Problemy pierwszego świata (+offtopy) część II

[Ava_]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87802661]A Ty przy Irakijczyku to dopiero byś się mogła u nas nasluchac... ja mam białego Europejczyka z "bogatego" kraju to jeszcze nie miałam okazji się nasluchac raczej w drugą stronę "ojej A co Ty tutaj robisz w tej naszej biednej Polszyy xd"

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]


A chciałby zobaczyć Polska zimę (no dobra, ostatnie lata słyszałam śniegu jak z pocztówki brak). Tez bym chętnie pojechała w polskie góry czy inne malownicze miejsce, ale mówiąc szczerze odwlekam ten wyjazd ze względu na atmosferę i w polityce i w społeczeństwie. Żarty o burce wiecznie żywe. Wiadomo, ze na idiotów nic nie poradzisz, mimo wszystko dla mnie to byłby wstyd. Tym bardziej, ze ze strony „jego ludzi” nigdy nic nieprzyjemnego mnie nie spotkało.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martaakow]

Napisane przez Ava_

A chciałby zobaczyć Polska zimę (no dobra, ostatnie lata słyszałam śniegu jak z pocztówki brak). Tez bym chętnie pojechała w polskie góry czy inne malownicze miejsce, ale mówiąc szczerze odwlekam ten wyjazd ze względu na atmosferę i w polityce i w społeczeństwie. Żarty o burce wiecznie żywe. Wiadomo, ze na idiotów nic nie poradzisz, mimo wszystko dla mnie to byłby wstyd. Tym bardziej, ze ze strony „jego ludzi” nigdy nic nieprzyjemnego mnie nie spotkało.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie dziwię się.

Był u mnie kiedyś muzułmanin na delegacji w firmie i szliśmy większą grupą do restauracji, to były od razu jakieś krzyki, zdarzyło się splunięcie w jego stronę (tzn. nie w niego ani obok, takie plującemu pod jego własne nogi z pogardą).

Nic o nim nie wiedzieli, tylko widać było, że jest arabskiego pochodzenia, nosił gęstą brodę i płaszcz prawie do ziemi.

Nie darzę tej osoby z mojej firmy (dalej pracuje, ale obecnie w US i mam z nim rzadziej kontakt) szczególną sympatią, bo to dość konserwatywny muzułmanin, który nie podał mi nawet ręki na przywitanie (minął mnie łukiem, podczas gdy inni się witali pierwszego dnia, podchodząc do mnie) i początkowo nawet ze mną nie rozmawiał. Zaczął dopiero, gdy wiedział, że jednak jest zmuszony. Wydaje się to dziwne w międzynarodowej korporacji, ale no taki jest.
Ale to nie zmienia faktu, że nigdy nie zachowałam się wobec niego niewłaściwie czy z bez szacunku, wręcz przeciwnie - wiedziałam, jaki jest i unikałam niezręcznych sytuacji.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez martaakow

Nie dziwię się.

Był u mnie kiedyś muzułmanin na delegacji w firmie i szliśmy większą grupą do restauracji, to były od razu jakieś krzyki, zdarzyło się splunięcie w jego stronę (tzn. nie w niego ani obok, takie plującemu pod jego własne nogi z pogardą).

Nic o nim nie wiedzieli, tylko widać było, że jest arabskiego pochodzenia, nosił gęstą brodę i płaszcz prawie do ziemi.

Nie darzę tej osoby z mojej firmy (dalej pracuje, ale obecnie w US i mam z nim rzadziej kontakt) szczególną sympatią, bo to dość konserwatywny muzułmanin, który nie podał mi nawet ręki na przywitanie (minął mnie łukiem, podczas gdy inni się witali pierwszego dnia, podchodząc do mnie) i początkowo nawet ze mną nie rozmawiał. Zaczął dopiero, gdy wiedział, że jednak jest zmuszony. Wydaje się to dziwne w międzynarodowej korporacji, ale no taki jest.
Ale to nie zmienia faktu, że nigdy nie zachowałam się wobec niego niewłaściwie czy z bez szacunku, wręcz przeciwnie - wiedziałam, jaki jest i unikałam niezręcznych sytuacji.

Za to on sie do Ciebie bez szacunku odnosi.
Jak dla mnie istnieje jedna podstawowa zasada: trzeba sie dostosowac do zasad panujacych w danym kraju. Jesli cos sie nie podoba, to do widzenia.

[martaakow]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;87802752]Za to on sie do Ciebie bez szacunku odnosi.
Jak dla mnie istnieje jedna podstawowa zasada: trzeba sie dostosowac do zasad panujacych w danym kraju. Jesli cos sie nie podoba, to do widzenia.[/QUOTE]

Ja też tak uważam i nie ja jedyna.
Ale nie zniżam się do takich osób i uznałam, że nie będę w firmie zachowywać się jak małpa, bo jakiś typek mi ręki nie podał.
Na szczęście nie będę już miała z nim kontaktu.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez martaakow

Ja też tak uważam i nie ja jedyna.
Ale nie zniżam się do takich osób i uznałam, że nie będę w firmie zachowywać się jak małpa, bo jakiś typek mi ręki nie podał.
Na szczęście nie będę już miała z nim kontaktu.

Dziwi mnie tylko polityka firmy, ze w ogole chca takich ludzi zatrudniac.
Chyba ze jest jakis super specjalista, jednym na milion, ze przymykaja na to oko.

[Ava_]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;87802762]Dziwi mnie tylko polityka firmy, ze w ogole chca takich ludzi zatrudniac.

Chyba ze jest jakis super specjalista, jednym na milion, ze przymykaja na to oko. [/QUOTE]


Inna sprawa, ze raczej o takie rzeczy jak stosunek do kobiet przy rekrutacji nie pytają. Potem to może wypłynąć albo i nie, bo tez nie każdy chce od razu lecieć i skarżyć szefowi.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martaakow]

On pracował w Arabii Saudyjskiej, więc tam jego podejście nie było nadzwyczajne chyba.
Czy jest specjalistą? Tak. Chociaż na pewno nie niezastąpionym.

Poprawność polityczna w takich korporacjach jest spora i raczej nie wyrzucają ludzi za ich poglądy polityczne, religijne, itd., o ile nie są one szkodliwe dla innych.
A oprócz tego, że nie podał mi ręki i unikał kontaktu i rozmowy ze mną, to nie usłyszałam od niego nic nieprzyjemnego. Jak z nim raz dłużej rozmawiałam, to rozmowa była zwyczajna, sympatyczna, tylko na dystans min. metra, gdy szliśmy.

Jak przyjeżdżał do Polski na te warsztaty, o ktorych mówię, przełożony mi powiedział dokładnie, jaki on jest i jak się zachowa. Powiedział, że nic z tym nie zrobią, nie każdemu się to podoba, ale najlepiej to zignorować i nie brać do siebie. Trochę słabe, ale co poradzić.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez Ava_

Inna sprawa, ze raczej o takie rzeczy jak stosunek do kobiet przy rekrutacji nie pytają. Potem to może wypłynąć albo i nie, bo tez nie każdy chce od razu lecieć i skarżyć szefowi.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W korpo sie zatrudnia zwykle przez dzial HR. A tam glownie kobiety. Jakos ciezko mi uwierzyc, zeby tego nie wylapaly.

aa no jak zatrudniony byl w Arabii to troche zmienia postac rzeczy.

[Ava_]

Napisane przez martaakow

On pracował w Arabii Saudyjskiej, więc tam jego podejście nie było nadzwyczajne chyba.
Czy jest specjalistą? Tak. Chociaż na pewno nie niezastąpionym.

Poprawność polityczna w takich korporacjach jest spora i raczej nie wyrzucają ludzi za ich poglądy polityczne, religijne, itd., o ile nie są one szkodliwe dla innych.
A oprócz tego, że nie podał mi ręki i unikał kontaktu i rozmowy ze mną, to nie usłyszałam od niego nic nieprzyjemnego. Jak z nim raz dłużej rozmawiałam, to rozmowa była zwyczajna, sympatyczna, tylko na dystans min. metra, gdy szliśmy.

Jak przyjeżdżał do Polski na te warsztaty, o ktorych mówię, przełożony mi powiedział dokładnie, jaki on jest i jak się zachowa. Powiedział, że nic z tym nie zrobią, nie każdemu się to podoba, ale najlepiej to zignorować i nie brać do siebie. Trochę słabe, ale co poradzić.

Nic nie poradzisz, jeśli ktoś jest gościem w Twoim kraju tylko od czasu do czasu to trudno, żeby cała swoją kulturę i to, co uznaje za normalne na codzień wywracał do góry nogami. Najlepiej ignorować.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martaakow]

Mnie tylko zastanawia, jak to teraz wygląda, bo przeprowadził się na stałe do US. Nie mam pojęcia, jak to tam jest odbierane, bo ciężko mi sobie wyobrazić, że tam może dalej się tak zachowywać.

Ale nie moja sprawa. Pracuje już w innej technologii niż ja i nie mam z nim żadnego kontaktu.

[kasztanka3]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;87802752]Za to on sie do Ciebie bez szacunku odnosi.
Jak dla mnie istnieje jedna podstawowa zasada: trzeba sie dostosowac do zasad panujacych w danym kraju. Jesli cos sie nie podoba, to do widzenia.[/QUOTE]

Jestem tego samego zdania

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Napisane przez kasztanka3

Jestem tego samego zdania

Również. Jadąc gdziekolwiek zawsze staram się zachowywać tak jak normy w danym kraju nakazują. A jak mi się gdzieś nie podoba to przecież nikt mi nie każe tam podróżować. Więc jak muzulmanim w PL naskakiwalby na mnie, że za bardzo się odsłaniam to niestety wysmiałabym i powiedziałabym mu, że zawsze może zamieszkać w kraju gdzie takie zasady są powszechne.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

Ava a Twój tż jest praktykujący jeśli można spytać?

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[Ava_]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87802956]Ava a Twój tż jest praktykujący jeśli można spytać?

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]


Z niego jest taki muzułmanin jak ze mnie katolik - zasilamy statystyki no i tyle. Przywiązanie do religii to dla mnie cecha dyskwalifikująca partnera.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[invisible_01]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87802118]On już chodzi, bo chodzi do zerówki przyszkolnej, cała ich klasa przechodzi razem do pierwszej.
I mam nadzieję, że przeżyją ten pierwszy dzień jak my wszyscy, na galowo, z tytą, a nie zdalnie [/QUOTE]Fascynujący jest dla mnie zwyczaj tej tytki, dowiedziałam się z Wizażu o nim. U mnie tego nie było nigdy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Napisane przez Ava_

Z niego jest taki muzułmanin jak ze mnie katolik - zasilamy statystyki no i tyle. Przywiązanie do religii to dla mnie cecha dyskwalifikująca partnera.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dla mnie tez, niezaleznie od tego, jaka to religia.
Wojujacy ateista tez by mnie zreszta odpychal.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez invisible_01

Fascynujący jest dla mnie zwyczaj tej tytki, dowiedziałam się z Wizażu o nim. U mnie tego nie było nigdy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O rany, myślałam, że to autokorekta coś zmieniła. Nie zrozumiałam, dopiero sobie googluję. Też pierwszy raz o tym słyszę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[j_fly]

Napisane przez Lumimi

Moje dreczenie zaczęło się od tego że... zrobiłam sobie grzywke. Kolejne zaskoczenie było to że nie było to w przedszkolu ani w gimnazjum, a w szkole średniej.

Wysłane z mojego SM-A600FN przy użyciu Tapatalka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:39 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------

Napisane przez invisible_01

Fascynujący jest dla mnie zwyczaj tej tytki, dowiedziałam się z Wizażu o nim. U mnie tego nie było nigdy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja pierwszy raz spotkałam się z tym na Śląsku. U mnie też tego nie było.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez martaakow

Nie darzę tej osoby z mojej firmy (dalej pracuje, ale obecnie w US i mam z nim rzadziej kontakt) szczególną sympatią, bo to dość konserwatywny muzułmanin, który nie podał mi nawet ręki na przywitanie (minął mnie łukiem, podczas gdy inni się witali pierwszego dnia, podchodząc do mnie) i początkowo nawet ze mną nie rozmawiał. Zaczął dopiero, gdy wiedział, że jednak jest zmuszony. Wydaje się to dziwne w międzynarodowej korporacji, ale no taki jest.
Ale to nie zmienia faktu, że nigdy nie zachowałam się wobec niego niewłaściwie czy z bez szacunku, wręcz przeciwnie - wiedziałam, jaki jest i unikałam niezręcznych sytuacji.

Srogo. Nie miałby ze mną życia.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Bez tyty nie ma pierwszej klasy

[kasztanka3]

Wkurza mnie to, jaka jestem wybredna. Anulowali mi ostatnio zamowienie z czarna sukienka, ktora jest teraz juz calkiem niedostepna, szukam dla niej zastepstwa. Przejrzalam wlasnie wszystkie dostepne w moim rozmiarze czarne sukienki na Asosie (prawie 1400 modeli) i nawet jedna mi sie nie spodobala

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87803140]

Bez tyty nie ma pierwszej klasy [/QUOTE]

Nigdy sie z tym nie spotkalam

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87803140]

Bez tyty nie ma pierwszej klasy [/QUOTE]
tak strasznie zazdrościłam tytki moim braciom ciotecznym, którzy w połowie są Ślązakami to było takie zazdro, że do młodszego brata się nie odzywałam przez cały dzień

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Oczywiście napakuję tę tytę po sam czubek samymi najlepszymi słodyczami i bendem żreć z radości, że już polazł w końcu
Ale były dzieciaki, co miały pół tyty wypchanej watą albo gazetami No ale wspomnienia zawsze fajne.

[kasztanka3]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87803192]Oczywiście napakuję tę tytę po sam czubek samymi najlepszymi słodyczami i bendem żreć z radości, że już polazł w końcu
Ale były dzieciaki, co miały pół tyty wypchanej watą albo gazetami No ale wspomnienia zawsze fajne.[/QUOTE]

[martaakow]

U mnie też tyty brak.

To chyba tylko na Śląsku.

[Mamba00]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87803192]Oczywiście napakuję tę tytę po sam czubek samymi najlepszymi słodyczami i bendem żreć z radości, że już polazł w końcu
Ale były dzieciaki, co miały pół tyty wypchanej watą albo gazetami No ale wspomnienia zawsze fajne.[/QUOTE]Mnie rodzice "straszyli", że wrzucą jabłka do tyty, jak będę kłócić się z rodzeństwem. Ale dostałam słodycze i jeszcze misia i książkę z bajkami, którą mam do dziś
Ale koleżanka znalazła te jabłka w środku i tylko kilka słodyczy. Pamiętam jej zawód...


Mój PPŚ - niedługo koniec zdalnej pracy, a mi, domatorowi pierwszej wody, w domu tak dobrze...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez Mamba00

Mnie rodzice "straszyli", że wrzucą jabłka do tyty, jak będę kłócić się z rodzeństwem. Ale dostałam słodycze i jeszcze misia i książkę z bajkami, którą mam do dziś
Ale koleżanka znalazła te jabłka w środku i tylko kilka słodyczy. Pamiętam jej zawód...


Mój PPŚ - niedługo koniec zdalnej pracy, a mi, domatorowi pierwszej wody, w domu tak dobrze...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ojej
Chociaż moje to by się z jabłek cieszyło, bo lubi, ale wtedy były inne czasy, myślę, że nie żarło się tylu słodyczy, jak teraz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:08 ----------

Ale pomysł z książką fajny, chyba podkradnę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

moje dziecko miało pistacje, nie słodycze


było też jedyne co miało tytę diy

[Mamba00]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87803254]Ojej
Chociaż moje to by się z jabłek cieszyło, bo lubi, ale wtedy były inne czasy, myślę, że nie żarło się tylu słodyczy, jak teraz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Oj czy ja wiem... ja żarłam od zawsze dużo i chętnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ja szłam do podstawówki w 92 roku, to wredy nie było takiego wyboru jak teraz Kukuruku i wyroby czekoladopodobne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

Haha mój syn dostał to w przedszkolu na pasowaniu, myślałam, że to po prostu taki prezent z tej okazji nie wiedziałam, że to jakaś tyta, pierwsze słyszę.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka