Związek z kolegą facetów, z którymi się kumplowałam.

[Magmag0194]

Mam mieszane uczucia, chociaż ja z natury nie przejmuję się gadaniem ludzi.
Skoro spotykasz sie z tym ostatnim raczej na poważnie to może po prostu usiądź i pogadaj z nim szczerze jakie masz obawy, myślę że ta rozmowa sporo też wniesie w kwestii wyjaśnienia co panowie sobie między sobą gadali

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Mija62

O to właśnie chodzi. Sama miałam taką sytuację, że nic z facetem nie miałam, a on później, przy całej grupie znajomych i mi prosto w twarz, powiedział, że spaliśmy że sobą 🤯 a nie dałam mu się nawet dotknąć.

no dokladnie
niestety to sie dosyc czesto zdarza wiec nie zdziwiloby mnie ze to zainteresowanie juz trzeciego z kolei faceta z tej samej grupy nie jest napedzane wlasnie takimi opowiesciami a nie jakas wielka fascynacja i czekaniem przez rok (wtf)

[Limonka2738]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89679758]Ja tez nie zaliczalabym to do zwiazkow ale nie chcialabym randkowac z gosciem ktory po kolei randkowal z kolezankami z grupy czulabym sie jak nastepna do zaliczenia,poprostu mowie nie randkowaniu kazdy z kazdym w obrebie grupy znajomych to nie dla mnie[/QUOTE]


Ja myślałam, że takie rzeczy to tylko w amerykańskich serialach, bo potrzebują, żeby coś się działo nowego, a szkoda im kasy na nowych aktorów.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Limonka2738

Ja myślałam, że takie rzeczy to tylko w amerykańskich serialach, bo potrzebują, żeby coś się działo nowego, a szkoda im kasy na nowych aktorów.

hahaha no tak moda na sukces,beverly hills 90210 pamietam dzialo sie ,argentnskie seriale jednak sa bardziej monotonne w tej kwesti

[glossyzuz]

Ja bym nie pojechała na ten wyjazd. I na żaden inny, póki nie miałabym klarownej sytuacji z facetem, czyli jedziemy tam jako para, a nie początkujący, niezobowiązujący randkowicze. Bo póki co to faktycznie wygląda tak, jakby sobie przekazywali Ciebie z rąk do rąk. Owszem, może za tym nic złego nie stać. Ale może też się okazać, że to był jakiś zakład czy za Twoimi plecami niekoniecznie fajne rzeczy mówią.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez glossyzuz

Ja bym nie pojechała na ten wyjazd. I na żaden inny, póki nie miałabym klarownej sytuacji z facetem, czyli jedziemy tam jako para, a nie początkujący, niezobowiązujący randkowicze. Bo póki co to faktycznie wygląda tak, jakby sobie przekazywali Ciebie z rąk do rąk. Owszem, może za tym nic złego nie stać. Ale może też się okazać, że to był jakiś zakład czy za Twoimi plecami niekoniecznie fajne rzeczy mówią.

Również byłabym ostrożna jeżeli chodzi o takie wyjazdy z grupą facetów.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez glossyzuz

Ja bym nie pojechała na ten wyjazd. I na żaden inny, póki nie miałabym klarownej sytuacji z facetem, czyli jedziemy tam jako para, a nie początkujący, niezobowiązujący randkowicze. Bo póki co to faktycznie wygląda tak, jakby sobie przekazywali Ciebie z rąk do rąk. Owszem, może za tym nic złego nie stać. Ale może też się okazać, że to był jakiś zakład czy za Twoimi plecami niekoniecznie fajne rzeczy mówią.

ja tez sobie to pomyslalam

[chacaos]

Napisane przez Amelisd

I tu się pojawia problem, bo po paru dniach napisał do mnie TRZECI z ich ekipy. Podobno spodobałam mu się jak pierwszy raz w zeszłym roku ich spotkałam i czekał na mnie cały ten czas.

Inaczej bym to widziała, gdyby nagle naturalnie zaiskrzyło po obu stronach podczas wspólnie spędzonego czasu, ale pisanie po paru dniach od uciętej relacji z innym typem, że czekał na ciebie cały ten czas brzmi jak nawijanie makaronu na uszy naiwnej lasce. Może tak nie jest i będzie z tego fajny związek, ale przychylałabym się do rady, by najpierw rozwinąć znajomość we dwoje i zadeklarować się jako para, a dopiero potem pojawiać na grupowym wypadzie przyklejona do kolejnego faceta.

[Yunalesca]

Napisane przez Limonka2738

Ja myślałam, że takie rzeczy to tylko w amerykańskich serialach, bo potrzebują, żeby coś się działo nowego, a szkoda im kasy na nowych aktorów.

Pochodze z niewielkiego miasta gdzie takie przechodzenie w związki typu każdy z każdym po kolei to był standard, zwłaszcza w okresie licealnym i studiów Nie tęsknie do tego.

[Amelisd]

Cześć to znowu ja Może kogoś ta aktualizacja jeszcze zainteresuje.
Tak więc weszłam z tym facetem oficjalnie w związek. Jesteśmy dwa miesiące razem, pojechałam w te góry pod koniec października, było wspaniale, jednak hehe jak z poprzednimi dwoma też po prostu mnie olał, głupie wymówki, że jest chory, zmęczony, z nikim nie gada a widziałam w social mediach, że się bawi ze znajomymi. Powiedział mi, bo zadzwoniłam do niego po tym jak praktycznie się od tygodnia nie odzywa, że no był z nimi i bardzo źle się wtedy czuł. Jasne. Więc w skrócie niektóre miały rację, że pchanie się w tego typu kumpelską ekipę to zły pomysł. W tygodniu mu napiszę, że jade do niego po swoje rzeczy, bo mam u niego piżamke, parę ubrań, kosmetyki. W teorii nie zerwaliśmy, ale już na wstępie widzę kłamstwo i olewanie, mimo że na samym początku (w sumie jak każdy facet) się starał i potem coraz mniej coraz mniej a ja nie mam ochoty na jakieś jazdy emocjonalne. Dałam mu swoje wsparcie, chciałam do niego przyjechać posiedzieć to nie, bo jest naprawdę bardzo chory. Widocznie miłość nie jest dla mnie i bycie singlem jest o wiele spokojniejsze niż życie z niewłaściwym mężczyzną. To tyle w tym poście, buzi <3

[Aelora]

Jak olewa na tak wczesnym etapie, udaje chorobę i bawi się ze znajomymi to olać go. Gdyby za jakiś czas odezwał się kolejny typ z tej ekipy, może już w to nie brnij. Głowa do góry, nie wszyscy są tacy i poznasz kogoś w swoim typie.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Ellen_Ripley]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89720558]Treść usunięta[/QUOTE]

Dokładnie. Te rzeczy potraktowałabym jako stratę na miarę płatnej lekcji życia.

Nie trzeba oficjalnego zerwania, aby już nie być w związku. Wy już nie jesteście. On Cię olał = rzucił. Nie robiłabym już serio z siebie idiotki i nie jechała po żadne rzeczy.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Amelisd]

Twierdził, że myśli poważnie i bardzo mu się podoba, że ja też szukam związku na stałe. Zaprosił mnie nawet na obiad rodzinny, poznał również moją rodzinę , mimo że jesteśmy dosłownie 2 miesiące i się wahałam, ale poszłam, bo jego mama mnie zaprosiła. Dla mnie zawsze poznanie rodziny znaczyło już coś więcej a jednak się pomyliłam

[Aelora]

Napisane przez Amelisd

Twierdził, że myśli poważnie i bardzo mu się podoba, że ja też szukam związku na stałe. Zaprosił mnie nawet na obiad rodzinny, poznał również moją rodzinę , mimo że jesteśmy dosłownie 2 miesiące i się wahałam, ale poszłam, bo jego mama mnie zaprosiła. Dla mnie zawsze poznanie rodziny znaczyło już coś więcej a jednak się pomyliłam

Mówić można wszystko, co ślina na język przyniesie. Fajnie, że zaprosił Cię do domu, choć może zaprasza tak każdą dziewczynę czy koleżankę, kto to wie. Czyny pokazały, jak Cię potraktował. Może faktycznie koledzy z grupy coś mu nagadali o Tobie, stąd taka zmiana stanowiska. W każdym razie odpuść i już trzymaj się z dala od tej ekipy, niech się bawią w swoim gronie.

[denneris]

Było to do przewidzenia, niech to będzie dla Ciebie lekcja na przyszłość

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

ja nie wiem co dziewczyny maja z tym traktowanie powaznie bo do domu zaprosil i mame poznala
moj syn przyprowadzal co chwile inne panny nigdy nie traktowalam ich w zaden sposob jako cos na serio
tez bym sie nie fatygowala po jakas pizame i kosmetyki bez ktorych sie mozesz obejsc na codzien(skoro byly u niego)

[skara]

A ja bym pewnie pojechała po rzeczy, ale nie dla rzeczy, a dla rozmowy. Lubię mieć jasne, wyjaśnione sytuacje. Pożegnać się, podziękować i tyle.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Amelisd]

I też tak myślę, że pojadę do niego po rzeczy a w rzeczywistości chciałabym to oficjalnie zakończyć a nie, że on się nie odzywa, nie odbiera telefonów czy nie odczytuje wiadomości, mimo że zadzwoniłam tylko raz i napisałam jedną wiadomość i gdyby mu zależało to sam by się odzywał. Znaczy no nie robi tego, bo się świetnie bawi ze znajomymi. Mam nadzieję, że kiedyś moja głupota posłuży innym dziewczynom czytającym tą karuzelę śmiechu w nie pchaniu się w tego typu sytuację

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Amelisd

I też tak myślę, że pojadę do niego po rzeczy a w rzeczywistości chciałabym to oficjalnie zakończyć a nie, że on się nie odzywa, nie odbiera telefonów czy nie odczytuje wiadomości, mimo że zadzwoniłam tylko raz i napisałam jedną wiadomość i gdyby mu zależało to sam by się odzywał. Znaczy no nie robi tego, bo się świetnie bawi ze znajomymi. Mam nadzieję, że kiedyś moja głupota posłuży innym dziewczynom czytającym tą karuzelę śmiechu w nie pchaniu się w tego typu sytuację

Ale przecież jego milczenie brak kontaktu mówią wiecej niz slowa
Moim zdaniem chcesz sie z nim spotkac bo masz nadzieję ze wszystko sie wyjasni i dalej będziecie ze soba ,te odbieranie swoich rzeczy to typowe zagrywki tych ktorzy nie umieja sie pogodzic z koncem i licza ze spotkanie obudzi w partnerze jakies uczucia

[Ellen_Ripley]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89721180]Ale przecież jego milczenie brak kontaktu mówią wiecej niz slowa
Moim zdaniem chcesz sie z nim spotkac bo masz nadzieję ze wszystko sie wyjasni i dalej będziecie ze soba ,te odbieranie swoich rzeczy to typowe zagrywki tych ktorzy nie umieja sie pogodzic z koncem i licza ze spotkanie obudzi w partnerze jakies uczucia[/QUOTE]

Jak wyżej. Uważam, że w tej sytuacji jest 0% niejasności. Nie wiem co tu wyjaśniać i o czym jeszcze rozmawiać z takim gostkiem.

[Aelora]

Napisane przez Amelisd

I też tak myślę, że pojadę do niego po rzeczy a w rzeczywistości chciałabym to oficjalnie zakończyć a nie, że on się nie odzywa, nie odbiera telefonów czy nie odczytuje wiadomości, mimo że zadzwoniłam tylko raz i napisałam jedną wiadomość i gdyby mu zależało to sam by się odzywał. Znaczy no nie robi tego, bo się świetnie bawi ze znajomymi. Mam nadzieję, że kiedyś moja głupota posłuży innym dziewczynom czytającym tą karuzelę śmiechu w nie pchaniu się w tego typu sytuację

Chce Ci się w ogóle jeździć zimą po mieście, marnować swój czas, kasę na bilet/paliwo dla paru drobiazgów i gościa, z którym spędziłaś ledwie parę miesięcy, po czym on przestał się odzywać i totalnie Cię olał? Bez sensu, chcesz prosić o jakieś wyjaśnienia typka, który woli bajlando z kumplami i przestał z Tobą gadać jak dziecko?

[karawanna]

Napisane przez Aelora

Chce Ci się w ogóle jeździć zimą po mieście, marnować swój czas, kasę na bilet/paliwo dla paru drobiazgów i gościa, z którym spędziłaś ledwie parę miesięcy, po czym on przestał się odzywać i totalnie Cię olał? Bez sensu, chcesz prosić o jakieś wyjaśnienia typka, który woli bajlando z kumplami i przestał z Tobą gadać jak dziecko?

Tak jak Autorka napisała i pewnie dużo innych osób też ma, że potrzebują takiego oficjalnego zamknięcia sprawy i wyjaśnienia. Chociaż pewnie i tak gość jej nie powie prawdy, coś ściemni że tak po prostu wyszło i tyle z tego będzie, więc moim zdaniem też szkoda zachodu.

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

[Aelora]

Napisane przez karawanna

Tak jak Autorka napisała i pewnie dużo innych osób też ma, że potrzebują takiego oficjalnego zamknięcia sprawy i wyjaśnienia. Chociaż pewnie i tak gość jej nie powie prawdy, coś ściemni że tak po prostu wyszło i tyle z tego będzie, więc moim zdaniem też szkoda zachodu.

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

Ok, to zrozumiałe, tylko przy takim zachowaniu kolesia (brak kontaktu, nawet nie wyświetla jej wiadomości) równie dobrze może udawać, że nie ma go w domu albo zwyczajnie wyrzucić ją i powiedzieć coś chamskiego. Co innego, gdyby znajomość zakończyła się w innych okolicznościach. Pewnie warto wszystko wyjaśnić po dłuższym, w miarę dobrym związku, ale czy jest sens fatygować się po paru miesiącach spotykania się z gościem, który na koniec po prostu zghostował Autorkę? Przyznaję, że mi nie chciałoby się.

[aninudy]

Napisane przez Aelora

Ok, to zrozumiałe, tylko przy takim zachowaniu kolesia (brak kontaktu, nawet nie wyświetla jej wiadomości) równie dobrze może udawać, że nie ma go w domu albo zwyczajnie wyrzucić ją i powiedzieć coś chamskiego. Co innego, gdyby znajomość zakończyła się w innych okolicznościach. Pewnie warto wszystko wyjaśnić po dłuższym, w miarę dobrym związku, ale czy jest sens fatygować się po paru miesiącach spotykania się z gościem, który na koniec po prostu zghostował Autorkę? Przyznaję, że mi nie chciałoby się.

Gdybym zostawiła w niego coś cennego dla mnie to chciałabym to odzyskać. Jak jakieś nieważne pierdoły to bym to olała.
Swoją drogą to musi być strasznie słaby typ, że ghostuje dziewczynę. Nawet przez smsa nie umie zerwać co już jest szczytem tchórzostwa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez aninudy

Gdybym zostawiła w niego coś cennego dla mnie to chciałabym to odzyskać. Jak jakieś nieważne pierdoły to bym to olała.
Swoją drogą to musi być strasznie słaby typ, że ghostuje dziewczynę. Nawet przez smsa nie umie zerwać co już jest szczytem tchórzostwa.

Dlatego mi to trochę wygląda na "zmówienie" się grupki kolegów i brzydko mówiąc takie myślenie, że została obrucona przez wszystkich w tej grupce, więc już nie trzeba udawać, traktować jej ładnie. Taki trochę kop na "do widzenia".

[karawanna]

Napisane przez Ellen_Ripley

Dlatego mi to trochę wygląda na "zmówienie" się grupki kolegów i brzydko mówiąc takie myślenie, że została obrucona przez wszystkich w tej grupce, więc już nie trzeba udawać, traktować jej ładnie. Taki trochę kop na "do widzenia".

No niestety, podejrzenia części użytkowniczek w tym wątku, że padła ofiarą jakiegoś zakładu między kumplami, wydają się być całkiem realne. Tym bardziej z szacunku do siebie nie wybierałabym się do gościa po wyjaśnienia, dlaczego to zakończył i machnęłabym ręką na zostawione u niego rzeczy.

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

[Ellen_Ripley]

Napisane przez karawanna

No niestety, podejrzenia części użytkowniczek w tym wątku, że padła ofiarą jakiegoś zakładu między kumplami, wydają się być całkiem realne. Tym bardziej z szacunku do siebie nie wybierałabym się do gościa po wyjaśnienia, dlaczego to zakończył i machnęłabym ręką na zostawione u niego rzeczy.

To samo. Tu nie ma czego wyjaśniać. Dla mnie to już ośmieszanie się, skoro facet tak potraktował sprawę. A że był cacy i było milutko? Nawet psychole potrafią być milutcy i kochani, gdy czegoś chcą.

[Limonka2738]

Napisane przez karawanna

No niestety, podejrzenia części użytkowniczek w tym wątku, że padła ofiarą jakiegoś zakładu między kumplami, wydają się być całkiem realne. Tym bardziej z szacunku do siebie nie wybierałabym się do gościa po wyjaśnienia, dlaczego to zakończył i machnęłabym ręką na zostawione u niego rzeczy.

I w ogóle na przyszłość raczej nie zostawiałabym swoich rzeczy u faceta tak od razu.