem że pluje krwią a dzisiaj rano, że ma operację o 10 na serce i może umrzeć, stale też pisze, że jeśli mu więcej fotek nie wyśle, to skończy ze sobą (pisał, że ma depresję po rozstaniu z partnerką) albo że umrze podczas operacji. Ale rzeczywiście, nie chce mi się w to wierzyć, może miał takie zdjęcie ze szpitala w laptopie i dołączył.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Dobranka

Dziękuję za odpowiedź Jeszcze dodam, że wczoraj zaraz po rozmowie telefonicznej napisał, że brat zadzwonił i zawiózł go do szpitala, dołączył zdjęcie z sali szpitalnej, (jakoś tak dziwnie szybko po telefonie, chyba z 20 minut), napisał, że na oddział neurologiczny , potem że pluje krwią a dzisiaj rano, że ma operację o 10 na serce i może umrzeć, stale też pisze, że jeśli mu więcej fotek nie wyśle, to skończy ze sobą (pisał, że ma depresję po rozstaniu z partnerką) albo że umrze podczas operacji. Ale rzeczywiście, nie chce mi się w to wierzyć, może miał takie zdjęcie ze szpitala w laptopie i dołączył.

Ale Ty tak serio? Czy piszesz to nam na zasadzie "pośmiejcie się z tego trolla".

[cava]

Napisane przez Dobranka

Wcześniej nie zawierałam znajomości internetowych, ale ostatnio schudłam i poczułam się bardziej atrakcyjna. Na Facebooku odpowiedziałam na kilka zaproszeń i wtedy chyba algorytm Google zaczął generować więcej zaproszeń. Pisali czasem jacyś faceci, hej, coś takiego. No i kilka dni temu, chyba w niedzielę postanowiłam odpowiedzieć na jedno z zaproszeń. Facet od razu odpowiedział, napisał że mu się podobam, tak po godzinie zaczął pisać, że mnie kocha, abym się do niego przeprowadziła, abym była jego "żoneczką".





I tu już powinny ci się włączyć syreny alarmowe i powinnaś urwać rozmowę, zablokować wariata.



(Mieszka na drugim końcu Polski) Raczej pisze cały dzień, ale ja nie mam czasu odpisywać, najwyżej rano i wieczorem. Dałam mu numer telefonu. No i zrobiłam coś, co jest tematem moich wątpliwości... Otóż nigdy nie wysyłałam nikomu swoich zdjęć przez internet...

(Tutaj jeszcze muszę się cofnąć, aby bardziej naszkicować kontekst. W styczniu zakochałam się w kimś, raczej niedostępnym, stąd moje zainteresowanie swoim wyglądem i może właśnie dlatego zrobiłam to, o czym napiszę za chwilę. Chciałam sprawdzić, jakie wrażenie mogę zrobić na facetach.)

No więc wczoraj wysłałam temu facetowi najpierw zdjęcie w staniku (sportowym, ale mam duży biust), a potem zdjęcie samego biustu - bez twarzy. On od wczoraj bez przerwy pisze, abym wysłała mu więcej, w sensie - z twarzą. I motywowana tym, aby sprawdzić, nie wiem, reakcję? "czy mogę się podobać?", wysłałam dzisiaj najpierw zdjęcie twarzy z odpiętym guzikiem (widać trochę dekolt, ale nie za dużo), a potem sylwetki - góra, ale wszystko zapięte, tylko biust znacznie się odznacza, bo ćwiczę, a bluzka jest obcisła. No i kiedy wysłałam dzisiejsze zdjęcia, to... kurcze, ocknęłam się jakby, co ja robię? Serio, po prostu nie mam raczej większych doświadczeń z facetami i chciałam jakby zobaczyć, co napisze. Napisał, że mam wysłać więcej.

Domaga się innych fotek (twarzy z nagimi piersiami), a także abyśmy spotkali się "na kamerkach" i nie wiem, chyba uprawiali seks przez kamerki, podniecali się. Ja na pewno nie spotkam się przez kamerki. Ale po pierwsze - czuję się jakoś głupio z tym, że mu wysłałam zdjęcie nagich piersi. A po drugie boję się, że on gdzieś opublikuje te zdjęcia. Napisałam mu o swoich obawach i odpisał, że "nie jest chamem", niczego takiego mi nie zrobi.

Poza tym, wydaje się... samotny? Jakiś taki wrażliwy, choć oczywiście to może być mylne. Napisał, że boi się zaufać, że go zranię.



