Mamy Luty 2021 cz.V

[echme]

Mój ginekolog przepisał mi antybiotyk, powiedział ze jak nie zadziała to mam jechać do szpitala.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aktogimka]

Echme, o cholerka, ale się u Ciebie porobiło. Trzymam kciuki, żebyś szybko wyszła z tym na prostą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paula1456]

Napisane przez echme

Mój ginekolog przepisał mi antybiotyk, powiedział ze jak nie zadziała to mam jechać do szpitala.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymam kciuki by jednak antybiotyk zadziałał

[Szoszoszo]

Napisane przez aktogimka

Echme, o cholerka, ale się u Ciebie porobiło. Trzymam kciuki, żebyś szybko wyszła z tym na prostą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Echme, ojej! Niech zadziała, trzymam mocno kciuki!

Charlotte, u mnie też było tak, że intensywność oczyszczania się zmieniała, teraz minęły 4 tygodnie i już chyba sytuacja opanowana... chyba że jeszcze wróci

Francesc_a, też mamy miesięczniaka! Jej, jak to zleciało! To był taki najmniejszy kurczaczek, a teraz... no dobra, wciąż jest maleńki, ale już z części ubranek wyrósł i jak myślę, jaki to był okruszek, to czuję mega wzrusz niech się Wasze maleństwo dobrze chowa!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Larysa88]

Echme kurcze wiem jak jest też miałam zapalenie i antybiotyk oby szybko zadziałał trzymaj się

Napisane przez CharlotteSK

Echme ale masakra, biedna jesteś. Okropnie Ci współczuje i nie dziwie się ze Ci ciężko. Trzymaj się

Dziewczyny czy któraś z was praktycznie przestała krwawić a potem znowuuu? Teraz tak mam. Myślałam ze to już koniec bo ledwo plamilam a teraz znowu mocno krwawię. W niedziele będę 3 tygodnie po porodzie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Były takie momenty, a teraz jestem 5tyg po porodzie i jeszcze plamie delikatnie... Długo strasznie, przy pierwszym porodzie szybciej się to oczyszczanie skończyło a teraz ciągnie się i ciągnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paula1456]

Juz po 1, a więc moja Mała obchodzi swoją miesiecznicę
Borze, kiedy to zleciało? Pamiętam, ze dopiero co robilysmy pierwsze testy ciążowe, nie dowierzając jeszcse w te 2 kreski, jeszcze niedawno narzekalam, ze chcialabym juz zeby porod się zaczął, a tu juz dzieciaczek ma miesiąc

[mansikkaa]

Napisane przez echme

Mój ginekolog przepisał mi antybiotyk, powiedział ze jak nie zadziała to mam jechać do szpitala.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale się porobilo. Ale na pewno antybiotyk pomoże. Masz kogoś do pomocy przy małej?

Wysłane z mojego Mi A2 Lite przy użyciu Tapatalka

[Francesc_a]

Dzień dobry
Chyba muszę się przyzwyczaić do pobudek co 2h. Bo od jakiegoś czasu tak już jest... nawet w ciągu dnia. Od 6 rano skrzeczy ze zmęczenia ale nie zaśnie na dłużej niż kilka minut. Więc my już na nogach.

Napisane przez echme

Mój ginekolog przepisał mi antybiotyk, powiedział ze jak nie zadziała to mam jechać do szpitala.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O rany. Mam nadzieję, że antybiotyk pomoże

Napisane przez Szoszoszo

Echme, ojej! Niech zadziała, trzymam mocno kciuki!

Charlotte, u mnie też było tak, że intensywność oczyszczania się zmieniała, teraz minęły 4 tygodnie i już chyba sytuacja opanowana... chyba że jeszcze wróci

Francesc_a, też mamy miesięczniaka! Jej, jak to zleciało! To był taki najmniejszy kurczaczek, a teraz... no dobra, wciąż jest maleńki, ale już z części ubranek wyrósł i jak myślę, jaki to był okruszek, to czuję mega wzrusz niech się Wasze maleństwo dobrze chowa!


