Mamy grudniowe 2018 cz. 3 :-)

[asioka92]

Napisane przez koziemleko

Uf na szczęście USG nie wykazalo nieprawidłowości. Musimy dalej szukac przyczyn boli brzucha i powotrzyc proby watrobowe.



U nas dalej chlodno wiec odswiezamy kolor na scianach w salonie. Wczoraj Adas juz się bawił w farbie.

Super wieści. Trzymam kciuki za znalezienie przyczyny

Co do gotowania to teraz też już planuje częściej gotować małej, słoiczki w razie potrzeby zawsze będę miała ale co ugotuje to ugotuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marijka0085]

Napisane przez asioka92

Super wieści. Trzymam kciuki za znalezienie przyczyny

Co do gotowania to teraz też już planuje częściej gotować małej, słoiczki w razie potrzeby zawsze będę miała ale co ugotuje to ugotuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Życzę ci aby ci szło lepiej niż mi :P.
Ogólnie to zwykle wychodzi, chociaż jak widać nie zawsze. Ale jest duży plus :mąż powiedział że jutro to jednak on już ten obiad ugotuje więc mam wolność od garów

Koziemleko: trzymam kciuki, współczuję stresów że zdrówkiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paulinunia]

A właśnie miałam Was pytać czy wszystkie gotują i nie kupują słoików

Wysłane z mojego SM-J330F przy użyciu Tapatalka

[LustForLife]

Napisane przez paulinunia

A właśnie miałam Was pytać czy wszystkie gotują i nie kupują słoików

Wysłane z mojego SM-J330F przy użyciu Tapatalka

U nas słoiczki ze sklepu dalej schodzą

[agator74]

Napisane przez paulinunia

A właśnie miałam Was pytać czy wszystkie gotują i nie kupują słoików

Wysłane z mojego SM-J330F przy użyciu Tapatalka

U nas też słoiczki. Ale jak już zacznie więcej jeść to pewnie zaraz zacznę gotować po trochu. I chyba tak też będzie łatwiej potencjalny alergen wyłapać.
Dzisiaj miałem jakiś taki gorszy dzień. W sumie nie wiem czemu. Jakoś tak się zdolowalam wszystkim, nie wiem czy to hormony jeszcze po ciąży czy co. Może przez tą pogodę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Irmusia81]

Napisane przez paulinunia

A właśnie miałam Was pytać czy wszystkie gotują i nie kupują słoików

Wysłane z mojego SM-J330F przy użyciu Tapatalka

Ja jeszcze długo będę dawać sloiczki. Tak zdrowiej dla małego a dla mnie wygodniej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paulinunia]

Pytam bo ja też narazie na słoikach. Jak będzie większy, będzie siedział to wtedy zacznę coś sama kombinować. Tylko zauważyłam że jak komuś mówię o sloikach to zaraz dziwna mina że to daję

Wysłane z mojego SM-J330F przy użyciu Tapatalka

[asioka92]

Napisane przez marijka0085

Życzę ci aby ci szło lepiej niż mi :P.
Ogólnie to zwykle wychodzi, chociaż jak widać nie zawsze. Ale jest duży plus :mąż powiedział że jutro to jednak on już ten obiad ugotuje więc mam wolność od garów

Koziemleko: trzymam kciuki, współczuję stresów że zdrówkiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zazdroszczę, ja nie mam takiego luksusu i gotuję codziennie sama, czasem na 2 dni, a czasem się staram tak jak dzisiaj zrobić obiad na dzień następny i mam wtedy więcej czasu. Ja to lubię gotować ale jak mam na to czas a nie w pośpiechu.

Napisane przez paulinunia

Pytam bo ja też narazie na słoikach. Jak będzie większy, będzie siedział to wtedy zacznę coś sama kombinować. Tylko zauważyłam że jak komuś mówię o sloikach to zaraz dziwna mina że to daję

Wysłane z mojego SM-J330F przy użyciu Tapatalka

Tak bo słoiki są bee ogólnie mając 2 dzieci bardziej je doceniam niż przy starszej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[koziemleko]

Ja tez jestem juz wypalona. Dzisiaj jest pierwszy dzien kiedy nie jestesmy u lekarzy od 27 czerwca. A jutro mam dentyste i ide rwac 8

Codziennie gotuję, tez staram sie na dwa dni, ale mam juz serio dosc. Chce juz wrócić do pracy

[2Tusiak]

Napisane przez marijka0085

Trzymam kciuki za zdrowie dzieciaczków .
Dziewczyny czy wasze maluchy mają stały rozkład dnia, stałe pory posiłków, drzemek itp?
Staram się to kontrolować ale u nas każdy dzień inny i jakoś się to wszystko kupy nie trzyma poza pora wieczorem na spanie i wstawaniem rano to u nas wolna amerykanka i jakoś nie mogę nad tym zapanować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

u nas tez tylko poranki w miare bo starszaka do szkoly zaprowadzamy wiec zawsze te same pory i spac go klade o 21 wiec maluch tez idzie wtedy spac, a w dzien to spi kiedy u sie zachce.

Napisane przez asioka92

Ale że te warzywa były takie niedobre? Ja ostatnio ugotowałam botwinke i zanim doprawiłam to odlałam dla Mai i zmiksowałam wcinała aż miło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

ja tez ostatnio robilam botwinke, bo piekna rosnie na dzialce, ale to jednk nie moja zupa. Raz w roku ze wzgledu na witaminki jest ok

Napisane przez koziemleko

Uf na szczęście USG nie wykazalo nieprawidłowości. Musimy dalej szukac przyczyn boli brzucha i powotrzyc proby watrobowe.

super, oby szybko znalazla sie przyczyna!

Napisane przez paulinunia

A właśnie miałam Was pytać czy wszystkie gotują i nie kupują słoików

Wysłane z mojego SM-J330F przy użyciu Tapatalka

ja gotuje. Jesli nie mam na obiad czegos co moge dac Dominkowi to mu robie owoce z kasza jaglana lub ryzem. Teraz mamy duzo malinek na dzialce, a on uwielbia.

Napisane przez koziemleko

Ja tez jestem juz wypalona. Dzisiaj jest pierwszy dzien kiedy nie jestesmy u lekarzy od 27 czerwca. A jutro mam dentyste i ide rwac 8

Codziennie gotuję, tez staram sie na dwa dni, ale mam juz serio dosc. Chce juz wrócić do pracy

ja sobie poki co niewyobrazam jak to bedzie jak wroce do pracy, bo kto ten balagan ogarnie jak mnie nie bedzie w domu

[asioka92]

Napisane przez koziemleko

Ja tez jestem juz wypalona. Dzisiaj jest pierwszy dzien kiedy nie jestesmy u lekarzy od 27 czerwca. A jutro mam dentyste i ide rwac 8

Codziennie gotuję, tez staram sie na dwa dni, ale mam juz serio dosc. Chce juz wrócić do pracy

Wcale Ci się nie dziwie. Czasem mam wrażenie że każdy dzień wygląda tak samo i łapie jakiegoś doła ale później się podnosze i działam. Właśnie ja bym chciała więcej dla małej gotować ale chyba musze robić większe porcje i mrozić bo mi brakuje czasu. Dla nas rzadko gotuje zupy, a do obiadu starsza najbardziej lubi ogórki i różnego rodzaju surówki więc to robie najczęściej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

Cześć dziewczyny.
W ostatnim czasie poczułam też lekką monotonię, męża nie ma całe dnie. Ponad 10h jestem tylko z synkiem i ogarniam co się da. Czy u Was też tak brakuje czasu na wszystko? Może macie jakieś patenty na organizację czasu, bo ja wysiadam. Jak chodziłam do pracy to jakoś chyba nie widziałam ile w domu jest do zrobienia albo to jakoś inaczej ogarniałam.
Podaje słoiczki bo zwyczajnie nie daje rady kupić super bio sprawdzonych warzyw, ugotować synkowi obiadu, zrobić prania i posprzątać całego domowego majdanu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[koziemleko]

Ja mam jakis kryzys chyba, bo chłopaki choruja i jeszcze w domu sajgon, bo malowanie salonu.

Ja mam teorie, ze jest wiecej roboty jak się siedzi w domu (tzn nie wychodzi na 8 godzin do pracy). Łazienka szybciej sie brudzi (toaleta, umywalka, podlogi) generuje sie wiecej śmieci, brudnych naczyn. A jak starszak jest w domu to juz w ogole tragedia. Plus jak się pracuje to jest się lepiej zorganizowanym.



I właśnie mi ciagle brakuje czasu na wszystko.

[agator74]

Napisane przez koziemleko

Ja mam jakis kryzys chyba, bo chłopaki choruja i jeszcze w domu sajgon, bo malowanie salonu.

Ja mam teorie, ze jest wiecej roboty jak się siedzi w domu (tzn nie wychodzi na 8 godzin do pracy). Łazienka szybciej sie brudzi (toaleta, umywalka, podlogi) generuje sie wiecej śmieci, brudnych naczyn. A jak starszak jest w domu to juz w ogole tragedia. Plus jak się pracuje to jest się lepiej zorganizowanym.



I właśnie mi ciagle brakuje czasu na wszystko.

Tak dokładnie, ja mam wrażenie że ciągle sprzątam. Ciągle podłogi brudne. Ale jak jestem z 2 to tak to wygląda. Jak byłam w pracy a syn w przedszkolu to jednak przez te 9 godzin nikt nie brudzil, syn jadł w szkole A ja w pracy. A teraz ciągle albo gotuje albo sprzątam...
Ale wydaje mi się że i tak jest nieźle więc nie narzekam. A gotować nie lubię za bardzo.
Dziewczyny a czy wasze dzieci ulewaja posiłkami stałymi? Bo Maksio tak. Zje np słoiczek lub owoc, potem za 2-3h mleko i często jak jest w lezaczku lub na podłodze to mu się ulewa jedzeniem, nie mlekiem. Nie jakoś dużo ale sobie zrobi plamę na ubraniu. A wiadomo jak z tymi pomaranczowymi plamami fajnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asioka92]

Napisane przez damgala

Cześć dziewczyny.
W ostatnim czasie poczułam też lekką monotonię, męża nie ma całe dnie. Ponad 10h jestem tylko z synkiem i ogarniam co się da. Czy u Was też tak brakuje czasu na wszystko? Może macie jakieś patenty na organizację czasu, bo ja wysiadam. Jak chodziłam do pracy to jakoś chyba nie widziałam ile w domu jest do zrobienia albo to jakoś inaczej ogarniałam.
Podaje słoiczki bo zwyczajnie nie daje rady kupić super bio sprawdzonych warzyw, ugotować synkowi obiadu, zrobić prania i posprzątać całego domowego majdanu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak brakuje mi ciągle czasu i łapie się na tym że jak dziewczyny idą spać to ja zamiast po całym dni odpocząć robie wszystko czego nie zrobiłam w ciągu dnia. Teraz dziewczyny śpią a że u starszej była koleżanka to ogarnęłam cały majdan i usiadłam na chwilę ale mamy gości więc muszę jeszcze zobaczyć czy coś nie jest do ograrnięcia. Teraz jak jestem z 2 to dzień wygląda codziennie inaczej. Mąż kończy prace wcześnie ale co z tego jak wraca i robi coś w domu. Za tydzień ma urlop i mam w planach zrobić już Mai pokój bo wcześniej nie robiliśmy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

Napisane przez asioka92

Tak brakuje mi ciągle czasu i łapie się na tym że jak dziewczyny idą spać to ja zamiast po całym dni odpocząć robie wszystko czego nie zrobiłam w ciągu dnia. Teraz dziewczyny śpią a że u starszej była koleżanka to ogarnęłam cały majdan i usiadłam na chwilę ale mamy gości więc muszę jeszcze zobaczyć czy coś nie jest do ograrnięcia. Teraz jak jestem z 2 to dzień wygląda codziennie inaczej. Mąż kończy prace wcześnie ale co z tego jak wraca i robi coś w domu. Za tydzień ma urlop i mam w planach zrobić już Mai pokój bo wcześniej nie robiliśmy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Koniecznie wrzuć zdjęcia pokoiku małej jak skończycie.
Dzisiaj miałam wenę na robotę i poprasowałam sporo, no i zupę kalafiorowo-ziemniaczaną z kabanosami ugotowałam na własnoręcznie zrobionym koncentracie warzywnym. Brawo ja nawet pół filmu udało mi się obejrzeć i poplotkować ponad godzinę przez telefon.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