On się bidulek boi zaufać, ale Tobie z miejsca nawija tony makaronu na uszy, wyłudza gołe zdjęcia z twarzą.
Musisz sie nauczyć jak przede wszystkim chronić siebie, zanim zaczniesz się litować nad obcymi napaleńcami z internetów.



Ja w sumie nie traktuję aż tak poważnie tej znajomości, to znaczy nie jestem w stanie zakochać się po jednym dniu i już chcieć wychodzić za mąż. Wiem, że to może być ściema i tym bardziej mnie to niepokoi (w kontekście tych zdjęć), a z drugiej strony - jeśli poczuje się zraniony, to może chcieć się zemścić.

Co o tym myślicie? że zrobiłam aż tak bardzo głupią rzecz, czy raczej moje "kłopoty" są "pierwszego świata" i normalne, że ludzie robią też takie głupie rzeczy? I że mogło być gorzej, bo w jakimś zaciemnieniu umysłu mogłam mu wysłać zdjęcie całe nago. W każdym razie już raczej nikomu nie wyślę swoich zdjęć przez internet. Byłam tego ciekawa, a czuję się dziwnie.

Kłopot pierwszego świata.
Bo nawet jakby zaczął Cie straszyć ze powysyła te gołe fotki wszędzie, to żaden problem. Gołych cycków jest w internecie na tony, nikogo to juz nie obchodzi, poza napaleńcami w jego stylu.
Tobie grozi co najwyżej że znajomi ludzie popukają się w głowę, że komuś niezaufanemu dałaś takie zdjęcia i tyle.




Ale Ty się trochę opanuj, bo działasz jak 13to latka co się dorwała do internetu i olśniona.

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------

Napisane przez Dobranka

Dziękuję za odpowiedź Jeszcze dodam, że wczoraj zaraz po rozmowie telefonicznej napisał, że brat zadzwonił i zawiózł go do szpitala, dołączył zdjęcie z sali szpitalnej, (jakoś tak dziwnie szybko po telefonie, chyba z 20 minut), napisał, że na oddział neurologiczny , potem że pluje krwią a dzisiaj rano, że ma operację o 10 na serce i może umrzeć, stale też pisze, że jeśli mu więcej fotek nie wyśle, to skończy ze sobą (pisał, że ma depresję po rozstaniu z partnerką) albo że umrze podczas operacji. Ale rzeczywiście, nie chce mi się w to wierzyć, może miał takie zdjęcie ze szpitala w laptopie i dołączył.

Weź go zablokuj kobieto. Niepoważna jesteś?

Wczoraj dopiero Cię z samotnej wieży ojciec wypuścił w świat

[Dobranka]

Napisane przez Ellen_Ripley

Ale Ty tak serio? Czy piszesz to nam na zasadzie "pośmiejcie się z tego trolla".

No mnie się też to wydaje nieprawdopodobne. Tylko nie mam za dużo doświadczeń w kontaktach z facetami i nie spotykałam się zbyt często z takimi akcjami, ale wydaje się to dosyć prosta technika wyłudzania zdjęć "na śmiertelną chorobę", coś takiego. Spotkałyście się z czymś takim?

Chciałam się upewnić, ale jeszcze bardziej otworzyłyście mi oczy.

[ale_xiss]

Chcesz z nim dalej pisać? To wyślij gołe fotki znalezione w google

[Ellen_Ripley]

Ale to nie trzeba mieć wielkich doświadczeń z facetami, aby się nie nabierać na tego typu historyjki. To wystarczy jakiekolwiek doświadczenie życiowe wykraczające poza wiek nastoletni. Skoro jesteś taka rzekomo naiwna i podatna na dziwne sugestie i namowy, to PO CO zaczynasz rozmowy w sieci z jakimiś randomami? To jest to samo, co otwieranie przez kogoś naiwnego i potulnego drzwi jakimś podpitym żebrakom "mam chorom córkę" i dziwienie się, że się dało 100 złotych zanim się człowiek obejrzał.

[Sally1642]

Napisane przez Dobranka

No mnie się też to wydaje nieprawdopodobne. Tylko nie mam za dużo doświadczeń w kontaktach z facetami i nie spotykałam się zbyt często z takimi akcjami, ale wydaje się to dosyć prosta technika wyłudzania zdjęć "na śmiertelną chorobę", coś takiego. Spotkałyście się z czymś takim?

Chciałam się upewnić, ale jeszcze bardziej otworzyłyście mi oczy.