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

O tak Takie to małe było i niekumate A teraz już tak ładnie się patrzy, szuka oczami i uśmiecha się no i drze🤪
Wzajemnie niech się Kubuś dobrze chowa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aktogimka]

Ostatnio przewijało się pytanie jak często zmieniacie ubranka maluchom. My już mamy dziś trzeci outfit, zmianę prześcieradła i podkładu w łóżeczku oraz brudny kocyk, bo lecą takie , jak zrzuty atomowe, bokiem to zwiewa, już do połowy pleców było nawet. 🥵

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[paula1456]

Napisane przez aktogimka

Ostatnio przewijało się pytanie jak często zmieniacie ubranka maluchom. My już mamy dziś trzeci outfit, zmianę prześcieradła i podkładu w łóżeczku oraz brudny kocyk, bo lecą takie , jak zrzuty atomowe, bokiem to zwiewa, już do połowy pleców było nawet.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O raju współczuję
A ile wasze dzieci robią kup dziennie?

[mansikkaa]

Napisane przez aktogimka

Ostatnio przewijało się pytanie jak często zmieniacie ubranka maluchom. My już mamy dziś trzeci outfit, zmianę prześcieradła i podkładu w łóżeczku oraz brudny kocyk, bo lecą takie , jak zrzuty atomowe, bokiem to zwiewa, już do połowy pleców było nawet.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O kurcze.

Napisane przez paula1456

O raju współczuję
A ile wasze dzieci robią kup dziennie?

Dużo

Wysłane z mojego Mi A2 Lite przy użyciu Tapatalka

[paula1456]

Napisane przez mansikkaa

O kurcze.



Dużo

Wysłane z mojego Mi A2 Lite przy użyciu Tapatalka

A karmisz piersią czy mm? Bo moja to tak max 4-5 kup dziennie i zaczęłam się zastanawiac czy tak powinno byc?

[AnnLady]

Napisane przez aktogimka

Ostatnio przewijało się pytanie jak często zmieniacie ubranka maluchom. My już mamy dziś trzeci outfit, zmianę prześcieradła i podkładu w łóżeczku oraz brudny kocyk, bo lecą takie , jak zrzuty atomowe, bokiem to zwiewa, już do połowy pleców było nawet.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O kurczę, zafajdana sprawa

Napisane przez paula1456

O raju współczuję
A ile wasze dzieci robią kup dziennie?

Dużo

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[mansikkaa]

Napisane przez paula1456

A karmisz piersią czy mm? Bo moja to tak max 4-5 kup dziennie i zaczęłam się zastanawiac czy tak powinno byc?

Odciągam i dostaje czasem 30-60ml mm.
Czytałam w broszurce że na początku tyle dziecko powinno.robic

Wysłane z mojego Mi A2 Lite przy użyciu Tapatalka

[Luzia]

.


Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

[Francesc_a]

Luzia, nie jesteś wariatką ani kobietą bluszczem! Brakuje Ci jego obecności, pomocy i zainteresowania (skądś to znam). I niestety nie mając tego, zaczynasz podejrzewać najgorsze. Albo zauwazasz wymówki.
Tak naprawdę rozmowa z psychologiem może Ci ogólnie pomóc się pozbierać emocjonalnie.
Masz prawo oczekiwać pomocy ze strony męża a on powinien Ci pomóc. Może wspólna wizyta u psychologa?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nairobi89]

Luzia nie jestes wariatka i kobieta bluszczem. Ja gdybym zobaczyla ze nie maila i maz sie tak wedlug mnie dziwnie zachowuje to na pewno zaczełabym sie zastanawiac co on kombinuje i pewnie staralabym sie dorwac jego telefon. Rozumiem prywatnosc i zaufanie ale wedlug mnie on coś kreci i mega dziwnie sie zachowuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Luzia]

Napisane przez Francesc_a

Luzia, nie jesteś wariatką ani kobietą bluszczem! Brakuje Ci jego obecności, pomocy i zainteresowania (skądś to znam). I niestety nie mając tego, zaczynasz podejrzewać najgorsze. Albo zauwazasz wymówki.
Tak naprawdę rozmowa z psychologiem może Ci ogólnie pomóc się pozbierać emocjonalnie.
Masz prawo oczekiwać pomocy ze strony męża a on powinien Ci pomóc. Może wspólna wizyta u psychologa?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Rzecz w tym, że dla mnie to wręcz nieprawdopodobne zbiegi okoliczności, że mail usunięty, inny nie wyspalny.. No zero śladu.
I co mam powiedzieć psychologowi? Że jak na moje to mąż kombinuje ale nie mam twardych dowodow tylko poszlaki i podejrzenia? Bez sensu.. Chyba nie psycholog tu pomoże..

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

Napisane przez Nairobi89

Luzia nie jestes wariatka i kobieta bluszczem. Ja gdybym zobaczyla ze nie maila i maz sie tak wedlug mnie dziwnie zachowuje to na pewno zaczełabym sie zastanawiac co on kombinuje i pewnie staralabym sie dorwac jego telefon. Rozumiem prywatnosc i zaufanie ale wedlug mnie on coś kreci i mega dziwnie sie zachowuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie dorwe bo wszędzie ma go ze sobą i jest zabezpieczony rozpoznawaniem twarzy... Hasła nie znam i mi nie poda.
Dzisiaj po kłótni złapał za tel, coś poklikał i pokazał z łaska smsy. Powiedziałam że chce jeszcze messengera to usłyszałam tekst o prywatności.
Powiedziałam mu ze w takiej sytuacji to pokazałabym mu wszystko.. Żeby właśnie udowodnić. Zero reakcji, tekst o psychologu.

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

[Nairobi89]

Napisane przez Luzia

Rzecz w tym, że dla mnie to wręcz nieprawdopodobne zbiegi okoliczności, że mail usunięty, inny nie wyspalny.. No zero śladu.
I co mam powiedzieć psychologowi? Że jak na moje to mąż kombinuje ale nie mam twardych dowodow tylko poszlaki i podejrzenia? Bez sensu.. Chyba nie psycholog tu pomoże..

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

Nie dorwe bo wszędzie ma go ze sobą i jest zabezpieczony rozpoznawaniem twarzy... Hasła nie znam i mi nie poda.
Dzisiaj po kłótni złapał za tel, coś poklikał i pokazał z łaska smsy. Powiedziałam że chce jeszcze messengera to usłyszałam tekst o prywatności.
Powiedziałam mu ze w takiej sytuacji to pokazałabym mu wszystko.. Żeby właśnie udowodnić. Zero reakcji, tekst o psychologu.

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

Hmm dziwne... skoro nie ma nic do ukrycia to czemu nie chce pokazac messengera...
A przed urodzeniem małego tez tak wychodził i czy teraz jakby ucieka z domu wieczorami?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Luzia]

Napisane przez Nairobi89

Hmm dziwne... skoro nie ma nic do ukrycia to czemu nie chce pokazac messengera...
A przed urodzeniem małego tez tak wychodził i czy teraz jakby ucieka z domu wieczorami?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przed urodzeniem siedział za telefonem ciągle, ale wychodził mniej. Właśnie jakoś nie miał spotkań do północy. Raczej załatwiał sprawy przez tel bo wiadomo pandemia itp.
Teraz już jakiekolwiek pokazanie tel i tak byłoby bez sensu. Wszystko można usunąć.

Co mam teraz zrobić? Jak się zachowywać.. Mąż twierdzi że chciał ze mną spędzić dzisiaj dzień a ja go zepsułam bo szukam problemu na siłę.
Siedzimy w osobnych pokojach.
Serio mam udawac że nic się nie stało? Jaka jest szansa, że wczoraj serio był taki zbieg okoliczności że jeden mail nie wysłany a drugi usunięty. Zapytałam go dlaczego nikt nawet nie zadzwonił i nie zapytał czemu go nie ma skoro niby maila nie wysłał przez przypadek..

Poza tym.. Jak informatyk może się tak pogubić w mailach..

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

[Nairobi89]

Napisane przez Luzia

Przed urodzeniem siedział za telefonem ciągle, ale wychodził mniej. Właśnie jakoś nie miał spotkań do północy. Raczej załatwiał sprawy przez tel bo wiadomo pandemia itp.
Teraz już jakiekolwiek pokazanie tel i tak byłoby bez sensu. Wszystko można usunąć.

Co mam teraz zrobić? Jak się zachowywać.. Mąż twierdzi że chciał ze mną spędzić dzisiaj dzień a ja go zepsułam bo szukam problemu na siłę.
Siedzimy w osobnych pokojach.
Serio mam udawac że nic się nie stało? Jaka jest szansa, że wczoraj serio był taki zbieg okoliczności że jeden mail nie wysłany a drugi usunięty. Zapytałam go dlaczego nikt nawet nie zadzwonił i nie zapytał czemu go nie ma skoro niby maila nie wysłał przez przypadek..

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

Nie ma jak odwrócic kota ogonem i zwalić wszystko że Twoja wina moj niestety robi identycznie... ja bym spróbowała szczerej rozmowy bo jednak nie mozna udawac że nic się nie stało bo to tylko nawrstwi problem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Francesc_a]

Napisane przez Luzia

Rzecz w tym, że dla mnie to wręcz nieprawdopodobne zbiegi okoliczności, że mail usunięty, inny nie wyspalny.. No zero śladu.
I co mam powiedzieć psychologowi? Że jak na moje to mąż kombinuje ale nie mam twardych dowodow tylko poszlaki i podejrzenia? Bez sensu.. Chyba nie psycholog tu pomoże..

