2021-08-30, 07:56 | #61 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 750
|
Dot.: Znajomości w miejscu pracy
Cytat:
Teraz pracuję w trzeciej firmie. Do dziś mam przyjaciela ze swojej pierwszej pracy, ale nasz kontakt wyszedł zupełnie naturalnie i trwa do dziś w niezmienionej formie. Połączyła nas o dziwo siłownia, bo ja akurat nie miałam z kim chodzić, marudziłam przy wspólnej kawie i on się zgłosił I to w zasadzie jedyna taka osoba, co do której intencji nigdy nie miałam wątpliwości w firmie. Co do całej reszty trzymałam zdrowy dystans - byłam uprzejma, brałam udział we wspólnych pracowniczych wypadach, ale bez wchodzenia na jakieś prywatne grunty. W drugiej pracy nie znalazłam nikogo, z kim od razu złapałabym wspólny kontakt, więc po prostu byłam uprzejma i chodziłam na wspólne piwo. Mimo, że tez były grupki czy wspólne wyjścia na kawę niektórych osób to nie czułam się jakoś pominięta - tłumaczyłam to sobie tak, że może to właśnie te osoby złapały ze sobą taki kontakt, jak ja z przyjacielem w pierwszej pracy i nie warto się na siłę przymilać. W pracy jak w życiu, nic na siłę. Nie wszystkim musimy przypaść do gustu i nic w tym złego. Najlepiej pracuje mi się w obecnej firmie, gdzie ta zasada jest najważniejsza - nie ma grupek, przyjaźni, ploteczek. Przychodzimy, robimy swoje, wychodzimy. Zamieniamy kilka słów przy okazji, opowiadamy sobie anegdotki, ale nie wypływamy na grunt prywatny. Nie ma wyjść na piwo czy kręgle. I jest super, na prawdę. Nie zamieniłabym tego na nic innego. |
|
2021-08-30, 08:48 | #62 | |
(=^‥^=)
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 575
|
Dot.: Znajomości w miejscu pracy
Cytat:
Myślę, że chyba chciałam im 'dorównać'. Zapomniałam o innej stażystce, do której wcale się nie odzywały, a jakoś skupiłam się na tym, że to ze mną mają problem. Głupio mi było jak wszystkie trzymały się razem, a ja jako jedyna przy stoliku (oprócz facetów) taka cicha woda przez ten ostatni miesiąc, ale no nie ma co myśleć |
|
2021-08-30, 09:22 | #63 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 750
|
Dot.: Znajomości w miejscu pracy
Cytat:
|
|
2021-08-30, 10:19 | #64 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-08
Wiadomości: 26
|
Dot.: Znajomości w miejscu pracy
Cytat:
Ona sie powinna skupic na tym aby sie wykazać w okresie próbnym a nie robic z siebie gwiazde towarzystwa. Z reszta sama przyznała sie do tego ze im zazdrolscila - no coz takie rzeczy sie wyczuwa... chciala sie im falszywie przypodobac by zdobyc pozycje w grupie, a one zapewne ten falsz wyczuly. No sorry zawisci nie zawsze da sie ukryc, nawet jesli jest sie milym i rzuca usmieszki. Sama popelnilma kkiedys ten blad w pracy, ze za duzo opowiadalam o moim zyciu, a ze bylo w miare fajne i nie mialam problemów jakie mieli tam inni, to zaczeto mnie uwazac za zadufaną w sobie; na szczescie juz tam nie pracuje, ale nigdy jujz nie popelnilam tego bledu ---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ---------- Cytat:
Z twoim postów bioje mnostwo fałszu bo widac ze szczerze nawet tych dziewczyn nie polubilas, zazdroscilas ich, pogardzalas tym ze eskscytuja sie zareczynami - falsziwie chcialas sie zaprzyjaznic. No ludzie czuja takie rzeczy. |
||
2021-08-30, 11:42 | #65 | |
(=^‥^=)
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 575
|
Dot.: Znajomości w miejscu pracy
Cytat:
Co do zaręczyn to żadna z nich nie jest zaręczona. Czekają na zaręczyny i nawet nie wiem czy się doczekają, bo życie jest różne. Nie byłam dla nich fałszywa, bo powiedziałam im wprost moje zdanie, że za bardzo się na to napalają, że powinny ten temat przegadać z facetem, a nie czekać, aż się domyśli. Tak, zazdroszczę im udanych związków, ale to nie znaczy, że byłam zawistna i komuś życzyłam źle. Nie dopowiadaj sobie. Widzę, że strasznie się mnie uczepiłaś |
|
2021-08-30, 11:45 | #66 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-05
Wiadomości: 19
|
Dot.: Znajomości w miejscu pracy
Też coś podobnego przychodziłam, dwie się skumplowały i jak szły razem to razem wstawaly. Rozumiem Cię to była Twoja pierwsza praca, chciałaś być częścią stada. W pracy jest jednak odrobinę inaczej niż na studiach. Na studiach wszyscy są równi, a w pracy nie. Gdy przychodzi taki stażysta, to najważniejszy jest jego status. Pamiętam gdy w jednej firmie stażysta musiał codziennie sprzątać firmę, bo tak zarządziła góra (w sensie stali pracownicy, codziennie miał sprzątać ktoś inny, na zmianę). Stażysta to posłusznie wykonywał, bo liczył, że otrzyma zatrudnienie. A starsi go wykorzystywali. Nikt nie będzie się liczył ze stażysta, bo on nie jest pracownikiem firmy. No i Ty przyszłaś, chciałaś być częścią grupy, a nie widziałaś, że w hierarchii jesteś niżej. Na przyszłość uważaj, bo ktoś może z Tobą gadać, chwalić Cię, a zaraz pójść obsmarować do szefa. Radzę się zdystansować do znajomości w pracy, być ogólnie miła i życzliwa, ale zbyt dużo o sobie nie mowic. Starać się skupić na obowiązkach, dobrze je wykonywać, a nie starać się pozyskać sympatii innych ludzi. Moim zdaniem lepiej trzymać się na uboczu. Nie dawać powodów do plotek. Gadać o chłopakach sobie możesz z koleżankami ze studiów, a nie pracownikami gdzie każdy Twój ruch jest obserwowany i oceniany.
|
2021-08-30, 11:47 | #67 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-08
Wiadomości: 26
|
Dot.: Znajomości w miejscu pracy
Bo nie lubie takich fałszywych ludzi "jestem taka milutka i usmiechnieta czemu oni mnie nie lubią?", zamiast wziac odpowiedzialnosc za swoje zachowanie.
A opiekunka nie byla od tego zebys ja lubila, nie powinnas jej tego okazywac. zachowywalas sie tam nieprofesjonalnie i tyle. Ja nie chcialabym takich spoufalających się, fałszywych i zazdrosnych ludzi w moim zespole |
2021-08-30, 12:13 | #68 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Znajomości w miejscu pracy
Treść usunięta
Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 Czas edycji: 2023-12-05 o 00:51 |
2021-08-30, 12:42 | #69 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 750
|
Dot.: Znajomości w miejscu pracy
[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;88878252]Treść usunięta[/QUOTE]
Ona ogólnie jest taką osobą, widać po każdej niemal wypowiedzi. Szuka sobie gdzie się zahaczyć żeby komuś dowalić, mnie już też spotkała (nie)przyjemność tego typu konwersacji na innym wątku, bo ośmieliłam się zadać (nawet nie jej) pytanie Niektórzy widocznie mają tak smutne życie, że muszą wyżywać się na fioletowym forum |
2021-08-30, 15:24 | #70 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 698
|
Dot.: Znajomości w miejscu pracy
Cytat:
Przeczytaj sobie taką książkę: Robert Cialdini "Wywieranie wpływu na ludzi". Tam przykłady odnoszą się co prawda głównie do technik sprzedaży, ale wiele zasad jest dość uniwersalnych. Dzięki temu nauczysz się rozpoznawać techniki manipulacyjne (a jak rozpoznasz, to duża szansa, że im nie ulegniesz). Edytowane przez Nette Czas edycji: 2021-08-30 o 15:25 |
|
2021-08-30, 16:00 | #71 | ||
(=^‥^=)
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 575
|
Dot.: Znajomości w miejscu pracy
Cytat:
Cytat:
Uwielbiam tego typu książki. Interesuję się nieco takimi tematami, więc chętnie przeczytam |
||
2021-08-30, 17:14 | #72 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 892
|
Dot.: Znajomości w miejscu pracy
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-08-30, 17:32 | #73 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 698
|
Dot.: Znajomości w miejscu pracy
[1=e36b38c1b02253f65e484b4 d30ebb09d9d5f8578_646d457 1ebe9e;88878619]Musiałam przeczytać tę książkę na studiach, jest świetna, przystępny język i mnóstwo ciekawych informacji, również polecam!
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Dodam, że ta książka została wydana po raz pierwszy w 1984 r., ale jest tak dobrze i przystępnie napisana, że nadal jest na topie w tej działce. I serio, uważam, że każdy powinien ją przeczytać, by mieć świadomość, co jest manipulacją i dlaczego ulega pewnym mechanizmom. |
2021-08-30, 17:38 | #74 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
|
Dot.: Znajomości w miejscu pracy
Cytat:
Pewnie fajnie im było gadać we trójkę, bo łączyły je tematy w stylu "a ja to bym chciala taki a taki pierścionek, już nie mogę się doczekać". Ty podeszłaś do tematu na chłodno (żeby nie powiedzieć wręcz, że miałaś zgorzkniałe podejście do zaręczyn) po tej przykrej sytuacji ze zdradą narzeczonego. Miałaś prawo do swojego smutku, ale no wiesz... gasiłaś je w temacie, który był teraz dla nich ważny. To trochę jakby panna młoda ekscytowała sie przygotowaniami do wesela, a inna koleżanka była po rozwodzie i doradzała jej, żeby sie nie ekscytowala, bo różnie w życiu bywa i nie wszystkie małżeństwa przetrwają. Przyjaźń by się z tego raczej nie narodziła ;-) Także ja cały czas uważam, że nic z toba nie jest "nie tak". Akurat rozmijalyscie sie i przyjaźni by z tego tak czy siak nie było. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-08-30, 17:52 | #75 |
(=^‥^=)
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 575
|
Dot.: Znajomości w miejscu pracy
Może źle się wyraziłam. Nie mówiłam im, że może zaraz się rozstaną. Dawałam im rady według mnie rozsądne. Jak już mówiłam jednej z nich facet nie był gotowy, a dwie pozostałe nawet nie dały znać, że chcą tych zaręczyn i miały podejście, że to facet powinien zacząć. Jedyne do czego się doczepiłam to tej kwestii, że ich faceci się nie domyślą i może warto im chociaż powiedzieć o swoich potrzebach, zapytać co myślą o zaręczynach, jakie ramy czasowe by miały na to być.
Też nie trułam im o tym, że jak to źle na to patrzą, raz powiedziałam, swoje myślałam, a tak w rozmowie z nimi to też komentowałam jaki to by pierścionek by mi się podobał czy krój sukni mimo tego, że faceta nie mam Może to trochę głupi powód nie należeć do paczki, bo ktoś faceta nie ma. A co nie daj Boże, gdyby któraś z nich stała się nagle singielką? Wypad z paczki? Chociaż potrafię to też jakoś zrozumieć, że może dla nich z tego względu byłam jakaś inna z tego powodu. One miały ten swój wspólny temat, którym się ciągle jarały, a ze mną za bardzo nie mogły, aż tak tego przeżywać. No, ale raczej sądzę, że na to też się zlazły te kwestie o umowie i możliwe, że też z tej niechęci mojej opiekunki. |
2021-08-30, 17:57 | #76 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
|
Dot.: Znajomości w miejscu pracy
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-08-30, 18:17 | #77 |
(=^‥^=)
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 575
|
Dot.: Znajomości w miejscu pracy
[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;88878723]Oczywiście, twoje rady jak teraz piszesz, to były bardzo rozsądne. Natomiast najpewniej te dziewczyny bardziej cenily sobie wspolne ekscytowanie się pierścionkami, niż żeby zejść na ziemię i rozsądnie pomyśleć, że najpierw wypadałoby pogadać z facetem, czy mają takie samo podejście do tych zaręczyn tak to mogło wszystko po trochu mieć wpływ i koniec umowy też. Chcę ci tylko pokazać, że to są czasem czynniki losowe, nie warto się biczować, że coś ze mna bylo nie tak i dlatego nie wyszło.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Wiem. Twoje wypowiedzi są bardzo rozsądne Uświadomiłaś mi, że nie ma sensu w sobie szukać problemu. Mogło tam być mnóstwo czynników jak mówisz. A może powodu nie było żadnego tylko po prostu jednak ze mną tego flow nie złapały. Ważne, żebym znowu nie uzależniła swojej wartości od innych. Nie wiem czy to się nadaję na terapię czy może sama jestem w stanie to ogarnąć skoro coś do mnie doszło po waszych wpisach, że moje myślenie jest złe. Już właściwie się tak bardzo tym nie przejmuję. Jutro jest mój ostatni dzień w pracy. Struta nie siedzę, robię swoje i jestem uprzejma. Patrzę z nadzieją, że w kolejnej pracy będzie lepiej, na pewno nauczę się nowych rzeczy (tam robiłam ciągle to samo), a jacy ludzie będą to się okaże, ale już zamierzam inaczej podchodzić do takich relacji w pracy. Edytowane przez Miss_Suze Czas edycji: 2021-08-30 o 18:20 |
2021-08-30, 18:34 | #78 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
|
Dot.: Znajomości w miejscu pracy
Tak samo z tą przełożoną/opiekunka. Czasem po prostu coś zaklika, a czasem ktoś cię odbierze negatywnie bo tak i nic z tego nie wyjdzie. Ja kiedyś też wyleciałam i to jeszcze w trakcie okresu próbnego, nie podpasowałam osobie decyzyjnej i tyle. Nie pasowałam chyba do tamtego miejsca. Widziałam, że jak mnie szkoliła, to była dla mnie bardziej wymagająca. A osoby z innym charakterem miały większy luz.
Z kolei kiedyś dawno temu byłam na jakimś szkoleniu związanym z szukaniem pracy, pisaniem CV itp itp. Były zajęcia, gdzie koleś prowadzący był jakimś kierownikiem i ćwiczył po kolei z każdym na forum rozmowę kwalifikacyjną, plusy i minusy tej osoby. I jakoś tak każdego w miarę chwalił, a mnie tak sobie uwidział, że według niego nie nadaję się do pracy, gdzie miałabym obsługiwać klienta. Co ciekawe inni uczestnicy szkolenia to podchwycili i potem jak z nimi o tym gadałam, to przyznali mu rację, że no nie widzą mnie w pracy z klientem, bo coś tam coś tam, powinnam raczej szukać pracy w jakimś biurze, gdzie nie musiałabym miec kontaktu z innymi ludźmi :-D cóż teraz mogę powiedzieć: prawie od początku pracuje z klientami ;-) wszystko jest OK i nikt mi nigdy nie powiedział, że się nie nadaję. Opinia jednej osoby czy jakas porażka wcale nie oznaczają, że się do czegoś nie nadajemy. Mogliśmy po prostu komuś nie przypasować, trzeba dalej szukać swojego miejsca na ziemi. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-08-30, 18:58 | #79 |
(=^‥^=)
Zarejestrowany: 2021-08
Lokalizacja: polsza
Wiadomości: 2 575
|
Dot.: Znajomości w miejscu pracy
Myślę, że to jest też kwestia autorytetu. No, bo przecież jak jakiś wielki jegomość stwierdził, że się nie nadajesz to tak musi być.
Swoją drogą, bardzo nie profesjonalne podejście tego faceta.. Jeszcze to było szkolenie, które jest głównie dla interesu uczestników. Dobrze, że nie wzięłaś tego do siebie tylko dalej normalnie pracujesz z klientami |
2021-08-30, 20:53 | #80 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
|
Dot.: Znajomości w miejscu pracy
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-08-31, 05:44 | #81 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-05
Wiadomości: 19
|
Dot.: Znajomości w miejscu pracy
Myślę, że ta sytuację powinnaś potraktować w ramach lekcji w życiu. Nie sądzę aby wskazana była terapia. Tak się uczymy w życiu na własnych błędach. Ty wyciagnelas wnioski i w nowej pracy będziesz postępować inaczej. Życzę powodzenia.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:47.