podziekowanie-brak Taty

[simple9]

Witam, mam duży problem z podziękowaniem dla rodziców. Nie chodzi o to co kupić ale ile.
Mój TŻ nie ma ojca. Na wszystkich weselach na jakich byłam, prezenty dawano rodzicom jako parze. Zazwyczaj były po dwa kosze, dla rodzciów pani młodej i pana młodego.
Co w przypadku gdy nie ma jednego z rodziców? Dać "trzy" prezenty? Żeby każdy coś dostał? Czy dać dwa i złożyć je na ręce Mam, ale wtedy jak Tata by tak stał z pustymi to nie wyglądało by to dziwnie?
Może miałyście podobne sytuacje, jak z nich wybrnęłyście? Proszę o radę bo do ślubu już nie daleko a ja nadal nie wiem czy kupić każdemu osobny czy dwa prezenty?

[thidien]

my zrobiliśmy jedno pudło dla mamy i taty i jedno dla teściowej, pudła były dokładnie tak samo wyposażone - nikt nie narzekał rodzice odebrali je razem, a potem były przytulańce

kwiaty też dostały tylko mama i teściowa :P (to już na weselu, bo prezenty wręczaliśmy po błogosławieństwie)

[existence]

ja też nie mam taty i jakoś nigdy nawet nie pomyślałam, że będzie to jakieś problemowe rodzicom tż wręczymy jeden prezent/bukiet a mojej mamie drugi i planuję też podziękować moim dziadkom bo oni właściwie są dla mnie jak drudzy rodzice, myślę że wszyscy to zrozumieją ale nie wiem czy to będzie podczas wesela bo my planujemy podziękowania w formie teledysku

[simple9]

kurcze a mi się ciągle wydawało, że na tym środku sali jak się już stoi i daje to tak strasznie to widać, że np dostają kobiety a jeden mężczyzna tak z pustymi w sumie rękami.

[existence]

Napisane przez simple9

kurcze a mi się ciągle wydawało, że na tym środku sali jak się już stoi i daje to tak strasznie to widać, że np dostają kobiety a jeden mężczyzna tak z pustymi w sumie rękami.

szczerze to ja mam wrażenie, że goście na to szczególnej uwagi nawet nie zwracają

[pejlin]

Napisane przez thidien

my zrobiliśmy jedno pudło dla mamy i taty i jedno dla teściowej, pudła były dokładnie tak samo wyposażone - nikt nie narzekał rodzice odebrali je razem, a potem były przytulańce

kwiaty też dostały tylko mama i teściowa :P (to już na weselu, bo prezenty wręczaliśmy po błogosławieństwie)

A tak z ciekawości to co mieliście w tych pudłach włożone ?


No i ogólnie u nas też brak taty TŻ od wielu lat i nie widzimy w tym problemu

[thidien]

Napisane przez pejlin

A tak z ciekawości to co mieliście w tych pudłach włożone ?

ramki "Kochanym rodzicom", "Kochanej mamie" http://sklep-slubny.venarti.pl/slubn...mion-r001.html, czekoladki, po flaszce weselnej i zrobione na colorland.pl fotoksiążki ze zdjeciami rodziców i naszymi

hehe a wiecie jak pieknie wygląda meżczyzna w środku, a obok niego dwie kobiety?? nie ma się czym przejmować goście i tak zapewne znają waszą sytuację i naprawdę problemu nie ma

[namisek1990]

Mam taką samą sytuację jak Ty (mój TŻ też nie ma taty, straciliśmy go kilka miesięcy temu). Dziękuję, że poruszyłaś temat, ja również przy tym skorzystałam. Jestem przychylna dla pomysłu dwóch pudeł: jedno dla mamy i taty a drugie dla teściowej.

[Ad rem]

Ja również mam ten 'problem' - choć dla mnie nie jest on taki znaczący, bo już dawno zaplanowałam jak to będzie wyglądało.. Rodzice mojego TŻ dostaną kwiaty i prezent - żeby nikt nie stał z pustymi rękami to kwiaty dla teściowej, prezent dla teścia, a moja mama po prostu zgarnie podwójną pulę Osobiście nie widzę w tym nic niestosownego, mama przez ostatnie kilkanaście lat starała się zastąpić mi tatę więc należy jej się "podwójny" prezent!

[simple9]

Napisane przez Ad rem

Ja również mam ten 'problem' - choć dla mnie nie jest on taki znaczący, bo już dawno zaplanowałam jak to będzie wyglądało.. Rodzice mojego TŻ dostaną kwiaty i prezent - żeby nikt nie stał z pustymi rękami to kwiaty dla teściowej, prezent dla teścia, a moja mama po prostu zgarnie podwójną pulę Osobiście nie widzę w tym nic niestosownego, mama przez ostatnie kilkanaście lat starała się zastąpić mi tatę więc należy jej się "podwójny" prezent!

o też jakieś rozwiązanie to jest

[cukraktywna]

Też nie mam taty i nigdy nie myślałam, że to może być jakiś problem przy podziękowaniach. Do tej pory myśleliśmy o trzech koszach z prezentami - dwa dla rodziców TŻ i jeden dla mojej Mamy.

[niulka_1985]

U nas jest sytuacja bardzo podobna, z tą różnicą, że zarówno ja jak i Tż nie mamy ojców.... Niestety obydwaj już jakiś czas temu zmarli. Także podziękujemy samym mamom w formie kwiatów i piosenki. Moja siostra była przy grobie taty w dzień ślubu (w sukni ślubnej) zanieść znicze i kwiaty. Wszystko to jest na filmie i zawsze jak to oglądam, to ryczę ;( U nas tak nie będzie, ponieważ ja i Tż mieszkamy od siebie w odległości 75 km i nie jesteśmy w stanie odwiedzić dwóch cmentarzy. Zrobimy to dzień wcześniej po prostu.

[elffirka]

Ja nie mam mamy od 9 lat, ale mój tato ożenił się po raz drugi i macocha jest dla mnie prawie jak matka. Wiadomo, że mi jej nie zastąpi ale postanowiłam, że Ona też ma wyjść jak wołali rodziców. Kiedy tańczyliśmy czułam, że mama jest przy mnie i łzy kręciły mi síę w oczach. U mamy byłam na cmentarzu z kwiatami i zniczem.

[Ad rem]

Samo podziękowanie to nie problem, bardziej smuci mnie fakt, że tato nie odprowadzi mnie do ołtarza, dlatego zdecydowaliśmy z TŻ, że wejdziemy do kościoła razem

[karolca]

u mnie nie było podziękowań, tata męża zginął na 1,5 miesiąca przed ślubem. Rany były zbyt świeże aby ruszać tę delikatną strefę.

[kzb1]

Ja też nie wiem jak ugryźć ten problem podziękowań, bo ja mam swoim za co dziękować. Tż szczerze mówiąc - nie bardzo... Poza tym mnie i przyszłą teściową cechuje wzajemna niechęć i nie wyobrażam sobie, że miałabym z nią tancować w kółeczko do "Cudownych rodziców mam"...

[Gajaa]

Myśmy mieli kombosa. Mąż nie utrzymuje kontaktów z ojcem, a ja z kolei mam komplet rodziców i (już teraz świętej pamięci) babunię, która była jak druga mama. W efekcie i po długich naradach kupiliśmy dwa kosze kwiatowe (dla mojej mamy i babci, które nam pomagały w przygotowaniach i usamodzielnianiu się etc etc), a dla mojego taty flacha. Mama TŻta nie dostała nic, bo TŻ nie czuł takiej potrzeby (zresztą ona dzika jest, więc się nie przejęła). Nie było podziękowań na sali, bo zapomnieliśmy (nie było też wesela, więc można było zapomnieć ). Rozwoziliśmy prezenty dzień po slubie

[martuha20]

ja mam podobny problem...tzn mamy oboje rodziców, jednak ojciec TŻ ma nową rodzinę. niezręczna sytuacja. nie wiem jak maja wyglądać podziękowania...tymbardzi ej że ojciec w ogole nie wychowywał TŻ i nie ma mu za co dziękować...

[Elfir]

ja nie robiłam podziękowań.

[simple9]

Napisane przez martuha20

ja mam podobny problem...tzn mamy oboje rodziców, jednak ojciec TŻ ma nową rodzinę. niezręczna sytuacja. nie wiem jak maja wyglądać podziękowania...tymbardzi ej że ojciec w ogole nie wychowywał TŻ i nie ma mu za co dziękować...

o kurde to dopiero problem :/
a zapraszacie go na wesele?

[martuha20]

tak zapraszamy. bo mamy z nim kontakt, średni, ale widujemy się co jakiś czas.
ale chyba po prostu zrezygnujemy z podziękowań...i podziekujemy dziadkom i mamom na następny dzień i tyle...

[simple9]

jestem już po ślubie i weselu i w końcu zdecydowałam się dać jednak trzy prezenty a dokładnie trzy małe kosze z upominkami w środku w sumie fajnie to wyszło i każdy był zadowolony tz wszyscy rodzice na pewno

[Daria_Amelia]

Odświeżam wątek bo mnie również nurtuje jak podziękować. Mojego ojca nie będzie na moim weselu, ale żyje ma się dobrze - jednak odmówił przyjścia i nie mamy za dobrych relacji. Więc będą rodzice TŻ i moja mama. I tak się zastanawiam jaką piosenkę wybrać aby aż tak bardzo nie ukazywała jak bardzo ma się cudownych rodziców bo w sumie to ja bardziej mam cudowną mamę a ojciec był bo był. No ale też nie chce krzywdzić teściów