A tak serio - jak radzicie sobie z miesiączką? - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-12-17, 08:49   #61
Shevya
Skrzat leśny
 
Avatar Shevya
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Elven Realm
Wiadomości: 10 312
Dot.: A tak serio - jak radzicie sobie z miesiączką?

Ja mam od jakichś dwóch/trzech miesięcy miesiączki takie, że po Panadolu Femina lub Nospie jest gorzej... Z tym, że po Panadolu boli jeszcze bardziej i wtedy jest totalny kosmos, a po Nospie mnie mdli i wymiotuję, a ból nie przechodzi. Może faktycznie powinnam spróbować wziąć tabletki przed, dostaję @ w 19, 20 albo 21 dniu miesiąca, więc może tego 20 już wezmę. Całe szczęście że to weekend, bo inaczej kolejny dzień z życia byłby wyjęty
__________________

˝ Słowa - więcej nic,
potrafimy pięknie gadać - nie umiemy żyć ˝

tumblr | last.fm
Shevya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-17, 08:49   #62
atunia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 274
Dot.: A tak serio - jak radzicie sobie z miesiączką?

Ktoś tu pisał, że po porodzie @ jest lżejsza - tia, chciałabym. Niestety raczej nasila się - mimo tyłozgęcia które mam, do tego przerośnięte endometrium (zrób usg) + 2 mięśniaki w bonusie. Jak dostaję @ to nie mdleję (no, boli jak pieron ognisty) ale za to mam niagarę w gaciach, dwa kroczki i hlup. Nie kupuję podpasek jakie zapewne używają damy, tylko długaśne materace na cały zad.
Tamponów nie stosuję, nasączane są jakimś szitem:
http://cudownediety.blogspot.com/201...nie-mowia.html

Natomiast przy @ (jakby jeszcze było mało) stwierdziłam u siebie syndrom zwany: budyń z mózgu, wówczas nic mi nie wychodzi, partaczę banalne rzeczy i nie mogę się wysłowić
Faktycznie tabl.antykoncepcyjne zmniejszają potop i długość okresu, jak komu nie szkoda wątróbki to można wcinać aby sobie ulżyć.

Ze wspomagaczy używam Buscopan forte, nospa u mnie nie działa.

Edytowane przez atunia
Czas edycji: 2013-12-17 o 08:51
atunia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-17, 08:50   #63
Shevya
Skrzat leśny
 
Avatar Shevya
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Elven Realm
Wiadomości: 10 312
Dot.: A tak serio - jak radzicie sobie z miesiączką?

Cytat:
Napisane przez kolorowatecza Pokaż wiadomość
Biorę 1-3 nimesile dziennie w zależności od tego, gdzie jestem i co muszę robić - czy to dom, czy to praca.
Ginekolog - jak byłam - powiedział tylko, że taki mój urok
Ten lek jest na receptę?
__________________

˝ Słowa - więcej nic,
potrafimy pięknie gadać - nie umiemy żyć ˝

tumblr | last.fm
Shevya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-17, 09:41   #64
019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 10 573
Dot.: A tak serio - jak radzicie sobie z miesiączką?

Cytat:
Napisane przez kolorowatecza Pokaż wiadomość
Biorę 1-3 nimesile dziennie w zależności od tego, gdzie jestem i co muszę robić - czy to dom, czy to praca.
Ginekolog - jak byłam - powiedział tylko, że taki mój urok
Zmienić lekarza, i zrobić porządne badania USG i hormony
019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-17, 10:26   #65
kolorowatecza
Zakorzenienie
 
Avatar kolorowatecza
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 244
Dot.: A tak serio - jak radzicie sobie z miesiączką?

Tak, nimesil jest na receptę. Ale nie polecam go brać, a bynajmniej bie w takich ilościach jak ka. Jestem wtedy nie do życia - w kółko się myle czegokolwiek bym nie robiła.
hormony mam w normie. Ale po nowym roku obowiązkowy gin mnie czeka.
__________________
Jesteś architektem moich snów, projektantem uśmiechu, wynalazcą szczęścia


cel na ten rok - rzucić palenie. Raz na zawsze!
kolorowatecza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-17, 10:27   #66
019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 10 573
Dot.: A tak serio - jak radzicie sobie z miesiączką?

Cytat:
Napisane przez atunia Pokaż wiadomość
Tamponów nie stosuję, nasączane są jakimś szitem:
http://cudownediety.blogspot.com/201...nie-mowia.html
W całości nie jest to głupie ale niektóre teksty rozwalają:
np o tamponach
Cytat:
Pozostawiają włókna na ściankach pochwy.
Przeciekają (kiedy chłonność jest max). To się wymienia!
Bywa, że zabraknie ich w najmniej nieoczekiwanym momencie i nie ma możliwości, aby się zaopatrzyć w nowe opakowanie (i wtedy to jest tragedia). A co ona dziecko
Jeśli rozmiar okazuje się niewłaściwy, opakowanie w zasadzie jest do wyrzucenia. Wystarczy przeczytać co napisali na opakowaniu
W biegu i stresie można pomylić i zaaplikować go nie tą stroną (mnie osobiście się to nie przydarzyło, ale znam kilka takich przypadków i wyciąganie takiego tamponu to dopiero gimnastyka). O matko. Najpierw sprawdza się sznureczek. Więc jak można wsadzić tampon nie tą stroną.
Argumenty z wyjęte, aby tylko dużo ich było.
Albo pestycydy. Przecież są stosowane okresy karencji. Pestycydy są metabolizowane w roślinie. Nie ma w nich tej trucizny, bo rozkłada się ona na inne związki i z czasem jest wydalana.

Idą tym tropem nie kupujmy warzyw i owoców, bo były pryskane.

Akurat wybielanie chlorem to prawda. No i cóż tez mi się to nie podoba.
Ale nie sądzę by było to niebezpieczne dla naszego życia.
019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-17, 10:40   #67
j_ka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Żyrardów
Wiadomości: 590
Dot.: A tak serio - jak radzicie sobie z miesiączką?

Serdecznie współczuję, bo znam ten problem. Tabletki różne i pomaga na chwilę. Niestety u mnie to dziedziczne. Zawsze strasznie przeżywałam, jak dostawałam okres w szkole lub w pracy. W moim przypadku poród "pomógł" tylko na 2 m-ce. teraz boli po staremu. Ginekolog dał mi swego czasu tabletki antykoncepcyjne, ale nie zlecał żadnych badań, więc po roku miałam złe wyniki na próby wątrobowe. Ból zależy od miesiąca. Czasem boli już przed, czasem nawet tydzień przed. Biorę Ibalgin Maxi + Nospa forte lub Ibum Forte + Nospra forte.
j_ka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-12-17, 12:14   #68
201701191353
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 899
Dot.: A tak serio - jak radzicie sobie z miesiączką?

Cytat:
Napisane przez Malagenia Pokaż wiadomość
Do tych, którym tabletki nie pomagają - bierzecie przed bólem czy już w trakcie? Bo mi właśnie nic nie pomagało i nie zażywałam nic tylko musiałam leżeć aż nie minie, dopóki nie odkryłam tego, że trzeba podobnie jak przy migrenie wziąć coś wcześniej.

A też tak macie, że przed okresem i w trakcie chodzicie ciągle do wc? Ja nie raz nie mogę wytrzymać 10 min. i strasznie mnie to stresuje jak np. muszę gdzieś jechać busem.
Ja chciałabym brać przed, ale nie jest to do przewidzenia, bo najpierw pojawia się ból, potem dopiero krew, jak pisałam. Raz mi się zdarzyło, że najpierw była krew, więc raz-dwa wzięłam tabletki, ale i tak mnie bolało...widać ból silniejszy od tabletek

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

Cytat:
Napisane przez kolorowatecza Pokaż wiadomość
Biorę 1-3 nimesile dziennie w zależności od tego, gdzie jestem i co muszę robić - czy to dom, czy to praca.
Ginekolog - jak byłam - powiedział tylko, że taki mój urok
Ja nie rozumiem takiego gadania, jeśli coś boli - cokolwiek - ząb, głowa, żołądek, to znaczy, że COŚ jest NIE TAK. Nie rozumiem jak można nazywać ból okresowy czymś normalnym, bo cokolwiek boli to NIE JEST to normalne

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;4419362 0] W całości nie jest to głupie ale niektóre teksty rozwalają:
np o tamponach
Argumenty z wyjęte, aby tylko dużo ich było.
Albo pestycydy. Przecież są stosowane okresy karencji. Pestycydy są metabolizowane w roślinie. Nie ma w nich tej trucizny, bo rozkłada się ona na inne związki i z czasem jest wydalana.

Idą tym tropem nie kupujmy warzyw i owoców, bo były pryskane.

Akurat wybielanie chlorem to prawda. No i cóż tez mi się to nie podoba.
Ale nie sądzę by było to niebezpieczne dla naszego życia.
[/QUOTE]

Ja też nie czytam o podpaskach i tamponach. Moja babcia ma wiele opowiastek z czasów wojny i takie rzeczy mi opowiadała, że wtedy po prostu zastanawiam się "jakim cudem ten człowiek był zdrowy?" - np. porody odbierane przez babki itp... serio. A teraz mamy ręce, wodę (może nie zbyt czystą), więc nie wiem jak można pisać, że tampon czy podpaska jest "be"... Kiedyś człowiek bardziej był narażony na choroby (brak dezynfekcji itp) to i tak mamy lepiej. Ja się cieszę, że są tampony

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

Cytat:
Napisane przez j_ka Pokaż wiadomość
Serdecznie współczuję, bo znam ten problem. Tabletki różne i pomaga na chwilę. Niestety u mnie to dziedziczne. Zawsze strasznie przeżywałam, jak dostawałam okres w szkole lub w pracy. W moim przypadku poród "pomógł" tylko na 2 m-ce. teraz boli po staremu. Ginekolog dał mi swego czasu tabletki antykoncepcyjne, ale nie zlecał żadnych badań, więc po roku miałam złe wyniki na próby wątrobowe. Ból zależy od miesiąca. Czasem boli już przed, czasem nawet tydzień przed. Biorę Ibalgin Maxi + Nospa forte lub Ibum Forte + Nospra forte.
Mnie mama mówi, że przesadzam, ale sory? To, że mam tyle czy tyle lat to znaczy, że mnie ma nie boleć, że mam udawać? Dla mnie to stres, dyskomfort. Jestem na studiach, a i tak przeżywam jak dostanę okres
201701191353 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-17, 12:20   #69
ulinkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar ulinkaaa
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 17 881
Dot.: A tak serio - jak radzicie sobie z miesiączką?

Biorę No-spę i jest elegancko.
__________________
Lubię siłę czerni,
i nieużywania słów.
Wszystkiego, co niezmienne,
w nicości za oknem, gdy budzą się mgły...
ulinkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-17, 23:41   #70
bambarylla
Rozeznanie
 
Avatar bambarylla
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: z hołdy
Wiadomości: 559
Dot.: A tak serio - jak radzicie sobie z miesiączką?

Zaczyna mnie lekko pobolewać kilka godzin przed. I już wtedy szykuję sobie tabletki, żeby w razie czego szybko połknąć. Kiedyś miałam okropne bóle; jak jeszcze brałam Nurofen to musiałam czekać 2 godziny aż tabletka zacznie działać, a w tym czasie zwalniałam się z lekcji do domu, dotaczałam się do przystanku, a potem się kładłam na łóżku Potem przerzuciłam się na Paracetamol i jak wezmę odpowiednio wcześnie to pomaga - 2 tabletki co 6 godzin, pierwszego dnia i czasem drugiego. Trzeba po prostu wyczuć ten moment.

