Panny młode 2023!

[Imperfecta]

My ostateczną ilość gości dwa tygodnie przed

[Sz05]

Napisane przez Imperfecta

My ostateczną ilość gości dwa tygodnie przed

My też, wszystko na tym spotkaniu 2 tygodnie przed ma właśnie być. I menu, i harmonogram, ile osób, co i jak...

[Imperfecta]

Napisane przez Misia452

My ostateczna listę gości w środę przed weselem
U nas dziś równo 100 dni do ślubu

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

U nas 142 też już niewiele się wydaje.

Napisane przez Sz05

My też, wszystko na tym spotkaniu 2 tygodnie przed ma właśnie być. I menu, i harmonogram, ile osób, co i jak...

Piąteczka!

[Mamrot28]

U nas 86 dni. Jak to szybko zleciało. Jeszcze musimy spisać protokół u księdza, kilka zaproszeń rozdać a później już zostaje spotkanie z orkiestrą, salą i fotografem.
Szczerze trochę boje się tych wszystkich odmów - prosiłam najbliższą rodzinę ale i tak wiem, że sporo "planuje" odmówić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PumpkinEyes]

U nas 121 dni i zaczynam dostawać kręćka z nerwów. Może dlatego, że zaczynamy wchodzić w ostatnią fazę organizacji czyli trzeba zaprosić jeszcze te kilka ostatnich osób, a potem ogarnąć noclegi, busa, kupić wino. Wydaje mi się, że jest strasznie mało czasu

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------

I jeszcze zaczęłam się zastanawiać czy jednak nie ściąć włosów i nie zmienić koncepcji fryzur kompletnie, a już miałam próbną. Ech... ech...

[Misia452]

Ja na razie się nie stresuję, bardziej czuje ekscytację i niedowierzanie

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[bonasera]

Też na razie czuję taką ekscytację, chyba trochę jeszcze za szybko na stres, zwłaszcza że sporo już mamy ogarnięte. Zaproszenia prawie rozdane, więc chwilami zastanawiam się, czy ktoś jeszcze odmówi…
Okazuje się też, że będziemy mieć więcej wegetarian niż zakładaliśmy początkowo.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Aisha_Q]

A u mnie 10 dni

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[Sz05]

A ja bym chciała żeby już było po

[Imperfecta]

Napisane przez PumpkinEyes

U nas 121 dni i zaczynam dostawać kręćka z nerwów. Może dlatego, że zaczynamy wchodzić w ostatnią fazę organizacji czyli trzeba zaprosić jeszcze te kilka ostatnich osób, a potem ogarnąć noclegi, busa, kupić wino. Wydaje mi się, że jest strasznie mało czasu

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------

I jeszcze zaczęłam się zastanawiać czy jednak nie ściąć włosów i nie zmienić koncepcji fryzur kompletnie, a już miałam próbną. Ech... ech...

Też myślę o fryzurze, nie jestem pewna czy próbna mi się podobała, choć czułam się w niej dobrze.

Napisane przez Aisha_Q

A u mnie 10 dni

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

Łooo! To już zaraz

[Magdallen]

U mnie 30 dni. Na razie jeszcze do mnie nie dotarło, że biorę ślub

Stresuje mnie to, że jesteśmy zbyt wyluzowani.

[kasiunia788742]

Napisane przez Magdallen

U mnie 30 dni. Na razie jeszcze do mnie nie dotarło, że biorę ślub

Stresuje mnie to, że jesteśmy zbyt wyluzowani.

Dlaczego?

My też mamy luz bo w sumie wszystko załatwiamy, do wesela mamy luźne podejście.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[klapecznik]

U mnie 36 dni, jeszcze się nie stresuję a faktycznie zostało parę spraw do załatwienia. Kilka osób ostatnio już pytało mnie, czy się stresuję...i chyba znacznie mnie stratować brak stresu

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[Imperfecta]

Ja się stresuję jedynie tym, że o czymś ważnym zapomnę. No i tym, że nie mamy ubrań

[Sz05]

Ja aktualnie tym, że nie zdążymy wszystkiego ogarnąć

[Magdallen]

Napisane przez kasiunia788742

Dlaczego?

My też mamy luz bo w sumie wszystko załatwiamy, do wesela mamy luźne podejście.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

Wydaje mi się, że powinniśmy mieć teraz milion rzeczy do załatwienia. Znajomi nam opowiadali, jak to dużo mieli jeżdżenia przed samym ślubem i że potykali się w mieszkaniu o pudła z różnymi niezbędnymi rzeczami. A my nawet nie mamy pomysłu, co właściwie ogarniać. Dlatego boję się, że coś jest chyba nie tak i okaże się, że czegoś nie dopilnowaliśmy.

[klapecznik]

Mi zostały podziękowania dla rodziców i świadków, zamówić winietki i plan stołów, wybrać piosenkę na tort, wejście, podziękowania + zabawy. Rozpisać plan dnia. Kupić spinki do mankietów dla TŻ. kupić pojemniki na jedzenie (to co zostanie, sala niestety nie oferuje zakupu u nich). Za tydzień odebrać kartke z zapowiedziami. W kolejnym tygodniu mam ponowny próbny makijaż i 1 próbna fryzurę. Zadzwonić do organisty i pani od kwiatków w kościele, uzgodnić ostatecznie dekoracje na sali i bukiet ślubny... I pewnie jeszcze jakieś inne rzeczy. Z takich pilnych to nie mam butów na panieński

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[Sz05]

Napisane przez Magdallen

Wydaje mi się, że powinniśmy mieć teraz milion rzeczy do załatwienia. Znajomi nam opowiadali, jak to dużo mieli jeżdżenia przed samym ślubem i że potykali się w mieszkaniu o pudła z różnymi niezbędnymi rzeczami. A my nawet nie mamy pomysłu, co właściwie ogarniać. Dlatego boję się, że coś jest chyba nie tak i okaże się, że czegoś nie dopilnowaliśmy.

Chyba stąd mój stres też wynika. Gadali, ze tyle roboty, co chwilę coś, a ja jakoś tego nie odczuwam. Pewnie, coś się dzieje, no ale nie odczuwam, żeby to było aż tyle roboty, że nie wiem od czego zacząć. Nawet jak patrzę na mój planner miesiąc przed to nie mam jakoś wiele rzeczy do ogarnięcia..

[Magdallen]

Napisane przez klapecznik

Mi zostały podziękowania dla rodziców i świadków, zamówić winietki i plan stołów, wybrać piosenkę na tort, wejście, podziękowania + zabawy. Rozpisać plan dnia. Kupić spinki do mankietów dla TŻ. kupić pojemniki na jedzenie (to co zostanie, sala niestety nie oferuje zakupu u nich). Za tydzień odebrać kartke z zapowiedziami. W kolejnym tygodniu mam ponowny próbny makijaż i 1 próbna fryzurę. Zadzwonić do organisty i pani od kwiatków w kościele, uzgodnić ostatecznie dekoracje na sali i bukiet ślubny... I pewnie jeszcze jakieś inne rzeczy. Z takich pilnych to nie mam butów na panieński

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

To ja w sumie mam podobne rzeczy do zrobienia. Ale jakoś robię to wszystko tak automatycznie, pomiędzy innymi codziennymi zadaniami i nie odczuwam, że tego jest jakoś bardzo dużo. Może podchodzę do tego na zasadzie, że to nie jest obowiązek, tylko po prostu chcę coś zrobić, ale wiem, że bez winietek, planu stołów, prezencików dla gości, instaxa, jakichś dodatkowych dekoracji czy nawet bukietu ślubnego ten ślub i tak się odbędzie.

[Aisha_Q]

Ja dopinam wszystko, w sumie nie ma dużo roboty, ale denerwuje mnie, że jeszcze jest to dopinanie.
Ogólnie stres mi mocno wjeżdża. Dziś np miałam sen o ślubie, gdzie wszystko szło nie tak: buty były niedobre, miałam czarne rajstopy do sukienki, zapomnieliśmy obrączek, pan młody się spóźnił, wystrój sali był jak w remizie, goście się spóźnili, fotograf nie przyszedł
A nie jest to pierwszy sen tego typu.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[Imperfecta]

Napisane przez Aisha_Q

Ja dopinam wszystko, w sumie nie ma dużo roboty, ale denerwuje mnie, że jeszcze jest to dopinanie.
Ogólnie stres mi mocno wjeżdża. Dziś np miałam sen o ślubie, gdzie wszystko szło nie tak: buty były niedobre, miałam czarne rajstopy do sukienki, zapomnieliśmy obrączek, pan młody się spóźnił, wystrój sali był jak w remizie, goście się spóźnili, fotograf nie przyszedł
A nie jest to pierwszy sen tego typu.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

Ja odkąd zaczęłam planować wesele mam takie sny. Raz miałam taki, że wszyscy włącznie z Panem Młodym zapomnieli nikogo nie było, tylko ja w urzędzie w tej sukience, bez makijażu, fryzury, urzędnika, nikogo.

[Misia452]

Napisane przez klapecznik

Mi zostały podziękowania dla rodziców i świadków, zamówić winietki i plan stołów, wybrać piosenkę na tort, wejście, podziękowania + zabawy. Rozpisać plan dnia. Kupić spinki do mankietów dla TŻ. kupić pojemniki na jedzenie (to co zostanie, sala niestety nie oferuje zakupu u nich). Za tydzień odebrać kartke z zapowiedziami. W kolejnym tygodniu mam ponowny próbny makijaż i 1 próbna fryzurę. Zadzwonić do organisty i pani od kwiatków w kościele, uzgodnić ostatecznie dekoracje na sali i bukiet ślubny... I pewnie jeszcze jakieś inne rzeczy. Z takich pilnych to nie mam butów na panieński

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

Ja nie mam nawet jeszcze kiecki na panieński. Muszę spytać moja świadkowa czy mam się jakoś ubrać czy mogę jak chce.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[bonasera]

Napisane przez Magdallen

Wydaje mi się, że powinniśmy mieć teraz milion rzeczy do załatwienia. Znajomi nam opowiadali, jak to dużo mieli jeżdżenia przed samym ślubem i że potykali się w mieszkaniu o pudła z różnymi niezbędnymi rzeczami. A my nawet nie mamy pomysłu, co właściwie ogarniać. Dlatego boję się, że coś jest chyba nie tak i okaże się, że czegoś nie dopilnowaliśmy.

Byliśmy pół roku temu na weselu i na poprawinach panna młoda mówiła właśnie, jakie to planowanie jest męczące, czasochłonne itp, i że jak zaczniemy planować swoje to zobaczymy ile z tym pracy. Ale też jakoś tego nie czuję może dlatego, że to nie „typowe” wesele, może dlatego że jeszcze 4,5 miesiąca. Ale właśnie też dużo rzeczy takich „pierdółkowatych” robimy właśnie pomiędzy codziennymi obowiązkami, tu coś zamówimy, tam coś obgadamy, tu gdzieś zadzwonimy i się te rzeczy same odhaczają. Ale właśnie często słyszymy od znajomych już po ślubach, że pewnie mamy urwanie głowy.
Urwanie głowy to ja mam w pracy aktualnie i może dlatego tego ślubnego tak nie odczuwam


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Misia452]

Czuje się dziwnie,bo ja nie mam żadnych snów

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------

Ja mam urwanie głowy ze studiami. Też nie odczuwam tego ślubnego. Jakoś tak sprawnie nam wszystko idzie. Najbardziej czasochłonne jest zapraszanie gości, a tak poza tym wszystko na luzie.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

[klapecznik]

Napisane przez Misia452

Ja nie mam nawet jeszcze kiecki na panieński. Muszę spytać moja świadkowa czy mam się jakoś ubrać czy mogę jak chce.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka

Tylko mój jest za tydzień, a już trzy pary odesłałam. Wszystkie z ccc itp.są mi za szerokie w palcach a chcę obcasy to nie może mi ta stopa tak latać ze ślubnymi nie miałam problemu, kotyle są wąskie, ale dosyć drogie więc nie kupię kolejnych od nich

Snów też nie mam. Miałam raz jeden już dawno temu tylko ale w sumie było ok w tym śnie, miałam i makijaż i fryzurę i pan młody był i goście
Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[Imperfecta]

Mi to się wydaje, że nic nie robie i nic się nie dzieje w związku z tym ślubem. Nie czuję żadnej presji, natłoku obowiązków. No ale to jeszcze kawał czasu u mnie.

[bonasera]

Dowiedziałam się już wszystkiego co chciałam odnośnie szycia sukni u krawcowej, którą sobie upatrzyłam. Napisałam maila z prośbą, żeby wyznaczyła jakiś termin, byśmy mogły się spotkać, zdjąć miarę i omówić szczegóły.

[kasiunia788742]

Napisane przez Magdallen

Wydaje mi się, że powinniśmy mieć teraz milion rzeczy do załatwienia. Znajomi nam opowiadali, jak to dużo mieli jeżdżenia przed samym ślubem i że potykali się w mieszkaniu o pudła z różnymi niezbędnymi rzeczami. A my nawet nie mamy pomysłu, co właściwie ogarniać. Dlatego boję się, że coś jest chyba nie tak i okaże się, że czegoś nie dopilnowaliśmy.

My też nie mamy pomysłu o co chodzi z tym zarobieniem dziś jadę po obrączki, teraz idę na przymiarkę sukni przy skróceniu, wieczorem po buty tz jedziemy i finito. Potańczyć musimy

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[klapecznik]

Ile płacicie za wystrój kościoła?

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

[Misia452]

Napisane przez klapecznik

Ile płacicie za wystrój kościoła?

Wysłane z mojego M2101K6G przy użyciu Tapatalka

2 lata temu jak rozmawialiśmy to około tysiąca złotych.

Wysłane z mojego RMX3151 przy użyciu Tapatalka