Przyszłam się wyżalić, bo nie mam komu

[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

Napisane przez I am Rock

Powiem wam, że nic mnie tak nie zdziwiło, gdy na jednej z rozmów o pracę rekruter trzymając moje papiery w garści stwierdził: "Ale my klubu czytelniczego nie zakładamy", bo w rubryce hobby wpisałam książki.
Chyba do czegoś trzeba było się przyczepić.

ale chamówa

[Andziullka666]

[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89225553]ale chamówa [/QUOTE]

Mnie jeden na koniec spytał czy lubię sobie czasem coś ugotować do dziś nie wiem czemu to miało służyć

[Miss_Suze]

Napisane przez kici88

Pewnie produkcja, bo godziny raczej nie gastrowe

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gdzie tam Pracowałam w maku. Poranne sprzątanie chyba było już od 6stej, a sam mak był otwarty do 3 w nocy

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

Ja na jednej z rozmów dostałam pytania typu czy mam chłopaka i czy lubię imprezować. Potem typ stwierdził, że mówię takimi poważnymi formułkami, a on chce poznać prawdziwą mnie. Chciał mi dać tą pracę, ale ja już się nie odezwałam, bo wyczuwałam jakiegoś zboka czy dziwaka.

[morning_coffee]

Autorko, nie powinnaś się była krępować, tylko powiedzieć, że dla Ciebie rozmowa właśnie się skończyła, grzecznie podziękować i wyjść. Nie ma usprawiedliwienia dla nieznajomości ustaw, jeśli były wymagane, ale nikt nie ma prawa Cię na siłę przetrzymywać. Rozmowa kwalifikacyjna to spotkanie dorosłych ludzi i każdy ma prawo zakończyć ją w dowolnym momencie.

Miss_Suze, kiedyś też bylam na rozmowie w ZUS. Pani rekrutująca pokazała mi długopis i poprosiła, żebym spróbowała go jej sprzedać

I jeszcze kwiatek z dziś: korzystając z wolnego dnia (pracuję na 0,5 etatu, obiecywali już dawno coś lepszego i nic, więc szukam dalej) zaniosłam swoje papiery do urzędu miejskiego u mnie. W biurze podawczym jedna z pań zerknęła na mnie dziwnie i pyta, czy jestem pewna. Potem burknęła pod nosem coś w stylu, że tutaj to i tak nie opłaca się składać. Zastanawiam się teraz, czy, jeśliby jakimś cudem oddzwonili, nie podziękować. Powinnam chyba była powiedzieć: jak pani wie, że już ktoś jest na to stanowisko, to proszę zaznaczyć, żeby nikt się ze mną nie kontaktował, bo szkoda czasu. Albo po prostu zabrać papiery.

[Miss_Suze]

Napisane przez morning_coffee

Autorko, nie powinnaś się była krępować, tylko powiedzieć, że dla Ciebie rozmowa właśnie się skończyła, grzecznie podziękować i wyjść. Nie ma usprawiedliwienia dla nieznajomości ustaw, jeśli były wymagane, ale nikt nie ma prawa Cię na siłę przetrzymywać. Rozmowa kwalifikacyjna to spotkanie dorosłych ludzi i każdy ma prawo zakończyć ją w dowolnym momencie.

Miss_Suze, kiedyś też bylam na rozmowie w ZUS. Pani rekrutująca pokazała mi długopis i poprosiła, żebym spróbowała go jej sprzedać

I jeszcze kwiatek z dziś: korzystając z wolnego dnia (pracuję na 0,5 etatu, obiecywali już dawno coś lepszego i nic, więc szukam dalej) zaniosłam swoje papiery do urzędu miejskiego u mnie. W biurze podawczym jedna z pań zerknęła na mnie dziwnie i pyta, czy jestem pewna. Potem burknęła pod nosem coś w stylu, że tutaj to i tak nie opłaca się składać. Zastanawiam się teraz, czy, jeśliby jakimś cudem oddzwonili, nie podziękować. Powinnam chyba była powiedzieć: jak pani wie, że już ktoś jest na to stanowisko, to proszę zaznaczyć, żeby nikt się ze mną nie kontaktował, bo szkoda czasu. Albo po prostu zabrać papiery.