Moja ciocia podczas okresu wymiotowała, moja mama miała bóle, ale przeszło po ciąży...
__________________
"Ludzie są jak skarpetki - nie każdy ma parę i jeśli się nie myją, to śmierdzą."
bambarylla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-18, 02:05   #71
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
Dot.: A tak serio - jak radzicie sobie z miesiączką?

Niestety też mam bolesny okres U mnie raczej nie jest to spowodowane żadną chorobą. Miałam usg jajników i inne te badania, krwi hormony itp i "jedynie" mam zespół policystycznych jajników, ale ten zespół bólu raczej nie powoduje, więc to nie o to chodzi, pewnie taka moja cecha już, "uroda" ech Brałam na policystyczne jajniki tabletki antykoncepcyjne, bo to dobre na "zaleczenie", brałam niecały rok, ale ja nie chciałam ich brać potem, kiepsko się czuję po nich, nie ufam tabletkom, więc odstawiłam. Coś mi tam zawsze pewnie zaleczyło. Wiem, że pewnie dobrze, żebym nadal brała, bo tak to teraz już od dłuższego czasu wcale tych jajników nie chronię i daję się rozwijać tym pęcherzykom, ale nie chcę teraz tabsów i już. Nie lubię ich

Co do bólu: na tabsach to mniejszy fakt, chyba jedyna ich zaleta jak dla mnie No, czasem musiałam tylko raz wziąć Ibuprom. Teraz jak nie biorę, to jest gorzej, ale o dziwo chyba nie aż tak źle jak kiedyś, więc może trochę się uregulowało. Najsilniejsze miałam jak byłam nastolatką, teraz może trochę z tego na szczęście wyrosłam, a mam 22 lata. Kiedyś to ten ból męczył mnie cały dzień, płakałam z bólu, prawie omdlewałam. Brałam kąpiel, bo woda trochę łagodziła ból, ale za to i tak byłam bardzo osłabiona i bliska omdlenia.

Także bardzo męczące to dla mnie było. Czy ibupromy czy inne nie dawały rady. Może byłam masochistką, ale takich jeszcze mocniejszych nie chciałam brać. Ból był ogromny, uwierzcie mi, ale wolałam się męczyć niż np brać ketonale i szkodzić sobie na żołądek. Może głupie, ale takie miałam podejście. Miałam chyba często szczęście, że łapało mnie już w domu lub jak miałam wolny np od szkoły dzień, a jak kiedyś złapało mnie w gimnazjum, to faktycznie masakra, mimo usilnych starań nie mogłam usiedzieć, bolało koszmarnie, pani pozwoliła mi iść do domu. Innym razem, jak bolało w gimnazjum to byłam u pielęgniarki, coś mi dała, ale i tak bolało mocno, nie dawałam rady, to wysłali mnie do domu.

Teraz nie jest już aż tak tragicznie, choć czasem też mocno zaboli. 2 dni temu dostałam okres właśnie i wzięłam dwukrotnie ibuprom, nie poczułam dużej poprawy po nim, ale nie było też tak tragicznie, więc porównując do tego co kiedyś, to naprawdę nie mam teraz co narzekać. No, ale ospała byłam oczywiście, zmęczona, to raczej normalne, zwłaszcza, że ja jestem z tych, którym dużo krwi leci. Zazwyczaj ból mam też taki kłujący, przeszywający pod koniec okresu, chyba wtedy "macica się zwija", że tak ujmę. No, ale pod koniec to jest też do przeżycia. No, ale fakt mimo wszystko jak złapie okres, to wolę być w domu, bo tak to gorzej myślę i tak jestem mało efektowna i śpiąca często.

Tylko, że taka wada, że chyba kiedyś miałam owszem te silny miesiączki, ale mało dokuczliwy PMS, tzn byłam rozdrażniona przed, ale wtedy nic strasznego przed okresem. A teraz chyba odwrotnie: PMS dokucza często dość mocno, a okres ujdzie. Np teraz przed okresem moje hormony tak szaleją we mnie, że przed okresem ostatnio spałam wiecie ile- 17 godzin Chyba nigdy tak długo nie spałam. No i następne dni też długo spałam. Wiadomo, przed okresem zazwyczaj chce się bardziej spać, ale masakra, że tyle spałam. Praktycznie cały dzień spałam jakby nie patrzeć. A nie byłam niewyspana wcześniej, normalnie sypiałam, więc chyba nie potrzebowałam tak nadrabiać bardzo, choć może trochę miałam do nadrobienia, ale nie aż tak. No i straszne humory miałam przez okresem, a właśnie kiedyś miałam humory, ale nie aż tak, czułam się taka załamana, jakby nic nie miało sensu itp, a wcześniej to tak za bardzo nie miałam. No masakra była

Ja też mniej więcej wyczuwam, że np ból taki konkretny może zacząć się za godzinę, więc łykam odpowiednio wcześniej. Teraz umiem to wyczuć. No i to faktycznie jest dobre rozwiązanie. A i pisałam, że biorę iburprom, tak, ale raczej ibuprom max, bo mimo tego, że ten ból już nie jest tak tragiczny jak kiedyś, to jednak sam ibuprom by niewiele zdziałał, po prostu potrzebna jest mi ta dawka max.

A mi np No spa nigdy nie pomagała, ewentualnie coś tam mi daje Ibuprom czy Nurofen, no i czasem mięty się napiję. Zawsze coś tam to da przynajmniej teraz. No, ale przyznaję, wtedy np w gimnazjum jak miałam te masakryczne bvóle, to mogłam brać te ibupromy i nic, po prostu na taki wielki ból są za słabe, dobre są tylko do takich lekkich i umiarkowanych bóli- czyli takich jakie teraz mam. Dobrze, że nie mam już takich bóli jak kiedyś, bo jednak teraz czy to praca czy jakieś obowiązki, teraz to byłaby jeszcze większa masakra Także dobrze, że już aż tak mocno nie boli, że nie boli mnie tak mocno jak wtedy. Wtedy to nie dość, że miałam ogromny ból, to jeszcze osłabienie, zawroty głowy z tego, mdłości, potem senność. No okropieństwo.