Ale tutaj nie trzeba mieć nie wiadomo jakiego doświadczenia w związkach aby poczuć że to jakiś słaby wkręt z jego strony Trochę instynktu samozachowawczego z twojej strony by się przydało. Jak zadzwoni do ciebie typ i poprosi o przelew na 20 tysięcy bo akurat robi wolontariat w Afryce, jednak uciekł mu jedyny samolot do domu i musi załatwić sobie helikopter z powrotem do Europy to też dasz się wciągnąć?

[I am Rock]

Napisane przez cava

Weź go zablokuj kobieto. Niepoważna jesteś?

Wczoraj dopiero Cię z samotnej wieży ojciec wypuścił w świat

Wprost nie wierzę w to, co czytam.


Dziewczyno, być może wysłałaś zdjęcia jakiemuś staremu zbokowi, dziadydze, który od 100 lat nagich piersi nie widział.
Ochłoń, zanim zrobisz coś bardziej głupiego.

[bceb01c221ea3319abad6ab25f068feed7228d52_657f8c47e3c47]

Każda jedna rzecz, którą o tym facecie napisałaś, jest wielkim sygnałem alarmowym. A wszystkie razem? Powinnaś jak najszybciej to zakończyć i przemyśleć, dlaczego lecisz jak ćma do ognia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[squirrelqa]

Napisane przez Dobranka

No mnie się też to wydaje nieprawdopodobne. Tylko nie mam za dużo doświadczeń w kontaktach z facetami i nie spotykałam się zbyt często z takimi akcjami, ale wydaje się to dosyć prosta technika wyłudzania zdjęć "na śmiertelną chorobę", coś takiego. Spotkałyście się z czymś takim?

Chciałam się upewnić, ale jeszcze bardziej otworzyłyście mi oczy.

Tak, to zachowanie to kalka z paradokumentu "Oszust z Tindera" z Netfliksa. Obejrzyj sobie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pixelova]

Nie wiem kto jest bardziej zaburzony.

Wysłane z mojego M2102J20SG przy użyciu Tapatalka

[0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99]

Napisane przez Dobranka

Dziękuję za odpowiedź Jeszcze dodam, że wczoraj zaraz po rozmowie telefonicznej napisał, że brat zadzwonił i zawiózł go do szpitala, dołączył zdjęcie z sali szpitalnej, (jakoś tak dziwnie szybko po telefonie, chyba z 20 minut), napisał, że na oddział neurologiczny , potem że pluje krwią a dzisiaj rano, że ma operację o 10 na serce i może umrzeć, stale też pisze, że jeśli mu więcej fotek nie wyśle, to skończy ze sobą (pisał, że ma depresję po rozstaniu z partnerką) albo że umrze podczas operacji. Ale rzeczywiście, nie chce mi się w to wierzyć, może miał takie zdjęcie ze szpitala w laptopie i dołączył.

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Myślę, że tutaj ważna jest informacja, że dobranka ma schizofrenię (dobranko sama pisałaś o tym otwarcie dlatego przywołuję) I taka choroba może mieć przecież wpływ na ocenę cudzych intencji. Ważne, że się zreflektowałaś - skasuj najlepiej to konto i nie pisz więcej z obcymi facetami, bo ktoś Cię wykorzysta lub wpakujesz się w inne tarapaty.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[Dobranka]

To znaczy nie myślcie, że ja z nim pisałam w sposób zaangażowany, raczej z ciekawości po prostu. Dostaję pełno takich wiadomości na Face (ostatnio) i pomyślałam, że z ciekawości odpiszę.

Byłam też ciekawa, jak zareaguje na zdjęcie, teraz wiem, że to głupie. Jak zaczął akcję ze szpitalem to już na 100% wiem, że to ściema.

[ale_xiss]

Napisane przez Dobranka

To znaczy nie myślcie, że ja z nim pisałam w sposób zaangażowany, raczej z ciekawości po prostu. Dostaję pełno takich wiadomości na Face i pomyślałam, że z ciekawości odpiszę.

Byłam też ciekawa, jak zareaguje na zdjęcie, teraz wiem, że to głupie. Jak zaczął akcję ze szpitalem to już na 100% wiem, że to ściema.

Ale wiesz że możesz ukryć profil fb aby się nie pojawiał w wynikach innych niż tylko znajomi? Czy jednak chcesz pisać z obcymi facetami?
Ja swój ukryłam bo każdego dnia dostawałam dziesiątki niechcianych propozycji i zdjęć genitaliów

[Flashdance]

Takie wiadomości na Facebooku od obcych facetów dostaje praktycznie każda dziewczyna. Odpowiadają tylko te naiwne. Daj sobie z tym spokój. To nie jest sposób na zawieranie znajomości.

