Nie rozumiem jego zachowania

[NieRozumiem123]

Hej, piszę do Was z prośbą o poradę, bo już odchodzę od zmysłów. Przez 3 miesiące spotykałam się z pewnym mężczyzną, nie wiem czy byliśmy razem, nikt takich pytań nie zadawał. Rozmawialiśmy codziennie, spotykaliśmy się dość często, było miło, kwiaty, wino, kino, kolacje, seks, wszystko było naprawdę ok. Mówił że traktuje mnie poważnie, że się zakochał. Sytuacja popsuła się w moje urodziny. Złożył rano życzenia i na tym się skończyło. Czekałam cały dzień na jakąś propozycję z jego strony, jednak ona nie padła. Wieczorem się zdenerwowałam i napisałam mu co o tym myślę, że jest mi przykro, że nie wiem jak mógł tak się zachować. Napisał że miał dużo pracy i kaca po czym się obraził za moje słowa i przestał się odzywać. Dwa dni później zapytałam o co chodzi, powiedział że zadzwoni, nie zadzwonił, znów się zdenerwowałam i napisałam mu że to jest niedojrzałe itp. Przestał się odzywać. Po kilku dniach zapytałam czy zamierza zakończyć znajomość, powiedział że chodzi o jego pracę i że potrzebuje czasu. Do dnia dzisiejszego jest cisza. Czy mam to traktować jako zakończenie romansu ze mną? Oboje mamy >30 lat, więc nie jest to 16-latek, a wydawało mi się, że dorosły mężczyzna. Proszę pomóżcie.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Tak Koniec

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pandemonium4]

Jak wyżej, on już z Tobą skończył, ale nie wiedzieć czemu Ci tego nie mówi. Może chce Ciebie jako opcję zapasową. Raczej od początku nie traktował Ciebie poważnie, niektórzy tak mają, "zakochują" się co miesiąc w innej.

[NieRozumiem123]

Po co mówił że jest zakochany? Jego słowa wydawały się szczere. Czy można się odkochać w kilka dni? Dość "ostro" go potraktowałam za jego zachowanie, on napisał ze się obraził. Czy jest możliwość, że się obraził i milczy tyle czasu? Czy mu przejdzie? Czy powinnam się jeszcze odezwać, czy czekać na jego krok? Bardzo mi na nim zależy Powiedziałam mu że jeśli nie chce już mieć ze mną kontaktu to żeby powiedział☠to wprost. Nie powiedział.

[niepa]

Napisane przez NieRozumiem123

Po co mówił że jest zakochany? Jego słowa wydawały się szczere. Czy można się odkochać w kilka dni? Dość "ostro" go potraktowałam za jego zachowanie, on napisał ze się obraził. Czy jest możliwość, że się obraził i milczy tyle czasu? Czy mu przejdzie? Czy powinnam się jeszcze odezwać, czy czekać na jego krok? Bardzo mi na nim zależy Powiedziałam mu że jeśli nie chce już mieć ze mną kontaktu to żeby powiedział☠to wprost. Nie powiedział.

Brak odpowiedzi tez jest odpowiedzią. Dla niego.to.koniec i nie czuje potrzeby opowiadania Ci, dlaczego. Miej swoja dumę i nie czekaj na niego i nie strój fochów na następny raz. Masz urodziny, sama go nie zaprosisz, ale spodziewasz się od kogoś, z kim nie masz żadnych deklaracji, ze zaplanuje ten dzień za Ciebie...

[pandemonium4]

Napisane przez NieRozumiem123

Po co mówił że jest zakochany? Jego słowa wydawały się szczere. Czy można się odkochać w kilka dni? Dość "ostro" go potraktowałam za jego zachowanie, on napisał ze się obraził. Czy jest możliwość, że się obraził i milczy tyle czasu? Czy mu przejdzie? Czy powinnam się jeszcze odezwać, czy czekać na jego krok? Bardzo mi na nim zależy Powiedziałam mu że jeśli nie chce już mieć ze mną kontaktu to żeby powiedział☠to wprost. Nie powiedział.

Może jest właśnie z tych kochliwych, którzy kochają wszystkie kobiety. Prawdopodobnie po prostu Cię czarował bo chciał trochę rozrywki.

Obraza to jego wymówka. Gdyby mu na Tobie choc trochę zależało to by się odzywał. Dla niego to był krótki romans i tyle. Nie przejdzie mu, chyba że poczuje się samotny i będzie chciał się znów z Tobą zabawić. Może właśnie dlatego nie chce Ci jasno powiedzieć, że nie chce mieć z Tobą nic wspólnego.

Nie powinnaś ani się odzywać ani czekać aż mu przejdzie, potraktuj to jako nauczkę żeby nie być taką naiwną i uznaj sprawę z tym panem za zakończoną. On uznał, że to oczywiste i sama to zrozumiesz i będzie Cię miał za idiotkę jeśli nadal będziesz domagać się jakiś odpowiedzi z jego strony.

[MeganEagle]

Napisane przez NieRozumiem123

Po co mówił że jest zakochany? Jego słowa wydawały się szczere.

Żebyś z nim poszła do łożka?
Klasyk stary jak świat.

Jak podejdzie facet na ulicy i powie, ze Cie kocha i jestes piekna, to tez mu wskoczysz do łóżka? O miłości świadczą czyny, a nie słowa.

[anka_skakanka_]

Koniec i całe szczęście, że to tylko 3 miesiące, a nie lata Krótkodystansowiec, źle trafiłaś.

[NieRozumiem123]

Nie musiał mówić o tym zakochaniu, seks i tak był, oboje tego chcieliśmy. Ile czasu będzie trwał smutek ?

[MeganEagle]

Napisane przez NieRozumiem123

Nie musiał mówić o tym zakochaniu, seks i tak był, oboje tego chcieliśmy. Ile czasu będzie trwał smutek ?

No to chodziłaś z nim bez zobowiązań - jeszcze gorzej

Smutek? Weź, dziewcvzyno daj spokój. Zrób sobie badania na weneryke i zyj dalej i nie zaczynaj znajomosci od dupy strony na przyszłość. Może gdybyś z nim nie poszła do łóżka, to wyparowałby już dawno i dzisiaj byś nawet o nim nie pamiętała :P

[NieRozumiem123]

Napisane przez MeganEagle

No to chodziłaś z nim bez zobowiązań - jeszcze gorzej

Smutek? Weź, dziewcvzyno daj spokój. Zrób sobie badania na weneryke i zyj dalej i nie zaczynaj znajomosci od dupy strony na przyszłość. Może gdybyś z nim nie poszła do łóżka, to wyparowałby już dawno i dzisiaj byś nawet o nim nie pamiętała :P

Tak, jest mi przykro. Obdarzyłam go uczuciem, zaufałam mu, między nami było naprawdę miło. Dla mnie słowa o tym, że jest zakochany były niepotrzebne. Liczyły się właśnie czyny, a swoje zakochanie okazywał. Rozumiem, że to była ściema?

[MeganEagle]

Napisane przez NieRozumiem123

Tak, jest mi przykro. Obdarzyłam go uczuciem, zaufałam mu, między nami było naprawdę miło. Dla mnie słowa o tym, że jest zakochany były niepotrzebne. Liczyły się właśnie czyny, a swoje zakochanie okazywał. Rozumiem, że to była ściema?

Jak okazywał?
Zaden szanujacy się, poważny facet nie wypowiada takich deklaracji o milosci po..miesiącu? Bo kiedy Ci to powiedział?

[Andziullka666]

O proszę cnotka się znalazła. Przecież dziewczyna nie zrobiła tego z przypadkowym Sebixem w krzakach tylko z facetem z którym normalnie randkowala, były deklaracje z jego strony. Skąd miała wiedzieć że tak to się skończy? Autorko niestety w dzisiejszych czasach jest tak że dostęp do seksu dla faceta jest łatwy. Wystarczy fundnac parę kolacyjek, kina i powiedzieć czule słówka, słowem poudawac związek. Kiedyś taki absztyfikant za taki numer by otrzymał wp... dol od ojca lub brata panny. Albo panna by zaszła w ciążę i przymusowy ślub a jak nie to patrz punkt 1. Dziś panują inne obyczaje i czasem ciężko jest wyczuć czy facet ma poważne zamiary czy tylko gra. Nie wiem ile masz lat ale z reguły tego wyczucia się z czasem nabiera, zwłaszcza po takich doświadczeniach. Także postaw krzyżyk na tym delikwencie i wyciągnij wnioski na przyszłość odnośnie tego, jakie mogą być sygnały ostrzegawcze. I broń Boże nie daj się mamnic gdy ten pan za jakis czas poczuje swędzenie i się odezwie. Bo jestem niemal pewna że tak właśnie będzie.

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ----------

Napisane przez MeganEagle

Jak okazywał?
Zaden szanujacy się, poważny facet nie wypowiada takich deklaracji o milosci po..miesiącu? Bo kiedy Ci to powiedział?

Mówił że się zakochał. To nie to samo co kocham cię.

[MeganEagle]

Napisane przez Andziullka666

O proszę cnotka się znalazła. Przecież dziewczyna nie zrobiła tego z przypadkowym Sebixem w krzakach tylko z facetem z którym normalnie randkowala, były deklaracje z jego strony. Skąd miała wiedzieć że tak to się skończy? Autorko niestety w dzisiejszych czasach jest tak że dostęp do seksu dla faceta jest łatwy. Wystarczy fundnac parę kolacyjek, kina i powiedzieć czule słówka, słowem poudawac związek. Kiedyś taki absztyfikant za taki numer by otrzymał wp... dol od ojca lub brata panny. Albo panna by zaszła w ciążę i przymusowy ślub a jak nie to patrz punkt 1. Dziś panują inne obyczaje i czasem ciężko jest wyczuć czy facet ma poważne zamiary czy tylko gra. Nie wiem ile masz lat ale z reguły tego wyczucia się z czasem nabiera, zwłaszcza po takich doświadczeniach. Także postaw krzyżyk na tym delikwencie i wyciągnij wnioski na przyszłość odnośnie tego, jakie mogą być sygnały ostrzegawcze. I broń Boże nie daj się mamnic gdy ten pan za jakis czas poczuje swędzenie i się odezwie. Bo jestem niemal pewna że tak właśnie będzie.

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ----------



Mówił że się zakochał. To nie to samo co kocham cię.

Krytykujesz mnie, a powiedziałaś to samo co ja, tylko innymi słowami

[NieRozumiem123]

Zaraz wyjdzie że jestem puszczalska. To był mój trzeci facet w łóżku, a mam >30 lat. Nie robię tego na lewo i prawo. Spotykaliśmy się 3 miesiące, czy to za wcześnie na seks, gdy oboje tego chcieliśmy? Naprawdę mu uwierzyłam i myślałam że to jest "to", zwłaszcza, że dawał mi takie sygnały.

[201803290936]

Napisane przez NieRozumiem123

Zaraz wyjdzie że jestem puszczalska. To był mój trzeci facet w łóżku, a mam >30 lat. Nie robię tego na lewo i prawo. Spotykaliśmy się 3 miesiące, czy to za wcześnie na seks, gdy oboje tego chcieliśmy? Naprawdę mu uwierzyłam i myślałam że to jest "to", zwłaszcza, że dawał mi takie sygnały.

Autorko, no facet Cię po prostu w pewien sposób oszukał (chodzi o wyznania, które są jednocześnie jednak obietnicą czegoś). Może nawet oszukał samego siebie - w sensie za szybko i bezmyślnie wyskoczył z pewnymi deklaracjami, a potem się może przestraszył tego i wycofał rakiem, w nieelegancki sposób. A może od początku to było obliczone za bajerowanie się Cię. Tak, czy inaczej nie Twoja wina. W 3 miesiące niektórzy podejmują decyzję o wspólnym zamieszkaniu, a nawet ślubie. Masz tyle lat, ile masz, wiadomo, że się nie będziesz bujała z kimś za rączkę przez pół roku. To on tutaj zawalił. Nie ma co się prosić, dowiadywać co dokładnie się stało. Szkoda Twojego czasu.

[MeganEagle]

Napisane przez NieRozumiem123

Zaraz wyjdzie że jestem puszczalska. To był mój trzeci facet w łóżku, a mam >30 lat. Nie robię tego na lewo i prawo. Spotykaliśmy się 3 miesiące, czy to za wcześnie na seks, gdy oboje tego chcieliśmy? Naprawdę mu uwierzyłam i myślałam że to jest "to", zwłaszcza, że dawał mi takie sygnały.

