Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. III

[Haggat]

Napisane przez Kusum

Ja od dwóch lat mam spiralę i nie mam okresów. Jak sobie przypomnę to przykre doświadczenie... Tyle lat męki. Nie wiem czemu wcześniej żaden lekarz nie zaproponował mi spirali?

Ja biorę tabletki i u mnie na okres wystarczają wkładki facelle, a na noc nie musiałabym zakładać nic, choć używam małej wkładki, na zasadzie "a nóż".

Napisane przez chimay

Bo to udawanie, że rzeczy są czymś innym niż one są. Tak jakby brak zapachu był czymś złym, jakąś pustką, którą koniecznie trzeba zapełnić. Papier toaletowy czy chusteczki bezzapachowe nie śmierdzą, żeby trzeba było coś maskować. Ciało po umyciu też nie śmierdzi. Większość składników kosmetycznych nawet jeśli mają jakiś zapach, to jest on niespecjalnie mocny. Umyta podłoga też nie śmierdzi, po co tam jakiś aromat lasu czy egzotycznych kwiatów? Po co aromat w kostkach do zmywarki czy mleczku do czyszczenia okapu kuchennego?

Co do zapachu, to chyba chodzi oto żeby było przyjemniej. Po prostu. Co kto lubi.

[Apsik13]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88097927]
Ja lubiłam podpaski pachnące które kupowałam w Polsce naturella czy jakoś tak.
Teraz lubię wkładki zapachowe bo czasami uzywam i daje to komfort w postaci niwelowania zapachu wydzielin [/QUOTE]

Me too

Napisane przez chimay

Bo to udawanie, że rzeczy są czymś innym niż one są. Tak jakby brak zapachu był czymś złym, jakąś pustką, którą koniecznie trzeba zapełnić. Papier toaletowy czy chusteczki bezzapachowe nie śmierdzą, żeby trzeba było coś maskować. Ciało po umyciu też nie śmierdzi. Większość składników kosmetycznych nawet jeśli mają jakiś zapach, to jest on niespecjalnie mocny. Umyta podłoga też nie śmierdzi, po co tam jakiś aromat lasu czy egzotycznych kwiatów? Po co aromat w kostkach do zmywarki czy mleczku do czyszczenia okapu kuchennego?

Moim zdaniem to nie jest udawanie.
Są produkty bezzapachowe i produkty zapachowe - dla każdego coś miłego.
Zapach to kwestia czysto estetyczna; ja lubię jak coś pachnie (co nie znaczy, że jak nie pachnie, to śmierdzi - ale są też śmierdzące wyjątki typu spirulina). Po prostu pachnie czymś i to jest miłe dla nosa.
Podłoga umyta płynem o zapachu pomarańczy? Biorę. Lubię.
Wiśniowy żel do ciała? Ekstra.
Ale rozumiem, że ktoś może zapachów nie tolerować.

Napisane przez Haggat

Co do zapachu, to chyba chodzi oto żeby było przyjemniej. Po prostu. Co kto lubi.

Otóż to

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Ja też uważam, ze zapachy to fanaberia. I ja niestety jestem ofiarą i uczestnikiem tej fanaberii - chodzi o perfumy. W moim przypadku używanie perfum to jednak efekt presji społecznej, bo sama z siebie nigdy bym nie wpadla na używanie perfum. I co najwazniejsze umiem się fo tego przyznać sama przed sobą.

[Korah]

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;88098172]Ja też uważam, ze zapachy to fanaberia. I ja niestety jestem ofiarą i uczestnikiem tej fanaberii - chodzi o perfumy. W moim przypadku używanie perfum to jednak efekt presji społecznej, bo sama z siebie nigdy bym nie wpadla na używanie perfum. I co najwazniejsze umiem się fo tego przyznać sama przed sobą.[/QUOTE]Ja się z żadną presją nigdy nie spotkałam jeżeli o używanie perfum chodzi. Dla mnie perfumy to coś więcej, niż tylko oblanie się zapachem, prestiżowe perfumy mają pewne zadania, np. wprawienia w konkretny nastrój lub samopoczucie daną osobę lub osoby z jej otoczenia, dlatego jest tak wielki wybór, bo zapachy są dla każdego inaczej odczuwalne, ale też różnie współpracują ze skórą czy porą roku i dlatego czasem, a nawet często drażnią, ale z presją otoczenia nigdy się nie spotkałam, wręcz odwrotnie, czasem mam ochotę przygadać, jak ktoś się za bardzo obleje perfumami, żeby się schował do szamba.

Ja się dziwię tymi pachnącymi podpaskami, wkładkami i papierem, nie macie po tym uczuleń? Mnie takie rzeczy strasznie podrażniają, mam po czymś takim ogromne odparzenia skóry, po papierze może nie od razu, tylko jakbym poużywała parę dni, ale podpaska wystarczy jedna i mam niezłe piekło same wiecie, gdzie... Tak samo mam też po tych różnych żelach nawilżających do okolic intymnych. Jedyne, co mnie nie podrażnia w tych miejscach, to naturalne masla, oleje i balsamy do ciała, używam po depilacji i zawsze gdy smaruję całe ciało, to te okolice też objeżdżam i jestem bardzo zadowolona, np. mój hicior masło mango z La-le, jest boskie. A te papiery i wkładki zapachowe widocznie są ze sztucznego rumianku czy innego kwiatka, bo dramat.

Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez Korah

Ja się z żadną presją nigdy nie spotkałam jeżeli o używanie perfum chodzi. Dla mnie perfumy to coś więcej, niż tylko oblanie się zapachem, prestiżowe perfumy mają pewne zadania, np. wprawienia w konkretny nastrój lub samopoczucie daną osobę lub osoby z jej otoczenia, dlatego jest tak wielki wybór, bo zapachy są dla każdego inaczej odczuwalne, ale też różnie współpracują ze skórą czy porą roku i dlatego czasem, a nawet często drażnią, ale z presją otoczenia nigdy się nie spotkałam, wręcz odwrotnie, czasem mam ochotę przygadać, jak ktoś się za bardzo obleje perfumami, żeby się schował do szamba.

Ty się nie spotkałaś, a ja obserwując otoczenie ogólnie rozumiane dochodzę do takich wniosków. I może to nie dotyczy tylko perfum, a ogólnie maskowania zapachów ludzi, oraz nie jest to taka presja,a bardziej wytwór kultury.

[chimay]

Napisane przez Haggat

Co do zapachu, to chyba chodzi oto żeby było przyjemniej. Po prostu. Co kto lubi.

Co jednak osiągnęło absurdalne rozmiary. Ma mi być przyjemniej przy szorowaniu zlewu?
W mojej kamienicy raz w tygodniu przychodzi babka z firmy sprzątającej i myje korytarz i klatkę schodową. Sztuczny zapach (a raczej smród) środków, których do tego używa jest tak mocny, że przenika przez drzwi do mieszkania i drzwi od sypialni. Często jeszcze śpię albo dopiero wstaję, jak ona przychodzi i nawet jakbym nie słyszała jej krzątania to i tak poczuję, a jak mnie już nie ma i wracam po kilku godzinach, to to dalej stoi w powietrzu.

Napisane przez Apsik13

Moim zdaniem to nie jest udawanie.
Są produkty bezzapachowe i produkty zapachowe - dla każdego coś miłego.

No właśnie nie bardzo są. Wśród kosmetyków jest coraz więcej, ale znaleźć środki czyszczące bez zapachu to nie jest wcale takie łatwe. Ja bym na przykład chciała płyn do płukania, który działa zmiękczająco i antystatycznie, ale nie ma żadnego agresywnego zapachu, który na dodatek podszywa się pod naturalny (amazońska lilia i insze takie).

Napisane przez Korah

Ja się z żadną presją nigdy nie spotkałam jeżeli o używanie perfum chodzi.

Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

Ja także nie.

[1=4bf691ac28ce4b7c42a5e5e 37940d2d92e088cdd_611061f 254610;88098441]Ty się nie spotkałaś, a ja obserwując otoczenie ogólnie rozumiane dochodzę do takich wniosków. I może to nie dotyczy tylko perfum, a ogólnie maskowania zapachów ludzi, oraz nie jest to taka presja,a bardziej wytwór kultury.[/QUOTE]

A to już tak

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

DZiewczyny przepraszam, ze pisze tylko o sobie.

Auto odpaliło! jutro będzie maz składał resztę do kupy po wymianie silnika i będziemy robic pierwsza rundę
Jeszcze tylko amortyzatory i opony. Bo przegląd mamy w listopadzie i trzeba wymienic. A tutaj wyjdzie taniej.


Nawet nie wiecie jak sie cieszę. I jestem dumna z męża który nie jest mechanikiem a samoukiem.

[minitasia]

chimay próbowałaś może ecover bezzapachowy? Na pewno zmiękcza ubrania a czy jest antystatyczny to nie wiem.

Ja przez ostatni miesiąc nie stosuje nic pod pachę i nie jest źle. Myślę że duży wpływ na to jaki mamy zapach ma nasza dieta. Natomiast jakaś presją otoczenia czy coś takiego to nawet jeśli jest to ja tego nie zauważam bo mam to tak głęboko w D.
Kiedyś, zanim zaszłam w ciążę potrafiłam wylać na siebie pół flakonika perfum i mi to nie przeszkadzało. Pamiętam takie serduszko z Diesel używałam. A od kiedy zaszłam w ciążę do teraz tak mnie wszystkie perfumy drażnią że nie mogę znieść żadnych i nie używam.
W kosmetykach do mycia lubię zapach. W tych do twarzy bardzo nie toleruje bo mnie zaraz głowa boli.
To co mnie najbardziej drażni to zapach papierosów przykryty toną perfum, takich jeszcze z Avon mocnych. Na tyle mi to przeszkadza że przestałam chodzić do dwóch koleżanek do domów.

[aante_e]

Napisane przez Korah

Używam Bella ze skrzydełkami tych jasno i ciemnoniebieskich, bo one są bez tych siateczek i bezzapachowe, do tego są fajne, dość szerokie i sztywne, co uważam za plus. To moje ulubione podpaski, kiedyś kupiłam Naturella, ale bardzo słaby klej miały i były bardzo miękkie, przez co się zwijały. Facelle pewnie też próbowałam, ale nie pamiętam ich kompletnie. Podpaska jak podpaska, wiadomo, że nic wygodnego, ale na noc zakładam.



Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

Lubię takie same i też używam tej Belli. Fajne są też biedronkowe Femina, można je też kupić w Hebe. Czasami trafiają się mega paki za mniej niż 10 zł.
Są bardzo dobre jakościowo, mięciutkie, cienkie, mają dobry klej i fioletowe/różowe wersje są bez siateczki.

Co do tamponów to używam tylko ob i poluję na promocję, bo kosztują swoje. Czasami kupuje facelle z rosmanna, ale niestety widzę różnicę w chłonności, na ich niekorzyść. Teraz też kupiłam na próbę tampony z Biedronki, zobaczymy, może okażą się równie dobre co podpaski.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaledonia]

Zapachowe podpaski to dla mnie tragiczne wspomnienie, kiedyś miałam jakieś rumiankowe , straszny syf! Nie używam też zapachowego papieru , nie znoszę po prostu . Słyszałam , że w Polsce ten czarny Domestos mniej śmierdzi , ja kupuję tu jakieś bezzapachowe , tak samo mleczka do czyszczenia , bo inaczej nie dałabym rady nic w mieszkaniu wysprzątać . Mnie sztuczne zapachy duszą. U mnie w domu pachnie jedzeniem , a nie świeczkami zapachowymi. Perfumy mam tylko na okazje , do pracy nie używałam przez ostatnie lata , w biurze też kiedyś nie było miłe widziane.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez minitasia

W tych do twarzy bardzo nie toleruje bo mnie zaraz głowa boli.
To co mnie najbardziej drażni to zapach papierosów przykryty toną perfum

Mam to samo- masakra

Napisane przez kaledonia

U mnie w domu pachnie jedzeniem , a nie świeczkami zapachowymi. Perfumy mam tylko na okazje , do pracy nie używałam przez ostatnie lata , w biurze też kiedyś nie było miłe widziane.