Musisz nauczyć się bezpiecznie korzystać z internetu. Poczytaj o zagrożeniach związanych z siecią, o tym jak nie zostać ofiarą, nie dać się oszukać, bo na razie jesteś bardzo łatwym celem dla wszelkiej maści oszustów i psycholi.

[bceb01c221ea3319abad6ab25f068feed7228d52_657f8c47e3c47]

Napisane przez Dobranka

To znaczy nie myślcie, że ja z nim pisałam w sposób zaangażowany, raczej z ciekawości po prostu. Dostaję pełno takich wiadomości na Face (ostatnio) i pomyślałam, że z ciekawości odpiszę.

Byłam też ciekawa, jak zareaguje na zdjęcie, teraz wiem, że to głupie. Jak zaczął akcję ze szpitalem to już na 100% wiem, że to ściema.

A jak miał zareagować? Jeśli jesteś normalnie wyglądającą kobietą, nie masz jakichś wyjątkowych deformacji ciała czy coś, to na zdjecie twojego biustu będzie się napalał każdy tego rodzaju facet. Pomyśl, jak to o nim świadczy? Czy ty byś napisała że chcesz wziąć ślub z kimś, kto ci wysłał zdjęcie gołej klaty, która ci się spodobała? Naturalną reakcją na tego typu ludzi jest chęć odcięcia się, a nie wchodzenia w relację, nawet jeśli dla zabawy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[DrDoom]

Napisane przez Dobranka

Wcześniej nie zawierałam znajomości internetowych, ale ostatnio schudłam i poczułam się bardziej atrakcyjna. Na Facebooku odpowiedziałam na kilka zaproszeń i wtedy chyba algorytm Google zaczął generować więcej zaproszeń. Pisali czasem jacyś faceci, hej, coś takiego. No i kilka dni temu, chyba w niedzielę postanowiłam odpowiedzieć na jedno z zaproszeń. Facet od razu odpowiedział, napisał że mu się podobam, tak po godzinie zaczął pisać, że mnie kocha, abym się do niego przeprowadziła, abym była jego "żoneczką". (Mieszka na drugim końcu Polski) Raczej pisze cały dzień, ale ja nie mam czasu odpisywać, najwyżej rano i wieczorem. Dałam mu numer telefonu. No i zrobiłam coś, co jest tematem moich wątpliwości... Otóż nigdy nie wysyłałam nikomu swoich zdjęć przez internet...

(Tutaj jeszcze muszę się cofnąć, aby bardziej naszkicować kontekst. W styczniu zakochałam się w kimś, raczej niedostępnym, stąd moje zainteresowanie swoim wyglądem i może właśnie dlatego zrobiłam to, o czym napiszę za chwilę. Chciałam sprawdzić, jakie wrażenie mogę zrobić na facetach.)

No więc wczoraj wysłałam temu facetowi najpierw zdjęcie w staniku (sportowym, ale mam duży biust), a potem zdjęcie samego biustu - bez twarzy. On od wczoraj bez przerwy pisze, abym wysłała mu więcej, w sensie - z twarzą. I motywowana tym, aby sprawdzić, nie wiem, reakcję? "czy mogę się podobać?", wysłałam dzisiaj najpierw zdjęcie twarzy z odpiętym guzikiem (widać trochę dekolt, ale nie za dużo), a potem sylwetki - góra, ale wszystko zapięte, tylko biust znacznie się odznacza, bo ćwiczę, a bluzka jest obcisła. No i kiedy wysłałam dzisiejsze zdjęcia, to... kurcze, ocknęłam się jakby, co ja robię? Serio, po prostu nie mam raczej większych doświadczeń z facetami i chciałam jakby zobaczyć, co napisze. Napisał, że mam wysłać więcej.

Domaga się innych fotek (twarzy z nagimi piersiami), a także abyśmy spotkali się "na kamerkach" i nie wiem, chyba uprawiali seks przez kamerki, podniecali się. Ja na pewno nie spotkam się przez kamerki. Ale po pierwsze - czuję się jakoś głupio z tym, że mu wysłałam zdjęcie nagich piersi. A po drugie boję się, że on gdzieś opublikuje te zdjęcia. Napisałam mu o swoich obawach i odpisał, że "nie jest chamem", niczego takiego mi nie zrobi.

