Teatr

[Mirianka]

Napisane przez issunka_html

Ooo to super dziewczyny że studiujecie teatrologię. Mam do was pytanko: gdzie chcecie pracowac po tym wdzięcznym kierunku?

Hmm ogólnie w kulturze potem chce jeszce skonczuc podyplomowe "psychologiczne podstawy komunikacji medialnej"

[Ines1985]

Kiedys nie lubilam teatru. Twierdzilam ze jest zbyt przerysowany, mniej realistyczny niz film...
Ale teraz zupelnie inaczej na to patrze. Przede wszystkim gra w teatrze pokazuje nam prawdziwe aktorstwo.
Wszystko dzieje sie "tu i teraz", na oczach widzów... Nie ma dubli, nie ma szansy na powtorzenie jakiejs sceny...

Aktorzy wzbudzaja we mnie ogromny podziw. I troche im zazdroszcze .
Zapamietuja solidny kawal tekstu, ubarwaiaja go emocjami... Musza zapamietac tez kazdy szczegol sceny...
Zeby grac w teatrze trzeba miec prawdziwy talent.

Niestety rzadko chodze do teatru - to jednak jest spory wydatek.
Ostatnio mi sie poszczescilo bo TŻ z okazji naszej rocznicy zabrał mnie na spektakl "One" w Teatrze Komedia.
Podobalo nam sie

[Cytrynka_Wawa]

kiedys w szkole chodzilismy do teatru a teraz i bilety drogie i kasy nie ma i TŻ nie chce

[tygrysiatko18]

zaczynam sie do niego przekonywac a to wszystko za sprawa mojej TZ gdyby nie Ona to mi samemu z siebie nie chcialo by sie to raz a dwa ze nie wiedzialbym co by mi sie moglo spodobac

[nekome]

uwielbiam teatr, opere, balet... bezposredni kontakt ze Sztuka.
ogolnie - miesiac bez wyjscia do teatru to miesiac stracony , jak mam troche kasy chodze co tydzien... a jak nei mam kasy to probuje wygrac bilety w jakis konkursach
bylam na 90% przedstawien w Teatrze Ochoty, Romie, Komedii, Syrenie... teraz "wykanczam" Teatr KWADRAT i Teatr Wielki

[ahinsa]

Drogie bilety? Gdańsk to niemałe miasto, a na przedstawienie teatralne można tu sie dostać juz za około 10 złotych. Są zniżki dla studentów, specjalne godziny, w których można taniej kupować bilety... i jeszcze możliwość wejścia 10 minut przed spektaklem duzo taniej, jesli zostały jakies miejsca wolne na widowni (a jak nie, to nie ).
Plus teatry amatorskie (np Wybrzeżak) - cena w granicach 5/6 złotych, a niektóre przedstawienia naprawde na dobrym poziomie.
Co innego teart muzyczny w Gdyni, tam to pięć dyszek z miejsca trzeba na bilet mieć .
Ja w każdym razie problemów z wydawaniem na teatr kasy nie mam. Mam natomiast problem (i to mega ) z tym, że kurka od jakiegoś juz czasu nie wystawia sie nic godnego (moim zdaniem) obejrzenia. Nędzny repertuar i nędzna obsada Panie Nowak, wróć!

[lain]

lubie i bywam w Teatrze Slowackiego w Krakowie, bo dzieki TŻowi mamy tam za darmo wejscia

[lain]

Napisane przez ahinsa

Drogie bilety? Gdańsk to niemałe miasto, a na przedstawienie teatralne można tu sie dostać juz za około 10 złotych. Są zniżki dla studentów, specjalne godziny, w których można taniej kupować bilety... i jeszcze możliwość wejścia 10 minut przed spektaklem duzo taniej, jesli zostały jakies miejsca wolne na widowni (a jak nie, to nie ).

nio niestety w Krakowie bilety ulgowe oscyluja w okolicach 25-27zl, w teatrze bagatela mozna kupic bilet ulgowy za 15 zl, ale na tzw poranki i na te gorsze miejsca
nie wiem czy mozna przyjsc 10 min przed spektaklem, bo raczej nie chcialoby mi sie fatygowac na miasto tylko po to zeby sie dowieziec, ze nie ma miejsc i pozostaje mi powrot do domu...

[Sheena_]

ubie i bywam w Teatrze Slowackiego w Krakowie, bo dzieki TŻowi mamy tam za darmo wejscia

lain jak tego dokonałaś??
ja czasem chodzę do Słowackiego albo Bagateli ale na niektóre spektakle bilety trzeba rezerwować z bardzo dużym wyprzedzeniem..

[Rosario]

Ja uwielbiam teatr.
Moim ulubionym jest teatr "Polonia " Krystyny Jandy-polecam serdecznie
Idzcie na wspaniałe spektakle np:
"Shierly Valentine" Willy Rusel nie bedziecie żałować!
lbu na "Ucho ,gardło nóz"

[Ines1985]

Napisane przez ahinsa

Drogie bilety? Gdańsk to niemałe miasto, a na przedstawienie teatralne można tu sie dostać juz za około 10 złotych. Są zniżki dla studentów, specjalne godziny, w których można taniej kupować bilety... i jeszcze możliwość wejścia 10 minut przed spektaklem duzo taniej, jesli zostały jakies miejsca wolne na widowni (a jak nie, to nie ).
Plus teatry amatorskie (np Wybrzeżak) - cena w granicach 5/6 złotych, a niektóre przedstawienia naprawde na dobrym poziomie.
Co innego teart muzyczny w Gdyni, tam to pięć dyszek z miejsca trzeba na bilet mieć .
Ja w każdym razie problemów z wydawaniem na teatr kasy nie mam. Mam natomiast problem (i to mega ) z tym, że kurka od jakiegoś juz czasu nie wystawia sie nic godnego (moim zdaniem) obejrzenia. Nędzny repertuar i nędzna obsada Panie Nowak, wróć!

Piszecie tu o cenach 10, 20 zł...
Chcialabym zeby ciekawe spektakle z dobrą obsada tyle kosztowaly.
Tyle tylko ze jak sie chce dobrą obsadę to i trzeba za nią placic .

W kazdym razie bilet na spektakl o ktorym pisalam kosztowal 45 zł.
Nie wiem szczerze mowiac czy to drogo czy tez jest to normalna cena, bo zbyt rzadko chodze do teatru aby byc w temacie cen obyta

[Mirianka]

Napisane przez Ines1985

Piszecie tu o cenach 10, 20 zł...
Chcialabym zeby ciekawe spektakle z dobrą obsada tyle kosztowaly.
Tyle tylko ze jak sie chce dobrą obsadę to i trzeba za nią placic .

W kazdym razie bilet na spektakl o ktorym pisalam kosztowal 45 zł.
Nie wiem szczerze mowiac czy to drogo czy tez jest to normalna cena, bo zbyt rzadko chodze do teatru aby byc w temacie cen obyta

dokładnie Ines ja to jeszcze inna kategoria bo jako studentka AT mam wejsciówki za7-do max25 złotych,ale samej chodzić nie zawsze sie cche i wtedy ta druga osoba płaci w Wawie o wiele wiecej za bilet...

[ahinsa]

Napisane przez Ines1985

Piszecie tu o cenach 10, 20 zł...
Chcialabym zeby ciekawe spektakle z dobrą obsada tyle kosztowaly.
Tyle tylko ze jak sie chce dobrą obsadę to i trzeba za nią placic .

Aha, o tym nie pomyslalam Te warszawskie aktory to sie musza cenic, przeca slawne są. Byc moze nie chodze na spektakle z Maria Peszek albo z Edytą Jungowską w obsadzie... ale wcale nie musze. W Teatrze Wybrzeze pracuje (a przynajmniej pracowala, teraz sie niektorzy obijają ) masa świetnych , ale mało znanych aktorów... I tutaj moge sobie pozazdroscic, ze są dobrzy, i wcale nie windują cen biletów w gore...

Lain, ja mam teatr pod nosem (10 minut spacerkiem), wiec dla mnie rozwiazanie z biletami na ostatnia chwile jest akurat genialne. Wystarczy poczekac jakies 2/3 tygodnie od kiedy sztuka znalazla sie na deskach, i jest 80% szans, ze beda dobre wolne miejsca. Ale fakt, takie cuś nie każdemu pasuje.

W kazdym razie ponawiam apel do dyrektora Nowaka, bo ja chce cos fajnego w koncu w moim teatrze obejrzec

[lain]

Napisane przez Sheena_

lain jak tego dokonałaś??
ja czasem chodzę do Słowackiego albo Bagateli ale na niektóre spektakle bilety trzeba rezerwować z bardzo dużym wyprzedzeniem..

TŻ zna cala obsluge

[Sheena_]

hehehe znajomości.. to nic tylko korzystać

[autistique]

ja teatr ubóstwiam. nie da się ukryć, że mieszkam na prowincji (), ale tu także zdarzają się perełki. i to właśnie legnicki teatr jest mi najbliższy
(a potem wrocław )

a miłości do teatru nauczył mnie mój ukochany polonista z gimnazjum- ah, "hamlet, książę danii" i główna rola Tomasza Kota, to było coś

chociaż w sumie już w podstawówce chodziłam na kółko teatralne, zdaje się, że nawet zajęliśmy pierwsze miejsce w przeglądzie małych form teatralnych (czy coś takiego, nie pamiętam, miałam 11 lat ). graliśmy głównie takimi dużymi, dość ciężkimi lalkami (prawie naszego wzrostu) uszytymi z materiału (trzymało się taką lalkę za uchwyt na głowie, nogi wkładało się w gumki na jej nogach, pozostawała jedna wolna ręka która zajmowała się któraś z lalkowych rąk). to były czasy

[autistique]

Napisane przez Kiya

teatr jest piękny,taki wyniosły i dostojny
swego czasu zobaczyłam prawie wszystkie sztuki jakie były wystawiane w katowickim Teatrze Wyspiańskiego i byłam zachwycona.
Polecam wszystkim "zołnierza krolowej madagaskaru" "mayday" "romeo i julie" choć nie wiem czy to jeszcze grają.

wyniosłość i dostojność teatru? ja bym polemizowała- dostojność to może i była, ale w teatrze elżbietańskim. współczesny teatr dąży raczej to zburzenia granicy dzielącej widza i spektakl- nie ma więc tu miejsca na jakąś szczególną wyniosłość. dla mnie sztuka powinna być bliska ludziom- nie poruszają mnie natchnione, patetyczne spektakle; sztuczne, bo wciąż korzystające z tych samych schematów (ileż można odgrzewać wciąż ten sam kotlet? ja rozumiem, że każdy reżyser ma ochotę zmierzyć się np. z "romeo i julią", ale czy potrzebne są coraz to liczniejsze kopie, nie wnoszące do Teatru nic nowego?)
nowe, pomysłowe interpretacje dzieł wybitnych- owszem. wyobraźnia w tworzeniu - jestem na tak.
lecz jeśli jednak pojawia się patetyzm bądź efekciarstwo czy zbytnia dosłowność- ja bardzo dziękuję.


a "mayday" grali we wrocławiu. i jeszcze "mayday 2"

[Mona Lisa]

Wybitnie nie znoszę teatru. Wszystko jest nie tak, jak to sobie wyobrażam czytając sztuki (a czytam je pasjami). Podobnie jest z adaptacjami powieści, ale w tym wypadku przynajmniej nie mam takich wymagań (a efekty specjalne wynagradzają mi "straty moralne" ).

Uwielbiam czytać dramaty Gombrowicza, są genialne, ale tylko raz widziałam dobrze zaadaptowaną jego sztukę. Była to "Iwona, księżniczka Burgunda" i to w Teatrze Telewizji, z Jerzym Stuhrem w roli Króla. Wrażenie zrobił na mnie też monodram Stuhra "Kontrabasista", podczas którego jednak publiczność w teatrze śmiała sie w najmniej odpowiednich momentach (" bo ten Stuhr to taki śmieszny jest"), co wprawiało mnie w stan najwyższego osłupienia. Zachowanie się publiczności w teatrze to zresztą osobny wątek...

Pozostałe przedstawienia, na które jednak od czasu do czasu się wybieram, na przykład "Wariat i zakonnica" Witkiewicza, robią na mnie niestety okropne wrażenie. Są takie... takie... potwornie wysiłkowe, silące się na oryginalność, wyjątkowość. Ogromnej, przesadzonej expresji wykonania towarzyszy całkowicie druzgocący minimalizm scenografii: kilka desek, żelazne łóżko na środku ciemnej, ponurej sceny oraz obowiązkowo rozczochrana goła baba. Wszystko to jest takie bieliźniarskie, ograbione z uroku, zakurzone, spleśniałe, brzydkie. Przekaz wyreżyserowanej i zagranej w ten sposób sztuki odbieram jak uderzanie młotem pneumatycznym w czaszkę, albo jak ... sekcję zwłok.

Dlatego bardzo lubiłam oglądać stare Teatry Telewizji.
Pod koniec listopada niecierpliwie czekałam na "Króla Edypa", gdzie w głównej roli wystapił Piotr Fronczewski. Od samego początku stał na czarnym prostokącie sceny i tak krzyczał, tak potwornie się wydzierał, że wyłączyłam telewizor i ze sztuką Sofoklesa pod pachą poszłam do wanny.

Oczywiście jest to tylko moje zdanie, nie mam zamiaru nikogo obrazić ani wdawać się w polemikę; cieszę się bardzo, że mogłam się komuś wyżalić i "naskarżyć"

[czuczenka]

Bardzo lubie chodzic do teatru Takie zainteresowanie nim zlapalam glowie w Liceum bo nasz polonista uwielbial takie sztuki i dosyc czesto jeździlismy do teatru do Olsztyna bo najblizej no i ceny byly takie ok 20zl chyba ze znizaka ... a bylismy w Wawie w teatrze Syrena to za bilecik 38zl placilismy

[Rosario]

Moje zauroczenie teatrem trwa
Polecam Wam Teatr Polonia Fundacja Krystyny Jandy na rzecz kultury
www.teatrpolonia.pl

[Impersona]

Ja uwielbiam teatr, zwlaszcza dla poprawy humoru sztuki Ray'a Cooney'a, bo zawsze na nich konam ze smiechu Moja ulubiona to Mayday, bylam kilka razy, a w najblizszym czasie chcialabym wyciagnac na nia TZ, tylko bardzo ciezko dostac bilety... Za to z moja cala miloscia do muzyki klasycznej jestem totalnie zniechecona do opery... przezylam koszmar na Carmen jakies 2 lata temu i na najblizszy czas wiecej sie nie wybieram...

[Gail]

Uwielbiam Do tego stopnia, że występuję w takim jednym od czasu do czasu.
Niesamowite emocje, wszystko dzieje się tu i teraz, nie ma czasu na powtórzenie danej sceny. Aktorzy muszą być pewni siebie, wiedzieć jak zareagować w niespodziewanej sytuacji i nie wtopić kolegi/koleżanki gdy ten/ta zapomni kwestii. Podoba mi się, gdy sztuki są wystawiane w niecodziennych miejscach, np. w pubie przy stoliku, na ulicy, starej stoczni. Takiego klimatu nie ma w żadnym kinie.

[Rosario]

Jak dobrze,że sa ludzie którzy lubia teatr

[Rosario]

.........

[Rosario]

UP UP UP
Jaki Wy teatr polecacie ?

[Rosario]

Teatr POLONIA
ul. Marszałkowska 56
wejście od ulicy Pięknej 28

Premiera: MARILYN I PAPIEŻ. LISTY MIĘDZY NIEBEM A PIEKŁEM
Ewa Kasprzyk w nowym monodramie...

• 13 maj sobota godz. 20:00

Niemiecka autorka, Dorothea Kuehl-Martini, z wykształcenia teolog, żona pastora stworzyła fikcyjną opowieść o przyjaźni Marilyn Monroe z papieżem Janem XXIII. Udało jej się pokazać coś, co było dotąd poza zainteresowaniem biografów hollywoodzkiej gwiazdy. Napisała o Marilyn, która taka jaką była, mogła być świętą. Jako osoba grzeszna była godna nie tylko rozmów z papieżem ale i przyjaźni z nim. Marilyn szuka autorytetu, ale i szuka dialogu. Wielokrotnie kłóci się z nim. Dorothea Kuehl-Martini pokazała, że życie Marilyn, jej skomplikowana osobowość, jej potrzeby, jej wstyd i jej naiwność a także absolutne poczucie braku bezpieczeństwa spowodowane były jej trudnym dzieciństwem, wychowaniem przez chorą psychicznie matkę, pobytami w sierocińcach. Marilyn żyła tak jak umiała. I była w tym bliska każdemu, kto przeżył traumę dzieciństwa. Martini, sama przecież teolog i osoba głęboko wierząca zestawiła los Marilyn Monroe z biografią Świętej Teresy z Avila, ulubionej świętej papieża Jana XXIII. Łączy te postaci podobne poszukiwanie bezpieczeństwa, potrzeba miłości, a także problem z własną seksualnością. Monodram zaczyna się w momencie, w którym nie ma już Marilyn. Słyszymy, że została znaleziona w swoim domu w Beverly Hills. To Marilyn jest święta, więc godna rozmów z Papieżem. Teraz jest mu równa. Jest czysta, nieskalana, bezgrzeszna. Dowodzi, że każdy człowiek jest godny przyjaźni z papieżem, że każdy jest usprawiedliwiony i że każdy może być święty. Są momenty, w których zadajemy sobie pytanie, czy to nie Marilyn jest papieżem. Tekst gorący zwłaszcza dzisiaj, aktualny zwłaszcza w Polsce. Autorem projekcji jest Antoni Grzybek.

[Rosario]

UPDlaczego jest tak mało osób...
Wypowiadających sie w tym wątku hm?

[aga21087]

Oj ja bardzo kiedys wystepowałm nawet troche amatorsko ale musiałam zrezygnowac.
Zracji ze mieszkam na Pomorzu bardzo lubie teatr wystawaniy latem na plarzy

[Rosario]

Napisane przez aga21087

Oj ja bardzo kiedys wystepowałm nawet troche amatorsko ale musiałam zrezygnowac.
Zracji ze mieszkam na Pomorzu bardzo lubie teatr wystawaniy latem na plarzy

Szkoda,że musiałaś zrezygnowac.Ale napewno była to wspaniała przygoda!

[aga21087]

Napisane przez Rosario

Szkoda,że musiałaś zrezygnowac.Ale napewno była to wspaniała przygoda!

Była była czasami bardzo mi tego barkuje mam takie pomysły zeby tam wrócic ale pewnie było by teraz ciezko szkoda ze musiałam zrezygnowac ale to czego tam doswiadczyłam zapamietam na zawsze