W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

[Terha]

Napisane przez Yariewenka

Dziewczyny, macie jakiś patent by owsianka to nie była nasiaknieta breja z płatków owsianych? Coś, by ta konsystencja była cokolwiek mniej namoknieta? Bardzo chciałabym móc jeść owsianki, ale w takiej formie to mi rośnie w ustach i nie ma opcji bym przelknela. :/ Jak Wy je przyrzadzacie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak wrzucisz błyskawiczną owsiankę z biedronki do mleka i od razu zjesz, to też będziesz miała twardszą.

[Yariewenka]

Napisane przez tamtaglista

Ja wrzucam chia i trochę owsianki daję trochę mleka i twarożek wiejski i zostawiam na nóg rano dodaje orzechy owoce i co tam się da na insta wrzuciłam kilka dni temu Haha. A wersja druga to sporo mleka do owsianki i zostawić do rana. Opcja trzecia to gotować to mleko na wodzie nie lubię


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czy to prawda że chia chłonie wodę? Może to jest myśl!

Napisane przez Terha

Jak wrzucisz błyskawiczną owsiankę z biedronki do mleka i od razu zjesz, to też będziesz miała twardszą.

Nie znam składu tej Biedronkowej, ale na wszelki wypadek zaznaczam, ze wolałabym kupnej unikać ze względu na cukier i te sprawy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201705240954]

Z czasów jak jadłam owsiankę i produkty z glutenem to...
Możesz podprażyć płatki owsiane. Możesz wrzucić bio owoce suszone orzechy, możesz chia ( chia o ile nie masz niskiego ciśnienia, bo chia obniża ciśnienie) a przede wszystkim kontroluj poziom wody

[ZamyslonaRoztargniona]

Nie jadam owsianek. Gotowana na wodzie mi nie smakuje, zupe mleczna mogłabym może raz na miesiąc zjeść. Nie lubię.
Za to nie ma dnia dla mnie bez białego sera, kefir, maslanki.

[Yariewenka]

Napisane przez LilyVanDerWoodsen

Z czasów jak jadłam owsiankę i produkty z glutenem to...
Możesz podprażyć płatki owsiane. Możesz wrzucić bio owoce suszone orzechy, możesz chia ( chia o ile nie masz niskiego ciśnienia, bo chia obniża ciśnienie) a przede wszystkim kontroluj poziom wody

Oo, to odpada. Mam bardzo niskie ciśnienie. Dzięki za ostrzeżenie, jak nic bym wszamala i potem się dziwila, co się dzieje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201705240954]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Nie jadam owsianek. Gotowana na wodzie mi nie smakuje, zupe mleczna mogłabym może raz na miesiąc zjeść. Nie lubię.
Za to nie ma dnia dla mnie bez białego sera, kefir, maslanki.

Tego też nie jadam

[Kusum]

Napisane przez haniavit

to po 10.00 wcześniej mój żoładek gardzi wytrawnym jedzeniem, musi być na słodko i łatwo przyswajalne. Czyli owsianka Muszę wam powiedzieć, że stałam się szczęśliwym człowiekiem odkąd odkryłam, że owsianka na wodzie może być tak dobra. Odpadł problem co jeść od poniedziałku do piątku o 7.00 nad ranem.

Jemy to samo Rano tylko owsianka zalana ciepłą wodą, z owocami i orzechami. I kawa z cukrem kokosowym

[favianna]

Napisane przez Kusum

Jemy to samo Rano tylko owsianka zalana ciepłą wodą, z owocami i orzechami. I kawa z cukrem kokosowym

To jest nas więcej. Ostatnio co rano owsianka na mleku kokosowym lub na wodzie z tartym jabłkiem, slodzone cukrem trzcinowym. Do tego kawa z mlekiem owsianym.

[Kusum]

Napisane przez favianna

To jest nas więcej. Ostatnio co rano owsianka na mleku kokosowym lub na wodzie z tartym jabłkiem, slodzone cukrem trzcinowym. Do tego kawa z mlekiem owsianym.

Ja lubię mleko migdałowe do kawy Ostatnio kupiłam świeżego kokosa i sama robiłam mleczko. Bardzo tłuste wyszło, ale pyszne.

[favianna]

Kiedyś używałam właśnie tylko migdalowego, ale teraz moim olśnieniem i zachwytem jest mleko owsiane. Jest jedwabiste i chyba najmniej "tępe" z mlek roślinnych.

Kokosowe robiłam kuedys z worków, ale strasznie pracochlonne jest. Teraz kupuję śmietankę komosowa i rozcienczam

[Kusum]

Napisane przez favianna

Kiedyś używałam właśnie tylko migdalowego, ale teraz moim olśnieniem i zachwytem jest mleko owsiane. Jest jedwabiste i chyba najmniej "tępe" z mlek roślinnych.

Kokosowe robiłam kuedys z worków, ale strasznie pracochlonne jest. Teraz kupuję śmietankę komosowa i rozcienczam

Dużo pewnie zależy od firmy. 99% tego co jest u nas z roślinnych waży się w kawie. Znalazłam jedno, migdałowe, które wygląda i smakuje ok.

[favianna]

Właśnie zobaczyłam mojego posta i widzę że słownik zmasakrowal mojego posta.

Mleko owsiane nie warzy się i jest jedwabiste jak zwykle mleko. Jak dla mnie najlepsze, a próbowałam już wszystkich, używam tego
https://www.ocado.com/productImages/...046aff10b2d03f

[haniavit]

Napisane przez Kusum

Jemy to samo Rano tylko owsianka zalana ciepłą wodą, z owocami i orzechami. I kawa z cukrem kokosowym

ja mam dwie opcje sniadaniowe:
-owsianka z rodzynkami, zielonym kwasnym jablkiem, miodem +orzechy i suszone śliwki
albo
-owsianka z rodzynkami, bananem, płatkami migdałowymi, sezamem i wiórkami kokosowymi polane syropem klonowym

obie zwykle jeszcze sypie cynamonem lub imbirem. Taka bomba kaloryczna zwykle trzyma mnie tak do 12-13. A i obie owsianki tylko na wodzie, około pół roku temu odrzuciłam mleko krowie a do roślinnego jakoś mi nie po drodze.

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

W tygodniu nie jadam śniadań. Aktualnie jadam dość niezdrowo, tzn 2 posiłki dziennie. Śniadanie o 13, jak mam w pracy przerwę obiadowa i obiadokolacje jak wrócę do domu czyli 20-21. Przez to nie jestem głodna rano. Czasem jak nie mam siły na obiadokolacje, to kolejnego dnia zjadam ok 9 jabłko. Kawę pije malutka słaba tylko rano o 5.15 - 5.30 jak wstaje.

Za to w weekendy jem dużo więcej, bo mam większy wydatek energii (w pracy siedzę tylko przy biurku) i wtedy jem śniada nie ok 8-9, drugi posiłek 12-14 i ostatni różnie 17-20.

Minimali zmartwychwstaniu u mnie siła rzeczy. Dużo pracy = brak czasu na chodzenie po sklepach czy szukanie w necie co by tu kupic.

Hm z tymi 2 posiłkami dziennie i niezdrowo to wiesz, teorie są różne Ja tam się bardziej skłaniam ku temu, żebyś Ty sama dobrze się czuła. U mnie jedzenie 5x dziennie to katastrofa, ciągle chodzę głodna mimo tego, że przecież cały czas jem!!! O wiele bardziej preferuję 3 posiłki dziennie, śniadanie, lunch i obiadokolacja. Naprawdę rzadko przegryzę coś między posiłkami, prędzej z nudów, a nie z głodu.

Napisane przez Kusum

Dużo pewnie zależy od firmy. 99% tego co jest u nas z roślinnych waży się w kawie. Znalazłam jedno, migdałowe, które wygląda i smakuje ok.

Ja lubię ryżowe. Kawę piję bez mleka (w kawiarni piję z sojowym), ale ryzowe się nie warzy jakby co

Ale się wczoraj sfrustrowałam. Przeprowadzam się do innego miasta, szukam tam pracy i teraz za pięć dwunasta dostaję telefony z Londynu, że ktoś znalazł moje CV na stronie i mają mi do zaoferowania pracę jako asystent księgowego Mam nadzieję, że w Leeds znajdę robotę dość szybko, to nie będzie mi żal. Nie planowałam zostać w Londynie tak czy siak (koszty życia są przerażające jak na przeciętne płace), ale trochę się wkurzyłam. Tym bardziej, że znalezienie pierwszej pracy w księgowości trochę trwa, szczególnie przy zepsutym rynku pracy.