Poza tym, wydaje się... samotny? Jakiś taki wrażliwy, choć oczywiście to może być mylne. Napisał, że boi się zaufać, że go zranię. Ja w sumie nie traktuję aż tak poważnie tej znajomości, to znaczy nie jestem w stanie zakochać się po jednym dniu i już chcieć wychodzić za mąż. Wiem, że to może być ściema i tym bardziej mnie to niepokoi (w kontekście tych zdjęć), a z drugiej strony - jeśli poczuje się zraniony, to może chcieć się zemścić.

Co o tym myślicie? że zrobiłam aż tak bardzo głupią rzecz, czy raczej moje "kłopoty" są "pierwszego świata" i normalne, że ludzie robią też takie głupie rzeczy? I że mogło być gorzej, bo w jakimś zaciemnieniu umysłu mogłam mu wysłać zdjęcie całe nago. W każdym razie już raczej nikomu nie wyślę swoich zdjęć przez internet. Byłam tego ciekawa, a czuję się dziwnie.

HAHAHA
No gdyby to było nowe konto, to pewnie by już poleciało za trolling,
a tak trzeba się zastanawiać czy faktycznie jesteś tak naiwna czy ktoś konto shakował.
Już lepiej idź na imprezę i prześpij się z jakimś zainteresowanym amantem, namacalnie poprawisz sobie własną samoocenę z którą zdecydowanie masz jakieś problemy.
Wysyłać zdjęcia gościowi poznanemu w danym dniu, który mówi, że Cie kocha i chce żebyś została jego żoną, a jak przestanie to skończy ze sobą? no SERIO
Jeszcze brakuje numeru konta na który powinnaś mu wysłać kasę na psychologa żeby się pozbierał po tych erotycznych fociach.


Może jeszcze zrobisz karierę w kolejnych Netflixowych edycjach typu oszust z Tindera

[Miss_Suze]

Napisane przez DrDoom

No gdyby to było nowe konto, to pewnie by już poleciało za trolling,
a tak trzeba się zastanawiać czy faktycznie jesteś tak naiwna czy ktoś konto shakował.

Też bym pomyślała, że to troll, ale ta dziewczyna co jakiś czas udziela się na wizażu. Także wątpię.

Jak wyżej przeczytałam, ona ma schizofrenie, więc może to ma wpływ? Nie wiem do końca jak działa ta choroba, więc nie wyśmiewaj się, bo to może skrzywdzić

Autorko, wszystko zostało już tutaj powiedziane. Aż się dziwię, że dorosła kobieta ma takie rozterki.

Ja pamiętam prawie identico sytuację jak miałam 14 lat. Jakieś ciacho do mnie napisało na fb, mieliśmy wspólnych znajomych. Chłopak miał chyba z 17 lat, więc rówieśnik. On też wołał ode mnie nagie fotki. Najpierw nie chciałam się zgodzić, a potem coś mi w łbie się poprzestawiało i uznałam, że może to mój przyszły mąż (przypominam, miałam 14 lat ). Porobiłam mu te fotki. Jeszcze pamiętam, że miałam 15ste urodziny, goście w całym domu, a ja zamknęłam się w pokoju, żeby robić sobie porno sesję XD Jeszcze jakąś prezentację w powerpoincie mu zrobiłam jak go kocham czy coś, a kolesia nie widziałam nawet na żywo.

Oczywiście chodziło tylko o fotki, love story z tego nie było, a jak chciałam przestać z nim pisać to uwaga! zagroził, że moje nagie zdjęcia wyśle mojej mamie na fejsie Ja byłam wtedy przerażona xd Ale no.. i co z tego? Raczej to on by miał kłopoty, a nie ja, a mama mnie już nago widziała i tak. Nie wysłał.

Jak sobie przypomnę tą historię to czuję tak wielką żenadę

[DrDoom]

Napisane przez Miss_Suze

Też bym pomyślała, że to troll, ale ta dziewczyna co jakiś czas udziela się na wizażu. Także wątpię.

Jak wyżej przeczytałam, ona ma schizofrenie, więc może to ma wpływ? Nie wiem do końca jak działa ta choroba, więc nie wyśmiewaj się, bo to może skrzywdzić

Autorko, wszystko zostało już tutaj powiedziane. Aż się dziwię, że dorosła kobieta ma takie rozterki.