Hahaha, myślałam, że to pytanie ze sprzedażą długopisu to mem jakiś Nie spodziewałam się, że ktoś to praktykuje, a co dopiero ZUS

Ja teraz sobie szukałam pracy, zaczepiłam się w jakimś call center. Jedno z zadań miałam udawać, że gadam przez telefon z klientem i mu wcisnąć ubezpieczenie. Drugie zadanie to miałam przeczytać kilka zdań tekstu, nie wiem po co, czy to był test czy umiem czytać czy mam poprawną wymowę czy co

[morning_coffee]

Napisane przez Miss_Suze

Hahaha, myślałam, że to pytanie ze sprzedażą długopisu to mem jakiś Nie spodziewałam się, że ktoś to praktykuje, a co dopiero ZUS

Ja teraz sobie szukałam pracy, zaczepiłam się w jakimś call center. Jedno z zadań miałam udawać, że gadam przez telefon z klientem i mu wcisnąć ubezpieczenie. Drugie zadanie to miałam przeczytać kilka zdań tekstu, nie wiem po co, czy to był test czy umiem czytać czy mam poprawną wymowę czy co

To wyobraź sobie jak mi szczęka walnęła o podłogę

Ano, mogło tak być, jakaś próbka głosu i wymowy, w końcu w call center to się liczy, raczej nie zatrudnią kogoś z przewlekłą chrypką czy bełkoczącego.

[Miss_Suze]

[1=13e04aff77a26badce51154 5edbe1fb21313cff4_62d888f 2f2271;89225385]Dziękuję. W końcu kiedys na pewno. Już niemal 10 lat wybieram i przebieram w ofertach, aby za każdym razem było lepiej. Nie od razu Kraków zbudowano.

---------- Dopisano o 07:53 ---------- Poprzedni post napisano o 07:49 ----------



Ani gastro, ani produkcja. Nie dałabym rady w tych branżach, bo już próbowałam i niestety ból kręgosłupa był nie do zniesienia. Ogólnie są to usługi/ obsluga klienta, ale nie chce wdawać się w szczegóły.[/QUOTE]

A zmiany masz standardowo po 8h czy więcej? Bo jeśli więcej to nawet siedząc przed biureczkiem też łatwo o bóle kręgosłupa. Z tym gastro to Cię rozumiem, pracowałam prawie 2 lata, fizycznie było nie do zniesienia

[bleuclair]

Też mi kazali odegrać scenkę ze sprzedażą długopisu. Rok temu na rozmowie rekrutacyjnej w banku na już trzecim etapie, który rzekomo miał być już tylko formalnością, a okazało się, że zaprosili tam wszystkich świętych na czele z dyrektorem regionu. Czułam się jak kretynka.

[13e04aff77a26badce511545edbe1fb21313cff4_62d888f2f2271]

Napisane przez Andziullka666

Mnie jeden na koniec spytał czy lubię sobie czasem coś ugotować do dziś nie wiem czemu to miało służyć

Może szukał pani na stanowisko kucharki, albo żony, która mu ugotuje.

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:36 ----------

Napisane przez Miss_Suze

Gdzie tam Pracowałam w maku. Poranne sprzątanie chyba było już od 6stej, a sam mak był otwarty do 3 w nocy

---------- Dopisano o 12:18 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

Ja na jednej z rozmów dostałam pytania typu czy mam chłopaka i czy lubię imprezować. Potem typ stwierdził, że mówię takimi poważnymi formułkami, a on chce poznać prawdziwą mnie. Chciał mi dać tą pracę, ale ja już się nie odezwałam, bo wyczuwałam jakiegoś zboka czy dziwaka.

Słusznie. Śmierdzi jakimś podstępem na kilometr.

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

Napisane przez morning_coffee

Autorko, nie powinnaś się była krępować, tylko powiedzieć, że dla Ciebie rozmowa właśnie się skończyła, grzecznie podziękować i wyjść. Nie ma usprawiedliwienia dla nieznajomości ustaw, jeśli były wymagane, ale nikt nie ma prawa Cię na siłę przetrzymywać. Rozmowa kwalifikacyjna to spotkanie dorosłych ludzi i każdy ma prawo zakończyć ją w dowolnym momencie.

Miss_Suze, kiedyś też bylam na rozmowie w ZUS. Pani rekrutująca pokazała mi długopis i poprosiła, żebym spróbowała go jej sprzedać

I jeszcze kwiatek z dziś: korzystając z wolnego dnia (pracuję na 0,5 etatu, obiecywali już dawno coś lepszego i nic, więc szukam dalej) zaniosłam swoje papiery do urzędu miejskiego u mnie. W biurze podawczym jedna z pań zerknęła na mnie dziwnie i pyta, czy jestem pewna. Potem burknęła pod nosem coś w stylu, że tutaj to i tak nie opłaca się składać. Zastanawiam się teraz, czy, jeśliby jakimś cudem oddzwonili, nie podziękować. Powinnam chyba była powiedzieć: jak pani wie, że już ktoś jest na to stanowisko, to proszę zaznaczyć, żeby nikt się ze mną nie kontaktował, bo szkoda czasu. Albo po prostu zabrać papiery.

Będę wiedzieć na przyszłość i postaram się zastosować do Twoich rad.

Dziwną mentalność mają w tych urzędach i widzę, że nie tylko w tym "moim" tak jest.

---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

Napisane przez Miss_Suze

A zmiany masz standardowo po 8h czy więcej? Bo jeśli więcej to nawet siedząc przed biureczkiem też łatwo o bóle kręgosłupa. Z tym gastro to Cię rozumiem, pracowałam prawie 2 lata, fizycznie było nie do zniesienia

Bardzo różnie. Bywa, że po 10 i więcej godzin.

[Ninanina88]

[1=13e04aff77a26badce51154 5edbe1fb21313cff4_62d888f 2f2271;89223614]Szczerze? Liczyłam, że jeśli już o coś zapytają, to np. o funkcjonowanie urzędu, jakimi zadaniami zajmują się działy, albo padną pytania, typu: dlaczego aplikujesz do nas? Taki standard, myślę.
Ja też zawaliłam, bo mogłam się nauczyć tych ustaw. Ale też sądziłam, że najlepsza nauka jest w praktyce i jeśli poznają mnie jako osobę chętną do nauki nowych rzeczy, to dostanę chociaż szansę, żeby spróbować.[/QUOTE]Generalnie jak widzę ogłoszenia do pracy w urzędzie to zawsze jest zalecane zaznajomienie się z konkretnymi ustawami i innymi dokumentami. Jak chcesz używać w prsktycznie czegoś, czego nie znasz w teorii? Oczywiście zawsze można sprawdzić, ale musisz wiedzieć konkretnie w jskiej ustawie, w ilu miejscach itd. Bo inaczej to po prostu zabiera dużo czasu a w pracy niecma na to już przestrzeni żeby się godzinami zaznajamiać. Co nie zmienia faktu, ze, zachowali się chamsko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pixelova]

Napisane przez morning_coffee

Autorko, nie powinnaś się była krępować, tylko powiedzieć, że dla Ciebie rozmowa właśnie się skończyła, grzecznie podziękować i wyjść. Nie ma usprawiedliwienia dla nieznajomości ustaw, jeśli były wymagane, ale nikt nie ma prawa Cię na siłę przetrzymywać. Rozmowa kwalifikacyjna to spotkanie dorosłych ludzi i każdy ma prawo zakończyć ją w dowolnym momencie.

Miss_Suze, kiedyś też bylam na rozmowie w ZUS. Pani rekrutująca pokazała mi długopis i poprosiła, żebym spróbowała go jej sprzedać

I jeszcze kwiatek z dziś: korzystając z wolnego dnia (pracuję na 0,5 etatu, obiecywali już dawno coś lepszego i nic, więc szukam dalej) zaniosłam swoje papiery do urzędu miejskiego u mnie. W biurze podawczym jedna z pań zerknęła na mnie dziwnie i pyta, czy jestem pewna. Potem burknęła pod nosem coś w stylu, że tutaj to i tak nie opłaca się składać. Zastanawiam się teraz, czy, jeśliby jakimś cudem oddzwonili, nie podziękować. Powinnam chyba była powiedzieć: jak pani wie, że już ktoś jest na to stanowisko, to proszę zaznaczyć, żeby nikt się ze mną nie kontaktował, bo szkoda czasu. Albo po prostu zabrać papiery.

Co oni z tymi długopisami?
Ja z kolei na szybko miałam podać 10 zastosowań, innych niż oczywiste długopisu
Płynęłam tą łódką absurdu mówiąc, że podpórka pod krzesło, do chińskiego koka, mieszadełko do herbaty... A jeszcze bardziej ebłam, jak dostałam tę robotę :brzyda l:

[13e04aff77a26badce511545edbe1fb21313cff4_62d888f2f2271]

Napisane przez bleuclair

Też mi kazali odegrać scenkę ze sprzedażą długopisu. Rok temu na rozmowie rekrutacyjnej w banku na już trzecim etapie, który rzekomo miał być już tylko formalnością, a okazało się, że zaprosili tam wszystkich świętych na czele z dyrektorem regionu. Czułam się jak kretynka.

Tylko papieża zabrakło Osoby, które są odpowiedzialne za przeprowadzenie rekrutacji powinny przechodzić obowiązkowo jakieś kursy zanim w ogóle dojdzie do konfrontacji z potencjalnym pracownikiem.

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------

Napisane przez pixelova

Co oni z tymi długopisami?
Ja z kolei na szybko miałam podać 10 zastosowań, innych niż oczywiste długopisu
Płynęłam tą łódką absurdu mówiąc, że podpórka pod krzesło, do chińskiego koka, mieszadełko do herbaty... A jeszcze bardziej ebłam, jak dostałam tę robotę :brzyda l:

Gdzieś czytałam, że podczas rekrutacji na stewardessę, zadanie w grupach polegało na podaniu kilku zastosowań latarki innych niż oczywiste. W takiej branży. :P

[amyz]

Napisane przez pixelova

Co oni z tymi długopisami?
Ja z kolei na szybko miałam podać 10 zastosowań, innych niż oczywiste długopisu
Płynęłam tą łódką absurdu mówiąc, że podpórka pod krzesło, do chińskiego koka, mieszadełko do herbaty... A jeszcze bardziej ebłam, jak dostałam tę robotę :brzyda l:

Czytałam gdzieś że te absurdalne z pozoru pytania to test kompetencji miękkich - jak działasz pod wpływem nagłego stresu i sytuacji nieprzewidzianych wymagających szybkiej reakcji , czy jesteś kreatywna. Stąd niby dziwne pytania o latarkę u stewardes , czy zastosowania długopisu.
Mój kolega startował kiedyś na stanowisko projekt managera pytanie " czekasz na windę, winda przyjeżdża , drzwi się otwierają i widzisz że w środku jest żywa kaczka. Jak wytłumaczysz kaczce że kaczki nie jeżdżą windą"


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[morning_coffee]

Napisane przez amyz

Czytałam gdzieś że te absurdalne z pozoru pytania to test kompetencji miękkich - jak działasz pod wpływem nagłego stresu i sytuacji nieprzewidzianych wymagających szybkiej reakcji , czy jesteś kreatywna. Stąd niby dziwne pytania o latarkę u stewardes , czy zastosowania długopisu.
Mój kolega startował kiedyś na stanowisko projekt managera pytanie " czekasz na windę, winda przyjeżdża , drzwi się otwierają i widzisz że w środku jest żywa kaczka. Jak wytłumaczysz kaczce że kaczki nie jeżdżą windą"


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pokażę jej drogę prosto do najbliższego stawu czy coś 🤣🤣🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89225860]Treść usunięta[/QUOTE]Przy posiłku? Wtedy już raczej tego w ogóle nie usłyszy 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[aspergerWsieci]

[1=13e04aff77a26badce51154 5edbe1fb21313cff4_62d888f 2f2271;89223991]Raczej nie pozwoliłabym sobie na tego typu komentarze, ale dzięki za radę. Fajny pomysł z tymi scenkami, ale nie do wykorzystania u mnie. Nie mam z kim ćwiczyć :p Ale przyszedł mi do głowy pomysł, aby poszukać filmików w necie z takimi sytuacjami i jak na nie reagować. Dzięki![/QUOTE]

hej, szkoda że oni sobie pozwolili:P hmm a może... wyobraź sobie że np. mówie CI.. staż jako kelnerka, co to jest!

a teraz wyobraź sobie że osoba która wypowiada te słowa ma dajmy na to... 50 lat, łysieje, brudne ubrania, cały obmazany błotem, strój bezdomnego, i najtańsze piwo w ręku którym jest cały polany, czy wtedy zrobiłabyś sobie coś z tych słów?:P chyba nie

i wyobraz sobie czlowieka na poziomie który Ci mówi że to godne pochwały iż próbowałaś zarabiać na każdy możliwy sposób. Zapamiętuj te dobre słowa jakie masz tu w temacie, a te przykre, niech staną sie powszednie i niegodne jakiejkolwiek uwagi. Niestety zgadzam sie że dobre prace są trudno dostępne, dla wielu ludzi pozostają te najgorsze bez perspektyw rozwoju. Gdybyś znowu aplikowała na coś gdzie potrzeba znajomości ustaw, i juz wiesz ze jesteś zaproszona na termin za kilka dni... np. ja często uczyłem się z filmików naukowych na youtube, albo poprzez odtwarzanie na głos pliku pdf czy artykułu w wikipedii, umożliwia to robienie więcej rzeczy na raz, np. sprzątanie i przyswajanie wiedzy poprzez zmysł słuchu zarazem.

Albo... mam dziewczyne karierowiczke i bardzo w niej to lubie i właśnie tak sie uczyliśmy w tramwaju czegoś co ona ma niedługo w swojej pracy naukowej (wykłada chemie) i co prawda nic nie rozumialem z tego co tam jest bo tak zaawansowany poziom ale najpierw czytam na głos a później ona powtarza to co zapamiętała.

[Indecence]

Napisane przez I am Rock

Powiem wam, że nic mnie tak nie zdziwiło, gdy na jednej z rozmów o pracę rekruter trzymając moje papiery w garści stwierdził: "Ale my klubu czytelniczego nie zakładamy", bo w rubryce hobby wpisałam książki.
Chyba do czegoś trzeba było się przyczepić.

jeśli serio wpisałaś książki to jakoś mnie nie dziwi, że się przyczepił...

[MiamiGlow]

Napisane przez amyz

Czytałam gdzieś że te absurdalne z pozoru pytania to test kompetencji miękkich - jak działasz pod wpływem nagłego stresu i sytuacji nieprzewidzianych wymagających szybkiej reakcji , czy jesteś kreatywna. Stąd niby dziwne pytania o latarkę u stewardes , czy zastosowania długopisu.
Mój kolega startował kiedyś na stanowisko projekt managera pytanie " czekasz na windę, winda przyjeżdża , drzwi się otwierają i widzisz że w środku jest żywa kaczka. Jak wytłumaczysz kaczce że kaczki nie jeżdżą windą"


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja bym chyba najpierw się zbuntowała dlaczego kaczki nie mogą jeździć windą. Że jeśli ma takie ambicje to why not. Nie dostałabym pracy, prawda?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[I am Rock]

Napisane przez Indecence

jeśli serio wpisałaś książki to jakoś mnie nie dziwi, że się przyczepił...

Nie wpisałam samego wyrazu "ksiązki", na Boga. To był skrót myślowy.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Overcooked]

Napisane przez Indecence

jeśli serio wpisałaś książki to jakoś mnie nie dziwi, że się przyczepił...

A on ma pracę polegającą na rekrutowaniu czy dowalaniu stwierdzeniami puszczonymi w eter? Skąd takie powszechne akceptowanie buractwa ludzi postawionych w danej sytuacji "wyżej" i zwalanie na tego "niżej" że to jego wina że "podpadł" i coś "głupio napisał"? To powinno dziwić i oburzać. Jak go nie interesowała rubryka zainteresowania to powinien nic nie mówić, jak zainteresowała to neutralnie dopytać. Przecież równie dobrze mógłby powiedzieć że nie prowadzą festiwali filmowych, nie mają sali do siatkówki, nie prowadzą rozgrywek w szachy albo że to nie kółko motoryzacyjne. Dowalił żeby dowalić konkretnie tej kobiecie a nie że coś źle napisała, a on jest w czasie pracy za którą mu płacą a nie siedzi na tinderze żeby się powyśmiewać z tego co sobie inni napisali w zainteresowaniach.

[skara]

Napisane przez Overcooked

A on ma pracę polegającą na rekrutowaniu czy dowalaniu stwierdzeniami puszczonymi w eter? Skąd takie powszechne akceptowanie buractwa ludzi postawionych w danej sytuacji "wyżej" i zwalanie na tego "niżej" że to jego wina że "podpadł" i coś "głupio napisał"? To powinno dziwić i oburzać. Jak go nie interesowała rubryka zainteresowania to powinien nic nie mówić, jak zainteresowała to neutralnie dopytać. Przecież równie dobrze mógłby powiedzieć że nie prowadzą festiwali filmowych, nie mają sali do siatkówki, nie prowadzą rozgrywek w szachy albo że to nie kółko motoryzacyjne. Dowalił żeby dowalić konkretnie tej kobiecie a nie że coś źle napisała, a on jest w czasie pracy za którą mu płacą a nie siedzi na tinderze żeby się powyśmiewać z tego co sobie inni napisali w zainteresowaniach.

No dokładnie. Jak się chce psa uderzyć, to kij się zawsze znajdzie. Ja też mam książki w hobby i na którejś rozmowie ktoś mnie o to zapytał. Pracę dostałam, choć nie sądzę, że dzięki umiłowaniu literatury.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[13e04aff77a26badce511545edbe1fb21313cff4_62d888f2f2271]

Mnie za to o hobby nikt nie pytał. A to nawet dobrze, bo dla urzędników mogłoby być zbyt mało ambitne np. granie w gry :p

[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89228223]Treść usunięta[/QUOTE]

Ja uważam, że jest ona w ogóle zbędna, tak jak wiek, zdjęcie, czy informacja o miejscu zamieszkania albo płci. Nie powinno się kandydatów do pracy oceniać pod tym kątem. Chyba, że ktoś jest modelką, ale to wiadomo, że jeździ na castingi z portfolio, a nie wysyła CV.

[pempek]

A ja znowu jeśli uczestniczę w rekrutacjach to często pytam o zainteresowana, szczególnie jeśli ktoś ma tam wpisane coś ciekawego.
Miałam dziewczynę która miała w zainteresowaniach hodowle gołębi pocztowych, albo jedna miała komunikację radiowa i rozmawiała z ludźmi z całego świata przez krótkofalówki.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:08 ----------

A znowu w drugą stronę, kiedy ja się starałam o jakieś stanowisko to często podczas weryfikacji znajomosci języka pytali mnie właśnie o zainteresowania, wiec lepiej coś mieć przygotowane


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d5f2b1fe262415f84dead746c1bee8c0d6ac2850_6340b0400d0a7]

Napisane przez pempek

A ja znowu jeśli uczestniczę w rekrutacjach to często pytam o zainteresowana, szczególnie jeśli ktoś ma tam wpisane coś ciekawego.
Miałam dziewczynę która miała w zainteresowaniach hodowle gołębi pocztowych, albo jedna miała komunikację radiowa i rozmawiała z ludźmi z całego świata przez krótkofalówki.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale jakie to ma znaczenie pod kątem wykonywanej pracy?

---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ----------

Napisane przez pempek

A znowu w drugą stronę, kiedy ja się starałam o jakieś stanowisko to często podczas weryfikacji znajomosci języka pytali mnie właśnie o zainteresowania, wiec lepiej coś mieć przygotowane

To jest co innego. Taki small talk, żeby zobaczyć, czy ktoś potrafi mówić w obcym języku, a przede wszystkim odpowiadać na pytania to rozumiem. Selekcjonowania CV, bądź oceniania pod kątem zainteresowań kandydata do pracy już nie. Wtedy też powinnaś oceniać nie odpowiedź na co robisz w wolnym czasie albo jak planujesz spędzić wakacje pod kątem treści jako takiej, a umiejętności wypowiedzi, zasobu słów i poprawności językowej.

[pempek]

[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89228323]Ale jakie to ma znaczenie pod kątem wykonywanej pracy?

---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ----------



To jest co innego. Taki small talk, żeby zobaczyć, czy ktoś potrafi mówić w obcym języku, a przede wszystkim odpowiadać na pytania to rozumiem. Selekcjonowania CV, bądź oceniania pod kątem zainteresowań kandydata do pracy już nie. Wtedy też powinnaś oceniać nie odpowiedź na co robisz w wolnym czasie albo jak planujesz spędzić wakacje pod kątem treści jako takiej, a umiejętności wypowiedzi, zasobu słów i poprawności językowej.[/QUOTE]


Oprócz umiejętności twardych liczą się tez miękkie, wpisanie swoich zainteresowań może zapoczątkować rozmowę z prawdopodobnym przełożonym. Rozmowa taka może przesadzić o wyniku rekrutacji jeśli osoba rekrutowana z potencjalnym przełożonym będą mieli wspólny flow


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:22 ----------

[1=d5f2b1fe262415f84dead74 6c1bee8c0d6ac2850_6340b04 00d0a7;89228323]Ale jakie to ma znaczenie pod kątem wykonywanej pracy?

---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ----------



To jest co innego. Taki small talk, żeby zobaczyć, czy ktoś potrafi mówić w obcym języku, a przede wszystkim odpowiadać na pytania to rozumiem. Selekcjonowania CV, bądź oceniania pod kątem zainteresowań kandydata do pracy już nie. Wtedy też powinnaś oceniać nie odpowiedź na co robisz w wolnym czasie albo jak planujesz spędzić wakacje pod kątem treści jako takiej, a umiejętności wypowiedzi, zasobu słów i poprawności językowej.[/QUOTE]


A czemu akurat pod takim katem powinnam to oceniać? Przecież mogę szukać kandydata, który ma się znać np na analizie danych, a nie na poprawnej polszczyźnie do tego jak pisałam wcześniej, chodzi mi wtedy o ta „chemię”, czy odpowiada mi ta osoba jako członek teamu pod katem relacji a nie tylko twardych umiejętności.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99]

Napisane przez pempek

Oprócz umiejętności twardych liczą się tez miękkie, wpisanie swoich zainteresowań może zapoczątkować rozmowę z prawdopodobnym przełożonym. Rozmowa taka może przesadzić o wyniku rekrutacji jeśli osoba rekrutowana z potencjalnym przełożonym będą mieli wspólny flow


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:22 ----------




A czemu akurat pod takim katem powinnam to oceniać? Przecież mogę szukać kandydata, który ma się znać np na analizie danych, a nie na poprawnej polszczyźnie do tego jak pisałam wcześniej, chodzi mi wtedy o ta „chemię”, czy odpowiada mi ta osoba jako członek teamu pod katem relacji a nie tylko twardych umiejętności.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

moim zdaniem to jest bardzo wazne, widywalam juz osoby z umiejetnosciami na wysokim poziomie, a ktore zupelnie nie potrafily sie odnalezc w pracy z ludzmi. i to nie chodzi o grupowe projekty, tylko kazdy sobie klikal we wlasny komputer, ale jednak siedzac na jednej przestrzeni z ludzmi, ktorzy na swoich komputerach klikaja to samo, komunikacja jest potrzebna, i niektorzy po prostu nie umieli.

wiec rozmowa o zainteresowaniach jest dobra baza pod to, zeby zobaczyc jak czlowiek sie zachowuje, czy bedzie pasowal do zespolu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta