Oświadczył mi się po pół roku znajomości

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Ja chcę tylko powiedzieć, że ślub to właśnie założenie rodziny czy przypadkiem w treści przysięgi na ślubie cywilnym nie ma czegoś tam w stylu "świadomy praw i obowiązków wynikających z założenia rodziny"? Nie trzeba dzieci, do definicji rodziny ;-)

Także sam właściwy ślub, to już jest poważna decyzja, zaręczyny to nie ma się co cykać, bo nie są żadnym prawnym zobowiązaniem a jedynie symbolicznym z pierścionkiem i nie ma co dumać i się martwić, co rodzice czy ktoś tam sobie pomyśli o tym, bo tak jak pisaliśmy wcześniej, można i latami być zaręczonym a wiele osób się zaręcza nie planując ślubu. I ja od swojej koleżanki słysząc taką nowinę o szybkich zaręczynach to pewnie i bym się zdziwiła, ale doradziła to co powyżej: że ze ślubem możesz poczekać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Trzepotka]

Treść usunięta

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Ale hryja o byle pierdołę

A co do tematu wątku. Nie uważam za dziwne zaręczać się nawet po mięsiącu znajomości, bo sam fakt zaręczyn nie ciągnie za sobą odpowiedzialności prawnej itd. Wolałabym jednak, żeby facet skonsultował ze mną zamiar oświadczyn i nie zaskakiwał mnie pierścionkiem. Dziwi mnie też pytanie osób postronnych typu kumpel czy powinno się przyjąć zaręczyny, a jeszcze bardziej, że osoby takie wypowiadają się tak kategorycznie (jak rzekomy kumpel). Dziwi mnie, że tłumaczysz dorosłego konia lat 24 (a nie 15), że ma prawo być niedojrzały i działać pod wpływem emocji, a nie zdrowego rozsądku. Poza tym nie wiem dlaczego osoba dorosła miałaby się bać powiedzieć krewnym o zaręczynach. Chyba, że to jakaś dysfunkcyjna rodzina i nie odcięło się pępowiny, ale jak nie... to twoje życie i nic im do tego.

[BirkinBag]

Typowa infantylizacja mężczyzn-bardzo powszechne zjawisko to jest.

24 Latka w dodatku swojego faceta traktuje Jak dzieciaka i tłumaczy głupie zachowania wiekiem

---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------

Sama tez nie lepsza, 28 lat boi siè trakcji rodzucow a ponoć taka dorosła

---------- Dopisano o 18:13 ---------- Poprzedni post napisano o 18:10 ----------

Według mnie obydwoje odwalają dziecinadę no i ok niech każdy robi co chce, tylko czemu ona usiłuje wszystkich przekonać jakie to dorosłe /poważne/na 100% uczycie. Myśle ze stad takie a nie inne reakcje na forum, a ona nie mize się z tym pogodzić. Z tego samego powodu boi się powiedzieć rodzicom -bo wie ze zareagują podobnie co forum

---------- Dopisano o 18:16 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------

Chce sobie ponosić pierścionek żeby poszpanować a tu cały świat jej psuje zabawę xD

[stussy]

Możemy autorko w końcu wrócić do wątku ze się boisz powiedzieć rodzicom z niewiadomych przyczyn, zamiast pouczać wszystkich i się rzucać? Można? Bo wątek nie jest o zwracaniu uwagi dziewczynom które mówią ci prawdę wprost. Nie musisz nam matkować

[maxymalistka]

Napisane przez stussy

Możemy autorko w końcu wrócić do wątku ze się boisz powiedzieć rodzicom z niewiadomych przyczyn, zamiast pouczać wszystkich i się rzucać? Można? Bo wątek nie jest o zwracaniu uwagi dziewczynom które mówią ci prawdę wprost. Nie musisz nam matkować

Ale prawdę, że rzekomo gardze ludźmi i się nabijam?
Czy zwrócenie komuś uwagi, że jego wypowiedzi, np.mówienie o rozmówcy w osobie trzeciej, są niekulturalne, jest rzucaniem się? Czy może jednak pewnych zachowań się po prostu nie akceptuje?
Przypomnę, że nie jestem na przesłuchaniu. Nie mam ochoty na zabawę ani moim, ani niczyim kosztem, a to wypytanie nie zmierza do wsparcia, które chyba jest ideą forum a nie, stop, głównym celem tu jest dogryzanie, w wieeeelu wątkach.
I nie oburzam się na prawdę - zobacz, że paranoja wypowiedziała swoje zdanie. Ale zobacz, w jaki sposób - kulturalny, bez podśmiewania się. Już napisałam - forma ma znaczenie.
Dla mnie wątek można zakończyć, jeśli admin tak uzna. Nie mam ochoty fundować komukolwiek taniej rozrywki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Wypowiadanie się o autorze wątku w trzeciej osobie jest typowe dla forów internetowych. Nie tylko Wizażu. Także nie wiem skąd takie oburzenie. Ostatnie lata pod kamieniem bez dostępu do Internetu spędziłaś?

[4b27789c826749bd4d16893be0ab05cdfb4777a2_659f2fa2a88b4]

Ten wątek ma potencjał, aby stać się perełką

[maxymalistka]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88818485]Wypowiadanie się o autorze wątku w trzeciej osobie jest typowe dla forów internetowych. Nie tylko Wizażu. Także nie wiem skąd takie oburzenie. Ostatnie lata pod kamieniem bez dostępu do Internetu spędziłaś? [/QUOTE]W lepiance

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez maxymalistka

W lepiance

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W każdym bądź razie nie ma co tego traktować jak osobistą obrazę

[maxymalistka]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88818538]W każdym bądź razie nie ma co tego traktować jak osobistą obrazę [/QUOTE]Osobistą? Nie, nie! Raczej jako pewne zjawisko, o którym też pisałam z jedną dziewczyna na priv - niektóre osoby, które wypowiadały się też tu, funkcjonują tak, że bezrefleksyjnie, dla rozrywki, przychodzą tutaj pohejtować, ponabijać się, podogryzać, nieważne komu, nieważne jak. Palcami pokazywać nie będę, dałam już blocka. Natomiast na zaczepki typu "no powiedz, powiedz" też nie zamierzam reagować To nie policja, a ja nie podejrzany

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez maxymalistka

Osobistą? Nie, nie! Raczej jako pewne zjawisko, o którym też pisałam z jedną dziewczyna na priv - niektóre osoby, które wypowiadały się też tu, funkcjonują tak, że bezrefleksyjnie, dla rozrywki, przychodzą tutaj pohejtować, ponabijać się, podogryzać, nieważne komu, nieważne jak. Palcami pokazywać nie będę, dałam już blocka. Natomiast na zaczepki typu "no powiedz, powiedz" też nie zamierzam reagować To nie policja, a ja nie podejrzany

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeżeli oczekujesz profesjonalnego podejścia to trzeba było iść ze swoimi rozterkami do psychologa/terapeuty. Za to się płaci. Tutaj ludzie gadają sobie dla rozrywki, często pewnie siedząc na toalecie albo w komunikacji miejskiej, wracając z roboty, w której mieli niezbyt udany dzień. Twoje żale są absurdalne.

[maxymalistka]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88818555]Jeżeli oczekujesz profesjonalnego podejścia to trzeba było iść ze swoimi rozterkami do psychologa/terapeuty. Za to się płaci. Tutaj ludzie gadają sobie dla rozrywki, często pewnie siedząc na toalecie albo w komunikacji miejskiej, wracając z roboty, w której mieli niezbyt udany dzień. Twoje żale są absurdalne.[/QUOTE]Ale to nie są żale. Mi naprawdę wisi, co osoby zablokowane klepią w klawiaturkę, bo nawet tego już nie przeczytam.
Powiem tak, między podejściem profesjonalnym a hejcikiem jest jeszcze szereg różnych zachowań.
Zastanawia mnie, co kieruje niektórymi osóbkami, że wybierają właśnie wylanie jadu.
Każdy miewa czasem nieudany dzień, ale jednak większość nie szuka okazji do pohejtowania w necie.
Każdy też czasem wyrazi się niefortunnie, ale to nie jest powód, żeby od razu wylać jad. Ja też mogłabym pojechać po kilku osobach, że robią błędy ortograficzne, ale... po co? Niby lepiej miałoby mi się zrobić od hejtu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez maxymalistka

Ale to nie są żale. Mi naprawdę wisi, co osoby zablokowane klepią w klawiaturkę, bo nawet tego już nie przeczytam.
Powiem tak, między podejściem profesjonalnym a hejcikiem jest jeszcze szereg różnych zachowań.
Zastanawia mnie, co kieruje niektórymi osóbkami, że wybierają właśnie wylanie jadu.
Każdy miewa czasem nieudany dzień, ale jednak większość nie szuka okazji do pohejtowania w necie.
Każdy też czasem wyrazi się niefortunnie, ale to nie jest powód, żeby od razu wylać jad. Ja też mogłabym pojechać po kilku osobach, że robią błędy ortograficzne, ale... po co? Niby lepiej miałoby mi się zrobić od hejtu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie mogłabyś, bo to niezgodne z netykietą forum. Tak jak wyciąganie informacji z innych wątków, żeby komuś dogryźć. Warto by przeczytać zasady zanim się zacznie forumowe wojenki.

Nadużywanie terminu hejt też jest problematyczne, bo dewaluuje prawdziwą mowę nienawiści (a nie takie dogryzki jak w twoim wątku). Naprawdę nie brzmisz jak osoba zdystansowana, tylko przewrażliwiona na swoim punkcie. Przynajmniej takie sprawiasz wrażenie, ciągle podkreślając jak masz to gdzieś, na przemian powtarzając frazesy o pluciu jadem

[maxymalistka]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;88818583]Nie mogłabyś, bo to niezgodne z netykietą forum. Tak jak wyciąganie informacji z innych wątków, żeby komuś dogryźć. Warto by przeczytać zasady zanim się zacznie forumowe wojenki.

Nadużywanie terminu hejt też jest problematyczne, bo dewaluuje prawdziwą mowę nienawiści (a nie takie dogryzki jak w twoim wątku). Naprawdę nie brzmisz jak osoba zdystansowana, tylko przewrażliwiona na swoim punkcie. Przynajmniej takie sprawiasz wrażenie, ciągle podkreślając jak masz to gdzieś, na przemian powtarzając frazesy o pluciu jadem [/QUOTE]Napisanie, że ktoś w wielu wątkach robi dogryzki raczej nie jest "wyciąganiem informacji" mogłam nawet strzelać, bo to oczywiste, że nie jestem wyjątkiem
Dlatego lepszym określeniem jest hejcik
Możesz myśleć, że jestem przewrażliwiona, w sumie możesz nawet myśleć, że jestem nienormalna, głupia, brzydka a nawet, że jestem zbiegiem z więzienia - nie znamy się, myśl co chcesz.
Natomiast pożywki do zabawy "no powiedz, powiedz" dawać nie bedę, z przekory
No i nie ja "zaczynam wojenki", bo nie ja tylko czekam, jak tu komuś dogryźć

Jak dla mnie możemy skończyć, bo na tematy osobiste nie zamierzam się wypowiadać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[madzil]

Autorko może wróćmy do tematu wątku

Czy rozmawiałaś z narzeczonym jak i kiedy chcecie wziąć ten ślub? Czy jesteście zgodni że na razie nie chcecie tego ślubu.

Dlaczego boisz się powiedzieć rodzicom o zaręczynach? Boisz się reakcji?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[saab_]

Poprosiłaś o pomoc, którą otrzymałaś, większość z użytkowniczek wypowiedziało się w temacie, osobny był wątek pytania dlaczego Twój znajomy odradzał i dlaczego obawiasz się reakcji rodziców - to są osoby, które znają najlepiej Twoją sytuację, więc jeśli ktoś się zaagnażował w Twój temat to jasne, że chciałby być może znać cały kontekst sytuacji.
Masz Autorko bardzo zerojedynkowe, chyba też troszkę pretensjonalne podejście - albo albo, stąd większość komentarzy. W realnym życiu mam znajomych z dziećmi i bez, z kredytami i bez (czy tym którzy nie dostali mieszkania pozostaje tylko życie nomadów? ), mam znajomych, którzy ślub wzięli na Seszelach, bez świadków, więc mało tradycyjnie, ale o zgrozo zatrzymali się w hotelu all inclusive, co więcej, znajoma para co rok wraca do Egiptu, więc już bardziej typowo się nie da, ale po to żeby nurkować, bo są zafascynowani pływaniem po rafach, dziewczyna po każdej próbie jedzenia na mieście nie daje rady pod kątem wytrzymałości żołądka (taki klimat) - więc znów - bardziej swojskie jedzenie hotelowe to dla niej jedyna opcja. Gdzie umiejscowisz takie przypadki na swoim spektrum? To są sytuacje tylko z mojego otoczenia, a jest jeszcze milion innych sytuacji, bardzo spojrzeć szerzej, nie tylko dwubiegunowo, bo to niestety nawet nie przedstawia Ciebie w jakimś negatywnym świetle, ale sprawia, że przy reszcie wypowiedzi jesteś traktowana mniej poważnie. Mnie uderzyło pouczanie innych pod kątem braku kultury przy jednoczesnym przyznawaniu się do używania wulgaryzmów. I znów pewnie będzie: bo u mnie to podkreśla wyraz przekazu, a inni to ch.my No nie, rules are rules

[maxymalistka]

Napisane przez saab_

Poprosiłaś o pomoc, którą otrzymałaś, większość z użytkowniczek wypowiedziało się w temacie, osobny był wątek pytania dlaczego Twój znajomy odradzał i dlaczego obawiasz się reakcji rodziców - to są osoby, które znają najlepiej Twoją sytuację, więc jeśli ktoś się zaagnażował w Twój temat to jasne, że chciałby być może znać cały kontekst sytuacji.
Masz Autorko bardzo zerojedynkowe, chyba też troszkę pretensjonalne podejście - albo albo, stąd większość komentarzy. W realnym życiu mam znajomych z dziećmi i bez, z kredytami i bez (czy tym którzy nie dostali mieszkania pozostaje tylko życie nomadów? ), mam znajomych, którzy ślub wzięli na Seszelach, bez świadków, więc mało tradycyjnie, ale o zgrozo zatrzymali się w hotelu all inclusive, co więcej, znajoma para co rok wraca do Egiptu, więc już bardziej typowo się nie da, ale po to żeby nurkować, bo są zafascynowani pływaniem po rafach, dziewczyna po każdej próbie jedzenia na mieście nie daje rady pod kątem wytrzymałości żołądka (taki klimat) - więc znów - bardziej swojskie jedzenie hotelowe to dla niej jedyna opcja. Gdzie umiejscowisz takie przypadki na swoim spektrum? To są sytuacje tylko z mojego otoczenia, a jest jeszcze milion innych sytuacji, bardzo spojrzeć szerzej, nie tylko dwubiegunowo, bo to niestety nawet nie przedstawia Ciebie w jakimś negatywnym świetle, ale sprawia, że przy reszcie wypowiedzi jesteś traktowana mniej poważnie. Mnie uderzyło pouczanie innych pod kątem braku kultury przy jednoczesnym przyznawaniu się do używania wulgaryzmów. I znów pewnie będzie: bo u mnie to podkreśla wyraz przekazu, a inni to ch.my No nie, rules are rules

Nie przeklinam przy obcych
To o "klasycznym związku" było tylko określeniem, do którego nie wiem czemu tak bardzo wiele osób się przyczepiło. Nijak nie uważam, że klasyczny związek jest lepszy bądź gorszy od nieklasycznego, po raz ostatni to powtórzę. To nie jest podejście zerojedynkowe, a zwykła, luźna wypowiedź. Dobrze wiem, że jest szereg opcji pośrednich.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[saab_]

Napisane przez maxymalistka

Nie przeklinam przy obcych
To o "klasycznym związku" było tylko określeniem, do którego nie wiem czemu tak bardzo wiele osób się przyczepiło. Nijak nie uważam, że klasyczny związek jest lepszy bądź gorszy od nieklasycznego, po raz ostatni to powtórzę. To nie jest podejście zerojedynkowe, a zwykła, luźna wypowiedź. Dobrze wiem, że jest szereg opcji pośrednich.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dlatego wg mnie to nie kwestia postrzegania tego zjawiska jako pozytywnego czy negatywnego, tylko fakt, że coś takiego jak klasyczny związek nie istnieje

[maxymalistka]

Napisane przez saab_

Dlatego wg mnie to nie kwestia postrzegania tego zjawiska jako pozytywnego czy negatywnego, tylko fakt, że coś takiego jak klasyczny związek nie istnieje

Być może było to po prostu użyte bardzo potocznie sformułowanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nimve]

Napisane przez maxymalistka

Nie przeklinam przy obcych
To o "klasycznym związku" było tylko określeniem, do którego nie wiem czemu tak bardzo wiele osób się przyczepiło. Nijak nie uważam, że klasyczny związek jest lepszy bądź gorszy od nieklasycznego, po raz ostatni to powtórzę. To nie jest podejście zerojedynkowe, a zwykła, luźna wypowiedź. Dobrze wiem, że jest szereg opcji pośrednich.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A jednak wydźwięk Twoich wypowiedzi był bardzo pogardliwy. Dlatego się przyczepiło.

[Monikaaa8]

Kolega Ci powiedział dlaczego ma takie zdanie o tych zaręczynach, czy po prostu chlapnął od tak i sobie poszedł?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maxymalistka]

Napisane przez Nimve

A jednak wydźwięk Twoich wypowiedzi był bardzo pogardliwy. Dlatego się przyczepiło.

W którym miejscu? Może jakiś cytat?
Jeśli dla kogoś określenie "nie interesuje mnie klasyczny związek" jest pogardliwe, to ma niezłą wyobraźnię podobnie nie interesuje mnie posiadanie rudych lub blond włosów, tatuaże, wyprowadzka za granicę posiadanie psa.
Moje wypowiedzi były dużo grzeczniejsze niż wypowiedzi wielu innych osób w tym wątku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nimve]

Napisane przez maxymalistka

W którym miejscu? Może jakiś cytat?
Jeśli dla kogoś określenie "nie interesuje mnie klasyczny związek" jest pogardliwe, to ma niezłą wyobraźnię podobnie nie interesuje mnie posiadanie rudych lub blond włosów, tatuaże, wyprowadzka za granicę posiadanie psa.
Moje wypowiedzi były dużo grzeczniejsze niż wypowiedzi wielu innych osób w tym wątku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

"Grzeczność" to nie wszystko.

[maxymalistka]

Napisane przez Nimve

"Grzeczność" to nie wszystko.

Ale może wypadałoby ją zachować
Urojenia, że rzekomo gardzę "klasycznymi" związkami są tak bardzo z esicy wzięte, że musiałabym gardzić własnymi rodzicami.
Cóż.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz