2009-08-07, 18:52 | #91 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 664
|
Dot.: Reklamacja u fryzjera ?!
watpie,zeby fryzjer przyjal reklamacje po wyjsciu z salonu.
__________________
tyle rzeczy do sfotografowania, a tak mało czasu... -15kg! |
2009-10-11, 14:22 | #92 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 437
|
reklamacja uslugi fryzjerskie
Dziewczyny mam nast problem
1 pazdziernika mialam zageszczane wlosy metoda micro ring w salonie fryzjerskim.Mialam doczepianych 20 pasemek Nast dnia zauwazylam ze ringi sa widoczne no ale pomyslalam trudno moze to wina uczesania Fryzjerka zapewniala ze wlosy powinny sie trzymac okolo 4 miesiecy 3 dni pozniej po wstaniu z lozka znalazlam 2 pasemka ktore sie odczepily w czasie snu,teraz odczepilo sie okolo 6 Bylam w salonie i pasemka moge miec doczepione u tej samej fryzjerki za doplata 100 zl,jezeli jednak one zaczely mi wypadac po 4 dniach to ja dziekuje:/ czy moge domagac sie zwrotu pieniedzy?I jak to zrobic?
__________________
moja szafa https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post14660836 moja wish https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post14660841 bardzo prosze o odpisywanie u mnie,nie mam czasu na sledzenie innych watkow.dziekuje |
2009-10-11, 19:20 | #93 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 256
|
Dot.: reklamacja uslugi fryzjerskie
Cytat:
Czy posiadasz paragon za wykonaną usługę?
__________________
modnyfryzjer- blog o fryzjerstwie dodaj ulubiony salon dodaj referencje swojego fryzjera |
|
2009-10-12, 13:28 | #94 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 717
|
Dot.: reklamacja uslugi fryzjerskie
Jeśli pasemka odpadły w tak krótkim czasie to absolutnie nie powinnaś dopłacać za ich ponowne doczepienie. Tyle, że podstawą reklamacji jest paragon lub inny dowód wykonania usługi.
__________________
"Rudy to nie kolor włosów - to CHARAKTER." |
2009-10-14, 15:07 | #95 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 383
|
Dot.: reklamacja uslugi fryzjerskie
Dokladnie tak! Na pewno to zostalo wykonane strasznie nieprofesjonalnie i zwyczajnie...byle jak!
Nie powinni brac pieniedzy! Z dowodem w postaci paragonu moze byc pewnie ciezko, bo domyslam sie ze nie byl to markowy salon L'oreala a wiadomo ze w zwyklych jest to rzadko spotykane. Ale moze dotwalas jakis inny kwitek? Wlosy doczepiane powinny miec gwarancje. A po 4 dniach...coz...sprobuj zrezygnowac z usugi, niech zabieraja te wlosy i oddaja pieniadze... Prawa do rozczarowania masz ale niestety fryzjerzy tamtego salonu musieliby sie wykazac uczciwoscia zeby ta sprawa skonczyla sie pozytywnie... |
2009-10-15, 14:21 | #96 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 437
|
Dot.: reklamacja uslugi fryzjerskie
paragonu nie mam,ale zawsze mozna zwrocic sie do rzecznika praw konsumenta...chociaz nie wiem czy to cos da
__________________
moja szafa https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post14660836 moja wish https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post14660841 bardzo prosze o odpisywanie u mnie,nie mam czasu na sledzenie innych watkow.dziekuje |
2009-10-15, 14:31 | #97 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 717
|
Dot.: reklamacja uslugi fryzjerskie
A próbowałaś to załatwić z jakims menagerem czy kierownikiem salonu? Zwykle kadrze nie zależy żeby poszła zła fama o salonie i godzą się na reklamację za darmo. Tylko trzeba stanowczo z nimi rozmawiać.
__________________
"Rudy to nie kolor włosów - to CHARAKTER." |
2009-10-15, 14:39 | #98 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 383
|
Dot.: reklamacja uslugi fryzjerskie
Ztego co mi wiadomo to tamci rzecznicy praw konsumenta dzialaja tylko na podstawie jakiegos dokumentu, u Ciebie sytuacja jest niestety 'anonimowa' .
Zafirah na racje, tlyko z nimi mozesz to jakos zalatwic, na poczatek prosba ekhm ^^ |
2009-10-15, 18:25 | #99 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 437
|
Dot.: reklamacja uslugi fryzjerskie
kolezanka ktora troche zna sie na prawie doradzila mi zeby reklamacje wyslac poleconym bo jak zloze ja w salonie to nie mam dowodu na to a tak musza w ciagu 14 dni odpowiedziec
__________________
moja szafa https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post14660836 moja wish https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post14660841 bardzo prosze o odpisywanie u mnie,nie mam czasu na sledzenie innych watkow.dziekuje |
2009-10-24, 19:20 | #100 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3
|
Pytanie do znawców! Bardzo proszę o odpowiedź!
Witam, mam taki problem! Tydzień temu pojechałam umówić się na wizytę u fryzjera - byłam osobiście ponieważ chciałam zapytać czy fryzjer podejmie się zafarbowania moich włosów (baleyage blond-brąz) oraz włosów doczepianych - na taśmach naturalne blond - na taki sam kolor jak będą zafarbowane moje naturalne włosy, ponieważ zależało mi żeby nie było widać różnicy. Fryzjer powiedział że podejmie się takiego farbowania. Kilka dni temu byłam u tego fryzjera i zafarbował mi moje włosy na blond-brąz , baleyage - ciepły , a te doczepiane (w tym czasie co siedziałam z farbą na moich) na zupełnie inny kolor - coś pod mysi, szare, zimne odcienie.... Fryzjer przyniósł włosy, zaczął tam dopasowywać do moich , powiedział: że no te doczepiane chłodniejszy kolor ale spokojnie ten na Pani naturalnych włosach trochę się spłucze i też będzie taki chłodny jak doczepiane.... coś tam zaczął porównywać, ja dokładnie się nie przypatrzyłam, bo sama wiem że trochę inaczej wyglądają włosy farbowane po myciu, zapłaciłam osobno za moje włosy osobno za te na taśmach (doczepiane) ... Wróciłam do domu a tu zupełnie inny kolor, Pani która mi doczepia włosy nie podjęła się tego, powiedziała żebym szła reklamowac ponieważ to jest zupełnie inny odcień- kolor niż mam na głowie i że jak mi przyczepi to będzie wyglądało to komicznie... No to pojechałam z reklamacją do fryzjera i powiedziałam jaka jest sprawa, że przecież się podjął, że tak mi zależało i mówiłam mu żeby był ten sam kolor... A on udawał głupiego, zaczął mówić żebym przepłukała je jeszcze tydzień (haha?) i że kolor się troche zmyje, później jak dłużej porozmawialiśmy powiedział że dobrze odda pieniądze, no i przynosi mi pieniądze tylko za farbowanie tych doczepów, ja mu mówię no ale koszty włosów, przecież ja zamawiałam te włosy i też musiałam za nie płacić, a on mi na to że to nie on je kupował , nie zamierza oddawać i że jak coś to spotkamy się w sądzie (?) ... Zostawiłam mu te włosy i kazałam naprawić (jeszcze dodał że nie wie jaki odcień mnie będzie satysfakcjonował... ja mu powiedziałam że wystarczy taki sam jak mam na głowie;/ ) , powiedział żebym przyszła za tydzień po włosy!! I mam takie pytanie : jakie ja mam prawa w tej sytuacji? i co jeśli on mi te włosy jeszcze bardziej " zepsuje" ? Bardzo dziękuje za odpowiedzi i za czytanie tej długiej wypowiedzi )
|
2009-10-25, 12:02 | #101 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 717
|
Dot.: Pytanie do znawców! Bardzo proszę o odpowiedź!
1. Dziwię się, że przedłużanie i koloryzację robisz u dwóch różnych fryzjerów. Większość salonów oferuje obie te usługi i wtedy fryzjer ma kontrolę nad tym co robi, w dodatku włosy masz od razu przyczepione.
2. Po co ściągać włosy na taśmie przed koloryzacją? Można je zafarbować od razu kiedy są na głowie razem z naturalnymi, przy metodzie Hair Talk czyli na taśmach nie ma ku temu przeciwskazań. No chyba, że zdejmowałaś do przekładki. 3. Fryzjer w ramach reklamacji powinien albo zwrócic pieniądze za nieudaną koloryzację albo zafarbowac włosy raz jeszcze na pożądany kolor. Oczywiście, że nie musi zwracać Ci kosztów zakupu włosów bo nie zniszczył Ci ich tylko nieodpowiednio zafarbował a to jest do poprawienia. Zresztą może to nie wina fryzjera tylko doczepów - czy to są naturalne włosy? Czy nie są zniszczone i porowate? Ile zapłaciłaś za te włosy? 4. Fryzjer dośc głupio tłumaczył się z tym wymywaniem koloru - spłukany kolor na naturalnych wlosach staje się cieplejszy a nie chłodny.
__________________
"Rudy to nie kolor włosów - to CHARAKTER." |
2009-10-25, 13:50 | #102 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3
|
Dot.: Pytanie do znawców! Bardzo proszę o odpowiedź!
Robiłam w dwóch różnych zakładach bo kobieta która przedłuża mi włosy - nie zajmuje się farbowaniem ani obcinaniem Dlatego na kolor i obcięcie musiałam iść do osobno.
Wiem że można włosy na taśmach farbować jak się przyczepione, ale ja zmieniałam na nowe I dlatego oddzielnie był farbowane, zresztą kolor moich włosów też chciałam zmienić (odrost itd) Są to włosy naturalne, zamawiałam już włosy z tej hurtowni i wcześniej kolor wyszedł ok. Ja wiem że błędy się zdarzają , ale jak profesjonalista (?) mógł mnie wypuścić zupełnie z dwoma innymi kolorami, poczułam się trochę oszukana. Jeszcze jak przyszłam z reklamacją udawał "głupa" .... szkoda, chyba trochę szkoda nerwów...? |
2010-02-20, 00:08 | #103 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 5
|
Dot.: Reklamacja U Fryzjera
Cytat:
Nie obraź się ale takiej bzdury dawno nie słyszałam.Mogę Ci przedstawić powód,otóż właśnie dziś jestem po wizycie u "fryzjerki" jeśli można ją tak nazwać... Zanim pani zaczęła dotykać choćby moich włosów opisałam jej dokładnie czego chcę,miały być,bardzo cieniutkie pasemka co trzy platynowe jedne koloru ciemny blond czyli po prostu trzy na jeden.Dopiero po powrocie do domu zobaczyłam co mam na głowie!!! Zamiast ciemnego blondu mam czekoladę,a jasnych wcale nie było więcej!!! a konkretnie po dwa ciemne pasy po każdej stronie głowy w sumie ciemne są tak ciemne,że jasnych prawie nie widać,jestem wściekła!!! Dlaczego więc mam wyglądać jak głupek? Skoro ktoś nie potrafi farbować włosów niech sprzedaje marchewkę na ryneczku.Ja potrafię walczyć o swoje prawa,jutro idę tam i zgłaszam reklamację.Rozumiem,że reklamacja usługi w momencie gdy idziesz do fryzjera i nie wiesz czego konkretnie chcesz a fryzjer robi co chce może być uznana za bezpodstawną ale w przypadku gdy tłumaczysz kobiecie dokładnie jak ma być a ona Cię olewa to mam prawo tam wrócić i zareklamować usługę,a w najgorszym wypadku zrobię rozpierduchę. Napiszę jak poszło... za kilka godzin... |
|
2010-02-20, 07:31 | #104 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 8 885
|
Dot.: Reklamacja U Fryzjera
Cytat:
Ja miałam raz nieprzyjemną przygodę z farbowaniem. Pokazałam pani na palecie o jaki kolor mi chodzi-kasztan. Pani stwierdziła,że bez problemu wyjdzie. Po czym, po zmyciu farby i wysuszeniu, moim przerażonym oczom ukazał się kolor czerwonego wina. Fryzjerka zniesmaczona,że coś mi się nie podoba. Poprosiłam jej przełożoną, pokazałam kolor na palecie o który prosiłam, pokazałam co mam na głowie, spytałam czy jej zdaniem to ten sam kolor i jak ona widzi rozwiązanie tego problemu. Kolor został poprawiony bez zbędnego gadania, a że nie dało się już na tym burgundzie uzyskać dokładnie takiego koloru po jaki przyszłam to dostałam dużą zniżkę na całą usługę.
__________________
|
|
2010-02-20, 11:02 | #105 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 5
|
Dot.: Reklamacja U Fryzjera
Cytat:
Już więc tłumaczę dlaczego nie reklamowałam tej usługi od razu.Otóż po wysuszeniu włosów,wymodelowaniu i innych pierdołach fryzjerka ułożyła włosy tak,że widziałam iż są jaśniejsze,poza tym światło sztuczne w takich salonach jest zazwyczaj tak rozproszone,że niewiele można dokładnie zobaczyć,kiedy wychodziłam byłam wręcz pewna,że kolor mi odpowiada.Do domu wróciłam dopiero wieczorem wiec dopiero wtedy mogłam dokładnie się obejrzeć.Mam taki zwyczaj,że po powrocie od fryzjera myję włosy tak też zrobiłam wczoraj a kiedy ułożyłam je po swojemu okazało się,że mam na głowie zamiast ładnych refleksów czarne paski zrobione zapewne jakimś brązem a nie ciemnym blondem jak prosiłam.Pojechałam dziś do tego salonu i zgłosiłam reklamację... została uznana wystarczyło,że wyraziłam swoje niezadowolenie z wykonanej usługi,powiedziałam o tym jak źle się czuję w tak ciemnych włosach i o tym,że prosiłam o pasemka w kolorze ciemnego blondu.Pani,która wczoraj robiła mi pasemka od razu się mną zajęła.Umyła mi włosy jakimś szamponem,po którym pasemka trochę się rozjaśniły,do domu dostałam taki sam szampon plus odżywkę,które mam przetestować w domu,jeśli do poniedziałku kolor nadal nie będzie mi odpowiadał,będzie poprawka.Dostałam również karnet na darmowe pasemka następnym razem.Dlaczego więc nie reklamować takiej usługi? Dlaczego miałam chodzić kolejne dwa czy trzy miesiące w kolorze,który mi nie odpowiada? Warto walczyć o siebie i to,że jeśli prosimy o coś za co płacimy ma to być wykonane tak jak chcemy.Może po prostu miałam szczęście,że cała ta sytuacja tak się skończyła ale można ją przyrównać do każdej sytuacji w życiu,skoro nie będę teraz walczyć chcąc mieć kolor blond a mając buro-nijaki to może zamiast prawniczki zostanę sprzątaczką i zamiast mieszkać w domu rozbiję sobie namiot w parku... Zawsze trzeba walczyć o swoje no i oczywiście uważać na fryzjerów Dzięki Vesenka za podjęcie dyskusji,słusznie zauważone: pamiętajcie o paragonach!!!!! |
|
2010-04-09, 12:30 | #106 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 16
|
Dot.: Reklamacja U Fryzjera
Witajcie!
Ja też dołączam do grona rozgoryczonych klientek salonów fryzjerskich. Wczoraj rozjasniałam duży odrost na jasny blond w markowym salonie, gdzie chodzę od 6 lat. Fryzjerka zrobiła mi żółty i tłumaczyła, że tak wyszło, bo odrost był za długi, a za ewentulane poprawki musiałabym dodatkowo zapłacic (chociaż po zniżce dla stałych klientek -20%, zapłaciłam 291 złotych). W ogóle była obrażona, że chcę darmową poprawkę i odesłała mnie do kierowniczki. Dodatkowo rano okazało się, że włosy na skroniach wyglądają jak wata. Jestem zdołowana - mam długie włosy i zamierzam je dalej zapuszczac, ale już kiedys straciłam połowę włosów po nieumiejętnie wykonanej usłudze rozjasniania. Dzisiaj idę porozmawiac z kierowniczką salonu, której wczoraj nie było. |
2010-09-11, 21:18 | #107 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1
|
reklamacja
witam!bardzo proszę o pomoc, gdyż nie wiem co robić..
byłam wczoraj farbować włosy u fryzjera. Chcialam miec rude i fryzjerka pomogla mi wybrac odcien wg zdjęc ktore jej przynioslam. Jednak po farbowaniu włosy są zupelnie innego koloru niz to co ja wybralam.sa wstretne ciemno bordowe.fryzjerka stwierdzila ze jak sie wyplucza to będą rude.Jednak mylam je uz wielokrotnie i ten okropny odcien ani troche nie chce sie zmyc.W salonie nie wygladaly najgorzej(ze wzgledu na swiatlo).Jednak po powrocie do domu i przy naturalnym świetle zauwazylam ich okropny kolor.one nie maja nawet troche rudego odcienia.jestem zalamana!wygladam strasznie.podejrzewam,ze fryzjerka zafarbowala mi innym kolorem niz ja wybralam.przy wybieraniu koloru pokazywala mi jeszcze jeden kolor z bordowym odcieniem,ale wyraznie zaznaczylam, ze nie chce nic bordowego tylko rude.Na poczatku szukala farby ktora wybralm i nie mogla znalezc,ale wkoncu ktoras wybrala.Pozniej gdy siedzialam i czekalam z nalozona juz farba slyszlam ze mowila do kierowniczki ze nie ma wogole 6.44(kolo,ktory wybralam),wiec sadze ze nie mieli juz tej farby i nalozyla mi ta,ktora proponowala wczesniej.jednak nie uzgodnila ze mna zmiany koloru. Czy w takiej sytuacji moge zglosic reklamacje i zażądac zwrotu pieniedzy lub przefarbowania na kolor,ktory chcialam?Czy moze nie przyjac tej reklamacji?mam nadziej, ze mi pomozecie czekam na odpwoedz. |
2010-09-12, 09:56 | #108 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: reklamacja
Moim zdaniem masz prawo się domagać zwrotu pieniędzy, idż tam jak najszybciej i opisz sytuację, podkreśl że wiesz że użyto innego odcienia niż ten, który chciałaś
|
2011-03-23, 20:39 | #109 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1
|
Dot.: Reklamacja U Fryzjera
Witam, nie można tak od razu narzekać na fryzjera. Po pierwsze to kazdy fryzjer Ci powie że czerwony kolor się bardzo szybko wypłukuje nie zależnie od tego czy robił to stylista czy normalny, zwykły fryzjer, po drugie zdarza się że nawet najlepsze kosmetyki mogą zawieść, a po trzecie cena jaką zapłaciłaś jest naprawdę normalną ceną( to również zależy od tego na jakich kosmetykach dany salon fryzjerski pracuje)
---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ---------- To była oczywiście odpowiedź do Camili |
2011-04-01, 09:46 | #110 |
Przyczajenie
|
Dot.: Reklamacja U Fryzjera
Hej dziewczyny trochę sie pośmiałam, bo ja tez mam ciągle jakieś przygody z fryzjerami. Też już reklamowałam.
Dziś znowu musze to zrobić. Mam włosy bardzo krótkie i ostatnio je rozjaśniłam kolor wyszedł kurczakowaty ale jednolity na całości, położyłam na niego farbę która nadała trochę perłowego połysku. Przez cały miesiąc robiłam płukankę fioletową, kolor się wymywał i po 2 tygodniach otrzymałam już ładny beżowy blond. No ale pojawił się odrost prawie 2 cm bo mi włosy szybko rosną. Ponieważ ostatecznie chcę mieć kolor jasny perłowy blond to poszłam do fryzjerki. Już po zmyciu farby zobaczyłam, ze odrost wyszedł miejscami pomarańczowy, dalej po długosci włosy jaśniejsze nieco i końce zostały takie z jakimi pzryszłam. Pani powiedziała ze nałoży toner i on wszytsko wyrówna. Toner trochę zatarł różnicę i nadał zielonego koloru- a chciałam ciepły jasny blond. Pani ładnie ostrzygła, ale w sumie zapłaciłam 130 zł za malowanie jednym kolorem bardzo krótkich włosów. Jak wychodziłam z salonu to była godzina około 19 nie widziałąm tych różnic. Dziś w pracy uświadomiła mnie koleżanka. Całość wyglada tak jakbym sama w domu niezbyt udolnie sobie pomalowała odrosty i włosy ostrzygła u fryzjera. Jestem zła. 130 zł nie leży na drodze a taki efekt faktycznie sama bym uzyskała i to juz bez kosztów bo farba mi została z poprzedniego malowania.
__________________
"Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie..." |
2011-04-01, 10:23 | #111 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Gliwice/Katowice
Wiadomości: 1 067
|
Dot.: Reklamacja U Fryzjera
Jestem fryzjerką. Twoja reklamacja nie zostanie przyjęta!
Zabieg został przeprowadzony prawidłowo, ale fryzjer nie odpowiada za wymywanie się farby z włosów!!! Na rozjaśnionych włosach farba wymywa się w trzy mycia, szczególnie czerwona - bo ma najmniejsze cząsteczki pigmentów które najszybciej 'uciekają'. Mogłabyś reklamować źle wykonaną usługę - wtedy musisz reklamować ją nie wyjdąc jeszcze z salonu. DO nas raz przyszła klientka, która ROK wcześniej miałą robioną u Nas trwałą - z reklamacją bo jej wypadają włosy. Ale reklamacja nie została uznana, bo raz, że po roku jej wypadanie włosów nie miało nic wspolnego z zabiegiem, a dwa każdy włos reaguje inaczej. Ja swoje włosy farbuję na brąz - i też kolor mi się wymywa, nie jest to podciągane pod reklamację bo jest to całkiem normalne.. A jeśli masz rozjaśnione włosy i na to czerwien, to tym bardziej. CHyba, że salon tak dba o opinię, że dla 'świętego spokoju' zafarbuje Ci włosy jeszcze raz, ja w kazdym razie bym odmówiła. Pracuje w renomowanym salonie ale za takie rzeczy nie odpowiadam i nikt nie odpowiada... Edytowane przez FryzjerstwoMojaPasja Czas edycji: 2011-04-01 o 10:29 |
2011-04-11, 12:36 | #112 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2
|
Dot.: Reklamacja U Fryzjera
Reklamacja u fryzjera jest czymś normalnym. Niezadowolony klient ma prawo do złożenia reklamacji (oczywiście uzasadnionej) źle wykonanej usługi tak samo jak w przypadku reklamacji np. telewizora. Reklamacja musi być złożona na piśmie i nie ma mowy o odmowie fryzjera (no chyba że chce się sądzić) i ponoszeniu jakichkolwiek dodatkowych kosztów. Dowiedziałam się tego od rzecznika praw konsumenta ponieważ sama jestem w takiej sytuacji. W sobotę poszłam do fryzjera i to profesjonalnego (L'or w Szczecinie) aby przejść metamorfozę z brązowych włosów na blond. Przed wizytą (2 tyg. wcześniej) konsultowałam się z fryzjerką, która miała się mną zająć i stwierdziła że problemu nie będzie i że nie wypuści mnie z "kurczakiem" na głowie. Pomyślałam że dobrze trafiłam i oczekiwałam na ten dzień. Kiedy w końcu minęły te dłuuugie dwa tygodnie fryzjerka zaproponowała mi zafarbowanie włosów nową technika "inoa" bo stwierdziła że blond z platyn nie wchodzi w grę bo mam ciemną oprawę oczu i że będę wyglądać fatalnie, a z kolei inoa gwarantuje mi jasny blond w różnych odcieniach ale ciepłych idealnych dla mojej cery. No to się zgodziłam.... od fryzjera wyszłam średnio zadowolona ale miałam dosyć już po 5 godzinach i wróciłam do domu. Następny dzień - tragedia. Po wyprostowaniu włosów ( bo fryzjerka mi je nalokowała, a moje naturalne są proste) wszystko wyszło na jaw. Zamiast "karmelowej słodyczy" okazało się, że moje włosy są brązowe tak jak przed farbowaniem, a na górze mam żółto kurzą plerezę, jakbym sama sobie w domu rozjaśniaczem zrobiła. Totalnie zero efektu (mimo dekoloryzacji) za 225 zł. Idę teraz w środę na poprawę i nie biorę ze sobą ani złotówki. Co do jednej z wypowiedzi, nie ma zasady czasem "osiedlowy" fryzjer jest lepszy od tego "profesjonalnego". Od dzisiaj dla mnie "im drożej, tym gorzej". Pozdrawiam i dam znać jak poszło z moją reklamacją.
|
2011-04-11, 15:13 | #113 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: z mojego świata
Wiadomości: 3 020
|
Dot.: Reklamacja U Fryzjera
mnie sie wydaje, ze jak fryzjerka źle zrobi kolor i tak nas wypuszcza z salonu, to ona po prostu nie zna sie na rzeczy W takim wypadku trzeba by nie płacić za usługe, bo zostałą źle wykonana i udac się na poprawke gdzies indziej za te same pieniądze, bo w tym salonie ta konkretna fryzjerka moze nie umeic tego poprawic, strach zaufac po raz kolejny. Choc takie postepowanie to raczej na przysżłosc, bo dla autorki watku musztarda po obiedzie. Aczkolwiek zgadzam się, ze z rozjasnianych włosów czerwona farba wymyje sie w 3 mycia. Ja na granatowej czerni miałam parokrtonie robione czerwone refleksy,zeby podkreslic rodzaj ciecia i trzymały sie włąsnie przez 3 mycia a potem tylko zostawały wyblakłe postronki.
__________________
Włosy |
2011-04-12, 07:08 | #114 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 16
|
Dot.: Reklamacja U Fryzjera
Zgadzam sie w 100%! Reklamacje, o ile sa uzasadnione, zawsze nalezy zglaszac i domagac sie swoich praw. Ja tez nie jeden raz mialam problemy z fryzjerami... W salonie, jak w zyciu, trzeba walczyc o siebie ;-) Szkoda tylko tego stresu, przez ktory musimy przechodzic i tych godzin na fotelu...! Masakra! No i oczywiscie szkoda wlosow!
|
2011-04-13, 00:39 | #115 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: miejska patelnia
Wiadomości: 191
|
Dot.: Reklamacja U Fryzjera
Chciałabym zgłosić reklamację, ale poradzcie mi proszę czy jest ona zasadna. Byłam w poniedziałek (11.04) u fryzjera. Farbowałam włosy z naturalnego koloru ciemny blond na rudy coś w wpadający w mahoń. I niestety jak wróciłam do domu to zauważyłam że do 7 cm mam inny odcień czyli taki intensywniejszy rudy a reszta włosów czyli do obojczyków jest ciemniejszy. Tą różnicę widać i to całkiem nieźle. Zapłaciłam za samo farbowanie z modelowaniem 140 zł (bez cięcia). Zaznaczam, że nie miałam żadnych odrostów a szczególnie śmiesznie wygląda ten kolor jak mam grzywkę i widać ewidentnie że farba o wiele lepiej ją chwyciła niż długość na wysokości ucha i dalej.
|
2011-05-25, 07:43 | #116 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 179
|
reklamacja cięcia-prosiłam o co innego
witam,
podłaczam się pod wątek. Mam pytanie o taka sytuację. Byłam wczoraj u fryzjera w niby renomowanym salonie....ok. Mam bardzo długie i grube włosy i popraosiłam fryzjera żeby tak ściął włosy żeby za bardzo nie straciły n a długości a zyskały na lekkości i że chciałabym żeby z przodu "cos się działo" czyli albo grzywka albo ładne cieniowanie, tak, żeby wiążąc je w kitkę nie były przylizane na całej długości. Pokazałam nawet foto. A koleś mi podciął, co prawda ładnie ale tylko PODCIĄŁ włosy. Prosiłam go żeby zrobił mi tą grzywkę albo ładne cięcie z przodu a on "ze tak ma być" nie kurcze!!! WYSZŁAM Z TAMTĄD ALE W DOMU JESZCZE RAZ TO PRZEMYŚLAŁAM. cHCE IŚC DO NIEGO DO REKLAMACJI Z TYT,M, BO TO NIE JEST TO O CO PROSIŁAM. mYŚLICIE ŻE WARTO??ŻE DA RADĘ?? |
2011-09-20, 22:28 | #117 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 52
|
Dot.: Reklamacja U Fryzjera
Uważajcie na salon jean louis david w Krakowie!!!
Byłam dzisiaj w tymże salonie na Brackiej. Chciałam podciąć dosłownie same końcówki i odświeżyć fryzurke. Fryzjerka dość, że była niemiła, zachowywała się jakby robiła łaske, że za 65 zł ścina mi włosy, to jeszcze spie..liła robote. Po powrocie do domu, umyciu włosów i wysuszeniu jak sie zobaczyłam w lustrze to ne wierzyłam własnym oczom. Włosy nie do ułożenia, grzywka za krótka. Zamiast ładnego cieniowania włosy wyglądają jak warstwami ścinane od linijki.W dodatku "fryzjerka" zrobiła to na całej długości (czego nie chcialam), że zostały trzy na krzyżz, są cieniutkie i wykręcają mi się każdy w inną strone.. MASAKRA. Jutro ide tam z reklamacją i będe sie domagać zwrotu pieniędzy. |
2011-09-21, 07:43 | #118 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 16
|
Dot.: Reklamacja U Fryzjera
Nie daj się! Obcinanie włosów to nie żarty - przez noc nie odrosną...
Ja przez lata chodziłam do Jean Louis David w Wawie - było naprawdę dobrze, do czasu aż jednego dnia fryzjerka fatalnie ufarbowała mi odrost i udawała slepą. Zrobiłam reklamację (po wielkich problemach z ich strony) i przeniosłam się do innego JLD, ale tam tylko jeden raz wszystko dobrze poszło - potem zaczęły się problemy - dwa razy odrost był zle ufarbowany, a włosy bardzo osłabione (zaczęły się kruszyc) i chociaż dostałam 20% zniżki, już tam nie chodzę, bo moje włosy sa więcej warte - zapuszczałam je przez lata i nie chcę żeby mi odpadły. Czyżby marka JLD przechodziła kryzys??? |
2011-12-30, 16:07 | #119 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3
|
Dot.: Reklamacja U Fryzjera
witam, chciałam odnowić wątek, poniewaz mam pewnien problem. a mianowicie: wczoraj bylam u fryzjera, mialam wymarzona fryzure, przynioslam pani zdjecie i pokazalam czego chce: http://e3.pudelek.pl/p2792/3ffdb572000886444ebc1e59
poogladala, poszla po palete kolorow i zaczela prace.dodam,ze wczesniej mialam wlosy w odcieniu miodowego brazu. podczas mycia pani fryzjerka juz zaczela zachwycac sie i twierdzic ze wyszla rewelacja, lecz gdy zaczeto mi suszyc wlosy - przerazilam sie. Okazalo sie ze moje wlosy sa w odcieniu ciemnego brazu, cos podobnego do kasztana, od razu zaczelam pytac dlaczego one sa takie ciemne?! pani jednak dalej uparcie twierdzila ze wygladaja rewelacyjnie i ze-smiechu warte- po kilku myciach mi wyjasnieja. ja nie moge na siebie patrzec, ten kolor kompletnie mi nie pasuje, poza tym tak jak widac na zdjeciu nie mial byc on jednolity, tylko wlosy mialy byc rozjasnione ku dolowi. moja mama powiedziala ze jak najbardziej powinnam zglosic reklamcje, isc do kierowniczki i pokazac jej zdjecie i moje wlosy.... myslicie ze uwzgednia mi reklamację? |
2011-12-30, 16:24 | #120 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3
|
Dot.: Reklamacja U Fryzjera
witam
---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ---------- wita, wznawiam watek, poniewaz mam pewnien problem. a mianowicie: wczoraj bylam u fryzjera, pokazalam pani zdjecie: http://e3.pudelek.pl/p2792/3ffdb572000886444ebc1e59 ogladnela, poszla po palete kolorow, i zabrala sie do pracy. juz przy zmywaniu farby zachwycala sie ze wlosy sa rewelacyjne.. gdy zaczeto mi suszyc wlosy okazalo sie ze sa strasznie ciemne!. w ogole nie byly rozjasnione, a na calej dlugosci wyszedl ciemny braz! od razu wyrazilam swoje watpliwosci, ale pani nadal tweirdzila ze wyszlo rewlacyjnie i ze-smiechu warte- rozjasnia mi sie po kilku myciach. ja nie moge na siebie patrzec , ten kolor kompletnie mi nie pasuje, moja mama kazala mi isc do reklamacji,. a wy co o tym myslicie? uwzglednia mi ja? ---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:23 ---------- chce jeszcze dodac ze przed zabiegiem mialam miodowy braz... |
Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów i fryzury |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:51.