Ja pamiętam prawie identico sytuację jak miałam 14 lat. Jakieś ciacho do mnie napisało na fb, mieliśmy wspólnych znajomych. Chłopak miał chyba z 17 lat, więc rówieśnik. On też wołał ode mnie nagie fotki. Najpierw nie chciałam się zgodzić, a potem coś mi w łbie się poprzestawiało i uznałam, że może to mój przyszły mąż (przypominam, miałam 14 lat ). Porobiłam mu te fotki. Jeszcze pamiętam, że miałam 15ste urodziny, goście w całym domu, a ja zamknęłam się w pokoju, żeby robić sobie porno sesję XD Jeszcze jakąś prezentację w powerpoincie mu zrobiłam jak go kocham czy coś, a kolesia nie widziałam nawet na żywo.

Oczywiście chodziło tylko o fotki, love story z tego nie było, a jak chciałam przestać z nim pisać to uwaga! zagroził, że moje nagie zdjęcia wyśle mojej mamie na fejsie Ja byłam wtedy przerażona xd Ale no.. i co z tego? Raczej to on by miał kłopoty, a nie ja, a mama mnie już nago widziała i tak. Nie wysłał.

Jak sobie przypomnę tą historię to czuję tak wielką żenadę

Wypowiadam się na podstawie informacji zawartych w poście.


I sądzę, że czasami "kubeł" zimnej wody na głowę dobrze robi, bo lepiej mieć nauczkę na takim "nieszkodliwym" przypadku gdzie nikt takich zdjęć do niczego nie wykorzysta, niż brnąć w "przygody" z innymi botami i wyłudzaczami dla których zaraz zacznie robić pokazy albo robić przelewy.
Jak różne historie pokazują, naiwnych nie brakuje, nawet wśród w pełni zdrowych, wykształconych, wydawało by się, myślących logicznie.


Więc co tu dużo analizować, jak facet z którym się nawet nie widziało, obiecuje miłość, ślub, dzieci, chce rozbierane kamerki, zdjęcia czy pieniądze, to jedyną prawidłową reakcją jest zablokowanie go.


PS. Seks do 15 roku życia czy proszenie o rozbierane zdjęcia podchodzi pod pedofilię, więc tak, starszy "kolega" miałby dużo poważniejsze problemy za nakłanianie 14latki do wysyłania rozbieranych sesji o ile miał skończone 17 lat. I to nie "rówieśnik" w kontekście karnym. 14, 15 czy 16 latek z Tobą jako 14 latką mógłby to robić "bezkarnie". 17latek lub starszy zanim ukończyłaś 15, nie.

[Dobranka]

Ok, dzięki , bardzo jestem wdzięczna za odpowiedzi, tylko że ja założyłam wątek nie w sensie "czy on naprawdę mnie kocha i chcę się ze mną ożenić?" , ale bardziej że - myślicie, jest szansa, że opublikuje gdzieś moje zdjęcia w necie? Po prostu kiedy to wysłałam poczułam dyskomfort, że straciłam kontrolę nad tymi zdjęciami. Bo skoro wymyśla jakieś historie, aby wyłudzać zdjęcia, to raczej pisze też z innymi kobietami z neta, i pytanie co robi z tym zdjęciami, czy tylko na własny użytek.

[DrDoom]

Napisane przez Dobranka

Ok, dzięki , bardzo jestem wdzięczna za odpowiedzi, tylko że ja założyłam wątek nie w sensie "czy on naprawdę mnie kocha i chcę się ze mną ożenić?" , ale bardziej że - myślicie, jest szansa, że opublikuje gdzieś moje zdjęcia w necie? Po prostu kiedy to wysłałam poczułam dyskomfort, że straciłam kontrolę nad tymi zdjęciami. Bo skoro wymyśla jakieś historie, aby wyłudzać zdjęcia, to raczej pisze też z innymi kobietami z neta, i pytanie co robi z tym zdjęciami, czy tylko na własny użytek, czy może je komuś wysyła, sprzedaje, nie wiem, raczej nie, no ale ten.

Internet jest pełen zdjęć i filmów kobiet które zrzucają ciuszki, bo na tym zarabiają, więc się Twoje niczym nie wyróżnią i nie miałby ich komu sprzedać.
Nie wysłałaś też, jeszcze żadnych takich które mogły by Cie skompromitować. Ale w taką stronę to idzie/szło.
To zazwyczaj fake konta, a jeżeli "złapałabyś" się na wspólne zabawy przed kamerką, to najpewniej by to nagrał, a wtedy mógł wykorzystać do jakiegoś szantażu typu zapłać albo zostanie to opublikowanie.


Mamy 21 wiek, zdjęcia biustu na nikim wrażenia nie zrobią ani żadnej wartości "użytkowej" dla niego nie mają.


