Ja i Wizaż - jak to się zaczęło. Wspominki i czy istnieje życie potem ?

[natalia_t]

Napisane przez cava

Wizażowa społeczność, mnogość tematów, opisywanych w nich kawałków ludzkich żyć, różnorodnych zagadnień społecznych na pewno bardzo poszerzyło moja świadomość społeczna i zrobiło dużo bardziej tolerancyjną.
Czasem coś czytałam z oczami na szypułkach, ale potem tak poobracałam temat w głowie, przemyślałam, oswoiłam i pojawiało się takie: hm, no ale w sumie czemu nie, co to mnie/komu szkodzi?
Jednak w realnym życiu człowiek nie spotyka aż tylu ludzi, aż tylu tematów, tylu ich interpretacji.

Będzie brakować.

Oj tak, moją tolerancję też wizaż bardzo poszerzył.

Konto mam od 2006r, ale udzielać się zaczęłam dobre kilka lat później. Było bardzo intensywnie, momentami aż za bardzo, niektóre dyskusje doprowadzały mnie do czerwoności ale nie żałuję, bo jak pisałam wyżej - otwierały mi oczy na wiele spraw.

Bardzo szkoda, że to się kończy, ale dla mnie to dobry czas, żeby zakończyć wizażową przygodę. Wielkie dzięki wszystkim za te bardziej i mniej kulturalne, merytoryczne i te mniej, a często zabawne dyskusje. Za wsparcie w niektórych sytuacjach, porady... No i przepraszam za to, że pewnie czasami niektórym nieraz podniosłam ciśnienie, ale to wiecie - też nie raz i nie dwa dostałam po uszach. Jak to na wizażu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[limot]

To ja zapamiętałam stamtąd inną sprawę.
Na wątek wpadła kiedyś jakaś użytkowniczka (świeża) i o coś tam zagadała. Nie wiem, może jakoś niezgrabnie, może mało sympatycznie, nie pamiętam. W każdym razie zaprzyjaźnione ze sobą towarzystwo nie przyjęło jej zbyt miło, albo nie tak, jakby się ta osoba tego spodziewała.
A był to czas kiedy te wspólne zakupy były rozhulane na maksa. Jedna ze stałych bywalczyń wątku często robiła zakupy dla innych dziewczyn, one wpłacały jej pieniądze i ona wtedy składała zamówienia płacąc tą kasą ze swojego konta. Miała też konto na Allegro, na którym sprzedawała swoje kosmetyki czy biżuterię, których już nie używała/znudziły jej się.
I pewnego razu dostała wezwanie z Urzędu Skarbowego.
Okazało się, że ta niezbyt sympatycznie przyjęta osoba to urzędniczka skarbówki i szczególnie uwzięła się na tamtą dziewczynę. Wyszukała jej dane na Allegro (możliwe, że coś u niej kupiła), powiązała z kontem na wizażu, zleciła odpowiedniemu urzędowi wezwanie na kontrolę i przetrzepano jej konto bankowe, tj. wszystkie dochody z pięciu lat wstecz. Wszczęto postępowanie karno-skarbowe i dostała karę i zaległy podatek dochodowy do zapłaty, bo uznano, że te wszystkie wpłaty od dziewczyn z wątku na zakupy to jej dochód, który powinna wykazać w zeznaniu rocznym, a na biżuterię, którą wystawiała na Allegro naliczono jej VAT
Pamiętam, że była załamana, tamta prawie w skarpetkach ją puściła. Ona chyba kredyt nawet brała żeby to spłacić. To był dla mnie szok.

Co to był za wątek? Bo nie mogę sobie przypomnieć

[Limonka2738]

Napisane przez natalia_t

Oj tak, moją tolerancję też wizaż bardzo poszerzył.

Konto mam od 2006r, ale udzielać się zaczęłam dobre kilka lat później. Było bardzo intensywnie, momentami aż za bardzo, niektóre dyskusje doprowadzały mnie do czerwoności ale nie żałuję, bo jak pisałam wyżej - otwierały mi oczy na wiele spraw.

Bardzo szkoda, że to się kończy, ale dla mnie to dobry czas, żeby zakończyć wizażową przygodę. Wielkie dzięki wszystkim za te bardziej i mniej kulturalne, merytoryczne i te mniej, a często zabawne dyskusje. Za wsparcie w niektórych sytuacjach, porady... No i przepraszam za to, że pewnie czasami niektórym nieraz podniosłam ciśnienie, ale to wiecie - też nie raz i nie dwa dostałam po uszach. Jak to na wizażu

Zgadzam się w zupełności i chciałabym móc to tak zgrabnie ująć, jak ty.


Wizaż dużo mnie nauczył, co ja się tutaj nakłóciłam, ile razy przesadziłam. Ile razy mnie zjechano, czasem słusznie, czasem nie.


Założyłam tu wątek po rozstaniu, jak miałam jakiś problem w stylu "szukam szczotki do włosów" to zawsze mogłam tu wpaść i szybko dostać dwie/trzy propozycje z polecajki, żeby samej nie wertować Internetu w poszukiwaniu opinii.



Wizaż do tańca i do różańca.

[brandie]

Oj tak, zgadzam się, wizaż był takim centrum świata, niemal na każdy temat można było znaleźć informacje i wątek.

Ja tutaj trafiłam pewnie szukając jakichś opinii o kosmetykach, jako nastolatka.
Bardzo dużo udzielałam się na różnych forach, chyba od 12 r.ż. Fora to był mój żywioł Uwielbiałam pisać.

Byłam zachwycona tym miejscem, bo dziewczyny miały tutaj takie „nowoczesne” poglądy - ja pochodzę z małego miasta, stereotypowa polska rodzina, co ludzie powiedzą, to nie wypada i tak dalej. Od zawsze to odrzucałam i czułam, że nie pasuję do końca do swojego środowiska. Fajnie było zobaczyć, że nie jestem dziwna i mam prawo mieć swoje przekonania. Na pewno to wywarło spory wpływ na moje życie - fioletowe forum o paznokciach.

[Fenenna]

Napisane przez Limonka2738

Chyba moim hitem Wizażu na zawsze pozostanie szminka z Biedronki. Zwłaszcza że użytkowniczka, która założyła ten wątek nie zniknęła z forum jak większość autorów takich odklejek, tylko pisałą dalej i okazała się wcale nie być jakaś szalona, a w wielu sprawach się potem z nią zgadzałam.

Wszyscy zostańmy programistami, indycze outlety, szczepionka na malarię, no masa wspomnień, kurcze.

Pamiętam to Moim hitem był "Związek z panem spod sklepu"
Na wizaż trafiłam 18 lat temu jak nudząc się w wakacje szukałam przepisu jak zrobić samodzielnie mydło

Właśnie sobie uświadomiłam że gdyby nie pewna uczynna wizazanka to chyba nie poszłabym na studia Bo wybrałam do studiowania miasto na drugim końcu kraju a dokumenty trzeba było dowieźć osobiście lub przez osobę pisemnie upoważniona (nie kuriera) a ja naprawdę nie mogłam tam pojechać przed 1 października i byłam zrozpaczona. Napisałam o tym tutaj w jakimś watku i zgłosiła się chętna gotowa to dla mnie zrobic. Dla mnie to do dziś niesamowite. Wiem że było to z mojej strony mega nieodpowiedzialne ale naście lat temu swiat był trochę inny.

[natalia_t]

Napisane przez Fenenna

Pamiętam to Moim hitem był "Związek z panem spod sklepu"
Na wizaż trafiłam 18 lat temu jak nudząc się w wakacje szukałam przepisu jak zrobić samodzielnie mydło

Właśnie sobie uświadomiłam że gdyby nie pewna uczynna wizazanka to chyba nie poszłabym na studia Bo wybrałam do studiowania miasto na drugim końcu kraju a dokumenty trzeba było dowieźć osobiście lub przez osobę pisemnie upoważniona (nie kuriera) a ja naprawdę nie mogłam tam pojechać przed 1 października i byłam zrozpaczona. Napisałam o tym tutaj w jakimś watku i zgłosiła się chętna gotowa to dla mnie zrobic. Dla mnie to do dziś niesamowite. Wiem że było to z mojej strony mega nieodpowiedzialne ale naście lat temu swiat był trochę inny.

Oooowwwww 🥺️ jaka piękna historia!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

Napisane przez Fenenna

Dla mnie to do dziś niesamowite. Wiem że było to z mojej strony mega nieodpowiedzialne ale naście lat temu swiat był trochę inny.

Naście lat temu może i wszystko było jakby mniej odpowiedzialne ale jakże piękniejsze

[milka_70]

Napisane przez Limonka2738

Ja trafiłam na studiach na jakiś odklejony wątek o zniszczonych zaręczynach (bo pierścionek nie taki i jakieś kwiaty złe i w ogóle nieodpowiednia formuła, no tragedia) wieki temu.



I nie mogłąm przestać czytać, takie to było szukanie dziury w całym, normalnie Trudne Sprawy, ale do poczytania.



No i tak sobie wchodziłam na Intymne do pośmiania się z ludzi (szukałam odklejonych wątków), w końcu przeczytałam wątek o dziewczynie, która ewidentnie miała OCD i założyłam konto, żeby móc jej to napisać.



I oto jestem.



Chyba moim hitem Wizażu na zawsze pozostanie szminka z Biedronki. Zwłaszcza że użytkowniczka, która założyła ten wątek nie zniknęła z forum jak większość autorów takich odklejek, tylko pisałą dalej i okazała się wcale nie być jakaś szalona, a w wielu sprawach się potem z nią zgadzałam.



Wszyscy zostańmy programistami, indycze outlety, szczepionka na malarię, no masa wspomnień, kurcze.



Z nikim się nie spotkałam i nie poznałąm tu przyjaciół IRL, ale też nie szukałam.



Będzie mi brakowało, jak ja teraz będę się obijać w pracy?

Z tą szminką to była Patusia prawda? Później jisala całkiem do rzeczy

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[ogonek96]

Napisane przez Limonka2738

Ja trafiłam na studiach na jakiś odklejony wątek o zniszczonych zaręczynach (bo pierścionek nie taki i jakieś kwiaty złe i w ogóle nieodpowiednia formuła, no tragedia) wieki temu.

I nie mogłąm przestać czytać, takie to było szukanie dziury w całym, normalnie Trudne Sprawy, ale do poczytania.

No i tak sobie wchodziłam na Intymne do pośmiania się z ludzi (szukałam odklejonych wątków), w końcu przeczytałam wątek o dziewczynie, która ewidentnie miała OCD i założyłam konto, żeby móc jej to napisać.

I oto jestem.

Chyba moim hitem Wizażu na zawsze pozostanie szminka z Biedronki. Zwłaszcza że użytkowniczka, która założyła ten wątek nie zniknęła z forum jak większość autorów takich odklejek, tylko pisałą dalej i okazała się wcale nie być jakaś szalona, a w wielu sprawach się potem z nią zgadzałam.

Wszyscy zostańmy programistami, indycze outlety, szczepionka na malarię, no masa wspomnień, kurcze.

Z nikim się nie spotkałam i nie poznałąm tu przyjaciół IRL, ale też nie szukałam.

Będzie mi brakowało, jak ja teraz będę się obijać w pracy?

Gumoleon, mój ulubiony wątek. Tego się nie zapomni. Te lata już nie wrócą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

przypomni ktoś link do wątku o szmince z biedronki?

[DzieckoHagrida]

Napisane przez Mijanou

przypomni ktoś link do wątku o szmince z biedronki?

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1192166

[Mijanou]

Dzięki. Sobie poczytam. Trochę śmiechu dobrze mi zrobi na covida

[Limonka2738]

Napisane przez Fenenna

Pamiętam to Moim hitem był "Związek z panem spod sklepu"
Na wizaż trafiłam 18 lat temu jak nudząc się w wakacje szukałam przepisu jak zrobić samodzielnie mydło

Właśnie sobie uświadomiłam że gdyby nie pewna uczynna wizazanka to chyba nie poszłabym na studia Bo wybrałam do studiowania miasto na drugim końcu kraju a dokumenty trzeba było dowieźć osobiście lub przez osobę pisemnie upoważniona (nie kuriera) a ja naprawdę nie mogłam tam pojechać przed 1 października i byłam zrozpaczona. Napisałam o tym tutaj w jakimś watku i zgłosiła się chętna gotowa to dla mnie zrobic. Dla mnie to do dziś niesamowite. Wiem że było to z mojej strony mega nieodpowiedzialne ale naście lat temu swiat był trochę inny.

Ale historia niesamowita.

---------- Dopisano o 23:30 ---------- Poprzedni post napisano o 23:30 ----------

Napisane przez milka_70

Z tą szminką to była Patusia prawda? Później jisala całkiem do rzeczy

Yup.

[Imperfecta]

Ja na Wizażu jestem od niemal 13 lat, ale podczytywałam wcześniej. Nie pamiętam jak dokładnie tu trafiłam, ale pewnie szukając jakiejś porady związkowej. Mój pierwszy wątek jaki pamiętam to ZNO - związek na odległość, jakieś TŻtówki też były po drodze, pamiętam jak pisałam wierszyki do pierwszych postów.

Przez jedną Wizażankę poznałam mojego ex faceta, bo akurat byłam po rozstaniu, a ona napisała że zna fajnego kolesia, zagadałam do niego i byliśmy razem prawie rok Niestety nie był taki fajny, jak go przedstawiała.
Pamiętam też świetny wątek dla blogerek kosmetycznych, poznałam mnóstwo fajnych dziewczyn, także na żywo, bo udało się zorganizować spotkanie. Z dwiema dziewczynami z TŻtówek też się spotkałam, z resztą utrzymuję fajny kontakt poza Wizażem.
Szczególne miejsce w moim wizażowym sercu zajmuje też Wiedźmowy wątek - I dla Nocnych Marków - całodobowy

Pamiętam kluby, szafę, każde zakupy kosmetyczne z KWC. Ehhh, smutno. Naprawdę smutno. To było moje ulubione miejsce w internecie. Każdy dzień zaczynałam od Wizażu.

Ale cieszę się, że mogłam tu być i poznać tak wiele super osób

[Limonka2738]

Napisane przez DzieckoHagrida

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1192166

O matko. Zaczęłam czytać wątek, a tam januszpolak.


I mi się przypomniały jej sposoby na oszczędzanie poprzez zostawianie jedzenia na balkonie w słoneczny dzień, żeby sobie odgrzać bez użycia prądu.


I kopnięta i jej hodowanie gołębi i zbieranie puszek.



Coś czuję, że to będzie miesiąc pełen wspomnień.

[Limonka2738]

Napisane przez ogonek96

Gumoleon, mój ulubiony wątek. Tego się nie zapomni. Te lata już nie wrócą.

Gumoleon to też piękna historia. Rzuci ktoś linkiem, jeśli ma pod ręką?

---------- Dopisano o 23:52 ---------- Poprzedni post napisano o 23:46 ----------

Napisane przez ogonek96

Gumoleon, mój ulubiony wątek. Tego się nie zapomni. Te lata już nie wrócą.

Gumoleon to też piękna historia. Rzuci ktoś linkiem, jeśli ma pod ręką?

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez Imperfecta

Ja na Wizażu jestem od niemal 13 lat, ale podczytywałam wcześniej. Nie pamiętam jak dokładnie tu trafiłam, ale pewnie szukając jakiejś porady związkowej. Mój pierwszy wątek jaki pamiętam to ZNO - związek na odległość, jakieś TŻtówki też były po drodze, pamiętam jak pisałam wierszyki do pierwszych postów.

Przez jedną Wizażankę poznałam mojego ex faceta, bo akurat byłam po rozstaniu, a ona napisała że zna fajnego kolesia, zagadałam do niego i byliśmy razem prawie rok Niestety nie był taki fajny, jak go przedstawiała.
Pamiętam też świetny wątek dla blogerek kosmetycznych, poznałam mnóstwo fajnych dziewczyn, także na żywo, bo udało się zorganizować spotkanie. Z dwiema dziewczynami z TŻtówek też się spotkałam, z resztą utrzymuję fajny kontakt poza Wizażem.
Szczególne miejsce w moim wizażowym sercu zajmuje też Wiedźmowy wątek - I dla Nocnych Marków - całodobowy

Pamiętam kluby, szafę, każde zakupy kosmetyczne z KWC. Ehhh, smutno. Naprawdę smutno. To było moje ulubione miejsce w internecie. Każdy dzień zaczynałam od Wizażu.

Ale cieszę się, że mogłam tu być i poznać tak wiele super osób

Kurde, nawet nie wiedziałam, że jest jakiś wątek całodobowy. A to by byli akurat coś dla mnie.

Napisane przez Limonka2738

O matko. Zaczęłam czytać wątek, a tam januszpolak.


I mi się przypomniały jej sposoby na oszczędzanie poprzez zostawianie jedzenia na balkonie w słoneczny dzień, żeby sobie odgrzać bez użycia prądu.


I kopnięta i jej hodowanie gołębi i zbieranie puszek.



Coś czuję, że to będzie miesiąc pełen wspomnień.

Właśnie jak zobaczyłam januszpolak w roli eksperta to zwątpiłam.
Czy ten związek przetrwał czy patusia się wypisała z tej rodziny?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Natuś-77]

Napisane przez Limonka2738

O matko. Zaczęłam czytać wątek, a tam januszpolak.


I mi się przypomniały jej sposoby na oszczędzanie poprzez zostawianie jedzenia na balkonie w słoneczny dzień, żeby sobie odgrzać bez użycia prądu.


I kopnięta i jej hodowanie gołębi i zbieranie puszek.



Coś czuję, że to będzie miesiąc pełen wspomnień.

Od rana

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Imperfecta]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;89716530]Kurde, nawet nie wiedziałam, że jest jakiś wątek całodobowy. A to by byli akurat coś dla mnie.[/QUOTE]

Już dawno nie istnieje niestety, jakieś 10 lat temu był na nim największy ruch

[VivelaPologne]

Ja na Wizaz trafiłam jakoś w 2014, najpierw tylko podczytywałam, a w 2016 (miałam 15 lat!) założyłam konto. Szukałam jakiejś porady, ale w temacie niedotyczącym bezpośrednio mnie.

Chciałam podziękować wszystkim użytkowniczkom za spędzony czas i tyle lat dyskusji. Fajnie było Was czytać i się udzielać, wielu rzeczy się dowiedziałam z tego forum. Mimo wszystko, w moim życiu ta formuła się już wyczerpała i nie dołączę na Discorda (powodem jest też moja organiczna niechęć do tego komunikatora). Jestem w trochę innym miejscu w życiu i też w związku z tym nie mam tyle czasu, co kiedyś.

Jeszcze raz wszystkim dziękuję i - może kiedyś - do usłyszenia.

[Dobranka]

Ja też się dużo nauczyłam. Najbardziej zbilansowanego jedzenia z wątków podwieszonych na dietetycznym. Wcześniej nie zdawałam sobie sprawy z tego, że można jeść dużo, zdrowo i chudnąć.

[Magmag0194]

Ja tu trafiłam jako nastolatka, miałam może 16 lat. Jakieś rozterki związkowe.
Później podczytywałam, ale mało się udzielałam, bo było mi głupio pisać rady jak sama byłam taka młodziutka
Na pewno to forum bardzo otworzyło mi głowę już w wieku dojrzewania. Owszem, z wieloma rzeczami się nie zgadzam czy nie zgadzałam, ale nauczyłam się tolerować i "olewać" zamast na siłę wciskać swoje zdanie.
Jakoeś 4-5 lat temu założyłam wątek z moim TŻ w roli głównej, gdzie wyszło na to że to ja też przesadzam i z czasem myślę, że o ten wątek uratował mój związek Nie wiem pod którym nickiem to było, ale generalnie wątek o porządku i "skarpetkach nie do pary". Jeśli któraś z użytkowniczek tu wpadnie to dziękuję za tamte rady
Miałam 2 konta, w sumie nie pamiętam czemu.
Od dłuższego czasu wpdam w sumie w przerwie na kawę czy coś na chwilę, ale piszę co raz mniej.
Z nowej formy forum raczej nie będę korzystała, chociaż kto wie

[Trzepotka]

Treść usunięta

[oxyconti]

Bardzo mi przykro i jestem zaskoczona taką decyzją. Dziwnie będzie... Mimo że nie udzielałam się to namiętnie czytałam wątki, wiadomo z przerwami, ale jednak wracałam tutaj zawsze ️ Powodzenia dziewczyny cokolwiek robicie i kimś jesteście!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Natuś-77]

Mój oficjalny początek to 2007 rok. Wpadłam napewno z polecajki przyjaciólki, a problemem był pewnie jakiś z III świata typu " dlaczego ludzie nie otwierają okien zimą", "co na prezent na komunię" albo " dlaczego gumki w majtkach w Pepco pękają" myślę, że tak to mogło się zacząć..
Przez wiele lat staraliśmy się o dziecko, korzystając z każdej możliwej metody. I to tutaj na "staraczkowym" dostałam tyle wsparcia, zrozumienia, informacji, merytorycznej wiedzy, jakiej nigdzie indziej w życiu nie dostałam. Poznałam niesamowite dziewczyny/kobiety chętne pomóc o każdej porze dnia i nocy. I takie, które do "czycza" przytuliły. Fantastyczne babki, które okazały się lepsze niż niejedna przyjaciółka. Przez chwilę myślałam, że się uzależniłam od telefonu, forum, ale to nie uzależnienie to kontakt, taki dosłowny z babkami, które rozumieją, wysłuchają, poradzą, rozśmieszą, zmotywują, otworzą oczy.. Myślalam, jak długo to potrwa?.. w końcu coraz bliżej mi do 50-tki no ale.. Nie potrafię się rozstać, przeszlam na Discorda i zamierzam się tam rozgościć.
DZIEWCZYNY JESTEŚCIE SUUUPER🥰🥰
PS: przepraszam, ze skupiam się na kobietach, ale faceci mi tylko migneli jaz do roku przez jakiś wątek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9]

[1=a240a5cdc9601fd61cd3ffc 006c0fc885123340f_657b970 2b0d25;89715773]Trawiona przez kolejne wcielenie covida, zanurzyłam się w ponure myśli o treści dokąd to wszystko zmierza i jak długo potrwa, zakładam ten wątek
Wszyscy już chyba wiemy, że nieunikniony koniec przychodzi na wszystko co żywe, w tym - jak się niedawno okazało - na nasze wizażowe forum.
Powiedzcie jak tu trafiłyście/trafiliście, czy macie jakieś ciekawe przygody z tym forum, znajomości, zażyłości, rytuały, o czym najchetniej gadacie i dalaczego. Oraz - dla odważnych - ile wcieleń się tu doczekaliście.

A może pamiętacie jakieś skandale; ktoś odwalił jakiś szczególnie dziki 'numer' i pamiętacie to do dzisiaj ?

Czytam tu i ówdzie (właściwie to chyba wszędzie), że dla społeczności ratowania rzucim się na discord albo w inne miejsce. Jesteście chętne/chętni na takie przenosiny, myślicie, że to się uda ? Czy istnieje życie po wizażu, czy cokolwiek nam zastąpi to forum ?[/QUOTE]


Ja trafiłam na KWC w 2010r. jak widzę tu obok, roku sporych zmian w moim życiu osobistym - tak przy okazji, ale też śmierci innego fajnego forum- psychologicznego, z którego poznałam kilka osób na żywo. Na wizazu to przez pierwsze lata głównie KWC 'używałam", nawet recenzje kiepskie pisałam.
A z wizazu nikogo na żywo nie poznałam, rozpisałam sie na forum po kilku latach.

najchętniej 'gadam' na forum o polityce, bo w realu albo jakies ciemnoty, albo nie interesujacy się wcale tym tematem.
i o pogodzie

zdrowia życze quantum! nie drap sie za mocno

[jaksy]

Ja trafiłam tu w 2007, czyli 16 lat jak w mordę strzelił. Byłam w liceum, odnawiałam swój nastoletni pokój i trafiłam na podforum o wnętrzach, żeby poszukać inspiracji. Pamiętam, że musiałam założyć konto, żeby oglądać obrazki. Potem konto zostało, z ponad rok nie wchodziłam i na studiach jakoś trafiłam znowu. Tym razem na włosowe (udzieliło mi się włosomaniactwo) i kosmetyczne (filtrowanie się zanim to było „modne” kosmetyki DIY – jak przystało na studentkę, itd) i tam się sporo udzielałam. Stopniowo odkrywałam inne działy, głównie plotkowe i intymne, ale wtedy bałam się tam odzywać Pamiętam, że na plotkowym uaktywniłam się prokrastynując przed magisterką, 10 lat temu.

Sent from my M2101K9G using Tapatalk

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[staska_stasia]

Napisane przez jaksy

Pamiętam, że musiałam założyć konto, żeby oglądać obrazki.

O to, to!
Pamiętam, że ja z tego samego powodu założyłam, ale już nie pamiętam o jakie zdjęcia chodziło

[Ruwi]

Na Wizaż pierwszy raz trafiłam jako nastolatka szukając informacji o trwałym prostowaniu włosów, później lubiłam sobie czasem podczytywać (głównie Intymnie, takie guilty pleasure ) ale jakoś nigdy się za bardzo nie udzielałam, styl dyskusji chyba był tu dla mnie zbyt intensywny. Natomiast wiele tu wartościowych treści i mądrych użytkowniczek, szkoda, że to miejsce znika.

Napisane przez Limonka2738

Założyłam tu wątek po rozstaniu, jak miałam jakiś problem w stylu "szukam szczotki do włosów" to zawsze mogłam tu wpaść i szybko dostać dwie/trzy propozycje z polecajki, żeby samej nie wertować Internetu w poszukiwaniu opinii.

Właśnie przypomniał mi się Twój wątek po rozstaniu, zapamiętałam go, bo dzięki niemu w końcu obejrzałam Steins;Gate i kurczę było warto Czasem właśnie takie przypadkowe rzeczy zawdzięczam temu forum.