Koronawirus z Chin i inne epidemie, część 2.

[czekooczekolada]

Napisane przez megamag

A myślisz, że czemu obecne zarządzenia są tylko do Wielkiego Czwartku?

Bo jeśli napisaliby, że są do jesieni, to ludzie wpadliby w histerię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez megamag

A myślisz, że czemu obecne zarządzenia są tylko do Wielkiego Czwartku?

Nie wiem kiedy jest wielki czwartek. Co ma wielki czwartek wspólnego z wirusem?


Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Tez tak myśle.
Ja paliłam kiedyś. Teraz od lat nie pale. Ale jednak moje płuca nie są w takim samym stanie co u osób niepalących.
Wiec jakies ryzyko jest.

Wiec mozna nie byc chorym a znieść zle wirusa przez swoją glupote

[megamag]

Napisane przez czekooczekolada

Bo jeśli napisaliby, że są do jesieni, to ludzie wpadliby w histerię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gdyby chodziło tylko o przedłużenie stanu o dwa tygodnie, a nie więcej, to przedłużyliby o równo dwa tygodnie od tego dnia, w którym ogłosili, ale chociaż jakoś z sensem do końca tygodnia. A tu dziwnym trafem przedłużają o dwa tygodnie i trochę, akurat do Wielkiego Czwartku, czyli do początku świąt.

[patiasym]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;87692965]Nie wiem kiedy jest wielki czwartek. Co ma wielki czwartek wspólnego z wirusem?[/QUOTE]Może chodzi o obmywanie nóg przez papieża.

[megamag]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;87692965]Nie wiem kiedy jest wielki czwartek. Co ma wielki czwartek wspólnego z wirusem?


Sent from my SM-G973F using Tapatalk[/QUOTE]

Ano tyle, że w Wieki Czwartek zaczynają się święta, a więc wszystkie ograniczenia obowiązują do świąt. Boją się, że jak odwołają święta, to się naród jednak wkur*wi. Bo pół Polski na święta jedzie do rodziny.


Potem wybadają nastroje społeczne i zobaczą, czy naród się bardziej boi wirusa czy bardziej chce mieć święta. I się dostosują.

---------- Dopisano o 00:30 ---------- Poprzedni post napisano o 00:29 ----------

Napisane przez patiasym

Może chodzi o obmywanie nóg przez papieża.

Obmywanie nóg to sam papież odwołał. Polski rząd nic do tego nie ma.


EDIT

Przepraszam, mea culpa, to szkoły zamknięte do Wielkiego Czwartku, reszta obostrzeń do Wielkiej Soboty. Ale generalnie chodzi o jedno: że kończy się magicznie przed Wielkanocą, bo nikt nie ma odwagi ludziom psuć rodzinnej imprezy na święta.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Mycie nog? To sami nie moga sobie umyć? Potrzebują pomocy kościoła?

---------- Dopisano o 23:34 ---------- Poprzedni post napisano o 23:32 ----------

W UK tez nieciekawa sytuacja sie robi jesli chodzi o zarażonych i umarłych.

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez megamag

Ano tyle, że w Wieki Czwartek zaczynają się święta, a więc wszystkie ograniczenia obowiązują do świąt. Boją się, że jak odwołają święta, to się naród jednak wkur*wi. Bo pół Polski na święta jedzie do rodziny.


Potem wybadają nastroje społeczne i zobaczą, czy naród się bardziej boi wirusa czy bardziej chce mieć święta. I się dostosują.

---------- Dopisano o 00:30 ---------- Poprzedni post napisano o 00:29 ----------



Obmywanie nóg to sam papież odwołał. Polski rząd nic do tego nie ma.


EDIT

Przepraszam, mea culpa, to szkoły zamknięte do Wielkiego Czwartku, reszta obostrzeń do Wielkiej Soboty. Ale generalnie chodzi o jedno: że kończy się magicznie przed Wielkanocą, bo nikt nie ma odwagi ludziom psuć rodzinnej imprezy na święta.

Jeśli tak, to będzie wirusowa masakra poswiateczna- wnusiu, jeśli nie lubisz babci to ja odwiedz na święta
A może inaczej- brutalne rozwiązanie- nie będzie problemu z emeryturami
Nie, nie wierzę

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[megamag]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;87693002][/b]

Jeśli tak, to będzie wirusowa masakra poswiateczna- wnusiu, jeśli nie lubisz babci to ja odwiedz na święta
A może inaczej- brutalne rozwiązanie- nie będzie problemu z emeryturami
Nie, nie wierzę

Sent from my SM-G973F using Tapatalk[/QUOTE]

No to pogadamy za dwa tygodnie. Już teraz są różne modele, wg których nie osiągnęliśmy szczytu zachorowań i osiągniemy raczej w drugiej połowie kwietnia, jeśli już. Władze raczej zdają sobie z tego sprawę. To raczej mało prawdopodobne, żeby się wszystko uspokoiło przed Wielkanocą. Ale jednak rząd też zdaje sobie sprawę, że ludzi zacznie ta kwarantanna już trochę denerwować i że jednak święta są dla ludzi ważne, mają swoje zwyczaje, zaplanowane wyjazdy, nie chce się narażać przed wyborami. No kurde to jest demokracja, ona ma swoje prawa.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Ale zrozumcie, co oni mają powiedzieć?
Ej sorki, siedźcie w domach do września?
NIKT tak nie powie. Żadne państwo. No dobra, oprócz Włoch. We Włoszech już ponoć zapowiedziane, że szkoły zamknięte do wakacji.
Wyobrażacie to sobie? Przecież ludzie by ich na stosie spalili.
A tak przedłużają do świąt, później przedłużą do majówki, następnie do Bożego ciała, później do wakacji, a na sam koniec do rozpoczęcia roku szkolnego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[megamag]

kopnienta, naprawdę myślisz, że to państwo byłoby w stanie się utrzymać, gdyby wszystko miało być zamknięte do końca roku szkolnego? Już po miesiącu zaczną się zamykać firmy, a ludzie zaczną dostawać wypowiedzenia. Szkoły sobie można zamknąć, ale gospodarkę nie bardzo. Zapewne o końcu stanu wyjątkowego zadecyduje ogólny wkur*w społeczeństwa, a nie zakończenie samej epidemii. W którymś momencie nastroje społeczne się zmienią i wszyscy uznają, że lekarstwo jest gorsze od choroby.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez megamag

kopnienta, naprawdę myślisz, że to państwo byłoby w stanie się utrzymać, gdyby wszystko miało być zamknięte do końca roku szkolnego? Już po miesiącu zaczną się zamykać firmy, a ludzie zaczną dostawać wypowiedzenia. Szkoły sobie można zamknąć, ale gospodarkę nie bardzo. Zapewne o końcu stanu wyjątkowego zadecyduje ogólny wkur*w społeczeństwa, a nie zakończenie samej epidemii. W którymś momencie nastroje społeczne się zmienią i wszyscy uznają, że lekarstwo jest gorsze od choroby.

Jasne, że nie wierzę, że państwo da rade się utrzymać do września bez pracy ludzi. Chociaż patrząc na wysokość grzywny za złamanie kwarantanny to hmmm... Sprawa do przemyślenia
Ale jak sytuacja za miesiąc będzie tak dramatyczna jak we Włoszech to chyba nie myślisz, że pozwolą cokolwiek otworzyć?
Nie wiem no, wiadomo, że ludziom są potrzebne pieniądze, ale ja widzę w kalendarzu, że mamy już prawie kwiecień. Nasz słupek idzie coraz bardziej do góry. Przecież zanim my osiągniemy pik to będzie jakiś początek lub połowa maja. Później jeszcze musi zacząć spadać. To powiedzmy kolejny miesiąc i mamy początek/połowę czerwca. I koniec roku szkolnego. Wakacje. Może dopiero w czerwcu/lipcu pozwolą powoli otwierać biznesy. Nie mam pojęcia szczerze mówiąc. Popatrz, że w Chinach to się zaczęło w grudniu. A mamy końcówkę marca. Bite 3 miesiące zanim się coś zaczęło otwierać i życie wróciło choć trochę do normalności. U nas się zaczęło na dobre w marcu. Marzec, kwiecień, maj. Myślisz, że ktoś Ci otworzy szkoły na 2 tygodnie czerwca?

