Dowiedziałam się, że facet, z którym się spotykam, korzystał z usług seksualnych

[ColourTheSmallOne]

Jak w tytule. Nie wiem, czy dalej się spotykać, czy postawić krzyżyk na tej znajomości. Dla mnie jednak korzystanie z takich usług to wykorzystywanie sytuacji zdesperowanych kobiet, które nie widzą innych perspektyw na życie, bo osobiście nie wierzę, że dla kogoś ten zawód może być normalnym wyborem. Ale może jestem naiwna i dla facetów to nic wielkiego iść do prostytutki, jak mają potrzebę. W dodatku pewne rzeczy nie powinny być na sprzedaż według mnie. I myślałam, że on ma podobne podejście, skoro jest lewicowy, narzeka na kapitalizm i wręcz chciałby zlikwidować pieniądze. A sam takie ofiary kapitalizmu wykorzystuje.

Tego faceta naprawdę polubiłam, no jest oryginałem, artystą żyjącym w trochę specyficzny sposób. Na pewno szanuje kobiety, nigdy nie usłyszałam od niego żadnych mizoginistycznych poglądów. Przy nim mogłam być sobą i czułam się swobodnie. Szybko poszliśmy do łóżka, bo mam tak, że nie lubię się hamować i dla mnie seks jest ważny, tylko że zwykle faceci potem traktowali mnie inaczej albo wyciszali kontakt. A on nie, on właśnie bardzo doceniał tę moją zmysłową stronę i podniósł mi samoocenę, czułam się przy nim piękna. Ogólnie seks był bardzo ważny w tej relacji, co mi się bardzo podobało, bo dla mnie to jedna z ważniejszych rzeczy, a w moim poprzednim związku facet miał maleńkie libido. No więc spotykaliśmy się (na ile się dało, bo dzieli nas odległość), także na przyjacielskie wyjścia, bardzo dobrze się czułam w grupie jego znajomych. On już mi deklarował uczucia. A teraz dowiedziałam się tego co w tytule, i to w taki randomowy sposób: pisaliśmy i zapytałam, czy ktoś jeszcze kiedyś spełniał wszystkie jego łóżkowe fantazje (jestem uległa, a on dominujący), a on mi odpisał "Zależy, jak zapłaciłem... " Ręce mi opadły i odpisałam, że mam nadzieję, że żartuje. Nic mi nie odpisał. Potem napisałam coś na inny temat, trochę pisaliśmy, on napisał "Idę spać" a ja, że nie zapomniałam o tamtej wiadomości i żeby mi potem napisał, co uważa o prostytucji. Odpisał, że na pewno mi napisze i oczywiście od tamtej pory ani słowa o tym, pisaliśmy o czyms innym. No ale w sumie ja już mam odpowiedź... Tylko szkoda, że nie chce mi trochę więcej powiedzieć, bo jeśli to było jakoś bardzo rzadko, to może bym jeszcze przełknęła. Jeszcze rozumiem, że dla faceta znalezienie kogoś tak po prostu na seks nie jest takie łatwe, tym bardziej, że on nie jest jakimś Adonisem. Ale i tak kłóci się to z moimi wartościami. No sama już nie wiem. Do tego poczułam się łatwa do zastąpienia, bo skoro wystarczy zapłacić, to niech sobie płaci i będzie miał to samo.

Mam wrażenie, że albo trafiam na facetów ozięblych albo takich, którzy nie rozumieją, że kobieta też może lubić seks i mają kompleks dz*wki-Madonny, albo znowu takich, którzy są tacy nowocześni i otwarci pod tym względem, że aż za bardzo... Naprawdę nie ma nic pomiędzy? No i nie wiem, czy kontynuować tą znajomość, czy sobie odpuścić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sharkoon]

Napisane przez ColourTheSmallOne

Jak w tytule. Nie wiem, czy dalej się spotykać, czy postawić krzyżyk na tej znajomości. Dla mnie jednak korzystanie z takich usług to wykorzystywanie sytuacji zdesperowanych kobiet, które nie widzą innych perspektyw na życie, bo osobiście nie wierzę, że dla kogoś ten zawód może być normalnym wyborem.

No to lepiej uwierz, myślisz, że serio dla tych wszystkich 20 letnich dziewczyn to jest konieczność? Mogłyby iść pracować w żabce czy biedronce, albo gdzieś na magazynie czy produkcji, ale zwyczajnie świadomie wybierają wygodniejsze życie za sprzedawanie tyłka. Nie robi im to różnicy z kim to robią. W większości w tym kraju nikt do prostytucji nie jest zmuszany. Nie będę dywagował o jakichś światowych statystykach bo jak się weźmie do tego wszystkie kraje trzeciego świata to może wyjść, że globalnie większość kobiet na świecie jest zmuszana do prostytucji, ale nie żartujmy że w kraju nad wisłą też tak jest.


A co do twojego pytania to sama musisz sobie odpowiedzieć czy jesteś w stanie to zaakceptować.


Ja osobiście raz w życiu zapłaciłem za seks i nie uważam, żeby to było coś złego. Miałem zawsze dużo fantazji związanych z bdsm i nigdy żadnej partnerki, którą by to jarało więc po prostu zapłaciłem jakiejś dziewczynie z internetu, która się ogłaszała za wieczór i wszystkie swoje fantazje spełniłem.


Tym bardziej, że tak jak piszesz facet ma wysokie libido i lubi być dominujący. Jako kobieta może nie rozumiesz, bo wy macie ekstremalnie łatwy dostęp do seksu, wręcz na skinienie palcem. Uważam, że takie podejście jak jego jest nawet dużo uczciwsze niż tych typów z którymi się spotykałaś. Oni urabiali cię tylko po to żeby zaliczyć i później znikali jak sama napisałaś, a on po prostu komuś płacił. Co jest uczciwszą opcją?

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Sam fakt, że piszesz ten post jasno mówi, że nic z tego nie będzie. Sama nie zaakceptowałabym korzystania z usług prostytutki w związku i żadne argumenty mnie do tego nie przekonają.


I naprawdę, jest sporo facetów którzy dobrze wiedzą, że kobiety lubią seks. Skoro notorycznie trafiasz na x typ - to już jest wina Twoich wyborów.

[ColourTheSmallOne]

Napisane przez Sharkoon

Ja osobiście raz w życiu zapłaciłem za seks i nie uważam, żeby to było coś złego. Miałem zawsze dużo fantazji związanych z bdsm i nigdy żadnej partnerki, którą by to jarało więc po prostu zapłaciłem jakiejś dziewczynie z internetu, która się ogłaszała za wieczór i wszystkie swoje fantazje spełniłem.

I nie przeszkadzało ci, że ona to robi tylko dla pieniędzy? Dla mnie jednak to są intymne rzeczy i powinny wynikać z chęci obu partnerów, a nie bo jeden płaci i wymaga.
No ja jestem taką partnerką. Czułam się dla niego wyjątkowa, teraz juz raczej nie, bo skoro wystarczy zapłacić...

Napisane przez Sharkoon

Tym bardziej, że tak jak piszesz facet ma wysokie libido i lubi być dominujący. Jako kobieta może nie rozumiesz, bo wy macie ekstremalnie łatwy dostęp do seksu, wręcz na skinienie palcem. Uważam, że takie podejście jak jego jest nawet dużo uczciwsze niż tych typów z którymi się spotykałaś. Oni urabiali cię tylko po to żeby zaliczyć i później znikali jak sama napisałaś, a on po prostu komuś płacił. Co jest uczciwszą opcją?

No właśnie dlatego mam mętlik w głowie. Może rzeczywiście czegos nie rozumiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Aelora]

Jeśli Cię to odrzuca, przemyśl sobie spokojnie czy jest to barierą nie do przejścia i zakończ znajomość, póki jest na wczesnym etapie. Masz do tego prawo i ja to rozumiem bo też nie chciałabym kogoś z takim bagażem, ale to indywidualna kwestia w każdej relacji. Jeśli zdecydujesz się kontynuować znajomość upewnij się, że pan jest zdrowy i przebadany.

[Sharkoon]

Napisane przez ColourTheSmallOne

I nie przeszkadzało ci, że ona to robi tylko dla pieniędzy? Dla mnie jednak to są intymne rzeczy i powinny wynikać z chęci obu partnerów, a nie bo jeden płaci i wymaga.
No ja jestem taką partnerką. Czułam się dla niego wyjątkowa, teraz juz raczej nie, bo skoro wystarczy zapłacić...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W sumie to w takim przypadku mi nie przeszkadzało, co więcej było to nawet dodatkowo podniecające, bo poszedłem tam dominować. No ale poza tym to nie do końca tak, że robiła to tylko dla pieniędzy, bo zwyczajnie jej się to podobało. Później spotykaliśmy się jeszcze kilka razy i już jej nie płaciłem.

[karawanna]

Na pewno nie da Ci to już spokoju i nie będziesz w taki sam sposób podchodzić do tej relacji, dopóki nie dowiesz się wszystkiego i nie odpowie Ci na wszystkie pytania, które Cię w związku z tym dręczą - czyli w stylu czy byl to tylko jeden raz, czy korzystał z takich usług regularnie itd. A nawet jeśli dowiesz się całej prawdy, to mam wątpliwości czy i tak będziesz mogła przejść nad tym do porządku dziennego. Z tego co piszesz na ten temat w wątku, to ma to dla Ciebie istotne znaczenie. Moim zdaniem to już się położy cieniem na waszej relacji na zawsze i na dłuższą metę już nic z tego nie będzie, bo po prostu już nie spojrzysz na niego tak jak wcześniej po tym, o czym się dowiedzialas albo będzie Ci siedziało z tyłu głowy, czy na pewno powiedział Ci cała prawdę. Tak jak Trzepotka napisała, on już po Twojej reakcji wie, że masz z tym problem, więc równie dobrze może Ci teraz coś naściemniać, żebyś jednak nie kończyła z tego powodu związku z nim.

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

[PumpkinEyes]

Jak dla mnie to nie jest kwestia do dyskutowania tutaj na forum, bo wszystko zależy od twoich granic i światopoglądu, a nie forumowiczek.

Dla mnie kwestia sex-worku nie jest taka czarno-biała. Ogólnie jestem przeciwna, bo ciężko stwierdzić na ile ktoś wybiera taka prace dobrowolnie, a na ile jest do tego zmuszony okolicznościami albo wręcz dosłownie. Tyle że są też różne usługi dla fetyszystów, które wydają się mocno konsensualne np. korzystanie z usług dominy, jeśli ktoś marzy o byciu uległym. Trudno stwierdzić z czego konkretnie on korzystał, ale skoro unika tematu to dla mnie samo w sobie byłoby red flagiem jako słaba komunikacja. Chyba, że poczuł się zaatakowany twoim tonem i po prostu sam chce wyciszyc znajomosc, bo sam juz spisal ja na straty.

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------

Napisane przez ColourTheSmallOne

I nie przeszkadzało ci, że ona to robi tylko dla pieniędzy? Dla mnie jednak to są intymne rzeczy i powinny wynikać z chęci obu partnerów, a nie bo jeden płaci i wymaga.
No ja jestem taką partnerką. Czułam się dla niego wyjątkowa, teraz juz raczej nie, bo skoro wystarczy zapłacić...

Ale nie wszyscy tak mają i nic w tym złego. Po prostu chyba nie pasujecie do siebie w tej kwestii.

[Sylia166]

Ja bym nie mogła być kimś takim, a to dlatego, że cały czas w głowie bym miała, że nie wiem czy to zachoruje, będę mieć wypadek, połóg i nie będę mieć ochoty czy być wstanie uprawiać seks to typ poleci do prostytutki na boku, bo wie, że ma opcje za kasę, przekroczył już pewną granicę wie jak to wszystko wygląda więc ma alternatywę w głowie No już pomijam, że i tak wielu żonatych, w związkach korzysta z takich usług, a z pozoru to super mąż i ojciec

[Sharkoon]

Napisane przez Sylia166

Ja bym nie mogła być kimś takim, a to dlatego, że cały czas w głowie bym miała, że nie wiem czy to zachoruje, będę mieć wypadek, połóg i nie będę mieć ochoty czy być wstanie uprawiać seks to typ poleci do prostytutki na boku, bo wie, że ma opcje za kasę, przekroczył już pewną granicę wie jak to wszystko wygląda więc ma alternatywę w głowie No już pomijam, że i tak wielu żonatych, w związkach korzysta z takich usług, a z pozoru to super mąż i ojciec

XDDD


To jest tak zabawne że nie wiem jak to skomentować nawet. To jak będziesz miała "zachoruje, będę mieć wypadek, połóg i nie będę mieć ochoty" to twój facet może zainstalować tindera i znaleźć kogoś do seksu, bo np. to wcześniej już kiedyś robił?


XDD Najzabawniejsza rzecz jaką tutaj przeczytałem ever

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Ja bym nie zaakceptowala,nie z tego powodu ze niby wykorzystywal biedne prostytutki tylko dlatego ze dla mnie facet ktory placi za seks to poprostu nieudacznikiem zyciowym a mnie tacy odrzucaja ,nie chcialabym byc z kims kto musial placic za seks
poza tym wierze ze jesli zrobil to raz(ten pierwszy raz jest chyba najtrudniejszy bo trzeba zebrac sie na odwage przelamac ) to nie bedzie mial problemu zrobic to znowu kiedy w jakis sposob zabraknie seksu lub ognia w seksie w relacji ze mna
poza tym uzywanie prostytutek daje roznorodnosc ktorej nie mozna znalesc w zwiazku z jedna osoba ,obawiam sie ze moze mu tego pozniej brakowac w normalnej relacji
mnie by to odrzucilo w sumie nie wazne z jakiego powodu uzywal prostytutki ,wedlug mnie wystarczy sam fakt ze uzywal aby mi obrzydzic tego faceta i obnizyc jego atrakcyjnosc do zera

[0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99]

nie mam problemu z korzystaniem z takich usług, ale miałabym problem jesli facet nie chciałby otwarcie o tym porozmawiać.

[pempek]

Ja bym nie miała z tym problemu.

Dla mnie to jest szybka satysfakcja i w mojej opinii nie ma nic wspólnego z byciem przegrywem lub też nie.

Sama mam dość spore potrzeby i w momencie gdy dłuższy czas byłam singielką myślałam, że dobrze by było gdyby takie usługi, ale dla kobiet, były bardziej dostępne i popularne. Wcale mi się nie chciało poznawać kogoś na Tinderze, gadać z nim, szukać chemii, a później i tak się mogłoby okazać, że nie jestem zadowolona (często nie byłam). Do tego później często ci goście do mnie wypisywali, a mi się wcale znajomości kontynuować nie chciało. Wolałabym pójść do profesjonalisty i mieć szybki efekt.

Nie zrobiłam tego, bo nawet nie wiedziałam jak się do tego zabrać, szczególnie, że mieszkam na wsi

[Sylia166]

Napisane przez Sharkoon

XDDD


To jest tak zabawne że nie wiem jak to skomentować nawet. To jak będziesz miała "zachoruje, będę mieć wypadek, połóg i nie będę mieć ochoty" to twój facet może zainstalować tindera i znaleźć kogoś do seksu, bo np. to wcześniej już kiedyś robił?


XDD Najzabawniejsza rzecz jaką tutaj przeczytałem ever

Dla Ciebie najzabawniejsza rzecz, ale jest wieele kobiet, które nie zaakceptowałyby faceta, który chodził na prostytutki i to moja sprawa, tak samo wielu panów nie chciałoby partnerki, która kiedyś się prostytuowała, nie wiem co w tym śmiesznego. Facet jak chce zawsze może zdradzić masz rację, ale do dziwkarza miałabym jeszcze mniejsze zaufanie.

[Ellen_Ripley]

To już zdaje się któryś Twój wątek na temat tego związku. Dużo tych problemów i wątpliwości. Jeżeli do tej pory obcy ludzie Ci nie doradzili, to Ci już nie doradzą. Trzymasz się kurczowo relacji, która co chwilę Cię martwi i czymś nieprzyjemnym zaskakuje. Twój wybór. Musi to do Ciebie dotrzeć, że to Twój wybór.

Chyba, że to kolejna, nowa znajomość z którą "musisz" iść na forum. To też powinno Ci dać do myślenia.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez Sylia166

Dla Ciebie najzabawniejsza rzecz, ale jest wieele kobiet, które nie zaakceptowałyby faceta, który chodził na prostytutki i to moja sprawa, tak samo wielu panów nie chciałoby partnerki, która kiedyś się prostytuowała, nie wiem co w tym śmiesznego. Facet jak chce zawsze może zdradzić masz rację, ale do dziwkarza miałabym jeszcze mniejsze zaufanie.

oczywiscie ze moze zdradzic ale zdradzanie a chodzenie na dziwki to sa dwie rozne sytuacje

pozatym aby zdradzic (znalesc kochanke)musisz sie wysilic,musisz czyms uwiesc ta partnerke aby pojsc do prostytutki nie musisz robic nic tylko wyjac kase z portfela to o wiele latwiejsze szczegolnie kiedy jestes malo ciekawy wizualnie ;-)

[Sylia166]

Napisane przez ColourTheSmallOne

Jak w tytule. Nie wiem, czy dalej się spotykać, czy postawić krzyżyk na tej znajomości. Dla mnie jednak korzystanie z takich usług to wykorzystywanie sytuacji zdesperowanych kobiet, które nie widzą innych perspektyw na życie, bo osobiście nie wierzę, że dla kogoś ten zawód może być normalnym wyborem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z tym bym nie przesadzała, są laski, które chcą sobie np. dorobić na nowy telefon czy torebkę w taki sposób, a nie dlatego, że są zdesperowane, zmuszone czy mają chore dziecko Sama miałam taką znajomą, która przyznała mi się po pijaku, że ma układ z jakimś starszym typem i uwierz nie wyglądała na poszkodowaną wręcz przeciwnie

[Miss_Suze]

No ja bym takiej przeszłości faceta nie zaakceptowała, za nic, nie ma mowy. Jeszcze z jego wypowiedzi wynika, że nie korzystał raz. Dla mnie faceci, którzy muszą płacić za seks są nieatrakcyjni, zdesperowani i obrzydliwi. Poza tym korzystanie przez mężczyzn z usług prostytutek odbieram jako budowanie popytu na handel ludźmi.

[Mija62]

Napisane przez Sharkoon

XDDD


XDD Najzabawniejsza rzecz jaką tutaj przeczytałem ever

Może nie tyle zabawne, co naiwne.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89643833]oczywiscie ze moze zdradzic ale zdradzanie a chodzenie na dziwki to sa dwie rozne sytuacje

pozatym aby zdradzic (znalesc kochanke)musisz sie wysilic,musisz czyms uwiesc ta partnerke aby pojsc do prostytutki nie musisz robic nic tylko wyjac kase z portfela to o wiele latwiejsze szczegolnie kiedy jestes malo ciekawy wizualnie ;-)[/QUOTE]

Seks z prostytutka tez jest zdrada.

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ----------

Napisane przez Miss_Suze

No ja bym takiej przeszłości faceta nie zaakceptowała, za nic, nie ma mowy. Jeszcze z jego wypowiedzi wynika, że nie korzystał raz. Dla mnie faceci, którzy muszą płacić za seks są nieatrakcyjni, zdesperowani i obrzydliwi. Poza tym korzystanie przez mężczyzn z usług prostytutek odbieram jako budowanie popytu na handel ludźmi.

Też tak postrzegam te sytuację.
Jeżeli jest popyt to będzie podaz.

[ColourTheSmallOne]

Napisane przez PumpkinEyes

Trudno stwierdzić z czego konkretnie on korzystał, ale skoro unika tematu to dla mnie samo w sobie byłoby red flagiem jako słaba komunikacja. Chyba, że poczuł się zaatakowany twoim tonem i po prostu sam chce wyciszyc znajomosc, bo sam juz spisal ja na straty. .

Też racja, ale jeśli rzeczywiście woli ze mną ochłodzić znajomość, niż odpowiedziec na pytanie, to w sumie mała strata.

Napisane przez pempek

Ja bym nie miała z tym problemu.

Dla mnie to jest szybka satysfakcja i w mojej opinii nie ma nic wspólnego z byciem przegrywem lub też nie.

Sama mam dość spore potrzeby i w momencie gdy dłuższy czas byłam singielką myślałam, że dobrze by było gdyby takie usługi, ale dla kobiet, były bardziej dostępne i popularne. Wcale mi się nie chciało poznawać kogoś na Tinderze, gadać z nim, szukać chemii, a później i tak się mogłoby okazać, że nie jestem zadowolona (często nie byłam). Do tego później często ci goście do mnie wypisywali, a mi się wcale znajomości kontynuować nie chciało. Wolałabym pójść do profesjonalisty i mieć szybki efekt.

Nie zrobiłam tego, bo nawet nie wiedziałam jak się do tego zabrać, szczególnie, że mieszkam na wsi

Szczerze, też sobie tak kiedyś myślałam, że takie usługi dla kobiet, albo np. masaż erotyczny, mogłyby byc przydatne... Więc może jestem hipokrytką. Tylko że jakoś korzystanie z takich usług przez mężczyzn gorzej mi się kojarzy.
Moze dlatego, że skala jest większa i łatwiej o naduzycia.

Napisane przez Ellen_Ripley

To już zdaje się któryś Twój wątek na temat tego związku. Dużo tych problemów i wątpliwości. Jeżeli do tej pory obcy ludzie Ci nie doradzili, to Ci już nie doradzą. Trzymasz się kurczowo relacji, która co chwilę Cię martwi i czymś nieprzyjemnym zaskakuje. Twój wybór. Musi to do Ciebie dotrzeć, że to Twój wybór.

Chyba, że to kolejna, nowa znajomość z którą "musisz" iść na forum. To też powinno Ci dać do myślenia.

Nie, zakładałam tylko jeden wątek o tym, czy się za bardzo nie narzucam na początku znajomości. Nie miałam żadnych problemów do tej pory z tą znajomością. [1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89643786]Ja bym nie zaakceptowala,nie z tego powodu ze niby wykorzystywal biedne prostytutki tylko dlatego ze dla mnie facet ktory placi za seks to poprostu nieudacznikiem zyciowym a mnie tacy odrzucaja ,nie chcialabym byc z kims kto musial placic za seks
poza tym wierze ze jesli zrobil to raz(ten pierwszy raz jest chyba najtrudniejszy bo trzeba zebrac sie na odwage przelamac ) to nie bedzie mial problemu zrobic to znowu kiedy w jakis sposob zabraknie seksu lub ognia w seksie w relacji ze mna
poza tym uzywanie prostytutek daje roznorodnosc ktorej nie mozna znalesc w zwiazku z jedna osoba ,obawiam sie ze moze mu tego pozniej brakowac w normalnej relacji
mnie by to odrzucilo w sumie nie wazne z jakiego powodu uzywal prostytutki ,wedlug mnie wystarczy sam fakt ze uzywal aby mi obrzydzic tego faceta i obnizyc jego atrakcyjnosc do zera[/QUOTE]No trochę też się tego boję, ze może mu się w końcu znudzę, bo w końcu ma inne kobiety na wyciągnięcie portfela.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natalcia250]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89643786](...)
mnie by to odrzucilo w sumie nie wazne z jakiego powodu uzywal prostytutki ,wedlug mnie wystarczy sam fakt ze uzywal aby mi obrzydzic tego faceta i obnizyc jego atrakcyjnosc do zera[/QUOTE]
co za obrzydliwe sformułowanie, kasjera w sklepie też używasz?
ludzie to nie przedmioty, a usługa seksualna to usługa jak każda inna.

co do pytania autorki - nie uważam, żeby branża seksualna składała się z samych zdesperowanych kobiet, jestem w stanie uwierzyć, że dla kogoś to może być po prostu najbardziej optymalna na dany moment ścieżka zawodowa. natomiast chyba źle bym się czuła wiedząc, że mój partner korzystał z takich usług, po prostu nie mogłabym zrozumieć jak mógł sprawiać mu przyjemność seks z kobietą, która nie czuła żadnego pociągu w jego kierunku.

[Piotrek95]

Typ jest "dominujący", ale jednocześnie musiał płacić za seks? Słaby dominator z niego

IMO płacenie kobiecie za seks to trochę dno. Ale z drugiej strony takie przegrywy tez potrzebują miłości, więc jak nauczysz się z tym żyć, to why not

[kwiaty_w_polu]

kolejny raz zaliczam zdziwienie po co ludzie sobie to robia i wypytuja partnerow o przeszlosc seksualna, kiedy, z kim, ile razy, w jakiej pozycji, jakie fantazje, jak wygladal, czy byl lepszy
a skoro masz takie emocjonalne podejscie do seksu to juz w ogole wypytywanie faceta o takie rzeczy to proszenie sie o placz
co ci po tym, ze 100 osob ci tu napisze, ze to normalne i nie mialyby z tym problemy
ty masz z tym problem i juz nie bedziesz go traktowac tak samo
a facet tez zamiast to wyjasnic to zamiata temat pod dywan
a co do pracy seksualnej to nie wiem skad zalozenie, ze lewica jednoglosnie jest przeciwna takim uslugom albo ze kazda kobieta robi to z przymusu - tak nie jest, ale pewnie sie i tak nie dowiesz jak bylo w tym przypadku
nie kazdy traktuje seks jako jakies uniesienie duszy z towarzyszem podrozy jaka jest zycie, dla niektorych seks to seks i tyle
na przyszlosc nie pytaj faceta z kim spal i jakie fantazje realizowal, bo taka zabawa widocznie nie jest dla ciebie

[bceb01c221ea3319abad6ab25f068feed7228d52_657f8c47e3c47]

Napisane przez ColourTheSmallOne

No trochę też się tego boję, ze może mu się w końcu znudzę, bo w końcu ma inne kobiety na wyciągnięcie portfela.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bardzo to dziwnie brzmi, co piszesz. Jak by wasz związek opierał się tylko na seksie, a jedyne co on w tobie cenił, to twoja uległość w łóżku.

Na tej zasadzie to każdego da się "zastąpić", w różnych codziennych sprawach, w wspólnym spędzaniu czasu itp. Ale chodzi o to, że jak kogoś kochasz, to chcesz tylko z tym kimś być. On też się boi, że go zastąpisz kimś innym? Czy tylko twoja samoocena w tej relacji jest taka kiepska?

[Sylia166]

Napisane przez Mija62

Może nie tyle zabawne, co naiwne.

To najlepiej nigdy nie wchodzić w związek, bo facet i tak może zdradzić czy to z koleżanką z pracy, panną z tindera czy prostytutką. Szkoda nerwów

[magdalenaCat]

Mój tez przyznał się na początku ze kilka razy byl i wiadomo ze nie spodobało mi się to i rozczarował mnie tym. Poza tym facet byl ok i jakoś to zaakceptowałam. To tez nie jest tak ze każdy facet korzystający z takich usług to jakiś przegryw. Akurat mój jest bardzo atrakcyjny ale często podróżował i pracując po 12 godzin dziennie nie miał czasu nawet i na tego tindera.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89643902]Seks z prostytutka tez jest zdrada.

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:13 ----------


Też tak postrzegam te sytuację.
Jeżeli jest popyt to będzie podaz.[/QUOTE]

oczywiscie ze tez jest zdrada nie dyskutuje z tym faktem

[Gravitsappa]

Napisane przez Sharkoon

W sumie to w takim przypadku mi nie przeszkadzało, co więcej było to nawet dodatkowo podniecające, bo poszedłem tam dominować. No ale poza tym to nie do końca tak, że robiła to tylko dla pieniędzy, bo zwyczajnie jej się to podobało. Później spotykaliśmy się jeszcze kilka razy i już jej nie płaciłem.

A kierowca wstał i bił ci brawo?

.