Napisane przez agator74

Tak dokładnie, ja mam wrażenie że ciągle sprzątam. Ciągle podłogi brudne. Ale jak jestem z 2 to tak to wygląda. Jak byłam w pracy a syn w przedszkolu to jednak przez te 9 godzin nikt nie brudzil, syn jadł w szkole A ja w pracy. A teraz ciągle albo gotuje albo sprzątam...
Ale wydaje mi się że i tak jest nieźle więc nie narzekam. A gotować nie lubię za bardzo.
Dziewczyny a czy wasze dzieci ulewaja posiłkami stałymi? Bo Maksio tak. Zje np słoiczek lub owoc, potem za 2-3h mleko i często jak jest w lezaczku lub na podłodze to mu się ulewa jedzeniem, nie mlekiem. Nie jakoś dużo ale sobie zrobi plamę na ubraniu. A wiadomo jak z tymi pomaranczowymi plamami fajnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Fakt, będąc w pracy nie brudzi się w domu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[koziemleko]

Moj nie ulewa posilkami stalymi, ale mlekiem sie jeszcze zdazy.



Ma dzis problem ze spaniem, caly dzien na rękach, bo inaczej chodzi do farb lub zrywa taśmę papierowa.

W dodatku poklocilam sie z mezem i nawrzeszczalam na starszaka. Eh...

[Irmusia81]

Napisane przez damgala

Cześć dziewczyny.
W ostatnim czasie poczułam też lekką monotonię, męża nie ma całe dnie. Ponad 10h jestem tylko z synkiem i ogarniam co się da. Czy u Was też tak brakuje czasu na wszystko? Może macie jakieś patenty na organizację czasu, bo ja wysiadam. Jak chodziłam do pracy to jakoś chyba nie widziałam ile w domu jest do zrobienia albo to jakoś inaczej ogarniałam.
Podaje słoiczki bo zwyczajnie nie daje rady kupić super bio sprawdzonych warzyw, ugotować synkowi obiadu, zrobić prania i posprzątać całego domowego majdanu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi bardzo brakuje czasu. Brakuje też siły, cierpliwości itd... Ale ja mam trójkę dzieci i zdecydowanie jest trudno wszystko pogodzić.
Ale w przeciwieństwie do niektórych z was nie zamierzam wrócić do pracy. Aż mnie wzdryga na myśl o tym.
Ale to dlatego że ja już pracowałam mając mając dwójkę dzieci i to było dla mnie strasznie wykanczajace. Bardzo, bardzo. Nawet trzecie dziecko w domu nie jest tak męczące jak praca plus dom i dzieci.
Dlatego idę na wychowawczy i będę myśleć co zrobić później, bo do pracy na etat nie wyobrażam sobie wrócić mając trójkę kilkuletnich dzieci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asioka92]

Napisane przez Irmusia81

Mi bardzo brakuje czasu. Brakuje też siły, cierpliwości itd... Ale ja mam trójkę dzieci i zdecydowanie jest trudno wszystko pogodzić.
Ale w przeciwieństwie do niektórych z was nie zamierzam wrócić do pracy. Aż mnie wzdryga na myśl o tym.
Ale to dlatego że ja już pracowałam mając mając dwójkę dzieci i to było dla mnie strasznie wykanczajace. Bardzo, bardzo. Nawet trzecie dziecko w domu nie jest tak męczące jak praca plus dom i dzieci.
Dlatego idę na wychowawczy i będę myśleć co zrobić później, bo do pracy na etat nie wyobrażam sobie wrócić mając trójkę kilkuletnich dzieci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też bym nie wracała ale nie możemy sobie na to pozwolić finansowo. Muszę coś znaleźć od stycznia i jakoś to wszystko poukładać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[2Tusiak]

Napisane przez damgala

Cześć dziewczyny.
W ostatnim czasie poczułam też lekką monotonię, męża nie ma całe dnie. Ponad 10h jestem tylko z synkiem i ogarniam co się da. Czy u Was też tak brakuje czasu na wszystko? Może macie jakieś patenty na organizację czasu, bo ja wysiadam. Jak chodziłam do pracy to jakoś chyba nie widziałam ile w domu jest do zrobienia albo to jakoś inaczej ogarniałam.
Podaje słoiczki bo zwyczajnie nie daje rady kupić super bio sprawdzonych warzyw, ugotować synkowi obiadu, zrobić prania i posprzątać całego domowego majdanu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

u mnie tak samo, nie wiem jak ogarne wszystko jak wroce do pracy, bo teraz mam wrazenie, ze ciagle musze sprzatac bo brudno a konca nie widac. Z pierwszym dzieckiem bylo wszystko na blysk a teraz daleko od tego. Niby wiem, ze wczesniej mieszkalismy w mieszkaniu, a teraz mamy dom wiec wiecej do ogarniania i teraz mamy psa i kota na pokladzie, ale wciaz mnie to wkurza Czaem po prostu sama wychodze na caly dzien to wtedy nie widze balaganu Moze znowu sie znieczule jak wroce do pracy.

[Nemmireth_]

Napisane przez paulinunia

A właśnie miałam Was pytać czy wszystkie gotują i nie kupują słoików

Wysłane z mojego SM-J330F przy użyciu Tapatalka

Ja słoiki. Nie daje rady gotować z dzieckiem na ręku.

Napisane przez damgala

Cześć dziewczyny.
W ostatnim czasie poczułam też lekką monotonię, męża nie ma całe dnie. Ponad 10h jestem tylko z synkiem i ogarniam co się da. Czy u Was też tak brakuje czasu na wszystko? Może macie jakieś patenty na organizację czasu, bo ja wysiadam. Jak chodziłam do pracy to jakoś chyba nie widziałam ile w domu jest do zrobienia albo to jakoś inaczej ogarniałam.
Podaje słoiczki bo zwyczajnie nie daje rady kupić super bio sprawdzonych warzyw, ugotować synkowi obiadu, zrobić prania i posprzątać całego domowego majdanu...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój mąż pracuje codziennie od rana do nocy. Jestem ciągle sama i nic w domu nie robię oprócz noszenia wyjacego dziecka. Dzień w dzień.

Napisane przez agator74

Tak dokładnie, ja mam wrażenie że ciągle sprzątam. Ciągle podłogi brudne. Ale jak jestem z 2 to tak to wygląda. Jak byłam w pracy a syn w przedszkolu to jednak przez te 9 godzin nikt nie brudzil, syn jadł w szkole A ja w pracy. A teraz ciągle albo gotuje albo sprzątam...
Ale wydaje mi się że i tak jest nieźle więc nie narzekam. A gotować nie lubię za bardzo.
Dziewczyny a czy wasze dzieci ulewaja posiłkami stałymi? Bo Maksio tak. Zje np słoiczek lub owoc, potem za 2-3h mleko i często jak jest w lezaczku lub na podłodze to mu się ulewa jedzeniem, nie mlekiem. Nie jakoś dużo ale sobie zrobi plamę na ubraniu. A wiadomo jak z tymi pomaranczowymi plamami fajnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, tyle że Werka zaraz po zjedzeniu domaga się cycka (najchętniej cały dzień by w dziobie go trzymała) i wymiotuję razem z mlekiem stały posiłek.


Hej, byłam wczoraj u lekarza, mam półpasiec. Także zaraz Mała będzie miała ospe

Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Ja do pracy nie wracam. Nie możemy sobie na to pozwolić ale też nie mam z kim dziecka zostawić. Wychowawczego też nie mam niestety.

Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka

[asioka92]

Napisane przez Nemmireth_

Ja słoiki. Nie daje rady gotować z dzieckiem na ręku.



Mój mąż pracuje codziennie od rana do nocy. Jestem ciągle sama i nic w domu nie robię oprócz noszenia wyjacego dziecka. Dzień w dzień.


Tak, tyle że Werka zaraz po zjedzeniu domaga się cycka (najchętniej cały dzień by w dziobie go trzymała) i wymiotuję razem z mlekiem stały posiłek.


Hej, byłam wczoraj u lekarza, mam półpasiec. Także zaraz Mała będzie miała ospe

Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Ja do pracy nie wracam. Nie możemy sobie na to pozwolić ale też nie mam z kim dziecka zostawić. Wychowawczego też nie mam niestety.

Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka

A jak objawia się półpasiec? A Ty jej przeciwciał z mlekiem już nie dajesz? Nie znam się jak to jest więc pytam. U nas w styczniu starsza miała ospe a Maja nie złapała.
Za nami ciężka noc starsza coś płakała. Dzisiaj ciężki dzień bo marudzi, z nosa jej leci mam nadzieję że nic nie złapała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[koziemleko]

Irmusia ja zawsze chciałam trojke dzieci, ale w tej chwili sobie nie wyobrazam. Nie wiedzialam ze jest az taka różnica pomiedzy posiadaniem jednego, a dwójki dzieci. Za trojke podziwiam 😀



Nem polpasiec potwierdzony? Współczuję i zycze zdrowka ;( moze mala ma jeszcze odpornosc z brzucha? ja Adasiowi zalatwiam żlobek. Będzie mi serce pękać, ale nie mamy z kim zostawic i licze, ze wspomoże to troche jego rozwoj.

[damgala]

Napisane przez Irmusia81

Mi bardzo brakuje czasu. Brakuje też siły, cierpliwości itd... Ale ja mam trójkę dzieci i zdecydowanie jest trudno wszystko pogodzić.
Ale w przeciwieństwie do niektórych z was nie zamierzam wrócić do pracy. Aż mnie wzdryga na myśl o tym.
Ale to dlatego że ja już pracowałam mając mając dwójkę dzieci i to było dla mnie strasznie wykanczajace. Bardzo, bardzo. Nawet trzecie dziecko w domu nie jest tak męczące jak praca plus dom i dzieci.
Dlatego idę na wychowawczy i będę myśleć co zrobić później, bo do pracy na etat nie wyobrażam sobie wrócić mając trójkę kilkuletnich dzieci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Irmusia, przy trójce dzieciaczków to nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić. Też myślę poważnie o wychowawczym nawet na jakieś pół roku. Najzwyczajniej w świecie będzie mi żal oddać na jakieś 9h synka do żłobka, tylko właśnie nie wiem czy finansowo się zepniemy. No i myślimy o drugim dziecku, tzn że chcemy mieć, ale bez konkretnej daty. Rozważam czy byłoby to dobre rozwiązanie, czyli kolejna ciąża w przyszłym roku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agator74]

Napisane przez Nemmireth_

Ja słoiki. Nie daje rady gotować z dzieckiem na ręku.



Mój mąż pracuje codziennie od rana do nocy. Jestem ciągle sama i nic w domu nie robię oprócz noszenia wyjacego dziecka. Dzień w dzień.


Tak, tyle że Werka zaraz po zjedzeniu domaga się cycka (najchętniej cały dzień by w dziobie go trzymała) i wymiotuję razem z mlekiem stały posiłek.


Hej, byłam wczoraj u lekarza, mam półpasiec. Także zaraz Mała będzie miała ospe

Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Ja do pracy nie wracam. Nie możemy sobie na to pozwolić ale też nie mam z kim dziecka zostawić. Wychowawczego też nie mam niestety.

Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka

Oby małą nie złapała. Trzymam kciuki.
My byliśmy na szczepieniu. Na szczęście już spokój, tylko w 9 miesiącu kontrola A potem po roczku szczepienie. Mały wazy 7800 i ma 72cm.
Ja na pewno nie wracam do pracy po roku. Najchętniej przez rok chciałabym pomagać mężowi w prowadzeniu firmy, a potem dac małego do przedszkola/żłobka i coś szukać. Ale nie mam też nikogo kto mógłby z małym przez ten czas siedzieć,a w pracy z rocznym dzieckiem to trochę słabo... No zobaczymy, jeszcze trochę czasu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nemmireth_]

Napisane przez asioka92

A jak objawia się półpasiec? A Ty jej przeciwciał z mlekiem już nie dajesz? Nie znam się jak to jest więc pytam. U nas w styczniu starsza miała ospe a Maja nie złapała.
Za nami ciężka noc starsza coś płakała. Dzisiaj ciężki dzień bo marudzi, z nosa jej leci mam nadzieję że nic nie złapała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie to był najpierw straszny ból głowy który w sumie utrzymuje się ciągle, potem zaczęły mnie boleć plecy a potem dostalam takich plam z krostami na jednej części tułowia. Strasznie swedza i bolą. U nas KP jeszcze ale nie wiem czy to coś da

Napisane przez koziemleko

Irmusia ja zawsze chciałam trojke dzieci, ale w tej chwili sobie nie wyobrazam. Nie wiedzialam ze jest az taka różnica pomiedzy posiadaniem jednego, a dwójki dzieci. Za trojke podziwiam



Nem polpasiec potwierdzony? Współczuję i zycze zdrowka ;( moze mala ma jeszcze odpornosc z brzucha? ja Adasiowi zalatwiam żlobek. Będzie mi serce pękać, ale nie mamy z kim zostawic i licze, ze wspomoże to troche jego rozwoj.

Tak, wczoraj byłam u lekarza. Dzięki u nas niestety żłobek odpada bo i daleko i drogo, większość pensji by zjadlo...

Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka

[marijka0085]

Nem: współczuję półpaśca, mama miała to niedawno. Zosia mimo że miała z nią kontakt nie załapała ale to dzięki kp. Także możliwe że nie załapie, nigdy nie wiadomo.
U nas niestety robi się problem bo Zosia odrzuciła papki. Zdecydowała że nie je niczego co jest gładkie.... A tak byłam za sloiczkami, bo przebadane no i nie oszukujmy się- wygodne. A tak dupa i trzeba kombinować. Ale może jej się znów odwidzi. Chociaż na owoce i kaszki by mogło. Tak się stało odkąd wyszedł pierwszy ząb.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asioka92]

Napisane przez marijka0085

Nem: współczuję półpaśca, mama miała to niedawno. Zosia mimo że miała z nią kontakt nie załapała ale to dzięki kp. Także możliwe że nie załapie, nigdy nie wiadomo.
U nas niestety robi się problem bo Zosia odrzuciła papki. Zdecydowała że nie je niczego co jest gładkie.... A tak byłam za sloiczkami, bo przebadane no i nie oszukujmy się- wygodne. A tak dupa i trzeba kombinować. Ale może jej się znów odwidzi. Chociaż na owoce i kaszki by mogło. Tak się stało odkąd wyszedł pierwszy ząb.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niektóre słoiczki mają kawałki np makaron czy ryż ale my jeszcze do takiego etapu nie doszliśmy.
Nemm trzymam kciuki żeby obyło się bez ospy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[damgala]

Napisane przez Nemmireth_

U mnie to był najpierw straszny ból głowy który w sumie utrzymuje się ciągle, potem zaczęły mnie boleć plecy a potem dostalam takich plam z krostami na jednej części tułowia. Strasznie swedza i bolą. U nas KP jeszcze ale nie wiem czy to coś da


Tak, wczoraj byłam u lekarza. Dzięki u nas niestety żłobek odpada bo i daleko i drogo, większość pensji by zjadlo...

Wysłane z mojego DUB-LX2 przy użyciu Tapatalka

No to lipa, zdrowiej szybko i oby Werka nie złapała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[koziemleko]

Damgala, a nie chesz wrócić na jakis czas do pracy przed kolejną ciążą? Nie oplaca ci się finansowo? No i ta dluga przerwa - ciezko sie potem wkrecic.



Nem taki u was drogi żłobek? Ja zapisalam do państwowego ma wyjść okolo 600 zl. Siostra za prywatny dawała cos okolo 750. Nie mowie ze malo, ale trzeba jakos te dwa lata spiac zanim maluch nie pojdzie do przedszkola (w moim przypadku)



Marijka sprobuj moze dawac cos w reke? Moj dostaje chrupki kukurydziane i kawalki (duze) owocow, ktore cmoka. Nie zastapi to posiłku, ale z braku laku.

I gratuluję zeba