od koloru starej kupy do ucywilizowanej fryzury ; )

[freiheit483]

A więc witajcie ; )
Mam do was pewne pytanie.
Jestem młodą nastolatką. Wchodzę w tak zwany 'okres buntu' do którego oczywiście się nie przyznaję ; ) Moim problemem jest to, że mam beznadziejny kolor włosów (podobno blond, ale mi bardziej przypomina starą, rzadką kupę) i mam dosyć gapienia się na siebie w lustrze i widzenia takiego 'buszu'.
Na początku widziało mi się kolor czekoladowy, ale pomyślałam, że nie będzie to pasowało do mojej karnacji (jestem żółta i wygląda jakbym nie miała brwi). Potem doszłam do bardziej 'odważnego koloru' - różowego. Nawet sobie pofarbowałam, ale wyglądałam, jak jakaś Gnijąca Panna Młoda. Następnie weszłam w niebieski, ale wyglądało to, jakbym wskoczyła do basenu i z niego nie wyszła. Teraz widzi mi się 'miedziany blond'. Nie będzie to, aż tak znaczna różnica w moim wyglądzie, ale jakaś będzie. Chciałabym, żeby został mój kolor (wiem, wiem. Ale przyzwyczaiłam się do tej kupy), ale jednocześnie chcę żeby w słońcu moje włosy wchodziły w bardziej złoty.
Dlatego piszę do Was moje Panie.
Chciałabym porady: szamponetka, czy farba. A jak tak, to jakiej firmy.
Proszę Was. Nie chcę, żeby jakiś kwas na skalę światową wyszedł z mojej głowy. ; )

[pajus123]

no, mi sie wydaje ze farba bedzie najlepsza