|
Notka |
|
Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki Miejsce, w którym rozmawiamy o pielęgnacji twarzy i ciała oraz sprawdzonych kosmetykach. Masz pytanie? Zadaj je kosmetyczce. |
|
Narzędzia |
2005-11-12, 18:28 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 114
|
kremy wybielające a karmienie piersią? Proszę o pomoc!
Kobietki, czy można w czasie karmienia piersią używac kremów wybielajacych przebarwienia na twarzy? Chodzi mi konkretnie o żel zawierający 2% kwas kojowy oraz wyciąg z grapefruita i cytryny. Czy nie zaszkodzi to w jakiś sposób dziecku? Proszę o wszelkie opinie.
Pozdrawiam serdecznie. |
2005-11-12, 21:35 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 89
|
Dot.: kremy wybielające a karmienie piersią? Proszę o pomoc!
Moim skromnym zdaniem 2% stezenie kwasu kojowego nawet przy niskim pH kremu nie powinno w jakis sposob zaszkodzic babybiatku(chyba, ze bedzie dotykalo Twojej twarzy, po uzyciu kremu-musisz zachowac ostroznosc).
Z drugiej strony, tak niskie stezenie kwasu w prepracie nie jest w stanie usunac istniejacych przebarwien, wiec moze lepiej, kiedy zakonczysz karmienie piersia, poddac sie kuracji stezonymi kwasami w gabinecie dermatologicznym.
__________________
pozdrawiam aga |
2005-11-13, 09:28 | #3 |
Zakorzenienie
|
Dot.: kremy wybielające a karmienie piersią? Proszę o pomoc!
Jasne, że możesz używać - kwas kojowy, choć jest mocno drażniącym środkiem, do pokarmu nie przechodzi, więc nie ma możliwości zaszkodzenia dziecku
Ale sama uważaj, bo kwas kojowy jest mocno drażniący i wiele osób nie jest w stanie używać tej substancji. Oczywiście, przy takiej kuracji nie zapominaj o ochronie przeciwsłonecznej!
__________________
|
2005-11-13, 17:45 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 114
|
Dot.: kremy wybielające a karmienie piersią? Proszę o pomoc!
Dziewczyny, pocieszyłyście mnie, że mogę się smarowac. Przed ciążą stosowałam rozsławiony na Wizażu żel Lieraca właśnie z kwasem kojowym ( została mi go prawie cała butelka) i na moją skórę nie działał on w żaden sposób drażniąco. W czasie ciąży nabawiłam się niestety dosyc pokaźnych przebarwień i teraz zanim będę mogła "rozjaśniac się" u dermatologa chciałabym chociaż tak spróbowac pomóc swojej buzi... chyba zawsze lepiej cos aplikowac niż nic.. tak mi się przynajmniej wydaje . A z blokerem to się nie rozstaje więc skoro kwas kojowy nie zaszkodzi mojej dzidzi to zaczynam ponownie walkę z przebarwieniami .
Dziękuję Wam za odpowiedź i pozdrawiam serdecznie |
Nowe wątki na forum Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:33.