PS. Nad każdym zdjęciem czy postem które wrzucasz w social media "tracisz kontrolę" i będzie wykorzystane, jak nie bezpośrednio, to pośrednio aby na ich podstawie sprzedawać Twoje dane, kreować reklamy czy sugerować wiadomości

[Dobranka]

[1=0fb2986dc06479a38c396fe 4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a 18ec99;89537085] [/QUOTE]

Napisane przez Dobranka

Dziękuję za odpowiedź Jeszcze dodam, że wczoraj zaraz po rozmowie telefonicznej napisał, że brat zadzwonił i zawiózł go do szpitala, dołączył zdjęcie z sali szpitalnej, (jakoś tak dziwnie szybko po telefonie, chyba z 20 minut), napisał, że na oddział neurologiczny , potem że pluje krwią a dzisiaj rano, że ma operację o 10 na serce i może umrzeć, stale też pisze, że jeśli mu więcej fotek nie wyśle, to skończy ze sobą (pisał, że ma depresję po rozstaniu z partnerką) albo że umrze podczas operacji. Ale rzeczywiście, nie chce mi się w to wierzyć, może miał takie zdjęcie ze szpitala w laptopie i dołączył.

Jak teraz to czytam to też właśnie aż płaczę ze śmiechu. Niby czułam, że to nie jest na serio, ale dopiero jak przeczytałam wasze posty, to ten mój post wydaje mi się tak śmieszny, tak nieprawdopodobny, że dziwię się, że miałam jakieś wątpliwości

[Ellen_Ripley]

Zamiast płakać ze śmiechu zrób coś, żeby na przyszłość nie być narażona na tego typu zaczepki (lub zminimalizować to na ile się da). Skoro jesteś podatna na coś takiego. Profil widoczny tylko dla znajomych - w sensie publikowanych treści, nie łapany przez wyszukiwarkę. Plus kilka innych rzeczy można zrobić.

Po prostu nie reaguj na takie zagadywanie jakiś randomów. Nie znasz człowieka, mieszka daleko? Ignor i blok. A jeżeli już koniecznie "musisz" zareagować, to szybki wywiad skąd jest zagadujący. Ktoś twierdzi, że mieszka blisko i chce Cię poznać? Oki, kilka kontrolnych pytań i krótka piłka: idźmy jutro na kawę w publicznym miejscu, bez żadnych dodatkowych zdjęć i innych bzdur. Od razu zrobisz odsiew fake profili i ludzi nie wiadomo skąd, którzy bez sensu zaczepiają innych w necie. Szybkie spotkanie na żywo to najlepsza weryfikacja.

[Mija62]

Napisane przez ale_xiss

Chcesz z nim dalej pisać? To wyślij gołe fotki znalezione w google

I z tym się zgadzam.

[Mikry_Mike]

Napisane przez Dobranka

Wcześniej nie zawierałam znajomości internetowych, ale ostatnio schudłam i poczułam się bardziej atrakcyjna. Na Facebooku odpowiedziałam na kilka zaproszeń i wtedy chyba algorytm Google zaczął generować więcej zaproszeń. Pisali czasem jacyś faceci, hej, coś takiego. No i kilka dni temu, chyba w niedzielę postanowiłam odpowiedzieć na jedno z zaproszeń. Facet od razu odpowiedział, napisał że mu się podobam, tak po godzinie zaczął pisać, że mnie kocha, abym się do niego przeprowadziła, abym była jego "żoneczką". (Mieszka na drugim końcu Polski) Raczej pisze cały dzień, ale ja nie mam czasu odpisywać, najwyżej rano i wieczorem. Dałam mu numer telefonu. No i zrobiłam coś, co jest tematem moich wątpliwości... Otóż nigdy nie wysyłałam nikomu swoich zdjęć przez internet...

(Tutaj jeszcze muszę się cofnąć, aby bardziej naszkicować kontekst. W styczniu zakochałam się w kimś, raczej niedostępnym, stąd moje zainteresowanie swoim wyglądem i może właśnie dlatego zrobiłam to, o czym napiszę za chwilę. Chciałam sprawdzić, jakie wrażenie mogę zrobić na facetach.)

