Fetysz stóp niespodziewanie

[Didalia]

Witam!
Nie wiem czy ktos tutaj spotkal sie z podobnym problemem. Dla mnie to brzmi tak absurdalnie, ze az mowiac szczerze wstyd mi pisac ten post. Jestem w zwiazku z facetem, z ktorym jest mi w lozku bardzo dobrze. Z mojej strony wszystko gra w 100%.

Niestety, z jego strony nie jest tak samo. Po mniej wiecej pol roku znajomosci on wyjawil mi, ze kreca go stopy. Dla mnie stopy to jest doslownie temat tabu, akceptuje, ze jakies mam, sluza do chodzenia i tyle. Nie lubie kiedy ktos je dotyka, nigdy nie bylam na pedi z tego powodu. Do tego uprawiam sport w glownej mierze na boso, wiec mam twardsza skore w niektorych miejscach. Nie podoba mi sie wyglad moich stop, nie sa ladne ani zgabne, chowam je w skarpetkach.

Z partnerem prowadze otwarta kominikacje, rozmawiamy co nas gniecie i on wyznal, ze seks to strefa nad ktora chcialby popracowac, wlasnie z powodu stop. On uwaza, ze moje stopy sa dla niego seksowne, tak jak dla kogos moze byc sexy wciecie w talii. Szczerze mowiac to dla mnie po prostu obrzydliwe.

Rozmawialismy dluzej na ten temat. Nigdy nie pozwalam, zeby dotknal swoja stopa moich kiedy np lezymy w lozku. Jak w czasie seksu jestem na gorze odwrocona tylem to zakrywam jego stopy kocykiem, kompletnie mnie odrzuca ten widok i blokuje namietnosc.
On by chcial zasypiac dotykajac swoimi stopami moich, co dla mnie jest nie do wybrazenia.

On mi dokladnie wytlumaczyl jakie czesci stopy go kreca i dlaczego, oczywiscie chcialby wprowadzic ten temat w sfere seksu. Nie wiem jak moge sie pozbyc tego obrzydzenia. Rozumiem, ze fetyszy sie nie wybiera, czytalam mnostwo artykulow na ten temat. Tak jego mozg pracuje i niczyja w tym wina. Jak to rozegrac?

Nie chce poswiecac siebie kosztem jego przyjemnosci.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Didalia

Witam!
Nie wiem czy ktos tutaj spotkal sie z podobnym problemem. Dla mnie to brzmi tak absurdalnie, ze az mowiac szczerze wstyd mi pisac ten post. Jestem w zwiazku z facetem, z ktorym jest mi w lozku bardzo dobrze. Z mojej strony wszystko gra w 100%.

Niestety, z jego strony nie jest tak samo. Po mniej wiecej pol roku znajomosci on wyjawil mi, ze kreca go stopy. Dla mnie stopy to jest doslownie temat tabu, akceptuje, ze jakies mam, sluza do chodzenia i tyle. Nie lubie kiedy ktos je dotyka, nigdy nie bylam na pedi z tego powodu. Do tego uprawiam sport w glownej mierze na boso, wiec mam twardsza skore w niektorych miejscach. Nie podoba mi sie wyglad moich stop, nie sa ladne ani zgabne, chowam je w skarpetkach.

Z partnerem prowadze otwarta kominikacje, rozmawiamy co nas gniecie i on wyznal, ze seks to strefa nad ktora chcialby popracowac, wlasnie z powodu stop. On uwaza, ze moje stopy sa dla niego seksowne, tak jak dla kogos moze byc sexy wciecie w talii. Szczerze mowiac to dla mnie po prostu obrzydliwe.

Rozmawialismy dluzej na ten temat. Nigdy nie pozwalam, zeby dotknal swoja stopa moich kiedy np lezymy w lozku. Jak w czasie seksu jestem na gorze odwrocona tylem to zakrywam jego stopy kocykiem, kompletnie mnie odrzuca ten widok i blokuje namietnosc.
On by chcial zasypiac dotykajac swoimi stopami moich, co dla mnie jest nie do wybrazenia.

On mi dokladnie wytlumaczyl jakie czesci stopy go kreca i dlaczego, oczywiscie chcialby wprowadzic ten temat w sfere seksu. Nie wiem jak moge sie pozbyc tego obrzydzenia. Rozumiem, ze fetyszy sie nie wybiera, czytalam mnostwo artykulow na ten temat. Tak jego mozg pracuje i niczyja w tym wina. Jak to rozegrac?

Nie chce poswiecac siebie kosztem jego przyjemnosci.

Fetysz stóp jest dość popularny. Jak dla mnie się nie dobraliście. Trudno, żebyś się do czegoś zmuszała. Trudno, żeby on rezygnował z czegoś, jeśli mocno go to kręci. Na waszym miejscu przemyślałabym sens tej relacji.

[NocnaWiedma]

Jak wyżej. Nie otworzysz się na to skoro stopy są dla Ciebie czymś co aż przykrywasz kołdrą by nie widzieć ich, a on nie przestanie uważać ich za seksowną część ciała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mija62]

A może chociaż spróbuj? Idź wpierw do kosmetyczki, zrób sobie pedicure, delikatny kolor hybrydy. Może jak bardziej o nie zadbasz, to coś ci się zmieni.
Nie namawiam Cię, żebyś zrobiła coś, czego nie chcesz, tylko zadbała o tą część, a może przestanie budzić twój wstręt.
Swoją drogą, to też trochę dziwne, że jakaś część ciała Cię obrzydza.

[bluesky24]

Fetysz stóp jest dosyć częstym zjawiskiem.

Spotkałam się z jedną taką osobą i dlatego zawsze dbalam aby były wizualnie ładne: frezarka, pedicure, lakier hybrydowy. Dla mnie nie stanowiło to żadnego problemu, ani dyskonfortu, aby dla partnera zadbać o tą część ciała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ranita]

[QUOTE=Didalia;89092196]Witam!


Dla mnie stopy to jest doslownie temat tabu, akceptuje, ze jakies mam, sluza do chodzenia i tyle. Nie lubie kiedy ktos je dotyka,


Jakbym słyszała opowieść o sobie z iluś tam lat... miałam tak samo, ale zadbanie o stopy i po tym przełamanie stało się faktem. Zawsze uważałam, że mam nieatrakcyjne stopy... niestety (teraz stety) mój TZ zawsze uważał odwrotnie... i w końcu delikatnie mnie przełamał... po prostu "na siłę" zaprowadził mnie do kosmetyczki i powoli, bardzo powoli zaczęłam akceptować jego pieszczoty... a teraz uwielbiam zabawy moimi stopami... na koniec - przyjmij jeden pewnik, dla twojego faceta jesteś atrakcyjna - on nie jest głupi...

[Didalia]

Napisane przez Mija62

A może chociaż spróbuj? Idź wpierw do kosmetyczki, zrób sobie pedicure, delikatny kolor hybrydy. Może jak bardziej o nie zadbasz, to coś ci się zmieni.
Nie namawiam Cię, żebyś zrobiła coś, czego nie chcesz, tylko zadbała o tą część, a może przestanie budzić twój wstręt.
Swoją drogą, to też trochę dziwne, że jakaś część ciała Cię obrzydza.

Co prawda nie probowalam hybryd na stopach, tylko na dloniach i wydaje mi sie to strasznym marnowaniem czasu. Nie chcialabym tego na stale wpisywac do swojego kalendarza.

Dbam o stopy tyle ile moge, maluje lakierem i uzywam pumeksu co kilka dni w razie potrzeb. Nie sa koszmarnie zaniedbane. Samego ksztaltu najpiekniejszy pedi nie zmieni.

Nie chce od razu skreslac zwiazku przez taka wydawalo sie blahostke. Tym bardziej, ze facet okazuje duzo cierpliwosci i zrozumienia. On chce zaczac od naprawde malych krokow na przyklad zlapanie mnie za stope podczas ogladania telewizji na sofie albo dotkniecie sie stopami zasypiajac.

Na ten moment to mega nieprzyjemne dlatego, ze sie cala spinam. Chcialabym sprobowac i zdaje sobie sprawe z tego, ze wstret do dotyku moze sie wydawac dziwny, ale w zadnym zwiazku nigdy nie pozwalalam sie dotknac w stope. Prawdopodobnie rodzice kiedy bylam mala byli ostatnimi osobami, ktore dotykaly moich stop.

[Mija62]

Napisane przez Didalia

Prawdopodobnie rodzice kiedy bylam mala byli ostatnimi osobami, ktore dotykaly moich stop.

Nie musisz robić hybrydy, ale sam właśnie dotyk kosmetyczki, być może Cię odblokuje.
Próbuje ci coś doradzić, ale z góry jesteś na nie.

[duzy_smok]

wybadaj czy jest to typ który będzie chciał wąchać smierdzace stopy i skarpety, dla mnie to czerwone swiatełko.