Nasze książkowe grzechy cz VI

[--Olka--]

Napisane przez kalinolistek

Ktoś na pewnym forum zapytał pozostałych czytelników za co lubią czytac książki autorstwa R. Mroza - niektóre panie odpowiedziały "bo jest przystojny"

Moja koleżanka tak twierdzi, udziela się nawet w jakichś jego fanklubach.
Nie oceniam oczywiście pisarzy pod tym kątem, ale dodam, że w moje gusta atrakcyjności nie trafia (zdecydowanie bardziej Twardoch).
Książki autorstwa Mroza żadnej nie czytałam.

Napisane przez Ervisha

Na komputerze raczej nie obejrzę - niestety

Czemu nie? Reportaże z ddtvn chyba można oglądać na ichniejszej stronie.

Napisane przez Naomi21

Twardoch i Żulczyk to teraz "gorące nazwiska", chyba nie znam osoby, której ich książki by się nie podobały Natomiast trylogia Miłoszewskiego dla mnie jest słaba.

Mam co do Miłoszewskiego podobne zdanie. O ile jeszcze "Uwikłanie" mnie trochę wciągnęło, to dalej było tylko gorzej.

[Ervisha]

Mój staruszek nie pociągnie na takim filmie

Napisane przez PixieDust

W temacie wątku, moje ostatnie. Oczywiście wszystko antykwariaty

"Dwór cierni i róż" - albo czytałam to, albo drugą część (niebieska okładka) i w ogóle mi się nie podobało

Pokój - tak samo nie urzekła mnie książka

Jestem ciekawa Twoich opinii

[PixieDust]

Napisane przez Ervisha

Mój staruszek nie pociągnie na takim filmie



"Dwór cierni i róż" - albo czytałam to, albo drugą część (niebieska okładka) i w ogóle mi się nie podobało

Pokój - tak samo nie urzekła mnie książka

Jestem ciekawa Twoich opinii

Przeczytałam obydwie, akurat bardzo lubię fantastykę młodzieżową więc Dworem byłam zachwycona. Pokój bardzo poruszający

[Luzia]

Napisane przez PixieDust

W temacie wątku, moje ostatnie. Oczywiście wszystko antykwariaty

Ooooo.. Piękności z ciekawości.. Jak cenowo?

[Ervisha]

Napisane przez PixieDust

Przeczytałam obydwie, akurat bardzo lubię fantastykę młodzieżową więc Dworem byłam zachwycona. Pokój bardzo poruszający

Sapkowskiego też czytasz?

[Luzia]

Napisane przez PixieDust

Przeczytałam obydwie, akurat bardzo lubię fantastykę młodzieżową więc Dworem byłam zachwycona. Pokój bardzo poruszający

Podzielam Twoja opinie co do dworu. Z niecierpliwością czekam na trzecią część i planuje wszystkie dorwać papierowe bo czytałam ebooki.





Ervisha, Geralt wymiata przecież!

[PixieDust]

Napisane przez Luzia

Ooooo.. Piękności z ciekawości.. Jak cenowo?

Najtańsza z tego stosu 6 zł, najdroższa 18

Napisane przez Ervisha

Sapkowskiego też czytasz?

Nie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gosia261282]

Przeczytałam polecaną przez Mag "Za zamkniętymi drzwiami" Paris. W sumue czytało się dobrze, temat ciekawy, ale moim zdaniem zbyt lekko/łatwo poprowadzony, nie powodował takich emocji jak powinien.

[Lukardis]

Napisane przez PixieDust

W temacie wątku, moje ostatnie. Oczywiście wszystko antykwariaty

Dwór to mój guilty pleasure

Wróciłam po 13h w pracy i padam, byle do weekendu to coś poczytam

[elizka1987]

Napisane przez maconha89

Ja nie wartościuje książek pod kątem polscy czy zagraniczni autorzy. Coś mi się wydaje ciekawe to kupuje. Jeśli chodzi o nową polską prozę to moi ostatni ulubieńcy to Twardoch ( ,,Król" to chyba jedna z lepszych książek jakie kiedykolwiek czytałam) i Żulczyk ( ale ,, Ślepnąc od świateł" podeszło mi bardziej niż ostatnio wydane ,, Wzgórze psów").
Jeśli chodzi o kryminały to dla mnie Miłoszewski nie ma sobie równych, trylogia o Szackim jest genialna Czytam też sporo polskich reportaży ale tu już bez ulubionego autora.
U mnie ostatnio nawał pracy, goście i mało spokojnego czasu na czytanie. Także ,, Kolej podziemna" się jeszcze kończy. W kolejce ,, Wyspa Alice" i nowy nabytek tym razem non-fiction: ,,
Miasto szczęsliwe- jak zmienic nasze życie zmieniając nasze miasta"http://lubimyczytac.pl/ksiazka/27039...c-nasze-miasta

Też mi się Miloszewski podobał. Polecam jeszcze bezcenny.
Król twardocha czeka u mnie na półce na przeczytanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ervisha]

Napisane przez gosia261282

Przeczytałam polecaną przez Mag "Za zamkniętymi drzwiami" Paris. W sumue czytało się dobrze, temat ciekawy, ale moim zdaniem zbyt lekko/łatwo poprowadzony, nie powodował takich emocji jak powinien.

A nie wydała Ci się trochę "naciągana"?

[PinkVanille]

Napisane przez Mattinka

O rany! Ile się tu dzieje. Wychodziłam za mąż, nie miałam czasu na czytanie, a tu już nowy wątek!

Mattinka gratulacje Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia.

Napisane przez Naomi21

Mi też się nie udało przeczytać nic Mroza, ale to dlatego, że mam wrażenie, że jak się coś podoba wszystkim, to nie ma szans, żeby i mi się spodobało Zresztą do polskich autorów podchodzę z dużą ostrożnością, ostatnio skusiłam się na "Osiedle marzeń", recenzje dobre, a było słabiutko.

ja wyjątkowo rzadko sięgam po polskich autorów. Większość rodzimej literatury rozczarowuje, ale jest też trochę perełek, które uwielbiam jak Cherezińska Severski czy niektórzy autorzy fantasy.
Mam zamiar spróbować Żulczyka - dwóch znajomych bardzo mi zachwalało więc dam szansę.

Tymczasem skończyłam (zmęczyłam ) Siedem sióstr Lucindy Riley i mam mieszane odczucia co do tej autorki. Riley jest porównywana do Kate Morton, ale jest to porównanie wyjątkowo na wyrost. Te dwie autorki zupełnie inaczej snują fabułę, inaczej budują sylwetki bohaterów, inny język literacki. Morton to klasa, a styl pisania Riley jest dramatycznie słaby, no chyba że to wina tłumaczenia, ale nie wydaje mi się.
Jeśli chodzi o sam pomysł na fabułę to spodobało mi się, że Siedem sióstr to cykl, który nawiązuje do mitów o Plejadach - każda część poświęcona jest innej siostrze, a zarazem historia ma wspólne elementy, które czytelnik ma poznawać czytając całą serię. Bardzo fajny pomysł. Gorzej z realizacją.
Natomiast sama fabuła dotycząca pierwszej części jest nużąca, przewidywalna i co dziwne w szczególności historia z przeszłości rozgrywająca się w Brazylii i Paryżu. Nie ma ani ciekawych tajemnic, ani zwrotów akcji ani jakiś wzruszających momentów. Jest infantylnie i nudno. Najgorsze są kreacje bohaterów.
Wszystko rozgrywa się na tle budowy pomnika Chrystusa stojącego na wzgórzach Corcovado w Rio - to najciekawszy element tej książki, szkoda że autorka jeszcze mocniej nie skupiła się na tym wątku, ale i tak historyczne motywy dotyczące tworzenia tego dzieła znacznie podniosły atrakcyjność dość przewidywalnej i oczywistej historyjki. Mam problem jak ocenić tą powieść i nawet nie wiem czy dać szansę następnej części - ponoć dużo lepszej. Nie sadzę jednak żeby styl pisania autorki są polepszył może fabuła ciekawsza.
Albo robię się za stara na takie książki

[201803300917]

Napisane przez Naomi21

wpadają w pułapkę pretensjonalności, z nadzieją na Nike (tu np. wymieniłabym Tokarczuk, "Szum" Tulli, takie klimaty).
:

Jakoś nigdy nie mogłam się zabrać za Tokarczuk ale z ,,trendem" się zgadzam. Zresztą do samego Twardocha na początku byłam na nie- zaczęłam od ,,Morfiny" parę lat temu i wydała mi się nieznośnie pretensjonalna. Potem sięgnęłam po biografię/wywiad Mameda Khalidova ( przez zainteresowanie tematyką) i bardzo mi się spodobał sposób w jaki prowadzi rozmowę. Dlatego sięgnęłam po ,, Króla" i się zakochałam
Są też autorzy nierówni np Bator. Jej ,, Ciemno prawie noc" to dla mnie arcydzieło, napisała też fajny reportaż o Japonii ale np próbowałam czytać ,, Wyspa Iłza" i to była jakaś totalna grafomania.

[Naomi21]

Napisane przez PinkVanille

Tymczasem skończyłam (zmęczyłam ) Siedem sióstr Lucindy Riley i mam mieszane odczucia co do tej autorki. Riley jest porównywana do Kate Morton, ale jest to porównanie wyjątkowo na wyrost. Te dwie autorki zupełnie inaczej snują fabułę, inaczej budują sylwetki bohaterów, inny język literacki. Morton to klasa, a styl pisania Riley jest dramatycznie słaby, no chyba że to wina tłumaczenia, ale nie wydaje mi się.

Hmm, akurat niekoniecznie bym się zgodziła, że Riley źle pisze, poziom porównywalny do Morton, tyle że ta pierwsza bardziej kieruje się w stronę prostych romansów "Siedem sióstr" jest słabe, to prawda, druga część o niebo lepsza, warto sprawdzić

Za Żulczyka bierz się koniecznie!

Napisane przez maconha89

Są też autorzy nierówni np Bator. Jej ,, Ciemno prawie noc" to dla mnie arcydzieło, napisała też fajny reportaż o Japonii ale np próbowałam czytać ,, Wyspa Iłza" i to była jakaś totalna grafomania.

Zapomniałam o niej! Mam identyczną opinię, "Wyspa łza" to koszmarek, jedna z nielicznych książek na mojej półce, której nie dokończyłam

Wczoraj zaczęłam:


I naprawdę dobre, uwielbiam w ten sposób pisane biografie Ostatnio czytana biografia Makuszyńskiego mnie znużyła, a "Stryjeńską" czyta się jak powieść.

[filozof_ka]

Napisane przez Naomi21

Zapomniałam o niej! Mam identyczną opinię, "Wyspa łza" to koszmarek, jedna z nielicznych książek na mojej półce, której nie dokończyłam

Mnie się "Wyspa łza" podobała, za to "Rok królika"...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lilith890502]

Napisane przez PixieDust

W temacie wątku, moje ostatnie. Oczywiście wszystko antykwariaty

Piękne łupy

[Olushka]

Wzięłam się jednak za Behawiorystę, Mroza. To pierwsza jego książka, która czytam. Chce sprawdzić o co chodzi z tym całym hypem
Następna będzie Czarna Madonna, bo dorwałam już na czytnik


Wysłane z iPhone

[gosia261282]

Byliśmy dziś na farmie. Chciałabym mieć cielaczka

A książkowo zaczęłam "Strażnika tajemnic" Morton. To moje pierwsze spotkanie z tą autorką. Na razie czyta się dobrze

[--Olka--]

Napisane przez maconha89

Są też autorzy nierówni np Bator. Jej ,, Ciemno prawie noc" to dla mnie arcydzieło, napisała też fajny reportaż o Japonii ale np próbowałam czytać ,, Wyspa Iłza" i to była jakaś totalna grafomania.

Mnie "Ciemno..."na początku zachwyciło, ale im dalej czytałam, tym bardziej było tam wszystkiego za dużo. Za "Wyspę..." zabieram się od dłuższego czasu, ale co i rusz coś innego mi wpada.

Napisane przez Naomi21

I naprawdę dobre, uwielbiam w ten sposób pisane biografie Ostatnio czytana biografia Makuszyńskiego mnie znużyła, a "Stryjeńską" czyta się jak powieść.

Mam na "Stryjeńską" ochotę.

[Ervisha]

Mućka

[Mattinka]

Napisane przez Naomi21

Gratulacje! Może jakieś zdjęcie?

Moje, męża, czy tych książek, które planowałam przeczytać w dwóch ostatnich miesiącach, a nie miałam czasu?
Mogę się pochwalić bukietem

Napisane przez Luzia

A co to za grupy bo nie znam, a chetnie poznam

Mnie się taka akcja ze zdjęciami kojarzy z grupą Nie czytasz? Nie idę z Tobą do łóżka.

[Ervisha]

Napisane przez Mattinka

Moje, męża, czy tych książek, które planowałam przeczytać w dwóch ostatnich miesiącach, a nie miałam czasu?
Mogę się pochwalić bukietem



Mnie się taka akcja ze zdjęciami kojarzy z grupą Nie czytasz? Nie idę z Tobą do łóżka.

BArdzo ładny Gratuluję

[gosia261282]

Śliczny bukiet
Gratulacje

[maytha]

Napisane przez Naomi21

Twardoch i Żulczyk to teraz "gorące nazwiska", chyba nie znam osoby, której ich książki by się nie podobały

Nie czytałam nic ani Żulczyka, ani Twardocha - muszę nadrobić Od których książek najlepiej zacząć przygodę z tymi Panami?

Napisane przez Luzia

Widziałam, że zbiera najróżniejsze opinie. Jakos mnie do niej nie ciągnie... Coś za dużo tego Mroza wszędzie.

Napisane przez PixieDust

Ja nawet nie miałam okazji przeczytać jeszcze żadnej jego książki ale to faktycznie głównie przez to, że mam wrażenie, że mi Mróz z lodówki wyskakuje.

Do listy "autorów wyskakujących z lodówki" dorzuciłabym także Katarzynę Bondę. Swego czasu miałam wrażenie, że jej książki są wszędzie, na półkach w księgarniach, na wystawach sklepowych czy nawet na gazetkach promocyjnych z supermarketów. Przeczytałam po jednej książce Mroza i Bondy i, choć lubię czytać od A do Z rozpoczęte serie książek, to w tych dwóch przypadkach nie jestem pewna czy tak szybko sięgnę po kolejne tomy.

A propos serii książkowych, to skończyłam już "Fabrykantkę aniołków" Camilli Lackberg i dzisiaj zabrałam się za kolejną część, czyli "Pogromcę lwów".

[Luzia]

Napisane przez maytha

Do listy "autorów wyskakujących z lodówki" dorzuciłabym także Katarzynę Bondę. Swego czasu miałam wrażenie, że jej książki są wszędzie, na półkach w księgarniach, na wystawach sklepowych czy nawet na gazetkach promocyjnych z supermarketów. Przeczytałam po jednej książce Mroza i Bondy i, choć lubię czytać od A do Z rozpoczęte serie książek, to w tych dwóch przypadkach nie jestem pewna czy tak szybko sięgnę po kolejne tomy.

A propos serii książkowych, to skończyłam już "Fabrykantkę aniołków" Camilli Lackberg i dzisiaj zabrałam się za kolejną część, czyli "Pogromcę lwów".

Fenomenu Bondy to już w ogóle nie rozumiem Przeczytałam serię o Hubercie i taka sobie była. Wyczytałam, że ta o Saszy lepsza... I.. Nawet nie sięgam po Lampiony strasznie przegadane, główna bohaterka to oczywiście alkoholiczka. Schematyczna. Okularnik bronił się jedynie tłem historycznym.

Katarzyna Puzyńska ze swoją serią o policjantach z Lipowa trzyma poziom

Co do Lackberg to jesienią premiera kolejnej części "Czarownica"

[Naomi21]

Napisane przez Mattinka

Moje, męża, czy tych książek, które planowałam przeczytać w dwóch ostatnich miesiącach, a nie miałam czasu?
Mogę się pochwalić bukietem

I właśnie dlatego przydałby się nam jakiś klub, żebyś się w całej okazałości pokazała! Bukiet fajny

[kalinolistek]

Napisane przez Naomi21

I właśnie dlatego przydałby się nam jakiś klub, żebyś się w całej okazałości pokazała! Bukiet fajny

O to to 😀

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lukardis]

Napisane przez Luzia

Katarzyna Puzyńska ze swoją serią o policjantach z Lipowa trzyma poziom

Polemizowałabym, ale czytałam tylko 1 tom

[Luzia]

Napisane przez Lukardis

Polemizowałabym, ale czytałam tylko 1 tom

Wiadomo, kwestia gustu moim zdaniem od Bondy lepsza.

[Lukardis]

Napisane przez Luzia

Wiadomo, kwestia gustu moim zdaniem od Bondy lepsza.

Moim zdaniem Lipowo jest całkowicie oderwane od rzeczywistości, a wątek kryminalny w Motylku marny - wyjaśnienie kto zabił jest z rodzaju tych, które mnie prywatnie wkurzają (spoilerować nie będę). Jako obyczajówka może i nawet ujdzie, ale sięgałam po kryminał..

Bonda z kolei "przegadała" Pochłaniacz. Niby zaczyna się coś dziać, a tu bach - 100 stron retrospekcji