|
Notka |
|
Ginekologia Miejsce, w którym rozmawiamy o ginekologii. Tutaj znajdziesz pytania i odpowiedzi związane ze zdrowiem intymnym kobiety. Rozmawiamy np. o antykoncepcji. |
|
Narzędzia |
2008-12-14, 19:51 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: wawa
Wiadomości: 77
|
(nie)typowe zachowanie ginekologa?
.
Edytowane przez badziu Czas edycji: 2011-11-03 o 19:26 |
2008-12-14, 22:10 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Eastbourne, UK lub Toruń
Wiadomości: 1 334
|
Dot.: (nie)typowe zachowanie ginekologa?
hmm ja nie mam... ale dziwna sytuacja. I dla mnie bylby to wystarczajacy powod, zeby zmienic lekarza... Jesli ja czuje sie niekomfortowo u tego rodzaju lekarza. w dodatku faceta. Wiadomo, ze jestesmy kobietami i jak sie na nas ktos gapi w takiej sytuacji to krepujace. I lekarz nie powinien.. Nie po to tam w koncu jest. Dziwne, budzi podejrzenia. Moze on nie robi tego specjalnie a nawet robi to bezmyslnie i nie rusza go to. Ale sam fakt..
|
2008-12-14, 22:20 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 436
|
Dot.: (nie)typowe zachowanie ginekologa?
bedac ginekologiem podejrzewam, ze wie jakie to dla nas kobiet potrafi byc krepujace, wiec nic jego spojrzen nie tlumaczy. ja bym zmienila lekarza
|
2008-12-15, 02:12 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Z miasta grzechu,rozpusty...i biznesu:):):)
Wiadomości: 1 015
|
Dot.: (nie)typowe zachowanie ginekologa?
Patrzy...ale w jaki sposob?Patrzy na Twoja twarz..czy na Twoje cialo...tam na dole...
Mimo wszystko...skoro piszesz o tym musi byc to dla Ciebie krepujaca sytuacja,wiec chyba najlepsza rada-zmienic lekarza. |
2008-12-15, 13:50 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: wawa
Wiadomości: 77
|
Dot.: (nie)typowe zachowanie ginekologa?
Nie jest do dla mnie jakoś specjalnie krępujące. Patrzy na mnie... nie wiem dokładnie gdzie. Chyba ogólnie. Jak ja spojrze na niego, to patrzy mi w oczy. Raczej skłaniam się ku temu, że nawet nie zdaje sobie sprawy z tego co robi.
|
2008-12-15, 15:40 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 38
|
Dot.: (nie)typowe zachowanie ginekologa?
hm hm ja spotkalam sie z takim zachowaniem lekarza,gdzie siedzac przy biurku po badaniu piszac recepte i tlumaczac mi tam cos,nie patrzyl w ogole mi w oczy!!wodzil oczyma po scianie....i nie wiem jak tlumaczyc takie zachowanie....a lezac z nogami rozlozonymi weszla do gabinetu pani-nie wiem do dzis czy to sprzataczka czy co....my kobietki musimy wiele zniesc....i w tej dziedzinie medycyny trudno znalezc lekarza z powolania i ludzkiego
|
2008-12-15, 17:47 | #7 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: wawa
Wiadomości: 77
|
Dot.: (nie)typowe zachowanie ginekologa?
Cytat:
|
|
2008-12-15, 17:59 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 38
|
Dot.: (nie)typowe zachowanie ginekologa?
zawsze jest to skrepowanie-fakt,ale kazda wizyta u tego samego doktora oswaja nas.. ))a moze masz ladne cialo pomysl tak-i patrzy jak na dzielo natury?To wkoncu facet,tyle cipek oglada ze zastanawiam sie,jak taki lekarz patrzy na swa zone podczas zblizenia ha ha,czy opowiada jej o "fryzurkach"ha ha,trzeba sie posmiac bo wkoncu nie mozna ciagle plakac )
|
2008-12-15, 18:51 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: wawa
Wiadomości: 77
|
Dot.: (nie)typowe zachowanie ginekologa?
Tak się właśnie zastanawiam po co patrzy. Cudem natury nie jestem. Chyba Przynajmniej ja nic ciekawego w sobie nie widzę. A moze on wpadł na pomysł, że nie lubię jak ktoś nie utrzymuje ze mną kontaktu wzrokowego i postanowił za wszelką cenę go podtrzymać? A może sprawdza czy dociera do mnie to co on mówi? W końcu parawan może być bardzo dźwiękoszczelny Naprawdę nie wiem o co może chodzić. Może kiedyś w przypływie odwagi zapytam go dlaczego patrzy I oby to nie była moja ostatnia wizyta
|
2008-12-15, 19:02 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 38
|
Dot.: (nie)typowe zachowanie ginekologa?
ja nie mam takiego doswiadczenia z lekarzami,ten moj nowy jest calkiem oki,podobalo mi sie jego podejscie-delikatny i konkretny!i patrzyl w oczy a dla mnie byla to nowosc kobietki,a jak "strzyzecie"fryzurki? ja mam problem,bo zastanawiam sie czy na 0 czy zostawic malka grzywke ha ha oj musi byc wesolo
|
2008-12-15, 19:11 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: wawa
Wiadomości: 77
|
Dot.: (nie)typowe zachowanie ginekologa?
Wczoraj czytałam o tym wątek Najpopularniejsze są chyba paseczki. Też kiedyś miałam z tym problem -" a co ginekolog sobie o mnie pomyśli?". Teraz nie bardzo mnie to juz obchodzi. Pewnie tyle tych fryzurek się naoglądał, że nic juz go nie zdziwi
|
2008-12-15, 19:25 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9 767
|
Dot.: (nie)typowe zachowanie ginekologa?
A ja się nie strzygę to jakaś konieczność czy co?
|
2008-12-15, 19:51 | #13 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 38
|
Dot.: (nie)typowe zachowanie ginekologa?
no chyba nie,ale kazdy podaza za moda ha ha ha wkoncu nasi mezowie tez maja cos do powiedzenia na ten temat nie?ha ha ha
|
2008-12-15, 21:45 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 91
|
Dot.: (nie)typowe zachowanie ginekologa?
Dla mnie to to zachowanie nie należy do typowych. Nigdy mi się nie zdarzyło aby ginekolog się we mnie tak wpatrywał.
Kiedy kobieta się przebiera zasługuje na intymność. Dlatego dziwi mnie, że w wielu gabinetach nie ma parawanów. Ale nawet jeśli są, to ginekolodzy odwracają głowę zajmują się czymś innym i czekają na pacjentkę. Tak powinno być. W innym razie można zwrócić uwagę- ja bym tak zrobiła. |
2008-12-15, 21:48 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 91
|
Dot.: (nie)typowe zachowanie ginekologa?
a co do fryzurek, jak byłam młoda moja pierwsza wizyta była traumatyczna. Wtedy miałam busz hahahahaha ale nigdy nie zapomnę miny ginekolog jak mnie zobaczyła. Teraz już wiem, ze była lewa i dużo skarg na nią było, ale trauma pozostała.
Już nigdy tak się nie zapuszczam))))))))))))) ))))))))))))))))))))))))) )))))))))))) Wolę uchodzić za zdzirę^^ |
2008-12-15, 22:11 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: wawa
Wiadomości: 77
|
Dot.: (nie)typowe zachowanie ginekologa?
|
2008-12-15, 22:20 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 32
|
Dot.: (nie)typowe zachowanie ginekologa?
W sumie ginekolog nie jest od oceny wyglądu i jak nie umie się zachować przynajmniej neutralnie to jest zwyczajnie nieprofesjonalny...
|
2008-12-16, 01:25 | #18 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 19
|
Dot.: (nie)typowe zachowanie ginekologa?
Precz z buszem hhiihihihi maszynka i heja
Jeśli chodzi o to zachowanie lekarza to dziwne dla mnie bynajmniej,ale może ma taki sposób bycia.Może masz kogoś ze znajomych kto był już u niego to podpytaj jak na nie patrzy Mój zawsze myje w tym czasie ręce kiedy się rozbieram hihi Cytat:
|
|
2008-12-16, 01:27 | #19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 19
|
Dot.: (nie)typowe zachowanie ginekologa?
Zgadzam się .
Nikt Cię nie zmusi,ale maszynka 2 zł kosztuje więc wiele nie ryzykujesz a może i mężowi zaimponujesz taką zmianą |
2008-12-16, 10:28 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 144
|
Dot.: (nie)typowe zachowanie ginekologa?
jesli jest dobrym lekarzem ... i jest to jedyne twoje "ale" w stosunku do niego . to po prostu nastepnym razem bardzo grzecznie i taktownie zwróć mu uwagę , albo poproś " panie doktorze , proszę na mnie poczekać przy biurku , ubiorę się i zaraz przyjdę" to powinno rozwiazac problem...no bo w sumie nie mozna zakładac z góry , jego złej woli...moze ma tyle pacjentek i tak przywykł do kobiecej nagosci , ze przestał się juz nad tym zastanawiac ... w koncu ładnych pare lat bada pacjentki dzien w dzien...wiec moze cos byc na rzeczy
|
2008-12-16, 16:16 | #21 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: wawa
Wiadomości: 77
|
Dot.: (nie)typowe zachowanie ginekologa?
Cytat:
|
|
2008-12-17, 14:16 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: sprzed kompa :))
Wiadomości: 465
|
Dot.: (nie)typowe zachowanie ginekologa?
badziu w moim gabinecie też jest parawan, który niczego nie zasłania I szczerze mówiąc mój ginekolog też na mnie patrzy, kiedy się rozbieram. Tzn. nie gapi się, tylko gdy o coś pyta czy po prostu rozmawia to patrzy mi w oczy. Mnie jakoś to nie krępuje. Tym bardziej, że jest arabem (tzn. mówi po polsku ale nie do końca czysto), to sama zdejmując majtki patrzę na niego, aby go dobrze zrozumieć
Sama jak z kimś rozmawiam, to patrzę w oczy. A jak gadam do kogoś, a on gdzieś się rozgląda to myślę że mnie olewa i nie słucha po prostu. Może twój gin tak właśnie ma, skoro nie wpatruje się w ciebie żarłocznym wzrokiem Jeśli jest miły i jest dobrym fachowcem, to myślę że nie masz się czym przejmować. Ps. pamiętam jak pierwszy raz do niego poszłam (wcześniej byłam u kobiety, brrr), on mi mówi żeby na samolocik to ja dawaj, wskoczyłam tylko nóg nie rozłożyłam. On mi łagodnie tłumaczy, że nóżki tutaj sobie położyć, a ja: "ale ja się pana wstydzę" A teraz już tylko do niego chodzę, nie wyobrażam sobie do innego (a tym bardziej do kobiety) i wcale się nie wstydzę
__________________
Jak jest Ci źle, to pomyśl że kiedyś byłaś najszybszym plemnikiem |
2008-12-17, 17:31 | #23 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: wawa
Wiadomości: 77
|
Dot.: (nie)typowe zachowanie ginekologa?
Cytat:
Edytowane przez badziu Czas edycji: 2009-02-25 o 22:01 |
|
Nowe wątki na forum Ginekologia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:31.