2014-03-08, 01:36 | #31 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: Niechęć do ludzi a wygląd
tak, mam tak, ale bardzo rzadko. Widzę jakąś osobę i czuje do niej niechęć. Ja tak reaguję na określone całkiem rysy twarzy. Taką drapieżność w rysach, nie umiem tego opisać. Ostre rysy. E tam, i tak tego nie ujmę właściwie.
Nie wiem, czy się mylę, bo mnie do takich osób nie ciągnie, znajomości nie nazwiązuję po prostu Podejrzewam jednak, że się mylę, bo ja się bardzo często w pierwszej ocenie mylę Natomiast na co innego zwracam uwagę. Na odnoszenie się do innych, jak dana osoba innych traktuje. Jak w zasadzie "jeśli ta osoba jest miła dla ciebie, a nie jest miła dla kelnera - to nie jest miłą osobą". Nieomylny znak, w tym ciężko się pomylić. |
2014-03-08, 01:39 | #32 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 3 468
|
Dot.: Niechęć do ludzi a wygląd
to raczej zachowanie a nie wyglad
o pierwszych razacych zachowaniach moglabym napisac ksiazke
__________________
|
2014-03-08, 01:47 | #33 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 5 479
|
Dot.: Niechęć do ludzi a wygląd
a ja jestem ciekawa, co to za zachowania
Edytowane przez JanePanzram Czas edycji: 2014-03-08 o 03:02 |
2014-03-08, 09:01 | #34 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
|
Dot.: Niechęć do ludzi a wygląd
Cytat:
U mnie z reguły pierwsze wrażenie jest mylne. Poznaję kogoś i myślę: super osoba, a potem zazwyczaj to się nie sprawdza. Za to na odwrót jest kiedy mam ambiwalentne odczucia, czy wręcz stwierdzam, że z tym kimś raczej mi nie po drodze - później ten ktoś okazuje się naprawdę wartościową osobą. Ale na pierwsze wrażenie składa się więcej czynników niż tylko wygląd, to też tembr głosu, gestykulacja, mimika i zachowanie. Jeśli chodzi o sam wygląd, ubranie, staram się nie uprzedzać, ale jeśli ogółem pierwsze wrażenie jest pozytywne, negatywne, to jest jak wyżej, oczywiście, jeśli mam później jakiś kontakt z tą osobą i mam szansę potwierdzić/zaprzeczyć przeczuciom. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
|
2014-03-08, 15:12 | #35 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 415
|
Dot.: Niechęć do ludzi a wygląd
Pracuję w sklepie i nie raz mnie ktoś odpycha/przyciąga samym wyglądem
Ale! Pierwsze wrażenie jest czasami bardzo mylne: czasami kogoś oceniłam jako nadętego bufona, a okazał się przemiłym człowiekiem, z którym mogłam sobie bardzo luźno porozmawiać o wszystkim. Czasami kogoś oceniłam na superprzyjacielską osobę, taką do rany przyłóż a się okazywała strasznym dwulicowcem. No i odrzucają mnie ludzie z tłustymi, pełnymi łupieżu włosami. Kategorycznie. Ogólnie to nie ma reguły... fakt, czasami ocenię kogoś zupełnie go nie znając np. po ubiorze, wyglądzie. Nie jest to fajne i na pewno fair ale zdaję sobie sprawę, że ta ocena może być bardzo mylna. Poza tym czasami wystarczy, żeby osoba, która mi się 'nie podoba' uśmiechnęła się i od razu twarz wygląda inaczej. Jakoś tak przystępniej |
2014-03-08, 15:40 | #36 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: spod pierzyny xd
Wiadomości: 2 337
|
Dot.: Niechęć do ludzi a wygląd
Tworazka - w moim przypadku jeżeli dziewczyna się nie maluje a i tak wygląda ślicznie to nie ma dla mnie znaczenia, a co najwyżej miło się na taką osobę patrzy. Jednak taka, której twarz ewidentnie prosi się o makijaż to niezbyt fajny widok. Zależy jaką kto ma urodę. Jednak nie odpycha mnie od nieumalowanych.