[haniavit]

Alma trzymam kciuki, żeby jak najszybciej i najskuteczniej Ci poszło ja właśnie zmieniam pracę, przyjęli mnie tam gdzie chciałam, na wyższe stanowisko niż oczekiwałam (wciąż się zastanawiam dlaczego nie aplikowałam na niższą pozycję) i mam gigantycznego stresa pt. co ja zrobiłam i jak sobie poradzę

a w międzyczasie, chyba z tego stresu, wyprałam sweter z wełny w programie absolutnie nie do delikatnych rzeczy. Macie może jakieś pomysły jak go rozciągnąć, bo jest odrobinę za krótki.

[ZamyslonaRoztargniona]

Ja od miesiąca w nowej pracy. Po miesiącu mam już właśnie "wyższe" stanowisko niż to o które aplikowalam. Większa odpowiedzialność ale też krok do przodu, nowe wyzwania.

Haniavit będzie dobrze!

[201705240954]

Haniu, a jakbys wyprała w wodzie i powiesiła na wieszaku? tak sobie mysle ze welna jest ciezka powinien sie wyciagnac? Tyle ze wieszak powinien byc chyba obity materialem zeby nie zdefasonowal

Awansowy wątek Gratulacje Dziewczyny

[Kusum]

Napisane przez haniavit

Alma trzymam kciuki, żeby jak najszybciej i najskuteczniej Ci poszło ja właśnie zmieniam pracę, przyjęli mnie tam gdzie chciałam, na wyższe stanowisko niż oczekiwałam (wciąż się zastanawiam dlaczego nie aplikowałam na niższą pozycję) i mam gigantycznego stresa pt. co ja zrobiłam i jak sobie poradzę

a w międzyczasie, chyba z tego stresu, wyprałam sweter z wełny w programie absolutnie nie do delikatnych rzeczy. Macie może jakieś pomysły jak go rozciągnąć, bo jest odrobinę za krótki.

Pierzesz w płynie do wełny (a raczej moczysz), wyciskasz, a potem rozkładasz płasko na suszarce i rozciągasz. Mój jeden kaszmir zbiegł się po praniu w pralce (30 stopni), trochę go rozciągnęłam, ale i tak jest krótki. Trzymam kciuki.

[haniavit]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Ja od miesiąca w nowej pracy. Po miesiącu mam już właśnie "wyższe" stanowisko niż to o które aplikowalam. Większa odpowiedzialność ale też krok do przodu, nowe wyzwania.

Haniavit będzie dobrze!

gratuluję

Napisane przez LilyVanDerWoodsen

Haniu, a jakbys wyprała w wodzie i powiesiła na wieszaku? tak sobie mysle ze welna jest ciezka powinien sie wyciagnac? Tyle ze wieszak powinien byc chyba obity materialem zeby nie zdefasonowal

Awansowy wątek Gratulacje Dziewczyny

spróbuję, może coś to da. Zawsze dobra nauka na przyszłość, czego nie robić z wełną.
Lekcja pierwsza: nie prać ze wszystkimi rzeczami na 40st i 1400 obrotów, nawet celowo
Lekcja druga: nie kupować w benettonie
Lekcja trzecia: <cdn>

[tamtaglista]

Wełna nawet przy ręcznym praniu i złym polozeniu do wysuszenia potrafi się zdefasonowac


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez haniavit

Alma trzymam kciuki, żeby jak najszybciej i najskuteczniej Ci poszło ja właśnie zmieniam pracę, przyjęli mnie tam gdzie chciałam, na wyższe stanowisko niż oczekiwałam (wciąż się zastanawiam dlaczego nie aplikowałam na niższą pozycję) i mam gigantycznego stresa pt. co ja zrobiłam i jak sobie poradzę

a w międzyczasie, chyba z tego stresu, wyprałam sweter z wełny w programie absolutnie nie do delikatnych rzeczy. Macie może jakieś pomysły jak go rozciągnąć, bo jest odrobinę za krótki.

Dziekuje, oby dopisalo mi szczescie A Tobie gratuluje nowej pracy. Daj znac jak sobie radzisz.

[Cindy28]

haniavit, gratulacje!

alma, powodzenia w nowym miejscu .

Mam nową znajomą, której pomagam przejść na minimalizm, choć to może za dużo powiedziane . Ma 4 dzieci, spory dom, mnóstwo rzeczy, które sukcesywnie dowozi były [w końcu] mąż i mam wrażenie, że to syzyfowa praca . Aczkolwiek jest na pewno lepiej, niż chociażby miesiąc temu . Cały czas ją inspiruję do wyrzucania i nie gromadzenia, bo serio nie wszystko jest potrzebne . Natomiast w powyższej sytuacji ciężko też powiedzieć, że coś się na pewno nie przyda .
Mimo wszystko i tak jest moc .

[Terha]

A ja właśnie dochodzę do wniosku, że nie da się urządzić minimalistycznie domu, zeby fajnie wyglądał.

[OnaZakupoholik]

Napisane przez Terha

A ja właśnie dochodzę do wniosku, że nie da się urządzić minimalistycznie domu, zeby fajnie wyglądał.

to prawda

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez Terha

A ja właśnie dochodzę do wniosku, że nie da się urządzić minimalistycznie domu, zeby fajnie wyglądał.

No cos w tym jest. Przesada nie jest wskazana, ale nie da sie urzadzic domu w konkretnym stylu przy organiczeniu rzeczy do minimum jak chociazby u Light by Coco. wiem, ze ona wynajmuje, wiec nie urzadzala sie sama, ale wiecie o co mi chodzi. Ja tez wynajmuje i taki stan rzeczy na pewno utrzyma sie przez kolejne 5 lat (tak zakladam), wiec nie zalezy mi na urzadzaniu wnetrz, bo zawsze mam z tylu glowy mysl, ze cos kupie i nie bedzie mi pasowac do mojego domu potem.

Cindy28, dziekuje

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez Terha

A ja właśnie dochodzę do wniosku, że nie da się urządzić minimalistycznie domu, zeby fajnie wyglądał.

Moj jest minimalistyczny i dla mnie wygląda dobrze. Nie musi być jak z katalogu. Najważniejsze ze bałaganu nie ma.
Nie ma rzeczy które robia klimat: durnostojek. Miałam w mieszkaniu, które było małe i zagracone i goście mówili że jest przytulne i nie chce się ode mnie wychodzić.
Teraz tego wrqzenia przytulnosci brak.

[201705240954]

Mam specyficzny minimalizm. Mam wiekowe meble, bo takie lubie i ilosc ksiazek, porownywalnych z dzialem w porzadnej bibliotece

[Terha]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Moj jest minimalistyczny i dla mnie wygląda dobrze. Nie musi być jak z katalogu. Najważniejsze ze bałaganu nie ma.
Nie ma rzeczy które robia klimat: durnostojek. Miałam w mieszkaniu, które było małe i zagracone i goście mówili że jest przytulne i nie chce się ode mnie wychodzić.
Teraz tego wrqzenia przytulnosci brak.

Ja też lubię swoją minimalistyczną łazienkę, gdzie mam wszystkie kosmetyki pochowane i poza szamponem i żelem pod prysznic Tż i mydłem na umywalce nie ma nic na wierzchu. Ale w salonie czy w sypialni brakuje mi czegoś.

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez LilyVanDerWoodsen

Mam specyficzny minimalizm. Mam wiekowe meble, bo takie lubie i ilosc ksiazek, porownywalnych z dzialem w porzadnej bibliotece

O to niezle A u mnie przeciwnie, meble z ikei i malo co ksiazek. Nie lubie wycierac kurzu, wystarczy ze siersc kotow i zwirek wszedzie lata. One tworza wiecej balaganu niz wszystkie przedmioty razem wziete.

[Terha]

Ja mam mnóstwo książek, ale żadnej na wierzchu. Teściowa wczoraj mówiła, że nie widziała jeszcze żeby ktoś miał ksiązki w szafie pochowane .