Panny Młode 2021 cz. II

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez Kat_wisz

10 osob odmowilo ale w dzien wesela nie przyszlo jeszcze 5 bez zadnego slowa..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I to jest prawdziwa podłość. Uważam takie zachowanie za zakończenie znajomości.

[Personal_Jesus]

u mnie miało być 85 osób, ostatecznie było 74, czyli 11 odmówiło.

[leille]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;88920853]Dziewczyny, dużo miałyście odmów? U mnie 60 procent i to ludzie, których brałam za pewników, rodzina... Jest mi naprawdę przykro.[/QUOTE]

Ciężko mi teraz powiedzieć. Z jakieś 15 osób, a dwie - odmówiły w ostatniej chwili (nagłe wypadki losowe) - jedna osoba to chłopak koleżanki - dostał gorączki ponad 38 stopni dzień wcześniej i nie był w stanie wstać z łóżka, ale koleżanka napisała jaka sytuacja i jakoś z rozmowy wyszło, że po prostu zamiast niego przyszła nasza wspólna koleżanka z liceum. Więc przyszły we dwie. Zostaliśmy spytani, nie przeszkadzało nam to, tym bardziej, że talerzyk był już opłacony i w sumie super to wyszło a druga osoba to również chłopak koleżanki. Jest piłkarzem i dostał jakiś cynk, że nie ma opcji musi jechać na mecz nie w niedzielę wieczorem bo nie grają w poniedziałek, tylko jednak w niedzielę i ma być na miejscu w sobotę wieczorem.

[Naomi21]

[1=26cabbdd88f595c38f9b7f8 139ef1472f28f75bc_65628a8 226dae;88920853]Dziewczyny, dużo miałyście odmów? U mnie 60 procent i to ludzie, których brałam za pewników, rodzina... Jest mi naprawdę przykro.[/QUOTE]

Nam odmówiły dwie osoby, obie starsze, jako powód podały kiepski stan zdrowia i że nie wysiedzą. Pozostali deklarują, że będą Ale my zaprosiliśmy tylko najbliższych, ludzi, z którymi systematycznie się spotykamy, żadnych kuzynów, dalszych cioć, niewidzianych od stu lat koleżanek. Naprawdę nie miał kto odmówić Jedna z tych cioć naprawdę mnie zaskoczyła.

W piątek płacimy za wszystkich i mam nadzieję, że już nikt w ostatniej chwili nie odwoła

[kapsw]

U nas wszyscy potwierdzili obecność (i to nawet w terminie). Mamy za salę większość opłaconą i mamy nadzieję, że wszyscy dotrą.

Też zapraszaliśmy tylko bliskie osoby, z którymi mamy regularny kontakt.

Nieco ponad tydzień został.
Jestem na etapie robienia listy co musimy jeszcze zabrać (wesele robimy 160 km od miejsca naszego codziennego zamieszkania), coby nie było, że biustonosza albo butów ślubnych zapomnę. 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ciri15]

Dziewczyny, czy przed sesja ślubna pralyscie suknie? A makijaż/fryzurę na sesję robiliście same czy zamawialyscie kogoś do tego?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[savior_]

Napisane przez ciri15

Dziewczyny, czy przed sesja ślubna pralyscie suknie? A makijaż/fryzurę na sesję robiliście same czy zamawialyscie kogoś do tego?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie prałam sukni przed sesją. Fryzurę sama ogarnęłam bo zostawiłam rozpuszczone wyprostowane. Makijaż zrobiła mi koleżanka. Nie był to makijaż jak na ślubie, ale na pewno wyglądałam dużo lepiej niż naturalnie. Choć jakaś doza naturalności została, bo na ślubie to tak profesjonalnie.
Termin sesji miałam podany z dnia na dzień, jakoś nie protestowałam i nie szykowałam się jak na ślub. Chciałam być już po

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[e m o c j a]

Ja nie prałam, nawet mi to do głowy nie przyszło, po sesji wiadomo że jeszcze bardziej zabrudzona będzie Na sesję z fotografem czesałam się u fryzjerki ale w sumie nie byłam zadowolona z efektu, na sesję z kamerzystą miałam naturalne włosy jak na co dzień i bardziej się sobie podobałam A makijaż i tu i tu robiłam sama, taki co to prawie go nie widać 🤪

Macie już pomysł, gdzie sesja?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[raspberry21]

Hej, ja na sesje też nie prałam sukni, nawet fotograf mówił żeby prać dopiero po zdjęciach. Zazwyczaj kiecka brudzi się dopiero na sesji Makijaż i fryzurę na sesje robiłam sama

Ale fajnie macie, że to wszystko dopiero przed Wami Cieszcie się na maxa tym dniem!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Personal_Jesus]

Napisane przez ciri15

Dziewczyny, czy przed sesja ślubna pralyscie suknie? A makijaż/fryzurę na sesję robiliście same czy zamawialyscie kogoś do tego?

prałam sukienkę bo była na dole pobrudzona. Makijaż i fryzurę ogarnęłam sama, zamówiłam tylko nowy wianek. Zdjęcia wyszły super, nawet bez profesjonalnego make-upu Ale sesję miałam w niedzielę, więc nie mogłam nikogo zamówić.

[Pani_Mada]

Napisane przez ciri15

Dziewczyny, czy przed sesja ślubna pralyscie suknie? A makijaż/fryzurę na sesję robiliście same czy zamawialyscie kogoś do tego?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

nie, jeśli nie ma widocznych plam to nie ma sensu. jakieś drobiazgi fotograf wyretuszuje, a suknia po sesji na pewno będzie się znwou nadawać do prania
ja za pranie swojej płaciłam prawie 200 zł, bez sensu wydawać tyle pieniędzy 2 razy

fryzurę i makijaż sama, ale gdybym miała jeszcze raz się decydować, to to jednak wzięłabym makijaż jakiś profesjonalniejszy niż mój

[Pollinaa]

Ja miałam na sesję makijaż u tej samej dziewczyny co na ślub i loki u fryzjerki. Stwierdziłam że jak już daję tyle kasy fotografowi za zdjęcia to chcę wyglądać tak dobrze jak tylko się da. Za przygotowania, kościół i plener wziął 2000zł. Wesela w kwietniu nie było.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Personal_Jesus]

Moja sukienka po sesji w lesie była czyściutka, za to po weselu do prania, od tańczenia. Także ja po sesji nie prałam, bo jak nowa Ale to zależy co kto robi na sesji i gdzie ma tę sesję

[LiviaVe]

Ja swojej nie prałam, bo szłam w niej na skały. Zresztą do dzisiaj leży brudna. Makijaż i fryzurę miałam robioną, zamówiłam też nowy wianek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aante_e]

Napisane przez ciri15

Dziewczyny, czy przed sesja ślubna pralyscie suknie? A makijaż/fryzurę na sesję robiliście same czy zamawialyscie kogoś do tego?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Sama robiłam makijaż, a włosy miałam po prostu rozpuszczone.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kat_wisz]

Napisane przez ciri15

Dziewczyny, czy przed sesja ślubna pralyscie suknie? A makijaż/fryzurę na sesję robiliście same czy zamawialyscie kogoś do tego?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie prałam sukni, wlosy rozpuscilam makijaż zrobiłam sama na luzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kapsw]

Ja makijaż do sesji na pewno będę robić, bo na co dzień się nie maluję i w malowaniu się nie mam wprawy. ;P Z fryzurą się zobaczy, ale raczej też, po Covidzie straciłam więcej jak połowę włosów i rozpuszczone wyglądają obecnie smutno, nie czuję się.

Czas leci... Tak sobie myślę, że przetrwać do pierwszego tańca i już będzie spoko.
Rajstopy muszę znaleźć.

[ciri15]

Mamy zamiar zrobić sesje w neogotyckim pałacyku. Jakoś mi takie wnętrze bardziej pasuje do naszych stylowek niż natura, choc kiedyś właśnie natura mi się marzyla. Moja suknia ciągle wisi na wieszaku i widzę że ma przybrudzony tren. Nie są to konkretne plamy tylko taka szarość. A chciałabym ten tren na sesji na pewno wyeksponować. Boję się tez o pranie, bo suknia ma mnóstwo brokatu. Makijaż w zasadzie jestem w stanie zrobić sama, tylko boję się trochę rzęs sztucznych. Nie umiem kleić, ale się okazało że sesji w piątek nie będzie, najbliżej za dwa tygodnie. Więc mam czas się przyuczyć. Z fryzurą mam problem, bo z jednej strony chciałabym trochę ujęć od tyłu które wyeksponują plecy, a z drugiej najlepiej mi w rozpuszczonych. Też muszę pokombinować, może da się zrobić taką fryzurę by fajnie wyglądały rozpuszczone i spięte. W sensie że szybka akcja, wyjmuje wsuwki i mam rozpuszczone loki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[e m o c j a]

Ciri z suknią to może po prostu zapytaj fotografa? Czy ewentualnie wyretuszuje taki rodzaj zabrudzenia i podeślij mu foto. Myślę, że bez problemu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[e m o c j a]

kapsw pięknego dnia dzisiaj! 🥰

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kat_wisz]

Dokladnie! Niech to bedzie piekny dzien, macie super pogode

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kat_wisz]

No i co wszystkie Panny młode z naszego forum już nie Panny chyba co?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ciri15]

Napisane przez Kat_wisz

No i co wszystkie Panny młode z naszego forum już nie Panny chyba co?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chyba by tak wychodziło

Jezu dziewczyny, my tej sesji chyba nie zrobimy już myślę by ją przenieść na następny rok. Znów w piątek nam odmówili w tym pałacu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez ciri15

Chyba by tak wychodziło

Jezu dziewczyny, my tej sesji chyba nie zrobimy już myślę by ją przenieść na następny rok. Znów w piątek nam odmówili w tym pałacu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

czemu wam odmawiają? takie oblężenie?
zawsze możecie poczekać do zimy... nie wiem jaka jest generalnie koncpecja, ale takie sesje w śniegu (w otoczeniu budowli w tym stylu) są zwykle mega

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:01 ----------

Napisane przez Kat_wisz

No i co wszystkie Panny młode z naszego forum już nie Panny chyba co?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

chyba na to wychodzi. szybko poszło

[kapsw]

Dziękuję!

Jeej, było idealnie! Impreza życia.

Co prawda nie bez przygód, bowiem podejrzewam, że rzadko kiedy się zdarza, żeby ksiądz na ślub nie dotarł. Od początku...

W drodze do kosmetyczki dowiedzieliśmy się, że ksiądz - przyjaciel rodziny, który miał nam udzielać ślubu zdrowotnie zaniemógł (nagła sytuacja). Stresior, bo że mogliśmy się obawiać, że wesele się nie odbędzie to jedno, ale obawiać się, że ślub się z kolei nie odbędzie to drugie. Szczęśliwie proboszcz parafii, z którym się przygotowywaliśmy przejął to zadanie, ale i tak było trochę czekania (kminili jak to rozwiązać) i stresu.
Ksiądz dał radę z kazaniem (wiadomo, jednostronny ślub, mieliśmy przed mszą bo kuria się nie zgodziła na w trakcie) mimo że to nie on w ogóle miał go udzielać. 🥰

Cała reszta: perfect.
Sala piękna, jedzenie super, DJ najlepszy, foto świetny człowiek. Ludzie się turbo bawili, włącznie z nami. Najpiękniej. Byłam turbo dużo na parkiecie, ale zdążyłam też z każdym pogadać. Kieca jest na poprawkach krawieckich u teściowej (zebrałam cały mech z podłogi ), buty porysane, po imprezie zastanawiałam się jak to dziewczyny robią, że butów nie niszczą ani kiecy, u nas było tak intensywnie, że się nie dało.

Pierwszy taniec wyszedł świetnie, mimo że nie przewidzieliśmy, że moja koronka ma takie rozstawienie, że się zaczepiliśmy (guzik z kamizelki pomiędzy koronki), ale wybrnęliśmy.

Chyba największym komplementem było to, że część dziewczyn stwierdziła, że mogłabym im wszystko wybierać od makijażu przez kiecke po DJ na wesele. Jak na to, że nigdy nie chciałam robić wesela (ale bardzo się cieszę, że zrobiliśmy!), to miło.

Z fuckupow: kijowa dekoratorka kościoła i bukietu. Jak wróciłam z foto od kosmetyczki, teściowa mnie zaraz wciągnęła do kuchni, pokazuje bukiet "czy tobie się to podoba". Był straszny, ale po wyrwaniu z niego części pogrzebowych kwiatków 🤣 dał radę.
Kościół to się głównie teściowej nie podobał, nie było wielkiego fuckupu, ale no było nie tak jak miało być - użyte nie te kwiaty, itp. Trudno.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez kapsw

Dziękuję!

Jeej, było idealnie! Impreza życia.

Co prawda nie bez przygód, bowiem podejrzewam, że rzadko kiedy się zdarza, żeby ksiądz na ślub nie dotarł. Od początku...

W drodze do kosmetyczki dowiedzieliśmy się, że ksiądz - przyjaciel rodziny, który miał nam udzielać ślubu zdrowotnie zaniemógł (nagła sytuacja). Stresior, bo że mogliśmy się obawiać, że wesele się nie odbędzie to jedno, ale obawiać się, że ślub się z kolei nie odbędzie to drugie. Szczęśliwie proboszcz parafii, z którym się przygotowywaliśmy przejął to zadanie, ale i tak było trochę czekania (kminili jak to rozwiązać) i stresu.
Ksiądz dał radę z kazaniem (wiadomo, jednostronny ślub, mieliśmy przed mszą bo kuria się nie zgodziła na w trakcie) mimo że to nie on w ogóle miał go udzielać. 🥰

Cała reszta: perfect.
Sala piękna, jedzenie super, DJ najlepszy, foto świetny człowiek. Ludzie się turbo bawili, włącznie z nami. Najpiękniej. Byłam turbo dużo na parkiecie, ale zdążyłam też z każdym pogadać. Kieca jest na poprawkach krawieckich u teściowej (zebrałam cały mech z podłogi ), buty porysane, po imprezie zastanawiałam się jak to dziewczyny robią, że butów nie niszczą ani kiecy, u nas było tak intensywnie, że się nie dało.

Pierwszy taniec wyszedł świetnie, mimo że nie przewidzieliśmy, że moja koronka ma takie rozstawienie, że się zaczepiliśmy (guzik z kamizelki pomiędzy koronki), ale wybrnęliśmy.

Chyba największym komplementem było to, że część dziewczyn stwierdziła, że mogłabym im wszystko wybierać od makijażu przez kiecke po DJ na wesele. Jak na to, że nigdy nie chciałam robić wesela (ale bardzo się cieszę, że zrobiliśmy!), to miło.

Z fuckupow: kijowa dekoratorka kościoła i bukietu. Jak wróciłam z foto od kosmetyczki, teściowa mnie zaraz wciągnęła do kuchni, pokazuje bukiet "czy tobie się to podoba". Był straszny, ale po wyrwaniu z niego części pogrzebowych kwiatków 🤣 dał radę.
Kościół to się głównie teściowej nie podobał, nie było wielkiego fuckupu, ale no było nie tak jak miało być - użyte nie te kwiaty, itp. Trudno.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

jak Ci powiem jak buty z fakturą, na której nie widać zarysowań i sukienka z satyny, nie z tiulu i koronek u mnie się obylo bez uszkodzeń (poza wypaloną dziurą na dekolcie od wewnątrz - zimne ognie )


generalnie to gratulacje, super, że się dobrze bawiłaś. to w sumie najważniejsze
i szacunek dla księdza, że na szybko przygotował się do ślubu, zamiast się wypiąć na was (a niejeden pewnie by tak zrobił)

[kapsw]

Ale ja miałam buty z fakturą. Będę je chyba dawała do szewca, żeby zerknął czy coś da się zrobić.

Trzeci dzień po weselu, a my nadal zmęczeni jeszcze.

Taak, byliśmy pod wrażeniem księdza też - mimo że jednostronny i przynajmniej na mnie mógłby się wypiąć to mówił pięknie, na normalnych ślubach słyszałam gorsze teksty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[raspberry21]

Super, gratulacje!!! 🥳 Ważne, że wy jesteście zadowoleni!

O kwestia zaczepienia podczas tańca identyczna jak u nas 🤣 o dziwo nas to rozluźniło No zaczęliśmy się śmiać
Ja sukienkę tez miałam trochę zniszczona - brudna to raz a dwa pourywane niektóre łączenia wzoru (wystarczy że ktoś zahaczył obcasem itp).

Ale to było dawno 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pani_Mada]

Napisane przez kapsw

Ale ja miałam buty z fakturą. Będę je chyba dawała do szewca, żeby zerknął czy coś da się zrobić.

Trzeci dzień po weselu, a my nadal zmęczeni jeszcze.

Taak, byliśmy pod wrażeniem księdza też - mimo że jednostronny i przynajmniej na mnie mógłby się wypiąć to mówił pięknie, na normalnych ślubach słyszałam gorsze teksty.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

to ja się teraz zastanawiam coś Ty tam robiła, że buty w takim stanie, że szewca wymagają

[kapsw]

Napisane przez Pani_Mada

to ja się teraz zastanawiam coś Ty tam robiła, że buty w takim stanie, że szewca wymagają

Rzadko schodziłam z parkietu, a tańczymy jak wariaci i lubimy. A z suknia - drewniana podłoga + dekoracje mchem, no i poszło, cały spod w mchu. Ale po skróceniu będzie dobrze.

Nie no, było ekstra. Najlepiej.
Cieszę się, że miałam duży chill - stresik był, ale po pierwszym tańcu to już zupełnie odpuścił (i dobrze, bo chwilę później mieliśmy przypadkową drugą solówkę na parkiecie ).
Myślę, że kwitesencją tego chillu było, jak zareagowałam na panikę teściowej odnośnie bukietu - "nooo zrobiły co zrobiły, więc taki będzie, damy radę". A foto patrzyl jak patroszymy bukiet z brzydkich kwiatków i "chciałem zrobić zdjęcie bukietu, ale może jednak lepiej nie".

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz