Na ile użyć wystarcza Wam jeden lakier?

[Selekcjonerka]

Pytanie może i śmieszne, ale odpowiedź mnie wielce interesuje.

Wiem oczywiście, że:
1. Bardzo często danym lakierem malujecie tylko część paznokcia, bo robicie swoje śliczne wzorki , ale można to chyba jakoś posumować i wyciągnąć średnią. ;-) (także, jak zużyło się np. dopiero 1/2 buteleczki)
2. Różne lakiery => różna wydajność - dlatego proszę o precyzowanie, który lakier opisujecie.

Poza zaspokojeniem mojej ciekawości , może to być komuś pomocne w kupnie nowego lakieru.

[La Monica]

Hym....
Najszybciej schodzi mi biały matowy do robienia frencza...ale ile dokładnie go mam to nie wiem....koło pół roku.
I mega szybko kończą mi się takie cieliste podkładowo-frenczowe co 3 (mniej więcej)miechy muszę kupować.
Piszę o lakierach Inglota, jak chcesz to podam nr
Reszta lakierów których uzywam rzadziej.....to spokojnie z rok albo nawet i dłużej.
Czarny tez w miare szybko mi zschodzi, też Inglota.

[truskaffka]

tez uzywam z inglota identycznych jak La Monica...ale one sa i tak dosc wydajne i duze - az 16 ml...

[gothika]

mi lakiery starczają na baaardzo długo, za długo. Jak mam okres malowania to maluję cały czas. Mam sporo lakierów, nie mam jednego ulubionego np koloru (do frencza np) którego używam najczęściej. I dlatego jedną buteleczkę mam parę lat
Tak poza tym to gdym cały czas robiła sobie wzorki na paznokciach to pewnie lakier taki by mi straczał na krótko, a to dlatego bo one (mi przynajmniej) szybko gęstnieją (przez to że stoi to to otwarte póki ja zrobię wzorek) i to mnie denerwuje.

[elaine-blath]

mi lakiery rowniez starczaja na bardzo dlugo, chociaz to wszystko z powodu tego ze mniej malowalam. Teraz srednio co tydzien nowy wzorek.. ale poki co tylko sobie, rzadko sie zdarza abym komus jeszcze , po prostu nie mam na to czasu.. Ostatni do frencha mleczny mialam 1,5 roku sally hansen. w dalszym ciagu jest b dobry, minusem jest to ze pedzelkiem nie siegam lakieru

[6/9]

mi starcza na około póltora miesiąca, góra dwa, ale tylko z tego zwglądu, że używam tylko jednego koloru cały czas- czarny lakier z Delii. Ale kosztuje 4,5 więc moge go sobie kupowac tak cząsto jak mi sie chce =P

[Selekcjonerka]

Napisane przez La Monica

Piszę o lakierach Inglota, jak chcesz to podam nr

Podaj. Bardzo duże rozbieżności notujesz w tempie znikania różnych kolorów lakierów tych samych firm?

I jeszcze jedno: na ile aplikacji na całe paznokcie wystarczają Wam buteleczki? Mnie np. na ok. 15.

[Sweet :)]

Mi najszybciej znika Inglot nr 9

[La Monica]

Napisane przez Selekcjonerka

Podaj. Bardzo duże rozbieżności notujesz w tempie znikania różnych kolorów lakierów tych samych firm?

I jeszcze jedno: na ile aplikacji na całe paznokcie wystarczają Wam buteleczki? Mnie np. na ok. 15.

To zależy od firmy i od pojemności butelki. Najszybciej znikają mi Ingloty (bo najczęściej ich używam) choć buteleczka jest duża. A np. lakiery Golden Rose tez szybko zużywam ale buteleczka jest malutka i szybko się kończą. Jeśli porównać jakies dwie firmy i tempo w jakim znikają lakiery danych firm to wg mnie rozbiezności są duże.

Nr. Inglota cielistego który najszybciej mi schodzi to 82 i 863 oraz biały do frencza nr 38, no i czerń 39.

Jeśli chodzi o aplikację to nie mam pojęcia, nie liczę ile razy danym lakierem maluję paznokcie. Poza tym, nie da sie tego jednoznacznie określić ponieważ każda buteleczka mi inną wielkość.

[Selekcjonerka]

Doprecyzuję: mnie na ok. 15 użyć wystarcza średnio ok. 10 ml lakieru. Też najszybciej schodzą te jasne. Z tym, że ja używam tych nieprzekraczających 15 zł. (np. Wibo, Soraya, czasem Inglot) Ciekawam, czy te wysokopółkowe są wydajniejsze.

Nota bene: ostatnio rozbawiła mnie babka w drogerii: miała lakiery Hean (6 ml); podejrzanie gęste, z datą ważności wrzesień 2007. Chcąc mnie zachęcić do zakupu, rzekła: "Przecież to dużo czasu, 3 aplikacje i po lakierze". Nie kupiłam.

[Sabrina_1484]

jaki temat ... ;/

[kassiulek13]

Mi najszybciej schodzi czarny, niebieski i bezbarwny.Nowe kupuję tak po 2 miesiącach.

[pink69]

Nie wiem na ile użyć,bo mi zdążą zaschnąć,zanim zużyję,bo mam sporo lakierów

[ghana]

zależy. poza tym nie licze ile uzywalam danego lakieru.

[kosmita77]

uzywam Inglotow, najczesciej perla lub jakas czerwien. co tydzien robie nowy manikiur i do tego czasu nie schodzi. jeden flakonik (?) starcza na 10-15 malowan, pozniej gestnie, ratuje go kilka razy przez ciepla wode. zazwyczaj wywalam jak jeszcze troche jest, ale juz nie do uzycia

[Selekcjonerka]

Napisane przez Sabrina_1484

jaki temat ... ;/

Nie podoba się wątek niełamiący regulaminu i/lub nie masz nic konstruktywnego do powiedzenia => nie wypowiadasz się w nim. Proste jak budowa cepa.

[Angel@]

Nigdy nie zużywam lakierów do końca. Zazwyczaj wymarzę połowę a druga wysycha i na śmietnik. Raz tylko zużyłam lakier do odtstniej kropli - był to biały, którego używałam zarówno do frencza, jak i do wzorków

[agness86]

ZAWSZE zostaje mi z pół buteleczki

[Selekcjonerka]

Napisane przez agness86

ZAWSZE zostaje mi z pół buteleczki

Moja Mama, której strasznie szybko nudzą się lakiery do paznokci, do tego, uważa, że "buteleczka napełniona do połowy wygląda brzydko"... miesza ze sobą różne kolory. Po kilku takich zabiegach, z kilku kolorów robi jej się jeden sklonowany w kilku buteleczkach.

Robi tak któraś z Was?

[agness86]

Napisane przez Selekcjonerka

Moja Mama, której strasznie szybko nudzą się lakiery do paznokci, do tego, uważa, że "buteleczka napełniona do połowy wygląda brzydko"... miesza ze sobą różne kolory. Po kilku takich zabiegach, z kilku kolorów robi jej się jeden sklonowany w kilku buteleczkach.

Robi tak któraś z Was?

A, że tak się spytam nie "ważą" jej się?

[Selekcjonerka]

Napisane przez agness86

A, że tak się spytam nie "ważą" jej się?

Nie, bo wyrobiła sobie zwyczaj mieszania tylko jednej firmy. Gdy była jeszcze... niedoświadczona , zmieszała różne, i ku jej wściekłości (i mojej satysfakcji ), się zważyły. Ale najbardziej koncertowo były zważone, jak kiedyś, w ramach rozcieńczania, dolała ten natłuszczający zmywacz Inglota.

Uwielbiam moją Mamę.

[201701191223]

najszybciej zuzywam perłowy, jakieś dwa miesiące, reszta jakiś rok

[epiforyczna]

Napisane przez ghana

zależy. poza tym nie licze ile uzywalam danego lakieru.

Dokładnie. Uważam tak samo.

[pedzel5]

Szczerze mówiąc nie zwracam na to nawet uwagi, ale na bardzo długo.

[meow_]

A ja powiem wam szczerze, że nigdy nie zużyłam lakieru do końca. Zawsze sie psuje zanim go wykończe czasami nawet używam jak juz gęstnieje i zaczyna się rozwarstwiać, bo szkoda wyrzucić jak jest jakiś droższy, Gosh albo Sally Hansen może od tego mam te wstrętne białe plamki na paznokciach

[Cos_]

Właściwie nigdy się nad tym nie zastanawiałam aczkolwiek,jak mam fazę na jeden kolor to mam lakier tak pół roku. A tak to buteleczka wystarcza mi na rok może minimalnie dłużej

[CleoValentine]

Napisane przez Angel@

Nigdy nie zużywam lakierów do końca. Zazwyczaj wymarzę połowę a druga wysycha i na śmietnik. Raz tylko zużyłam lakier do odtstniej kropli - był to biały, którego używałam zarówno do frencza, jak i do wzorków

Mam dokładnie to samo, ani razu nie zużyłam lakieru do końca, bo zanim zdążyłam to zrobić zrobił się po prostu stary i nie do użycia. To też dlatego, że mam dużo lakierów, średnio maluję raz na tydzień, bo bardzo ładnie się utrzymują na mojej płytce i nie maluję na tyle często jednym kolorem, żeby go zużyć do końca. W sumie jak teraz myślę, to szkoda kasy...

[annakondzia]

Ja też nigdy do końca żadnego lakieru nie zużyłam.

http://piekna-nastolatka.blogspot.com/

[apows]

Napisane przez La Monica

Hym....
Najszybciej schodzi mi biały matowy do robienia frencza...ale ile dokładnie go mam to nie wiem....koło pół roku.
I mega szybko kończą mi się takie cieliste podkładowo-frenczowe co 3 (mniej więcej)miechy muszę kupować.
Piszę o lakierach Inglota, jak chcesz to podam nr
Reszta lakierów których uzywam rzadziej.....to spokojnie z rok albo nawet i dłużej.
Czarny tez w miare szybko mi zschodzi, też Inglota.

Najwięcej lakieru schodzi do robienie frencza, u mnie akurat jest to matowy lakier biały.
Poza tym,jak zapragnę pomalować paznokcie na kolor to jeden lakier wystarcza mi na 3 razy, potem lakier nie nadaje się do użycia. Zawsze kupuję z margaretki więc chyba konkret.

[FantaSy1]

jeszcze jak miałam dłuższe paznokcie to zawsze brakowało mi bezbarwnego, albo utwardzacza.
nie wiem na ile razy starczało( cięzko to określić, nikt tego hcyba nigdy nie liczył, zreszta kazdy ma inna dlugośc paznokci i nakłada inna grubość), ale używałam go duuuuuuzo.
Do frencha, do utwardzenia .. czasem dawałam np 3 warstwy zeby utwardzić jakiegoś cyrkonia, jakąc ozdóbke, naklejke, czy brokat..
Oj tak.. bezbarwnego mi często brakowało ;D