2006-10-11, 14:07 | #31 | |
Raróg
|
Dot.: Rozwydrzona kotka - to normalne ?
Sophie, myślę, że z Twoją kotką wszystko jest ok Rozsadza ją energia, jak każdego kociaka. Mniej więcej za rok powinna już być dużo spokojniejsza
Póki co najlepiej podziwiać jej wyczyny Pousuwać z drogi cenne dla Ciebie lub niebezpieczne dla niej przedmioty, bawić się jak najwięcej. Ważne, żebyś ustalała z nią od początku pewne granice - co wolno a czego nie. Lepiej jej nie pozwalaj gryźć Cię ani drapać, bo jak podrośnie, nie będzie to już takie fajnie Oczywiste jest, że kot i tak bedzie robił, co zechce, ale w jakimś stopniu wychować go można i teraz jest najlepszy czas, żeby zacząć. Musisz być stanowcza, ale spokojna, uczyć ją reagować na pewien to głosu czy słowa, kiedy nie jesteś zadowolona. Jestem pewna, że dzięki temu będziecie się dobrze rozumiały. Czeka Cię trochę konsekwentnej pracy, ale to zaowocuje
__________________
❅ Cytat:
🌹14 lat z Wizaż.pl Nie mogę chodzic, ale nie wolno mi prosic o pomoc... |
|
2006-10-11, 16:56 | #32 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Piaseczno k. Wawy
Wiadomości: 4 349
|
Dot.: Rozwydrzona kotka - to normalne ?
Tak, kota da sie wychowac. Moj nie skacze na szafki w kuchni czy stol. Ale juz sie nieoduczyl picia z umywalki. Poprostu nie ruszy wody w misce.
__________________
Dawno temu kotom oddawano boską cześć. Koty nigdy tego nie zapomniały. Wątek z biżuterią |
2007-01-12, 08:00 | #33 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 613
|
Kotki - poranne ptaszki
Co robić? Kotki moje wstają o 5 rano i dobijają się do drzwi pokoju. Wpuszczenie do pokoju wiąże się z końcem spania bo się ganiają i hałasują. Zamykanie ich w innym pokoju też nie odnosi skutku bo drapią w drzwi tamtego pokoju.
Czy jest jakiś sposób na ranne ptaszki? Na pewno wszyscy włąściciele kotów borykają się z tym problemem. Jak wy sobie radzicie z przedwczesnymi pobódkami? PS. Nie znalazłam podobnego wątku
__________________
Rasowa |
2007-01-12, 08:17 | #34 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Kotki - poranne ptaszki
Nie radzimy sobie tzn na tyle na ile moge -kupuje stopery do uszu ale na niewiele mi to pomaga ,bo biegaja po mnie.Podobno z wiekiem to przechodzi ale nie chce mi sie wierzyc.
|
2007-01-12, 08:18 | #35 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 9 294
|
Dot.: Kotki - poranne ptaszki
ja tak miałam ze swoim kotem jak był mały... ale teraz jest starszy i śpi ze mną długooo...leniwy się zrobił...chyba musisz to przeczekać
|
2007-01-12, 08:26 | #36 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-10
Wiadomości: 2 157
|
Dot.: Kotki - poranne ptaszki
Najlepsza rada to przyzwyczaić się I faktycznie kupić stopery...
__________________
Psy mają właścicieli - koty mają służących |
2007-01-12, 08:50 | #37 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 613
|
Dot.: Kotki - poranne ptaszki
No to załamka! Mąż mnie razem z kotami z domu wygoni
Co do wyrastania z tego to może tak by było gdyby w domu był jeden kot ale dwa to będą szaleć przez cały czas. Pozostaje mi tylko przyzwyczaić je że jak zamknę w pokoju to mają tam siedzieć przynajmniej do 8.00 rano. Ale to pewnie będzie niemożliwe bo koty to takie uparciuchy...
__________________
Rasowa |
2007-01-12, 08:53 | #38 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Kotki - poranne ptaszki
Kup mężowi stopery,rewelacyjny wynalazek.Tylko takie do ugniatania w palcach ,bo inne sa beznadziejne.
Moje kociny juz kimają,bo biegaly od 5 .Typowe |
2007-01-12, 08:54 | #39 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-10
Wiadomości: 2 157
|
Dot.: Kotki - poranne ptaszki
Ale za to jakie kochane i miłe uparciuchy
__________________
Psy mają właścicieli - koty mają służących |
2007-01-12, 08:59 | #40 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 12 344
|
Dot.: Kotki - poranne ptaszki
mój guzikpod drzwiami urządza koncery na wycie i wrzaski... nieważne, żę ktoś w domu nie śpi i może sie kotem zająć- on musi jęczeć koniecznie pod jednymi wybranymi drzwiami (terrorysta)
__________________
Nigdy się nie dowiesz jak silna jesteś, dopóki siła nie będzie Twoim jednym wyborem. |
2007-01-12, 09:05 | #41 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-10
Wiadomości: 2 157
|
Dot.: Kotki - poranne ptaszki
Moja Fiona jest grzeczna na szczęście. Za to uwielbia się do nas tulić podczas snu. Jak to określ amój mąż - "przecinek" Zawsze między moim brzuchem i plecami TŻta
Od czasu do czasu gdy potrzebuje samotności, to śpi w fotelu (moim zresztą), który opanowała bezbłędnie robiąc z niego wygodne legowisko - dla siebie oczywiście...
__________________
Psy mają właścicieli - koty mają służących |
2007-01-12, 09:21 | #42 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kotki - poranne ptaszki
moja Lilith szaleje dlugo w nocy - gdzies do 2-3 nawet czasem....a potem czasami ok 7 rano bieda po meblach - kiedys obudzil mnie halas jakos ok 7 rano bo Lilith przebiegla po wszysktich meblach w pokojU (po mnie tez przy okazji) a jak sie obudzilam to wisiala na samej gorze firanki i tak dyndala obijajac sie o okno hehehe
MIeszkam na stancji ze znajomymi wiec na noc zamykam ja w swoim pokoju i spi ze mna....ale tez nie zawsze mnie budzi....dzisiaj np spala ze mna do 9 rano grzeczniutko.... I zawsze spi ze mna w lozku i ma jakas dziwna manie spania mi na wlosach albo jedna lapke przynajmniej musi mi we wlosach trzymac.....dziwnie tak troche hehe wasze kicie tez tak maja?
__________________
...świat obrazów nie zna śmierci ani życia,
gdy nie materia tylko myśl jest ciałem... |
2007-01-12, 09:37 | #43 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 613
|
Dot.: Kotki - poranne ptaszki
Cytat:
Rzeczywiście, to mali terroryści. No a na te koncerty? reagujesz jakoś na nie? ulegasz? Z tymi stoperkami to dobry pomysł, ale pewnie nie będzie chciał ich nosić. Zaproponować zawsze można.
__________________
Rasowa |
|
2007-01-12, 10:37 | #44 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 12 344
|
Dot.: Kotki - poranne ptaszki
nie ulegam, ale współokatorzy czasem ulegają i potem narzekają, że kot po nich łazi.. generalnie, to kot ma swój pokój i jest w nim zamykany na noc, więc w nocy nie zwracamy uwagi na jego protesty, ale rano jęczy pod drzwiami sypialń nigdy nie wiadomo którą wybierze na koncert tym razem :
jestem tylko pewna, że nkgdy sie nie nauczy sam drzwi otwierać- mam gałki hahahahahahha ha ha
__________________
Nigdy się nie dowiesz jak silna jesteś, dopóki siła nie będzie Twoim jednym wyborem. |
2007-01-12, 11:02 | #45 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Kotki - poranne ptaszki
Nasza też, ma chyba jakiś "tajmer" gdzieś zamontowany bo przychodzi zawsze kilka minut przed budzikiem (ostatnio z nią nie śpię bo zdradziła mnie z inną kotką, woli z nią, a nawet u psa w legowisku). Rano przyłazi, chyba jej głupio Miauczy, wchodzi. Siada, wpatruje się. Wskakuje, udeptuje i zabiera się do "cyckania" koca (sierotka). Czeka aż wstanę i zejdę z nią na dół, do misek.
W weekendy, gdy śpię dłużej kładzie się w nogach i towarzyszy, albo rozrabia aż wstanę, ale prędzej ona wylatuje cwaniara. Chyba nie ma na to rady. One chcą do Was ! może im przejdzie, zniechęcą się. ps. pocieszający dla Ciebie nie będzie fakt, że nasze koty już małe nie są (najmłodszy ok 7 miesięcy) i wojują rano.
