Rozstanie z facetem XXXVIII

[4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93]

Napisane przez magda2291

Nie, wydaje mi się, że to jest jego prawdziwa miłość, pewnie są sobie naprawdę przeznaczeni

Przeznaczeni? Wierzysz w to? Pewnie jakby wiedziała co robi(ł) za jej plecami, to by przestał być jej przeznaczony...

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

Napisane przez magda2291

Co do zmiany pracy, to rozglądam się, ale nie jest to takie proste. Poza tym ex się zwalnia i wyjeżdża, bo ta jego lady nie ma tutaj pracy i ogólnie on też nie jest usatysfakcjonowany, więc mówi, że przeprowadza się, ale niestety jeszcze nie wiadomo kiedy. Chociaż skoro już tak mówi, to myślę, że jeszcze max kilka miesięcy i się wyrobi.
Jestem ok. 900 km od domu i myślę, obserwuję ludzi, facetów i doszłam do wniosku, że tak naprawdę nie brakuje mi tego mojego ex, nie za nim tęsknię, ale za tą bliskością, za tą świadomością, że jest się komuś potrzebnym, że jest się dla kogoś. A że akurat on przez chwilę mi to dał, to teraz podświadomie łączę jego osobę z tym stanem. Ale to wcale nie jest tak, kiedy byliśmy razem wcale nie byłam szczęśliwa, często płakałam, bo mnie oszukiwał, mówił, że jedzie coś załatwić, a jechał zupełnie gdzie indziej i w innym celu. Bywało też tak, że nie odzywał się przez kilka dni, a kiedy mu o tym mówiłam, to naskakiwał na mnie, że jestem strasznie przewrażliwiona. Po tym znów ryczałam nocami. To była nerwówka niesamowita, nie wiedziałam czego mogę się spodziewać, żyłam w stresie, bo on bardzo dobrze potrafi kłamać. Jego wtedy była, a teraz znów obecna dziewczyna mieszka w domu naprzeciwko niego, ja mieszkam 10 km dalej, więc nie wiedziałam co robi dniami, nocami, kiedy się nie odzywał, nie wiedziałam czy czasem nie siedzi u sąsiada..
On mnie zniszczył niesamowicie, pogrzebał moje poczucie wartości, moją radość życia, wszystkie cele, plany, nadzieje, wizję tej pięknej miłości, o której marzyłam od dziecka.
Teraz on jest szczęśliwy, doskonale bawi się z tamtą kobietą, a w międzyczasie doskonale pobawił się mną.
A ja mimo wszystko nie mogę na to patrzeć, nie mogę patrzeć na tego człowieka, nie mogę patrzeć na miejsce, w którym on mieszka, nie mogę słuchać, kiedy ktoś mówi o nim, kiedy ktoś wymawia jego imię..

Jeszcze do tego się odniosę. Ile trwał Wasz związek? Nie pamiętam już. Ale kilka miesięcy już jesteś bez niego, a wciąż dajesz mu niesamowitą władzę nad swoim życiem. Nie masz instynktu samozachowawczego - dlaczego dawno nie zmieniłaś pracy, dlaczego brałaś udział w jego gierkach? Wybacz, że tak ostro, ale nie odcięłaś się od niego ani mentalnie, ani fizycznie (ciągła praca z nim). Czasem jak Cię czytam to mam wrażenie, że się upajasz tym wszystkim. To jest Twoje życie, Twoja odpowiedzialność. Druga osoba ma na Ciebie taki wpływ, jaki jej przyznasz. Skoro widzisz, że zburzył Twoje poczucie wartości, to działaj, żeby je odbudować. Zwłaszcza, że Twój ex to, jak niejedna z nas zauważyła tutaj, najgorszego sortu oszust, dupek i manipulant. Taki ktoś rządzi Tobą? To jest Twoje życie, chcesz potem wspominać, że X lat swojego czasu, który już nie wróci, poświęciłaś na byle fagasa?


EDIT: doczytałam Twojego pierwszego posta w związku rozstaniowym. Zapomnij o tym kolesiu i zapytaj siebie jak to się stało, że weszłaś w taki chory układ. Samotność? Niedowartościowanie? Zamknij ten etap i nie popełniaj więcej takich błędów.

[karolaola00]

Napisane przez grundeman

u mnie podobna sytuacja, facet mnie zostawil, a po miesiacu (teraz) chce wrocic. Wiem, ze nie powinnam, ale bardzo za nim tesknie. To smieszne, bo sama sie z nim kilka razy spotykalam, ale tez Ci radze - nie odzywaj sie!

Uwierz, jak dalej w tym tkwisz, to jest tylko gorzej.

---------- Dopisano o 07:57 ---------- Poprzedni post napisano o 07:48 ----------

Od rozstania z facetem zyje dosc intensywnie, a teraz czeka mnie chyba samotny, nudny weekend. I wiem, ze bede siedziec i myslec, bo faza naszego zwiazku w ogole mi jeszcze nie minela.

Strasznie zle sie z tym czuje, mam wrazenie ze "wisze" gdzies pomiedzy, ze moje zycie nie ma sensu. Ciezko mi Wam to opisac. Niby cos robie, wyjezdzam, ale tak naprawde nie czerpie z tego na 100%. Czuje sie zupelnie inaczej, niz kiedy bylam z nim.

Tesknie za nim bardzo, niby nasz zwiazek nie mial sensu, zostawil mnie 2 razy, ale ja nie umiem sie teraz pozbierac, kiedy wiem ze on chce wrocic....

Bardzo dobrze rozumiem to, co czujesz... najgorzej jest, jak nie ma nikogo wokół i zostajesz z tym wszystkim sama. Ja staram się otaczać ludźmi i wpadam w panikę, jak muszę wrócić do pustego mieszkania i tak po prostu zostać sama ze sobą

A dlaczego Cię zostawił? I czy od razu po rozstaniu mieliście ze sobą kontakt czy napisał do Ciebie po jakimś czasie z propozycją powrotu?

[Laritana]

[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;7621658 1]Przeznaczeni? Wierzysz w to? Pewnie jakby wiedziała co robi(ł) za jej plecami, to by przestał być jej przeznaczony...

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------


Jeszcze do tego się odniosę. Ile trwał Wasz związek? Nie pamiętam już. Ale kilka miesięcy już jesteś bez niego, a wciąż dajesz mu niesamowitą władzę nad swoim życiem. Nie masz instynktu samozachowawczego - dlaczego dawno nie zmieniłaś pracy, dlaczego brałaś udział w jego gierkach? Wybacz, że tak ostro, ale nie odcięłaś się od niego ani mentalnie, ani fizycznie (ciągła praca z nim). Czasem jak Cię czytam to mam wrażenie, że się upajasz tym wszystkim. To jest Twoje życie, Twoja odpowiedzialność. Druga osoba ma na Ciebie taki wpływ, jaki jej przyznasz. Skoro widzisz, że zburzył Twoje poczucie wartości, to działaj, żeby je odbudować. Zwłaszcza, że Twój ex to, jak niejedna z nas zauważyła tutaj, najgorszego sortu oszust, dupek i manipulant. Taki ktoś rządzi Tobą? To jest Twoje życie, chcesz potem wspominać, że X lat swojego czasu, który już nie wróci, poświęciłaś na byle fagasa?


EDIT: doczytałam Twojego pierwszego posta w związku rozstaniowym. Zapomnij o tym kolesiu i zapytaj siebie jak to się stało, że weszłaś w taki chory układ. Samotność? Niedowartościowanie? Zamknij ten etap i nie popełniaj więcej takich błędów.[/QUOTE]
BRAWO!! 👏👏👏
Mysle dokladnie tak samo.

---------- Dopisano o 10:04 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

Napisane przez magda2291

Nie, wydaje mi się, że to jest jego prawdziwa miłość, pewnie są sobie naprawdę przeznaczeni

Naprawde tak myslisz?
Powiedz mi prosze, w takim razie.. co zdradzanie, oszukiwanie i traktowanie w ten sposob drugiego czlowieka (mowie o jego narzeczonej) ma wspolnego z miłością?
Bo jesli tak wyglada ta prawdziwa to Boze chroń mnie przed tym.

[patisia123]

Bardziej mi to wygląda ze strony Magdy na usprawiedliwianie jego zachowania "nie mógł być ze mną bo to ona jest jemu przeznaczona". Tak to właśnie dla mnie brzmi.


Bo jak inaczej to wytłumaczyć? nie byłaś z nim szczęśliwa, płakałaś, oszukiwał Cię, ciągle byłaś niepewna co on robi i gdzie jest, nie odzywał się po kilka dni, byłaś zestresowana, a on kłamał. Ani w tym związku nie widzę, ot głupi koleś chciał sobie poużywać, ani partnerstwa, ani szacunku, ani tej przyjaźni o której często pisałaś
Ja rozumiem samotność, ale nie tęsknotę i uzależnienie psychiczne od tego dupka. Dla niego to nic nie znaczyło. A Ty niestety po tych wakacjach wrócisz i znów przeżyjesz szok i zjazd nastroju jak go zobaczysz, posłuchasz, ludzie z pracy znów będą heheszkować. Bo Ty się z niego nie wyleczyłaś, nadal wszystko kręci się wokół niego. Wiem, że zmiana pracy nie jest łatwa, ale czasem warto pomyśleć tylko o sobie.

[4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93]

Napisane przez patisia123

Bardziej mi to wygląda ze strony Magdy na usprawiedliwianie jego zachowania "nie mógł być ze mną bo to ona jest jemu przeznaczona". Tak to właśnie dla mnie brzmi.


Bo jak inaczej to wytłumaczyć? nie byłaś z nim szczęśliwa, płakałaś, oszukiwał Cię, ciągle byłaś niepewna co on robi i gdzie jest, nie odzywał się po kilka dni, byłaś zestresowana, a on kłamał. Ani w tym związku nie widzę, ot głupi koleś chciał sobie poużywać, ani partnerstwa, ani szacunku, ani tej przyjaźni o której często pisałaś
Ja rozumiem samotność, ale nie tęsknotę i uzależnienie psychiczne od tego dupka. Dla niego to nic nie znaczyło. A Ty niestety po tych wakacjach wrócisz i znów przeżyjesz szok i zjazd nastroju jak go zobaczysz, posłuchasz, ludzie z pracy znów będą heheszkować. Bo Ty się z niego nie wyleczyłaś, nadal wszystko kręci się wokół niego. Wiem, że zmiana pracy nie jest łatwa, ale czasem warto pomyśleć tylko o sobie.

Nie zrozumiem tego usprawiedliwiania. Czytałam o tej znajomości i nie widzę tam ani przyjaźni, ani zakochania, ani jakiejś wielkiej chemii. Widzę duże uwieszenie się na obcym człowieku, bo okazał trochę zainteresowania. Brak szacunku do siebie, brak charakteru ze strony Magdy. Niestety. Łatwą ofiarę sobie koleś znalazł.

[Laritana]

Magda a ile Wy wgl byliście razem? Bo rozumiem, ze to sie dzialo podczas jego 'przerwy w narzeczenstwie'?

[Ksiegowa85]

Napisane przez magda2291

Nie, wydaje mi się, że to jest jego prawdziwa miłość, pewnie są sobie naprawdę przeznaczeni

I dlatego podrywa wszystkie naokoło Boże bron przed taka miłością

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

Napisane przez Laritana

BRAWO!!
Mysle dokladnie tak samo.

---------- Dopisano o 10:04 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------


Naprawde tak myslisz?
Powiedz mi prosze, w takim razie.. co zdradzanie, oszukiwanie i traktowanie w ten sposob drugiego czlowieka (mowie o jego narzeczonej) ma wspolnego z miłością?
Bo jesli tak wyglada ta prawdziwa to Boze chroń mnie przed tym.

Ha ha teraz dopiero widzę że napisalysmy to samo

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

Magda to co piszesz to brzmi jak jakieś uzależnienie od toksyka...to usprawiedliwienie go :/ chyba że poprawia Ci to humor, że powodem porzucenia Ciebie była wielka miłość? Ten gość to zwykły luj i śmieć, ma chamska pewność siebie i szuka ofiar którymi będzie mógł wycierac podłogę, kiepski, wulgarny bajer i jak się jakaś złapie to później można ją gonić i podbić sobie ego. Czemu wybrał tamta, bo widocznie wie że może ją zgnoić bardziej niż Ciebie, a ona go dalej będzie błagać żeby do niej wrócił. Tak jak pisałaś to ona wybłagala jego powrót. Jest typem męczennicy ofiary, która się będzie płaszczyć przed Panem. W Tobie widocznie tego nie widział, ale gdybyś chciała go odzyskać to myślę że wystarczyło pokazać że jej może za przeproszeniem narobić na głowę, a Tobie nawet szambo wylać:/ przepraszam tak ostro, ale próbuje Cie otrzezwic, ten facet to śmieć i jedynym powodem jego zachowan jest obrzydliwy charakter.

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[Laritana]

Napisane przez Ksiegowa85

I dlatego podrywa wszystkie naokoło Boże bron przed taka miłością

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

Ha ha teraz dopiero widzę że napisalysmy to samo

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

Magda to co piszesz to brzmi jak jakieś uzależnienie od toksyka...to usprawiedliwienie go :/ chyba że poprawia Ci to humor, że powodem porzucenia Ciebie była wielka miłość? Ten gość to zwykły luj i śmieć, ma chamska pewność siebie i szuka ofiar którymi będzie mógł wycierac podłogę, kiepski, wulgarny bajer i jak się jakaś złapie to później można ją gonić i podbić sobie ego. Czemu wybrał tamta, bo widocznie wie że może ją zgnoić bardziej niż Ciebie, a ona go dalej będzie błagać żeby do niej wrócił. Tak jak pisałaś to ona wybłagala jego powrót. Jest typem męczennicy ofiary, która się będzie płaszczyć przed Panem. W Tobie widocznie tego nie widział, ale gdybyś chciała go odzyskać to myślę że wystarczyło pokazać że jej może za przeproszeniem narobić na głowę, a Tobie nawet szambo wylać:/ przepraszam tak ostro, ale próbuje Cie otrzezwic, ten facet to śmieć i jedynym powodem jego zachowan jest obrzydliwy charakter.

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

Piateczka w takim razie i oby nas Bog wysłuchał
A skad pomysl, ze tamta dziewczyna go wyblagala? On tak powiedział Magdzie?

[Ksiegowa85]

Napisane przez Laritana

Piateczka w takim razie i oby nas Bog wysłuchał
A skad pomysl, ze tamta dziewczyna go wyblagala? On tak powiedział Magdzie?

Coś kojarzę że tak Magda napisała, że ona albo jej ojciec (albo razem) go uprosili żeby wrócił

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[patisia123]

Napisane przez Ksiegowa85

Czemu wybrał tamta, bo widocznie wie że może ją zgnoić bardziej niż Ciebie, a ona go dalej będzie błagać żeby do niej wrócił. Tak jak pisałaś to ona wybłagala jego powrót. Jest typem męczennicy ofiary, która się będzie płaszczyć przed Panem.

Tego pewna nie byłabym, szanowny Pan mógł tę sytuację tylko tak przedstawić. Jakoś bardzo nie zdziwiłoby mnie gdyby on w ogóle z nią wtedy nie zerwał Myślę, że z perspektywy tej dziewczyny ta sytuacja wygląda zupełnie inaczej, a o Magdzie co najwyżej wie, że razem pracują.

[bandra]

Dziewczyny, jego dzisiejszy przyjazd nie robi pewnie na nim wrażenia, a ja chodzę po ścianach od dwóch dni. Będziemy się widzieć może minutę, to tylko wymiana kluczy. Kruwa mać :-(

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93]

Napisane przez patisia123

Tego pewna nie byłabym, szanowny Pan mógł tę sytuację tylko tak przedstawić. Jakoś bardzo nie zdziwiłoby mnie gdyby on w ogóle z nią wtedy nie zerwał Myślę, że z perspektywy tej dziewczyny ta sytuacja wygląda zupełnie inaczej, a o Magdzie co najwyżej wie, że razem pracują.

Też tak myślę.

Napisane przez bandra

Dziewczyny, jego dzisiejszy przyjazd nie robi pewnie na nim wrażenia, a ja chodzę po ścianach od dwóch dni. Będziemy się widzieć może minutę, to tylko wymiana kluczy. Kruwa mać :-(

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Trzymaj się

[karolaola00]

Napisane przez bandra

Dziewczyny, jego dzisiejszy przyjazd nie robi pewnie na nim wrażenia, a ja chodzę po ścianach od dwóch dni. Będziemy się widzieć może minutę, to tylko wymiana kluczy. Kruwa mać :-(

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Ściskam Cię mocno!! Dasz radę, musisz być silna i już! Wiem, że to łatwo się mówi...
Pytałam wcześniej czy to pierwsze takie Wasze rozstanie, czy może wcześniej już były takie akcje? Może jest jakaś nadzieja na powrót?

[bandra]

Napisane przez karolaola00

Ściskam Cię mocno!! Dasz radę, musisz być silna i już! Wiem, że to łatwo się mówi...
Pytałam wcześniej czy to pierwsze takie Wasze rozstanie, czy może wcześniej już były takie akcje? Może jest jakaś nadzieja na powrót?

Przepraszam, nie widziałam. Pierwsze i jedyne. To mądry człowiek, z zasadami, szanuje moje uczucia i nie zostawiałby mnie gdyby naprawdę mnie nie kochał. Boli..

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[karolaola00]

Napisane przez bandra

Przepraszam, nie widziałam. Pierwsze i jedyne. To mądry człowiek, z zasadami, szanuje moje uczucia i nie zostawiałby mnie gdyby naprawdę mnie nie kochał. Boli..

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Kurde, takie rozstania wbrew pozorom chyba bolą najbardziej, bo ciężko obwinić kogoś, że przestał kochać... chociaż jest uczciwy

[bandra]

Napisane przez karolaola00

Kurde, takie rozstania wbrew pozorom chyba bolą najbardziej, bo ciężko obwinić kogoś, że przestał kochać... chociaż jest uczciwy

Nie mam do czego porównywać, nie miałam innych, ale tak, boli.
Jestem mu wdzięczna, że był za mną uczciwy, chociaż wszystko we mnie krzyczy przez to, że tak się stało.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[patisia123]

Napisane przez bandra

Przepraszam, nie widziałam. Pierwsze i jedyne. To mądry człowiek, z zasadami, szanuje moje uczucia i nie zostawiałby mnie gdyby naprawdę mnie nie kochał. Boli..

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Trzymam za Ciebie kciuki, bądź silna.

[czekoladowoo]

Napisane przez bandra

Nie mam do czego porównywać, nie miałam innych, ale tak, boli.
Jestem mu wdzięczna, że był za mną uczciwy, chociaż wszystko we mnie krzyczy przez to, że tak się stało.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Rozumiem Cie doskonale. Ciężko to wszystko sobie wyjaśnić, że ktos po prostu przestał kochać. Ale dasz rade, z czasem będzie coraz lepiej. Małymi kroczkami dojdziesz do siebie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karolaola00]

Jakie dziewczyny macie plany na dzisiaj? Ja chyba pójdę na jakiś długi spacer...taka ładna pogoda, aż szkoda to marnować. Szkoda tylko, że sama...

[4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93]

Do mnie przychodzi siostra z chłopakiem, a późniejszym wieczorem idę w miasto z dawną znajomą, z którą odnowiłam kontakt po 2 latach.

[czekoladowoo]

ja mam w planie rundke po marketach budowlanych, potem wróce i bede się pewnie lenić, wciągnełam sie w simsy
Może jeszcze poczytam

[Laritana]

Napisane przez patisia123

Tego pewna nie byłabym, szanowny Pan mógł tę sytuację tylko tak przedstawić. Jakoś bardzo nie zdziwiłoby mnie gdyby on w ogóle z nią wtedy nie zerwał Myślę, że z perspektywy tej dziewczyny ta sytuacja wygląda zupełnie inaczej, a o Magdzie co najwyżej wie, że razem pracują.

Dokladnie. Też nie wierze w wersje, ze dziewczyna błagała go o powrót. Facet jest typowym manipulantem i jestem prawie pewna, ze sobie to wymyslil. Bo przecież jest tak dobrodusznym czlowiekiem, ze poświęcił swoje zycie i marzenia dla kobiety, ktora chce z nim byc.

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

bandra trzymaj sie! Przysylam pozytywna energie

[Ksiegowa85]

Napisane przez patisia123

Tego pewna nie byłabym, szanowny Pan mógł tę sytuację tylko tak przedstawić. Jakoś bardzo nie zdziwiłoby mnie gdyby on w ogóle z nią wtedy nie zerwał Myślę, że z perspektywy tej dziewczyny ta sytuacja wygląda zupełnie inaczej, a o Magdzie co najwyżej wie, że razem pracują.

Możliwe, ale też trudno mi uwierzyć że taki burak był w stanie się cały czas przed tamta maskowac. Tak czy inaczej miłość to raczej nie była.

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:33 ----------

Napisane przez bandra

Dziewczyny, jego dzisiejszy przyjazd nie robi pewnie na nim wrażenia, a ja chodzę po ścianach od dwóch dni. Będziemy się widzieć może minutę, to tylko wymiana kluczy. Kruwa mać :-(

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

A będziesz miała kogoś przy sobie?

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[bandra]

Napisane przez Ksiegowa85

Możliwe, ale też trudno mi uwierzyć że taki burak był w stanie się cały czas przed tamta maskowac. Tak czy inaczej miłość to raczej nie była.

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:33 ----------

A będziesz miała kogoś przy sobie?

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

Tak, jedzie ze mną mama, nie będę sama. Ale ciężko mi sobie to wyobrazić, tyle wspomnień, tyle pięknych sytuacji.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Ksiegowa85]

Napisane przez czekoladowoo

Rozumiem Cie doskonale. Ciężko to wszystko sobie wyjaśnić, że ktos po prostu przestał kochać. Ale dasz rade, z czasem będzie coraz lepiej. Małymi kroczkami dojdziesz do siebie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie przestaje się kochać z dnia na dzień. Jeśli czuł, że coś zaczyna się w nim wypalac, powinien powiedzieć i razem może mogli coś zdziałać

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------

Napisane przez karolaola00

Jakie dziewczyny macie plany na dzisiaj? Ja chyba pójdę na jakiś długi spacer...taka ładna pogoda, aż szkoda to marnować. Szkoda tylko, że sama...

Może pojadę po nowe farby, chociaż boję się że jak wyjdę na ten upał, to mi się raz dwa odechce. Możliwe że wieczorem wyjdę z koleżanką pocieszające (ją) pogaduchy

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ----------

Napisane przez czekoladowoo

ja mam w planie rundke po marketach budowlanych, potem wróce i bede się pewnie lenić, wciągnełam sie w simsy
Może jeszcze poczytam

100lat w to nie grałam

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[bandra]

Napisane przez Ksiegowa85

Nie przestaje się kochać z dnia na dzień. Jeśli czuł, że coś zaczyna się w nim wypalac, powinien powiedzieć i razem może mogli coś zdziałać

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

To nie tak.. Generalnie kłóciliśmy się, staraliśmy się pracować nad związkiem, on przez ostatni czas czepiał się o każdą pierdołę, padło z obu stron kilka gorzkich słów, ale byliśmy razem. Dwa tygodnie wcześniej rozmawialiśmy o ślubie.

Tak mi go brakuje. Nie męskiego ramienia, czułości, tylko jego. Tak bardzo tęsknię.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Ksiegowa85]

Napisane przez Laritana

Dokladnie. Też nie wierze w wersje, ze dziewczyna błagała go o powrót. Facet jest typowym manipulantem i jestem prawie pewna, ze sobie to wymyslil. Bo przecież jest tak dobrodusznym czlowiekiem, ze poświęcił swoje zycie i marzenia dla kobiety, ktora chce z nim byc.

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

bandra trzymaj sie! Przysylam pozytywna energie

Jak tak teraz o tym myślę, to pewnie macie rację

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[Laritana]

Ja standardowo wieczor z BrzydUla <3
Pozniej pewnie goraca czekolada i ksiazka.

[Ksiegowa85]

Napisane przez bandra

To nie tak.. Generalnie kłóciliśmy się, staraliśmy się pracować nad związkiem, on przez ostatni czas czepiał się o każdą pierdołę, padło z obu stron kilka gorzkich słów, ale byliśmy razem. Dwa tygodnie wcześniej rozmawialiśmy o ślubie.

Tak mi go brakuje. Nie męskiego ramienia, czułości, tylko jego. Tak bardzo tęsknię.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

No to tym bardziej miał możliwość żeby powiedzieć, że uczucia się w nim wypalaja, a nie jeszcze bajać o ślubie

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93]

Napisane przez Ksiegowa85

Nie przestaje się kochać z dnia na dzień. Jeśli czuł, że coś zaczyna się w nim wypalac, powinien powiedzieć i razem może mogli coś zdziałać

Nie byłam nigdy w takim długim związku, w którym bym była kogoś pewna, a potem przestała kochać. Ale czy nie jest czasem tak, że ludzie się rozjeżdżają i niekoniecznie da się nad tym pracować? Tak gdybam...