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

Nie dorwe bo wszędzie ma go ze sobą i jest zabezpieczony rozpoznawaniem twarzy... Hasła nie znam i mi nie poda.
Dzisiaj po kłótni złapał za tel, coś poklikał i pokazał z łaska smsy. Powiedziałam że chce jeszcze messengera to usłyszałam tekst o prywatności.
Powiedziałam mu ze w takiej sytuacji to pokazałabym mu wszystko.. Żeby właśnie udowodnić. Zero reakcji, tekst o psychologu.

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

Wiesz,mi bardziej chodziło o to że psycholog moze pomoże wam się dogadać. Pomoże zrozumieć mężowi, że praca nie jest najważniejsza i jest potrzebny w domu.

Jeżeli chodzi o jego telefon. No bardzo dziwne to jego zachowanie. Też miałabym najgorsze myśli, skoro nie chce pokazać wiadomości.
Nie wiem co mam doradzić w tej kwestii .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Luzia]

Napisane przez Nairobi89

Nie ma jak odwrócic kota ogonem i zwalić wszystko że Twoja wina moj niestety robi identycznie... ja bym spróbowała szczerej rozmowy bo jednak nie mozna udawac że nic się nie stało bo to tylko nawrstwi problem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale próbowałam rozmawiac. Twierdzi że szukam problemu na siłę i że potrzebuję psychologa. W końcu powiedziałam mu ze w takim razie skoro się upiera przy swoim to ja nie potrafię z nim rozmawiać. I że uważam że pokazanie tel rozwiązałoby sprawę. To wyszedł z pokoju.

I teraz co? Mam odpuścić? Udawac że nic się nie stało? Serio moim zdaniem wystarczyło pokazać tel. Prywatność prywatnościa ale to było najprostsze rozwiązanie..

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

Napisane przez Francesc_a

Wiesz,mi bardziej chodziło o to że psycholog moze pomoże wam się dogadać. Pomoże zrozumieć mężowi, że praca nie jest najważniejsza i jest potrzebny w domu.

Jeżeli chodzi o jego telefon. No bardzo dziwne to jego zachowanie. Też miałabym najgorsze myśli, skoro nie chce pokazać wiadomości.
Nie wiem co mam doradzić w tej kwestii .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie tutaj tak na prawdę kij z pracocholizmem.
Rzecz w tym że te spotkanie miało być wczoraj o. 19 w urzędzie miasta. Serio o 19 w urzędzie? To mnie pchnęło do podejrzeń.

Chyba że wszystko to gigantyczne zbiegi okoliczności a ja przesadzam.

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

[Francesc_a]

Nawet jeżeli to zbiegi okoliczności (życie bywa dziwne) to problem byłby rozwiązany i wyjaśniony gdyby mąż współpracował i pokazał telefon.

Jeżeli zależy Ci na spędzeniu czasu razem to "odpuść" temat na teraz i obserwuj męża. Co mówi,co robi i ewentualnie w miarę możliwości to sprawdź.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marga_zg]

Echme lepiej się dzis czujesz? Leki pomogły?

Luzia trudna sytuacja i ciężko nie nabrać podejrzeń te dziwne godziny spotkań też by mnie zaniepokoiły i brak maili. No nie składa się to w całość. A jak on tłumaczy tak późne spotkania? Ja bym mimo wszystko chciała dowodów co i z kim robi. Niestety zbyt dużo tu niejasności i bez tego trudno o zaufanie.

Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka

[Luzia]

Napisane przez Francesc_a

Nawet jeżeli to zbiegi okoliczności (życie bywa dziwne) to problem byłby rozwiązany i wyjaśniony gdyby mąż współpracował i pokazał telefon.

Jeżeli zależy Ci na spędzeniu czasu razem to "odpuść" temat na teraz i obserwuj męża. Co mówi,co robi i ewentualnie w miarę możliwości to sprawdź.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie jedyne rozwiązanie to "udawanie głupiej" i wierzenie, że to zbieg okoliczności..
Poza tym wczoraj mąż stwierdził że już dawno się od siebie oddaliliśmy i to przeze mnie bo albo czytałam książki albo siedziałam na tel.. I że jak on teraz tak robi to mi to nagle przeszkadza.

