Znajomości w miejscu pracy - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2021-08-30, 07:56   #61
Magmag0194
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 750
Dot.: Znajomości w miejscu pracy

Cytat:
Napisane przez Miss_Suze Pokaż wiadomość
Tylko u mnie sytuacja była inna. Nie chciałam znajomości z szefową tylko z dziewczynami w moim wieku, do tego z jedną z nich miałam koleżeńskie stosunki wcześniej, bo razem studiujemy i miałyśmy kontakt przed tym jak tam poszłam pracować. Też one wychodziły z inicjatywą kontaktu ze mną, więc zmiana ich zachowania mnie dziwiła.

Podejrzewam, że osoby tutaj dobrze to rozkminiły. Pewnie po trochu chodziło o niechęć tej mojej opiekunki do mnie i już wcześniej wiedziały, że nie zostanę na dłużej, więc nie chciały się tak angażować.

No, ale przyznaję rację. Praca jest od pracowania. Niepotrzebnie zaczęło mi zależeć na tych laskach. Myślę, że gdybym miała to gdzieś to bym uniknęła tego całego stresu w pracy.

Cóż, człowiek mądry po szkodzie, mam nauczkę
Pogrubione - dokładnie. Ja też nauczyłam się już w pierwszej pracy, że zwyczajnie nie warto się zbytnio angażować. Wyjątkiem jest sytuacja, gdzie ewidentnie z kimś znajdziemy wspólny język.
Teraz pracuję w trzeciej firmie. Do dziś mam przyjaciela ze swojej pierwszej pracy, ale nasz kontakt wyszedł zupełnie naturalnie i trwa do dziś w niezmienionej formie. Połączyła nas o dziwo siłownia, bo ja akurat nie miałam z kim chodzić, marudziłam przy wspólnej kawie i on się zgłosił I to w zasadzie jedyna taka osoba, co do której intencji nigdy nie miałam wątpliwości w firmie. Co do całej reszty trzymałam zdrowy dystans - byłam uprzejma, brałam udział we wspólnych pracowniczych wypadach, ale bez wchodzenia na jakieś prywatne grunty. W drugiej pracy nie znalazłam nikogo, z kim od razu złapałabym wspólny kontakt, więc po prostu byłam uprzejma i chodziłam na wspólne piwo. Mimo, że tez były grupki czy wspólne wyjścia na kawę niektórych osób to nie czułam się jakoś pominięta - tłumaczyłam to sobie tak, że może to właśnie te osoby złapały ze sobą taki kontakt, jak ja z przyjacielem w pierwszej pracy i nie warto się na siłę przymilać.
W pracy jak w życiu, nic na siłę. Nie wszystkim musimy przypaść do gustu i nic w tym złego.
Najlepiej pracuje mi się w obecnej firmie, gdzie ta zasada jest najważniejsza - nie ma grupek, przyjaźni, ploteczek. Przychodzimy, robimy swoje, wychodzimy. Zamieniamy kilka słów przy okazji, opowiadamy sobie anegdotki, ale nie wypływamy na grunt prywatny. Nie ma wyjść na piwo czy kręgle. I jest super, na prawdę. Nie zamieniłabym tego na nic innego.
Magmag0194 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-08-30, 08:48   #62
Miss_Suze
(=^‥^=)
 
Avatar Miss_Suze
 
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 575
Dot.: Znajomości w miejscu pracy

Cytat:
Napisane przez Magmag0194 Pokaż wiadomość
Pogrubione - dokładnie. Ja też nauczyłam się już w pierwszej pracy, że zwyczajnie nie warto się zbytnio angażować. Wyjątkiem jest sytuacja, gdzie ewidentnie z kimś znajdziemy wspólny język.
Teraz pracuję w trzeciej firmie. Do dziś mam przyjaciela ze swojej pierwszej pracy, ale nasz kontakt wyszedł zupełnie naturalnie i trwa do dziś w niezmienionej formie. Połączyła nas o dziwo siłownia, bo ja akurat nie miałam z kim chodzić, marudziłam przy wspólnej kawie i on się zgłosił I to w zasadzie jedyna taka osoba, co do której intencji nigdy nie miałam wątpliwości w firmie. Co do całej reszty trzymałam zdrowy dystans - byłam uprzejma, brałam udział we wspólnych pracowniczych wypadach, ale bez wchodzenia na jakieś prywatne grunty. W drugiej pracy nie znalazłam nikogo, z kim od razu złapałabym wspólny kontakt, więc po prostu byłam uprzejma i chodziłam na wspólne piwo. Mimo, że tez były grupki czy wspólne wyjścia na kawę niektórych osób to nie czułam się jakoś pominięta - tłumaczyłam to sobie tak, że może to właśnie te osoby złapały ze sobą taki kontakt, jak ja z przyjacielem w pierwszej pracy i nie warto się na siłę przymilać.
W pracy jak w życiu, nic na siłę. Nie wszystkim musimy przypaść do gustu i nic w tym złego.
Najlepiej pracuje mi się w obecnej firmie, gdzie ta zasada jest najważniejsza - nie ma grupek, przyjaźni, ploteczek. Przychodzimy, robimy swoje, wychodzimy. Zamieniamy kilka słów przy okazji, opowiadamy sobie anegdotki, ale nie wypływamy na grunt prywatny. Nie ma wyjść na piwo czy kręgle. I jest super, na prawdę. Nie zamieniłabym tego na nic innego.
Wydaje mi się, że praca w takiej firmie jest najlepsza. Nie tylko z tego względu, że unika się intryg, plotek i dram, ale po prostu bardziej można się skupić na pracy. Czasem mnie to irytowało, że one ciągle coś tam zagadują do mnie, albo gadają między sobą, a ja przez te ich paplaniny nie jestem w stanie się skupić. Czasem fajnie sobie pogadać, ale jednej z nich się buzia nie zamykała, to było męczące.

Myślę, że chyba chciałam im 'dorównać'. Zapomniałam o innej stażystce, do której wcale się nie odzywały, a jakoś skupiłam się na tym, że to ze mną mają problem. Głupio mi było jak wszystkie trzymały się razem, a ja jako jedyna przy stoliku (oprócz facetów) taka cicha woda przez ten ostatni miesiąc, ale no nie ma co myśleć
Miss_Suze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-08-30, 09:22   #63
Magmag0194
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 750
Dot.: Znajomości w miejscu pracy

Cytat:
Napisane przez Miss_Suze Pokaż wiadomość
Wydaje mi się, że praca w takiej firmie jest najlepsza. Nie tylko z tego względu, że unika się intryg, plotek i dram, ale po prostu bardziej można się skupić na pracy. Czasem mnie to irytowało, że one ciągle coś tam zagadują do mnie, albo gadają między sobą, a ja przez te ich paplaniny nie jestem w stanie się skupić. Czasem fajnie sobie pogadać, ale jednej z nich się buzia nie zamykała, to było męczące.

Myślę, że chyba chciałam im 'dorównać'. Zapomniałam o innej stażystce, do której wcale się nie odzywały, a jakoś skupiłam się na tym, że to ze mną mają problem. Głupio mi było jak wszystkie trzymały się razem, a ja jako jedyna przy stoliku (oprócz facetów) taka cicha woda przez ten ostatni miesiąc, ale no nie ma co myśleć
Przynajmniej wyciągnęłaś lekcje na przyszłość i w kolejnej pracy będziesz miała inne podejście. To też jest cenne
Magmag0194 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-08-30, 10:19   #64
CiekawoscSwiata1
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2021-08
Wiadomości: 26
Dot.: Znajomości w miejscu pracy

Cytat:
Napisane przez anzet Pokaż wiadomość
Ja się zastanawiam czy trochę za dużo nie oczekujesz tak od razu. Ja tam nie lubię zbytnio integrować się z nowymi pracownikami, chwilę zajmuje zanim zaczynam się spoufalać i inwestować cokolwiek w relacje z nimi. Ba, na starcie nie przepadam za takimi co zbyt szybko skracają dystans i oczekują żeby im okazywać podobne względy i oznaki zażyłości co ludziom z którymi współpracuję już latami, sprawdziłem ich i wiem czego mogę od nich oczekiwać, za takie zachowanie nawet mogę kogoś skreślić. Na razie to pokaż że ogarniasz robotę, co takiego na tle reszty robisz wyjątkowo dobrze i wziązku z tym możesz być potrzebna, że można na Ciebie liczyć w sytuacjach podbramkowych, że traktujesz swoje obowiązki i innych ludzi serio, masz empatię i ci zależy, że jesteś niekonfliktowa, a potem dopiero powinny być wspólne ploteczki, lunche, wypady, należenie do "paczki", traktowanie jak kumpeli, zapraszanie do siebie czy na miasto itp.