Aż jestem na serio ciekawa jakie to były sygnały?

[NieRozumiem123]

Np. to że odzywał się codziennie, myślał o mnie, pisał, dzwonił, inicjował spotkania, dawał kwiaty, patrzył wzrokiem naprawdę zakochanym, zapoznał mnie ze swoją rodziną. Myślałam, że to poważna znajomość.

[260c4d4fdb0e7f4840fc70476d5f7e46d82a0f3e]

Napisane przez NieRozumiem123

Zaraz wyjdzie że jestem puszczalska. To był mój trzeci facet w łóżku, a mam >30 lat. Nie robię tego na lewo i prawo. Spotykaliśmy się 3 miesiące, czy to za wcześnie na seks, gdy oboje tego chcieliśmy? Naprawdę mu uwierzyłam i myślałam że to jest "to", zwłaszcza, że dawał mi takie sygnały.

Oczywiście, że nie za wcześnie - nie demonizujmy znaczenia seksu w tej sprawie, bo przecież nie przez sam seks się w nim zauroczyłaś. Może niektórym to wystarczy, może niektórzy widzą w nim największą wartość człowieka, ale dla mnie seks to za mało, by się do kogoś przywiązać i nie potrzebuję wyznań miłości, żeby go uprawiać - mam wrażenie, że Autorka myśli podobnie. Problemem w tej sytuacji były pochopne deklaracje faceta (może od początku kłamał, a może rzeczywiście tak czuł i mu przeszło - nie warto już nad tym myśleć) i niedojrzały sposób zakończenia znajomości. Nie ma sensu za nim biegać - chyba nie masz ochoty walczyć o kogoś, kto nie dorósł do szczerych relacji z ludźmi?

[MeganEagle]

Napisane przez NieRozumiem123

Np. to że odzywał się codziennie, myślał o mnie, pisał, dzwonił, inicjował spotkania, dawał kwiaty, patrzył wzrokiem naprawdę zakochanym, zapoznał mnie ze swoją rodziną. Myślałam, że to poważna znajomość.

Dziwne to jego zachowanie.

[NieRozumiem123]

Dziewczyny a jak odciąć myśli? Jak przestać ciągle się zastanawiać, analizować? Wiem że to jest bardzo głupie ale ja cały czas liczę na to że on się odezwie. Faktycznie moje wiadomości nie były miłe, faktycznie mógł się obrazić, ale czy aż do tego stopnia, by milczeć? Jak zapomnieć?

[201803290936]

Napisane przez NieRozumiem123

Np. to że odzywał się codziennie, myślał o mnie, pisał, dzwonił, inicjował spotkania, dawał kwiaty, patrzył wzrokiem naprawdę zakochanym, zapoznał mnie ze swoją rodziną. Myślałam, że to poważna znajomość.

Nakręcił się za bardzo i za szybko. Wytłumaczę Ci na przykładzie: za miesiąc ma być impreza u kumpla, bez okazji, czy z jakiejś okazji - nieważne. Dzień za dniem człowiek nakręca się na to wyjście coraz bardziej. Wizualizuje sobie jak to będzie. Nastawia na mega wypas. Będzie grubo, będzie ekstra. Przychodzi dzień imprezy i co? I jest średnio. Część osób może nie przyszła, pozostali mają jakiś taki dziwny humor, albo my mamy akurat tego dnia zły dzień - ani się nie napijemy, ani nie potańcujemy. No niby nie jest źle, ale generalnie rozczarowanie. Mieliśmy wypasione do granic możliwości oczekiwania, a rzeczywistość za nimi nie nadążyła. Myślę, że ten pan to jest właśnie taki typ - mega nakręcający się na coś, co ma nadejść, a niekoniecznie nadchodzi, robiący plany na wyrost, zamiast poczekać.

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

Napisane przez NieRozumiem123

Dziewczyny a jak odciąć myśli? Jak przestać ciągle się zastanawiać, analizować? Wiem że to jest bardzo głupie ale ja cały czas liczę na to że on się odezwie. Faktycznie moje wiadomości nie były miłe, faktycznie mógł się obrazić, ale czy aż do tego stopnia, by milczeć? Jak zapomnieć?

Jak chcesz, to do niego zadzwoń, zamiast pisać. Wieczorem - no wtedy raczej na pewno ma czas. Nie odbierze? Nie oddzwoni? No tu już masz mega jasną sytuację. A jeżeli odbierze, to na spokojnie go zapytaj co się stało, skąd aż taka zmiana. Jeżeli masz za co przepraszać, to przeproś, ale tylko za konkretne rzeczy, jeżeli serio przegięłaś.

[NieRozumiem123]

Nie wiem czy to jest dobry pomysł bym do niego znów pisała czy dzwoniłam. Napisałam, przeprosiłam, był niemiły, zimny, napisał że mu przejdzie i że potrzebuje czasu. Do dzisiaj milczy. Wydaje mi się, że jeśli by chciał to by się sam odezwał. Moje przeprosiny już były.

Jak zapomnieć?

[201803290936]

Napisane przez NieRozumiem123

Nie wiem czy to jest dobry pomysł bym do niego znów pisała czy dzwoniłam. Napisałam, przeprosiłam, był niemiły, zimny, napisał że mu przejdzie i że potrzebuje czasu. Do dzisiaj milczy. Wydaje mi się, że jeśli by chciał to by się sam odezwał. Moje przeprosiny już były.

Jak zapomnieć?

Czas zrobi swoje. W 5 minut nie zapomnisz. Zaangażowałaś się. Musisz odchorować.

[NieRozumiem123]

Długo to będzie trwać ?

[260c4d4fdb0e7f4840fc70476d5f7e46d82a0f3e]

Napisane przez NieRozumiem123

Nie wiem czy to jest dobry pomysł bym do niego znów pisała czy dzwoniłam. Napisałam, przeprosiłam, był niemiły, zimny, napisał że mu przejdzie i że potrzebuje czasu. Do dzisiaj milczy. Wydaje mi się, że jeśli by chciał to by się sam odezwał. Moje przeprosiny już były.

Jak zapomnieć?

Nie ma sensu się do niego odzywać, zrobiłaś wystarczająco ze swojej strony i to nie Twoja wina, że nie wyszło. Potrzebujesz trochę czasu,by zapomnieć. Zajmij się czymś, wychodź z domu, spotykaj się z ludźmi, również z innymi facetami.

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

tez bym sie wycofala ze zwiazku w ktorym ktos to mnie dzwoni z pretensjami wiczorem dlaczego nie zorganizowalam mu urodzin zamiast normalnie zadzwonic wczesniej i porozmawiac w stylu "to co, wychodzimy wieczorem?"; oraz wydzwaniania do mnie i obrazania, ze jestem niedojrzala bo nie dzwonie tak czesto jak ta osoba by chciala. bez wzgledu na uczucia pewnie nie chce wiazac sie z kims o takim podejsciu

[White_Dove]

Odkochać w dwa dni nie ale po trzech miechach to jest zauroczenie albo słabe zakochanie. A może on nie zdążył się zakochać a po prostu byłaś kimś kogo wtedy potrzebował. Nie rozmawialiście kim dla siebie jesteście więc było to bez zobowiązań.

[megamag]

Autorko, nikt Cię tu nie krytykuje za seks, jak masz chęć to uprawiaj go sobie nawet z mężczyzną poznanym tego samego dnia. Jeśli jesteście wolni, to nikomu krzywdy nie robicie. Ale też uważam, że gdyby nie ten seks, to facet już dawno by się zwinął, a Ty w tym krótkim romansie pokładałaś nadzieje. Jest tu nierównowaga wkładu emocjonalnego i skończyłaś zraniona. Jeśli tak łatwo się przywiązujesz, to może jednak przy następnej okazji podejdź do związku bardziej na chłodno i z tym seksem też się chwilę wstrzymaj, dopóki nie wybadasz faceta. Albo wprost zażądaj wyjaśnienia sytuacji. Bo znowu będzie, że dla Ciebie to big love, a dla niego kilka randek i seks bez zobowiązań.

[kalor]

Napisane przez NieRozumiem123

Długo to będzie trwać ?

Jak ci ktoś ma na takie pytanie odpowiedzieć? U jednych trwa kilka dni, u innych miesiące.