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 11:11 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------

Napisane przez marga_zg

Echme lepiej się dzis czujesz? Leki pomogły?

Luzia trudna sytuacja i ciężko nie nabrać podejrzeń te dziwne godziny spotkań też by mnie zaniepokoiły i brak maili. No nie składa się to w całość. A jak on tłumaczy tak późne spotkania? Ja bym mimo wszystko chciała dowodów co i z kim robi. Niestety zbyt dużo tu niejasności i bez tego trudno o zaufanie.

Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka

Jak tłumaczy? Tak że tak się załatwia takie sprawy jak chodzi o tak duże pieniądze. A ja tego nie rozumiem bo w tym "nie siedzę".

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

[Nairobi89]

Teraz pokazanie telefonu juz i tak nic nie da. Pytanie czy jestes w stanie byc ponad to i udawac i spedzic niby mily dzien dzisiaj z nim... ja wiem po sobie ze tak nie umiem i ze pozniej z tego wynika jeszcze wieksza kłótnia.. najgorsze ze on probuje zwalic cała wine na Ciebie... nie widzi w sobie zadnego problemu. Moze faktycznie psycholog pomoglby sie Wam dogadac. Te jego spotkania to tez moze byc ucieka z domu bo moze jest przytluczony nowa rzeczywistoscia nie tlumacze go ale widze po moim mezu ze dopiero teraz powoli ogarnia ze zycie nam sie zmieniło a mala juz zaraz bedzie miala 2 miesiace

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Luzia]

Napisane przez Nairobi89

Teraz pokazanie telefonu juz i tak nic nie da. Pytanie czy jestes w stanie byc ponad to i udawac i spedzic niby mily dzien dzisiaj z nim... ja wiem po sobie ze tak nie umiem i ze pozniej z tego wynika jeszcze wieksza kłótnia.. najgorsze ze on probuje zwalic cała wine na siebie... nie widzi w sobie zadnego problemu. Moze faktycznie psycholog pomoglby sie Wam dogadac. Te jego spotkania to tez moze byc ucieka z domu bo moze jest przytluczony nowa rzeczywistoscia nie tlumacze go ale widze po moim mezu ze dopiero teraz powoli ogarnia ze zycie nam sie zmieniło a mala juz zaraz bedzie miala 2 miesiace

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na tą chwilę to potrafię tylko leżeć i płakać. Niestety.
Z dzieckiem siedzi on.

A ja myślę co robić? Udawac że wszystko ok? Nie odzywać się w ogóle i ignorować go? On twierdzi że to ja zaraz rozwalę wszystko.

Pytałam go wczoraj o to, czy męczy go zajmowanie się dzieckiem. Tylko co ma go męczyć? Ta max godzina dziennie? Serio?

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

[echme]

Napisane przez mansikkaa

Ale się porobilo. Ale na pewno antybiotyk pomoże. Masz kogoś do pomocy przy małej?

Wysłane z mojego Mi A2 Lite przy użyciu Tapatalka

Mąż jest w domu do końca marca na szczęście.

Luzia - ja uważam że do psychologa czy psychoterapeuty zawsze warto się wybrać ale dla siebie a nie dla męża. Urodziło Wam się dziecko i ten czas teraz już się nigdy nie powtórzy i bardzo przykre jest to że mąż się tak miga od spędzania czasu z Wami. Nie bardzo wiem co doradzić

Ale miałam dzis noc. Śpię sobie aż tu nagle zrobiło mi się mega mokro. Dostałam takiego krwawienia jak ze świni na świniobiciu. Zalałam pół prześcieradła (materac oczywiście tez), łóżko, podłogę w sypialni, podłogę w łazience. Obraz jak z horroru. Plus wyleciały takie mega skrzepy. Nie wiem czy to normalne? Już mi się to krwawienie ustabilizowało a tu takie coś.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nairobi89]

Napisane przez Luzia

Na tą chwilę to potrafię tylko leżeć i płakać. Niestety.
Z dzieckiem siedzi on.

A ja myślę co robić? Udawac że wszystko ok? Nie odzywać się w ogóle i ignorować go? On twierdzi że to ja zaraz rozwalę wszystko.

Pytałam go wczoraj o to, czy męczy go zajmowanie się dzieckiem. Tylko co ma go męczyć? Ta max godzina dziennie? Serio?

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

A Ty tez czujesz ze sie od siebie oddaliscie juz wczesniej? Zalezy czy jestes w stanie udawac czy wszystko okey, być ponad to?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz