Rozstanie z facetem XXXVIII

[Ksiegowa85]

Napisane przez Onnaa88

Fakt masz rację,właśnie większość wolałaby przelecieć a się nie wiązać no cóż

Nie no teraz nie popadajmy w skrajnośc

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;7634793 6]Valtemerii, zero desperacji. Po prostu jestem konkretną osobą - chcę kogoś poznać, to właśnie będę działać. Mam wysokie wymagania. Na Tinderze mało kto mi się podoba, więc mało tam klikam. Wchodzenie na forum tematyczne z założeniem, że kogos tam może poznam, to dopiero jest dziwne wg mnie. Chcę pączka, to nie idę do mięsnego...[/QUOTE]Fajne porównanie

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

Napisane przez Onnaa88

Ciekawe dla kogo zostawi koleżankę

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------

[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;7635003 6]No i fajnie. Jak ktoś sam z siebie chce wejść na forum i przy okazji poznaje kogoś - super. Ja mam różne zainteresowania, ale nic takiego, że chciałabym o tym debatować na forum. Czytam sobie, oglądam filmiki na YT, robię to... I tyle.



Znajomi się wynieśli z miasta, mam parę koleżanek singielek, wychodzę z nimi, ale wolnych kolegów to one nie mają.

Moje mają, ale ja i tak chyba wolę kogoś przez taką np sympatie poznać.

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[patisia123]

Onaa88 tylko liczysz na to żeby się do czegoś posunął. Ja na twoim miejscu stanowczo zakomunikowałabym jemu, że nie życzysz sobie ciągłych rozmów, nachodzenia i zaproszeń na kawę. Jego żona nie bez powodu przestała Cię już zapraszać. Zresztą co to za problem, że on ciągle pisze? Wystarczy zablokować na mesengerze, lub olewać. Mam alergię na żonatych facetów, którzy szukają atrakcji na boku. Ale na kobiety, które świadomie się na to godzą, chyba jeszcze bardziej. I to mąż Twojej koleżanki... Mogę Ci powiedzieć na co najwyżej możesz liczyć, na seks "jak mu żona nie da". Będziesz tylko kobietą na boku... Weź szanuj siebie i swoje uczucia...nie warto zadowalać się byle czym

Wysłane z mojego U20 Plus przy użyciu Tapatalka

[Valtamerii]

E znowu nie popadajmy w skrajnosc. Czy to ,ze kiedys kogos zostawilam swiadczy o tym, ze i teraz to zrobie ?
bez histerii.
Maz mojej kuzynki zostawil dla niej zone. Byl skandal i sa 20 lat po slubie.
Nie wiem poco tak papier uswiecac.
No chyba ,ze Wy nigdy nikogo nie zostawilyscie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milagros_90]

[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;7634518 6]Ok, ale jak nie na randce to w jaki sposób się poznaje ludzi będąc dorosłym człowiekiem, po zakończeniu edukacji?
Niby można w pracy, na jakimś kursie, w gronie znajomych podpatrywać daną osobę i potem dopiero się umówić, ale ile jest takich osób w życiu każdej z nas? Jeśli chce się kogoś poznać, to fajnie zwiększyć swoje szanse, a nie marzyć, że najpierw się kogoś pozna, zaprzyjaźni z nim, a potem będzie miłość...[/QUOTE]
Mam identyczne zdanie

Napisane przez MissChievousTess

Dorośli najczęściej poznają się w pracy albo przez wspólnych znajomych. Przynajmniej tak wychodzi z badań małżeństw i trwałych stałych związków zawartych przez ludzi już po zakończeniu edukacji.Dlatego nie jest głupim pomysłem zamiast instalować Tinder powiedzieć znajomym, że szukamy kogoś do związku.

[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;7634585 6]A nie można i to, i to? Moje życie nie musi być idealną ilustracją statystyk. Moi znajomi też nie tworzą paczek z wolnymi ludźmi, ogólnie nawet w moich szerszych kręgach nie ma fajnych facetów-singli. [/QUOTE]
I znowu mam jak Różowa. Moi znajomi wiedzą, że jestem singielką i szukam kogoś do związku - ale moi znajomi to ludzie sparowani, którzy też się obracają wśród par, i też nie ma w tym gronie żadnego fajnego faceta-singla. Niestety ale tak jest. A w pracy pracuję z samymi kobietami (sparowanymi).
Więc dla mnie ten tinder czy sympatia to naprawdę szansa na poznanie wolnego faceta. Nie rzucam się na każdego, nie uważam się za desperatkę - po prostu w ten sposób staram się pomóc szczęściu (poznaniu kogoś).

[patisia123]

Napisane przez Valtamerii

E znowu nie popadajmy w skrajnosc. Czy to ,ze kiedys kogos zostawilam swiadczy o tym, ze i teraz to zrobie ?
bez histerii.
Maz mojej kuzynki zostawil dla niej zone. Byl skandal i sa 20 lat po slubie.
Nie wiem poco tak papier uswiecac.
No chyba ,ze Wy nigdy nikogo nie zostawilyscie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dla mnie to mega żałosne godzić się na dwuznaczne rozmowy z mężem swojej koleżanki. Mega żałosne flirtować z inną laską mając żonę w domu, wydzwaniać do niej i pisać. No dla mnie ktoś kto zdradza nie jest kandydatem na mojego partnera- oprócz zdrady to również brak szacunku, granie na uczuciach i trzymanie dwóch srok za ogon. Ale przynajmniej wiem, że to histeria.
A zostawić kogoś i dopiero potem flirtować z koleżankami to co innego. Zamknąć jeden rozdział i iść dalej.
Wysłane z mojego U20 Plus przy użyciu Tapatalka

[Grzegorz25]

[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;7634793 6] Wchodzenie na forum tematyczne z założeniem, że kogos tam może poznam, to dopiero jest dziwne wg mnie. Chcę pączka, to nie idę do mięsnego...[/QUOTE]

I tu się nie zgodzę, na wizazu jestem bardzo długo, z kilkoma kobietami poznanymi na tym forum, miałem bliższe relacje

Nie warto negować niczego, to kwestia przypadku i szczęścia.

Właśnie wróciłem z Bachaty, jest tam paru przystojniaków, więc jak ktoś jest z Wawy to może się wybrać ze mną, idę tam też jutro

Kurs intensywny i mają niezłe tempo ale fajna zabawa, kwestia paru lekcji i ludzie się już znają

[Onnaa88]

Napisane przez Grzegorz25

I tu się nie zgodzę, na wizazu jestem bardzo długo, z kilkoma kobietami poznanymi na tym forum, miałem bliższe relacje

Nie warto negować niczego, to kwestia przypadku i szczęścia.

Właśnie wróciłem z Bachaty, jest tam paru przystojniaków, więc jak ktoś jest z Wawy to może się wybrać ze mną, idę tam też jutro

Kurs intensywny i mają niezłe tempo ale fajna zabawa, kwestia paru lekcji i ludzie się już znają

Jaka szkoda,że nie jestem z Warszawy

[4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93]

Napisane przez Grzegorz25

I tu się nie zgodzę, na wizazu jestem bardzo długo, z kilkoma kobietami poznanymi na tym forum, miałem bliższe relacje

Nie warto negować niczego, to kwestia przypadku i szczęścia.

Właśnie wróciłem z Bachaty, jest tam paru przystojniaków, więc jak ktoś jest z Wawy to może się wybrać ze mną, idę tam też jutro

Kurs intensywny i mają niezłe tempo ale fajna zabawa, kwestia paru lekcji i ludzie się już znają

Hmm nie biorę pod uwagę bliższej znajomości z facetem z wizażu. Z pewnością robię wieeelki błąd :P

Gdzie ta bachata? Możesz mi napisać na priv.

EDIT: obejrzałam parę filmików i to prawie seks na parkiecie. A poza tym trudne!!!

[Onnaa88]

Dziewczyny jutro idę na rozmowę kwalifikacyjną,postanowił am szukam nowej pracy ale jest problem wiadomo stres itd.pracowalam jakiś czas temu w cukierni Sowa nie dostałam umowy,była to ma cukiernia na moim osiedlu,zrezygnowałam po tygodniu a o pieniądze prosiłam się ponad miesiąc.Dopiero jak napisałam w tej sprawie do PIP oraz do głównej siedziby Sowy pieniądze mi wypłacili.Obecnie boję się,że tu może być podobnie,mały zakład optyczny nie mam doświadczenia,i nie wiem czy nie będzie znów tego problemu.Czy warto rezygnować z tej pracy bo mam,mam umowę na rok obecnie ale stresuje mnie i już mnie nudzi ta praca.

[4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93]

Napisane przez Onnaa88

Dziewczyny jutro idę na rozmowę kwalifikacyjną,postanowił am szukam nowej pracy ale jest problem wiadomo stres itd.pracowalam jakiś czas temu w cukierni Sowa nie dostałam umowy,była to ma cukiernia na moim osiedlu,zrezygnowałam po tygodniu a o pieniądze prosiłam się ponad miesiąc.Dopiero jak napisałam w tej sprawie do PIP oraz do głównej siedziby Sowy pieniądze mi wypłacili.Obecnie boję się,że tu może być podobnie,mały zakład optyczny nie mam doświadczenia,i nie wiem czy nie będzie znów tego problemu.Czy warto rezygnować z tej pracy bo mam,mam umowę na rok obecnie ale stresuje mnie i już mnie nudzi ta praca.

To powiedz, że póki nie dadzą Ci umowy do podpisu, to z obecnej pracy nie zrezygnujesz... I tyle. Nie wypowiadaj obecnej umowy, póki nie masz zagwarantowanej nowej posady.

[Ksiegowa85]

Napisane przez patisia123

Dla mnie to mega żałosne godzić się na dwuznaczne rozmowy z mężem swojej koleżanki. Mega żałosne flirtować z inną laską mając żonę w domu, wydzwaniać do niej i pisać. No dla mnie ktoś kto zdradza nie jest kandydatem na mojego partnera- oprócz zdrady to również brak szacunku, granie na uczuciach i trzymanie dwóch srok za ogon. Ale przynajmniej wiem, że to histeria.
A zostawić kogoś i dopiero potem flirtować z koleżankami to co innego. Zamknąć jeden rozdział i iść dalej.
Wysłane z mojego U20 Plus przy użyciu Tapatalka

Łączę się w histerii.

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 04:19 ---------- Poprzedni post napisano o 04:11 ----------

[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;7635852 6]Hmm nie biorę pod uwagę bliższej znajomości z facetem z wizażu. Z pewnością robię wieeelki błąd

Gdzie ta bachata? Możesz mi napisać na priv.

EDIT: obejrzałam parę filmików i to prawie seks na parkiecie. A poza tym trudne!!![/QUOTE]Też obejrzalam 1 z ciekawości, może na innych filmach by były inne pozycje, ale na tym "moim" faktycznie też tak to trochę wyglądało. Dla mnie trochę blee, ale co kto lubi. Tzn bleee z obcym człowiekiem, bo gdybym chodziła z partnerem to ok.

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[Valtamerii]

Napisane przez Ksiegowa85

Łączę się w histerii.

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 04:19 ---------- Poprzedni post napisano o 04:11 ----------

Też obejrzalam 1 z ciekawości, może na innych filmach by były inne pozycje, ale na tym "moim" faktycznie też tak to trochę wyglądało. Dla mnie trochę blee, ale co kto lubi. Tzn bleee z obcym człowiekiem, bo gdybym chodziła z partnerem to ok.

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

Odnosze sie do niedorzecznego tekstu powtarzanego przez rozne kobiety - odszedl od zony to odejdzie od Ciebie. Mozna tonazwac inaczej niz histeria ale jest to tak samo madre i wiarygodne jak "madrosci" ,ze kiedys malzenstwa byly takie trwale...
Dla mnie papier nie ma znaczenia. Co ciekawe takie hasla nie sa rzucane wobec kobiet. Kolezanka zdradzila meza i odeszla do innego i jakos nikt nie trabi ,ze drugiego meza tez zostawi.
I zgubilam sie kto z czyim mezem sie spotyka wiec nie pisalam konkretnie



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ksiegowa85]

Napisane przez Valtamerii

Odnosze sie do niedorzecznego tekstu powtarzanego przez rozne kobiety - odszedl od zony to odejdzie od Ciebie. Mozna tonazwac inaczej niz histeria ale jest to tak samo madre i wiarygodne jak "madrosci" ,ze kiedys malzenstwa byly takie trwale...
Dla mnie papier nie ma znaczenia. Co ciekawe takie hasla nie sa rzucane wobec kobiet. Kolezanka zdradzila meza i odeszla do innego i jakos nikt nie trabi ,ze drugiego meza tez zostawi.
I zgubilam sie kto z czyim mezem sie spotyka wiec nie pisalam konkretnie



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeśli odszedł od żony to ok, jeśli zdradzał żonę i odszedł do tej z którą zdradzał to będąc na miejscu tej drugiej czuła bym niepokój. Jednocześnie wcale nie twierdzę, że ludzie się nie zmieniają i w kolejnym związku też zdradzają, po prostu szkoda by mi było czasu i nerwów żeby to weryfikować

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[Valtamerii]

Napisane przez Ksiegowa85

Jeśli odszedł od żony to ok, jeśli zdradzał żonę i odszedł do tej z którą zdradzał to będąc na miejscu tej drugiej czuła bym niepokój. Jednocześnie wcale nie twierdzę, że ludzie się nie zmieniają i w kolejnym związku też zdradzają, po prostu szkoda by mi było czasu i nerwów żeby to weryfikować

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

Ludzie zdradzaja z roznych powodow. My czesto "widzimy" wyrachowanego typa a tak nie musi byc. Ci zazwyczaj od zony nie odchodza ,bo nie na tym im zalezy. Kobiety tez zdradzaja i jeszcze rzadziej odchodza ,bo maja dzieci na glowie.
Kiedys czytalam jakis artykul o uczuciu pary aktorkiej Arciuch -kasprzykowski. Malo kto juz pamieta ,ze ich zwiazek zaczal sie ponad dekade temu od romansu pozamalzenskiego
Poza tym gdzies czytalam ,ze romanse to takie pseudo zwiazki, ukrywanie, adrenalina itp Jak ludzie sa juz sami to nagle okazuje sie ,ze ten zwiazek nie ma sensu i sie rozpada. Pewnie inaczej wygladaja potajemne schadzki z wypachniona osoba a inaczej jest zobaczyc ja z rana

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Grzegorz25]

[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;7635852 6]Hmm nie biorę pod uwagę bliższej znajomości z facetem z wizażu. Z pewnością robię wieeelki błąd :P

Gdzie ta bachata? Możesz mi napisać na priv.

EDIT: obejrzałam parę filmików i to prawie seks na parkiecie. A poza tym trudne!!![/QUOTE]

Nikt nie brał pod uwagę niczego, ale i tak się zdarzyło

Dla mnie np, tinder i sympatia są sztuczne, ale co kto lubi, forum w mojej ocenie mniej przypomina supermarket z ludźmi.

Jak w każdym tańcu, są łatwiejsze i trudniejsze figury, a na kursie chodzi też o przełamanie pewnych barier, to w sumie tylko taniec a nie kopulacja na parkiecie, mimo że tak to może wyglądać z boku.

Zaraz Ci napiszę pm

//Onnaa88, daleko od Wawy?

[Ksiegowa85]

Napisane przez Valtamerii

Ludzie zdradzaja z roznych powodow. My czesto "widzimy" wyrachowanego typa a tak nie musi byc. Ci zazwyczaj od zony nie odchodza ,bo nie na tym im zalezy. Kobiety tez zdradzaja i jeszcze rzadziej odchodza ,bo maja dzieci na glowie.
Kiedys czytalam jakis artykul o uczuciu pary aktorkiej Arciuch -kasprzykowski. Malo kto juz pamieta ,ze ich zwiazek zaczal sie ponad dekade temu od romansu pozamalzenskiego
Poza tym gdzies czytalam ,ze romanse to takie pseudo zwiazki, ukrywanie, adrenalina itp Jak ludzie sa juz sami to nagle okazuje sie ,ze ten zwiazek nie ma sensu i sie rozpada. Pewnie inaczej wygladaja potajemne schadzki z wypachniona osoba a inaczej jest zobaczyc ja z rana

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ludzie( zarówno kobiety i mężczyźni) zdradzają bo brak im jaj i kręgosłupa moralnego i nie ma co tutaj dopowiadać sobie innych historii
Oczywiście, że są związki które zaczęły się od zdrady i super się w nich układa. Ja mówię tylko o sobie, że nie byłabym z kimś kto ze mną zdradził i/lub ma luźny stosunek do zdrad itd, tak samo jakbym nie była z osobą, która wychodzi (jest) z uzależnienia, bo szkoda by mi było czasu i nerwów

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[Valtamerii]

Napisane przez Ksiegowa85

Ludzie( zarówno kobiety i mężczyźni) zdradzają bo brak im jaj i kręgosłupa moralnego i nie ma co tutaj dopowiadać sobie innych historii
Oczywiście, że są związki które zaczęły się od zdrady i super się w nich układa. Ja mówię tylko o sobie, że nie byłabym z kimś kto ze mną zdradził i/lub ma luźny stosunek do zdrad itd, tak samo jakbym nie była z osobą, która wychodzi (jest) z uzależnienia, bo szkoda by mi było czasu i nerwów

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

Hmmm rozwodzilas sie kiedys ? Mnie sprawa nie dotyczy ale widzialam rozne zwiazki i rozne rozwody. Zdrada czesto jest kropka nad i zeby odejsc.
Ja kiedys tez tak myslalam, dopoki nie zobaczylam jak np. Moja znajoma sie meczy. Jej obecny maz byl sila ,zeby w koncu odeszla od bylego meza.
Masz meza, masz dzieci, kredyt. Jest opinia spoleczna. Ona nie wiedziala ,ze jest w stanie jeszcze kogos pokochac.
Jasne mozna powiedziec ,ze nie ma "kregoslupa" ,bo nie odeszla z wegetujacego zwiazku zanim sie zakochala.
Zycie na wiazu jest czasem takie "proste"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ksiegowa85]

Napisane przez Valtamerii

Hmmm rozwodzilas sie kiedys ? Mnie sprawa nie dotyczy ale widzialam rozne zwiazki i rozne rozwody. Zdrada czesto jest kropka nad i zeby odejsc.
Ja kiedys tez tak myslalam, dopoki nie zobaczylam jak np. Moja znajoma sie meczy. Jej obecny maz byl sila ,zeby w koncu odeszla od bylego meza.
Masz meza, masz dzieci, kredyt. Jest opinia spoleczna. Ona nie wiedziala ,ze jest w stanie jeszcze kogos pokochac.
Jasne mozna powiedziec ,ze nie ma "kregoslupa" ,bo nie odeszla z wegetujacego zwiazku zanim sie zakochala.
Zycie na wiazu jest czasem takie "proste"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Koleżanka robiła co chciała, jest jej z tym dobrze super, ale ja nie widzę powodu żeby nie stwierdzić, że była słabym człowiekiem. Też kiedyś byłam słabym człowiekiem w różnych sytuacjach i tylko przyznanie samej przed sobą, że coś było bezsprzecznie zle pozwoliło mi zwalczyć swoje wady. Ktoś o sposobie myślenia Twojej koleżanki nie byłby dla mnie odpowiednim partnerem, bo bym się bała że w momencie w którym nam przestanie się układać, ona nie odejdzie tylko mnie zdradzi i dopiero odejdzie. I dla jasności nie to, że zdradziła byłoby dla mnie problemem, a to że widzi usprawiedliwienie na to co zrobiła. Dla mnie jest to "proste" co nie znaczy oczywiście, że dla innych musi, ja tylko wyrażam swoją opinię

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[Valtamerii]

Nie no spoko. Aczkolwiek ja z wiekiem przestalam osadzam w taki "wizazowy" sposob. A tym bardziej powierzchownie nie znajac czyjejs historii.
Mimo wszystko staram sie najpierw poznac czlowieka i jego motyw zanim zaczne nazywac go slabym lub silnym , bo to pojecie wzgledne i dosc silnie nacechowane.
Takie tam przemyslenia


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Malla]

[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;7635852 6]EDIT: obejrzałam parę filmików i to prawie seks na parkiecie. A poza tym trudne!!![/QUOTE]
To nie jest trudne, a izolacje warto ćwiczyć dla dobra kręgosłupa
Fakt, że to bliski i kontaktowy taniec, dlatego polecałabym salsę, jej technikę można stosować nawet w tańcach weselnych

Napisane przez Onnaa88

Dziewczyny jutro idę na rozmowę kwalifikacyjną,postanowił am szukam nowej pracy ale jest problem wiadomo stres itd.pracowalam jakiś czas temu w cukierni Sowa nie dostałam umowy,była to ma cukiernia na moim osiedlu,zrezygnowałam po tygodniu a o pieniądze prosiłam się ponad miesiąc.Dopiero jak napisałam w tej sprawie do PIP oraz do głównej siedziby Sowy pieniądze mi wypłacili.Obecnie boję się,że tu może być podobnie,mały zakład optyczny nie mam doświadczenia,i nie wiem czy nie będzie znów tego problemu.Czy warto rezygnować z tej pracy bo mam,mam umowę na rok obecnie ale stresuje mnie i już mnie nudzi ta praca.

Życzę powodzenia i trzymam kciuki! Nie rezygnuj z dotychczasowej pracy póki nie masz nowej.

Napisane przez patisia123

Dla mnie to mega żałosne godzić się na dwuznaczne rozmowy z mężem swojej koleżanki. Mega żałosne flirtować z inną laską mając żonę w domu, wydzwaniać do niej i pisać. No dla mnie ktoś kto zdradza nie jest kandydatem na mojego partnera- oprócz zdrady to również brak szacunku, granie na uczuciach i trzymanie dwóch srok za ogon.

Zgadzam się. Niezależnie od posiadania papieru, od zajętych zawsze trzymałam się z daleka. Formalizacja nic tu nie zmienia. Facet, który jest z kimś, a przystawia się do mnie, to gnida. Dziewczyny, która prowokuje mojego faceta, też nie określę ładnymi słowami.
Mój TŻ zdradzał żonę i ta świadomość wywołuje we mnie ostrożność. Uważam, że to zdrowe.

[201711031014]

Grzegorz

Salsa Libre ;-)?

[Ksiegowa85]

Napisane przez Valtamerii

Nie no spoko. Aczkolwiek ja z wiekiem przestalam osadzam w taki "wizazowy" sposob. A tym bardziej powierzchownie nie znajac czyjejs historii.
Mimo wszystko staram sie najpierw poznac czlowieka i jego motyw zanim zaczne nazywac go slabym lub silnym , bo to pojecie wzgledne i dosc silnie nacechowane.
Takie tam przemyslenia


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A ja mam właśnie na odwrót, na starość taka sztywna się zrobiłam
I spoko, a dla mnie zdrada to zdrada, bez względu w jaka historię ją ubrać.

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[Grzegorz25]

Napisane przez Pirx

Grzegorz

Salsa Libre ;-)?

Dokladnie , chodziles?

[201711031014]

Tak, i znów idę za niedługo :-D

[Grzegorz25]

Napisane przez Pirx

Tak, i znów idę za niedługo :-D

To może się zgadamy na jakieś bro kiedyś, jak się będziesz wybierał, partnerek jest sporo

[201711031014]

[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;7635852 6]Hmm nie biorę pod uwagę bliższej znajomości z facetem z wizażu. Z pewnością robię wieeelki błąd :P

Gdzie ta bachata? Możesz mi napisać na priv.

EDIT: obejrzałam parę filmików i to prawie seks na parkiecie. A poza tym trudne!!![/QUOTE]

Bachata jest prostsza od salsy (słowa koleżanki-instruktorki) a poza tym jaki seks???
Zresztą na poziomie P1 od zera to aż bardzo się nie przejmuj ;-)

[Cindy28]

Napisane przez Valtamerii

Ale trwanie w malzenstwie nie swiadczy o jego jakosci ! Kiedys rozwody byly nie do pomyslenia z roznych przyczyn. Teraz na szczescie nie zostaniesz ukamienowama dlatego ,ze zostawiasz meza. Poza tym teraz wiekszosc kobiet ma gdzie pojsc a kiedys ? Bylas na utrzymaniu meza.
Na wymioty mnie zbiera jak widze te ckliwe podpisy pod para staruszkow ,ze jak to zyja 60 lat razem i kiedys to sie naprawialo. Zwykle klamstwa. Ten uroczy dziadzius mogl byc zwyklym tyranem a babulinka tluc dzieci.

Otóż to.

Napisane przez Malla

Piętnuję takie zachowania. I z jego strony, czyli tworzenie codzienności, intymności z inną osobą i z Twojej strony, czyli godzenie się na to mimo świadomości, że włazisz z butami w czyjąś rodzinę.

Jeśli Ci się podoba, ale ma żonę - niech spada na drzewo.

Jestem tego samego zdania.

Napisane przez Onnaa88

Fakt masz rację,właśnie większość wolałaby przelecieć a się nie wiązać no cóż

Większość moich związków skończyła się z uwagi na to, że pojawiał się ślub w tle, więc nie generalizujmy.


Onnaa88, masz problem z emocjami [agresja wobec partnera] i samooceną [skoro dajesz zielone światło dla tego palant od żony]. Będę Ci powtarzać do znudzenia : dobra psychoterapia i praca nad sobą. Skoro nie masz instynktu samozachowawczego - musisz się go nauczyć. Inaczej każdy kolejny związek będzie wyglądał tak samo beznadziejnie, albo zostaniesz zabawką i kochanką takich typów, jak ten, który do Ciebie pisze i dzwoni. Swoją droga jest taka opcja, jak 'ZABLOKUJ'.

[4e89258bace7037c96b059285119fe847ddc4e93]

Napisane przez Pirx

Bachata jest prostsza od salsy (słowa koleżanki-instruktorki) a poza tym jaki seks???
Zresztą na poziomie P1 od zera to aż bardzo się nie przejmuj ;-)

Chodziłam kiedyś chwilę na salsę... Ale tańce to chyba nie dla mnie.
Dobrze tańczyło mi się tylko z ex

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:47 ----------

Napisane przez Valtamerii

Hmmm rozwodzilas sie kiedys ? Mnie sprawa nie dotyczy ale widzialam rozne zwiazki i rozne rozwody. Zdrada czesto jest kropka nad i zeby odejsc.
Ja kiedys tez tak myslalam, dopoki nie zobaczylam jak np. Moja znajoma sie meczy. Jej obecny maz byl sila ,zeby w koncu odeszla od bylego meza.
Masz meza, masz dzieci, kredyt. Jest opinia spoleczna. Ona nie wiedziala ,ze jest w stanie jeszcze kogos pokochac.
Jasne mozna powiedziec ,ze nie ma "kregoslupa" ,bo nie odeszla z wegetujacego zwiazku zanim sie zakochala.
Zycie na wiazu jest czasem takie "proste"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja nie byłam mężatką, nie rozwodziłam się, dzieciaci rozwodnicy są poza obszarem moich zainteresowań. Wśród ludzi po przejściach może takie historie są normalne, ale ja sama nie mam takiego bagażu i takie problemy są mi obce. W związku z tym może zbyt zasadnicza jestem, bo też taka osoba wydaje mi się słaba.

[Onnaa88]

Napisane przez Cindy28

Otóż to.



Jestem tego samego zdania.




Większość moich związków skończyła się z uwagi na to, że pojawiał się ślub w tle, więc nie generalizujmy.


Onnaa88, masz problem z emocjami [agresja wobec partnera] i samooceną [skoro dajesz zielone światło dla tego palant od żony]. Będę Ci powtarzać do znudzenia : dobra psychoterapia i praca nad sobą. Skoro nie masz instynktu samozachowawczego - musisz się go nauczyć. Inaczej każdy kolejny związek będzie wyglądał tak samo beznadziejnie, albo zostaniesz zabawką i kochanką takich typów, jak ten, który do Ciebie pisze i dzwoni. Swoją droga jest taka opcja, jak 'ZABLOKUJ'.

Jakie takie wzorce mam wyniesione z domu,dla mnie taki związek gdzie krzyki,wyzwiska przemoc to porządek dzienny.Kilka dni było dobrze a później ostre awantury tak miałam w domu rodzinnym,takie miałam związki.
Dopiero po jakimś czasie pisaniu,problemów na forum,wszyscy uświadomili mi jak to powinno wyglądać,że to co dzieje się u mnie w związkach jest nie dobre,złe chociaż wszyscy się kłócą znajomi też mieli większe czy mniejsze jazdy a ja szukałam takiego ideału żeby w związku się wspierać mieć spokój a nie pole bitwy i w taki właśnie sposób zostałam sama.
Nie odpisuje już temu chłopakowi,dzisiaj jeszcze nie pisał za to wczoraj wieczorem czemu jeszcze nie śpię ale mu nie odpisałam.

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------

Co do tej mojej koleżanki to wiem,że jej mąż kiedyś ja zostawił był wtedy z kimś innym ale wrócił do niej,prócz tego wyzywają się padają bardzo ostre słowa,nie uprawiają seks prawie wcale raz na 3 czasami 4 miesiąca,i ona sama twierdzi,że związek się wypalił są ze sobą ze względu na kredyty i tylko to ich łączy.Podobno bardzo on chce mieć dziecko a ona mimo in vitro które przechodziła nie może mieć dzieci.

[bandra]

Napisane przez Ksiegowa85

A ja mam właśnie na odwrót, na starość taka sztywna się zrobiłam
I spoko, a dla mnie zdrada to zdrada, bez względu w jaka historię ją ubrać.

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

Zgadzam się w 100%

Założyłam tindera, tak jakoś, żeby może z kimś pogadać, załamałam się poziomem, a później spotkałam pewnego młodego człowieka, z którym rozmawia mi się tak, jakbyśmy się znali od zawsze, w związku z czym, spotkaliśmy się. Jestem trochę skołowana, ale odzyskałam spokój ducha, przestałam myśleć o byłym, jest mi lepiej.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka