Zasady dobrego ubioru

[heart_listen]

siemka dziewczyny jakie są zasady dobrego ubioru? czego nigdy nie łączyć? co z czym pasuje? ile można mieć kolorów na sobie aby nie wyglądać jak papuga?

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Jakkolwiek się nie ubierzesz, nigdy nie utrafisz w gust wszystkich ludzi.

[Kolor Bzu]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;48176711]Jakkolwiek się nie ubierzesz, nigdy nie utrafisz w gust wszystkich ludzi.[/QUOTE]

Dokładnie-zawsze znajdzie się ktoś komu się nie będzie podobać coś, w sposobie, jaki się ubierzesz.
Najważniejszą i jedyną regułą jest tak na prawdę umiejętność dostosowania stroju do okazji, a od tego jest SV i zwyczaje, które dokładnie opisują co wypada, a co nie.

[Veredise]

Moim zdaniem są dwie uniwersalne zasady:
1) ubiór dostosowany do sylwetki
2) ubiór dostosowany do okazji.

Cała reszta to kwestia gustu, osobowości i zasobności portfela.

[Sybil_]

Napisane przez Veredise

Moim zdaniem są dwie uniwersalne zasady:
1) ubiór dostosowany do sylwetki
2) ubiór dostosowany do okazji.

Cała reszta to kwestia gustu, osobowości i zasobności portfela.

zgadzam się w 100%

[una_palabra]

Jeżeli chodzi o ilość kolorów to ja się trzymam zasady 3 kolorów, nie więcej Przede wszystkim musisz Ty się dobrze czuć bo jak ktoś wcześniej napisał "Jakkolwiek się nie ubierzesz, nigdy nie utrafisz w gust wszystkich ludzi." :P

[krakersica]

Ja dodałabym jeszcze, że nie należy przesadzać z wielkością dekoltu, krótkością spódniczki/sukienki, oraz makijażem

[nosferatku]

Napisane przez heart_listen

siemka dziewczyny jakie są zasady dobrego ubioru? czego nigdy nie łączyć? co z czym pasuje? ile można mieć kolorów na sobie aby nie wyglądać jak papuga?

1. Czego nie łączyć - szortów ze szpilkami, błagam, proszę!!! Moim zdaniem, nie należy też łączyć "wyzywających" elementów w liczbie większej, niż 2. To znaczy, do supermini i szpilek nie nosi się już wydekoltowanej bluzki, a do czerwonej szminki i wielkiego dekoltu - króciutkiej spódnicy.

2. Co z czym pasuje - to, co razem ładnie wygląda.

3.Ile można mieć kolorów - ile się chce i ile się lubi i potrafi zestawić, choć ja osobiście lubię tak bez szału i zwykle mam czarny z czarnym i odrobiną czerni dla kontrastu. Chociaż jak się to wszystko dobrze wykombinuje, to i pięć, i piętnaście się zmieści. Ogólna zasada - trzy kolory, ale nikt nikogo za cztery jeszcze nie wsadził do więzienia.

Ale najważniejsze w ubiorze jest to, żeby nam się podobał ł i nie obrażał otoczenia. Dziwić albo intrygować - jak najbardziej. Obrażać - lepiej nie.