2020-08-30, 11:03 | #31 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 486
|
Dot.: Wspólne prowadzenie mieszkania
Cytat:
Generalnie chyba robilam to z zyczliwosci, bo poza tym pedantyzmem naprawde fajnie mi sie z nim mieszkalo sprzatalismy tak mega porzadnie raz w tygodniu - on odkurzal i myl okna, ja robilam lazienke i blaty/szafki w kuchni (kazdy robil to, co lubil). Nigdy tez nie bylo problemu z przesunieciem sprzatania z soboty na niedziele lub np. jak bylam zajeta czy wybitnie mi sie nie chcialo, to on wszystko robil sam z usmiechem i nigdy nie mial do mnie pretensji. Nie wspominam tego jakos zle szczerze mowiac. Wiem jednak, ze nie chcialabym miec takiego partnera.
__________________
"La curiosidad mató al gato." - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - [ Nie kupuję nowych zanim nie zużyję starych ] [ Biegam ] 10 - 15 - 20 - hM - 30 - M |
|
2020-08-30, 20:12 | #32 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-07
Wiadomości: 221
|
Dot.: Wspólne prowadzenie mieszkania
[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88103746]W życiu bym nie wytrzymała i to olewala. Czemu się go tak słuchaliście?
Ale jedno przyznam, taki wynajmujący dla właściciela to skarb. Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] Czy ja wiem? Dobre nawyki im wyrobił |
2020-08-30, 22:46 | #33 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 153
|
Dot.: Wspólne prowadzenie mieszkania
Sprzatanie nie jest trudne. Odkladanie rzeczy na miejsce to nawyk, ktory nie zajmuje duzo czasu.
Ale tak, jak ktos napisal, obecnie do lenistwa dorabia sie ideologie. |
2020-08-31, 02:02 | #34 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 1 451
|
Dot.: Wspólne prowadzenie mieszkania
Cytat:
Zgadzam się .Odkladanie rzeczy na miejsce i sprzątanie na bieżąco pozwala wbrew pozorom zaoszczędzić naprawdę dużo czasu .A twój chłopak autorko to zdaje sie leń, który oczekuje ze ty sie zajmiesz domem.Czy przekonasz go do równego podziału obowiązków -nie wiem .Ja pewnie postawiłam bym sprawę na ostrzu noża -albo się angażuje na równi z tobą albo do widzenia, ale ja,mimo ze pedantka nie jestem,to z syfiarzem i leniem nie mogłabym być . Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk |
|
2020-08-31, 08:59 | #35 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Wspólne prowadzenie mieszkania
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88102462]Jakbym wycierała baterię przy zlewie raz w tygodniu to by w końcu wyglądała tak. Dziękuję postoję. Wolę ją wytrzeć po każdym umyciu garów, rąk czy zębów.
Załącznik 7726100[/QUOTE] e tam, wystarczy polac najtanszym octem i poczekac z 15 min i nawet szorowac nie trzeba. Za to wietrzyc juz tak, bo ocet smierdzi. W razie koniecznosci powtorzyc operacje, gdyby jeszcze ten kamien zostal. Do autorki - jak facet sprzata tylko jak maja przyjsc goscie, to tez jest jakas metoda. Zapraszacie jego kumpli raz na tydzien na jedno piwo i co sobote masz ogarnieta chate przez misia. Wiecej chyba nie utargujesz, ale to juz cos. |
2020-08-31, 10:14 | #36 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
|
Dot.: Wspólne prowadzenie mieszkania
Cytat:
Do autorki - ja jestem osobą, ktora rozstawia kubki i szklanki po mieszkaniu (talerzyk tez sie zdarzy mi zostawic) po roznych napojach (czasem dopitych, czasem nie) co niezwykle irytuje mojego partnera- jak ma gorszy dzień. Bo on czasem sie czepia i wytyka z komentarzem" znowu!!" a czasem już humorystycznie do tego podchodzi. Ja tez sie staram te naczynia zbierac, ale niestety skleroza plus rozne odrywające mnie od danego miejsca zajęcia, - a to dziecko mnie zawola, a to kota musze wygonic z miejsca zakazanego, a to sama coś. Nie wiem co sobie na to poradzic, moją mamę tez tymi porozstawianymi szklankami bardzo irytowałam. Moze podejście humorystyczne- np. konkurs pt "ile dziś znajdziemy porozkladanych po mieszkaniu naczyń lub porozwalanych skarpet?" i tabela z wynikami albo tablica obowiązków z naklejkami z uśmiechnietą buxią lub smutną- do kupienia w biedronce itp. jak rozmowy nie dzialają to mu napisz list w uprzejmym tonie Edytowane przez 71253839b04673f7804766e160d807ea33c37805_6578f4849ccb9 Czas edycji: 2020-08-31 o 10:36 |
|
2020-08-31, 15:02 | #37 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 648
|
Dot.: Wspólne prowadzenie mieszkania
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88103280]Ja nie zostałam nauczona sprzątania ani porządku w domu. Wręcz mam uraz do sprzątania, ale wiem jak wygląda mój dom rodzinny po ponad 20 latach mieszkania i nie sprzątania na bieżąco. I sorki, ale o nową wyremontowaną łazienkę po prostu dbam na bieżąco, żeby nie wyglądała po latach tak jak ta u mnie. To samo mam z oknami a raczej z ramami okien i parapetami zewnętrznymi. U mnie się myło samą szybę a ramy może raz w roku na wiosnę. Nie muszę mówić do jakiego stanu są doprowadzone okna w domu rodzinnym. To samo z szufladą w pralce. Po prostu człowiek uczy się całe życie i stara się nie popełniać wciąż tych samych błędów. Dlatego przy zlewach mam ściereczki i przecieram baterie po każdym zachlapaniu. 3 sekundy roboty a później nie trzeba się męczyć z odkamieniaczami.
Ale nie każdy na to wpadnie lub się nauczy doświadczeniem. Za niektórych sprzątali rodzice i magicznie było czysto w domu jak się było dzieckiem. Ja tej "przyjemności" nie zaznałam, ale przynajmniej doświadczyłam skutków zaniedbania i teraz się staram nie zaniedbać. Serio wolę gary zostawione na noc w zlewie niż nie przetrzeć baterii. Bo z doświadczenia wiem, że garom nic nie będzie jak zostawię i na tydzień. A baterii będzie. No i zapuszczone gary łatwiej doczyścić niż baterię. A jak się nie da doczyścić to gary są tańsze niż bateria czy pralka żeby wymienić. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Ja też baterię przecieram często. Może nie po każdym użyciu, ale minimum 1-2 razy dziennie. Zazwyczaj po gotowaniu w kuchni czy myciu twarzy w łazience ścieram wodę z blatu i przy okazji przecieram baterię. Nie wyobrażam sobie inaczej. Dla mnie dom to oaza spokoju. Nie mogłabym się w nim odprężyć gdyby porządek był tylko w weekend.
__________________
... |
2020-09-03, 08:00 | #38 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 830
|
Dot.: Wspólne prowadzenie mieszkania
Też miałam taki problem z TŻ. Nie wiem czemu wychodził z założenia, że będę jak jego była obrabiała całe mieszkanie, a on będzie "pomagać".. Co pomogło? Rozmowa i jasne postawienie granic. Raz w tygodniu sprzątamy, dostaje konkretne zadania, na zasadzie "wolisz łazienkę, czy salon?". Jedna osoba gotuje, to druga sprząta itd. Udało mi się to osiągnąć, bo po prostu byłam nieugięta i nie robiłam nic za niego, nie reagowałam na wybuchy złości i byłam zdeterminowana. Prawdziwy efekt mimo wszystko przyniósł okres, kiedy pisałam prace mgr. Powiedziałam, że albo weźmie się w garść, bo ja muszę to napisać i dobrze o tym wie, albo pakuję się i jadę mieszkać u rodziców, nie na zasadzie rozstania, ale po prostu ja się w syfie skupić nie umiem. Napiszę i wrócę. Oczywiście wyjaśniłam, ze to wyjątkowy okres i zwyczajnie na tym polega związek, że w takich sytuacjach on powinien przejąć obowiązki. Jak sam pojeździł na szmacie przez bite 3 miesiące w pakiecie z zakupami i obiadkami, to mu mina zrzedła
Na porozrzucane rzeczy pomogło wrzucanie mu och do majtek I to ówię całkiem serio, jak w swoim pudełku z czyst ą bielizną zaczął znajdować szklanki, śrubokręty, brudne majtki to nagle nauczył się, gdzie jest ich miejsce. Pranie robi, bo ma mniej ciuchów a na teksty typu "nie mam czystych koszulek" reaguję tylko z uśmiechem "no ja mam" Po jakimś czasie zwyczajnie wyrobiły mu się nawyki i mieszka nam się dobrze i czysto. Oczywiście nie na każdego coś takiego zadziała, bo to zależy od konkretnej osoby i trzeba liczyć się z ryzykiem, że związek może się rozpaść. Ja natomiast wolałabym być samotna w czystości, niż żyć z syfiarzem i robić za prywatną praczkę/sprzątaczkę/kucharkę. |
2020-09-09, 22:43 | #39 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: to tu,to tam.
Wiadomości: 705
|
Dot.: Wspólne prowadzenie mieszkania
W przypadku mojego chłopaka próby robienia tego "na żarty" nie sprawdzi się bo on od razu wyczuje, że to próba sił. Ale też ja nie dam rady bawić się tym tematem po raz setny po tym jak napisałam post doszło też do kilku sytuacji gdzie wyszło że on w ogóle nie widzi możliwości tego że ja mam swoje zdanie jak chcę coś inaczej to od razu to neguje albo mówi coś w stylu, że moje propozycje są niedorzeczne i wydaje się jakby po prostu się obrażał jak mała księżniczka. Po kilku takich scenach myślę że to bardziej złożony temat.
Po drugim związku w którym mam poczucie że muszę "walczyć" o dogadanie się czuję że nie o to chodzi
__________________
intro.blog tu się otwieram. |
2020-09-10, 00:19 | #40 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 1 331
|
Dot.: Wspólne prowadzenie mieszkania
Ogólnie to dlatego właśnie to jest takie ważne, żeby dość szybko zacząć razem mieszkać, bo wiem, że ludzie są przeróżni w tej kwestii. Ja sama pedantką to nie jestem na pewno, ale jednak ten nawyk, że jak coś wyjmuję, to chowam na miejsce, jak coś się rozleje, to ścieram, jak nachlapię, to przecieram, to mam i dostałabym szału gdyby wszystko było powyjmowane i nachlapane.
Więc tutaj rozumiem Ciebie, facet, który ma problem zmyć po sobie naczynia czy nigdy nie przeciera kurzu to nie jest coś co mnie kręci. Nie kręci mnie też to, że on wpada w szał, bo go prosisz by posprzątał. Tak nawet lekko szokuje. Natomiast jak najszybciej musicie jakiś kompromis znaleźć, Ty już coś od siebie dałaś, pora na niego |
2020-09-10, 01:41 | #41 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 7 537
|
Dot.: Wspólne prowadzenie mieszkania
[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88101541]To też jest fajne rozwiązanie. Jeżeli facet zaproponowałby mi że ja sprzątam a on np ogarnia zakupy i gotowanie to dla mnie jest okej. Nie cierpię robić zakupów, zwłaszcza w sklepach wielkopowierzchniowych. Pomimo tego że zawsze mam listę to zajmuje mi to mnóstwo czasu. Plus stanie w kolejkach plus dźwignie. Nie dziękuję. Wole sprzątać.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] Ja mam taki podział w związku, ja sprzątam a on gotuje i robi zakupy codzienne, raz w tygodniu jedziemy razem na większe zakupy. Odwrotnie u nas nie zadziałałoby... ja nienawidzę gotowania a on sprzątania (mamy razem sporo zwierzaków, więc jest co robić). Po 2 latach mieszkania razem (prawie, w grudniu będzie 2) wie, że mnie bałagan wkurza i stara się po sobie sprzątać (jak robi sobie coś do jedzenia, to pozamiata okruszki, nie do końca mu wychodzi, ale się stara) i odkłada rzeczy na miejsce. Dzięki temu nie ma spięć. I jakoś się jeszcze nie pozabijaliśmy
__________________
Fotograf wizerunkowy/biznesowy, portretowy i ślubny Miłośniczka psiaków, kawy i naleśników Moja praca i pasja Blog fotografa Poza pracą fotografa |
2020-09-10, 13:36 | #42 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 830
|
Dot.: Wspólne prowadzenie mieszkania
Cytat:
|
|
2020-09-10, 20:32 | #43 | |||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: to tu,to tam.
Wiadomości: 705
|
Dot.: Wspólne prowadzenie mieszkania
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
intro.blog tu się otwieram. |
|||
2020-09-10, 20:51 | #44 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 13 579
|
Dot.: Wspólne prowadzenie mieszkania
Cytat:
Jak wyglądało dogadanie się? Ja tam powiedziałam że to że razem zamieszkaliśmy nie oznacza że jestem kucharką, sprzątaczką i praczką ... Edytowane przez b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14 Czas edycji: 2020-09-10 o 20:55 |
|
2020-09-11, 08:48 | #45 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 830
|
Dot.: Wspólne prowadzenie mieszkania
Cytat:
Edytowane przez Ballantines_1 Czas edycji: 2020-09-11 o 08:52 |
|
2020-09-11, 09:19 | #46 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
|
Dot.: Wspólne prowadzenie mieszkania
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;88102462]Jakbym wycierała baterię przy zlewie raz w tygodniu to by w końcu wyglądała tak. Dziękuję postoję. Wolę ją wytrzeć po każdym umyciu garów, rąk czy zębów.
Załącznik 7726100[/QUOTE] A moja może spokojnie tak wyglądać. ---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 10:19 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ---------- Ale po co mam stale sprzątać, skoro bałagan jeszcze mi nie przeszkadza? |
|
2020-09-11, 09:19 | #47 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
|
Dot.: Wspólne prowadzenie mieszkania
Cytat:
a na jego slowa, zę nie lubi to powiedz, ze ty też nie lubisz. (wychowanie dziecka tez obfituje w sprawy do zrobienia, ktorych sie nie lubi i to czasem baaardzo! ) No i jak taki konkret "polecisz" tzn. w uprzejmych słowach poprosisz oczywiście to czekasz az to zrobi, a nie sama sie za to bierzesz z marudzeniem na ustach. Ewentualnie ze 2 razy przypomnisz (mozesz np. wyjśc na spacer, do fryzjera i wyslac smsa z pytaniem czy juz odkurzone? ) No jak dziecku, wiem, ale skoro nie umie to trzeba nauczyć- jak dziecko. No albo rzucić w diabły i szukaj egzemplarza juz wychowanego w kwestiach porzadków. |
|
2020-09-11, 09:27 | #48 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
|
Dot.: Wspólne prowadzenie mieszkania
Nie powinny się łączyć w pary osoby o różnym podejściu do bałaganu. Takie zwiazki nie mają szans.
|
2020-09-11, 09:52 | #49 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 830
|
Dot.: Wspólne prowadzenie mieszkania
Cytat:
Ale teraz mi się przypomniało jeszcze coś- był taki okres, właśnie w czasie tej wojny o syf w domu, że ja zwyczajnie ochoty na seks nie miałam. Kiedy zapytał dlaczego to jasno powiedziałam, że ja się czuję jakbym miała małe dziecko w domu, dookoła którego pupy trzeba wszystko zrobić i przestał mnie przez to pociągać, bo chciałam mieć partnera, z dziećmi się seksu nie uprawia. Był wywód na ten temat i rzeczywiście widziałam, że wziął to sobie do serca. |
|
2020-09-11, 09:59 | #50 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
|
Dot.: Wspólne prowadzenie mieszkania
Cytat:
|
|
2020-09-11, 10:14 | #51 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 830
|
Dot.: Wspólne prowadzenie mieszkania
Cytat:
Po tyraniu na 2 etaty, rano w pracy, a wieczorem jako pełnoetatowy rodzic no to wybacz, ale ochotę na seks z kimś takim się traci. Mnie pociągają dorośli mężczyźni potrafiący nie tylko na siebie zapracować, ale również dookoła siebie zrobić i tego wymagam od partnera, z resztą ogólnie od dorosłego człowieka. Ciekawe, czy partner robiący dookoła Ciebie wszystko po zakończeniu swojej pracy podczas Twojego zajmowania się pierdołami albo oglądania TV tak chętnie leciałby z Tobą do łóżka. Zapewne ściągałby spodnie jeszcze z reklamówkami z zakupami w zębach Bo gdzie tam, żeby był zmęczony i zirytowany i przestał Cię traktować poważnie.. Edytowane przez Ballantines_1 Czas edycji: 2020-09-11 o 10:20 |
|
2020-09-11, 10:21 | #52 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
|
Dot.: Wspólne prowadzenie mieszkania
Cytat:
|
|
2020-09-11, 10:23 | #53 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 830
|
Dot.: Wspólne prowadzenie mieszkania
No ja niestety nie miałam możliwości pomieszkiwania ze sobą i weryfikacji - TŻ wrócił do mnie z wieloletniej emigracji, wcześniej do siebie lataliśmy, ale to było na zasadzie wypadów gdzieś i miłego spędzania czasu. Z resztą mieszkał z tam kuzynostwem, więc nawet będąc w jego domu no nie interesowałam się kto robi pranie
|
2020-09-11, 10:26 | #54 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 4 900
|
Dot.: Wspólne prowadzenie mieszkania
Cytat:
|
|
2020-09-11, 10:31 | #55 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 830
|
Dot.: Wspólne prowadzenie mieszkania
|
2020-09-11, 11:05 | #56 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
|
Dot.: Wspólne prowadzenie mieszkania
Ja tak z opowieści innych i obserwacji mam mocne wrażenie, ze bardzo dużo młodych ludzi wychodzi z domu wlasnie takich nienauczonych podstaw obowiązków domowych. I spora częśc jednak chce i jest w stanie sie nauczyć juz na swoim tego. (jak mu parnerka usilnie nie mamusiuje z marudzeniam na ustach )
|
2020-09-11, 11:08 | #57 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 830
|
Dot.: Wspólne prowadzenie mieszkania
[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88131078]Ja tak z opowieści innych i obserwacji mam mocne wrażenie, ze bardzo dużo młodych ludzi wychodzi z domu wlasnie takich nienauczonych podstaw obowiązków domowych. I spora częśc jednak chce i jest w stanie sie nauczyć juz na swoim tego. (jak mu parnerka usilnie nie mamusiuje z marudzeniam na ustach )[/QUOTE]
Ja zauważyłam jeszcze coś - często to faceci pochodzący ze wsi, ale takiej prawdziwej, nie są w ogóle uczeni obowiązków domowych.. bo tam zajmowali się z ojcem na przykład gospodarstwem. A że jak wiemy wsie się wyludniają, to po przybyciu do miasta i znalezieniu partnerki następuje lekki szok. |
2020-09-11, 11:44 | #58 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 1 331
|
Dot.: Wspólne prowadzenie mieszkania
[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88131078]Ja tak z opowieści innych i obserwacji mam mocne wrażenie, ze bardzo dużo młodych ludzi wychodzi z domu wlasnie takich nienauczonych podstaw obowiązków domowych. I spora częśc jednak chce i jest w stanie sie nauczyć juz na swoim tego. (jak mu parnerka usilnie nie mamusiuje z marudzeniam na ustach )[/QUOTE]
To prawda. Masa młodych ludzi, a już zwłaszcza facetów, jest obsługiwana przez mamusię i nie ma w domu żadnych obowiązków. I potem taki dzieciak po raz pierwszy robi pranie na studiach i jest w szoku, że jak nie wymyjesz podłogi, to będzie brudna. To jest straszne, a potem ludzie się dziwią skąd się tacy syfiarze biorą, co oczekują, że ich partnerka będzie im robić za własną kucharkę, sprzątaczkę i w zasadzie matkę |
2020-09-11, 11:53 | #59 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 10 371
|
Dot.: Wspólne prowadzenie mieszkania
Cytat:
dziecku domek dla lalek skleci itp. itd. |
|
2020-09-11, 12:06 | #60 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 830
|
Dot.: Wspólne prowadzenie mieszkania
[1=71253839b04673f7804766e 160d807ea33c37805_6578f48 49ccb9;88131235]no to mój własnie z takiego "źródła" pochdzi. Za to powiem Wam, że jest naprawdę złota rączka, jeszcze za żadne naprawy ani wieksze prace remontowe (ukladanie paneli, zakladanie nowych kabli, wymiana armatury lazienkowej, zlewu itp. itd.) ani naprawy aut (te duze też), ani naprawy komputera nie zaplaciłam. Mojej mamie też male remonty zrobi
dziecku domek dla lalek skleci itp. itd. [/QUOTE] A no to mój też - wszystko w zasadzie zrobi. Z resztą mój ojciec podobnie, również ze wsi i również wszystkie remonty w mieszkaniu długie lata robił sam. No ma to swoje plusy, ale umówmy się, że codziennie się remontów/napraw nie robi jednak, a sprzątanie i ogarnianie wokół siebie to taki codzienny wrzód na d*pie. Z drugiej strony ja w czasie naszego remontu nie siedziałam z założonymi rękami, część rzeczy już wiedziałam jak zrobić, części mnie nauczył TŻ, więc tym bardziej jego zdolności z niczego go nie zwalniają |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:16.