Do jakich miast Was ciągnie?

[9848198ceafc75373689018f1c5708ad8ca8cef1_608746413ed8e]

Czy są w Polsce takie miasta, miasteczka, wsie, w których mogłybyście zamieszkać, bo Wasze serce kieruje się w tamtą stronę? Gdyby nie brać pod uwagę pracy, szkół dzieci, zarobków w danym mieście i innych zobowiązań i zacząć od początku? Albo to wszystko znaleźć tam na miejscu i o takiej samej wartości (tak trochę utopijnie ). Bez wnikania kto i gdzie aktualnie mieszka.

Ja mam 2 takie miejsca: Lublin i Łódź

Lublin- wydaje się, że niby nic ciekawego wschód i bezrobocie, a ja jestem w tym mieście zakochana od kilku dobrych lat. Kojarzy mi się z kulturą i ciągłą imprezą, często uliczną (np. Inne Brzmienia, Carnaval Sztukmistrzów, Noc Kultury, Juwenalia). Są świetne murale, wiersze na schodach, ścianach, budynkach. Malownicze tereny zielone, parki, wąwozy, punkty widokowe. Do tego Lublin wydaje mi się taki zadbany, ładnie zaprojektowany. Od lat przyjeżdżam i zwiedzam wszystko, od Starego Miasta poprzez Majdanek, zalew, a na zwykłych blokowiskach kończąc. Wiadomo, są też miejsca brzydkie lub przeciętne, jak wszędzie. Niesamowicie podoba mi się nowe budownictwo, zarówno bloki mieszkalne, jak i Centrum Spotkania Kultur. Fajne są też trolejbusy Ech, gdyby było mnie tam stać na kupno mieszkania (które są w Lublinie strasznie drogie!)...

Łódź - to dla mnie miasto kontrastów, z jednej strony uważam za brzydkie, a z drugiej właśnie mnie ciągnie do tej brzydoty. Podobają mi się te industrialne budynki, nazwy ulic i budynków, ten robotniczy klimat. Zawsze, gdy jestem w Łodzi to kupuję jak szalona, może porywa mnie ten klimat, bo lubiłam słuchać jak np. starsze współpracownice opowiadały, jak jeździły do Łodzi po ubrania. Serio, w moim mieście, to takie meeh, coś tam kupię w galerii, jak już mi potrzeba, a tam...

[Ulubiona_rzecz]

Wrocław - według mnie najpiękniejsze miasto w Polsce. Studiowałam tam i wtedy się zakochałam. Uwielbiam wrocławski rynek i jarmark bożonarodzeniowy, mają swój klimat. Myślę, że to jest właśnie typowe miasto dla młodych dorosłych, takie mam odczucia co do niego. Dla mnie ma jakiś niepowtarzalny klimat. Czekam aż się sytuacja uspokoi i chce się wybrać tam na weekend

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monia284]

[1=9848198ceafc75373689018 f1c5708ad8ca8cef1_6087464 13ed8e;88663032]Czy są w Polsce takie miasta, miasteczka, wsie, w których mogłybyście zamieszkać, bo Wasze serce kieruje się w tamtą stronę? Gdyby nie brać pod uwagę pracy, szkół dzieci, zarobków w danym mieście i innych zobowiązań i zacząć od początku? Albo to wszystko znaleźć tam na miejscu i o takiej samej wartości (tak trochę utopijnie ). Bez wnikania kto i gdzie aktualnie mieszka.

Ja mam 2 takie miejsca: Lublin i Łódź

Lublin- wydaje się, że niby nic ciekawego wschód i bezrobocie, a ja jestem w tym mieście zakochana od kilku dobrych lat. Kojarzy mi się z kulturą i ciągłą imprezą, często uliczną (np. Inne Brzmienia, Carnaval Sztukmistrzów, Noc Kultury, Juwenalia). Są świetne murale, wiersze na schodach, ścianach, budynkach. Malownicze tereny zielone, parki, wąwozy, punkty widokowe. Do tego Lublin wydaje mi się taki zadbany, ładnie zaprojektowany. Od lat przyjeżdżam i zwiedzam wszystko, od Starego Miasta poprzez Majdanek, zalew, a na zwykłych blokowiskach kończąc. Wiadomo, są też miejsca brzydkie lub przeciętne, jak wszędzie. Niesamowicie podoba mi się nowe budownictwo, zarówno bloki mieszkalne, jak i Centrum Spotkania Kultur. Fajne są też trolejbusy Ech, gdyby było mnie tam stać na kupno mieszkania (które są w Lublinie strasznie drogie!)...

Łódź - to dla mnie miasto kontrastów, z jednej strony uważam za brzydkie, a z drugiej właśnie mnie ciągnie do tej brzydoty. Podobają mi się te industrialne budynki, nazwy ulic i budynków, ten robotniczy klimat. Zawsze, gdy jestem w Łodzi to kupuję jak szalona, może porywa mnie ten klimat, bo lubiłam słuchać jak np. starsze współpracownice opowiadały, jak jeździły do Łodzi po ubrania. Serio, w moim mieście, to takie meeh, coś tam kupię w galerii, jak już mi potrzeba, a tam... [/QUOTE]Wroclaw, Szklarska Poreba. Duzy rozrzut ale obydwa miasta mnie zauroczyly. Wroclaw duze miasto ale piekne, duzo ladnych miejsc do spacerow i w ogole. Wiadomo pomijam prace i inne aspekty, bo moze jakby sie mieszkalo to cos by tam jednak wkurzalo. Jednak tak patrzac marzeniami to mogloby byc tam. Szklarska Poreba za piekne widoki, swietne powietrze, bliskosc Czech ktore bardzo mi sie spodobaly, uroczy klimat spokoj i cisze. Tylko wlasnie tu musialoby byc latwiej z praca lub musialabym chciec isc w turystyke. Wtedy chetnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a240a5cdc9601fd61cd3ffc006c0fc885123340f_657b9702b0d25]

Do Gdańska i Krakowa. Uwielbiam pierwsze wiosną, drugie zimą.

[kaledonia]

Gdynia
Zawsze z radością powracam, trochę z sentymentu, bo było to miasto, w którym się uczyłam samodzielności i dorosłego życia z dala od rodzinnego domu i swojego miasta.
Atmosfera 3miasta jest super, nie chodzi mi o turystykę i plażę czy morze. Ludzie są fajni
Gdynia jest taka nowoczesna, rozciąga się nad Bałtykiem. Zarówno gwar miasta, jak i taka cisza, jakby wieczne wakacje.

Łódź oczywiście też.
Sentymenty i architektura. Niektóre miejsca przerażają ( nawet ja co jakiś czas odkrywam ), a inne zachwycają. Uwielbiam łódzkie parki.
Ubrania tylko w Łodzi, to jest prawda.
Ryneczki łódzkie uwielbiam ( działy spożywcze i odzieżowe ), bo wybór wszystkiego duży i taniej niż w 3mieście.

[cava]

Zawsze miałam jakaś miętę do Wrocławia i Poznania.

Choc Wrocław odwiedzany mnie trochę i przeraził. Wydaje mi się obsesyjnie klaustrofobicznym miastem, mimo swojej wielkości ciasnym, dusznym. przerastającym sam siebie. Jakby chciał człowieka zadusić.
No i jest bardzo nieuporządkowany architektonicznie, miasto bardzo zniszczone bezmyślna gospodarka terenami, a zwłaszcza widać to w obrębie głównej starówki, zniszczona wizualnie przez powojennych, komunistycznych i po komunistycznych architektów bez szacunku dla miasta które odbudowywali.
Chyba tylko cześć kościelna miasta się obroniła, Ostrów Tumski i okolice w stronę ogrody botanicznego. Tylko tam widać jaką perłą był niegdysiejszy Wrocław.

Poznań wypadł w takich gościnnych oględzinach lepiej. Jest przestronniejszy, w sensie, więcej w nim przestrzeni dla ludzi, samochodów, dla życia w nim.
Starówka gigantyczna, wręcz monumentalna jak na polskie standardy, cudownie wpleciona w żyjąca tkankę miasta, przestronna, odbudowana z głową i szacunkiem.

[Mijanou]

Odkąd przeczytałam Trylogię Husycką Sapkowskiego to ciągnie mnie do Wrocławia, do tych magicznych miejsc, w których Autor umieścił Reynevana, Birkarta Grellenorta, Kundrie itd.

[j_fly]

Mnie ciągnie tam, gdzie morze (Gdańsk, Kołobrzeg, ale też np. Gąski) oraz jeziora (miasteczka na moim rodzinnym Pojezierzu Drawskim). Tu, gdzie teraz mieszkam mam zdecydowanie za daleko do morza, a za blisko do gór, których nie lubię
Dziwi mnie, że tak wiele osób zachwyca się Wrocławiem. Mieszkałam tam podczas studiów i fakt, miasto ładne i klimatyczne, wiele miejsc do rozrywki, ale *upy nie urywa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pempek]

Mnie bardzo ciągnie do Cieszyna, uwielbiam tam wracać ❤️ mogłabym tam mieszkać

Lubie tez Wrocław, to moje rodzinne miasto (chociaż ja już urodziłam się na płaskim i nudnym Mazowszu), jednak Wrocław wole odwiedzać, dla mnie do mieszkania za duże miasto, za dużo ruchu ulicznego o hałasu


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[9848198ceafc75373689018f1c5708ad8ca8cef1_608746413ed8e]

Napisane przez cava

No i jest bardzo nieuporządkowany architektonicznie, miasto bardzo zniszczone bezmyślna gospodarka terenami, a zwłaszcza widać to w obrębie głównej starówki, zniszczona wizualnie przez powojennych, komunistycznych i po komunistycznych architektów bez szacunku dla miasta które odbudowywali.

O właśnie też tego nie lubię, a Lublin jest moim zdaniem taki uporządkowany, rozgraniczony

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Małe nadmorskie pipidówy
Uwielbiam polskie morze, właściwie - polskie plaże. Idealne miejsce do chodzenia. Może być coś w pobliżu Kołobrzegu, Sianożęty, Mrzeżyno... Cicho, i jednocześnie większe miasto obok.

I Sanok, bardzo mi się podoba.

[jaksy]

Kraków w którym mieszkam od 12 lat – chociaż często mnie też wkurza, to i tak jest mi najbliższy i czuję się tu jak u siebie. Bardzo dużym sentymentem darzę Katowice, gdzie też spędziłam kilka lat i bardzo dobrze ten czas i miasto wspominam. Potem Gdańsk i Wrocław, w których byłam tylko wycieczkowo, ale bardzo mi się podobały (zwłaszcza dostępu do morza zazdraszczam). Ogólnie jestem miastowa, mniejsze miejscówy są piękne, ale tylko na wakacje.

Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka

[Monia284]

Napisane przez j_fly

Mnie ciągnie tam, gdzie morze (Gdańsk, Kołobrzeg, ale też np. Gąski) oraz jeziora (miasteczka na moim rodzinnym Pojezierzu Drawskim). Tu, gdzie teraz mieszkam mam zdecydowanie za daleko do morza, a za blisko do gór, których nie lubię
Dziwi mnie, że tak wiele osób zachwyca się Wrocławiem. Mieszkałam tam podczas studiów i fakt, miasto ładne i klimatyczne, wiele miejsc do rozrywki, ale *upy nie urywa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja odwrotnie bardzo lubie gory. Morze tez ok ale to do gor ciagnie mnie bardziej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Snowdrop_]

Mnie najbardziej w Polsce interesuje Podlasie, Suwałki, Augustów, Sejny - ze względu na bardzo unikatowe florę i faune tych miejsc, a raczej ich okolic. Puszcza Białowieska to moja największa miłość, a niestety obecnie mam do niej dość daleko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Milagros_90]

Z miast: Gdańsk - bo ma morze i piekną starówkę. I stosunkowo blisko na przepiękne Mazury. Jestem na 99% przekonana, że gdybym miała wybrać miasto do życia niezależnie od rodziny, pracy, finansów, sentymentów itd - to byłby to Gdańsk.

Na drugim miejscu Wrocław, bo znam go dobrze i dobrze się w nim czuję. Uwielbiam Ostrow Tumski, rynek.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nuova]

Poznań i Gdańsk


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ateris]

[1=9848198ceafc75373689018 f1c5708ad8ca8cef1_6087464 13ed8e;88663032]Czy są w Polsce takie miasta, miasteczka, wsie, w których mogłybyście zamieszkać, bo Wasze serce kieruje się w tamtą stronę? Gdyby nie brać pod uwagę pracy, szkół dzieci, zarobków w danym mieście i innych zobowiązań i zacząć od początku? Albo to wszystko znaleźć tam na miejscu i o takiej samej wartości (tak trochę utopijnie ). Bez wnikania kto i gdzie aktualnie mieszka.

Ja mam 2 takie miejsca: Lublin i Łódź

Lublin- wydaje się, że niby nic ciekawego wschód i bezrobocie, a ja jestem w tym mieście zakochana od kilku dobrych lat. Kojarzy mi się z kulturą i ciągłą imprezą, często uliczną (np. Inne Brzmienia, Carnaval Sztukmistrzów, Noc Kultury, Juwenalia). Są świetne murale, wiersze na schodach, ścianach, budynkach. Malownicze tereny zielone, parki, wąwozy, punkty widokowe. Do tego Lublin wydaje mi się taki zadbany, ładnie zaprojektowany. Od lat przyjeżdżam i zwiedzam wszystko, od Starego Miasta poprzez Majdanek, zalew, a na zwykłych blokowiskach kończąc. Wiadomo, są też miejsca brzydkie lub przeciętne, jak wszędzie. Niesamowicie podoba mi się nowe budownictwo, zarówno bloki mieszkalne, jak i Centrum Spotkania Kultur. Fajne są też trolejbusy Ech, gdyby było mnie tam stać na kupno mieszkania (które są w Lublinie strasznie drogie!)...

Łódź - to dla mnie miasto kontrastów, z jednej strony uważam za brzydkie, a z drugiej właśnie mnie ciągnie do tej brzydoty. Podobają mi się te industrialne budynki, nazwy ulic i budynków, ten robotniczy klimat. Zawsze, gdy jestem w Łodzi to kupuję jak szalona, może porywa mnie ten klimat, bo lubiłam słuchać jak np. starsze współpracownice opowiadały, jak jeździły do Łodzi po ubrania. Serio, w moim mieście, to takie meeh, coś tam kupię w galerii, jak już mi potrzeba, a tam... [/QUOTE]Jestem mocno zdziwiona, bo ja z Lublina uciekłam Moje rodzinne miasto. Tzn zawsze będzie w moim sercu, ale nie chciałabym tam wrócić. Mieszkania aż tak drogie nie są

Do życia wybrałam Warszawę i tu mi najlepiej. Ale przynajmniej raz w roku bywam też w Gdyni i też bardzo lubię to miejsce. Lubię też wracać do Poznania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[9848198ceafc75373689018f1c5708ad8ca8cef1_608746413ed8e]

Napisane przez ateris

Jestem mocno zdziwiona, bo ja z Lublina uciekłam Moje rodzinne miasto. Tzn zawsze będzie w moim sercu, ale nie chciałabym tam wrócić. Mieszkania aż tak drogie nie są

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moim zdaniem w porównaniu do możliwości zarobkowych są drogie. Wiadomo, że we Wrocławiu czy Gdańsku są droższe, ale Lublin to jednak Wrocław nie jest.

[ateris]

[1=9848198ceafc75373689018 f1c5708ad8ca8cef1_6087464 13ed8e;88664548]Moim zdaniem w porównaniu do możliwości zarobkowych są drogie. Wiadomo, że we Wrocławiu czy Gdańsku są droższe, ale Lublin to jednak Wrocław nie jest.[/QUOTE]Nie wiem jak teraz wyglądają zarobki w Lublinie, bo bywam tam tylko u rodziców, ale może tak być. Lublin zawsze byl miastem mocno studenckim. Czyli wykształcić się tam i uciec dalej Ale fakt, nadal lubię pospacerować naszym Starym Miastem. I każdemu polecam Lublin na weekendowy wypad.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monia284]

Mojej kolezanki siostra studiowala i mieszkala chyba krotko po studiach tez tam. Potem znowu przeprowadzila sie do nas do okolic Warszawy. Sama mowila podobno, ze miasto bardzo ladne i lubila je, ale z praca byl dramat, wiec tutaj wrocila. Tylko to bylo chyba z 6-8 lat temu jak wrocila jezeli dobrze pamietam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Z polskich miast jedynie Gdynia wzbudza we mnie cieple uczucia

[cava]

Napisane przez ateris

Nie wiem jak teraz wyglądają zarobki w Lublinie, bo bywam tam tylko u rodziców, ale może tak być. Lublin zawsze byl miastem mocno studenckim. Czyli wykształcić się tam i uciec dalej Ale fakt, nadal lubię pospacerować naszym Starym Miastem. I każdemu polecam Lublin na weekendowy wypad.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Muszę się wybrać do tego Lublina.
Pare lat spędziłam pod Lublinem, ale raczej się wpuszczaliśmy do Kazimierza. Jakoś tego Lublina nie oswoiłam a myśle ze przez niechęć ogólna do mieszkania w tym rejonie Polski, mogę mieć o nim mylne wrażenie.

[Takion94]

Wrocław sam nie wiem dlaczego, ale chciałbym tam zamieszkać
Kiedyś też myślałem o Gdańsku.
Z kolei przytłacza mnie Warszawa i raczej bym tam nie zamieszkał.

[ateris]

Napisane przez cava

Muszę się wybrać do tego Lublina.
Pare lat spędziłam pod Lublinem, ale raczej się wpuszczaliśmy do Kazimierza. Jakoś tego Lublina nie oswoiłam a myśle ze przez niechęć ogólna do mieszkania w tym rejonie Polski, mogę mieć o nim mylne wrażenie.

Tak na krótki wypad jest fajny. Połączony z Kazimierzem też, ale skoro już byłaś to niekoniecznie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lucciola]

Z dużych miast: Gdańsk. Tam mogłabym mieszkać
Z mniejszych miast: wszelkie nadmorskie
Lubię też Nałęczów i Kazimierz Dolny, ale wytrzymuję tam tylko kilka dni, więc to miejsca raczej na weekendowy wypad.

[kasztanka3]

Napisane przez lucciola

Z dużych miast: Gdańsk. Tam mogłabym mieszkać
Z mniejszych miast: wszelkie nadmorskie
Lubię też Nałęczów i Kazimierz Dolny, ale wytrzymuję tam tylko kilka dni, więc to miejsca raczej na weekendowy wypad.

Kazimierz Dolny to fajne miejsce na 1-2 dni, ale na dluzsza mete to pewnie bym sie tam zanudzila.

[9848198ceafc75373689018f1c5708ad8ca8cef1_608746413ed8e]

Napisane przez kasztanka3

Kazimierz Dolny to fajne miejsce na 1-2 dni, ale na dluzsza mete to pewnie bym sie tam zanudzila.

Ja się tam nudziłam po 4 godzinach To samo w Nałęczowie. Ale ja ogólnie nie lubię małych miasteczek.

[kasztanka3]

[1=9848198ceafc75373689018 f1c5708ad8ca8cef1_6087464 13ed8e;88665513]Ja się tam nudziłam po 4 godzinach To samo w Nałęczowie. Ale ja ogólnie nie lubię małych miasteczek.[/QUOTE]

Ja tam bylam z 10 lat temu na festiwalu filmowym, wystarczylo ciekawych restauracji i innych atrakcji akurat na weekend, bylo sporo pieknych widokow, ale na stale nie moglabym tam mieszkac

[Dobranka]

Do Warszawy i Nowego Jorku. (Albo Bory Tucholskie, góry, ewentualnie nad morzem). Lubię duże miasta i wsie. Nie lubię mały miasteczek i średnich miast. Nie wiem, dlaczego. Może zarówno natura jak i duże miasto kojarzą mi się z wolnością, przestrzenią.

[lucciola]

Napisane przez kasztanka3

Kazimierz Dolny to fajne miejsce na 1-2 dni, ale na dluzsza mete to pewnie bym sie tam zanudzila.

Kiedyś Kazimierz niesamowicie mnie dołował. Nie wiem o co chodzi, ale normalnie deprecha i to w środku lata
Teraz już tak nie jest, ale właśnie 1-2 dni mogę tam spędzić. Obejdę ulubione miejsca i mogę wracać.

[1=9848198ceafc75373689018 f1c5708ad8ca8cef1_6087464 13ed8e;88665513]Ja się tam nudziłam po 4 godzinach To samo w Nałęczowie. Ale ja ogólnie nie lubię małych miasteczek.[/QUOTE]

Ja z kolei lubię właśnie spokój takich małych miasteczek. Kazimierz i Nałęczów są najfajniejsze wczesną jesienią, gdy znika tłum turystów, a jest jeszcze ładnie i ciepło.