O sprzecznych sygnałach i stawianiu granic - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2019-03-19, 11:58   #1
Fioletowa_Dziewczyna
Przyczajenie
 
Avatar Fioletowa_Dziewczyna
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 10
Question

O sprzecznych sygnałach i stawianiu granic


Witajcie,
postaram się krótko i na temat.
Jestem już w słusznym wieku, do 30 bliżej niż dalej, a faceta brak. Po kilku msc. skupiania się wyłącznie na sobie, poczułam się gotowa na nowe wyzwania i postanowiłam założyć sobie Tindera, gdzie znajomi o dziwo poznali swoich partnerów.

Poznałam wirtualnie i na żywo kilku facetów, ale tylko jeden z nich spodobał mi się, bo zachowywał się - tak się z początku wydawało - zdrowy dystans tzn. był zainteresowany własnym życiem i nie pisał 24 h na dobę (to zawsze mnie przytłacza u innych), ale odzywał się najczęściej codziennie pod koniec dnia. Z wyglądu też przypadł mi do gustu, szybko zaproponował spotkanie, a ja się zgodziłam. Niestety, spotkanie odwołał, bo coś mu wypadło, przepraszał i prosił o inny termin. Ok, bywa. Drugi raz znów wydarzyło się podobnie. To już mnie nieco zirytowało. Zarzuciłam mu, że wcale nie chce się spotkać i już w zasadzie miałam się go pozbyć, ale uprosił mnie po raz drugi. Potem nie proponował kolejnego terminu, a ja też nie dopytywałam by trochę ostudzić emocje. Pisał jednak wciąż w miarę regularnie, nawijał mi makaron na uszy poprzez komplementy, planując wspólne aktywności, rozmawiając o tym, co nas łączy, wysyłając sobie zdjęcia z różnych miejsc itp., ale spotkania wciąż brak. Starałam się zachować dystans i cały czas mówiłam, że póki się nie spotkamy, to nie wiemy czy się sobie spodobamy, więc te plany trochę na wyrost itp. Jednak w środku, gdzieś w mojej głowie, pojawił się już jego obraz (zapewne mocno odstający od rzeczywistości) i po jakimś 1,5 msc. tej nierealnej znajomości, zaczęłam się nieco spinać. W końcu zaproponowałam spotkanie, powiedziałam, że nie zależy mi na gadaniu tylko na realnej znajomości, że możemy się sobie nawet nie spodobać, chcę to zweryfikować, a nie tracić czas. Powiedział, że chętnie się spotka i wybraliśmy termin. No i cóż, oczywiście "zachorował"... Wkurzyłam się, bo 3 razy to już jest coś nie tak. Znowu przepraszał i prosił o inny termin, ale już mu nie wierzyłam. Cały czas, aż do końca dwudniowej dyskusji utrzymywał, że bardzo pragnie się ze mną spotkać i mnie poznać. Na koniec jednak zamilkł na trochę, po czym napisał, że nie nadaje się teraz do związku i nie chce mnie zranić (ja nie mówiłam, że chcę mieć z nim jakiś związek, chciałam się tylko poznać). Oklepany tekst, który wiadomo, co oznacza. Nie pytam Was czy dobrze zrobiłam, bo choć jest mi trochę przykro, to wiem, że dobrze i że dalsze tego ciągnięcie dla mnie byłoby tylko upokorzeniem, że się tak daję.

Teraz przychodzi czas na pytania:
- co taki człowiek w ogóle ma w głowie, dając sprzeczne sygnały? A może są one jasne, tylko nie dla mnie? Gdyby chciał seksu, to by się spotkał i próbował do niego doprowadzić. Chciał tylko pogadać, dowartościować się? Nie szkoda mu czasu? Byłam na jakiejś liście rezerwowej?
- jak rozpoznać wcześniej takiego geniusza - bajkopisarza? Przecież może być faktycznie tak, że akurat komuś coś wypadnie (ale nie trzy razy!), szkoda skreślać, gdy jest fajny, pojawiają się wątpliwości... Gdzie jest granica?
- czy może ja zbyt naciskałam na spotkanie i tym pokazałam, że mi jakoś tam zależy i dlatego on stracił zainteresowanie? No, ale to jest normalna rzecz, że chcę się spotkać w realu, prawda? Więc jakby te "podchody" miały inaczej wyglądać i czy by coś mogły dać, czy tylko odwlekłyby w czasie nieuniknione i straciłabym więcej czasu i energii?
- jak nie zaangażować się emocjonalnie podczas przedłużającego się oczekiwania?
-dlaczego człowiek nie powie kulturalnie: "Przepraszam, na początku fajnie się rozmawiało, ale po pewnym czasie stwierdziłem, że to jednak nie to i nie chcę się jednak spotkać"?


Edytowane przez Fioletowa_Dziewczyna
Czas edycji: 2019-03-19 o 12:18
Fioletowa_Dziewczyna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-19, 12:21   #2
Kelecka
Zadomowienie
 
Avatar Kelecka
 
Zarejestrowany: 2016-06
Lokalizacja: Heights, kind of wuthering
Wiadomości: 1 633
Dot.: O sprzecznych sygnałach i stawianiu granic

Jesli ktos chce sie spotkac, to znajdzie czas i sposob i mozliwosci. Tylko tyle i az tyle


Cytat:
Napisane przez Fioletowa_Dziewczyna Pokaż wiadomość

Teraz przychodzi czas na pytania:
- co taki człowiek w ogóle ma w głowie? Gdyby chciał seksu, to by się spotkał i próbował do niego doprowadzić. Chce tylko pogadać, dowartościować się? Nie szkoda mu czasu? Byłam na jakiejś liście rezerwowej?
- jak rozpoznać wcześniej takiego geniusza - bajkopisarza? Przecież może być faktycznie tak, że akurat komuś coś wypadnie (ale nie trzy razy!), szkoda skreślać, gdy jest fajny, pojawiają się wątpliwości... Gdzie jest granica?
- czy może ja zbyt naciskałam na spotkanie, za szybko odpisywałam i pokazałam, że mi jakoś tam zależy i dlatego on stracił zainteresowanie? No, ale to jest normalna rzecz, że chcę się spotkać w realu, prawda? Więc jakby te "podchody" miały inaczej wyglądać i czy by coś mogły dać, czy tylko odwlekłyby w czasie nieuniknione?

- jak nie zaangażować się emocjonalnie podczas przedłużającego się oczekiwania?

-dlaczego człowiek nie powie kulturalnie: "Przepraszam, na początku fajnie się rozmawiało, ale po pewnym czasie stwierdziłem, że to jednak nie to i nie chcę się jednak spotkać"?

-Przypuszczam, ze nudzilo mu sie i chcial sobie popisac, ot bez zadnych powazniejszych intencji. Plus pewnie chcial sie dowartosciowac Twoim zainteresowaniem.

-Po drugim 'cos mi wypadlo' zwyczajnie przestalabym Tracic czas na pisanie z nim. Tak samo jesli mieszka w tym samym kraju co ja i przez 2 tygodnie nie znajdzie czasu / checi na spotkanie. Szanuje swoj czas.

-Nie. Jestescie doroslymi ludzmi, nasz obraz w internecie zawsze bedzie troche odbiegal od tego realnego, chcialas to zweryfikowac i bardzo madrze. Nie ma tu 'naciskania'.

-Tego nie wiem, nigdy nie 'zaangazowalam sie emocjonalnie' przez pisanie w necie.

-Poniewaz dorosli ludzie obu plci, czasto nie umieja sie komunikowac wprost i tak sobie utrudniaja zycie
Kelecka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-19, 12:31   #3
farmaceutka88
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 896
Dot.: O sprzecznych sygnałach i stawianiu granic

Nie dziwię się Twojej frustracji, już po 2gim odwołanym spotkaniu spuściłabym go na bambus. Miałam kiedyś podobnie, też pisaliśmy ze 2 miesiące po X godzin dziennie, a gość nawet nie raczył zadzwonić, tyle, że chodziło o relację typowo koleżeńską, a facet chyba sobie pomyślał, że od razu się na niego nadzieję (czy coś w tym stylu, żal).



Mam wrażenie, że niektórzy faceci myślą, że najzwyklejsze spotkanie bez podtekstów jest równe planom małżeńskim czy rozmowie o tym ile razem będziemy mieć dzieci, haha!


P.S. z którego miasta pochodzi ten gawędziarz?
farmaceutka88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-19, 13:18   #4
Fioletowa_Dziewczyna
Przyczajenie
 
Avatar Fioletowa_Dziewczyna
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 10
Dot.: O sprzecznych sygnałach i stawianiu granic

Cytat:
Napisane przez farmaceutka88 Pokaż wiadomość
Nie dziwię się Twojej frustracji, już po 2gim odwołanym spotkaniu spuściłabym go na bambus. Miałam kiedyś podobnie, też pisaliśmy ze 2 miesiące po X godzin dziennie, a gość nawet nie raczył zadzwonić, tyle, że chodziło o relację typowo koleżeńską, a facet chyba sobie pomyślał, że od razu się na niego nadzieję (czy coś w tym stylu, żal).



Mam wrażenie, że niektórzy faceci myślą, że najzwyklejsze spotkanie bez podtekstów jest równe planom małżeńskim czy rozmowie o tym ile razem będziemy mieć dzieci, haha!


P.S. z którego miasta pochodzi ten gawędziarz?
Mieszka w Warszawie, a pochodzi spod Rzeszowa.
A czy to ma wpływ na zachowanie człowieka?
Fioletowa_Dziewczyna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-19, 13:38   #5
farmaceutka88
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 896
Dot.: O sprzecznych sygnałach i stawianiu granic

Cytat:
Napisane przez Fioletowa_Dziewczyna Pokaż wiadomość
Mieszka w Warszawie, a pochodzi spod Rzeszowa.
A czy to ma wpływ na zachowanie człowieka?

Nie.


Po prostu myślałam, że wpadłyśmy na ten sam egzemplarz.
farmaceutka88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-19, 13:53   #6
Fioletowa_Dziewczyna
Przyczajenie
 
Avatar Fioletowa_Dziewczyna
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 10
Dot.: O sprzecznych sygnałach i stawianiu granic

Cytat:
Napisane przez Kelecka Pokaż wiadomość

-Tego nie wiem, nigdy nie 'zaangazowalam sie emocjonalnie' przez pisanie w necie.

Kelecka, no może zaangażowanie to nieco za duże słowo, ale pod koniec wyczekiwałam kiedy napisze i zaczął mi on zaprzątać zdecydowanie za dużo myśli jak na człowieka, którego nigdy nie poznałam osobiście...
Może ja mam coś z głową, bo jest faktycznie tak, że osoby, które poświęcają mi za dużo uwagi wydają mi się nieatrakcyjne, a w przypadku takiej niedostępności potrafię się tak zainteresować i sobie domówić tyle rzeczy o tej osobie, których wcale o niej nie wiem.

---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ----------

Cytat:
Napisane przez farmaceutka88 Pokaż wiadomość
Nie.


Po prostu myślałam, że wpadłyśmy na ten sam egzemplarz.

Na pewno jest ich więcej, dla każdej się jakiś niedecyzyjny trafi
Fioletowa_Dziewczyna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-19, 15:15   #7
thirky
on tired little feet
 
Avatar thirky
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
Dot.: O sprzecznych sygnałach i stawianiu granic

Czytając "jestem już w słusznym wieku a faceta brak" pomyślałam że conajmniej 50- 60latka pisze, ale przypomniałam sobie że to wizaż i tu jest się starym i statecznym mając 26 lat

Moim zdaniem to on cię tak trzymał w zapasie gdyby nie wyszło mu z innymi i gdyby nie udało się umówić na randkę z kimś kto mu się bardziej podoba
__________________

I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it.
Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet.
thirky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2019-03-19, 17:17   #8
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: O sprzecznych sygnałach i stawianiu granic

Cytat:
Napisane przez thirky Pokaż wiadomość
Czytając "jestem już w słusznym wieku a faceta brak" pomyślałam że conajmniej 50- 60latka pisze, ale przypomniałam sobie że to wizaż i tu jest się starym i statecznym mając 26 lat

Moim zdaniem to on cię tak trzymał w zapasie gdyby nie wyszło mu z innymi i gdyby nie udało się umówić na randkę z kimś kto mu się bardziej podoba
Jep.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-19, 18:24   #9
GdyKochamy
Zadomowienie
 
Avatar GdyKochamy
 
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 951
Dot.: O sprzecznych sygnałach i stawianiu granic

Coraz popularniejsze zachowanie. Nie powinnyśmy tego tolerować, bo niedługo stanie się to normą! Wydaje mi się, że powinnaś zerwać z nim kontakt.
__________________
kiedy się naprawdę kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą...
GdyKochamy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-19, 20:43   #10
Krzysztof_Jarzyna
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 195
Dot.: O sprzecznych sygnałach i stawianiu granic

Moim zdaniem on chciał tylko popisać i w ogóle nie miał zamiaru się z tobą spotkać. Możliwe, że pisał kiedy miał więcej czasu, nudziło mu się, a np. za oknem pogoda nie pozwalała na jego typowe aktywności.
Krzysztof_Jarzyna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-20, 08:24   #11
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
Dot.: O sprzecznych sygnałach i stawianiu granic

Kręci i tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2019-03-23, 16:15   #12
anna150193
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 101
Dot.: O sprzecznych sygnałach i stawianiu granic

Cytat:
Napisane przez Fioletowa_Dziewczyna Pokaż wiadomość
Witajcie,
postaram się krótko i na temat.
Jestem już w słusznym wieku, do 30 bliżej niż dalej, a faceta brak. Po kilku msc. skupiania się wyłącznie na sobie, poczułam się gotowa na nowe wyzwania i postanowiłam założyć sobie Tindera, gdzie znajomi o dziwo poznali swoich partnerów.

Poznałam wirtualnie i na żywo kilku facetów, ale tylko jeden z nich spodobał mi się, bo zachowywał się - tak się z początku wydawało - zdrowy dystans tzn. był zainteresowany własnym życiem i nie pisał 24 h na dobę (to zawsze mnie przytłacza u innych), ale odzywał się najczęściej codziennie pod koniec dnia. Z wyglądu też przypadł mi do gustu, szybko zaproponował spotkanie, a ja się zgodziłam. Niestety, spotkanie odwołał, bo coś mu wypadło, przepraszał i prosił o inny termin. Ok, bywa. Drugi raz znów wydarzyło się podobnie. To już mnie nieco zirytowało. Zarzuciłam mu, że wcale nie chce się spotkać i już w zasadzie miałam się go pozbyć, ale uprosił mnie po raz drugi. Potem nie proponował kolejnego terminu, a ja też nie dopytywałam by trochę ostudzić emocje. Pisał jednak wciąż w miarę regularnie, nawijał mi makaron na uszy poprzez komplementy, planując wspólne aktywności, rozmawiając o tym, co nas łączy, wysyłając sobie zdjęcia z różnych miejsc itp., ale spotkania wciąż brak. Starałam się zachować dystans i cały czas mówiłam, że póki się nie spotkamy, to nie wiemy czy się sobie spodobamy, więc te plany trochę na wyrost itp. Jednak w środku, gdzieś w mojej głowie, pojawił się już jego obraz (zapewne mocno odstający od rzeczywistości) i po jakimś 1,5 msc. tej nierealnej znajomości, zaczęłam się nieco spinać. W końcu zaproponowałam spotkanie, powiedziałam, że nie zależy mi na gadaniu tylko na realnej znajomości, że możemy się sobie nawet nie spodobać, chcę to zweryfikować, a nie tracić czas. Powiedział, że chętnie się spotka i wybraliśmy termin. No i cóż, oczywiście "zachorował"... Wkurzyłam się, bo 3 razy to już jest coś nie tak. Znowu przepraszał i prosił o inny termin, ale już mu nie wierzyłam. Cały czas, aż do końca dwudniowej dyskusji utrzymywał, że bardzo pragnie się ze mną spotkać i mnie poznać. Na koniec jednak zamilkł na trochę, po czym napisał, że nie nadaje się teraz do związku i nie chce mnie zranić (ja nie mówiłam, że chcę mieć z nim jakiś związek, chciałam się tylko poznać). Oklepany tekst, który wiadomo, co oznacza. Nie pytam Was czy dobrze zrobiłam, bo choć jest mi trochę przykro, to wiem, że dobrze i że dalsze tego ciągnięcie dla mnie byłoby tylko upokorzeniem, że się tak daję.

Teraz przychodzi czas na pytania:
- co taki człowiek w ogóle ma w głowie, dając sprzeczne sygnały? A może są one jasne, tylko nie dla mnie? Gdyby chciał seksu, to by się spotkał i próbował do niego doprowadzić. Chciał tylko pogadać, dowartościować się? Nie szkoda mu czasu? Byłam na jakiejś liście rezerwowej?
- jak rozpoznać wcześniej takiego geniusza - bajkopisarza? Przecież może być faktycznie tak, że akurat komuś coś wypadnie (ale nie trzy razy!), szkoda skreślać, gdy jest fajny, pojawiają się wątpliwości... Gdzie jest granica?
- czy może ja zbyt naciskałam na spotkanie i tym pokazałam, że mi jakoś tam zależy i dlatego on stracił zainteresowanie? No, ale to jest normalna rzecz, że chcę się spotkać w realu, prawda? Więc jakby te "podchody" miały inaczej wyglądać i czy by coś mogły dać, czy tylko odwlekłyby w czasie nieuniknione i straciłabym więcej czasu i energii?
- jak nie zaangażować się emocjonalnie podczas przedłużającego się oczekiwania?
-dlaczego człowiek nie powie kulturalnie: "Przepraszam, na początku fajnie się rozmawiało, ale po pewnym czasie stwierdziłem, że to jednak nie to i nie chcę się jednak spotkać"?

Byłam w podobnej relacji i dałam sobie spokój. Dalej czasem z nim pisze na fb, ale nic więcej.
U mnie było tak, że to ciągle on proponował spotkania, a potem z nich się wykręcał. I to najczęściej w ostatniej chwili.Rozumiem, że komuś coś wypada pilnego, ale sorry nie za każdym razem. Potrafię zrozumieć, że np. zachorował, źle się czuje, ktoś z bliskich potrzebuje pomocy itp., ale wykręcał się tekstami typu: ,,przyjechała do mnie siostra, której dawno nie widziałem",, ,,brzydka pogoda i nie chce mi się jechać" ( mieszka 60 km ode mnie).Powiedziałam, że mam tego dosyć i nie spotykajmy się więcej. Był oburzony, że go nie rozumiem, ale mam to gdzieś. Później jeszcze kilka razy proponował spotkania, ale odmawiałam.
Tobie radzę to samo. Niech widzi, że masz własne życie. Radziłabym się zdystansować.
anna150193 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-23, 19:50   #13
7dbb9a5eb34dfbc92c949ff00120f6a0f5eee73b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 135
Dot.: O sprzecznych sygnałach i stawianiu granic

Cytat:
Napisane przez Fioletowa_Dziewczyna Pokaż wiadomość
1) - co taki człowiek w ogóle ma w głowie, dając sprzeczne sygnały? A może są one jasne, tylko nie dla mnie? Gdyby chciał seksu, to by się spotkał i próbował do niego doprowadzić. Chciał tylko pogadać, dowartościować się? Nie szkoda mu czasu? Byłam na jakiejś liście rezerwowej?
2) - jak rozpoznać wcześniej takiego geniusza - bajkopisarza? Przecież może być faktycznie tak, że akurat komuś coś wypadnie (ale nie trzy razy!), szkoda skreślać, gdy jest fajny, pojawiają się wątpliwości... Gdzie jest granica?
3) - czy może ja zbyt naciskałam na spotkanie i tym pokazałam, że mi jakoś tam zależy i dlatego on stracił zainteresowanie? No, ale to jest normalna rzecz, że chcę się spotkać w realu, prawda? Więc jakby te "podchody" miały inaczej wyglądać i czy by coś mogły dać, czy tylko odwlekłyby w czasie nieuniknione i straciłabym więcej czasu i energii?
4) - jak nie zaangażować się emocjonalnie podczas przedłużającego się oczekiwania?
5) -dlaczego człowiek nie powie kulturalnie: "Przepraszam, na początku fajnie się rozmawiało, ale po pewnym czasie stwierdziłem, że to jednak nie to i nie chcę się jednak spotkać"?

1) Może czuł się samotny i chciał sobie popisać, może to a może tamto. Któż to wie?

2) Bajkopisarza poznajemy min. po tym, że robi wspólne plany, mimo że się jeszcze nie spotkaliście, że opowiada ci jaka jesteś wspaniała, choć wymieniliście dopiero kilka maili, czy tam rozmawialiście przez jakiś komunikator kilka razy i takie tam. Raczej się czuje, że ktoś nie zachowuje się naturalnie - ty czułaś, ale zignorowałaś.

3) Moim zdaniem on nie miał zamiaru się z tobą spotykać i co byś nie zrobiła to i tak by się nie spotkał.

4) Myślę, że trzeba nie być zdesperowanym i twardo się trzymać tego, że osoba po drugiej stronie to obcy człowiek.

5) Jeśli chodzi o ostatnie pytanie pytanie, to po co ci to wiedzieć? Przyjmij do wiadomości, że ludzie przez internet zachowują się o wiele okrutniej niż w realnym świecie. Mówią sobie rzeczy, których by w twarz nie powiedzieli, blokują sobie konta na portalach społ., choć w realu nie zatrzasnęliby nikomu drzwi przed nosem etc. Żyjąc życiem internetowym trzeba się do tego przyzwyczaić. I jeszcze z mojego doświadczenia - często mówiłam facetom, że nie jestem zainteresowana, ale nie przyjmowali tego do wiadomości i nadal mnie zapraszali na spotkanie. Mam nadzieję, że to nie jest twój przypadek, że on ci mówił że nie jest zainteresowany, a ty ignorowałaś i teraz jesteś wielce zdziwiona.

Pozdrawiam!

Edytowane przez 7dbb9a5eb34dfbc92c949ff00120f6a0f5eee73b
Czas edycji: 2019-03-23 o 20:13
7dbb9a5eb34dfbc92c949ff00120f6a0f5eee73b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-24, 12:46   #14
DarkChocolate666
Zakorzenienie
 
Avatar DarkChocolate666
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: ;-)
Wiadomości: 4 049
Dot.: O sprzecznych sygnałach i stawianiu granic

Moze jestes dla niego tylko jedna z opcji albo to typ Internetowego Gawedziarza, ktory tylko nawija makaron na uszy. Nie ma co marnowac na niego czasu.
__________________
All I wanna do is get high by the beach.
DarkChocolate666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-24, 14:23   #15
mirra00
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 76
Dot.: O sprzecznych sygnałach i stawianiu granic

Miałam trochę podobny przypadek. Bardzo chciał, umawiał się, ale albo potem odwoływał,albo twierdził,że nie mógł znaleźć nowego terminu. Uważam,że facet albo ma kogoś innego na oku, a Ty jesteś tylko opcją w razie gdyby nie wyszło,albo liczy na zaproszenie w konkretnym celu, albo pisze, gdy nie ma co robić.
mirra00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-24, 14:52   #16
Epikea
Raczkowanie
 
Avatar Epikea
 
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 244
Dot.: O sprzecznych sygnałach i stawianiu granic

Jeśli ktoś chce się z kimś spotkać to znajdzie ten czas. Nie ma nic trudnego, aby znaleźć w ciągu dnia chociaż godzinę. Taka jest okrutna prawda. Wystarczą tylko chęci drugiej osoby. Na przyszłość radzę tak bardzo nie angażować się w internetowe znajomości i czekać, aż dojdzie do realnego spotkania. W ten sposób nie da się poznać drugiego człowieka, dlatego szkoda czasu na takie coś.
__________________
Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to, co oswoiłeś.
Epikea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-24, 14:58   #17
mirra00
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 76
Dot.: O sprzecznych sygnałach i stawianiu granic

Jestem tego samego zdania. Jeśli ktoś chce, znajdzie sposób, jeśli nie chce, znajdzie powód.
mirra00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2019-03-24, 17:26   #18
meliandra
Zakorzenienie
 
Avatar meliandra
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
Dot.: O sprzecznych sygnałach i stawianiu granic

Niestety nie pomogę, bo nie wiem. Logiki w zachowaniu facetów czasami ciężko się doszukać. Czasami mam wrażenie, że oni się naczytali jakiś poradników i prowadzą jakieś dziwaczne gry Ja bym po 3 takich akcjach strasznie się wkurzyła, bo jak się z kimś umawiam to już nic na ten dzień nie planuję, a raczej mało prawdopodobne żeby 3 razy mu coś pilnego nagle wypadło.
__________________
🍀🍀🍀🍀🍀
meliandra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-03-24 18:26:07


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:52.