Nieprzyjemny zapach ciała mimo mycia cz.2

[druumla]

Kontaktowalam się z Malgosią, ona juz sie tym tematem nie zajmuje, bo ma niestety inny powazny problem na glowie

Misiek,
Wynik tego badania (mierzy się w nim stosunek trimetyloaminy do tlenku trimetyloaminy) wykrywa oba rodzaje TMAU.
Ja tam wolalabym wiedziec, czy mam TMAU, czy nie, jesli nie, to mogę wtedy skoncentrowac się calkowicie na innych poszlakach. A jesli mam, to odpuszczam sobie wszystkie inne poszukiwania i konsekwentnie idę w dietę stosowaną przy TMAU.
Pozytywny wynik badania jest tez po prostu oczywistym dowodem choroby, a przeciez caly problem polega na tym, ze teraz nie jestesmy w stanie wytlumaczyc ani sobie, ani innym, co się z nami dzieje.

[mp43]

Poszperałam w necie - badanie na TMAU można wykonać w Warszawie ul Ponczowa 12 w Genomedzie ze śliny lub krwi. Koszt poważny - 1815 zł + 180 porada genetyczna.
Misiek - głodówki robiłam nie raz, zapach był. U mnie pojawia się bez związku z dietą, tak mi się wydaje przynajmniej. Pojawia się kiedy chce i znika nie wiadomo z jakiego powodu. Dziś pachnę na potęgę, a jeszcze wczoraj capiłam, że nie daj Boże. A akurat dziś piję nalewkę i jadłam wcale nie chudo. Absolutnie nie łączę zapachu ze sferą fobii społecznych, lęków, itp. - u mnie na pewno nie ta przyczyna. Jestem prawie pewna, że to jelita i nieprawidłowy metabolizm. Od dziś odkładam na badanie, przynajmniej coś się potwierdzi albo wykluczy. W ciuciubabkę nie będę się już bawić.
Druumla, Ola - może kiedyś spotkamy się w Warszawie na badaniu i jakiejś kawce?

[druumla]

Mp43
W Polsce mozna zrobic tylko te genetyczne, no i koszt wydaje się taki więcej upiorny, a ten w GB z moczu to wykrywa tez TMAU2, ktory nie jest wrodzony.
W kazdym razie ja tez bedę ciułać, bo badanie moczu tez jest kosztowne ( choc nie mam pojecia, jak bardzo, a nie chcę juz zawracac glowy Malgosi)

Ze mną mozna się spotkac kiedykolwiek przy okazji przyjazdu do Zakopanego, ktore od czasu do czasu odwiedza większosc rodakow Zapraszam na kawę do mnie Musimy się jakos mocniej do kupy zbierać, bo zginiemy marnie

[mp43]

Druumla, bardzo dziękuję za zaproszenie na kawę, wierzę, że kiedyś to się uda zrealizować.

Czytając w necie o TMAU natrafiłam na kontakt mailowy do placówki w Anglii zajmującej się badaniami chorób rzadkich, w tym Tmau. Napisałam do nich, że jest nas kilkoro chętnych do takiego badania ( z moczu), bo chcemy się przebadać na Tmau 1 i 2. Zapytałam też o koszt. Zobaczymy, czy odpowiedza.

Ja chwilowo nadal nie śmierdzę. Czyżby l- glutamina zadziałała? Nie brałam jej ze 2 miesiące, bo mi się skończyła i jakoś zapomniałam, tyle tych supli. Wczoraj długo czytałam w internecie, wątek l- glutaminy przewija się wszędzie, gdzie mowa o złym zapachu, wręcz wydaje się kluczowy w niwelowaniu smrodu.

[SanchoPansaa]

Napisane przez mp43

Absolutnie nie łączę zapachu ze sferą fobii społecznych, lęków, itp. - u mnie na pewno nie ta przyczyna. Jestem prawie pewna, że to jelita i nieprawidłowy metabolizm.

A w jakich momentach pojawia się u Ciebie smród? Przypadkiem nie w stresie, w dusznych pomieszczeniach, w autobusie czy miejscach gdzie jest tłok?


Dziwne trochę, że poza Miśkiem i mną, nikt z naszą przypadłością nigdy się nie spotkał. Ja podejrzewam u siebie jakiś rodzaj fobii społecznej lub nerwicy, ale chęć rozwiązania problemu jest większa, toteż chciałbym się z kimś spotkać, żeby się upewnić czy na pewno śmierdzę i czym.


W najbliższych dniach lecę do Egiptu. Podobno mają tam inna florę bakteryjną układu pokarmowego. Był ktoś? Myślicie, że może mi to żarcie zaszkodzić?

[druumla]

Sancho,
Uwazam fobię, czyli wywolany nia stres, za czynnik, ktory wraz z antybiotykami wyzwolil u mnie chorobę. Natomiast tak doraznie zaleznosci nie widzę - potrafię nagle eksplodowac wonią w otoczeniu obcych ludzi, ale i bywa tak, ze w podobnych okolicznosciach, choc strasznie spieta, ledwie ją czuję. Czasem z kolei, w pelnym relaksie czytajac w domu ksiązkę, stwierdzam, ze znowu zaczynam 'zajezdzac'

Mp43,
Super pomysł! Moze się uda poznac koszt i warunki tego badania

[ewabedna22]

Witam Was, pisałam też jako Kasia112255.

jesli ktoś chce to mogę pomóc - wskazać co mi pomogło, ale poproszę napisać na adres mailowy ewa.bedna@interia.pl

pamiętajcie, że leczenie polega na zabijaniu bakterii gnilnych i jednoczesnym wprowadzaniu bakterii właściwych i leczenie - czyli uszczelninie jelita.

zabija bakterie - sok z orzecha czarnego, korzeń szczeci (korzeń szczeci niemal natychmiast usuwa smród - parzyć i pić nawet kilka razy dziennie)

sok z grapefruita - pic codziennie jesli jelto nie boli,

wprowadzanie właściwych bakterii - ocet jabłkowy mętny - pić przed kazdym posiłkiem rozcieńczony z wodą - TO MOJ FAWORYT I WIELKI PRZYJACIEL. można go pić nawet kilka razy dziennie, sok z kiszonek lub kiszona kapusta
sok z cytryny - jesli jelito pozwala i nie boli.
kefir - ale to ma byc KEFIR dobrej jakości - nie woda zabielona, ja piłam "krasnystaw"

preparat LAVYL AURICUM - psikać na brzuch - na jelita i kobiety psikać na cewke moczową i wejście do pochwy

kobiety - sol morska dr nony - rozmieszać łyżeczke na szklankę wody i takim preperatem trzymanym w butekce przemywać krocze po kapieli

codzienne kąpiele w wodzie z solą morską i nacieranie olejkiem pichtowym na zmianę z kąpielami z sodą oczyszconą i chlorkiem magnezy i ewentualnie octem jabłkowym (ja nie dawałam octu bo nie znoszę tego zapachu więc kapałam się w chlorku magnezy i sodzie oczysczonej)

pamiętajcie - to nie genetyka - to bakterie wywołują ten smród.

poczytajcie i diecie dr budwig - to była chemiczka, nominowana do nobla. najlepiej na stronie www.primanatura.pl

nie zaprowadzę Was do zdrowia za rękę, taką małą garść wskazówek mogę Wam podać. nie zrobię Wam kąpieli - sami musicie chcieć działać.

pozdrawiam i życzę Wam wyzdrowienia. ja skontaktuję sie z każdym kto do mnie napisze. kasia

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------

SanchoPansa - jesli nie wyskoczysz w trakcie lotu z samolotu - ja bym to zrobiła jeszcze jakis czas temu z upokorzenia i wstydu - to będziesz się czuł dobrze - bo sie zrelaksujesz, i słońce i gorąco i MORSKIE KĄPIELE W SŁONEJ WODZIE ale owoce i alkohol mogą Cię niestety dobić. więc jedz wylącznie warzywa, ryż i pij wodę. powodzenia.

[ola_30]

Ewabedna , z calym szacunkem ale ja po zastosowaniu takiej diety wyladowalabym na stole operacyjnym ( co mi sie juz kiedys zdarzylo). Przy moich kobiecych schorzeniach zjadanie codziennie siemienia doprowadzilo ( kiedys) do tego, ze zaatakowaly miesniaki i endometrioza. Ktore to choroby sa hormonozalezne a siemie ma roslinne estrogeny ktore daja "do pieca" tym chorobom.
Poza tym zjadanie twarozku u mnie skonczyloby sie wyrzutami kalowego smrodu z ciala i mega cuchniecie z geby. Sorry , ale ja uwazam ze ta dieta absolutnie nie jest dla nas. Wybijanie bakterii gnilnych jak najbardziej i te Twoje rady bede wcielac w zycie.
PS ja jestem dalej na bezgl i bezlakto i jest w miare ok- nie widze reakcji ludzi chociaz bedac wczoraj w kosciele dalej siadam na mojej bezpiecznej lawce gdzie miescimy sie z mezem i dziecmi i nikt wiecej nie moze usiasc . Dzis ide do ginekologa ( ktory niestety po reakcji widze , ze przeszkadza mu moj smrod- wstyd mi jak cholera, bo co sobie facet musi myslec...)
Teraz jestem pewna , ze u nas podstawa to dieta nie ma innej drogi
( nie ma innej drogi. Suple gowno daja, to tylko wyrzucanie kasy w bloto. Ja tez tego nakupilam i teraz szafka z lekami peka w szwach a to sie tylko do kosza nadaje.

---------- Dopisano o 08:31 ---------- Poprzedni post napisano o 08:14 ----------

SanchoPansa, nie przejmuj sie lotem samolotem. W kazdym samolocie jest klima ktora jest nasza przyjaciolka bo nawiewy niweluja nasz problem i nikt niczego nie poczuje nawet jesli bedziesz siedziec zaraz obok. Ja bylam niedawno na urlopie i tez lecielismy samolotem i nie bylo problemu, mimo ze nie bylam pierwszej swiezosci bo lot byl bardzo dlugi + opoznienia na lotnisku a bylo ok.
Zycze Ci udanego wypoczynku.

[SanchoPansaa]

Napisane przez ola_30

SanchoPansa, nie przejmuj sie lotem samolotem. W kazdym samolocie jest klima ktora jest nasza przyjaciolka bo nawiewy niweluja nasz problem i nikt niczego nie poczuje nawet jesli bedziesz siedziec zaraz obok. Ja bylam niedawno na urlopie i tez lecielismy samolotem i nie bylo problemu, mimo ze nie bylam pierwszej swiezosci bo lot byl bardzo dlugi + opoznienia na lotnisku a bylo ok.
Zycze Ci udanego wypoczynku.

Dzięki. Absolutnie nie przejmuję się lotem, wręcz nie mogę się doczekać. Nie lecę sam, więc smród nie będzie duży (niestety, to ma w moim przypadku znaczenie). Jeśli coś się pojawi - zjem kromkę chleba (b-glu+b-lak), żeby przykryć jedzenie z poprzedniego dnia. Lot jest rano, więc wogóle idealnie (u mnie przy braku jedzenia smród pojawia się ok.11-12).
Przypomniałem sobie sytuację z poprzeniego wyjazdu - kolacja, pełno ludzi w stołówce, ale jakimś dziwnym trafem po prawej, lewej stronie oraz za mną nie ma chętnych, żeby usiąść...

Mnie to choróbsko wykańcza bardziej psychicznie niż fizycznie i nie wiem czy nie świadczy to jednoznacznie o tym, że jest to choroba psychiczna. Bo jaka choroba fizyczna, oprócz tego co nam dolega, niszczy psychicznie? Przecież defaultowo powinniśmy mieć to gdzieś czy ktoś kichnie, prychnie czy zakaszle. Aktualnie nawet jak ktoś puści bąka w autobusie, którym jadę, to podejrzewam o smród siebie. Czysta destrukcja psyche...

Napisane przez ewabedna22

owoce i alkohol mogą Cię niestety dobić. więc jedz wylącznie warzywa, ryż i pij wodę. powodzenia.

Problem w tym, że alkohol podobno trzeba tam pić, bo pomaga wybijać bakterie, które są w pożywieniu, a do których europejczycy nie są przyzwyczajeni. Muszę więc pić, żeby urlop spędzić na plaży a nie na tronie...
dzięki.

[ewabedna22]

Ola nie odstraszaj innych.

kefir tak cudownie wprowadza zdrowe kultury bakterii do jelit, że picie litra - półtora litra kefiru dziennie może wyleczyć człowieka z chorób jelit tych. a dodać do niego olej lniany - który tez leczy jelito - to jest super lekarstwo.

ser biały zmieszany z olejem lnianym - to nalepsze lakarstwo wg dr Budwig. siemię lniane - jego cudowne właściwości są znane od wieków.

NIE ZASZKODZIŁO CI SIEMIĘ LNIANE.

ja miałam guzki w piersiach - włókniaki, badałam je na usg regularnie żeby miec kontrole, bo już wczesniej byłam operowana na włniaki. stosowałam dietę budwigową kilka miesięcy, ale później z lenistwa zrezygnowałam, ale siemię lniane jadłam regularnie na sniadania kilka lat. WŁOKNIAKI MI ZNIKNĘŁY.

Ola nie pisz bzdur, bo odstraszasz ludzi od sprawdzonych metrod leczenia.

stan zapalny pęcherza i spraw kobiecych miałam taki, że nic nie pomagało. antybiotyki doustne, globulki i cuda wianki - troszke lepiej a za chwilę gorzej. a tak mnie krocze bolało że miałam problem z siadaniem. przypomniałam sobie o soli dr nony i spróbowałam, psiknęłam sobie w krocze lavyl auricum - 3 dni to robiłam rano i wieczorem - bardzo pomogło. dalej to robię, raz dziennie, po prysznicu.

ja Wam podaję na tacy najlepsze, sprawdzone przeze mnie sposoby leczenia, Ola nie musisz ich stosować, ale ich nie bojkotuj, bo robisz innym krzywdę.

dieta dr budwig to prawdopodobnie najlepsza dieta jaką wymyślił człowiek.

potrzebujemy soku z kiszonych warzyw, zabijania pasożytów (budwigowa ustaliła że połączenie soku z papai z mielonym siemieniem lnianym - bo w mieleonym siemieniu połączonym s sokiem - wytwarzają sie jakies tam związki zabijające pasożyty)

tobie cos wyskoczyło po twarożku - współczuję.

i podawaj nam Swoje cenne rady jak się wyleczysz.

[druumla]

Dziewczyny, nie atakujmy się nawzajem, proszę...

[ola_30]

Ewabedna22, ja tylko pisze jak bylo w moim przypadku Ty piszesz o swoich sposobach . I ok , kazdy ma swoje. Kazdy moze pisac co mysli na dany temat w koncu po to stworzone zostalo to forum , aby wymieniac sie doswiadczeniami. Ja po ponownym piciu siemieni ( diete dostalam od dietetyczki) dostalam bardzo silnych boli od stronny miesniakow i endometriozy. Wiec wiem co mowie.

Bylam dzis u ginekologa i musze sie pochwalic... zadnych torbieli , tylko 1 maciupenki miesniak ( nie kwalifikuje sie do operacji) wszytsko ladnie obklurczone. Nawet gin byl w szoku Wszystko dzieki postowi dr Dabrowskiej. Polecam wam.

[ewabedna22]

Ola, faktycznie, niech każdy pisze co chce. tylko oby każdy wnikliwie zastanowił sie co czyta i sto razy przemyślał zanim zastosuje czyjeś rady.

[ewabedna22]

Sancho - pij korzeń szczeci - może Ci uratowac w trakcie podrozy.

[ola_30]

Napisane przez ewabedna22

Ola, faktycznie, niech każdy pisze co chce. tylko oby każdy wnikliwie zastanowił sie co czyta i sto razy przemyślał zanim zastosuje czyjeś rady.

Nie mam ochoty na przepychanki z Toba ale proponujesz nam jedzenie twarogu ( pomijam juz to nieszczesne siemie) a tu wszyscy po zjedzeniu nabialu - mleka, serow, TWAROGU mamy tragiczny oddech ja do tego emituje zapach kalowy. Sorry ale ja podziekuje. Wole swoj sposob.

[druumla]

Olu, komus jednak ten grzybek kefirowy w przekwaszonym nabiale moze pomoc . My tu tez roznie mozemy sobie radzic z laktozą, niektorzy mogą ją bardzo dobrze rozkladac

Jesli o mnie chodzi, to zelazną zasadą jest teraz unikanie laktozy, dopiero przedwczoraj wlaczylam jeden z serow dozwolonych na diecie scd, czyli Cheddar, bo podobno nie zawiera laktozy. Ale raczyc się nim bedę ostroznie, bo kazeinę oczywiscie zawiera, a jest ona jednym z alergenow

Na diecie jestem chyba trzeci tydzień, teraz juz funkcjonuje na niej lepiej, bo lista produktow dozwolonych ulegla poszerzeniu, po wczesniejszej serii zaparc wizyty w toalecie uregulowaly się, nie czuję zadnych niedoborow witamin i minerałow, nie mam wzdec ani gazow, no i dla mnie najwazniejsze - o wiele sprawniej trawię mięso. Zawsze zjadam je solo, bez warzyw, przypuszczam ze zoladek po prostu wycwiczył wydzielanie wiekszej ilosci soku trawiennego. I muszę dodac, ze z braniem betainy Hcl mam takie same doswiadczenia, jak Sancho Pansa, tzn.bol zoładka. Poza tym przez okres zazywania jej regularnie po obiedzie ( zazwyczaj miesnym, a wiec z betaina) paliła mnie ...twarz. Moze to ostatnie mialo to zwiazek z zaczynajaca się rozwijac infekcją? Tego nie wiem. W kazdym razie betaine ssybko odstawilam, liczac na to, ze zoladek sam wyreguluje wydzielanie kwasu.
Dzięki Bogu oraz probiotykom nie stwierdzam, zeby ostatnia kuracja antybiotykowa miala negatywne konsekwencje w sprawie smrodu lub jakiejkolwiek innej.

Olu, czy pamietasz swoj jadlospis, co konkretnie jadlas w kolejnych dniach? Moze bys to gdzies opublikowala? Czy prowadzisz jeszcze swojego bloga? Ja bardzo chetnie skorxystam kiedys z Twoich osobistych doswiadczen i myslę, ze nie tylko ja Na razie wciaz jeszcze licze na scd, nie chcę sobie mieszac innymi sposobami, ale przeciez znam silę tego chorobska i biorę pod uwagę koniecznosc kolejnych eksperymentow Proszę, zapisz swoje menu z kolejnych dni, poki jeszcze coś pamiętasz

[ola_30]

Drumla, opis mojej diety jest w necie bardzo szeroko opisany , na roznych stronach i nawet blogach. Ja nie mialam zadnego jadlospisu po prostu caly dzien jadlam warzywa. Ale tutaj macie gotowy jadlospis https://domowa.tv/menu-tygodniowe-di...owa-tydzien-6/
Drumla , moze faktycznie ta Twoja dieta dziala skoro po antybiotykach nie bylo pogorszenia zapachu. Super!
Piszesz o miesie... moge postaralbys sie je zastapic np soczewisca, ktora niedawno odkrylam. W necie sa super przepisy na nia, ja po zjedzeniu np zupy na soczewicy jestem dlug syta i czuje sie bardziej lekka niz po napchaniu sie miechem. Pomysl o tym. Z trawieniem na pewno tez byloby lepiej.

---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

Odkrylam niedawno tego goscia Jest po Akademii Medycznej i mowi z sensem. Ma pare filmikow o SIBO. Ten jest o enzymach jako suplementach :https://www.youtube.com/watch?v=xmGeFChyKeg

[druumla]

Ola,
Soczewicę lubię, ale ze straczkowych teraz mogę jesc tylko fasolkę szparagową. Straczkowe wchodzą do menu scd na ostatnim etapie. Na szczescie w tej diecie lista dozwolonych produktow sukcesywnie się wydluza
Zresztą, jak wspomniałam, trawię teraz mieso duzo lepiej. Mimo to z prxyjemnoscią zacznę go ograniczac na rzecz warzyw, kiedy tylko reguly diety na to pozwolą.
Dzięki za link

[smutna_]

Hej jestem z wami w sumie od samego początku ale się nie udzielam bo to nie ma sensu U mnie jest taka sytuacja że osoba z którą jestem nic nie czuję tak jak i rodzina A przykre słowa słyszę widzę praktycznie codziennie od innych osób U mnie sytuacja się pogorszyła w chwili urodzenia dzieci po każdym porodzie było coraz gorzej a teraz jest tragicznie ludzie z kilkunastu metrów potrawka spojrzeć w moją stronę że to odemnie czuć Jestem tak naprawdę na skraju załamania teraz codziennie odbieram corkie z przedszkola i widzę te spojemrdenia straszne nawet nie wiem jaki to jest ten zapach za rok druga córka pójdzie do przedszkola A ja będę musiała iść do pracy gdzie wiem że żadnej nie znajdę bo smierdzi odemnie na kikometr unikam.komtaktu ze znajomymi z którymi nawet bym chciała się spotkać jienwiem że będą się śmiali mąż nie ma pojęcia czemu nie chce jechać tam czy tam ja sama ze sobą walczę mam myśli samobójcze już dawno ale żyje z myślą że został mi jeszcze rok rok że może coś się uda w co już nie mam nadzieji nie chce zostawić dzieci z mężem samych ale nie będę miała innego wyjścia miałam podejrzenie celiakia po pół roku diety pokazywało że nie nie ma robiłam prywatnie gastroskopię kolaniskopie ale też za dużo nie pokazało jedynie że jest przepuklina rozwodu przełykowego endykkrynokog gastrolog po moim przyznaniu się lekceważył conja mówię jedna w sumie chyba wiedziała widocznie czuła tylko jienwidac jak mi pomóc i wysłała do endykrynologa czy jest ktoś z pomorskiego żeby się spotkać ocenić jak to naprawdę jest ? Jestem już na skraju nie ma siły udawać tego wszystkiego ;(

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

Sorry za bledy ale pisze tak szybko na tel próbowałam wszystko już co proponowaliscie krople z orzecha czarnego też pogorszyło sprawę glutamina nie dawała efektów witaminy b też nic nie poprawiały i inne eksperymenty udlam się też do tego lekarza co bada organizm co byl proponowany na forum ale to chyba totalna ściema czemu to musialo mnie spotkac zadaje sobie to pytanie codziennie ale wiedząc że wy jesteście wiem że nie jestem sama z tym problemem chociaż i tak za dużo mi to nie pomaga

[ewabedna22]

Smutna napisz do mnie ewa.bedna@interia.pl

[druumla]

Smutna,
Męczę się z tą przypadloscią od 18 lat, dobrze wiem, co przezywasz! Po kilku latach istnego piekla musiałam zrezygnowac z pracy nauczycielki - i do dzis się zastanawiam, jak byłam w stanie to przezyc...
Teraz eksperymentuję z dietą scd i pewne rzeczy zmienily się na plus, zwlaszcza odkad wrocilam do probiotykow ( przez kilka ostatnich lat uwazalam, ze branie ich nic nie daje, ale jednak teraz w polaczeniu z ta dietą jakies niewielkie efekty przynoszą.)
Skoro od dawna wchodzisz na to forum to na pewno wiesz, ze jednak niektore osoby się wykaraskały, stosujac albo dietę bezmleczną i bezglutenowa, albo diete scd. Ostatnio Ola po zaledwie trzech tygodniach diety oczuszczajacej Ewy Dąbrowskiej zalicza dlugą przerwę w smrodzie, czyli kluczem jest wlasciwy pokarm.
Mieszkam bardzo daleko od Ciebie, ale znam osobę z Twojego wojewodztwa z tym samym problemem, ona znalazla pracę w Niemczech polegajacą na opiece nad starymi ludzmi. Starzy ludzie maja czesto oslabiony wech, moja znajoma twierdzi, ze w tej pracy zapomniała o stresie, a to z kolei bardzo ograniczylo u niej smrod. Bez obaw korzysta teraz z komunikacji publicznej, dosc czesto jezdząc do Niemiec i z powrotem. Napisz do mnie na priv, sprobuję Was skontaktować, bedzie Ci razniej, a moze uda Ci się dołaczyc do tej osoby, gdybys koniecznie potrzebowała pracy?

[druumla]

Smutna,
O jakim badaniu organizmu wspominasz?

[smutna_]

Kobieta machała nad ręka jakimś.l wedzidlem czy coś w tym stylu by sprawdzić stan organizmu zapomialam teraz jak to sie nazywało niestety u mnie praca za granicą odpada bo nie mogę zostawic i dzieci poruszam się tylko autem nie wyobrażam sobie wejść do autobusu borykam się już z tym 11 lat chociaż teraz to już jest tragicznie kiedys nie było az tak źle ;( probiotyk według mnie pogarszał sprawę dieta bezglutenowa też nic nie dawała glutamina też pogarszała sprawę już sama nie wiem co robić

[Snowdrop_]

Próbowała już Pani diety Dąbrowskiej? Jeżeli nie to naprawdę proszę się przekonać i podjąć próbę przynajmniej na kilka tygodni

[druumla]

Smutna
Czy dobrze się domyslam, ze chodzilo o skanowanie organizmu za pomocą aparatu typu Mora albo Vega? To rzekoma 'metoda' polegajaca na pomiarze natezenia pola elektromagnetycznego na skorze, czy cos w tym stylu - w kazdym razie to nowe wcelenie wszechwiedzacego wahadelka. Tez kiedys w swej naiwnosci skusilam się na takie badanie

Smutna, ta znajoma o ktorej piszę, kiedys probowala zyc o chlebie i wodzie, liczac na to, ze takim postem sobie pomoze - a mimo to eksplodowała zapachami, ktore wypelnialy halę produkcyjną, w ktorej pracowała
Teraz je normalnie, ale się nie stresuje i zapach zelzał do prawie niewyczuwalnego i ta poprawa trwa juz kilka lat. To jest powod, dla ktorego TERAZ nie boi się wsiasc do autobusu.

Tak sobie myslę, ze przyklad z fatalnymi skutkami jedzenia samego suchego chleba pokazuje, ze zboza to nie jest dla nas dobry pokarm.

[smutna_]

Dokładnie to chodzi cos na tej zasadzie vega na koniec pani zapisała leki które trzeba było u nich wykupić i kosztowały 500zl a ja poszłam do zioło leku i kupiłam.za Q150zl nie jadam miesa. Dlatego że nie lubię raz na jakiś czas coś z kurczaka zjem po hydrokolanoterapii też było pogorszenie robiłam.sobie na dzieje że po tym będzie po problemie

[druumla]

Smutna, ja mam wrazenie, ze dieta scd zaczyna mi pomagac. Eliminuje sie w niej zboza ( wszystkie, a nawet pseudozboza typu gryka czy amarantus) i wszelkie produkty mleczne. A jesli wejdziesz pod link, ktory zapodala Ola, to zobaczysz, ze jej dieta eliminuje to samo - a jest nawet bardziej restrykcyjna, bo odrzuca sie w niej jeszcze mieso, za to trwa stosunkowo krotko. Ola pisze, ze dosc szybko ludzie przestali na jej zapach negatywnie reagowac. Moze sprobuj zastosowac tę dietę, teraz dopoki jest jeszcze jesien i duzy dostep do warzyw i owocow?

[smutna_]

Mięsa praktycznie nie jadam a jogurty mleko już też odrzucilam bo nie miałam wyscia jedynym.wysciem jesc większą ilość warzyw owoców ale już próbowałam kiedyś tylko że nie zrezygnowałam wtedy z chleba sera dziwne jest to że dużo osób ma jakiś zwiazek z celiakia również miałam z tym doczynienia

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------

Druumla możesz coś więcej na temat tej diety na priv na czym najbardziej się skupić co ci pomaga?

[druumla]

Smutna, nie mam przy Tobie opcji "wyslij wiadomosc prywatną", przy innych osobach mam, a prxy Tobie nie .

Podczas mojej diety, czyli SCD, przez caly czas korzystam z porad na tym blogu:
http://wbrewpozorom.pl/2015/06/28/dieta-scd-etap-intro/
Idę po kolei, etap intro, po nim pierwszy i tak dalej.
Na etapie intro bylam tylko trzy dni, na etapie 1 - dziesieć dni. Teraz od ponad dwoch tygodni jestem na etapie drugim, chcę ten etap jeszcze ze dwa tygodnie pociagnąć. Na tym etapie wlaczylam ser bezlaktozowy, bo tylko taki wolno jesc ( kupuje irlandzki cheddar).

Natomiast Ola stosowala diete oczyszczajacą dr Ewy Dabrowskiej, oto link, ktory zamiesciła:
https://domowa.tv/menu-tygodniowe-di...owa-tydzien-6/
Tylko musisz poszukac wczesniejszych postow na tym blogu i odnalezc zasady diety.

Dieta Dąbrowskiej jest o wiele batdziej restrykcyjna niz scd, ale trwa krocej, zbyt dlugo nie wolno jej stosowac.

Dieta stosowana przeze mnie jest natomiast bardzo pracochlonna, w pierwszych fazach praktycznie wszystko sie gotuje, warzywa nawet przez cztery godziny, praktycznie do rozgotowania. Robilam sobie zapasy marchewki, jablek, dyni itp. (Kazde z nich rozgotowane i jeszcze na koniec zblendowane) w malych sloiczkach i do zamrazarki.

[smootna]

Wywaru z korzenia szczeci nie polecam. Trzy dni chodziłam w pracy usikana zanim zorientowałam się, że to ziele moczopędne. Może jak ktoś siedzi w domu i ma możliwość takiego odtruwania to niech spróbuje. Ja mówię "pas". Nigdy nie miałam problemów z pęcherzem a po wypiciu naparu nie dość, że objawy zapachowe się nie zmniejszyły to jeszcze biegałam co pół godziny do łazienki a i tak miałam jeszcze problemy z utrzymaniem moczu...