Sent from my iPhone using Tapatalk

(ew. olejkami eterycznymi)



Ja toleruję tylko minimalne ilości perfum i najlepiej takich, które trzymają się blisko skóry (zarówno u siebie jak i u innych), a nie takie, które zostawiają za sobą ogon.

[mhm0808]

Napisane przez chimay

No właśnie nie bardzo są. Wśród kosmetyków jest coraz więcej, ale znaleźć środki czyszczące bez zapachu to nie jest wcale takie łatwe. Ja bym na przykład chciała płyn do płukania, który działa zmiękczająco i antystatycznie, ale nie ma żadnego agresywnego zapachu, który na dodatek podszywa się pod naturalny (amazońska lilia i insze takie).

My od lat używamy bezzapachowych płynów do płukania, które po kolei są wycofywane z rynku
Wtedy przerzucamy się na inny itd. itp.

Obecnie mam jakiś niemiecki impressive desinfecator... zmiękcza, dezynfekuje i jest elektrostatyczny. Nic a nic nie pachnie.

[Korah]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88099088]DZiewczyny przepraszam, ze pisze tylko o sobie.

Auto odpaliło! jutro będzie maz składał resztę do kupy po wymianie silnika i będziemy robic pierwsza rundę
Jeszcze tylko amortyzatory i opony. Bo przegląd mamy w listopadzie i trzeba wymienic. A tutaj wyjdzie taniej.


Nawet nie wiecie jak sie cieszę. I jestem dumna z męża który nie jest mechanikiem a samoukiem.[/QUOTE]

Brawo WY! Tak, Ty również, bo przecież kto jest szyją?

Napisane przez aante_e

Lubię takie same i też używam tej Belli. Fajne są też biedronkowe Femina, można je też kupić w Hebe. Czasami trafiają się mega paki za mniej niż 10 zł.
Są bardzo dobre jakościowo, mięciutkie, cienkie, mają dobry klej i fioletowe/różowe wersje są bez siateczki.

Co do tamponów to używam tylko ob i poluję na promocję, bo kosztują swoje. Czasami kupuje facelle z rosmanna, ale niestety widzę różnicę w chłonności, na ich niekorzyść. Teraz też kupiłam na próbę tampony z Biedronki, zobaczymy, może okażą się równie dobre co podpaski.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Daj znać, jak Ci się spisują te tampony, ja ich używam najczęściej z racji tego, że mam do Biedronki najbliżej. Szczerze, to nie widzę różnicy w chłonności do o.b., jedynie co, to mają nieco gorszy poślizg, ale i tak nie mam problemów z nimi, a nie podrażniają i są dużo tańsze, ostatnio, jak kupowałam w Biedronce kosztowały coś ok 7 zł 64 szt. a obok były o.b. za 18 zł 32 szt. Także różnica w cenie to kosmos.

Dzięki za cynk o podpaskach Feminy, nie używałam, bo za każdym razem jak potrzebuję kupić, to tych bezsiateczkowych i bezzapachowych nie ma, ale za to uzywan tych różowych wkładek, też w super cenie i bardzo dobre.



Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

[Apsik13]

Napisane przez chimay

Co jednak osiągnęło absurdalne rozmiary. Ma mi być przyjemniej przy szorowaniu zlewu?
W mojej kamienicy raz w tygodniu przychodzi babka z firmy sprzątającej i myje korytarz i klatkę schodową. Sztuczny zapach (a raczej smród) środków, których do tego używa jest tak mocny, że przenika przez drzwi do mieszkania i drzwi od sypialni. Często jeszcze śpię albo dopiero wstaję, jak ona przychodzi i nawet jakbym nie słyszała jej krzątania to i tak poczuję, a jak mnie już nie ma i wracam po kilku godzinach, to to dalej stoi w powietrzu.




No właśnie nie bardzo są. Wśród kosmetyków jest coraz więcej, ale znaleźć środki czyszczące bez zapachu to nie jest wcale takie łatwe. Ja bym na przykład chciała płyn do płukania, który działa zmiękczająco i antystatycznie, ale nie ma żadnego agresywnego zapachu, który na dodatek podszywa się pod naturalny (amazońska lilia i insze takie).



Ja także nie.



A to już tak

Mi właśnie ma być przyjemniej przy szorowaniu zlewu. I przy szorowaniu kibla. Ja akurat jestem wrażliwa na zapachy i one często sprawiają, że zrywa mnie na wymioty albo kręci mi się od nich w głowie (np. chemiczne środki czyszczące, czyjś super naturalny pot spod pachy, nieświeży oddech, papierosy itp.). Więc jak mam myć kibel Domestosem o ostrym, chemicznym zapachu, to wolę do tego celu użyć cytrynowego płynu Domol z Rossmanna. Jest przyjemniej i nie puszczam pawia do muszli klozetowej przy czyszczeniu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Persefona_12]

Napisane przez Apsik13

Mi właśnie ma być przyjemniej przy szorowaniu zlewu. I przy szorowaniu kibla. Ja akurat jestem wrażliwa na zapachy i one często sprawiają, że zrywa mnie na wymioty albo kręci mi się od nich w głowie (np. chemiczne środki czyszczące, czyjś super naturalny pot spod pachy, nieświeży oddech, papierosy itp.). Więc jak mam myć kibel Domestosem o ostrym, chemicznym zapachu, to wolę do tego celu użyć cytrynowego płynu Domol z Rossmanna. Jest przyjemniej i nie puszczam pawia do muszli klozetowej przy czyszczeniu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja już od jakiegoś czasu stosuję detergenty Frosch czy to do prania, czy do mycia podłóg, łazienki itd. Płyny pachną różnie- jedne fajniej inne gorzej (np. płyn lawendowy do mycia kabin prysznicowych mnie zabijał) ale np. płyn do wc malinowy całkiem ok. No i dla mnie są skuteczne te produkty. Bardzo dobrze sprawdzają mi się proszki i płyny do prania. Do płukania w sumie też, np. wersja aloesowa była ok, pachniała bardzo delkatnie a teram mam jakąś bawełnianą i jest już mocna. Ale hitem dla mnie jest płyn uniwersalny o zapachu mydła marsylkiego- bardzo fajny No i nie są to zapachy, które długo męczą.

[Soso]

Napisane przez Apsik13

Mi właśnie ma być przyjemniej przy szorowaniu zlewu. I przy szorowaniu kibla. Ja akurat jestem wrażliwa na zapachy i one często sprawiają, że zrywa mnie na wymioty albo kręci mi się od nich w głowie (np. chemiczne środki czyszczące, czyjś super naturalny pot spod pachy, nieświeży oddech, papierosy itp.). Więc jak mam myć kibel Domestosem o ostrym, chemicznym zapachu, to wolę do tego celu użyć cytrynowego płynu Domol z Rossmanna. Jest przyjemniej i nie puszczam pawia do muszli klozetowej przy czyszczeniu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Racjonalnie popieram przekaz Chimay, ale sercem jestem z Tobą. Zapachy są w stanie zarówno doprowadzić mnie do bólu głowy jak i poprawić mi nastrój, mają dla mnie ogromne znaczenie. Zatem jeśli mogę wybrać coś co pachnie pomarańczami, a coś co pachnie czymś czego nie lubię lub nie pachnie wcale to biorę pomarańcze.

[Apsik13]

Napisane przez Persefona_12

Ja już od jakiegoś czasu stosuję detergenty Frosch czy to do prania, czy do mycia podłóg, łazienki itd. Płyny pachną różnie- jedne fajniej inne gorzej (np. płyn lawendowy do mycia kabin prysznicowych mnie zabijał) ale np. płyn do wc malinowy całkiem ok. No i dla mnie są skuteczne te produkty. Bardzo dobrze sprawdzają mi się proszki i płyny do prania. Do płukania w sumie też, np. wersja aloesowa była ok, pachniała bardzo delkatnie a teram mam jakąś bawełnianą i jest już mocna. Ale hitem dla mnie jest płyn uniwersalny o zapachu mydła marsylkiego- bardzo fajny No i nie są to zapachy, które długo męczą.

Płyn do wc malinowy?? Chcę

Fakt, lawenda Froscha jest tragiczna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:56 ----------

Napisane przez Soso

Racjonalnie popieram przekaz Chimay, ale sercem jestem z Tobą. Zapachy są w stanie zarówno doprowadzić mnie do bólu głowy jak i poprawić mi nastrój, mają dla mnie ogromne znaczenie. Zatem jeśli mogę wybrać coś co pachnie pomarańczami, a coś co pachnie czymś czego nie lubię lub nie pachnie wcale to biorę pomarańcze.

Lubię śpiewać, lubię tańczyć, lubię zapach pomarańczy

A tak serio to mnie denerwuje np. zapach niewypranych, znoszonych ciuchów ludzi. I czuję to nawet w tłumie w metrze. No cóż, takie mam odchylenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88099088]DZiewczyny przepraszam, ze pisze tylko o sobie.

Auto odpaliło! jutro będzie maz składał resztę do kupy po wymianie silnika i będziemy robic pierwsza rundę
Jeszcze tylko amortyzatory i opony. Bo przegląd mamy w listopadzie i trzeba wymienic. A tutaj wyjdzie taniej.


Nawet nie wiecie jak sie cieszę. I jestem dumna z męża który nie jest mechanikiem a samoukiem.[/QUOTE]

Super Ile jeszcze urlopu Wam zostało?

Napisane przez minitasia

chimay próbowałaś może ecover bezzapachowy? Na pewno zmiękcza ubrania a czy jest antystatyczny to nie wiem.

Ecover jest u mnie i na pewno się na niego skuszę, ale muszę najpierw zmęczyć Lenora kupiony dawno dawno temu. Szkoda mi go po prostu wylać do kanalizacji.

Napisane przez minitasia

A od kiedy zaszłam w ciążę do teraz tak mnie wszystkie perfumy drażnią że nie mogę znieść żadnych i nie używam.
W kosmetykach do mycia lubię zapach. W tych do twarzy bardzo nie toleruje bo mnie zaraz głowa boli.

Tak się często dzieje, do tego stopnia że analizując historię zakupów kosmetycznych kobiet można z dużą dozą prawdopodobieństwa określić, która niedawno zaszła w ciążę.

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;88099595]Mam to samo- masakra

(ew. olejkami eterycznymi)
[/QUOTE]

To samo u mnie.

Napisane przez Persefona_12

Ja już od jakiegoś czasu stosuję detergenty Frosch czy to do prania, czy do mycia podłóg, łazienki itd. Płyny pachną różnie- jedne fajniej inne gorzej (np. płyn lawendowy do mycia kabin prysznicowych mnie zabijał) ale np. płyn do wc malinowy całkiem ok. No i dla mnie są skuteczne te produkty. Bardzo dobrze sprawdzają mi się proszki i płyny do prania. Do płukania w sumie też, np. wersja aloesowa była ok, pachniała bardzo delkatnie a teram mam jakąś bawełnianą i jest już mocna. Ale hitem dla mnie jest płyn uniwersalny o zapachu mydła marsylkiego- bardzo fajny No i nie są to zapachy, które długo męczą.

Też często kupuję Froscha, wersja malinowa jest jednym z niewielu zapachowych produktów, które nawet lubię. Ale i tak wolałabym bez zapachu i kupiłam niedawno eko płyn do WC, który ma nie pachnieć.
Z tego co zauważyłam, oferta Froscha różni się w zależności od docelowego kraju.

[kaledonia]

U mnie to nawet te nie eko środki czyszczące często są bezzapachowe. Chyba mnie rozkłada ... ból gardła , kaszel i 37,5 temperatury. Nigdzie się z domu nie ruszam. Do tego od ponad tygodnia komputer zrobił się kapryśny i muszę się rozejrzeć za nowym, bo więcej RAM już nie ma jak mi dołożyć


Sent from my iPhone using Tapatalk

[95c2526c23e69e0985e2c1464d890e9d7bbd64fa_5f6d24f1ce806]

Napisane przez Apsik13

Naturellę lubię. To chyba najcieńsze podpaski, jaki miałam.

Kup rumiankowy z Rossa, tu zapach będzie dłużej
Mówi to fanka rumiankowego papieru toaletowego
Ja po prostu lubię jak pachnie.
Lubię perfumy, płyny do prania, płyny do płukania, zapachowe podpaski, wkładki, olejki eteryczne, wody zapachowe i takiż papier toaletowy

Nie namawiaj ale pewnie i tak kupie przy okazji, a propos Naturelli wiem, ze lepszym rozwiazaniem sa kubeczki, ale i tak do Naturelli slabosc jest

[Korah]

Napisane przez kaledonia

U mnie to nawet te nie eko środki czyszczące często są bezzapachowe. Chyba mnie rozkłada ... ból gardła , kaszel i 37,5 temperatury. Nigdzie się z domu nie ruszam. Do tego od ponad tygodnia komputer zrobił się kapryśny i muszę się rozejrzeć za nowym, bo więcej RAM już nie ma jak mi dołożyć


Sent from my iPhone using Tapatalk

Dużo zdrówka, niestety sezon przeziębień się zaczyna.

Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Chimay jutro wyjeżdżamy do domu z jednej strony szkoda. A patrząc na całokształt to sie cieszymy.


Jeszcze syn miał gorączkę ale mu przeszło. Tylko teraz ja z córa mamy zatkane nosy i ból gardła.


[/COLOR]

Napisane przez kaledonia

U mnie to nawet te nie eko środki czyszczące często są bezzapachowe. Chyba mnie rozkłada ... ból gardła , kaszel i 37,5 temperatury. Nigdzie się z domu nie ruszam. Do tego od ponad tygodnia komputer zrobił się kapryśny i muszę się rozejrzeć za nowym, bo więcej RAM już nie ma jak mi dołożyć

Zdrówka kochana!

[Korah]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88101415]Chimay jutro wyjeżdżamy do domu z jednej strony szkoda. A patrząc na całokształt to sie cieszymy.


Jeszcze syn miał gorączkę ale mu przeszło. Tylko teraz ja z córa mamy zatkane nosy i ból gardła.


[/COLOR]


Zdrówka kochana![/QUOTE]Dużo zdrówka i bezpiecznej jazdy bez przygód. Tylko z katarem czy gorączką to nie wiadomo jak na granicy czy Was przepuszczą? Lepiej zmierzcie sobie temperatury przed wyjazdem, żeby Was gdzieś do jakiegoś izolatorium nie przekierowali.

Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

[Persefona_12]

Napisane przez kaledonia

U mnie to nawet te nie eko środki czyszczące często są bezzapachowe. Chyba mnie rozkłada ... ból gardła , kaszel i 37,5 temperatury. Nigdzie się z domu nie ruszam. Do tego od ponad tygodnia komputer zrobił się kapryśny i muszę się rozejrzeć za nowym, bo więcej RAM już nie ma jak mi dołożyć


Sent from my iPhone using Tapatalk

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88101415]Chimay jutro wyjeżdżamy do domu z jednej strony szkoda. A patrząc na całokształt to sie cieszymy.


Jeszcze syn miał gorączkę ale mu przeszło. Tylko teraz ja z córa mamy zatkane nosy i ból gardła.


[/COLOR]


Zdrówka kochana![/QUOTE]

Zdrowia dla Was!
Mon Cherry- bezpiecznego powrotu do domu!

Ja już jestem myślami przy 1 września. Nie wiem co myśleć o tych szkołach.
My nie mamy rozpoczęcia, tylko jakieś spotkanie z wychowawcą. Pewnie wszystkie restrykcje muszą nam przekazać.
Z tego co czytam, to dzieci maski u nas noszą, tylko w sali lekcyjnej nie. Mamy też przesunięte lekcje, np. pierwsza lekcja zaczyna się o 8.10 a nie 8.00 jak do tej pory.

[Apsik13]

[1=95c2526c23e69e0985e2c14 64d890e9d7bbd64fa_5f6d24f 1ce806;88101282]Nie namawiaj ale pewnie i tak kupie przy okazji, a propos Naturelli wiem, ze lepszym rozwiazaniem sa kubeczki, ale i tak do Naturelli slabosc jest[/QUOTE]
Naturella ma po prostu świetne produkty
A w Lidlu znalazłam bardzo fajne bawełniane wkładki Siempre (wersja zapachowa i bezzapachowa). Nie wiem jak podpaski, ale wkładki są ekstra

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:01 ----------

Napisane przez kaledonia

U mnie to nawet te nie eko środki czyszczące często są bezzapachowe. Chyba mnie rozkłada ... ból gardła , kaszel i 37,5 temperatury. Nigdzie się z domu nie ruszam. Do tego od ponad tygodnia komputer zrobił się kapryśny i muszę się rozejrzeć za nowym, bo więcej RAM już nie ma jak mi dołożyć


Sent from my iPhone using Tapatalk

O nie...
Zdrówka, kuruj się!!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

Mon Cherry, gaz do dechy i do domu Bezpiecznego powrotu!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Korah]

Napisane przez Persefona_12

Zdrowia dla Was!

Mon Cherry- bezpiecznego powrotu do domu!



Ja już jestem myślami przy 1 września. Nie wiem co myśleć o tych szkołach.

My nie mamy rozpoczęcia, tylko jakieś spotkanie z wychowawcą. Pewnie wszystkie restrykcje muszą nam przekazać.

Z tego co czytam, to dzieci maski u nas noszą, tylko w sali lekcyjnej nie. Mamy też przesunięte lekcje, np. pierwsza lekcja zaczyna się o 8.10 a nie 8.00 jak do tej pory.

U syna podobnie, rozpoczęcie każda klasa ma w swoich salach, tylko pierwszoklasiści mają godzinę później na sali gim. Jeśli o mnie chodzi, to ja oczywiście doceniam te wszystkie wskazówki MZ i MEN, jednak są to tylko wskazówki do dezynfekowania dłoni i niektórych powierzchni, utrzymywania dystansu, korzystania z wlasnych przyborów, wietrzenia pomieszczeń, myślę, że one niczego nie zmienią i za jakieś dwa, trzy tygodnie do dwóch miesięcy wszyscy zaczniemy chorować. Oczywiście chcę się mylić, jednak cudów nie ma. Mój syn tyle przechorował za przedszkolaka, że ja po prostu wiem, że to wszystko nie przejdzie.

Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Korah

Dużo zdrówka i bezpiecznej jazdy bez przygód. Tylko z katarem czy gorączką to nie wiadomo jak na granicy czy Was przepuszczą? Lepiej zmierzcie sobie temperatury przed wyjazdem, żeby Was gdzieś do jakiegoś izolatorium nie przekierowali.

Wysłane z mojego F5121 przy użyciu Tapatalka

Nie mamy gorączki wysokiej. I tak chyba kwarantannę będziemy mieli na miejscu.
Bierzemy leki. Mamy syrop i tabletki. Jak nigdy.
Ale nie chce aby ktokolwiek nas zatrzymał.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Za 2 h wyjeżdżamy do domu. Ale czy dojedziemy?

Wczoraj jadąc na zakupy okazało sie, ze skrzynia biegow tez do wymiany... sprzęgło wydaje dźwięk.

Nie mamy juz czasu. Chcemy zrobic to po powrocie do domu.
Jeszcze wczoraj maz siedział pod autem.


Tak wiec jak dojedziemy to będzie cud...

Proszę o kciuki bo sa potrzebne.

[kaledonia]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88103320]Za 2 h wyjeżdżamy do domu. Ale czy dojedziemy?

Wczoraj jadąc na zakupy okazało sie, ze skrzynia biegow tez do wymiany... sprzęgło wydaje dźwięk.

Nie mamy juz czasu. Chcemy zrobic to po powrocie do domu.
Jeszcze wczoraj maz siedział pod autem.


Tak wiec jak dojedziemy to będzie cud...

Proszę o kciuki bo sa potrzebne. [/QUOTE]


O kurcze! Trzymam za was kciuki


Sent from my iPhone using Tapatalk

[95c2526c23e69e0985e2c1464d890e9d7bbd64fa_5f6d24f1ce806]

[QUOTE=Apsik13;88101696]
Naturella ma po prostu świetne produkty
A w Lidlu znalazłam bardzo fajne bawełniane wkładki Siempre (wersja zapachowa i bezzapachowa). Nie wiem jak podpaski, ale wkładki są ekstra

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[COLOR="Silver"]

O! Swietnie, trzeba sprawdzic