revlon color stay

[blueania]

zapewne tak...moja siostra uzywa colorstay dluzej ode mnie i nigdy nie miala czegos takiego

[SiSleyS]

niektóre kremy też mnie tak uczulają- niestety nie wiem jaki to jest składnik

a ostatnio coraz częściej mnie coś uczula- ostatnio Chanel Hydramax

[Asia221]

no juz kupilamno ale narazie nie napisze nic..., dopiero po kilku dniach napisze jak na mnie dziala...cierpliwosci...: D

[elrothiel]

Ja tez dzisiaj kupiłam go pierwszy raz (ale nie ten z wersja soft flex,tylko zwykły - do tej pory używałam W3 True match Loreal i chciałam sprobować tego zachęcona opiniami) mam odcień sand beige 04. Tez jestem ciekawa jak zadziała,bo mam problemy z cera (choć już prawie 21 lat) . Przyjaciółka ma większe problemy skórne i po tym nawet wysuszało jej te paskudztwa,ale jak to któraś z dziewczyn wyżej napisała, wszystko zależy od tego jak skóra zareaguje. Kwestia indywidualna. Poużywam go parę dni i napiszę jak sie sprawuje Pozdrawiam

[honey87]

to teraz dziewczyny czekamy na wasze sprawozdanie
mam nadzieje ze bedziecie zadowolone z niego tak jak ja

[elrothiel]

Napisze jak sie czuje po pierwszym dniu używania go (choć to nie będzie do końca obiektywna opinia,dlatego postaram sie za jakiś czas jeszcze napisać jak sie czuje po dłuższym stosowaniu colorstay'a). Otóż:
- zapach mi nie przeszkadza,choć jest inny niż w podkładach, których używałam do tej pory
- dość dobrze kryje ( w zasadzie jakby krył jeszcze mocniej to czułabym "tapetę",a zawsze można sobie punktowo pomóc korektorem)
- ładnie dopasowuje się do skóry (mój numer to 04 sand beige i uważam,że dobrze trafiłam po nr W3 TM Loreal)
- mam cerę mieszaną i zaczęłam się "świecić" po ok 6h (a u mnie to bardzo dobry wynik, naprawdę!)
- po nałożeniu odczuwałam lekkie napięcie skóry, jak po umyciu wodą z mydłem,ale myślę,że wynika to z właściwości matujących
-od kilku lat mam wprawę w nakładaniu podkładu,więc uwinęłam się w ciągu tych 60 sekund bez problemu,choć uważam,że jeśli ktoś jest mniej wprawiony to może mieć kłopot ze zbyt szybkim "zastyganiem"
- idąc za poradami wizażanek najpierw nałożyłam krem ( w moim wypadku: nivea nawilżający do cery mieszanej),bo jednak boję się,że Colorstay może przesuszyć mi cerę

Na razie to by było na tyle Ogólnie mi przpasował:-P Nie mogę stwierdzić jeszcze,czy po jego używaniu pojawi mi się więcej grudek i czy zatyka pory. Okaże się "w praniu".. Pozdrawiam

[blueania]

szkoda,ze mi w ogole nie matowi cery

[_Ewelka___]

użylam 2 razy od siostry. Po pierwsze to kolor byl jasny, a mimo to jakos w ogole sie nie stapial z cera. I ogolnie wcale nie ma super dzialania. Jest lekki i co z tego, jakos nie widze zeby super wygladzal, krycia duzo nie potrzebuje. Moze gdybym miala jasniejszy kolor byloby lepiej?? ogolnie nie jest zły, ale za ta cene mozna sie spodziewac czegos wiecej. I razem z siostra stwierdzilysmy ze wcale nie taki rewelacyjny, a moze to my mamy dziwna cere... ??

[molka_1]

to nie o to chodzi, że macie dziwną cerę. każda cera reaguje inaczej na kosmetyki, dlatego trzeba samemu wypróbować. mi on służy bardzo dobrze, ja mam do zakrycia trochę naczynek, potrzebuję zmatowienia i ten podkład świetnie sobie z tym radzi. moja buzia jest gładka i wygląda na wypoczętą. aha, zapomniałam dodać, że ja też mam ten softflex. ja w każdym razie polecam

[paolla]

mam klasyczny colorstay w kolorze buff (a jeszcze mi się wydaje, że za ciemny, choć na zdjęciach wygląda ok). strasznie to dziwny podkład. do dziennego makijażu nakładam go palcami w niewielkiej ilości na sporą warstwę kremu nawilżającego Iwostinu (tego spf 20, o przedłużonym działaniu) i z ich współpracy jestem bardzo zadowolona (na to jeszcze odrobina skrobii)

czasem na wieczór nakładam gąbeczką - tutaj może się zrobić 'tapeta', ale przy sztucznym świetle nie jest tak widoczna, a krycie naprawdę dobre. tylko że mam wrażenie, że skóra mi się dusi pod tą warstwą...

mój patent na wydobywanie produktu ze słoika - wstrząsam nim tak, aby pokrywał ścianki szyjki butelki i później zbieram palcem albo gąbką tą warstwę ze szkła. nic się dzięki temu nie marnuje.

zastyga rzeczywiście w błyskawicznym tempie, dlatego warto nakładać małymi partiami.

mnie nie wyskakują po nim żadne niespodzianki, ale ogólnie nie mam tego typu problemów - jeszcze nie zaobserwowałam, żeby po jakimś kosmetyku pogorszył mi sie stan skóry (zawsze mi coś wyskakuje, nieważne czego używam do pielęgnacji czy makijażu )

[Asia221]

no to i ja napisze moje jednodniowe wrazenia...
no zapach tez mi nie przeszkadza...z drugiej strony tak wachalam go i mogliby sie troche postarac z tym zapachem prawda?
krycie mi sie bardzo podoba, buzka od razu rozswietlona i jakby weselsza nie no fajnie, swiecenie- raczej nie zauwazam, ja mam tez sand beidge, w sam raz dla mnie, ogolnie jestem zadowolona zobaczymy pozniej jak bedzie ze krostkami...dam znac
polecam rowniez do cery mieszanej z problemamiheh

[rav12345]

Napisane przez elrothiel

Ja tez dzisiaj kupiłam go pierwszy raz (ale nie ten z wersja soft flex,tylko zwykły - do tej pory używałam W3 True match Loreal i chciałam sprobować tego zachęcona opiniami) mam odcień sand beige 04. Tez jestem ciekawa jak zadziała,bo mam problemy z cera (choć już prawie 21 lat) . Przyjaciółka ma większe problemy skórne i po tym nawet wysuszało jej te paskudztwa,ale jak to któraś z dziewczyn wyżej napisała, wszystko zależy od tego jak skóra zareaguje. Kwestia indywidualna. Poużywam go parę dni i napiszę jak sie sprawuje Pozdrawiam

Zwykły to podobno tragedia. Ponoć strasznie źle się rozsmarowuje i wygląda jak maska. To według opinii na KWC. Ten z SoftFlexem to ponoć całkiem inny produkt.

[Asia221]

a no nie wiem ja mam wlasnie ten z softflexem....spoczko naprawde

[blueania]

to prawda,ze soft flex to zupelnie inny podklad przynajmniej dla mnie stara wersja naprawe robila maske,ten wyglada naturalniej i rozsmarowywuje sie o niebo lepiej

[marrticzka]

No to pozostaje mi tylko trzymac kciuki za was, zeby wam się nie pojawiły po tym podkładzie takie paskudztwa na twarzy jak u mnie. Dodam tylko, ze mi powyskakiwały niespodzianki na brodzie po 3 miesięcznym codziennym uzywaniu tego podkładu.

[blueania]

ja mam znow dwa giganty na policzku

[chiante]

Na poczatku uzywalam starego Colorstaya - odcien natural beige - bylam baaaardzo zadowolona! Potem zmienilam na tego z komplexem soft flex i o, powyskakiwalo mi mase krostek, ktorych wczesniej nie bylo... Wrzucilam go do szuflady i ponownie wrocilam do zwyklego, dobrego Colorstaya. Jest cudny i nie do zastapienia!

[Asia221]

wiecie co dla mnie ten revlon color stay z soft flexem jest super!!naprawde, doskonale kryje, nie swiece sie mam gladziudka buzkesuper!!jesli mi nie pogorszy sie stan cery - tzn. tak jak pisalyscie jakies krostki to pozostane przy nim, bo nigdy wczesniej zaden podklad nie kryl tak dobrze...
Bardzo sie ciesze ze go kupilam!!ja osobiscie polecam!!

Pozdrawiam was!

[honey87]

Asiu, widze że Tobie podpasowałbardzo sie ciesze!

[Asia221]

Napisane przez honey87

Asiu, widze że Tobie podpasowałbardzo sie ciesze!

no...ja tez sie ciesze
dzieki za rady!

[honey87]

nie ma sprawyciesze się że choć odrobinę doradziłam

[Asia221]

Napisane przez honey87

nie ma sprawyciesze się że choć odrobinę doradziłam

[Anika-na]

Dziewczyny,
kupilam znowu revlona w swietnej promocji w Angli za 4funty.Ale to jakas wyprzedaz ostatnich produktów bo jest ez softflexu.powiedzcie czym to sie rózni?ten softflex od zwyklego color stay?

[elrothiel]

Teoretycznie ten z wersja softlex sie lepiej rozprowadza i jest lżejszy. Ja tydzień temu kupiłam bez softlexu- klasyczny. Jestem bardzo,ale to bardzo zadowolona z efektów. Nie tworzy maski, trzyma sie cały dzień, cera sie nie błyszczy i nie wyskakują mi żadne niespodzianki (a podobno ten z softlexem ma jakaś substancje,po której niektórym dziewczynom coś wyskakuje). Nie bronie swojego wyboru bo pewnie jak skończy mi sie moja wersja spróbuję tego z softlexem,ale naprawdę po tygodniu używania klasycznej wersji jestem zachwycona. Niemniej jednak, jak wcześniej pisałam, pod podkład używam kremu nawilżającego,bo mniej tłustą skórę faktycznie może "podsuszyć". Tak naprawdę uważam,ze najpierw samemu trzeba się przekonać. Niektóre dziewczyny mówią,że ta wersja, którą mam jest "za ciężka",a mnie zapytała sie ostatnio znajoma, czy mam na twarzy podkład,więc o czym to świadczy? Dopóki sama nie wypróbujesz,to się nie dowiesz którą wersję wybrać Poza tym wszytko zależy to od indywidualnych właściwości i potrzeb skóry. Dlatego ogólnie polecam revlon colorstay (wersję pozostawiam do wyboru) Pozdrawiam

[Fibryna]

nie wydaje mi sie aby był przeznaczony dla kobiet w określonym wieku, ja mam 19 lat używam go od niedawna, jest trwały, łatwo sie rozprowadza, wydajny - przynajmniej w moim użytkowaniu, nadmiar bowiem może utworzyć maskę.
zatykania porów jakoś specjalnie nie zauważyłam, poza tym zatknięte pory to mój odwieczny problem, którego chyba już nigdy sie nie pozbędę, tak wiec trudno mi orzec czy zatyka czy nie. Producent oczywiście pisze, że nie. zależy chyba jak na kogo.

[Linka25]

Ja już po raz drugi mam revlon colorstay, teraz nową wersję. Dla mnie jest świetny, polecam każdemu z cerą tłustą, mieszaną. Według mnie ważne, żeby nakładać go na krem nawilżający. No i trzeba mieć trochę wprawy w nakładaniu, najlepiej robić to "partiami": jeden policzek, nosek, broda itd

[Fibryna]

Czy może któraś z Was nakładała ten podkład na kremy z wysokimi filtrami La Roche-Posay AL 50+??
Jaka reakcja?? Nic się nie zwarzyło??

[Potwolek]

Mam mały problem z colorstayem. Nakładam go na bazę daxa i wtedy buzia jest gładka, podkład nie spływa nawet w upalnym słońcu, naprawdę polecam i mam zamiar użyć go na własny ślub. Ale gdy potrzebuję dodatkowej korekty (prawie zawsze :-(), to w miejscu zastosowania korektora podkład jakby topi się pod spodem, klei się i całość wygląda nierówno. Może któraś może polecić korektor, który dobrze stapia sie z tym podkładem?

[elrothiel]

ja uzywam tego: http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=8976 jest doskonaly,bo mozesz pomieszac kolory (choc najciemniejszy odcien jest srednio ciemny) poczytaj opinie o nim i zadecyduj. Ja jestem bardzo zadowolona (stosuje go z kolorem sand beige 04-colorstay bez softlex'u)

[timiri]

pare dni temu zamowilam na allegro revlon colorstay -ivory.. kurcze.. mial go ktos? jak wyglada w realu? jestem bledzioszkiem, wiec wzielam najjasniejszy... /zawsze wybieram najjasniejsze podklady w serii, a i tak sa za ciemne/...ale strasnzie soe boje, bo dla mnie 40 zl to duzo