Czy mogę być w ciąży - wątek zbiorczy - cz. 4

[flamel]

Są różne rodzaje i składy tych tabletek. W Polsce są dostępne tylko tabletki zawierające lewonorgestrel, które mają najmniejszą skuteczność bo hamują jedynie wystąpienie owulacji dlatego tak bardzo podkreśla się ten czas 72 h. Jeśli owulacja wystąpiła to ich działanie jest już nieprzydatne. Skutki uboczne rzadko i niezbyt uciążliwe.

Za granicą są dostępne tabletki, które zawierają mifepriston, który bardzo skutecznie zapobiega zagnieżdżeniu się komórki ale ma również działanie wczesnoporonne czyli jeśli komórka już się zagnieździła to wtedy również działa, więc czas nie jest tak istotny jak przy innych tabletkach tego typu ale problemem mogą być względy etyczne.
Jeszcze inne środki za granicą zawierają czasami uliprystal, który działa podobnie jak lewonorgestrel ale jego jego działanie jest przydatne nawet do 5 dni, ponieważ wykazuje on działanie przeciw zagnieżdżeniu się komórki już zapłodnionej.
Przy tych tabletkach skutki uboczne to już indywidualna kwestia, ale nie zakładałabym, że obędzie się bez żadnych.

Myślę, że tyle powinnaś wiedzieć zanim przyjmiesz tą tabletkę. Małe prawdopodobieństwo ciąży oczywiście jest więc musisz zrobić bilans korzyści i strat. Ale myślę, że zawsze lepiej dmuchać na zimne niż potem obwiniać siebie, innych i żałować.

[Chatul]

Napisane przez flamel

Jeszcze inne środki za granicą zawierają czasami uliprystal, który działa podobnie jak lewonorgestrel ale jego jego działanie jest przydatne nawet do 5 dni, ponieważ wykazuje on działanie przeciw zagnieżdżeniu się komórki już zapłodnionej.
Przy tych tabletkach skutki uboczne to już indywidualna kwestia, ale nie zakładałabym, że obędzie się bez żadnych.

W Polsce też są dostępne pod nazwą handlową ellaOne. Nie znalazłam jednak w ich ulotce informacji mówiącej o tym, że tabletki mogą powodować niezagnieżdżenie się zapłodnionej komórki jajowej, ale może coś przeoczyłam.

[flamel]

Standardowa "morning-after pill" stosowana w Holandii i Anglii jakie udało mi się znaleźć w internecie zawierają uliprystal, więc masz 120 godzin od stosunku na jej zastosowanie. Najczęstsze skutki uboczne to: ból głowy, zaburzenia nastroju, bóle mięśni, bóle pleców, bolesne miesiączkowanie, bóle miednicy, wrażliwość piersi, zmęczenie, uczucie dyskomfortu w brzuchu, nudności, ból brzucha, wymioty.

---------- Dopisano o 22:53 ---------- Poprzedni post napisano o 22:50 ----------

Napisane przez Chatul

W Polsce też są dostępne pod nazwą handlową ellaOne. Nie znalazłam jednak w ich ulotce informacji mówiącej o tym, że tabletki mogą powodować niezagnieżdżenie się zapłodnionej komórki jajowej, ale może coś przeoczyłam.

Faktycznie, są dostępne w Polsce, coś się w takim razie zmieniło odkąd ja musiałam korzystać z tej metody, bo w tedy ta substancja nie była w Polsce dopuszczona.
W niektórych publikacjach spierają się co do ostatecznych wyników badań ale producent na potrzeby rynku może manipulować nimi. Więc na potrzeby rynku polskiego piszą, że nie ma takich właściwości a za granicą już nie muszą . Wszystko zależy od tego co zadecyduje FDA.

[annabelle22]

Flamel jedyne co teraz Ci powiem, to to, że idę spać, bo chcę już jutro. Baaaardzo Ci dziękuję, na prawdę! Bez Ciebie nie poradziłabym sobie!
Jutro będę wiedziała co to dokładnie jest.
I masz rację, lepiej dmuchać na zimne!
Na prawdę, dziękuję Ci!

[flamel]

Nie ma problemu . Sama stałam kiedyś przed takim dylematem a teraz chętnie podzielę się swoją wiedzą. Zapobieganie niechcianej ciąży dosyć mocno leży w kręgu moich zainteresowań .

[Takisobie94]

Cześć. Razem z dziewczyną okropnie się stresujemy ponieważ jej okres spóźnia się 6 dni (jutro będzie 7 dzień). Na początku pragnę wspomnieć, że jest dziewicą. Nie doszło do żadnego kontaktu między moim penisem, a jej miejscami intymnymi. Jednak dotykałem ją po nich (nie wkładałem palców do pochwy). Sam się nie masturbowałem. Możliwe że zdarzyło się, że dotknąłem swojego penisa ale przez chwile i nie było to podczas lub chwilę przed wytryskiem. Po wytrysku nie dotykałem już miejsc intymnych dziewczyny bo tak jak mówiłem bardzo uważamy. Jednak tak jak napisałem wyżej mogłem dotknąć swojego penisa (odrobina płyn ejakulacyjnego) mogła znaleźć się na mojej ręce (to są tylko przypuszczenia).
Czy jest możliwe to aby moja dziewczyna była w ciąży? Chciałbym wspomnieć, że przed okresem brała mocny antybiotyk oraz stresowała się kolokwium (około 5 dni była w mocnym stresie).

[panterarozyczka]

Napisane przez Takisobie94

Cześć. Razem z dziewczyną okropnie się stresujemy ponieważ jej okres spóźnia się 6 dni (jutro będzie 7 dzień). Na początku pragnę wspomnieć, że jest dziewicą. Nie doszło do żadnego kontaktu między moim penisem, a jej miejscami intymnymi. Jednak dotykałem ją po nich (nie wkładałem palców do pochwy). Sam się nie masturbowałem. Możliwe że zdarzyło się, że dotknąłem swojego penisa ale przez chwile i nie było to podczas lub chwilę przed wytryskiem. Po wytrysku nie dotykałem już miejsc intymnych dziewczyny bo tak jak mówiłem bardzo uważamy. Jednak tak jak napisałem wyżej mogłem dotknąć swojego penisa (odrobina płyn ejakulacyjnego) mogła znaleźć się na mojej ręce (to są tylko przypuszczenia).


Czy jest możliwe to aby moja dziewczyna była w ciąży? Chciałbym wspomnieć, że przed okresem brała mocny antybiotyk oraz stresowała się kolokwium (około 5 dni była w mocnym stresie).

żadnych kontaktów penisa z pochwą, nie wprowadzenie nawet palców do niej, brak spermy, ewentualna kropla preejakulatu, w ktorym Bóg wie czy są plemniki. Plemniki ani żaden plyn w śladowej ilości bądź żadnej same nie wejdą do wąskiej pochwy, ktora do tego ma bonę dziewiczą. Tak jak wszyscy tu piszą stres to częsta przyczyna spóźnień okresu. Ja od stresu zamiast cykli 28dn mam 30-35dn.

[Latinaxoxo]

.

[panterarozyczka]

Aaa zle zacytowalo

[Takisobie94]

Napisane przez panterarozyczka

żadnych kontaktów penisa z pochwą, nie wprowadzenie nawet palców do niej, brak spermy, ewentualna kropla preejakulatu, w ktorym Bóg wie czy są plemniki. Plemniki ani żaden plyn w śladowej ilości bądź żadnej same nie wejdą do wąskiej pochwy, ktora do tego ma bonę dziewiczą. Tak jak wszyscy tu piszą stres to częsta przyczyna spóźnień okresu. Ja od stresu zamiast cykli 28dn mam 30-35dn.

Dzięki wielkie za odpowiedź. Pocieszyłaś Zapomniałem wspomnieć że moja dziewczyna przez ten rok ma bardzo regularne okresy (ponieważ nie choruje). Rok temu gdy miała problemy z odpornością brała dużo antybiotyków i wtedy też miała nieregularne bardzo bolesne okresy. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Piszę tutaj żeby ją uspokoić. Stresuje się tym wszystkim.

[Latinaxoxo]

.

[panterarozyczka]

Napisane przez Latinaxoxo

Czyli mam rozumieć, ze wcześniejsze na 1000% nie jestes, pomysł logicznie było do mnie? 😃 no tez tak uważam, mój chłopak tylko troche nnie nakręca. No i tak troche ogólnie martwi mnie ten brak. Panikara ze mnie.

Nie, zacytowalam przy przypadek sama siebie zamiast cos dopisać do tamtego posta i miało byc nie jest :p

[Latinaxoxo]

Napisane przez panterarozyczka

Nie, zacytowalam przy przypadek sama siebie zamiast cos dopisać do tamtego posta i miało byc nie jest :p

Aha, okej, mój błąd

[magdalenka_96]

Słuchajcie dziewczyny. Troszkę się poschizowałam... Wczoraj kochałam się z moim tż. Biorę tabletki, więc kochamy się bez dodatkowego zabezpieczenia i tż zawsze kończy w środku. Niestety dziś musiałam iść do lekarza i dostałam antybiotyk... Mam go zacząć brać wieczorem. W piątek zaczynają mi się dni płodne. Moje pytaniw brzmi, czy jest możliwość, że mogę zajść w ciążę?

[Chatul]

Napisane przez magdalenka_96

Słuchajcie dziewczyny. Troszkę się poschizowałam... Wczoraj kochałam się z moim tż. Biorę tabletki, więc kochamy się bez dodatkowego zabezpieczenia i tż zawsze kończy w środku. Niestety dziś musiałam iść do lekarza i dostałam antybiotyk... Mam go zacząć brać wieczorem. W piątek zaczynają mi się dni płodne. Moje pytaniw brzmi, czy jest możliwość, że mogę zajść w ciążę?

Jakie dni płodne, skoro stosujesz antykoncepcyjne tabletki hormonalne?

[magdalenka_96]

No chodzilo mi o to, ze jesli bym nie miala yo wtedy by sie zaczely xD

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

Chodzi mi o to czy jest prawdopodobienstwo, zebym zaszla w ciaze? Jak myslicie?

[panterarozyczka]

Napisane przez magdalenka_96

No chodzilo mi o to, ze jesli bym nie miala yo wtedy by sie zaczely xD

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

Chodzi mi o to czy jest prawdopodobienstwo, zebym zaszla w ciaze? Jak myslicie?

Tabletki się mogą osłabić przez antybiotyk wiec po prostu dodatkowo się zabezpiecz. Skąd mozesz wiedzieć, ze wtedy by byly? Musiałabyś sie obserwować i mierzyć temperaturę a nie mówić sobie a no wtedy będę miała.

[Chatul]

Napisane przez magdalenka_96

No chodzilo mi o to, ze jesli bym nie miala yo wtedy by sie zaczely xD

No ale bierzesz tabletki, więc nie ma mowy o żadnych dniach płodnych. A w przypadku obniżenia skuteczności tabletek przez antybiotyki na pewno nie można przewidzieć momentu, kiedy pojawią się ewentualne dni płodne, bo i jak?

A antybiotyk nie działa wstecz. Jeśli seks był wczoraj, a antybiotyk zaczniesz przyjmować dzisiaj, to szans na ciążę nie ma. Z tego, co wiem to tylko w trakcie brania antybiotyku i bodajże przez 7 dni po jest obniżona skuteczność tabletek antykoncepcyjnych i należy stosować inne zabezpieczenie, np. prezerwatywy. Ale poczekaj jeszcze na wypowiedź innej osoby, bo ja sobie za to głowy uciąć nie dam

[magdalenka_96]

Haha i tak dzieki ale czekam, czekam

[spaghettii]

Najlepiej jak dodatkowo uzyjecie prezerwatywy w czasie brania antybiotyku, tp nie bedziesz sie musiala martwic, ze tabletki nie zadzialaja

[annabelle22]

Napisane przez flamel

Nie ma problemu . Sama stałam kiedyś przed takim dylematem a teraz chętnie podzielę się swoją wiedzą. Zapobieganie niechcianej ciąży dosyć mocno leży w kręgu moich zainteresowań .

Ale gdyby nie Ty to nie wiem co bym sama sobie "układała" w tej głowie.

Tabletka nazywa się Norlevo 1,5 mg.

Dzisiaj wzięłam ją o 13tej. Jakoś po godzinie przez chwilę miałam trochę ból brzucha i to wszystko.. Także też zastanawiam się, czy ona miała/ma na mnie jakiś wpływ w ogóle?

[flamel]

Napisane przez Chatul

No ale bierzesz tabletki, więc nie ma mowy o żadnych dniach płodnych. A w przypadku obniżenia skuteczności tabletek przez antybiotyki na pewno nie można przewidzieć momentu, kiedy pojawią się ewentualne dni płodne, bo i jak?

A antybiotyk nie działa wstecz. Jeśli seks był wczoraj, a antybiotyk zaczniesz przyjmować dzisiaj, to szans na ciążę nie ma. Z tego, co wiem to tylko w trakcie brania antybiotyku i bodajże przez 7 dni po jest obniżona skuteczność tabletek antykoncepcyjnych i należy stosować inne zabezpieczenie, np. prezerwatywy. Ale poczekaj jeszcze na wypowiedź innej osoby, bo ja sobie za to głowy uciąć nie dam

Ogólnie tak naprawdę jest małe prawdopodobieństwo, żeby antybiotyk tak skutecznie obniżył działanie antykoncepcji, żeby wystąpiła owulacja.
W zdecydowanej większości mechanizm syntezy hormonów w przypadku przyjmowania antybiotyku jest taki, że początkowo ich stężenie zwiększa się a dopiero potem gwałtownie spada... Jeśli przypadnie to na fazę lutealną (czyli 3 tydzień przyjmowania tabletek) to raczej w ogóle nie ma takiego zagrożenia. Z założenia dodatkowe zabezpieczenie w trakcie przyjmowania antybiotyku oraz 7 dni po powinno być wystarczające, jednak ostrzegam, że są sytuacje, w których może się to nie sprawdzić. Jeśli 10-dniową kurację antybiotykiem zaczniemy przyjmować na początku 7 dniowej przerwy i kontynuujemy w trakcie pierwszego tygodnia przyjmowania tabletek, to z dużym prawdopodobieństwem wystąpi owulacja. W tej sytuacji ja z pewnością bym nie ryzykowała i stosowała dodatkowe zabezpieczenie aż do końca cyklu.

---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:42 ----------

Napisane przez annabelle22

Ale gdyby nie Ty to nie wiem co bym sama sobie "układała" w tej głowie.

Tabletka nazywa się Norlevo 1,5 mg.

Dzisiaj wzięłam ją o 13tej. Jakoś po godzinie przez chwilę miałam trochę ból brzucha i to wszystko.. Także też zastanawiam się, czy ona miała/ma na mnie jakiś wpływ w ogóle?

Tym się nie musisz przejmować. Jeśli miała szansę zadziałać to z pewnością zadziałała . Zasięgnęłam dzisiaj opinii i poczytałam ulotki odnośnie rozpoczęcia nowego opakowania i zdecydowanie powinnaś zacząć nowe opakowanie tabletek jak zwykle.

[Chatul]

Napisane przez flamel

Ogólnie tak naprawdę jest małe prawdopodobieństwo, żeby antybiotyk tak skutecznie obniżył działanie antykoncepcji, żeby wystąpiła owulacja.
W zdecydowanej większości mechanizm syntezy hormonów w przypadku przyjmowania antybiotyku jest taki, że początkowo ich stężenie zwiększa się a dopiero potem gwałtownie spada... Jeśli przypadnie to na fazę lutealną (czyli 3 tydzień przyjmowania tabletek) to raczej w ogóle nie ma takiego zagrożenia.

Dlaczego piszesz o fazie lutealnej? Tabletki hormonalne blokują owulację, więc siłą rzeczy podczas ich przyjmowania nie występuje też faza lutealna.

[annabelle22]

Napisane przez flamel

Tym się nie musisz przejmować. Jeśli miała szansę zadziałać to z pewnością zadziałała . Zasięgnęłam dzisiaj opinii i poczytałam ulotki odnośnie rozpoczęcia nowego opakowania i zdecydowanie powinnaś zacząć nowe opakowanie tabletek jak zwykle.

Ja z moim pechem po prostu się zastanawiam, bo czytałam właśnie i wiele kobiet miało skutki uboczne, a ja oprócz tego chwilowego bólu brzucha nie miałam nic, a jakby nie było minęło 6 i pół godziny..
A czy ta tabletka miała możliwość zadziałać na ten sobotni stosunek?

Teraz byłam w toalecie i wyleciał ze mnie przeźroczysto-brązowy bardzo gęsty śluz. Czy to ma coś wspólnego z tą tabletką, czy po prostu to jakieś resztki z mojego "okresu" wtorkowego?

Ty to jesteś niesamowita Na przerwach wpisywałam w wyszukiwarkę prawie wszystko i właśnie nie mogłam nigdzie znaleźć informacji czy zacząć normalnie opakowanie, poczekać, czy co zrobić.
Czyli normalnie w sobotę jak gdyby nic zacząć opakowanie i powinnam dostać kolejny okres już normalnie?

[flamel]

Napisane przez Chatul

Dlaczego piszesz o fazie lutealnej? Tabletki hormonalne blokują owulację, więc siłą rzeczy podczas ich przyjmowania nie występuje też faza lutealna.

Nie jest całkowicie prawdą, że tabletki antykoncepcyjne zawsze zapobiegają owulacji. Przy tak małej dawce hormonów jakie stosuje się dzisiaj w tabletkach, należy zakładać, że w dużej mierze może dochodzić do uwolnienia komórki jajowej a co za tym idzie występuje faza lutealna. Działanie antykoncepcyjne tabletek nie opiera się tylko na hamowaniu owulacji ale ich skuteczności upatruje się przede wszystkim w produkcji śluzu gestagennego, który uniemożliwia plemnikom dotarcie do komórki jajowej oraz powodowaniu zmian w endometrium, co zapobiega zagnieżdżeniu się blastocysty. Jeszcze innym wysoce skutecznym działaniem jest spowolnienie perystaltyki jajowodów, przez co nawet jeśli komórka zostanie zapłodniona to rozwój embrionu jest znacznie ograniczony a w efekcie niezdolny do zagnieżdżenia.

[pffe]

Napisane przez flamel

Nie jest całkowicie prawdą, że tabletki antykoncepcyjne zawsze zapobiegają owulacji. Przy tak małej dawce hormonów jakie stosuje się dzisiaj w tabletkach, należy zakładać, że w dużej mierze może dochodzić do uwolnienia komórki jajowej a co za tym idzie występuje faza lutealna. Działanie antykoncepcyjne tabletek nie opiera się tylko na hamowaniu owulacji ale ich skuteczności upatruje się przede wszystkim w produkcji śluzu gestagennego, który uniemożliwia plemnikom dotarcie do komórki jajowej oraz powodowaniu zmian w endometrium, co zapobiega zagnieżdżeniu się blastocysty. Jeszcze innym wysoce skutecznym działaniem jest spowolnienie perystaltyki jajowodów, przez co nawet jeśli komórka zostanie zapłodniona to rozwój embrionu jest znacznie ograniczony a w efekcie niezdolny do zagnieżdżenia.

W taki sposób, jaki opisałaś to działają tabletki jednoskładnikowe a nie dwu. Dwu mają właśnie zapobiegać owulacji. Jeśli nie zapobiegają to znaczy, że są za słabe i trzeba zmienić na mocniejsze. Oczywiście wszystko zależy od badań, lekarza itd.

[flamel]

Napisane przez annabelle22

Ja z moim pechem po prostu się zastanawiam, bo czytałam właśnie i wiele kobiet miało skutki uboczne, a ja oprócz tego chwilowego bólu brzucha nie miałam nic, a jakby nie było minęło 6 i pół godziny..
A czy ta tabletka miała możliwość zadziałać na ten sobotni stosunek?

Teraz byłam w toalecie i wyleciał ze mnie przeźroczysto-brązowy bardzo gęsty śluz. Czy to ma coś wspólnego z tą tabletką, czy po prostu to jakieś resztki z mojego "okresu" wtorkowego?

Ty to jesteś niesamowita Na przerwach wpisywałam w wyszukiwarkę prawie wszystko i właśnie nie mogłam nigdzie znaleźć informacji czy zacząć normalnie opakowanie, poczekać, czy co zrobić.
Czyli normalnie w sobotę jak gdyby nic zacząć opakowanie i powinnam dostać kolejny okres już normalnie?

Tabletka, którą przyjęłaś to jedna z tych, na które organizm reaguje łagodnie, więc nie ma się czym martwić, ciesz się .
Myślę, że jeszcze dziś miała możliwość zadziałać również na stosunek z soboty.
Przy tych różnych sytuacjach, które się na siebie nałożyły ciężko stwierdzić skąd konkretnie ów śluz się wziął. Ale nie upatrywałabym w tym jakichś ukrytych objawów.
Tak, w sobotę normalnie nowe opakowanie .

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------

Napisane przez pffe

W taki sposób, jaki opisałaś to działają tabletki jednoskładnikowe a nie dwu. Dwu mają właśnie zapobiegać owulacji. Jeśli nie zapobiegają to znaczy, że są za słabe i trzeba zmienić na mocniejsze. Oczywiście wszystko zależy od badań, lekarza itd.

To też nie jest prawda. W kilku badaniach udało się zaobserwować obecność ciałka żółtego w jajnikach (oraz w badaniach histologicznych pęcherzyki jajnikowe dojrzałe do owulacji) podczas stosowania pigułki dwuskładnikowej o wysokiej zawartości estrogenów, co oznacza, że tym wyższa jest możliwość wystąpienia owulacji podczas stosowania pigułki o ich niskiej zawartości.
A im większa dawka hormonów tym większe ryzyko powikłań. Właśnie dlatego dąży się stale do obniżenia ich zawartości, żeby maksymalnie ograniczyć skutki uboczne.

[pffe]

Napisane przez flamel

Tabletka, którą przyjęłaś to jedna z tych, na które organizm reaguje łagodnie, więc nie ma się czym martwić, ciesz się .
Myślę, że jeszcze dziś miała możliwość zadziałać również na stosunek z soboty.
Przy tych różnych sytuacjach, które się na siebie nałożyły ciężko stwierdzić skąd konkretnie ów śluz się wziął. Ale nie upatrywałabym w tym jakichś ukrytych objawów.
Tak, w sobotę normalnie nowe opakowanie .

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------



To też nie jest prawda. W kilku badaniach udało się zaobserwować obecność ciałka żółtego w jajnikach (oraz w badaniach histologicznych pęcherzyki jajnikowe dojrzałe do owulacji) podczas stosowania pigułki dwuskładnikowej o wysokiej zawartości estrogenów, co oznacza, że tym wyższa jest możliwość wystąpienia owulacji podczas stosowania pigułki o ich niskiej zawartości.
A im większa dawka hormonów tym większe ryzyko powikłań. Właśnie dlatego dąży się stale do obniżenia ich zawartości, żeby maksymalnie ograniczyć skutki uboczne.

Oczywiście, że w badaniach to wyszło bo takie rzeczy się zdarzają przy zbyt słabych tabletkach, źle dobranych, całkiem normalna sytuacja. Więc nie wiem co Cię dziwi. Jednak nadal opisujesz działanie tabletek jednoskładnikowych a dwuskładniowek prawidłowo stosoane, dobrze dobrane blokują owulację.

[flamel]

Napisane przez pffe

Oczywiście, że w badaniach to wyszło bo takie rzeczy się zdarzają przy zbyt słabych tabletkach, źle dobranych, całkiem normalna sytuacja. Więc nie wiem co Cię dziwi. Jednak nadal opisujesz działanie tabletek jednoskładnikowych a dwuskładniowek prawidłowo stosoane, dobrze dobrane blokują owulację.

Dobrze, ze to napisałaś . Ja przecież nie napisałam, że nie blokują jej w ogóle, tylko, że należy zakładać, że do takich sytuacji dochodzi. Zakładasz, że wszyscy mają idealnie dobrane tabletki do swojego profilu hormonalnego i wszyscy którzy stosują pigułkę dwuskładnikową nie miewają owulacji?

[pffe]

Napisane przez flamel

Dobrze, ze to napisałaś . Ja przecież nie napisałam, że nie blokują jej w ogóle, tylko, że należy zakładać, że do takich sytuacji dochodzi. Zakładasz, że wszyscy mają idealnie dobrane tabletki do swojego profilu hormonalnego i wszyscy którzy stosują pigułkę dwuskładnikową nie miewają owulacji?

Zakładam, że powinny być dobrze dobrane tabletki i że badania są robione. No ale wiemy jak jest w rzeczywistości. Często tabletki są wypisywane bez podstawowych badań.