Tak, też mam tak jak któraś z Was napisała, że podczas okresu i często przed okresem częściej siusiam, tak jak normalnie np chodzę co godzinę czy dwie, no ale raczej co dwie, to tutaj często co 5 czy 10 minut. No ogólnie jak chodzę co godzinę czy dwie to też często wiem, ale takie badania też miałam i tu też jest ok, więc raczej tak już mam. No, ale podczas okresu jak co 10 minut to jest masakra, po okresie już wraca do mojej normy

Ja stosuję podpaski Always zazwyczaj, też często te najdłuższe jak któraś z Was pisała, że używa najdłuższych, no przynajmniej przez 2 pierwsze dni. Jak pisałam mam obfite niestety, więc jak nie użyję te pierwsze dni najdłuższych, to majtki tam dalej już zawsze praktycznie są we krwi, więc muszę wtedy mieć te wielgachne podpaski, niestety, ech, taki urok. A tamponów nie chcę, nie chcę czegoś w pochwie, no po prostu wolę podpaski, często miewam infekcje, więc wolę tak, a po always u mnie jest raczej wszystko ok, nie podrażniają mnie itp. Te wielgachne oczywiście nigdy nie są najwygodniejsze, ale podejrzewam, że przy tamponach też super by nie było, z racji obfitości bardzo często bym pewnie musiała wymieniać. Także wolę te podpaski, nawet wielgachne. Nie jest to też super, ale jak trzeba, to trzeba.

Często duże bóle mają właśnie kobiety z tyłozgięciem macicy, u mnie się to nie sprawdziło, bo u mnie duże bóle były, teraz mniejsze jak pisałam (i oby nie powtórzyły się, odpukać), ale mam właśnie przodozgięcie. Także różnie to bywa.Mam taką teorię, że może miałam takie duże bóle, bo mam wąską macicę, czy jakoś tak, o tej macicy to mówiła mi lekarka, ale ten wniosek to mój osobisty. Może po prostu to też może być przyczyną, taka budowa- czyli nic patologicznego, bo nie ma nic złego w takiej budowie, ale jednak myślę, że może być przyczyną dużego bólu. Tak mi się wydaję.

Współczuję Wam dziewczyny, które cały czas macie bardzo bolesne okresy albo bardzo bolesne okresy raz za razem albo bolesne już kilka dni przed okresem a potem okresem. Miałam źle, ale aż tak źle to nie, bo przed okresem bólu nie miałam. Także musi być Wam strasznie, jak np tyle dni w miesiącu wyłączone z wszystkiego jakby jesteście z bólu Może to endometrioza, sprawdźcie, chociażby usg tych jajników, powinna wyjść chyba wtedy taka torbiel która jest znamienna dla endometriozy. Ja jak miałam te bardzo silne bóle, to bałam się, że mam endometriozę, ale miałam badane usg, te hormony itp i lekarzy kilku zgodnie twierdziło, że nie mam, że nie ma co robić innych badań. No to ok.

No ale jak widać w miarę z tego wyrosłam, więc tym bardziej pewnie to nie była endometrioza (i dobrze, bo to musi być straszna choroba). U mnie jak miałam właśnie np w gimnazjum i potem trochę też te bolesne okresy, to były za każdym razem W liceum też jeszcze trochę tak mi dokuczały. Potem trochę się zmieniało i nie było ciągle bolesne, tylko np jeden bolesny, za miesiąc bolesny, ale nie tak bardzo i tak w kółko, a teraz właśnie coraz częściej mam znośne, bolesne, bo wiadomo, że trochę poboli, ludzka rzecz, ale nie tak jak kiedyś, więc jest nawet ok.

Edytowane przez Candy_lips
Czas edycji: 2013-12-18 o 02:33
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-12-18, 10:21   #72
GhostInTheFog
Zadomowienie
 
Avatar GhostInTheFog
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: pypydoowa
Wiadomości: 1 018
GG do GhostInTheFog
Dot.: A tak serio - jak radzicie sobie z miesiączką?

Jak sobie radzę? W ogóle sobie nie radzę.

Z tym, że u mnie bywa różnie, sa miesiące, ze nawet nie czuję, ze mam okres, a są takie, że umieram. Niestety ostatnio coraz więcej tych drugich.

Raczej jestem zdrowa, usg ok, hormony w porządku, mam lekkie przodozgięcie macicy, ale to jest chyba normalne ustawienie i nie powinno powodować problemów. Brałam anty i było rewelacyjnie, ale musiałam odstawić, bo pojawił sie problemy żyłami.

U mnie pogorszyło się, gdy 4 lata temu brałam Izotek. Krwawienia miałam takie, ze szły 4 podpaski na godzinę, przy tym rozrywający ból, drgawki, wymioty, czasem też biegunka.

Po odstawieniu tego leku jest lepiej, ale gdy są te gorsze miesiące to nie daje rady. Tak jak ostatnio, wstałam rano, czułam że coś się świeci. Wzięłam 4 panadole femina (wiem, dużo, ale nie było wyjścia), a i tak przez 4 godziny leżałam na podłodze i mną telepało.
Plusem jest to, ze ból nie trwa długo, max 4-5 g (chociaz jest wrażenie jakby sie ciagnęlo w nieskonczoność), a drugiego dnia boli już minimalnie.
Nie wiem w czym rzecz, bo i badania ok i dziwi mnie to, ze źle jest tylko czasem a nie co miesiąc. Jeśli jednak musze isc na uczelnię czy do pracy, to po prostu nie idę, bo nawet bym nie doszła. Jak zdarzy mi się w trakcie to jest różnie, najczęsciej ktos mnie musi odtransportować do domu, bo nie ma szans, żebym sama sobie poradziła.

Aha, na ogół pomagał mi trochę termofor, a ostatnio było gorzej, gdy tylko go przyłożyłam. O.o
__________________
Aka kiiro himawari...
Daidai konjou ajisai...
GhostInTheFog jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-18, 10:54   #73
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: A tak serio - jak radzicie sobie z miesiączką?

Ja rzez pewien czas zapomniałam co to okres biorąc tabletki, niestety po odstawieniu mam wrażenie, że dolegliwości bardzo się nasiliły. Dodatkowo w trakcie okresu bardzo boli mnie kręgosłup.
Jak sobie radzę?
Ano nijak. Umiem bardzo intensywnie ignorować ból, nawet spory, więc się telepię bez problemu. Najgorzej jak muszę długo stać w jednej pozycji, bo zaczyna mi się robić słabo i tego już nie umiem przeskoczyć. Natomiast jak mam gdzie co jakiś czas przysiąść to daję radę bez problemu
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-18, 11:52   #74
abra_cadabra
Raczkowanie
 
Avatar abra_cadabra
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 339
Dot.: A tak serio - jak radzicie sobie z miesiączką?

Ja miałam bardzo bolesne okresy, takie z wymiotami i fatalnym samopoczuciem kiedy zwijałam się w konwulsjach pierwszego dnia. Często ptzy tym mdlałam i ze 3 razy wylądowałam nawet w szpitalu na ostrym dyżurze (podejrzewano jeszcze na dodatek zapalenie wyrostka). Dostałąm wtedy skierowanie na prześwietlenie i do ginekologa jednak nie wykazano żadnych nieprawidłowości. Lekarz stwierdził, że tak silne bóle najprawdopodobneij biorą się ze skrętu jelit który z kolei jest wywoływany u mnie prze okres.

Wszystkie bóle przeszły jak ręką odjął odkąd zmieniłam sposób odżywiania i przeszłam na dietę Dukana na 1,5 miesiąca. Nie twierdzę, że to uniwersalna metoda niemniej u mnie raczej na pewno nie był to przypadek czy zbieg okoliczności. Jak już nie byłam na dicie nadal starałam się ograniczać ilość węglowodanów i robię tak do tej pory - zwracam większą uwagę na to ile i czego jem. Od tamtej pory (tj. maj 2011) ANI RAZU ni zwijałam się z bólu ani nie brałam nospy czy leków przeciwbólowych pierwszego dnia. Owszem czuję się osłąbiona i jestem opuchnięta na początku ale najważniejsze, że nic poza tym mi nie dolega. Sporadycznie odczuwam dyskomfort w podbrzuszu czy lekki skurcz.

Obecnie moim jedynym okresowym problemem są bardzo obfite krwawienia, szczególnie w pierwszych trzech dnia okresu (mam długie 6-dniowe okresy ).

Może powinna jeszcze dopisać PMS i masakryczne skoki nastrojów w okolicy okresu. Jestem wtedy zakompleksiona jak nigdy i zapewne nieznośna dla otoczenia.
__________________
getting FIT in progress...


Edytowane przez abra_cadabra
Czas edycji: 2013-12-18 o 11:54
abra_cadabra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-18, 12:23   #75
Shevya
Skrzat leśny
 
Avatar Shevya
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Elven Realm
Wiadomości: 10 312
Dot.: A tak serio - jak radzicie sobie z miesiączką?

Cytat:
Napisane przez abra_cadabra Pokaż wiadomość
Ja miałam bardzo bolesne okresy, takie z wymiotami i fatalnym samopoczuciem kiedy zwijałam się w konwulsjach pierwszego dnia. Często ptzy tym mdlałam i ze 3 razy wylądowałam nawet w szpitalu na ostrym dyżurze (podejrzewano jeszcze na dodatek zapalenie wyrostka). Dostałąm wtedy skierowanie na prześwietlenie i do ginekologa jednak nie wykazano żadnych nieprawidłowości. Lekarz stwierdził, że tak silne bóle najprawdopodobneij biorą się ze skrętu jelit który z kolei jest wywoływany u mnie prze okres.

Wszystkie bóle przeszły jak ręką odjął odkąd zmieniłam sposób odżywiania i przeszłam na dietę Dukana na 1,5 miesiąca. Nie twierdzę, że to uniwersalna metoda niemniej u mnie raczej na pewno nie był to przypadek czy zbieg okoliczności. Jak już nie byłam na dicie nadal starałam się ograniczać ilość węglowodanów i robię tak do tej pory - zwracam większą uwagę na to ile i czego jem. Od tamtej pory (tj. maj 2011) ANI RAZU ni zwijałam się z bólu ani nie brałam nospy czy leków przeciwbólowych pierwszego dnia. Owszem czuję się osłąbiona i jestem opuchnięta na początku ale najważniejsze, że nic poza tym mi nie dolega. Sporadycznie odczuwam dyskomfort w podbrzuszu czy lekki skurcz.

Obecnie moim jedynym okresowym problemem są bardzo obfite krwawienia, szczególnie w pierwszych trzech dnia okresu (mam długie 6-dniowe okresy ).

Może powinna jeszcze dopisać PMS i masakryczne skoki nastrojów w okolicy okresu. Jestem wtedy zakompleksiona jak nigdy i zapewne nieznośna dla otoczenia.
Jaka szkoda, ze po tej diecie się tyle chudnie, bo bym spróbowała, ale w takim wypadku zostałoby mnie jakieś 30kg... Chociaż skoro wyeliminowałaś w jakimś stopniu węglowodany (zaraz, czy w czasie @ nie jest wskazane spożywanie np. czekolady?) to może mi pomoże to, ze od 3tyg nie ruszam słodyczy. To już pojutrze i jeśli znowu się będę zwijać od rana z bólu (nie mogę za bardzo wziąć tabletki przed bólem, bo on mnie zazwyczaj budzi rano/po północy i jest po ptokach), to nie wiem co zrobię... Może już przygotuję zapas przeciwbólowych.
__________________

˝ Słowa - więcej nic,
potrafimy pięknie gadać - nie umiemy żyć ˝

tumblr | last.fm
Shevya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-18, 12:36   #76
zozol
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 147
Dot.: A tak serio - jak radzicie sobie z miesiączką?

Mnie również dopadają bolesne miesiączki. Jakiś czas temu mój okres wygladał tak, że miałam bolesne skurcze, ślinotok, brak apetytu, mdliło mnie, problemy jelitowe (biegunki). Pomagał mi tylko ketonal i zazwyczaj wtedy nie ruszałąm sie z domu.
Teraz mi sie cykl troche rozregulował - mam dalej problemy jelitowe, dziwne skurcze w środkowej czesci brzucha(!) (potęguje to ruch - gdy chodzę czuje sie jak 'flaki' na srodku brzucha mi sie obijają o siebie), muli mnie i czuje sie jakbym miała grype/przeziebienie (czasem dochodzi do tego wysoka temperature pod 39st.)Szkoda tylko że lekarze nic sobie z tego nie robią, a wydaje mi się że nie jest to normalna sytuacja

Przez jakiś czas bralam tabletki anty i musze powiedzieć, że faktycznie pomagają na bolesne miesiączki - wtedy ratowałam się jedynie jakimś delikatnym środkiem przeciwbólowym jak paracetamol. Polecam
zozol jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-18, 12:49   #77
201701191353
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 899
Dot.: A tak serio - jak radzicie sobie z miesiączką?

Cytat:
Napisane przez Shevya Pokaż wiadomość
Jaka szkoda, ze po tej diecie się tyle chudnie, bo bym spróbowała, ale w takim wypadku zostałoby mnie jakieś 30kg... Chociaż skoro wyeliminowałaś w jakimś stopniu węglowodany (zaraz, czy w czasie @ nie jest wskazane spożywanie np. czekolady?) to może mi pomoże to, ze od 3tyg nie ruszam słodyczy. To już pojutrze i jeśli znowu się będę zwijać od rana z bólu (nie mogę za bardzo wziąć tabletki przed bólem, bo on mnie zazwyczaj budzi rano/po północy i jest po ptokach), to nie wiem co zrobię... Może już przygotuję zapas przeciwbólowych.
Czytałam, a raczej oglądałam panią ginekolog, która mówiła, że w okres nie powinno się jeść czekolady, ale jakoś nie sformułowała czemu
201701191353 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-18, 12:57   #78
Lubell
Raczkowanie
 
Avatar Lubell
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 470
Dot.: A tak serio - jak radzicie sobie z miesiączką?

Ja przed braniem tabletek anty strasznie umierałam... Już pare dni wcześniej wszystko mnie bolało. Kręciło mi sie w głowie, mdlałam, bolało tak, że płakałam :P
Wtedy pamiętam, że już 2-3 dni wcześniej brałam "zapobiegawczo" no-spe. Potem jak juz mnie dopadło krwawienie to nimesil + termofor na brzuch - tylko, że musiałam się chwilę przespać żeby mi ulżyło. Po obudzeniu się za 3-4 godziny znowu musiałam się wspomóc nimesilem - wiem, że to bardzo niezdrowe ale to tylko mi pomagało. Nie wspominam już o wizytach w toalecie bo czułam się jakbym rodziła... I to ciągłe przeciekanie. Brr...

Aktualnie wystarczy mi apap + no-spa(już dzień wcześniej) a czasem nic i daje rade. Mam tylko inne objawy jak ból pleców i PMS przed.

I przypomniał mi się tekst mojej mamy jak chodziłam do szkoły i często musiał ktoś po mnie przyjeżdżać kiedy dostałam okres bo nie mogłam usiedzieć: "Musisz się przyzwyczaić. Jak będziesz do pracy chodzić kiedyś? Myślisz, że tylko Ciebie boli?" Nienawidziłam tego bo miałam ochotę po takim tekście coś rozwalić. :P
__________________
When life gives you lemons add vodka.

Edytowane przez Lubell
Czas edycji: 2013-12-18 o 13:04
Lubell jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-18, 12:59   #79
abra_cadabra
Raczkowanie
 
Avatar abra_cadabra
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 339
Dot.: A tak serio - jak radzicie sobie z miesiączką?

Cytat:
Napisane przez Shevya Pokaż wiadomość
Jaka szkoda, ze po tej diecie się tyle chudnie, bo bym spróbowała, ale w takim wypadku zostałoby mnie jakieś 30kg... Chociaż skoro wyeliminowałaś w jakimś stopniu węglowodany (zaraz, czy w czasie @ nie jest wskazane spożywanie np. czekolady?) to może mi pomoże to, ze od 3tyg nie ruszam słodyczy. To już pojutrze i jeśli znowu się będę zwijać od rana z bólu (nie mogę za bardzo wziąć tabletki przed bólem, bo on mnie zazwyczaj budzi rano/po północy i jest po ptokach), to nie wiem co zrobię... Może już przygotuję zapas przeciwbólowych.

Wiesz, ja generalnie wiem, że ta dieta nie jest zdrowa, sama już od dawna jej nie stosuję i nikomu nie polecam. Po prostu napisałam, że u mnie tak cudownie podziałała, choć zupełnie nie rozumiem czemu.

Co do słodyczy i czekolady to nie wiem czy zalecają czy nie, wiem, ze wiele kobiet ma przed okresem i w czasie straszną ochotę na nie ogólnie większy apetyt.

Jak teraz będziesz miaaą pierwszy okres od czasu niejedzenia słodyczy to zaobserwuj czy u Ciebie to zmienia objawy, Może też poskutkuje
__________________
getting FIT in progress...

abra_cadabra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-12-18, 13:05   #80
WhiteCherry
Zakorzenienie
 
Avatar WhiteCherry
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
Dot.: A tak serio - jak radzicie sobie z miesiączką?

Cytat:
Napisane przez Candy_lips Pokaż wiadomość


Często duże bóle mają właśnie kobiety z tyłozgięciem macicy, u mnie się to nie sprawdziło, bo u mnie duże bóle były, teraz mniejsze jak pisałam (i oby nie powtórzyły się, odpukać), ale mam właśnie przodozgięcie.
ja mam tyłozgięcie, a bólów prawie w ogóle (lub takie, na które pomaga mi jedna tabletka apapu i zapominam o okresie)
za to mam poziom progesteronu w 21 dniu cyklu dużo poniżej normy i w sumie nie wiadomo, jaki tego powód
__________________
sun goes down
WhiteCherry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-18, 13:20   #81
syklamen
Zakorzenienie
 
Avatar syklamen
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
Dot.: A tak serio - jak radzicie sobie z miesiączką?

Jak tak czytam, co piszecie to jestem przerażona, że macie takie bóle.
Mnie trochę poboli pierwszego albo drugiego dnia, fakt bez tabletek też ciężko byłoby mi się skupić wtedy nad jakąś czynnością, ale jeżeli muszę wtedy gdzieś wyjść to daję radę. Biorę jeden, czasami dwa ibupromy, a następnego dnia już nie boli.

Współczuję Wam
__________________
47/2017 48/2016 80/2015 95/2014
syklamen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-18, 18:36   #82
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
Dot.: A tak serio - jak radzicie sobie z miesiączką?

Cytat:
Napisane przez WhiteCherry Pokaż wiadomość
ja mam tyłozgięcie, a bólów prawie w ogóle (lub takie, na które pomaga mi jedna tabletka apapu i zapominam o okresie)
za to mam poziom progesteronu w 21 dniu cyklu dużo poniżej normy i w sumie nie wiadomo, jaki tego powód
A no widzisz, także teorie lekarskie jak widać nie zawsze się sprawdzają.
Co do tabletek antykoncepcyjnych, to ja też oczywiście wtedy miałam skąpe krwawienia i krótkie, tak 2-3 dni i już. No, ale przy tabletkach tak raczej zawsze jest.
A tak to jak pisałam mam obfite miesiączki, także te pierwsze 2 dni albo chociażby jeden muszę nosić te podpaski na całe majtki, wielgachne, bo inaczej zawsze się ubrudzi, bo tak dużo leci. Także pierwsze dwa dni naprawdę dużo tej krwi, trzeci dzień nadal jest, ale tak ujdzie. czwarty dzień jeszcze trochę, piąty dzień jeszcze mogę mieć minimalnie krwi, ale raczej już takie "brudy" i trzeba jeszcze chociaż wkładkę no i tak 6 dnia też czasem "brudy", więc też wtedy lepiej jak mam wkładkę. Jakoś tak mam.

Dzięki syklamen, miesiączka naprawdę może dać się we znaki, niestety dobrze to znam.
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-18, 20:38   #83
Imraa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 710
Dot.: A tak serio - jak radzicie sobie z miesiączką?

U mnie różnie bywa. Są miesiące, kiedy boli mnie bardzo słabo lub wcale i mogę funkcjonować bez tabletki. Co prawda czuję się osłabiona, ale nie przeszkadza mi to w pracy.

Niestety zdarza się też i tak, że pierwszego dnia nie wytrzymam bez lekarstwa na receptę i dosłownie umieram (słabo mi, niedobrze, etc). Bywało, że spóźniałam się do pracy bo lek zaczyna działać po godzinie, a w szczególnych (na szczęście bardzo sporadycznych) wypadkach po prostu zostawałam dzień w domu. Na szczęście cierpię tylko jeden dzień, a moje lekarstwo po zażyciu działa dobrze.
__________________
"Osculum proditione mortiferum est..."

ex-aparatka
19.10.12-23.12.14


Edytowane przez Imraa
Czas edycji: 2013-12-18 o 20:42
Imraa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-18, 20:59   #84
Shevya
Skrzat leśny
 
Avatar Shevya
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Elven Realm
Wiadomości: 10 312
Dot.: A tak serio - jak radzicie sobie z miesiączką?

Cytat:
Napisane przez Imraa Pokaż wiadomość
U mnie różnie bywa. Są miesiące, kiedy boli mnie bardzo słabo lub wcale i mogę funkcjonować bez tabletki. Co prawda czuję się osłabiona, ale nie przeszkadza mi to w pracy.

Niestety zdarza się też i tak, że pierwszego dnia nie wytrzymam bez lekarstwa na receptę i dosłownie umieram (słabo mi, niedobrze, etc). Bywało, że spóźniałam się do pracy bo lek zaczyna działać po godzinie, a w szczególnych (na szczęście bardzo sporadycznych) wypadkach po prostu zostawałam dzień w domu. Na szczęście cierpię tylko jeden dzień, a moje lekarstwo po zażyciu działa dobrze.
Co to za lekarstwo?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________

˝ Słowa - więcej nic,
potrafimy pięknie gadać - nie umiemy żyć ˝

tumblr | last.fm
Shevya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-18, 21:47   #85
Buena Dzidzia
Wtajemniczenie
 
Avatar Buena Dzidzia
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 924
Dot.: A tak serio - jak radzicie sobie z miesiączką?

Mnie strasznie boli brzuch, ale tylko w pierwszy dzień, czasami bolą od tego nogi aż do kolan. Pomaga mi tylko tabletka Ketonalu 100 i po 15 minutach ból ustępuje i jest spokój na jakieś 6-7 godzin (tylko czasami muszę wziąźć po tym czasie drugą tabletkę). Nic innego na mnie nie działa.
__________________
Okruszki to tylko łzy chleba, który płacze, kiedy się go kroi.

Edytowane przez Buena Dzidzia
Czas edycji: 2013-12-18 o 21:53
Buena Dzidzia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-19, 09:53   #86
kolorowatecza
Zakorzenienie
 
Avatar kolorowatecza
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 244
Dot.: A tak serio - jak radzicie sobie z miesiączką?

Dziewczyny, a czy uważacie, że przy braku współżycia "zagrożonego ciążą" jakiegokolwiek jest sens brania tabletek anty właśnie z powodu miesiączek?
__________________
Jesteś architektem moich snów, projektantem uśmiechu, wynalazcą szczęścia


cel na ten rok - rzucić palenie. Raz na zawsze!
kolorowatecza jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-19, 12:30   #87
bambarylla
Rozeznanie
 
Avatar bambarylla
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: z hołdy
Wiadomości: 559
Dot.: A tak serio - jak radzicie sobie z miesiączką?

Cytat:
Napisane przez kolorowatecza Pokaż wiadomość
Dziewczyny, a czy uważacie, że przy braku współżycia "zagrożonego ciążą" jakiegokolwiek jest sens brania tabletek anty właśnie z powodu miesiączek?
Dołączam się do pytania. Ostatnio zastanawiałam się, czy iść po tabletki anty, żeby przestać się męczyć z nieregularnym cyklem, PMSem, bólami, a współżyję bardzo rzadko.
__________________
"Ludzie są jak skarpetki - nie każdy ma parę i jeśli się nie myją, to śmierdzą."
bambarylla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-19, 12:51   #88
vouvray
Zadomowienie
 
Avatar vouvray
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 405
Dot.: A tak serio - jak radzicie sobie z miesiączką?

ja sobie w ogóle nie radzę.

Niestety najczęściej nie mam takiego komfortu, żeby leżeć cały dzień w łóżku, bo miesiączka rzadko mi w weekend wypada. Biorę ketonal, działa jakieś 5 godzin. Może to nie jest zbyt zdrowe dla mnie, ale inaczej nie jestem w stanie funkcjonować. Byłam u ginekologa, wszystko jest ok, dodatkowo mam tyłozgięcie, więc przeczytałam tutaj, że to może jakoś nasilić bóle. Hormonów nie chce brać, bo źle wpływają na mój organizm. Po ketonalu jest się lekko przymulonym (a przynajmniej większość moich koleżanek+ja) i ciężko wtedy o jakąś wytężoną aktywność fizyczną, czy umysłową, a przecież obowiązki trzeba wykonywać na bieżąco.

Najgorzej jest w drugi dzień, budzę się zawsze zlana potem, łzy mi już napływają do oczu, ale jakoś wstaję, mimo bólu, jem suchą kromkę chleba, żeby nie jeść tabletek na pusty żołądek i kładę się do łóżka znowu. Wiem, że to żałośnie wygląda, ale niestety bez tabletki to ja bym się skończyła.

Najgorsze jest to, że to tak promieniuje na nogi, czuje jakby mi ktoś wyrywał nogi, bo mnie tak 'ciągną'. Macie podobnie?

---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ----------

Cytat:
Napisane przez kolorowatecza Pokaż wiadomość
Dziewczyny, a czy uważacie, że przy braku współżycia "zagrożonego ciążą" jakiegokolwiek jest sens brania tabletek anty właśnie z powodu miesiączek?
Ja stałam przed taką decyzją i zrezygnowałam. Ketonal biorę zazwyczaj jeden-dwa dni, w sumie jakieś trzy tabletki, a potem lecę na tabletkach, które można w spożywczym kupić, jakieś ibupromy czy coś, czyli na lekach jestem jakieś 3 dni (lub nawet czasem dwa dni) w miesiącu.
Konsultowałam się w tej sprawie z ginekologiem i poparł mnie, a mam do niego zaufanie. Z tym, że moim jedynym problemem jest ból miesiączkowy, a cykle mam regularne.
vouvray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-19, 13:52   #89
Bellitudoo
Zakorzenienie
 
Avatar Bellitudoo
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 3 415
Dot.: A tak serio - jak radzicie sobie z miesiączką?

Ja zaczynam brać kilka dni przed miesiączką przeciwbólowe (Apo- Napro 250,500. ). Jak ból się rozkręci to nic tylko łóżko, abo podłoga.. Mam nieregularne@, ale odkąd mierzę temperaturę pozwala mi to przewidzieć, mniej więcej, kiedy dostanę. Niestety, nawet to branie tabletek przed @ czasami nie pomaga. Teraz jestem cała w stresie, bo może dostanę akurat w Wigilię Na bardzo silne bóle Nimesil, Ketonal. Nie wiem jak będzie jak zacznę "poważnie" pracować.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post59125346 Wymiana, sukienki, buty

Edytowane przez Bellitudoo
Czas edycji: 2013-12-19 o 13:54
Bellitudoo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-19, 17:04   #90
chunky_kat
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 186
Dot.: A tak serio - jak radzicie sobie z miesiączką?

Ja sobie nie radziłam. Zawsze miałam bolesne miesiączki, ale kilka razy zdarzały mi się takie naprawdę okropne, a zaczęły mi się w miesiącu, kiedy miałam naprawdę dużo stresów - a wcześniej od początku miesiączkowania okres był znośnie bolesny. Miałam takie szczęście w nieszczęściu, że zawsze budziłam się wcześnie rano już z bólem. Wtedy wiedziałam już, że nie będę miała dnia, że mogę odwołać, co miałam robić, bo się nie ruszę z domu. Zaczynało się od znośnego bólu, ale z mdłościami, stąd wiedziałam, że koszmar się zaczyna. Tabletki brałam, ale potem je wymiotowałam. Największy ból przychodził falami z czasem sekundowymi, czasem minutowymi odstępami. I to były takie fale bólu, podczas których nie miałam pojęcia, co się ze mną działo, odlatywałam. Nie wiedziałam, czy mdleję, czy zasypiam z wyczerpania, nie wiedziałam, co robię. Bolało mnie wszystko, nawet dotyk podłogi, na której siedziałam czy leżałam zwinięta (najczęściej w toalecie, bo wymioty i biegunka to był zwykły towarzysz bólu). Raz jak już mi przeszło, zorientowałam się, że mam połamanych kilka paznokci od wbijania w podłogę. Po tym udałam się do lekarza i zaczęłam brać tabletki antykoncepcyjne. Teraz okresu dostaję o tej samej porze tego samego dnia i jest prawie tak, jakbym go nie miała. To niesamowite.
chunky_kat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-12-29 20:55:18


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:35.