No więc wczoraj wysłałam temu facetowi najpierw zdjęcie w staniku (sportowym, ale mam duży biust), a potem zdjęcie samego biustu - bez twarzy. On od wczoraj bez przerwy pisze, abym wysłała mu więcej, w sensie - z twarzą. I motywowana tym, aby sprawdzić, nie wiem, reakcję? "czy mogę się podobać?", wysłałam dzisiaj najpierw zdjęcie twarzy z odpiętym guzikiem (widać trochę dekolt, ale nie za dużo), a potem sylwetki - góra, ale wszystko zapięte, tylko biust znacznie się odznacza, bo ćwiczę, a bluzka jest obcisła. No i kiedy wysłałam dzisiejsze zdjęcia, to... kurcze, ocknęłam się jakby, co ja robię? Serio, po prostu nie mam raczej większych doświadczeń z facetami i chciałam jakby zobaczyć, co napisze. Napisał, że mam wysłać więcej.

Domaga się innych fotek (twarzy z nagimi piersiami), a także abyśmy spotkali się "na kamerkach" i nie wiem, chyba uprawiali seks przez kamerki, podniecali się. Ja na pewno nie spotkam się przez kamerki. Ale po pierwsze - czuję się jakoś głupio z tym, że mu wysłałam zdjęcie nagich piersi. A po drugie boję się, że on gdzieś opublikuje te zdjęcia. Napisałam mu o swoich obawach i odpisał, że "nie jest chamem", niczego takiego mi nie zrobi.

Poza tym, wydaje się... samotny? Jakiś taki wrażliwy, choć oczywiście to może być mylne. Napisał, że boi się zaufać, że go zranię. Ja w sumie nie traktuję aż tak poważnie tej znajomości, to znaczy nie jestem w stanie zakochać się po jednym dniu i już chcieć wychodzić za mąż. Wiem, że to może być ściema i tym bardziej mnie to niepokoi (w kontekście tych zdjęć), a z drugiej strony - jeśli poczuje się zraniony, to może chcieć się zemścić.

Co o tym myślicie? że zrobiłam aż tak bardzo głupią rzecz, czy raczej moje "kłopoty" są "pierwszego świata" i normalne, że ludzie robią też takie głupie rzeczy? I że mogło być gorzej, bo w jakimś zaciemnieniu umysłu mogłam mu wysłać zdjęcie całe nago. W każdym razie już raczej nikomu nie wyślę swoich zdjęć przez internet. Byłam tego ciekawa, a czuję się dziwnie.

E tam, głupoty.
Moja była dziewczyna przesyłała mi spersonalizowane i intymne zdjęcia, które zniknęły - a raczej są nadal na serwerach Facebooka - wraz zakończeniem naszej relacji. Ot takie mam zasady. Było, minęło, nie archiwizuje.


Był w moim życiu moment, gdy pisałem z mocno postrzeloną dziewczyną. Ładną, ale nadal postrzeloną. Czasami potrafiła rzucić tak otwartym tekstem, że rekord skoczni. I któregoś razu, gdy siedziałem na wykładzie dostałem SMSa, że wysłała mi ma maila kilka swoich zdjęć. Spod prysznica. Nie prosiłem, nie wspominałem, dostałem. Po jakimś czasie poleciały do kosza, gdy przestałem z nią utrzymywać kontakt. Bo po co mi to? Trzymam się swoich zasad.

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_64582d7210082]

Napisane przez Mikry_Mike

E tam, głupoty.
Moja była dziewczyna przesyłała mi spersonalizowane i intymne zdjęcia, które zniknęły - a raczej są nadal na serwerach Facebooka - wraz zakończeniem naszej relacji. Ot takie mam zasady. Było, minęło, nie archiwizuje.


Był w moim życiu moment, gdy pisałem z mocno postrzeloną dziewczyną. Ładną, ale nadal postrzeloną. Czasami potrafiła rzucić tak otwartym tekstem, że rekord skoczni. I któregoś razu, gdy siedziałem na wykładzie dostałem SMSa, że wysłała mi ma maila kilka swoich zdjęć. Spod prysznica. Nie prosiłem, nie wspominałem, dostałem. Po jakimś czasie poleciały do kosza, gdy przestałem z nią utrzymywać kontakt. Bo po co mi to? Trzymam się swoich zasad.

Mi kiedyś facet poznany w pracy (nie pracował ze mną, ale współpracował z firmą, w której pracowałam) zaczął wysyłać zdjęcia swojego p...enisa i nie przestawał mimo moich protestów. Po półtora roku, odkąd widzieliśmy się ostatni raz. Pomijam już zupełnie, że w czasie tego półtora roku zdążyłam zmienić pracę i tak naprawdę zapomnieć o starej firmie, więc największym zaskoczeniem nie był dla mnie sam penis, tylko fakt, że ten facet mnie jeszcze pamięta