Ja czasem się maluję, a czasem nie. Czasem w pośpiechu potrafię przyjść bez rzadnego makijażu lub z umalowanymi wyłącznie rzęsami (dodam, ze na moich rzęsach to tego tuszu nie widać) i ustami muśniętymi w autobusie Niveą. Czasem potrafię przyjść na zajęcia niczym blada twarz, wpakować kosmetyki w torbę, a potem w czasie przerwy się umalować w łazience. A czasem maluję sie w domu przed wyjściem. Ciekawe co sobie ludzie myślą. Dodam, że z ubiorem bywa podobnie, bo czasem się wystroję, a innym razem padam/nie chce mi się i założę to co czyste i pod ręką, a włosy zepnę byleby nie straszyć. Edytowane przez skrywana_fantazja Czas edycji: 2014-03-08 o 15:43 |
2014-03-08, 16:07 | #37 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 64
|
Dot.: Niechęć do ludzi a wygląd
Czasami tak mam. Niektórzy może właśnie wywołują nieprzyjemne wspomnienia lub robią kiepskie pierwsze wrażenie..
Ale kilka razy spotkałam się z opinią, że sama "wyglądam na buca ale po bliższym poznaniu zyskuję" Myślę, że jest to spowodowane faktem, że jestem dosyć nieśmiała, bardzo spokojna i miewam skłonności do izolowania się od grupy, jakiegoś strachu przed grupą itp I ludzie interpretują to jako wywyższanie się (chyba). Staram się nie oceniać ludzi po wyglądzie - nigdy nie wiecie, czy was ktoś za chwilę nie oceni powierzchownie i nie wrzuci do szufladki z "wrednymi lalami" Jeśli chodzi o styl ubierania to przerażają mnie tylko te mroczne 'emo' nastolatki ;_; No i brak higieny. Poza tym nie ma dla mnie większego znaczenia jak kto wygląda. Znam masę osób ubierających się jak nieszczęście a zaje*istych z charakteru Mogą sobie nosić sandały do skarpet i adidasy do płaszczy ;d Najmniejszego znaczenia dla mnie to nie ma jeśli są spoko. |
2014-03-08, 21:41 | #38 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
|
Dot.: Niechęć do ludzi a wygląd
Cytat:
Tak samo osoby, które uwielbiają przy nas obrabiać komuś tyłek - skoro zadajemy się z kimś, kto plotkuje, to na 99,99% również staniemy się / jesteśmy obiektem plotek tej osoby |
|
2014-03-08, 21:55 | #39 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: spod pierzyny xd
Wiadomości: 2 337
|
Dot.: Niechęć do ludzi a wygląd
Więc tylko współczuć żonom/dziewczynom facetów, którzy byli dla mnie chamscy
|
2014-03-08, 22:36 | #40 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
|
Dot.: Niechęć do ludzi a wygląd
Cytat:
Cytat:
Jestem bez klasy Też tak mam Ale głębszy dekolt nadal nie równa się: wulgarny. |
||
2014-03-08, 23:07 | #41 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 3 468
|
Dot.: Niechęć do ludzi a wygląd
Cytat:
Co do tego makijazu sama tego nie do konca pojmuje. Powinnam bardziej podziwiac odwage tych dziewczyn. Jezeli dziewczyna nie potrzebuje tuszu, rozu, czy delikatnego błyszczyka to naprawde super ale takich dziewczyn jest mało. Moze to kwestia tego ze dziewczyny w ktorych gronie sie obracam sie maluja... Ale w sumie moja mama nie... Nie wiem tak mam
__________________
|
|
2014-03-09, 00:52 | #42 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 019
|
Dot.: Niechęć do ludzi a wygląd
Cytat:
Jak dla mnie: jeśli ktoś nie nosi mejkapu, bo nie czuje takiej potrzeby i dobrze mu we własnym ciele w jego naturalnej postaci, bez upiększających dodatków, to jest super! I ja taką osobę odbieram dobrze, bo wręcz tryska z niej ta pozytywna samoakceptacja Ale jeśli ktoś nie nosi mejkapu dlatego, że nie umie go zrobić albo mamusia zabrania... to ja współczuję, a przy okazji raczej nie mam przyjemności w przebywaniu z takim osobami, które nie potrafią w swoim życiu zmienić na plus tak prostej rzeczy, jak wygląd i jednocześnie są przez to wiecznie nieszczęśliwe... |
|
2014-03-09, 20:05 | #43 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 49
|
Dot.: Niechęć do ludzi a wygląd
Ja natomiast nie trawię nastolatek z grzywkami na pół twarzy, w vansach i zgniłozielonych parkach. Zdecydowanie cenię oryginalność.
|
2014-03-09, 20:08 | #44 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: spod pierzyny xd
Wiadomości: 2 337
|
Dot.: Niechęć do ludzi a wygląd
Dodam, że praktycznie wszystkie dziewcyzny się malują. Ja znam takie, które używają makijażu na imprezy typu wesele, przyjęcie, a na co dzień wcale. I to też jest w pewnym sensie plus, bo jak dziewczyna umaluje się raz na jakiś czas, od święta to każdy myśli ,,wooow". Z kolei po dziewczynie codziennie się malującej nie widać dużej zmiany na przyjęciach.
Edytowane przez skrywana_fantazja Czas edycji: 2014-03-09 o 20:11 |
2014-03-09, 20:46 | #45 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
|
Dot.: Niechęć do ludzi a wygląd
Cytat:
Ja się do szkoły raczej nie malowałam i nie uważam to za akt odwagi. Tak nawiasem, to, co to znaczy, że ktoś (nie) potrzebuje? Edytowane przez 201708160922 Czas edycji: 2014-03-09 o 20:48 |
|
2014-03-09, 20:49 | #46 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: spod pierzyny xd
Wiadomości: 2 337
|
Dot.: Niechęć do ludzi a wygląd
Ja tez nosze ramiączka do bluzek na ramiączkach typu top, ale tworazka pisała o bokserkach, a przy takiej bluzce ramiączka źle wyglądają. Natomiast ja nie widze problemu w wystających ramiaczkach i w sumie dobrze, że nie tylko ja
|
2014-03-09, 20:52 | #47 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
|
Dot.: Niechęć do ludzi a wygląd
Cytat:
|
|
2014-03-09, 22:38 | #48 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 3 468
|
Dot.: Niechęć do ludzi a wygląd
Cytat:
Nie widze roznicy miedzy wystajacymi ramiaczkami; efektownymi miseczkami, a stringami. Zauwazcie, ze etykieta "pierwszych dam" nie pozwala kobietom na epatowanie bielizna, cos w tym jest. No nie wiem... ta forme ubioru wole zostawic dla siebie i partnera. Nawet w roznego typu gazetach, powstaja artykuly w jaki sposob dobrac bielizne zeby byla jak najmniej widoczna. Chetnie sie dowiem, dlaczego nie krepuje was widok patrzacych osob na wasza bielizne? A moze uwazacie to za sexy? nikogo nie atakuje, jestem ciekawa
__________________
|
|
2014-03-09, 22:51 | #49 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: spod pierzyny xd
Wiadomości: 2 337
|
Dot.: Niechęć do ludzi a wygląd
Ja po prostu nie zwracam uwagi czy wystają mi ramiączka czy nie. Społecznie tak się przyjęło, ze nie jest to wulgarne, czy obciachowe. Nikogo nie dziwi. Jest to normalne i tyle.
Za to obciachem sa majtki wystające zza spodni. Nie wiem dlaczego tak się przyjęło, nie rozumiem tego i nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Edytowane przez skrywana_fantazja Czas edycji: 2014-03-09 o 22:52 |
2014-03-09, 22:58 | #50 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: łódź
Wiadomości: 3 468
|
Dot.: Niechęć do ludzi a wygląd
Cytat:
No nie wiem "na salonach" raczej sie nie przyjelo tak i nie rozumiem, niewspolmiernosci majtki biustonosz, ale tak wiem ze teraz sie czepiam Dla mnie nawet tak "na oko" jakos nie pasuje ten wystajacy element, a juz najgorzej jak biala bluzka i czarny stanik czy czerwony. Swoja droga pamietam, jak kiedys wystajace stringi z nad jeansow byly w modzie grrrr
__________________
|
|
2014-03-09, 23:25 | #51 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 107
|
Dot.: Niechęć do ludzi a wygląd
Cytat:
Cytat:
Mnie osobiście odpycha i mam złe pierwsze wrażenie, jak kobieta ma niedobrany biustonosz: jak biust wychodzi górą, tył jest nad łopatkami. Dla mnie to świadczy o tym, że kobieta w ogóle nie przywiązuje wagi do estetycznego wyglądu. To dopiero jest rażące, nie brak makijażu. Mam znajomą, która nie nosi biustonoszy, tylko takie jakby pasy materiału, przez co jej biust jest na wysokości łokci. Nie zrobiła na mnie przez to dobrego pierwszego wrażenia, a potem okazało się, że jest wredna. Taki zbieg okoliczności Niechęć wzbudzają też we mnie osoby bardzo opalone, ale tak naprawdę mocno, że nie widać czy dana osoba jest biała czy już jest mulatką. |
||
2014-03-09, 23:26 | #52 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
|
Dot.: Niechęć do ludzi a wygląd
Cytat:
Nawet w różnych gazetach To jest argument Nie krępuje mnie tak samo jak chodzenie bez makijażu (tak, wiem, jestem leniwa i zarozumiała ). Nie wiem, na ile kogo obchodzi, co na siebie zakładam Cytat:
Cytat:
|
|||
2014-03-10, 00:15 | #53 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 2 904
|
Dot.: Niechęć do ludzi a wygląd
Cytat:
Cytat:
|
||
2014-03-10, 05:18 | #54 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 276
|
Dot.: Niechęć do ludzi a wygląd
Cytat:
A co do makijażu, nie zwracam uwagi, czy ktoś go nosi, czy nie. Jedynie, jesli jest bardzo źle zrobiony, np. pomarańczowy podkład kończący się przy linii twarzy, a pod spodem biała szyja, itp. Na codzień sama nie noszę makijażu (oprócz podkładu, aby ukryć czerwone ślady po wypryskach) i zwisa mi, co ktoś sobie pomyśli. Nie ma obowiązku noszenia makijażu, bez znaczeni, jak kto wygląda. Przecież nikt mężczyzn nie ocenia, czy mają makijaż, czy nie. Nie jestem w stanie wytłumaczyć dlaczego nie noszę makijażu na codzień. Nigdy nie czułam takiej potrzeby. Zadufana nie jestem, leniwa też nie, ponieważ na dobrą sprawę użyć tuszu, czy cieni mogłabym, gdy nakładam podkład. Nie jestem chodzącą pieknością, aczkolwiek makijaż nie jest mi potrzebny do tego, aby lepiej się poczuć. Oczywiście, na imprezę pomaluję się, jak najbardziej, wiem, że wtedy lepiej wyglądam, ale chyba wolę naturalność. Przynajmniej, nie miałam problemu, gdy miałam się facetowi pokazać bez makijażu, ponieważ już widział A co do bielizny. Nie znoszę pokazywania majtek (swoją drogą nie cierpię tego słowa ). Lub góry od rajstop/koronki u pończoch (jeśli je też uznamy za bieliznę). Dla mnie są to dość intymne elementy garderoby, stanikiem też nie świecę, jakoś odrzuca mnie coś takiego. Natomiast ramiączka od stanika mi nie przeszkadzają, gdy się wysuną, są jakieś takie neutralne I mam odrosty 15 cm. Tragedią było dla mnie noszenie ich na początku. Cały czas kusiło mnie by zafarbować, jednak chciałam wrócić do naturalnego koloru całkowicie, a szamponetki do konca sie nie wyplukuja. Z tym, ze nie wyglada to u mnie tak bardzo zle, poniewaz jest naturalne przejscie z naturalnego brazu w rudosc. Aczkolwiek, musze przyznac, odrzucajace sa odrosty, gdy kobieta chodzi z ciemnym odrostem na blond wlosach, a za tydzien znowu sie zafarbuje, a za miesiac powtorka z rozrywki, to jz zwyczajne lenistwo, ale tez nie moja sprawa. Azmika88 bardziej nie mogłabym się zgodzić co do biustonosza nad łopatkami, tragedia po prostu. Co mnie jeszcze odrzuca: brudne ubranie nieświeży zapach tłuste włosy nieudolny makijaż we wszystkich barwach teczy pomadka na zebach zniszczone zeby dres/ortalion i duzo, duzo wiecej. Hejter ze mnie, ale przyjazny. Każdemu dam szansę
__________________
|
|
2014-03-10, 06:11 | #55 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 693
|
Dot.: Niechęć do ludzi a wygląd
1) Ja mam awersję do dziewczyn z "jajecznicą" na głowie. Najlepiej z czarnymi odrostami na pół głowy. Taki okropny, sztuczny i kiczowaty blond. Wiecie o co mi chodzi?
2) Faceci typu męska ci&a -->> http://31.media.tumblr.com/tumblr_me...k5xo1_1280.jpg 3/4 nastolatków teraz tak wygląda. Nie każdy z nich jest "be", ale taki facet dla mnie nigdy nie będzie męski. 3) Otyłe dziewczyny, które noszą za małe ciuchy. |
2014-03-10, 08:22 | #56 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: spod pierzyny xd
Wiadomości: 2 337
|
Dot.: Niechęć do ludzi a wygląd
Co do brudnego ubrania to jakoś dziwią mnie pochopne oceny. Jezeli dziewczyna jest ogólnie zadbana, a gdzieś ma plame to znaczy, ze ulała się i nie ma możliwości zaprania tej plamy. Ma zrywać się z zajęć albo z pracy do domu zmieniać bluzkę? Ja dziś jadłam czekolade w autobusie, ukleiłam sobie ręce i na płaszczu zrobiła mi się plamka. Jestem flejem?
Czerwony czy czarny stanik do białej bluzki wygląda ok pod warunkiem, ze wystają tylko ramiączka. Jeżeli jest zestaw biała bluzka, czarna spódnica + czarne ramiączka to wszystko do siebie kolorystycznie pasuje. A na salonach panują inne zasady odnośnie wszystkiego - wino pije się inaczej, tańczy się inaczej, nie trzyma się łokci na stole, a kobiecie nie wypada założyć spodni, więc... Ktoś wcześniej napisał, że odrosty są feee. A jeśli ktoś chce zrezygnowac z farbowania włosów, bo mu się niszczą od farby? Farbowanie to jest błędne koło, jak się zacznie to ciągle by trzeba farbować żeby nie mieć odrostów, a nie każdy sobie może pozwolić aby całe życie męczyć włosy farbą. Ja np dostałam zalecenie od fryzjerki by przestać farbować. Edytowane przez skrywana_fantazja Czas edycji: 2014-03-10 o 08:26 |
2014-03-10, 09:00 | #57 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 696
|
Dot.: Niechęć do ludzi a wygląd
Ja też oceniam po wyglądzie... Nie potrafię inaczej, widzę kogoś i od razu mi się nasuwają różne myśli. Często mylne. Ale nie mam na myśli ubioru (no chyba, że ktoś wygląda jak kompletne dziwadło) ale chodzi mi głównie o wyraz twarzy. Nie znoszę jak ktoś ma minę, jakby ktoś mu kupę pod nos podsuwał. Niektórzy mają wiecznie taką "śmierdzącą" minę
Drugi typ który mnie drażni to dziewczyny z "suczą" twarzą. Są ładne, piękne nieraz, ale ta mina... taka, że mam wrażenie że zaraz oceni każdy element mojego wyglądu żeby samej się wywyższyć, wiecie o co chodzi? Czasem to zgubne, bo niektórzy mają po prostu takie rysy twarzy a wcale nie są zadufani ale do takiej osoby po prostu zawsze na początku podchodzę z dużym dystansem. Tak samo osoby z miną "jestem ponad to wszystko, jestem znudzona". Czyli głównie o twarz się rozchodzi. Oczywiście otyłe dziewczęta w legginsach w moim mniemaniu też mają coś nie tak w głowie... Bo lustro na chacie pewnie mają. To co mnie dziwi, to że patrzą i stwierdzają że jest ok i można wychodzić z domu. Jakby lustra nie miały, to pół biedy ale one WIEDZĄ jak wyglądają... Fajnie być pewnym siebie, nie mieć kompleksów, ale jakieś minim samokrytycyzmu by się przydało, choćby na tyle, żeby nie robić z siebie pośmiewiska/ nie zniesmaczać innych ludzi. Edytowane przez lanavera Czas edycji: 2014-03-10 o 09:03 |
2014-03-10, 09:09 | #58 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: spod pierzyny xd
Wiadomości: 2 337
|
Dot.: Niechęć do ludzi a wygląd
Właśnie ja też trzymam się z daleka od dziewczyn z ,,su**ą twarzą". Po pierwsze nie lubię sie swatać z ludźmi, co do których mam 100% pewności, ze bedą tylko powierzchownymi znajomymi, a po drugie boję się, bo najczęściej wraz z taką twarzą idzie nadmierna pewność siebie, co daje efekt wścibstwa i wredoty (zupełnie nie wiem co ma twarz do pewności siebie, ale widocznie coś ma). Tylko, że dla każdego taka twarz jest inna. Dla mnie ze sławnych osób Nicole Scherzinger z Pussycat Dolls ma taką twarz, choć znam jeszcze gorsze. Niby jest ideałem urody wielu kobiet i mężczyzn, ale ja bym miała masę komplesów gdybym miała takie rysy twarzy i musiała chodzić tak wystylizowana. Zupełnie nie mój gust.
Edytowane przez skrywana_fantazja Czas edycji: 2014-03-10 o 09:15 |
2014-03-10, 09:21 | #59 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 696
|
Dot.: Niechęć do ludzi a wygląd
Cytat:
|
|
2014-03-10, 10:07 | #60 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: spod pierzyny xd
Wiadomości: 2 337
|
Dot.: Niechęć do ludzi a wygląd
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:49.