|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2019-03-19, 11:58 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 10
|
O sprzecznych sygnałach i stawianiu granic
Witajcie,
postaram się krótko i na temat. Jestem już w słusznym wieku, do 30 bliżej niż dalej, a faceta brak. Po kilku msc. skupiania się wyłącznie na sobie, poczułam się gotowa na nowe wyzwania i postanowiłam założyć sobie Tindera, gdzie znajomi o dziwo poznali swoich partnerów. Poznałam wirtualnie i na żywo kilku facetów, ale tylko jeden z nich spodobał mi się, bo zachowywał się - tak się z początku wydawało - zdrowy dystans tzn. był zainteresowany własnym życiem i nie pisał 24 h na dobę (to zawsze mnie przytłacza u innych), ale odzywał się najczęściej codziennie pod koniec dnia. Z wyglądu też przypadł mi do gustu, szybko zaproponował spotkanie, a ja się zgodziłam. Niestety, spotkanie odwołał, bo coś mu wypadło, przepraszał i prosił o inny termin. Ok, bywa. Drugi raz znów wydarzyło się podobnie. To już mnie nieco zirytowało. Zarzuciłam mu, że wcale nie chce się spotkać i już w zasadzie miałam się go pozbyć, ale uprosił mnie po raz drugi. Potem nie proponował kolejnego terminu, a ja też nie dopytywałam by trochę ostudzić emocje. Pisał jednak wciąż w miarę regularnie, nawijał mi makaron na uszy poprzez komplementy, planując wspólne aktywności, rozmawiając o tym, co nas łączy, wysyłając sobie zdjęcia z różnych miejsc itp., ale spotkania wciąż brak. Starałam się zachować dystans i cały czas mówiłam, że póki się nie spotkamy, to nie wiemy czy się sobie spodobamy, więc te plany trochę na wyrost itp. Jednak w środku, gdzieś w mojej głowie, pojawił się już jego obraz (zapewne mocno odstający od rzeczywistości) i po jakimś 1,5 msc. tej nierealnej znajomości, zaczęłam się nieco spinać. W końcu zaproponowałam spotkanie, powiedziałam, że nie zależy mi na gadaniu tylko na realnej znajomości, że możemy się sobie nawet nie spodobać, chcę to zweryfikować, a nie tracić czas. Powiedział, że chętnie się spotka i wybraliśmy termin. No i cóż, oczywiście "zachorował"... Wkurzyłam się, bo 3 razy to już jest coś nie tak. Znowu przepraszał i prosił o inny termin, ale już mu nie wierzyłam. Cały czas, aż do końca dwudniowej dyskusji utrzymywał, że bardzo pragnie się ze mną spotkać i mnie poznać. Na koniec jednak zamilkł na trochę, po czym napisał, że nie nadaje się teraz do związku i nie chce mnie zranić (ja nie mówiłam, że chcę mieć z nim jakiś związek, chciałam się tylko poznać). Oklepany tekst, który wiadomo, co oznacza. Nie pytam Was czy dobrze zrobiłam, bo choć jest mi trochę przykro, to wiem, że dobrze i że dalsze tego ciągnięcie dla mnie byłoby tylko upokorzeniem, że się tak daję. Teraz przychodzi czas na pytania: - co taki człowiek w ogóle ma w głowie, dając sprzeczne sygnały? A może są one jasne, tylko nie dla mnie? Gdyby chciał seksu, to by się spotkał i próbował do niego doprowadzić. Chciał tylko pogadać, dowartościować się? Nie szkoda mu czasu? Byłam na jakiejś liście rezerwowej? - jak rozpoznać wcześniej takiego geniusza - bajkopisarza? Przecież może być faktycznie tak, że akurat komuś coś wypadnie (ale nie trzy razy!), szkoda skreślać, gdy jest fajny, pojawiają się wątpliwości... Gdzie jest granica? - czy może ja zbyt naciskałam na spotkanie i tym pokazałam, że mi jakoś tam zależy i dlatego on stracił zainteresowanie? No, ale to jest normalna rzecz, że chcę się spotkać w realu, prawda? Więc jakby te "podchody" miały inaczej wyglądać i czy by coś mogły dać, czy tylko odwlekłyby w czasie nieuniknione i straciłabym więcej czasu i energii? - jak nie zaangażować się emocjonalnie podczas przedłużającego się oczekiwania? -dlaczego człowiek nie powie kulturalnie: "Przepraszam, na początku fajnie się rozmawiało, ale po pewnym czasie stwierdziłem, że to jednak nie to i nie chcę się jednak spotkać"? Edytowane przez Fioletowa_Dziewczyna Czas edycji: 2019-03-19 o 12:18 |
2019-03-19, 12:21 | #2 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-06
Lokalizacja: Heights, kind of wuthering
Wiadomości: 1 633
|
Dot.: O sprzecznych sygnałach i stawianiu granic
Jesli ktos chce sie spotkac, to znajdzie czas i sposob i mozliwosci. Tylko tyle i az tyle
Cytat:
-Po drugim 'cos mi wypadlo' zwyczajnie przestalabym Tracic czas na pisanie z nim. Tak samo jesli mieszka w tym samym kraju co ja i przez 2 tygodnie nie znajdzie czasu / checi na spotkanie. Szanuje swoj czas. -Nie. Jestescie doroslymi ludzmi, nasz obraz w internecie zawsze bedzie troche odbiegal od tego realnego, chcialas to zweryfikowac i bardzo madrze. Nie ma tu 'naciskania'. -Tego nie wiem, nigdy nie 'zaangazowalam sie emocjonalnie' przez pisanie w necie. -Poniewaz dorosli ludzie obu plci, czasto nie umieja sie komunikowac wprost i tak sobie utrudniaja zycie |
|
2019-03-19, 12:31 | #3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 896
|
Dot.: O sprzecznych sygnałach i stawianiu granic
Nie dziwię się Twojej frustracji, już po 2gim odwołanym spotkaniu spuściłabym go na bambus. Miałam kiedyś podobnie, też pisaliśmy ze 2 miesiące po X godzin dziennie, a gość nawet nie raczył zadzwonić, tyle, że chodziło o relację typowo koleżeńską, a facet chyba sobie pomyślał, że od razu się na niego nadzieję (czy coś w tym stylu, żal).
Mam wrażenie, że niektórzy faceci myślą, że najzwyklejsze spotkanie bez podtekstów jest równe planom małżeńskim czy rozmowie o tym ile razem będziemy mieć dzieci, haha! P.S. z którego miasta pochodzi ten gawędziarz? |
2019-03-19, 13:18 | #4 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 10
|
Dot.: O sprzecznych sygnałach i stawianiu granic
Cytat:
A czy to ma wpływ na zachowanie człowieka? |
|
2019-03-19, 13:38 | #5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 896
|
Dot.: O sprzecznych sygnałach i stawianiu granic
|
2019-03-19, 13:53 | #6 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 10
|
Dot.: O sprzecznych sygnałach i stawianiu granic
Cytat:
Kelecka, no może zaangażowanie to nieco za duże słowo, ale pod koniec wyczekiwałam kiedy napisze i zaczął mi on zaprzątać zdecydowanie za dużo myśli jak na człowieka, którego nigdy nie poznałam osobiście... Może ja mam coś z głową, bo jest faktycznie tak, że osoby, które poświęcają mi za dużo uwagi wydają mi się nieatrakcyjne, a w przypadku takiej niedostępności potrafię się tak zainteresować i sobie domówić tyle rzeczy o tej osobie, których wcale o niej nie wiem. ---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ---------- Na pewno jest ich więcej, dla każdej się jakiś niedecyzyjny trafi |
|
2019-03-19, 15:15 | #7 |
on tired little feet
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
|
Dot.: O sprzecznych sygnałach i stawianiu granic
Czytając "jestem już w słusznym wieku a faceta brak" pomyślałam że conajmniej 50- 60latka pisze, ale przypomniałam sobie że to wizaż i tu jest się starym i statecznym mając 26 lat
Moim zdaniem to on cię tak trzymał w zapasie gdyby nie wyszło mu z innymi i gdyby nie udało się umówić na randkę z kimś kto mu się bardziej podoba
__________________
I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it. Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet. |
2019-03-19, 17:17 | #8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: O sprzecznych sygnałach i stawianiu granic
Cytat:
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
|
2019-03-19, 18:24 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 951
|
Dot.: O sprzecznych sygnałach i stawianiu granic
Coraz popularniejsze zachowanie. Nie powinnyśmy tego tolerować, bo niedługo stanie się to normą! Wydaje mi się, że powinnaś zerwać z nim kontakt.
__________________
kiedy się naprawdę kogoś kocha, wierność nie jest żadną zasługą... |
2019-03-19, 20:43 | #10 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 195
|
Dot.: O sprzecznych sygnałach i stawianiu granic
Moim zdaniem on chciał tylko popisać i w ogóle nie miał zamiaru się z tobą spotkać. Możliwe, że pisał kiedy miał więcej czasu, nudziło mu się, a np. za oknem pogoda nie pozwalała na jego typowe aktywności.
|
2019-03-20, 08:24 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: O sprzecznych sygnałach i stawianiu granic
Kręci i tyle.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
2019-03-23, 16:15 | #12 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-01
Wiadomości: 101
|
Dot.: O sprzecznych sygnałach i stawianiu granic
Cytat:
U mnie było tak, że to ciągle on proponował spotkania, a potem z nich się wykręcał. I to najczęściej w ostatniej chwili.Rozumiem, że komuś coś wypada pilnego, ale sorry nie za każdym razem. Potrafię zrozumieć, że np. zachorował, źle się czuje, ktoś z bliskich potrzebuje pomocy itp., ale wykręcał się tekstami typu: ,,przyjechała do mnie siostra, której dawno nie widziałem",, ,,brzydka pogoda i nie chce mi się jechać" ( mieszka 60 km ode mnie).Powiedziałam, że mam tego dosyć i nie spotykajmy się więcej. Był oburzony, że go nie rozumiem, ale mam to gdzieś. Później jeszcze kilka razy proponował spotkania, ale odmawiałam. Tobie radzę to samo. Niech widzi, że masz własne życie. Radziłabym się zdystansować. |
|
2019-03-23, 19:50 | #13 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 135
|
Dot.: O sprzecznych sygnałach i stawianiu granic
Cytat:
2) Bajkopisarza poznajemy min. po tym, że robi wspólne plany, mimo że się jeszcze nie spotkaliście, że opowiada ci jaka jesteś wspaniała, choć wymieniliście dopiero kilka maili, czy tam rozmawialiście przez jakiś komunikator kilka razy i takie tam. Raczej się czuje, że ktoś nie zachowuje się naturalnie - ty czułaś, ale zignorowałaś. 3) Moim zdaniem on nie miał zamiaru się z tobą spotykać i co byś nie zrobiła to i tak by się nie spotkał. 4) Myślę, że trzeba nie być zdesperowanym i twardo się trzymać tego, że osoba po drugiej stronie to obcy człowiek. 5) Jeśli chodzi o ostatnie pytanie pytanie, to po co ci to wiedzieć? Przyjmij do wiadomości, że ludzie przez internet zachowują się o wiele okrutniej niż w realnym świecie. Mówią sobie rzeczy, których by w twarz nie powiedzieli, blokują sobie konta na portalach społ., choć w realu nie zatrzasnęliby nikomu drzwi przed nosem etc. Żyjąc życiem internetowym trzeba się do tego przyzwyczaić. I jeszcze z mojego doświadczenia - często mówiłam facetom, że nie jestem zainteresowana, ale nie przyjmowali tego do wiadomości i nadal mnie zapraszali na spotkanie. Mam nadzieję, że to nie jest twój przypadek, że on ci mówił że nie jest zainteresowany, a ty ignorowałaś i teraz jesteś wielce zdziwiona. Pozdrawiam! Edytowane przez 7dbb9a5eb34dfbc92c949ff00120f6a0f5eee73b Czas edycji: 2019-03-23 o 20:13 |
|
2019-03-24, 12:46 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: ;-)
Wiadomości: 4 049
|
Dot.: O sprzecznych sygnałach i stawianiu granic
Moze jestes dla niego tylko jedna z opcji albo to typ Internetowego Gawedziarza, ktory tylko nawija makaron na uszy. Nie ma co marnowac na niego czasu.
__________________
All I wanna do is get high by the beach. |
2019-03-24, 14:23 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 76
|
Dot.: O sprzecznych sygnałach i stawianiu granic
Miałam trochę podobny przypadek. Bardzo chciał, umawiał się, ale albo potem odwoływał,albo twierdził,że nie mógł znaleźć nowego terminu. Uważam,że facet albo ma kogoś innego na oku, a Ty jesteś tylko opcją w razie gdyby nie wyszło,albo liczy na zaproszenie w konkretnym celu, albo pisze, gdy nie ma co robić.
|
2019-03-24, 14:52 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 244
|
Dot.: O sprzecznych sygnałach i stawianiu granic
Jeśli ktoś chce się z kimś spotkać to znajdzie ten czas. Nie ma nic trudnego, aby znaleźć w ciągu dnia chociaż godzinę. Taka jest okrutna prawda. Wystarczą tylko chęci drugiej osoby. Na przyszłość radzę tak bardzo nie angażować się w internetowe znajomości i czekać, aż dojdzie do realnego spotkania. W ten sposób nie da się poznać drugiego człowieka, dlatego szkoda czasu na takie coś.
__________________
Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to, co oswoiłeś. |
2019-03-24, 14:58 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 76
|
Dot.: O sprzecznych sygnałach i stawianiu granic
Jestem tego samego zdania. Jeśli ktoś chce, znajdzie sposób, jeśli nie chce, znajdzie powód.
|
2019-03-24, 17:26 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
|
Dot.: O sprzecznych sygnałach i stawianiu granic
Niestety nie pomogę, bo nie wiem. Logiki w zachowaniu facetów czasami ciężko się doszukać. Czasami mam wrażenie, że oni się naczytali jakiś poradników i prowadzą jakieś dziwaczne gry Ja bym po 3 takich akcjach strasznie się wkurzyła, bo jak się z kimś umawiam to już nic na ten dzień nie planuję, a raczej mało prawdopodobne żeby 3 razy mu coś pilnego nagle wypadło.
__________________
🍀🍀🍀🍀🍀 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:52.