__________________
|
2007-01-12, 11:06 | #46 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Kotki - poranne ptaszki
Ja dzis mialam chwile "grozy"budze sie ,a na mojej klatce piersiowej siedzi kot i sie na mnie gapi.Nawet nie czułam,a wazy ponad 4 kg
|
2007-01-12, 11:07 | #47 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kotki - poranne ptaszki
Nasz kot 'domowy-ale-dziki' gdy chce czegos to miauczy nad uchem, jak to nie dziala to zrzuca rzeczy ze stolika - tak delikatnie popycha lapka -pach pach i brzek czegos spadajacego na ziemie, Kiedy zamykam sie w pokoju skacze po drzwiach i miauczy.
A potem caly dzien kiedy wszyscy funkcjonuja ona spi. |
2007-01-12, 11:12 | #48 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-10
Wiadomości: 2 157
|
Dot.: Kotki - poranne ptaszki
Cytat:
Ciekawe co sobie myślał gdy tak na Tobie siedział
__________________
Psy mają właścicieli - koty mają służących |
|
2007-01-12, 13:21 | #49 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 409
|
Dot.: Kotki - poranne ptaszki
Ale czyż to nie słodkie jak te kicie wskakują Wam na brzuch? I te poduszki pod łapkami Sama radość
|
2007-01-12, 14:56 | #50 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 613
|
Dot.: Kotki - poranne ptaszki
No niestety moje tez nie za młode bo 9 miesięcy więc może już za póżno na naukę? Ale uczą się dopiero od kilku miesięcy bo wzięłam je ze wsi od znajomego. Więc małe wieśniaki muszą się jeszcze niektórych rzeczy nauczyć (choć już dużo je nauczyłam )
__________________
Rasowa |
2007-01-12, 14:58 | #51 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 613
|
Dot.: Kotki - poranne ptaszki
Cytat:
__________________
Rasowa |
|
2007-01-12, 15:30 | #52 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 12 344
|
Dot.: Kotki - poranne ptaszki
ja mam taką fajną mice polecam- stelaż z drutu na gumowych nóżkach i t ten stelaz wkłada sie dwie metalowe michy, niezależnie od siebie... strasznie wygodne, nie suwa się, nie hałasuje nie brzęczy, bo cieżar jedzenia i wody dociska michy do stlaża i nie wydają dźwieków....kosztuje takie ustrojstwo żeby nie skłamać 15 zeta, widziałam w każdym zoologicznym
__________________
Nigdy się nie dowiesz jak silna jesteś, dopóki siła nie będzie Twoim jednym wyborem. |
2007-01-12, 16:29 | #53 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Czy w taką pogodę Wasze koty też dostają głupielca...?
Jak w temacie - zastanawia mnie, czy to tylko Rudy jest taki kopniety od kilku dni, gdy wieje za oknem? Zaczeły się wichury, kot dostał małpiego rozumu. Prawie wcale nie śpi, skacze po wszystkim, robi wyskoki na ponad metr w górę... Normalnie go nosi
|
2007-01-12, 16:34 | #54 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 6 544
|
Dot.: Czy w taką pogodę Wasze koty też dostają głupielca...?
nie, na szczescie moja Mała jest spokojna jak aniolek az mnie sama zadziwia, chyba sie starzeje moja cora sie z nia non stop bawi wiec pada zmeczona jak "kawka" plus wychodzi dwa razy dziennie na dwor na smyczy spi pozniej jak zabita cala noc i wstaje kolo 9 ze mna grzeczna jest
__________________
"Lubię być kurą domową Do pralki wrzucić problem wraz z głową Pralka pierze, ja nie wierzę w nic Słodko jest nie myśleć o niczym Się zgubić we własnej spódnicy.." |
2007-01-12, 17:08 | #55 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 415
|
Dot.: Kotki - poranne ptaszki
To u Was tak jak u mnie Juzo 4 mnie kotka budzi. To miałaczy że chce jeść, to skacze po oknach i sptole i po mnie To ja już wtedy spać nie umiem
|
2007-01-12, 17:37 | #56 |
Raczkowanie
|
Dot.: Kotki - poranne ptaszki
Na szczęście nie mam takich problemów moja kotka ma odruch Pawłowa budzi się na dźwięk budzika-wie, że i tak wcześniej nie wstanę choćby mi po twarzy pazurami skakała. Ale jak tylko zadzwoni budzik zaczyna się szaleństwo-nie mam szans, żeby zaspać . Dobrze jest kota wymęczyć przed snem i przyzwyczajć, że kotek wstaje dopiero kiedy Wy wstajecie i nie ma wcześniejszych pobudek.
__________________
Bez ocen, bez komentarzy-tylko poezja zapraszam www.777.xhp.pl |
2007-01-12, 17:54 | #57 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Polska centralna
Wiadomości: 1 531
|
Dot.: Kotki - poranne ptaszki
ja mam podobne problemy. Mam 2 kotki ale ta młodsza jest grzeczna. śpi dopóki ktoś nie wyjdzie ze swojego pokoju(i wtedy przybiega, zaczyna miauczeć, mruczeć i się łasić ) ale drugi kotek to terrorysta (jak to już wcześniej któraś z was określiła) w dzień śpi, w nocy troszkę pogania, ale masakra jest dopiero nad ranem (oczywiście jeśli 4-5 to rano, bo dla mie to noc ) I wtedy się zaczyna. Siada pod drzwiami, miauczy, drapie w te drzwi dopuki ktoś sie nie obudzi i go ni wypuści na dwór. A uparciuch jest straszny. potrafi drapać nawet godzinę. kiedyś próbowałam to zignorować ale za każdym razem ze mną wygrywał.i musiałam wstać. teraz na szczęście dramie do drzwi rodziców. i mama biedna wstaje i go wypuszcza.ale nawet pomimo tego, ze drapie do rodziców, to zdarza mu się tym samym obudzić mnie. niestetynie wierzę w cudowną odmianę mojego koteczka, ma już 3 lata a robi tak od 2. więc chyba tak będzie zawsze
|
2007-01-12, 18:22 | #58 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: Kotki - poranne ptaszki
Cytat:
ogolnie nie mam jakiegos strasznego problemu z kotami rano. moj Benio - kot wychodzacy, czeka rano az zadzwoni budzik rodzicow (wstaja o 5), wypuszczaja go na spacer, w czasie gdy oni sie szykuja do pracy kicio robi poranne siusiu gdzies w ogrodku sasiadki, jak wychodza z domu juz jest z powrotem, wiec go wpuszczaja. koty dostaja jesc i ida spac. w weekendy nie ma budzika, wiec sam budzi o stalej porze - wystarczy wypuscic go na balkon i mozna spac dalej (choc moi rodzice i tak wczesnie wstaja, wiec to problem nie jest). mnie budzi tylko w lecie nie wiem czemu. zawsze ok 3-4 rano, wtedy drzwi od balkonu zostaja otwarte, wiec sobie wchodzi i wychodzi kiedy chce. a ja wstaje i te drzwi otwieram o 3 jakby na autopilocie. moj kot ma bardzo delikatne sposoby budzenia - przytula sie itp. wstaje, otwieram drzwi, ide spac. czasem nawet rano po przebudzeniu nie pamietam, ze wstawalam wypuszczac kota taki odruch problemu z dobijaniem sie do pokoju nie ma, bo i tak wszystkie drzwi sa otwarte. moje koty maja cos takiego, ze jak drzwi sa zamkniete to nabieraja wielkiej ochoty zeby zagladnac akurat do tego pomieszczenia, wiec niczego zamknac sie po prostu nie da Bujo, niewychodzacy, jest grzeczny i nigdy nie budzi. spi sobie na fotelu przed drzwiami na balkon i czeka na Benia az ten wroci. |
|
2007-01-12, 19:11 | #59 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: raz stąd, raz stamtąd ;)
Wiadomości: 3 944
|
Dot.: Czy w taką pogodę Wasze koty też dostają głupielca...?
mój kocurek ostatnio ma nie ma ochoty wychodzić z domy i śpi trochę więcej niz zwykle. Za to kiedy już sie zdecyduje zejsc z posłania ma dziwne humorki - najpierw doprasza się o pieszczoty a potem bez zadnego ostrzeżenia wbija mi pazury w rece i gryzie, więc może mu rzeczywiście szajba odbiła przez ten wiatr
__________________
|
2007-01-12, 20:00 | #60 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: Czy w taką pogodę Wasze koty też dostają głupielca...?
zachowanie moich koteczkow nie odstaje od normy. nio moze jeden dzisiaj MNIEJ swirowal niz zwykle zazwyczaj wydaje okrzyki bojowe, skacze po scianach i wyobraza sobie, ze cos go goni. dzisiaj jest jakby troche spokojniejszy. kot wychodzacy nie odpuscil sobie dzis spacerow - wiatr mu nie straszny ma mase, wiec go nie zwieje
|
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:31.