Mamy LIPCOWE 2019 cz.2

[himbeere]

Napisane przez kevschaa

No właśnie ja chyba jestem bardziej wyluzowana pod tym względem, nie upilabym się w trupa, ale winko na pół z tz już bym wypila. W razie czego są taksówki, nie każdy ma samochód. A wypicie 2-3 lampek wina po położeniu dziecka nie sprawi że nagle nie będę potrafiła się nim zająć jak się obudzi. Chyba że mi się to zmieni jak już dziecko będzie, szczerze to cały czas zmieniają mi się różne poglądy odnośnie dzieci



Kupiłam za 25 zł 3 bodziaki w rozmiarze 50 żeby mieć na początek dla małej. Ale spodenek chyba nie dokupuje 50, bo nóżki ma normalnej długości, a te 56 co mam wydają się takie tyciutkie...

Tak są taksówki ale gdy policja przebada Cie alkomatem i coś wykaże to będzie na Ciebie że pod wpływem opiekowałas się dzieckiem i nie upilnowalas, ja też kiedyś byłam wyluzowana pod tym względem.
Jak chcemy z mężem się bardziej wyluzowac to dajemy młoda do babci ale ja tam już nie czuję takiej potrzeby

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pelnoletnia]

mój ma ze mną przekichane bo ja teraz niepijąca ale też nie kieruje bo nie mam prawka😀 wiem, w tych czasach to jak bez ręki ale po wypadku z dzieciństwa mam traumę jakąś, śni mi się nocami, że prowadzę samochód i a zupełnie nie umiem- no koszmar 😀 może dziecko mnie zmobilizuje? ale wracając, ja niepijąca i mogłabym go teraz wozić żeby na grilu czy gdzieś piwo wypił ale niestety😀 taką se wybrał żonę niemobilną taką ma😀 zresztą, czy Wasi już też się tak niezdrowo nakręcają na poród? co tylko westchnę, albo mała mocniej kopnie to ten już, że może coś się zaczyna dziać?!😀 stwierdził od dwóch tygodni, ze już do porodu ani kropelki żadnego alko bo ob musi być już w każdej chwili gotowy żeby mnie zawieźć do szpitala😀 nakręca tym samym mnie i sieje panikę..

[marttb]

pelnoletnia - ze tez sam nie wyslal Cie na prawko

Nie mój jakis mało czuły w tej ciązy, wiecznie mi tylko przytakuje ze mam prawo czuc ske zmeczona, ze to normalne, jak chce to moge wyslac core do żlobka, jesli mi bedzie lzej, że jak wroci to mam sie umowic do kosmetyczko czy co tam chce, on sie nia zajmie. Pyta codziennie jak się czuje i słucha narzekań grzecznie, ale słabo przezywa tą moją ciąże
Ale w pierwszej ciazy tez nie mial akurat tej paniki ze moge rodzic w kazdej chwili, chyba byl przekonany tak jak i ja że jeszcze przenoszę. A teraz oboje jestesmy nastawieni ze nie moge wczesniej niz termin cc. Choc ja czuję że nie dotrwam do planowanej cc...
Tylmo w pierwszej to dmuchal na mnie az za bardzo, teraz nie ma w sumie możliwości

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------

Tak poza tym wpadlam w stan - zjadlabym cos, ale nie mam pojęcia co. Tylko że praktycznie nic nie jem bo na nic nie mam kompletnie ochoty. I tak chodze ciagle w poł głodna.
W sumie poszlabym cos zjeść, ale nadal nie wiem co...

[pelnoletnia]

no właśnie nie wysłał bo mówi, że życie będzie miał spokojniejsze jak nie będę poruszać się po drogach😂



ile z nas ma planowaną cesarkę? na wątku majowym posypało się dużo nieplanowanych i nagłych. we wtorek idę na wizytę z nadzieją, że mała się obróciła i niech tak już zostanie😂 bo najgorsza to ta niepewność...

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

Z jedzeniem mam to samo! nawet doszło do tego, że ostatnio wpadłam w płacz bo jestem głodna ale na nic nie mam ochoty. przepłakane pół niedzieli, skonczyło się na zupce chińskiej...

[Patti_1]

Jeżeli chodzi o alkohol to ja nie piję praktycznie w ogóle, więc nawet nie zastanawiam się co w takim przypadku z dzieckiem. Jeśli już to bezalkoholowe piwo, ale tylko gdy mam ochotę na gazowane. Na prawdę rzadko się to zdarza.

Pełnoletnia, mój stary na odwrót za to, ma luksus ze mną, bo ja mobilna to zawsze prowadzę ale nigdy mi to jakoś nie przeszkadzało.
Mój na razie nie wspomina o porodzie i chyba na razie nie dociera do niego, że za półtorej miesiąca zostanie ojcem. Ale on zawsze taki wyluzowany na zewnątrz. Ja za to się nakręcam i panikuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[himbeere]

Ja ostatnio nie mogę jeść obiadow jak patrzę na zupy ziemniaki mięsa to mnie odrzuca, ogólnie to żywie się truskawkami arbuzami borowkami i nektarynkami i przepijam woda gazowana

A jak tam Wasze pepki jeszcze na miejscu czy żyją swoim życiem mój zaczyna wylazic :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Patti_1]

Napisane przez himbeere

Ja ostatnio nie mogę jeść obiadow jak patrzę na zupy ziemniaki mięsa to mnie odrzuca, ogólnie to żywie się truskawkami arbuzami borowkami i nektarynkami i przepijam woda gazowana

A jak tam Wasze pepki jeszcze na miejscu czy żyją swoim życiem mój zaczyna wylazic :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój się zrównał z brzuchem ale nie wylazł jeszcze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pelnoletnia]

Patti, no to Twój ma z Tobą za dobrze 😀 do mojego nie wiem czy dociera sam fakt, że będzie ojcem ale napewno panikuje czy zdąży do szpitala, za dużo się filmów naoglądał i myśli, że to takie rach ciach.



o taaak😍 owoce to teraz moje życie. a już arbuz i zimna woda gazowana to must have każdego dnia😀

mój pępek jest śmieszny. uwypuklił się już daaawno temu, gdzieś koło 20 tc. teraz jedna strona jakby się wywija? i wychodzi a druga nadal w środku, ciężko opisac ale wygląda zabawnie.

[Kasia32j]

Ja mam nadzieję że mała się przekręci do naturalnego porodu....wiercipięta z niej straszna

[marttb]

heh, arbuz to było cale moje zycie w ciazy z córka. Co drugi dzien wydawalam po 25zł na arbuza. W tej ciazy jestem ekonomiczniejsza. Choc ostatnio ciagle mam kupić, ale wiecznie mi juz za ciezko zeby jeszcze arbuza ciagac
A juz pociąg do gazowanego to mam straszny, jednak dziś przypominajac sobie ostatnie chętki na sok pomarańczowy kupiłam sok, a nic slodzonego gazowanego. Jeszcze ta woda gazowana ratuje. Gdzie na co dzień zawsze pijam niegaz.
a arbuzy i nektarynki to ulubione moje owoce, niestety jedne z droższych jak na razie. Ostatnio kupilam nektarynki to były tak kwaśne że wyrzucilam.

ja mam pepek jeszcze w brzuchu

Ja mam planowaną cc.

[Patti_1]

Napisane przez pelnoletnia

Patti, no to Twój ma z Tobą za dobrze do mojego nie wiem czy dociera sam fakt, że będzie ojcem ale napewno panikuje czy zdąży do szpitala, za dużo się filmów naoglądał i myśli, że to takie rach ciach.



o taaak owoce to teraz moje życie. a już arbuz i zimna woda gazowana to must have każdego dnia

mój pępek jest śmieszny. uwypuklił się już daaawno temu, gdzieś koło 20 tc. teraz jedna strona jakby się wywija? i wychodzi a druga nadal w środku, ciężko opisac ale wygląda zabawnie.

No ma, ale lubię jeździć. A już w ogóle mam frajdę jak trochę szybciej jadę, a on biedny ma kaca

Arbuz i pomidory to moje must have tej ciąży

Ja nastawiona na poród sn, a jak będzie czas pokaże. Mały też już przekręcony. Oby w drugą stronę nie fiknął.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pelnoletnia]

ja kupuję codziennie takiego w całości, małego i zjadam na dwa podejścia😀 a truskawki kupiłam w biedrze z dwa tygodnie temu to tak mnie wysypało i swędziło, że myślałam, że oszaleję. dodatkowo były drogie i zupełnie bez smaku.



kurde ja liczę, że się obróci a mama moja mnie straszy, że ja byłam tak samo uparta i cały czas głowa pod żebrami aż do samego końca, że marna ma to po mnie😅

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

no i hit, imienia nadal u nas brak. to będzie bezimienne dziecko, mowie Wam.

[sovianka]

Napisane przez klamerka1987

Biegaczko, dobrze, że nie tylko ja mam takie lęki. Nie mam pojęcia jak to będzie ale świadomość tego, że właśnie nie ma wolnego od macierzyństwa wpędza mnie czasami w panikę. Ale mam nadzieję, że jak mała już się pojawi- a razem z nią ten cały instynkt i miłość- to nie będę miała już takich dylematów. W każdym razie teraz dużo bardziej doceniam tą wolność i korzystam ile mogę

No właśnie ta myśl o utracie wolności, to kolejny powód mojego gorszego samopoczucia, zawsze lubiłam jakąś tam niezależność

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

Napisane przez kevschaa

Spytam się lekarki w szpitalu co o tym myśli i w razie czego pojadę z walizka do porodu (mam zamiar do piątku spakować) i do Świnoujścia albo Kołobrzegu bo tam są szpitale położnicze w razie czego Nie mogę przeżyć że ani razu w ciąży nigdzie nie wyjechałam

Chyba że pojedziemy nad jezioro gdzieś znacznie bliżej domu...

Byłam z psem u weterynarza i będzie miał sterylizacje, okazało się że jeszcze przepukline ma i też musi mieć robioną.

I jeszcze dysplazje stawów prawdopodobnie, ale mój weterynarz się tym nie zajmuje i powiedział że mam znaleźć klinikę ortopedyczna ;( Dodał tylko że to bardzo drogie leczenie i prawdopodobnie operacyjne...

Ja teraz mam w domu kotkę po sterylizacji, jest tragedia, tym bardziej, że wszystko jeszcze się wydłuża, bo jakiś stan zapalny jej się zrobił

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martynka89]

Napisane przez pelnoletnia

kevschaa, piąteczka ✋🏼 też jestem wyrodna bo już mi się kieliszek zimnego białego wytrawnego wina marzy... nie wiem jak u mnie będzie z kp, nie jestem ani bardzo na nie nastawiona ani specjalnie nastawiona na NIE, chciałabym karmić ale też przy okazji, przy imprezie rodzinnej czy ze znajomymi wypić chociaż jedno piwo czy kieliszek wina. ogólnie ostatnio gadałyśmy w pracy jak to jest przy dzieciach z alkoholem i opinie były skrajnie różne. nikt nie mówi o piciu na umór, do upicia się ale część twierdziła, że przy dziecku, nawet śpiącym, zdrowym spokojnym snem nie skusiło się na ani łyka, inne znowu mówiły, że jak maluch zasnął to normalnie z mężem jakieś winko, coś. nie spędza mi ten temat snu z powiek ale jednak ciekawi mnie Wasze podejście. Dziewczyny z dzieciakami, musi być aż tak skrajnie? Jak to u Was wygląda?

Ja nie pije jak nie ma kogos w poblizu, kto bylby trzezwy, chociaz jestem z tych, co nawet mocno pod wplywem panuja nad sytuacja.
Tu nie chodzi o skrajnosc, tylko o to, ze w razie wypadku czy czegokolwiek, przyjezdza np karetka a od wszystkich czuc alko. To proszenie sie o klopoty.
Pijemy z mezem razem, jak jedziemy na urlop. Moja mama w ogole nie pije, wiec w razie w nie musze sie martwic.
Gorzej jest jak jedziemy do tesciowej, wtedy zwykle maz nie pije bo prowadzi a ja cos tam z tesciowa wypije na grillu. Jak jestesmy u siebie, to pije tylko jedno z nas. Ale to nie problem, bo zdarza sie okazjonalnie. Ani ja ani maz, nie mamy potrzeby picia.

Napisane przez himbeere

Ja ostatnio nie mogę jeść obiadow jak patrzę na zupy ziemniaki mięsa to mnie odrzuca, ogólnie to żywie się truskawkami arbuzami borowkami i nektarynkami i przepijam woda gazowana

A jak tam Wasze pepki jeszcze na miejscu czy żyją swoim życiem mój zaczyna wylazic :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moj wylalz w polowie

Bylam na tej wizycie. Kobieta ewidentnie nie chciala wchodzic w kompetencje lekarza, ale jak na jej oko, to szyjka nie jest zakryta przez lozysko i sie z nim nie styka. Nawet mi pokazala gdzie prawdopodobnie sie lozysko zaczyna i faktycznie odstep bylo widac.
Ppwiedziala, ze na moim miejscu by sie tym na razie nie przejmowala bo macica teraz bedzie szybko rosla i lozysko moze podejsc wyzej.
Chciala zrobic fotke buzi malucha, ale jest obrocony twarza do moich plecow i sie nie dalo. Mam za to zdjecie malenkiej stopki na pocieszenie. A no i maluch juz sie odwrocil glowa do dolu i nadal jest chlopcem

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

Napisane przez pelnoletnia

[/COLOR]no i hit, imienia nadal u nas brak. to będzie bezimienne dziecko, mowie Wam.

Moja corka byla bezimienna przez dobre 2 tygodnie. Nic mi do niej nie pasowalo

[sovianka]

Napisane przez kevschaa

No właśnie ja chyba jestem bardziej wyluzowana pod tym względem, nie upilabym się w trupa, ale winko na pół z tz już bym wypila. W razie czego są taksówki, nie każdy ma samochód. A wypicie 2-3 lampek wina po położeniu dziecka nie sprawi że nagle nie będę potrafiła się nim zająć jak się obudzi. Chyba że mi się to zmieni jak już dziecko będzie, szczerze to cały czas zmieniają mi się różne poglądy odnośnie dzieci



Kupiłam za 25 zł 3 bodziaki w rozmiarze 50 żeby mieć na początek dla małej. Ale spodenek chyba nie dokupuje 50, bo nóżki ma normalnej długości, a te 56 co mam wydają się takie tyciutkie...

Ostatnio też właśnie myślałam, jak to będzie z tym alko i chyba też nie widać problemu z tym, żeby wspólnie z TŻ sobie coś wypić, wiadomo nie upić, ale winko do jakiegoś filmu jak najbardziej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sovianka]

Napisane przez pelnoletnia

no właśnie nie wysłał bo mówi, że życie będzie miał spokojniejsze jak nie będę poruszać się po drogach



ile z nas ma planowaną cesarkę? na wątku majowym posypało się dużo nieplanowanych i nagłych. we wtorek idę na wizytę z nadzieją, że mała się obróciła i niech tak już zostanie bo najgorsza to ta niepewność...

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

Z jedzeniem mam to samo! nawet doszło do tego, że ostatnio wpadłam w płacz bo jestem głodna ale na nic nie mam ochoty. przepłakane pół niedzieli, skonczyło się na zupce chińskiej...

Ja za tydzień poznam termin cc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

Napisane przez pelnoletnia

ja kupuję codziennie takiego w całości, małego i zjadam na dwa podejścia a truskawki kupiłam w biedrze z dwa tygodnie temu to tak mnie wysypało i swędziło, że myślałam, że oszaleję. dodatkowo były drogie i zupełnie bez smaku.



kurde ja liczę, że się obróci a mama moja mnie straszy, że ja byłam tak samo uparta i cały czas głowa pod żebrami aż do samego końca, że marna ma to po mnie

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

no i hit, imienia nadal u nas brak. to będzie bezimienne dziecko, mowie Wam.

No to przybij piątkę haha my też nie mamy imienia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Icannotfly]

Napisane przez pelnoletnia

ja kupuję codziennie takiego w całości, małego i zjadam na dwa podejścia a truskawki kupiłam w biedrze z dwa tygodnie temu to tak mnie wysypało i swędziło, że myślałam, że oszaleję. dodatkowo były drogie i zupełnie bez smaku.



kurde ja liczę, że się obróci a mama moja mnie straszy, że ja byłam tak samo uparta i cały czas głowa pod żebrami aż do samego końca, że marna ma to po mnie

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

no i hit, imienia nadal u nas brak. to będzie bezimienne dziecko, mowie Wam.

Ciekawe czy moja się obróciła, jutro się dowiem.


Haha, niech urzędnik jakieś nada, ciekawe co by wpisał. Może akurat by wam podpasowało.

Napisane przez himbeere

Ja ostatnio nie mogę jeść obiadow jak patrzę na zupy ziemniaki mięsa to mnie odrzuca, ogólnie to żywie się truskawkami arbuzami borowkami i nektarynkami i przepijam woda gazowana

A jak tam Wasze pepki jeszcze na miejscu czy żyją swoim życiem mój zaczyna wylazic :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój płytszy, ale nadal wklęsły.


Za to mam już tyle rozstępów, że płakać się chce.

[pelnoletnia]

martynka89, i na jakie imię się zdecydowaliście?😃 mi się praktycznie każde jakoś głupio kojarzy albo wręcz nie może przejść przez gardło bo mi nie leży i już. 🤦🏻☠♀️

[martynka89]

Napisane przez pelnoletnia

martynka89, i na jakie imię się zdecydowaliście?😃 mi się praktycznie każde jakoś głupio kojarzy albo wręcz nie może przejść przez gardło bo mi nie leży i już. 🤦🏻☠♀️

Synka roboczo nazwalam Louis. Albo tak zostanie, albo stwierdze, ze nie pasuje, jak go zobacze

[pelnoletnia]

wymyśliłam, że ja urodzę😀 a mąż wymyśla imię. tylko on z tych wiecznie niezdecydowanych co to lepiej jakby ktoś inny podjął decyzję.. losowanie się jakieś zrobi czy coś🤣

[sovianka]

A my po prostu z TŻ nie możemy się zgodzić co do imienia, ja mam jedno, które mi się podoba, ale u TŻ ono nie przejdzie, więc trzeba szukac jakiegoś innego....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z moim samopoczuciem już troszkę lepiej, ale cały czas miewam jakieś głupie myśli eh....

Dzisiaj byłam ostatni dzień w pracy, z jednej strony się cieszę, z drugiej trochę mi szkoda, a jeszcze stresuje się tym, jak powiem szefowi o zwolnieniu....

Czy to normalne, że cały czas widzę, jak brzuch mi podskakuje, może na pół godziny maluch przestaje się ruszać i zaraz znowu czuje kopniaki intensywne, że czasami jęknę z bólu

[pelnoletnia]

Martynka, a dla córki?☺️

[martynka89]

Napisane przez pelnoletnia

wymyśliłam, że ja urodzę😀 a mąż wymyśla imię. tylko on z tych wiecznie niezdecydowanych co to lepiej jakby ktoś inny podjął decyzję.. losowanie się jakieś zrobi czy coś🤣

U mnie mialo byc tak, ze ja wymyslam dla corki a maz dla syna. A ze z usg wyszlam rozczarowana, bo liczylam na druga corke, to stwierdzil, zebym w ramach pocieszenia, wybrala imie dla dziecka. Miala byc Lucy, To ja na Louisa przechrzcilam

[pelnoletnia]

sovianka, a my kompletnie nie mamy pomysłu, NIC ZERO. Za to dla chłopca mnóstwo propozycji i mam wrażenie że nie byłoby problemu 😂

[martynka89]

Napisane przez pelnoletnia

Martynka, a dla córki?☺️

Kamila, ale nie ja wybieralam. Srednio mi sie podobalo, ale przywyklam.

[antonina_bielska]

Potwornie i non stop bolą mnie żebra w dole, po obu stronach. Wstałam o 4.30 żeby poćwiczyć, ale mało mi to daje. Co ja mam ze sobą zrobić? Pusty żołądek tylko potęguje efekt, a miałam rano krew oddać chyba się poddam i pójdę coś zjeść, potem pod prysznic. Raczej już dziś nie pośpię wczoraj wieczorem pierwszy raz miałam myśl, że mogłaby się już urodzić że te 2 tygodnie

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

[milllusia88]

Miałam wczoraj wizytę i w sumie dalej nie wiem kiedy cc. Jak to się ginek śmiał chciałby pomóc wcześniej ale narazie nie miał się czego przyczepić. Szew trzyma nie ma rozwarcia długa z 3,5cm maluszki znów zmieniły ułożenie w brzuszku wiec widzicie ja dwójka brzuch jak balon a maluchy sie jeszcze przekręcają aż dziwne że miały miejsce. Z nimi wszystko w porządku rosną przepływy ok kazał znów w sob się zjawić na szpitalu na ktg ma akurat dyżur jak zwykle być w razie czego gotowa na szpital. We wt jestem umówiona na wizytę znów do niego ale dostałam skierowanie do szpitala w razie czego jakby się coś jednak działo jakoś tak jak mnie zapisywali bo to późno o 19 to jakoś tak jakby dali odczuć że się nie zjawie już dziwne heh do tego karta ciąży się skończyła może jakiś znak :P Jak narazie chce wytrzymać do pt bo syn ma w przedszkolu przedstawienie i festyn rodzinny z okazji dnia matki i ojca opowiadał jaką to niespodziankę maja chyba rysują rodziców bo synuś mówił że narysował mi długie włosy tacie uśmiech ładny i ja jak to ja to się potem rozklejam heh no muszę być chodź na chwile

[mala_biegaczka]

Napisane przez marttb

mala biegaczka - mnie przeraza to organizacyjnie jak wprowadzimy sie do domu
w kwestii kp najtrudniejsze sa pierwszee 3 miesiace, zwlaszcza jak ktoś przechodzi to pierwszy raz. Ja bardzo dużo czytalam przed ciążą i dużi mi to dało, bo jakoś byłam taka pewna siebie w roznych sytuacjach i nikt nie zdołał mi namieszac w głowie starymi metodami

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

Ja uważam ze jedna osoba musi być trzeźwa i zdolna do kierowania samochodem.
Maxymalnie co bym sie napila to kieliszek wina (na kielich) ewentualnie jedno piwo max 2%.

Ja nic nie czytalam wiec wiedze mialam taką SE. Podeszlam na zasadzie uda sie to sie uda, a nie to nie bedzie tragedi i coz....byla tragedia Hormony swoje zrobily. Tym razem wiem, ze jak nie zawalcze na starcie to bedzie znowu dupka, a ja wiem, ze wykarmilabym mlodego swoim mlekiem, gdybym tego nawalu nie zawalila na starcie.

Napisane przez Kasia32j

Ja mam nadzieję że mała się przekręci do naturalnego porodu....wiercipięta z niej straszna

Moja sie odwrocila to i Twoja sie odwroci Trzymam kciuki

Napisane przez sovianka

Dzisiaj byłam ostatni dzień w pracy, z jednej strony się cieszę, z drugiej trochę mi szkoda, a jeszcze stresuje się tym, jak powiem szefowi o zwolnieniu....

Ja tez mam jakis taki ból tyłka o zwolnienie sie, bo bede to musiala juz we wrzesniu zglosic, ze nie wracam, ale ... potem bede sie martwic Zapewne napisze maila do mojego kierownika i tyle.

Co do alko, to pamietam mnie na pierwszej wizycie po porodzie polozna w domu powiedziala, ze alkohol jesli pijemy, to jedno z nas, drugie musi byc trzezwe i tego sie trzymamy. Zdarzylo mi sie moze pol szklaneczki piwa napic jak maly spal i byl zdrowy, bo przy jakichkolwiek przeziebieniach i katarach nic, bo z dzieckiem nigdy nie wiadomo. A nawet jak zdrowe, to nagle moze dostac goraczki. Zdarzalo nam sie o 23 jechac na ip z malym, bo nagle 39 mial ni stąd ni zowąd. Więc uważałabym.

---------- Dopisano o 07:56 ---------- Poprzedni post napisano o 07:54 ----------

Napisane przez milllusia88

Miałam wczoraj wizytę i w sumie dalej nie wiem kiedy cc. Jak to się ginek śmiał chciałby pomóc wcześniej ale narazie nie miał się czego przyczepić. Szew trzyma nie ma rozwarcia długa z 3,5cm maluszki znów zmieniły ułożenie w brzuszku wiec widzicie ja dwójka brzuch jak balon a maluchy sie jeszcze przekręcają aż dziwne że miały miejsce. Z nimi wszystko w porządku rosną przepływy ok kazał znów w sob się zjawić na szpitalu na ktg ma akurat dyżur jak zwykle być w razie czego gotowa na szpital. We wt jestem umówiona na wizytę znów do niego ale dostałam skierowanie do szpitala w razie czego jakby się coś jednak działo jakoś tak jak mnie zapisywali bo to późno o 19 to jakoś tak jakby dali odczuć że się nie zjawie już dziwne heh do tego karta ciąży się skończyła może jakiś znak :P Jak narazie chce wytrzymać do pt bo syn ma w przedszkolu przedstawienie i festyn rodzinny z okazji dnia matki i ojca opowiadał jaką to niespodziankę maja chyba rysują rodziców bo synuś mówił że narysował mi długie włosy tacie uśmiech ładny i ja jak to ja to się potem rozklejam heh no muszę być chodź na chwile

To trzymam kciuki, zebys do pt wytrzymala Pokaz brzusio

Nie wyobrazam sobie, jak wygladala matka tych 6raczkow w Krakowie

[antonina_bielska]

Udało mi się umówić na jutro do fizjoterapeutki, mam nadzieję, że mi pomoże i ulży (byle tylko do jutra przeżyć )

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:32 ----------

Napisane przez milllusia88

Miałam wczoraj wizytę i w sumie dalej nie wiem kiedy cc. Jak to się ginek śmiał chciałby pomóc wcześniej ale narazie nie miał się czego przyczepić. Szew trzyma nie ma rozwarcia długa z 3,5cm maluszki znów zmieniły ułożenie w brzuszku wiec widzicie ja dwójka brzuch jak balon a maluchy sie jeszcze przekręcają aż dziwne że miały miejsce. Z nimi wszystko w porządku rosną przepływy ok kazał znów w sob się zjawić na szpitalu na ktg ma akurat dyżur jak zwykle być w razie czego gotowa na szpital. We wt jestem umówiona na wizytę znów do niego ale dostałam skierowanie do szpitala w razie czego jakby się coś jednak działo jakoś tak jak mnie zapisywali bo to późno o 19 to jakoś tak jakby dali odczuć że się nie zjawie już dziwne heh do tego karta ciąży się skończyła może jakiś znak Jak narazie chce wytrzymać do pt bo syn ma w przedszkolu przedstawienie i festyn rodzinny z okazji dnia matki i ojca opowiadał jaką to niespodziankę maja chyba rysują rodziców bo synuś mówił że narysował mi długie włosy tacie uśmiech ładny i ja jak to ja to się potem rozklejam heh no muszę być chodź na chwile

Też trzymam kciuki żebyś wytrzymała do piątku

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:36 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

Napisane przez mala_biegaczka

Nie wyobrazam sobie, jak wygladala matka tych 6raczkow w Krakowie

Oj, ja też nie, te narodziny to dla mnie kosmos, tymbardziej, że nastawiali się ba pięcioro, a jeszcze w domu czeka syn



Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

[milllusia88]

Napisane przez mala_biegaczka

Ja nic nie czytalam wiec wiedze mialam taką SE. Podeszlam na zasadzie uda sie to sie uda, a nie to nie bedzie tragedi i coz....byla tragedia Hormony swoje zrobily. Tym razem wiem, ze jak nie zawalcze na starcie to bedzie znowu dupka, a ja wiem, ze wykarmilabym mlodego swoim mlekiem, gdybym tego nawalu nie zawalila na starcie.



Moja sie odwrocila to i Twoja sie odwroci Trzymam kciuki



Ja tez mam jakis taki ból tyłka o zwolnienie sie, bo bede to musiala juz we wrzesniu zglosic, ze nie wracam, ale ... potem bede sie martwic Zapewne napisze maila do mojego kierownika i tyle.

Co do alko, to pamietam mnie na pierwszej wizycie po porodzie polozna w domu powiedziala, ze alkohol jesli pijemy, to jedno z nas, drugie musi byc trzezwe i tego sie trzymamy. Zdarzylo mi sie moze pol szklaneczki piwa napic jak maly spal i byl zdrowy, bo przy jakichkolwiek przeziebieniach i katarach nic, bo z dzieckiem nigdy nie wiadomo. A nawet jak zdrowe, to nagle moze dostac goraczki. Zdarzalo nam sie o 23 jechac na ip z malym, bo nagle 39 mial ni stąd ni zowąd. Więc uważałabym.

---------- Dopisano o 07:56 ---------- Poprzedni post napisano o 07:54 ----------



To trzymam kciuki, zebys do pt wytrzymala Pokaz brzusio

Nie wyobrazam sobie, jak wygladala matka tych 6raczkow w Krakowie

mój ginek mówił że robił usg mamie 5raczków to brzuch miała taki jak ja ale coś była po 20tc. A tu dodaje moje zdj