Z mojej perspektywy to wygląda tak że przyszedł sobie jakiś tam świeżak, nie wiadomo nawet jeszcze czy tu zostanie, kim w ogóle jest i na dzień dobry już ma kwasy z wieloletnią koleżanką o jakiejś tam pewnie już ugruntowanej pozycji w firmie i grupie (swoją drogą - na pewno już tam obrobiła Ci tyłek i spaliła Cię w zespole), na siłę próbuje być naszą kumpelą i chciałaby już być w takiej komitywie jak reszta która pracowała na to latami, zanim tak naprawdę cała grupa ją sprawdziła i tak na dobre zaakceptowała. Ja bym na początek zluzował z tym tempem zawierania bliższych relacji w pracy. No i nie podpadał nikomu już na początku, jak wchodzisz do nowego środowiska to masz na wejściu "najniższą pozycję w stadzie", także nawet jak ktoś się na Ciebie uwziął to lepiej nie stawiać się otwarcie, nie żalić się za bardzo nikomu (zaraz reszta mu o tym doniesie) i to przeczekać do zbudowania sobie gruntu pod nogami (najlepiej poprzez uprzejme zdystansowanie się od tej osoby) i wejścia na jakiś tam szczebel w hierarchii (bo na razie nikt Cię nie poprze w żadnym konflikcie, świeżaka to każdy ma gdzieś, nawet jak ktoś będzie uważał że masz rację to i tak się odsunie żeby sobie nie narobić kłopotów czy złego PR w grupie).
Idealne podsumowanie.
Ona sie powinna skupic na tym aby sie wykazać w okresie próbnym a nie robic z siebie gwiazde towarzystwa. Z reszta sama przyznała sie do tego ze im zazdrolscila - no coz takie rzeczy sie wyczuwa...

chciala sie im falszywie przypodobac by zdobyc pozycje w grupie, a one zapewne ten falsz wyczuly. No sorry zawisci nie zawsze da sie ukryc, nawet jesli jest sie milym i rzuca usmieszki.

Sama popelnilma kkiedys ten blad w pracy, ze za duzo opowiadalam o moim zyciu, a ze bylo w miare fajne i nie mialam problemów jakie mieli tam inni, to zaczeto mnie uwazac za zadufaną w sobie; na szczescie juz tam nie pracuje, ale nigdy jujz nie popelnilam tego bledu

---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------

Cytat:
Napisane przez Miss_Suze Pokaż wiadomość
Wydaje mi się, że praca w takiej firmie jest najlepsza. Nie tylko z tego względu, że unika się intryg, plotek i dram, ale po prostu bardziej można się skupić na pracy. Czasem mnie to irytowało, że one ciągle coś tam zagadują do mnie, albo gadają między sobą, a ja przez te ich paplaniny nie jestem w stanie się skupić. Czasem fajnie sobie pogadać, ale jednej z nich się buzia nie zamykała, to było męczące.

Myślę, że chyba chciałam im 'dorównać'. Zapomniałam o innej stażystce, do której wcale się nie odzywały, a jakoś skupiłam się na tym, że to ze mną mają problem. Głupio mi było jak wszystkie trzymały się razem, a ja jako jedyna przy stoliku (oprócz facetów) taka cicha woda przez ten ostatni miesiąc, ale no nie ma co myśleć
Irytowalo cie bo paplały bez ciebie, sama przyznalas ze najpierw chcialas do nich dolaczyc.
Z twoim postów bioje mnostwo fałszu bo widac ze szczerze nawet tych dziewczyn nie polubilas, zazdroscilas ich, pogardzalas tym ze eskscytuja sie zareczynami - falsziwie chcialas sie zaprzyjaznic. No ludzie czuja takie rzeczy.
CiekawoscSwiata1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-08-30, 11:42   #65
Miss_Suze
(=^‥^=)
 
Avatar Miss_Suze
 
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 575
Dot.: Znajomości w miejscu pracy

Cytat:
Napisane przez CiekawoscSwiata1 Pokaż wiadomość
Idealne podsumowanie.
Ona sie powinna skupic na tym aby sie wykazać w okresie próbnym a nie robic z siebie gwiazde towarzystwa. Z reszta sama przyznała sie do tego ze im zazdrolscila - no coz takie rzeczy sie wyczuwa...

chciala sie im falszywie przypodobac by zdobyc pozycje w grupie, a one zapewne ten falsz wyczuly. No sorry zawisci nie zawsze da sie ukryc, nawet jesli jest sie milym i rzuca usmieszki.

Sama popelnilma kkiedys ten blad w pracy, ze za duzo opowiadalam o moim zyciu, a ze bylo w miare fajne i nie mialam problemów jakie mieli tam inni, to zaczeto mnie uwazac za zadufaną w sobie; na szczescie juz tam nie pracuje, ale nigdy jujz nie popelnilam tego bledu

---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------



Irytowalo cie bo paplały bez ciebie, sama przyznalas ze najpierw chcialas do nich dolaczyc.
Z twoim postów bioje mnostwo fałszu bo widac ze szczerze nawet tych dziewczyn nie polubilas, zazdroscilas ich, pogardzalas tym ze eskscytuja sie zareczynami - falsziwie chcialas sie zaprzyjaznic. No ludzie czuja takie rzeczy.
Czemu niby fałszywa i zawistna według Ciebie jestem? Mojej opiekunki nie lubiłam, ale dwie pozostałe owszem

Co do zaręczyn to żadna z nich nie jest zaręczona. Czekają na zaręczyny i nawet nie wiem czy się doczekają, bo życie jest różne. Nie byłam dla nich fałszywa, bo powiedziałam im wprost moje zdanie, że za bardzo się na to napalają, że powinny ten temat przegadać z facetem, a nie czekać, aż się domyśli. Tak, zazdroszczę im udanych związków, ale to nie znaczy, że byłam zawistna i komuś życzyłam źle. Nie dopowiadaj sobie.

Widzę, że strasznie się mnie uczepiłaś
Miss_Suze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-08-30, 11:45   #66
fibroteka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2021-05
Wiadomości: 19
Dot.: Znajomości w miejscu pracy

Też coś podobnego przychodziłam, dwie się skumplowały i jak szły razem to razem wstawaly. Rozumiem Cię to była Twoja pierwsza praca, chciałaś być częścią stada. W pracy jest jednak odrobinę inaczej niż na studiach. Na studiach wszyscy są równi, a w pracy nie. Gdy przychodzi taki stażysta, to najważniejszy jest jego status. Pamiętam gdy w jednej firmie stażysta musiał codziennie sprzątać firmę, bo tak zarządziła góra (w sensie stali pracownicy, codziennie miał sprzątać ktoś inny, na zmianę). Stażysta to posłusznie wykonywał, bo liczył, że otrzyma zatrudnienie. A starsi go wykorzystywali. Nikt nie będzie się liczył ze stażysta, bo on nie jest pracownikiem firmy. No i Ty przyszłaś, chciałaś być częścią grupy, a nie widziałaś, że w hierarchii jesteś niżej. Na przyszłość uważaj, bo ktoś może z Tobą gadać, chwalić Cię, a zaraz pójść obsmarować do szefa. Radzę się zdystansować do znajomości w pracy, być ogólnie miła i życzliwa, ale zbyt dużo o sobie nie mowic. Starać się skupić na obowiązkach, dobrze je wykonywać, a nie starać się pozyskać sympatii innych ludzi. Moim zdaniem lepiej trzymać się na uboczu. Nie dawać powodów do plotek. Gadać o chłopakach sobie możesz z koleżankami ze studiów, a nie pracownikami gdzie każdy Twój ruch jest obserwowany i oceniany.
fibroteka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-08-30, 11:47   #67
CiekawoscSwiata1
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2021-08
Wiadomości: 26
Dot.: Znajomości w miejscu pracy

Bo nie lubie takich fałszywych ludzi "jestem taka milutka i usmiechnieta czemu oni mnie nie lubią?", zamiast wziac odpowiedzialnosc za swoje zachowanie.

A opiekunka nie byla od tego zebys ja lubila, nie powinnas jej tego okazywac. zachowywalas sie tam nieprofesjonalnie i tyle.

Ja nie chcialabym takich spoufalających się, fałszywych i zazdrosnych ludzi w moim zespole
CiekawoscSwiata1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2021-08-30, 12:13   #68
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
Dot.: Znajomości w miejscu pracy

Treść usunięta

Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Czas edycji: 2023-12-05 o 00:51
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-08-30, 12:42   #69
Magmag0194
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 750
Dot.: Znajomości w miejscu pracy

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88878252]Treść usunięta[/QUOTE]

Ona ogólnie jest taką osobą, widać po każdej niemal wypowiedzi. Szuka sobie gdzie się zahaczyć żeby komuś dowalić, mnie już też spotkała (nie)przyjemność tego typu konwersacji na innym wątku, bo ośmieliłam się zadać (nawet nie jej) pytanie
Niektórzy widocznie mają tak smutne życie, że muszą wyżywać się na fioletowym forum
Magmag0194 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-08-30, 15:24   #70
Nette
Wtajemniczenie
 
Avatar Nette
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 698
Dot.: Znajomości w miejscu pracy

Cytat:
Napisane przez Miss_Suze Pokaż wiadomość
Mam tendencję do tego, że zbyt szybko komuś zaufam i się zwierzam. Zauważyłam też, że ludzie często na mnie stosują pewną metodę, czyli najpierw mi się z czegoś zwierzają, a potem oczekują ode mnie tego samego w zamian (z tymi laskami tak było).
Reguła wzajemności.
Przeczytaj sobie taką książkę: Robert Cialdini "Wywieranie wpływu na ludzi". Tam przykłady odnoszą się co prawda głównie do technik sprzedaży, ale wiele zasad jest dość uniwersalnych. Dzięki temu nauczysz się rozpoznawać techniki manipulacyjne (a jak rozpoznasz, to duża szansa, że im nie ulegniesz).

Edytowane przez Nette
Czas edycji: 2021-08-30 o 15:25
Nette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-08-30, 16:00   #71
Miss_Suze
(=^‥^=)
 
Avatar Miss_Suze
 
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 575
Dot.: Znajomości w miejscu pracy

Cytat:
Napisane przez Magmag0194 Pokaż wiadomość
Ona ogólnie jest taką osobą, widać po każdej niemal wypowiedzi. Szuka sobie gdzie się zahaczyć żeby komuś dowalić, mnie już też spotkała (nie)przyjemność tego typu konwersacji na innym wątku, bo ośmieliłam się zadać (nawet nie jej) pytanie
Niektórzy widocznie mają tak smutne życie, że muszą wyżywać się na fioletowym forum
Właśnie przeglądałam jej wypowiedzi w innych wątkach. Moim zdaniem to jest jakiś troll.

Cytat:
Napisane przez Nette Pokaż wiadomość
Reguła wzajemności.
Przeczytaj sobie taką książkę: Robert Cialdini "Wywieranie wpływu na ludzi". Tam przykłady odnoszą się co prawda głównie do technik sprzedaży, ale wiele zasad jest dość uniwersalnych. Dzięki temu nauczysz się rozpoznawać techniki manipulacyjne (a jak rozpoznasz, to duża szansa, że im nie ulegniesz).
Dziękuję

Uwielbiam tego typu książki. Interesuję się nieco takimi tematami, więc chętnie przeczytam
Miss_Suze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-08-30, 17:14   #72
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 892
Dot.: Znajomości w miejscu pracy

Cytat:
Napisane przez Miss_Suze Pokaż wiadomość
Dziękuję

Uwielbiam tego typu książki. Interesuję się nieco takimi tematami, więc chętnie przeczytam
Musiałam przeczytać tę książkę na studiach, jest świetna, przystępny język i mnóstwo ciekawych informacji, również polecam!


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-08-30, 17:32   #73
Nette
Wtajemniczenie
 
Avatar Nette
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 698
Dot.: Znajomości w miejscu pracy

[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;88878619]Musiałam przeczytać tę książkę na studiach, jest świetna, przystępny język i mnóstwo ciekawych informacji, również polecam!


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Dodam, że ta książka została wydana po raz pierwszy w 1984 r., ale jest tak dobrze i przystępnie napisana, że nadal jest na topie w tej działce.
I serio, uważam, że każdy powinien ją przeczytać, by mieć świadomość, co jest manipulacją i dlaczego ulega pewnym mechanizmom.
Nette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-08-30, 17:38   #74
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
Dot.: Znajomości w miejscu pracy

Cytat:
Napisane przez Miss_Suze Pokaż wiadomość
Czemu niby fałszywa i zawistna według Ciebie jestem? Mojej opiekunki nie lubiłam, ale dwie pozostałe owszem

Co do zaręczyn to żadna z nich nie jest zaręczona. Czekają na zaręczyny i nawet nie wiem czy się doczekają, bo życie jest różne. Nie byłam dla nich fałszywa, bo powiedziałam im wprost moje zdanie, że za bardzo się na to napalają, że powinny ten temat przegadać z facetem, a nie czekać, aż się domyśli. Tak, zazdroszczę im udanych związków, ale to nie znaczy, że byłam zawistna i komuś życzyłam źle. Nie dopowiadaj sobie.

Widzę, że strasznie się mnie uczepiłaś
Podejrzewam, że mialyscie zbyt różna sytuacje życiowa, żeby się na stałe zakumplowac i dlatego tak wyszło. Teraz jak tak napisałaś, to niestety bardziej widać. Te 3 dziewczyny bardzo ekscytowały się tematem ewentualnych zaręczyn, na pewno na tym etapie swojego życia i związku nie chciałyby usłyszeć, że "za bardzo się napalają na zaręczyny, bo w życiu bywa różnie".

Pewnie fajnie im było gadać we trójkę, bo łączyły je tematy w stylu "a ja to bym chciala taki a taki pierścionek, już nie mogę się doczekać". Ty podeszłaś do tematu na chłodno (żeby nie powiedzieć wręcz, że miałaś zgorzkniałe podejście do zaręczyn) po tej przykrej sytuacji ze zdradą narzeczonego. Miałaś prawo do swojego smutku, ale no wiesz... gasiłaś je w temacie, który był teraz dla nich ważny.

To trochę jakby panna młoda ekscytowała sie przygotowaniami do wesela, a inna koleżanka była po rozwodzie i doradzała jej, żeby sie nie ekscytowala, bo różnie w życiu bywa i nie wszystkie małżeństwa przetrwają. Przyjaźń by się z tego raczej nie narodziła ;-) Także ja cały czas uważam, że nic z toba nie jest "nie tak". Akurat rozmijalyscie sie i przyjaźni by z tego tak czy siak nie było.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-08-30, 17:52   #75
Miss_Suze
(=^‥^=)
 
Avatar Miss_Suze
 
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 575
Dot.: Znajomości w miejscu pracy

Może źle się wyraziłam. Nie mówiłam im, że może zaraz się rozstaną. Dawałam im rady według mnie rozsądne. Jak już mówiłam jednej z nich facet nie był gotowy, a dwie pozostałe nawet nie dały znać, że chcą tych zaręczyn i miały podejście, że to facet powinien zacząć. Jedyne do czego się doczepiłam to tej kwestii, że ich faceci się nie domyślą i może warto im chociaż powiedzieć o swoich potrzebach, zapytać co myślą o zaręczynach, jakie ramy czasowe by miały na to być.

Też nie trułam im o tym, że jak to źle na to patrzą, raz powiedziałam, swoje myślałam, a tak w rozmowie z nimi to też komentowałam jaki to by pierścionek by mi się podobał czy krój sukni mimo tego, że faceta nie mam

Może to trochę głupi powód nie należeć do paczki, bo ktoś faceta nie ma. A co nie daj Boże, gdyby któraś z nich stała się nagle singielką? Wypad z paczki?

Chociaż potrafię to też jakoś zrozumieć, że może dla nich z tego względu byłam jakaś inna z tego powodu. One miały ten swój wspólny temat, którym się ciągle jarały, a ze mną za bardzo nie mogły, aż tak tego przeżywać. No, ale raczej sądzę, że na to też się zlazły te kwestie o umowie i możliwe, że też z tej niechęci mojej opiekunki.
Miss_Suze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-08-30, 17:57   #76
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
Dot.: Znajomości w miejscu pracy

Cytat:
Napisane przez Miss_Suze Pokaż wiadomość
Może źle się wyraziłam. Nie mówiłam im, że może zaraz się rozstaną. Dawałam im rady według mnie rozsądne. Jak już mówiłam jednej z nich facet nie był gotowy, a dwie pozostałe nawet nie dały znać, że chcą tych zaręczyn i miały podejście, że to facet powinien zacząć. Jedyne do czego się doczepiłam to tej kwestii, że ich faceci się nie domyślą i może warto im chociaż powiedzieć o swoich potrzebach, zapytać co myślą o zaręczynach, jakie ramy czasowe by miały na to być.

Też nie trułam im o tym, że jak to źle na to patrzą, raz powiedziałam, swoje myślałam, a tak w rozmowie z nimi to też komentowałam jaki to by pierścionek by mi się podobał czy krój sukni mimo tego, że faceta nie mam

Może to trochę głupi powód nie należeć do paczki, bo ktoś faceta nie ma. A co nie daj Boże, gdyby któraś z nich stała się nagle singielką? Wypad z paczki?

Chociaż potrafię to też jakoś zrozumieć, że może dla nich z tego względu byłam jakaś inna z tego powodu. One miały ten swój wspólny temat, którym się ciągle jarały, a ze mną za bardzo nie mogły, aż tak tego przeżywać. No, ale raczej sądzę, że na to też się zlazły te kwestie o umowie i możliwe, że też z tej niechęci mojej opiekunki.
Oczywiście, twoje rady jak teraz piszesz, to były bardzo rozsądne. Natomiast najpewniej te dziewczyny bardziej cenily sobie wspolne ekscytowanie się pierścionkami, niż żeby zejść na ziemię i rozsądnie pomyśleć, że najpierw wypadałoby pogadać z facetem, czy mają takie samo podejście do tych zaręczyn tak to mogło wszystko po trochu mieć wpływ i koniec umowy też. Chcę ci tylko pokazać, że to są czasem czynniki losowe, nie warto się biczować, że coś ze mna bylo nie tak i dlatego nie wyszło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-08-30, 18:17   #77
Miss_Suze
(=^‥^=)
 
Avatar Miss_Suze
 
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 575
Dot.: Znajomości w miejscu pracy

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;88878723]Oczywiście, twoje rady jak teraz piszesz, to były bardzo rozsądne. Natomiast najpewniej te dziewczyny bardziej cenily sobie wspolne ekscytowanie się pierścionkami, niż żeby zejść na ziemię i rozsądnie pomyśleć, że najpierw wypadałoby pogadać z facetem, czy mają takie samo podejście do tych zaręczyn tak to mogło wszystko po trochu mieć wpływ i koniec umowy też. Chcę ci tylko pokazać, że to są czasem czynniki losowe, nie warto się biczować, że coś ze mna bylo nie tak i dlatego nie wyszło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Wiem. Twoje wypowiedzi są bardzo rozsądne

Uświadomiłaś mi, że nie ma sensu w sobie szukać problemu. Mogło tam być mnóstwo czynników jak mówisz. A może powodu nie było żadnego tylko po prostu jednak ze mną tego flow nie złapały.

Ważne, żebym znowu nie uzależniła swojej wartości od innych. Nie wiem czy to się nadaję na terapię czy może sama jestem w stanie to ogarnąć skoro coś do mnie doszło po waszych wpisach, że moje myślenie jest złe.

Już właściwie się tak bardzo tym nie przejmuję. Jutro jest mój ostatni dzień w pracy. Struta nie siedzę, robię swoje i jestem uprzejma.

Patrzę z nadzieją, że w kolejnej pracy będzie lepiej, na pewno nauczę się nowych rzeczy (tam robiłam ciągle to samo), a jacy ludzie będą to się okaże, ale już zamierzam inaczej podchodzić do takich relacji w pracy.

Edytowane przez Miss_Suze
Czas edycji: 2021-08-30 o 18:20
Miss_Suze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-08-30, 18:34   #78
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
Dot.: Znajomości w miejscu pracy

Tak samo z tą przełożoną/opiekunka. Czasem po prostu coś zaklika, a czasem ktoś cię odbierze negatywnie bo tak i nic z tego nie wyjdzie. Ja kiedyś też wyleciałam i to jeszcze w trakcie okresu próbnego, nie podpasowałam osobie decyzyjnej i tyle. Nie pasowałam chyba do tamtego miejsca. Widziałam, że jak mnie szkoliła, to była dla mnie bardziej wymagająca. A osoby z innym charakterem miały większy luz.

Z kolei kiedyś dawno temu byłam na jakimś szkoleniu związanym z szukaniem pracy, pisaniem CV itp itp. Były zajęcia, gdzie koleś prowadzący był jakimś kierownikiem i ćwiczył po kolei z każdym na forum rozmowę kwalifikacyjną, plusy i minusy tej osoby. I jakoś tak każdego w miarę chwalił, a mnie tak sobie uwidział, że według niego nie nadaję się do pracy, gdzie miałabym obsługiwać klienta. Co ciekawe inni uczestnicy szkolenia to podchwycili i potem jak z nimi o tym gadałam, to przyznali mu rację, że no nie widzą mnie w pracy z klientem, bo coś tam coś tam, powinnam raczej szukać pracy w jakimś biurze, gdzie nie musiałabym miec kontaktu z innymi ludźmi :-D cóż teraz mogę powiedzieć: prawie od początku pracuje z klientami ;-) wszystko jest OK i nikt mi nigdy nie powiedział, że się nie nadaję. Opinia jednej osoby czy jakas porażka wcale nie oznaczają, że się do czegoś nie nadajemy. Mogliśmy po prostu komuś nie przypasować, trzeba dalej szukać swojego miejsca na ziemi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-08-30, 18:58   #79
Miss_Suze
(=^‥^=)
 
Avatar Miss_Suze
 
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 575
Dot.: Znajomości w miejscu pracy

Myślę, że to jest też kwestia autorytetu. No, bo przecież jak jakiś wielki jegomość stwierdził, że się nie nadajesz to tak musi być.

Swoją drogą, bardzo nie profesjonalne podejście tego faceta.. Jeszcze to było szkolenie, które jest głównie dla interesu uczestników.

Dobrze, że nie wzięłaś tego do siebie tylko dalej normalnie pracujesz z klientami
Miss_Suze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2021-08-30, 20:53   #80
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
Dot.: Znajomości w miejscu pracy

Cytat:
Napisane przez Miss_Suze Pokaż wiadomość
Myślę, że to jest też kwestia autorytetu. No, bo przecież jak jakiś wielki jegomość stwierdził, że się nie nadajesz to tak musi być.

Swoją drogą, bardzo nie profesjonalne podejście tego faceta.. Jeszcze to było szkolenie, które jest głównie dla interesu uczestników.

Dobrze, że nie wzięłaś tego do siebie tylko dalej normalnie pracujesz z klientami
To szkolenie było bardzo dawno, zanim zaczynałam jakieś stałe prace. Więc byłam pewnie wtedy mniej więcej na tym etapie co ty teraz Wtedy jeszcze nawet nie pracowałam z klientami/przy klientach. Miałam za sobą tylko jakieś właśnie staże. Grunt to nie załamywać sie, jak jedna osoba nas skreśliła. Często to kwestia jakiegos nieudanego wrażenia i tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2021-08-31, 05:44   #81
fibroteka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2021-05
Wiadomości: 19
Dot.: Znajomości w miejscu pracy

Myślę, że ta sytuację powinnaś potraktować w ramach lekcji w życiu. Nie sądzę aby wskazana była terapia. Tak się uczymy w życiu na własnych błędach. Ty wyciagnelas wnioski i w nowej pracy będziesz postępować inaczej. Życzę powodzenia.
fibroteka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-08-31 06:44:39


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:47.