Serio nie chcę być jakimś złym prorokiem, ale Ty serio myślisz, że ludzie zaryzykują grzywną w wysokości 500-30000zł, aby wyjść na Wiejską ze sztandarami, oponami i pochodniami?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez megamag

No to pogadamy za dwa tygodnie. Już teraz są różne modele, wg których nie osiągnęliśmy szczytu zachorowań i osiągniemy raczej w drugiej połowie kwietnia, jeśli już. Władze raczej zdają sobie z tego sprawę. To raczej mało prawdopodobne, żeby się wszystko uspokoiło przed Wielkanocą. Ale jednak rząd też zdaje sobie sprawę, że ludzi zacznie ta kwarantanna już trochę denerwować i że jednak święta są dla ludzi ważne, mają swoje zwyczaje, zaplanowane wyjazdy, nie chce się narażać przed wyborami. No kurde to jest demokracja, ona ma swoje prawa.

Wiem , że są różne modele, podałam jakiś czas temu interesujący link do Washington post.
Ale każdy model ma założenia- jeśli jest ograniczenie np. 3 tygodnie średniej izolacji społecznej (czyli teraz), to na tej podstawie, można wysnuć hipotezę, że apogeum będzie, jak piszesz, w drugiej połowie kwietnia. ALE, jeśli ten model nie uwzględnia dodatkowych, negatywnych zjawisk społecznych- np. Masowe przemieszczenie się to ten model można wsadzić wiesz gdzie, a ten nie uwzględnia.
Co do pogrubionego- ooops denerwująca kwarantanna, jedziemy na święta do rodziny, będzie fajnie, rodzinnie. Miesiąc pozniej jedziemy na pogrzeb(y)- mniej fajnie A nie, nie jedziemy, bo jest totalny lockdown.






Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[megamag]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87693017]Jasne, że nie wierzę, że państwo da rade się utrzymać do września bez pracy ludzi. Chociaż patrząc na wysokość grzywny za złamanie kwarantanny to hmmm... Sprawa do przemyślenia
Ale jak sytuacja za miesiąc będzie tak dramatyczna jak we Włoszech to chyba nie myślisz, że pozwolą cokolwiek otworzyć?
Nie wiem no, wiadomo, że ludziom są potrzebne pieniądze, ale ja widzę w kalendarzu, że mamy już prawie kwiecień. Nasz słupek idzie coraz bardziej do góry. Przecież zanim my osiągniemy pik to będzie jakiś początek lub połowa maja. Później jeszcze musi zacząć spadać. To powiedzmy kolejny miesiąc i mamy początek/połowę czerwca. I koniec roku szkolnego. Wakacje. Może dopiero w czerwcu/lipcu pozwolą powoli otwierać biznesy. Nie mam pojęcia szczerze mówiąc. Popatrz, że w Chinach to się zaczęło w grudniu. A mamy końcówkę marca. Bite 3 miesiące zanim się coś zaczęło otwierać i życie wróciło choć trochę do normalności. U nas się zaczęło na dobre w marcu. Marzec, kwiecień, maj. Myślisz, że ktoś Ci otworzy szkoły na 2 tygodnie czerwca?

Serio nie chcę być jakimś złym prorokiem, ale Ty serio myślisz, że ludzie zaryzykują grzywną w wysokości 500-30000zł, aby wyjść na Wiejską ze sztandarami, oponami i pochodniami?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

W Chinach to pod koniec stycznia jeszcze wszyscy Chińczycy ruszyli tłumnie do domu na Chiński Nowy Rok i wszystko działało normalnie. Dopiero potem były restrykcje i to też nie wszędzie. Hubei zamknięto kompletnie, ale to tylko jedna prowincja. W większych miastach, w których były przypadki, były spore restrykcje i ograniczenia poruszania się, ale wcale nie wszędzie i wiele miejsc działało normalnie. To wielki kraj i silna gospodarka, zaraz ruszą z produkcją i nadrobią.

Z Włochami to nie wiem, co będzie, oni byli gospodarczym trupem już przed epidemią, może im już wszystko jedno.

My tego nie wytrzymamy. Nawet drukowanie pieniądza ma swoje granice. Kasa już jest pusta, bo stopy procentowe obniżyli niemal do zera, nawet obligacji nikt nie kupi. A mandaty nie są specjalnie straszne dla ludzi bez dochodów.

[kocia_lapka]

Napisane przez megamag

Gdyby chodziło tylko o przedłużenie stanu o dwa tygodnie, a nie więcej, to przedłużyliby o równo dwa tygodnie od tego dnia, w którym ogłosili, ale chociaż jakoś z sensem do końca tygodnia. A tu dziwnym trafem przedłużają o dwa tygodnie i trochę, akurat do Wielkiego Czwartku, czyli do początku świąt.

A nie do soboty?

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[cava]

A ja myślę ze oni po prostu sami nie wiedza.
Rzucili pierwszy, dobrze rozpoznawalny termin jaki się nawinął.
I tu im się nie dziwie, są tak samo przerażeni i bez koncepcji jak cała reszta świata, po prostu płyną z prądem wydarzeń.

Drugie to ze jakby rzucili hasło, wszytko zamknięte do jesieni, to wywołałoby jeszcze większa panikę wśród przedsiębiorców i już żadne tarcze antykryzysowe nie powstrzymałyby masowych zwolnień.
Tarcza też jest jedynie mechanizmem wyhamowania i rozłożenia w czasie tego procesu, a nie realnym środkiem który może pomoc gospodarce i ochronie miejsc pracy w obecnej sytuacji.

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Myślę, że to przypadkowy termin.
Szkoły do tego terminu zamknęli, bo kalendarz szkoły i tak zakłada Wielki Czwartek i później wolny. Jakby wpadła akurat majówka zamiast świąt, to by zrobili do majówki.
Kościół i tak się godzi z tym, że Wielkanoc będzie w tym roku bez parafian, skoro już komunie odwołują.

[Linka25]

Napisane przez Ingrid80

Nieprawda. Dają więcej fałszywie ujemnych wyników, co powoduje, że osoba zarażony jest uznana za zdrową i zaraza wiele kolejnych

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Prawda, daje fałszywie ujemne ale można ich zrobić dużo dużo więcej bo są tańsze. Jeśli genetycznych zrobię 10 bo tylko na tyle mnie stać A tych tanich zrobię 100 (W tej samej cenie) to mimo pewnej liczby fałszywie ujemnych wyników i tak poprawię wykrywalnosc. Wszystko zależy, nie mam konkretnych danych. [1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;87692566]jak słyszę lub czytam #zostanwdomu# to mi się ciśnienie podnosi. Jak rozumiem zasady - chodzi o ograniczenie kontaktów międzyludzkich do niezbędnego minimum - a nie o siedzenie w domu.
A już w ogóle wkurza mnie jak wypowiadają się ludzie mieszkający w pięknych domach z ogrodem. Gdzie gdzie tatuś pracuje w salonie przy kompie, a dziecko sobie lekcje odrabia w ogrodzie.[/QUOTE]Niefajna taka zazdrość. Zawsze mnie przeraża.

Napisane przez schaboszczak

Nie wkurza Was jeszcze ten wymuszony podzial na madki i bezdzietne lambadziary? Zderzyly sie jakies skrajnosci i wytworzyly sie stereotypy, a przeciez wszystkie jestesmy kobietami i mysle, ze potrafimy sie zrozumiec.
W dopytywaniu o cudze dzieci nie chodzi o te konkretne bombelki. Chodzi o strach, ze moze wirus zmutuje, ze moze statystyki sa przeklamane, nadzorowanie sytuacji daje zludne poczucie kontroli, kazdy rodzic sie boi. Strach o potomstwo to czysta biologia, mozna uwazac, ze to niskie, nieambitne, ale nie sadze ze trzeba miec wlasne dzieci, zeby zrozumiec jak to dziala. Do tego dochodzi ta paskudna odpowiedzialnosc, ze zmusilo sie kogos do zycia i chcialoby sie zrobic wszystko, by byl szczesliwy.
Wszyscy sie boimy o tych, ktorych kochamy, niezaleznie od ich wieku, dla kazdego z nas niewyobrazalna jest sytuacja, ze traci dziadka czy matke, bo ktos mlodszy, zupelnie nam obcy, czekal na respirator.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki za ten wpis.
Ten podział oczywiście że jest zły, nie powinien istnieć, a kobiety powinny się wspierac i próbować zrozumieć. Utopia.
Ja pytałam o bombelki ponieważ nie tyle zamartwiam się o własne w kontekście koronawirusa, bo raczej nie, a bardziej martwię się o rodziców, ile po prostu: informacji w mediach o dzieciach i wirusie jest niewiele, często sprzeczne, czytam już że 5 na 100 dzieci jest w złym stanie podczas choroby (na gazeta.pl), więc każde info o rzeczywistych przypadkach z otoczenia jest cenne. [1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;87692643]dla większości to zdanie było trudne do interpretacji zgodnej z Twoją intencją. Po prostu cytuj post do którego się odnosisz lub pisz DOKŁADNIE to co masz na myśli. A unikniesz guanoburzy.

"o tym jak i ile ważne są dzieci, będziecie mogły się dopiero wypowiadać jak będziecie mieć" W tym miejscu to piszesz. O ważności dzieci wypowiadają sie lekarze, wujkowie, ciotki, notariusze i sędziowie, lekarze. Nie tylko mamusie .[/QUOTE]Alez z Ciebie wojowniczka jakieś kompleksy czy co?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cava]

Napisane przez Linka25

Niefajna taka zazdrość. Zawsze mnie przeraża.Dzięki za ten wpis.

To nie zazdrość tylko frustracja.
Skutek bywa taki sam, ale jednak podłoże inne.
Ze tak powiem, nie podłe.

[Finlora]

Napisane przez Linka25

Niefajna taka zazdrość. Zawsze mnie przeraża.

No proszę Cię, gdzie Ty tu widzisz zazdrość

[invisible_01]

Zazdrość nie zazdrość, odpowiedzcie sobie same na pytanie, czy łatwiej jest wytrzymać ze sobą parze z dwójką dzieci (przykładowo) zamkniętych w 2 pokoikach w bloki 40m2 czy w domu z ogrodem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez invisible_01

Zazdrość nie zazdrość, odpowiedzcie sobie same na pytanie, czy łatwiej jest wytrzymać ze sobą parze z dwójką dzieci (przykładowo) zamkniętych w 2 pokoikach w bloki 40m2 czy w domu z ogrodem?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzieci i inni wkurzają tak samo
Serio.
Przerabiałam to
Mieszkałam w domu z ogrodem i w mieszkaniu
Nie ma różnicy. Do głowy mozna dostać tak samo.

[invisible_01]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87693108]Dzieci i inni wkurzają tak samo
Serio.
Przerabiałam to
Mieszkałam w domu z ogrodem i w mieszkaniu
Nie ma różnicy. Do głowy mozna dostać tak samo.[/QUOTE]A ja przerabiałam i kawalerkę, i duże mieszkanie i widzę ogromną różnicę. Weźmy chociażby parę - mając 3-pokojowe mieszkanie każde może się zamknąć w swoim pokoju, tam pracować albo odpoczywać. Jeśli mieszkają w kawalerce to nie mają własnego kąta i chcąc nie chcąc widzą się 24/7.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87693108]Dzieci i inni wkurzają tak samo
Serio.
Przerabiałam to
Mieszkałam w domu z ogrodem i w mieszkaniu
Nie ma różnicy. Do głowy mozna dostać tak samo.[/QUOTE]Różnica jest dla mnie ogromna jednak, jak domownicy nie muszą ciągle przebywać "na kupie".

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez invisible_01

A ja przerabiałam i kawalerkę, i duże mieszkanie i widzę ogromną różnicę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kawalerka.
To przecież mieszkanie w jednym pokoju na kupie. wiec tutaj będzie różnica. Tylko kto tak mieszka z dziećmi które chodza do szkoły?

[invisible_01]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87693123]Kawalerka.
To przecież mieszkanie w jednym pokoju na kupie. wiec tutaj będzie różnica. Tylko kto tak mieszka z dziećmi które chodza do szkoły?[/QUOTE]No wyobraź sobie, że ludzie tak mieszkają. Ale nawet jak masz to podane przeze mnie 40m2 w bloku (sporo rodzin tak mieszka) to nawet mając jedno dziecko para zajmuje drugi pokój, więc żadne nie ma swojej przestrzeni. W domu jednak można usiąść i samemu poczytać, popracować etc., bo jest więcej miejsca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87693123]Kawalerka.
To przecież mieszkanie w jednym pokoju na kupie. wiec tutaj będzie różnica. Tylko kto tak mieszka z dziećmi które chodza do szkoły?[/QUOTE]No zdziwiłabyś się.

Sent from my Mi A2 using Tapatalk

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ale dziecko jęczy, że masz coś z nim robić (czyli cały czas tak samo w 40 metrowym mieszkaniu, jak i w domu z ogródkiem :P