Mamy luty 2022 :)

[orzeszkova]

Napisane przez HellcatRedeye

Czesc dziewczyny, czy Was tez dopadl taki stres jesli chodzi o przygotowania? Ja dopiero dzis znalazlam nam szkole rodzenia, ale termin sam koniec listopada. Na szczescie tylko w weekend, bo gdybym miala teraz brac udzial w 8 spotkaniach to chyba bym zwariowala. A tak to sobie w dwa dni ogarniemy co najwazniejsze. Uff! Wy macie juz zabukowane kursy? Robicie w ogole?

Teraz przede mna jeszcze telefony do przedszkoli/zlobkow (w sumie 4), zalatwianie lekarza dla malej (musze juz teraz zeby miec wybor), zalatwienie terminu na ogledziny w szpitalu i na kurs w szpitalu, na ktorym nauczymy sie obslugi bobasa. A poza tym pierdyliard papierologii typu zajecie sie 3 roznymi rodzajami "wyplat", ktore beda nam przyslugiwac, zalatwienie w pracy wolnego itp. A wyprawka sie sama zrobic nie chce... Jakos tak duzo tego wszystkiego i mam wrazenie, ze o wiekszosci rzeczy dowiaduje sie przypadkiem.

Z pozytywow: Johanna pieknie kopie, praktycznie codziennie mi przeszkadza w pracy, a wieczorami mamy zapasy w brzuchu. Za tydzien w koncu polowkowe, juz nie moge sie doczekac.

Fruczaczku, nie martw sie. Ta norma po cos jest i zarowno te maluchy w srodku jak i na jej gornej czy dolnej granicy nadal sa w porzadku. Z Twoim brzdacem na pewno wszystko jest ok. Ale jak chcesz sie upewnic to nie patrz w necie tylko pogadaj z lekarzem. W necie to mozne dowolne info znalezc, niekoniecznie prawdziwe. Mialas to poniedzialkowe badanie?

Rewelka, coz za profesjonalna recenzja, chapeau! Co do wiaderka to kolezanka miala i nie rozumiem jak to dziala. Dostep nie jest troche ograniczony? Tzn. jak umyc dziecko porzadnie? Czy te wiaderka sa duze? Wlasnie u kumpeli uzywali wiaderka dwa razy - pierwszy i ostatni bo maly sie tak darl, ze nie dalo rady. Jednak kazdy bobas inny i nigdy nie wiadomo co mu sie spodoba. My tez bierzemy przewijak na lozko ze wzgledu na miejsce i coz, ze wzgledu na to, ze nie mam ochoty kupowac nowego mebla.

Madzia, widze, ze Ty tez masz takie obawy w kwestii pasow. Ale mysle, ze cos jest w tym przepinaniu - latwiej miec dwie bazy jak rzeczywiscie czesto zmienia sie auto. Co do spacerowki to ja tez mysle, ze bedziemy musieli w koncu jakas dokupic, ale wozek mamy 3w1 i poki sie da chcialabym z niego korzystac, bo jest elegancki i retro, a spacerowek retro u nas nie znalazlam. Moze rozejrze sie jakos w Polsce, sie zobaczy.

Psycho, jaka masz ta dostawke? Bo sie zastanawiam ciagle czy sie oplaca. I takie glupie pytanie: kilka osob mowilo, ze ma to sens bo wtedy w nocy nie trzeba wstawac do karmienia. No i fajnie, ale skoro po kazdym karmieniu jest przewijanie to jaka to roznica? Na lezaco nie przewine chyba.

Mariell, to piateczka, jestesmy na tym samym etapie. Tu dziewczyny juz wozki maja, a ja mam ciuszki, troche pieluch tetrowych/flanelowych i wanienke. Koniec. Szkoda, ze dopiero widze to info o webinarze, chetnie bym popatrzyla.

Karolina, oj bedziesz miala co robic z malym lobuziakiem. Ale na pewno dacie sobie rade.

Krejzi, no nagana bedzie jak nic. Na FB to ja znowu zagladam raz na ruski rok, nie mam ostatnio glowy do niczego, normalnie mala zajela czesc moich komorek mozgowach. Zdrowka Ci zycze, nie daj sie! A jak tam walka z wilgocia?

Orzeszkova, witamy! Gratuluje synka! Jak sie czujesz? Macie juz imie dla malucha?

Ja mam jutro pierwsze zajęcia ze szkoły rodzenia. Wszystko wskazuje że pierwsze i ostatnie zarazem, bo to taka opcja darmowa i okazało się że przez kolejny miesiąc już nie ma miejsc (na każdy temat osobno trzeba się zapisywać). Możliwe że zdecydujemy się na szkole rodzenia przy szpitalu. Chcieliśmy tego uniknąć bo trochę sobie za nią liczą ale na te bezpłatne nie można chodzić z partnerem

Znalazłam też szkole rodzenia prenalen - bezpłatna online i odsłuchuje w wolnych chwilach.
Też się trochę stresuje, chociaż już bardziej to przechodzi w ekscytację - kiedy już będę mogła skorzystać z tych wszystkich ładnych rzeczy dla dziecka i kiedy będzie po wszystkim

Dzięki za przywitanie czuje się świetnie, wcześniej stresowałam się tym, że ruchy dziecka nie były wogole dla mnie odczuwalne (albo w stylu jeden ruch/kopnięcie na tydzień) ale od kilku dni te kopniaczki są regularne, widoczne. Dzisiaj to nawet udalo mi się je nagrać dla męża bo on niestety nie ma szczęścia żeby natrafić na taki moment.
Na razie jeszcze dziecko nie ma imienia, chociaż już chciałabym, żeby coś wybrać, żeby jeszcze bardziej się to stało realne


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xPsychox]

Hellcat ja mam Lionelo Theo. A karmiłam zawsze na siedząco, bo na leżąco jakoś mi się to nie widziało przede wszystkim zaleta jest taka, że dziecko w dostawce śpi koło Ciebie, na wyciągnięcie ręki ale jednak nie Z TOBĄ, więc nie martwisz się ze w nocy przygnieciesz czy coś. Mój model ma też kółka, więc mogę sobie dowolnie przesuwać po mieszkaniu

Ja dla dzidzi nie mam jeszcze nic kupionego (oprócz tego, co mamy po synku no ale tego nie liczę ). Zacznę kupować dopiero po połówkowych, jak poznamy płeć. A połówkowe nie wiadomo kiedy nam się uda zrobić, bo mój mąż teraz jedzie znów na delegację i tak naprawdę to z dnia na dzień wiadomo kiedy wraca... A bardzo mi zależy na tym, żeby był ze mną

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karolina_zb]

Napisane przez HellcatRedeye

Czesc dziewczyny, czy Was tez dopadl taki stres jesli chodzi o przygotowania? Ja dopiero dzis znalazlam nam szkole rodzenia, ale termin sam koniec listopada. Na szczescie tylko w weekend, bo gdybym miala teraz brac udzial w 8 spotkaniach to chyba bym zwariowala. A tak to sobie w dwa dni ogarniemy co najwazniejsze. Uff! Wy macie juz zabukowane kursy? Robicie w ogole?

Teraz przede mna jeszcze telefony do przedszkoli/zlobkow (w sumie 4), zalatwianie lekarza dla malej (musze juz teraz zeby miec wybor), zalatwienie terminu na ogledziny w szpitalu i na kurs w szpitalu, na ktorym nauczymy sie obslugi bobasa. A poza tym pierdyliard papierologii typu zajecie sie 3 roznymi rodzajami "wyplat", ktore beda nam przyslugiwac, zalatwienie w pracy wolnego itp. A wyprawka sie sama zrobic nie chce... Jakos tak duzo tego wszystkiego i mam wrazenie, ze o wiekszosci rzeczy dowiaduje sie przypadkiem.

Z pozytywow: Johanna pieknie kopie, praktycznie codziennie mi przeszkadza w pracy, a wieczorami mamy zapasy w brzuchu. Za tydzien w koncu polowkowe, juz nie moge sie doczekac.

Fruczaczku, nie martw sie. Ta norma po cos jest i zarowno te maluchy w srodku jak i na jej gornej czy dolnej granicy nadal sa w porzadku. Z Twoim brzdacem na pewno wszystko jest ok. Ale jak chcesz sie upewnic to nie patrz w necie tylko pogadaj z lekarzem. W necie to mozne dowolne info znalezc, niekoniecznie prawdziwe. Mialas to poniedzialkowe badanie?

Rewelka, coz za profesjonalna recenzja, chapeau! Co do wiaderka to kolezanka miala i nie rozumiem jak to dziala. Dostep nie jest troche ograniczony? Tzn. jak umyc dziecko porzadnie? Czy te wiaderka sa duze? Wlasnie u kumpeli uzywali wiaderka dwa razy - pierwszy i ostatni bo maly sie tak darl, ze nie dalo rady. Jednak kazdy bobas inny i nigdy nie wiadomo co mu sie spodoba. My tez bierzemy przewijak na lozko ze wzgledu na miejsce i coz, ze wzgledu na to, ze nie mam ochoty kupowac nowego mebla.

Madzia, widze, ze Ty tez masz takie obawy w kwestii pasow. Ale mysle, ze cos jest w tym przepinaniu - latwiej miec dwie bazy jak rzeczywiscie czesto zmienia sie auto. Co do spacerowki to ja tez mysle, ze bedziemy musieli w koncu jakas dokupic, ale wozek mamy 3w1 i poki sie da chcialabym z niego korzystac, bo jest elegancki i retro, a spacerowek retro u nas nie znalazlam. Moze rozejrze sie jakos w Polsce, sie zobaczy.

Psycho, jaka masz ta dostawke? Bo sie zastanawiam ciagle czy sie oplaca. I takie glupie pytanie: kilka osob mowilo, ze ma to sens bo wtedy w nocy nie trzeba wstawac do karmienia. No i fajnie, ale skoro po kazdym karmieniu jest przewijanie to jaka to roznica? Na lezaco nie przewine chyba.

Mariell, to piateczka, jestesmy na tym samym etapie. Tu dziewczyny juz wozki maja, a ja mam ciuszki, troche pieluch tetrowych/flanelowych i wanienke. Koniec. Szkoda, ze dopiero widze to info o webinarze, chetnie bym popatrzyla.

Karolina, oj bedziesz miala co robic z malym lobuziakiem. Ale na pewno dacie sobie rade.

Krejzi, no nagana bedzie jak nic. Na FB to ja znowu zagladam raz na ruski rok, nie mam ostatnio glowy do niczego, normalnie mala zajela czesc moich komorek mozgowach. Zdrowka Ci zycze, nie daj sie! A jak tam walka z wilgocia?

Orzeszkova, witamy! Gratuluje synka! Jak sie czujesz? Macie juz imie dla malucha?

W pierwszej ciąży nawet w planach nie miałam szkoły rodzenia🤣 Położna mi dużo tłumaczyła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[HellcatRedeye]

Obejrzalam sobie webinar od Mariell, bardzo ciekawy i zrobilam cale mnostwo notatek. To taka moja mania, notatki musza byc jak w szkole.

Orzeszkova, mialam te same odczucia w kwestii ruchow, jak sie cofniesz w watku to zobaczysz, ze tez sie marwilam. Teraz mala juz kopie, ale jeszcze nic nie czuc pod reka, tylko w srodku ciagle jakies rewolucje. Przyznam, ze nigdy nie slyszalam o szkole rodzenia z zapisami na pojedyncze spotkania. Ale moze skoro ogladasz online to nie bedzie potrzeby spotkan na zywo. Ja juz prawie zrezygnowalam, bo tu doslownie nic ma nic sensownego a jak jest to trwa 8 tygodni. No ale cos tam w koncu znalazlam i mam nadzieje, ze mi jutro polozna potwierdzi rezerwacje.

Psycho, dzieki. To moze ja poczekam jednak z dostawka. Lozeczko bede miala blisko lozka, nie od razu obok, ale w razie czego przesune blizej. Ewentualnie jak bedzie potrzeba to na szybko sie dokupi. Mysle teraz nad jakas opcja lozeczka, moze turystycznego, ktore staloby w salonie. Albo moze jakis kojec i mate? Sama nie wiem.

Karolina, czyli mowisz, ze da sie urodzic bez szkoly rodzenia? Jestem ciekawa czy cos nam da, ale trudno, juz zdecydowalam. Zobaczymy jak to bedzie.

[karolina_zb]

Napisane przez HellcatRedeye

Obejrzalam sobie webinar od Mariell, bardzo ciekawy i zrobilam cale mnostwo notatek. To taka moja mania, notatki musza byc jak w szkole.

Orzeszkova, mialam te same odczucia w kwestii ruchow, jak sie cofniesz w watku to zobaczysz, ze tez sie marwilam. Teraz mala juz kopie, ale jeszcze nic nie czuc pod reka, tylko w srodku ciagle jakies rewolucje. Przyznam, ze nigdy nie slyszalam o szkole rodzenia z zapisami na pojedyncze spotkania. Ale moze skoro ogladasz online to nie bedzie potrzeby spotkan na zywo. Ja juz prawie zrezygnowalam, bo tu doslownie nic ma nic sensownego a jak jest to trwa 8 tygodni. No ale cos tam w koncu znalazlam i mam nadzieje, ze mi jutro polozna potwierdzi rezerwacje.

Psycho, dzieki. To moze ja poczekam jednak z dostawka. Lozeczko bede miala blisko lozka, nie od razu obok, ale w razie czego przesune blizej. Ewentualnie jak bedzie potrzeba to na szybko sie dokupi. Mysle teraz nad jakas opcja lozeczka, moze turystycznego, ktore staloby w salonie. Albo moze jakis kojec i mate? Sama nie wiem.

Karolina, czyli mowisz, ze da sie urodzic bez szkoly rodzenia? Jestem ciekawa czy cos nam da, ale trudno, juz zdecydowalam. Zobaczymy jak to bedzie.

Wiesz, ja chciałam cc, więc nie myślałam o szkole rodzenia. Nie dopuszczałam myśli o sn, bo nie mogłam spać potem w nocy🤣 W szpitalu na widok rodzących było mi słabo i robiłam się blada, jak ściana🤣 Teraz muszę mieć cc, bo za krótki czas od poprzedniego cięcia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[orzeszkova]

Napisane przez HellcatRedeye

Obejrzalam sobie webinar od Mariell, bardzo ciekawy i zrobilam cale mnostwo notatek. To taka moja mania, notatki musza byc jak w szkole.

Orzeszkova, mialam te same odczucia w kwestii ruchow, jak sie cofniesz w watku to zobaczysz, ze tez sie marwilam. Teraz mala juz kopie, ale jeszcze nic nie czuc pod reka, tylko w srodku ciagle jakies rewolucje. Przyznam, ze nigdy nie slyszalam o szkole rodzenia z zapisami na pojedyncze spotkania. Ale moze skoro ogladasz online to nie bedzie potrzeby spotkan na zywo. Ja juz prawie zrezygnowalam, bo tu doslownie nic ma nic sensownego a jak jest to trwa 8 tygodni. No ale cos tam w koncu znalazlam i mam nadzieje, ze mi jutro polozna potwierdzi rezerwacje.

Psycho, dzieki. To moze ja poczekam jednak z dostawka. Lozeczko bede miala blisko lozka, nie od razu obok, ale w razie czego przesune blizej. Ewentualnie jak bedzie potrzeba to na szybko sie dokupi. Mysle teraz nad jakas opcja lozeczka, moze turystycznego, ktore staloby w salonie. Albo moze jakis kojec i mate? Sama nie wiem.

Karolina, czyli mowisz, ze da sie urodzic bez szkoly rodzenia? Jestem ciekawa czy cos nam da, ale trudno, juz zdecydowalam. Zobaczymy jak to bedzie.

Bo to szkołą rodzenia na NFZ - darmowa, dzwoniąc żeby się zapisać usłyszałam: proszę czekać na zgłoszenie konsultanta, przed tobą jest 50 osób w kolejce więc żeby się dodzwonić trzeba wcześniej poczekać 30-40 minut na linii.
Myślałam że skoro idę na pierwsze zajęcia to kolejne mam z automatu, no albo chociaż pierwszeństwo zapisu.
Tak, ja podczytywalam wątek wcześniej, więc idealnie czułam to co Ty w związku z ruchami. Lekarz mówił że ruchy jeszcze przyjdą, tym bardziej że mam łożysko na przedniej ścianie, więc rzeczywiście - dziecko potrzebowało czasu żeby nabrać masy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[HellcatRedeye]

Karolina, no tak, skoro wiedziałaś że będzie cc to jest inna sprawa.

Orzeszkova, czyli normalnie w Polsce trzeba płacić za szkołę rodzenia? U nas moja część pokrywa kasa chorych, a partner płaci. Ale np. moja kasa chorych oddaje później 80% kosztów, więc nie narzekamy. A wiesz jakie tematy będą poruszane na pierwszych zajęciach? Żeby to nie były takie mega ogolniki, z których nie bardzo się czegoś dowiesz. 🤞🏼 I proszę, Ty też masz to szczęście z lozyskiem z przodu. 🤭

Dziewczyny, u nas właśnie cudna wiadomość - od teraz kasy chorych będą płacić za większą ilość badań noworodka, m.in. za SMA. Kamień z serca. Mój mąż nie był jakoś pozytywnie nastawiony do tego badania, raz że koszta, a dwa, że byliśmy oboje poddani testom genetycznym przed poczeciem, ale ja wolę dmuchać na zimne. A teraz jak kasa chorych da pieniążki to już w ogóle nie widzę powodu żeby tego badania nie zrobić. Podobno do tej pory darmowe były tylko badania na jakieś 16 chorób, a teraz będą na 60. Mega. Wy planujecie badać maleństwa na SMA?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[orzeszkova]

Napisane przez HellcatRedeye

Karolina, no tak, skoro wiedziałaś że będzie cc to jest inna sprawa.

Orzeszkova, czyli normalnie w Polsce trzeba płacić za szkołę rodzenia? U nas moja część pokrywa kasa chorych, a partner płaci. Ale np. moja kasa chorych oddaje później 80% kosztów, więc nie narzekamy. A wiesz jakie tematy będą poruszane na pierwszych zajęciach? Żeby to nie były takie mega ogolniki, z których nie bardzo się czegoś dowiesz. 🤞🏼 I proszę, Ty też masz to szczęście z lozyskiem z przodu. 🤭

Dziewczyny, u nas właśnie cudna wiadomość - od teraz kasy chorych będą płacić za większą ilość badań noworodka, m.in. za SMA. Kamień z serca. Mój mąż nie był jakoś pozytywnie nastawiony do tego badania, raz że koszta, a dwa, że byliśmy oboje poddani testom genetycznym przed poczeciem, ale ja wolę dmuchać na zimne. A teraz jak kasa chorych da pieniążki to już w ogóle nie widzę powodu żeby tego badania nie zrobić. Podobno do tej pory darmowe były tylko badania na jakieś 16 chorób, a teraz będą na 60. Mega. Wy planujecie badać maleństwa na SMA?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W Polsce są płatne szkoły rodzenia (w moim mieście około 600-700zl), albo bezpłatne do której mozna się zapisać wybierając położna środowiskowa, która tam pracuje. Podejrzewam że wiedza może być podobna, kwestia tylko złapania miejsca
Ale Wam się udało z tymi badaniami, wiesz ile one normalnie kosztują?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[HellcatRedeye]

Szczerze to nie mam pojęcia, nigdzie nie mogę znaleźć informacji. Ale SMA to tylko jedno z badań, a jak pomyślę że kolejne 43 też musiałabym sama płacić to mi gorąco. W końcu coś sensownego wprowadzili. W Polsce znalazłam info ze koszt waha się od 160 do 700 zł 🤯

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maddzia007]

Ja chodzę do szkoły rodzenia od dwóch tygodni. Cały kurs trwa 27 tygodni xD 1h tygodniowo, wiec i tak już nie zdążę na wszystkie, ale resztę najwyżej w internecie doczytam. Ogólnie to nie polecam takich długich kursów, chodzę tylko dlatego ze to szkoła mojej położnej środowiskowej.


Co do SMA to w Polsce chyba są refundowane te badania w niektórych województwach, wiem ze u mnie nie i mogę sobie sama zamówić jakiś pakiet do badania, ale nie zaglebialam się jeszcze w ten temat.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Mariell_]

Ja zamierzam się zapisać do szkoły rodzenia przy szpitalu w którym będę rodzic. Rozmawiałam z lekarzem i mówił że najlepiej będzie tak koło 30 tyg żeby potem mieć na swiezo bo tam kurs zaczyna się z początkiem każdego miesiąca i trwa przez 1 miesiąc i przewiduje jakieś 6 spotkań chyba 2godzinnych. Są spotkania z logopeda, neonatologiem, ćwiczenia gimnastyczne, spotkania z doradcą chustonoszenia itd. Musze tam napisać i umówić się, ale jeszcze nie wiem czy lepiej będzie na listopad czy grudzień. Chyba listopad bo grudzień to wydaje mi sie juz późno. Ale zapytam. No i kosztuje to co prawda 250zl ale dzięki papierkowi o ukończeniu kursu przy porodzie mamy pierwszenstwo do sal porodów rodzinnych. W sumie dobrze ze mi przypomnialyscie to dzisiaj naskrobie tam wiadomość
maddzia007 kurs trwający aż 27 tyg? Matko, przecież to 3/4 ciąży praktycznie. Jak to działa?
Jeśli chodzi o badania na SMA coś tam czytałam o tym ale jeszcze się nie zagłębiałam dokładnie póki co.
Orzeszkova, witamy
Dziewczyny, zgłoście się też do xPsychox to Was pokieruje na naszą grupę na fb. Zaczynamy tam coś działać wreszcie .
Idę dzisiaj do okulisty. Na codzień już od dłuższego czasu noszę soczewki i mam wrażenie że w ciąży pogorszyło mi się widzenie w prawym oku. Trzeba skontrolować. Trzymajcie kciuki żeby to nie było wielkie pogorszenie wady 🤞

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maddzia007]

Mariell No masakra te 27 tygodni, strasznie rozwleczone te tematy są, chyba na sama laktację jest przeznaczone 5 czy 6 spotkań. Uważam, ze spokojnie mogłoby to trwać polowe krócej. No i są tez takie zapychacze , jak np. Rola osoby towarzyszącej podczas porodu, psychologiczne aspekty porodu itd, pewnie polowe zacznę opuszczać :p tym bardziej ze muszę tam dojeżdżać na drugi koniec miasta i to w godzinach szczytu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------

A do okulisty skierował Cię ginekolog czy sama poszłaś? Bo coś słyszałam ze w ciąży powinno się taka wizytę odbyć, sama czuje ze od początku ciąży wzrok mi się pogorszył i muszę isc w końcu okulary wymienić na mocniejsze.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[HellcatRedeye]

Madzia, pół roku??? 🤯 No o czymś takim to jeszcze nie słyszałam. Będziesz tak wyedukowana, że chwila i będzie po porodzie.

Mariell, też chciałam jak Ty iść do szkoły rodzenia przy szpitalu, który wybieram bo zawsze to jakieś obeznanie. Ale mój szpital jest daleko i tam nie było kursów weekendowych. A ja autem nie jeżdżę to by mnie musiał mąż zawozić i przez 2 godziny krążyć w pobliżu. Teraz jestem w szpitalu najbliżej położonym, tam chciałam rodzić na początku ale nie mają neonantologii więc raczej się nie zdecyduję. Pocieszyłaś mnie z tym 30 tygodniem, tu wszędzie piszą 22-24 ale nie później niż 28. A i tak każdy idzie jak mu przypasuje.

Kciuki za okulistę! Ja na samym początku ciąży robiłam nowe okulary więc już się nie wybieram. Jeszcze tylko dentysta w styczniu tuż przed, choć dopiero co byłam. Lepiej na zimne dmuchać.

Dzwoniłam do położnej i rzeczywiście ostatnie miejsce na kursie mi się dostało. Fart. Cieszę się że mam załatwianie z głowy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[orzeszkova]

To jest wogole tyle tematów do poruszenia żeby chodzić do szkoły rodzenia aż pół roku?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mariell_]

Madzia, do okulisty sama się wybralam, bez skierowania. Rzeczywiście wada się pogorszyła, ale nie aż tak bardzo jak myślałam na szczęście. Po porodzie może się cofnąć a może zostać. Podobno to normalne że w ciąży się pogarsza widzenie. Wymieniłam szkła i muszę pamiętać o kontroli po porodzie. Siatkówka, dno oka i ciśnienie bez zmian więc tyle dobrze.

Hellcat, Ja mój szpital mam dosłownie 10 min samochodem i jakieś niecale 20 spacerkiem od domu wiec o tyle dobrze. Ze szkołą chyba chodzi o to żeby się zapisać tak żeby się wyrobić przed 36 tyg. Bo jakoś tak chyba jest liczona ciąża donoszona - 36/37 tydz. A że w jednej szkole kurs trwa miesiąc a w drugiej 3 to różnie pewnie trzeba się zapisywać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[HellcatRedeye]

Cześć dziewczyny, co tam u Was? Ciężko mi dotrzeć na FB, a jak już dotrę to nie chce mi się pisać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[orzeszkova]

Napisane przez HellcatRedeye

Cześć dziewczyny, co tam u Was? Ciężko mi dotrzeć na FB, a jak już dotrę to nie chce mi się pisać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie dzisiaj czeka wizyta z USG, będziemy kontrolować dzieckaczka trzymajcie kciuki!

Oprócz tego to umówiłam siebie i męża na sesję ciążowa, będzie pod koniec października, czyli już w 7 miesiącu. Mam nadzieję że pogoda dopisze bo liczymy na to że to będzie w plenerze.
A dużo piszecie na FB?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[krejzicatlady]

Napisane przez HellcatRedeye

Cześć dziewczyny, co tam u Was? Ciężko mi dotrzeć na FB, a jak już dotrę to nie chce mi się pisać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hellou !

Wracam powoli do świata żywych z tym moim przeziębieniem. Masakra ! Na szczęście nie miałam gorączki ale 3 noce nieprzespane bo się po ludzku nie dało oddychać/ przełykać itd.
Chorowanie w ciąży sucks!!!

Theo fajnie kopie ale za każdym razem jak chce żeby tatuś poczuł to młody przestaje

Kupowanie na razie zapauzowane dopóki nie wrócimy z urlopu a wtedy to już trzeba się konkretnie wziąść za wszystko bo łapie się na tym że mam taki chwile paniki że jeszcze tyle przed nami do ogarnięcia.

Była mowa o szkole rodzenia i kurcze jestem w kropce. Muszę poszukać jeszcze ale takich na żywo u nas chyba nie ma jeszcze wiec może się zapisze na jakis kurs online.
Druga sprawa to szwagierka polecała obejrzeć filmiki na temat hypnobirthing czyli metody oddychania w trakcie porodu itd.

Jak u was z dolegliwościami dziewczyny?

Mnie coraz częściej plecy bolą i rwa mi dokucza w prawym pośladku. Mam piłkę do skakania od szwagierki ale niewiem kiedy najlepiej nadmuchać i powoli sobie jakieś ruchy zacząć robić?



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fruczakk]

Napisane przez orzeszkova

Mnie dzisiaj czeka wizyta z USG, będziemy kontrolować dzieckaczka trzymajcie kciuki!

Oprócz tego to umówiłam siebie i męża na sesję ciążowa, będzie pod koniec października, czyli już w 7 miesiącu. Mam nadzieję że pogoda dopisze bo liczymy na to że to będzie w plenerze.
A dużo piszecie na FB?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kciuki za USG, daj znac .

Też myślę o sesji ciazowej, boję się że już przegapiłam i nie uda mi się zapisać .

Dużo nie piszemy, może trochę wiecej niz tutaj. Ale dopiero zaczęłyśmy się tam udzielać, może się jeszcze trochę rozwinie.

Jakbyś chciała dołączyć do zapraszamy

Napisane przez krejzicatlady

Hellou !

Wracam powoli do świata żywych z tym moim przeziębieniem. Masakra ! Na szczęście nie miałam gorączki ale 3 noce nieprzespane bo się po ludzku nie dało oddychać/ przełykać itd.
Chorowanie w ciąży sucks!!!

Theo fajnie kopie ale za każdym razem jak chce żeby tatuś poczuł to młody przestaje

Kupowanie na razie zapauzowane dopóki nie wrócimy z urlopu a wtedy to już trzeba się konkretnie wziąść za wszystko bo łapie się na tym że mam taki chwile paniki że jeszcze tyle przed nami do ogarnięcia.

Była mowa o szkole rodzenia i kurcze jestem w kropce. Muszę poszukać jeszcze ale takich na żywo u nas chyba nie ma jeszcze wiec może się zapisze na jakis kurs online.
Druga sprawa to szwagierka polecała obejrzeć filmiki na temat hypnobirthing czyli metody oddychania w trakcie porodu itd.

Jak u was z dolegliwościami dziewczyny?

Mnie coraz częściej plecy bolą i rwa mi dokucza w prawym pośladku. Mam piłkę do skakania od szwagierki ale niewiem kiedy najlepiej nadmuchać i powoli sobie jakieś ruchy zacząć robić?



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dobrze że już przeziębienie mija

Co do szkoły rodzenia to lepsza online niż żadna chyba chodziłam na zajęcia online i naprawdę dużo się dowiedziałam, chociaż na pewno łatwiej byłoby mi z pielęgnacją noworodka gdyby te zajęcia były stacjonarne.

U mnie z dolegliwości jedynie zgaga i lekka senność.
Chyba takie ćwiczenia z piłką nie zaszkodzą Masz poduszkę ciążowa? Może pomogłaby Ci też z bólem pleców.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[HellcatRedeye]

Dzień dobry w ten tak ponury dzień, że zastanawiam się czy już zima czy jak.

Znalazłam wczoraj fotografa, ale ma tak mało informacji na stronie, że dziś napiszę maila. Bo w końcu potrzeba by i stroju i jakiegoś makijażu. Tu sporo fotografów pisze, że ma stroje typu sukienki, ale czy ja się w ogóle zmieszczę? A o makijażu cisza, a przecież taka "goła" też nie dam sobie zdjęć pamiątkowych zrobić. No i sporo robi nagie albo polnagie fotki, takie coś mnie nie kręci bo nie mam figury do tego. Ma być estetycznie i elegancko. A co do retuszu to tutaj retusz to max usunięcie jakiegoś przebarwienia z twarzy, a co z cellulitem itp? 🤷☠♀️

Orzeszkova, jak poszło usg? Dostaliście ładne zdjęcia? A co do sesji - dużo płacicie? Co ona obejmuje? Tzn. ile zdjęć i jakie dodatkowe usługi?

Krejzi, kątem oka widziałam, że chorujesz biedaku. Dobrze, że w końcu jest poprawa. Z tym kopaniem u nas jest podobnie. Jojo kopie, może nie aż tak mocno, ale jednak. Co mąż próbuje poczuć to spokój albo jakieś muśnięcie nie do wyczucia ręką. Łącze się w bólu paniki. Mam pierdyliard ubranek i co? Nie mam wystarczająco na początek bo jak ktoś kupuje to to co mu w oko wpadnie i często będzie dopiero na lato albo i druga zimę. Rwę mam też, poza tym brzuch ciągnie. Raz pobiegłam 3 metry to myślałam że coś zerwałam taki ból. Mówcie mi sportowiec.

Fruczakk, podobno 28-34 tydzień to najlepszy czas na sesję brzuszkową. Może na taka świąteczna dasz radę się zapisać? Ja też nie wiem czy nie przegapiłam momentu. Kciuki żeby nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[orzeszkova]

Napisane przez HellcatRedeye

Dzień dobry w ten tak ponury dzień, że zastanawiam się czy już zima czy jak.

Znalazłam wczoraj fotografa, ale ma tak mało informacji na stronie, że dziś napiszę maila. Bo w końcu potrzeba by i stroju i jakiegoś makijażu. Tu sporo fotografów pisze, że ma stroje typu sukienki, ale czy ja się w ogóle zmieszczę? A o makijażu cisza, a przecież taka "goła" też nie dam sobie zdjęć pamiątkowych zrobić. No i sporo robi nagie albo polnagie fotki, takie coś mnie nie kręci bo nie mam figury do tego. Ma być estetycznie i elegancko. A co do retuszu to tutaj retusz to max usunięcie jakiegoś przebarwienia z twarzy, a co z cellulitem itp? 🤷♀️

Orzeszkova, jak poszło usg? Dostaliście ładne zdjęcia? A co do sesji - dużo płacicie? Co ona obejmuje? Tzn. ile zdjęć i jakie dodatkowe usługi?

Krejzi, kątem oka widziałam, że chorujesz biedaku. Dobrze, że w końcu jest poprawa. Z tym kopaniem u nas jest podobnie. Jojo kopie, może nie aż tak mocno, ale jednak. Co mąż próbuje poczuć to spokój albo jakieś muśnięcie nie do wyczucia ręką. Łącze się w bólu paniki. Mam pierdyliard ubranek i co? Nie mam wystarczająco na początek bo jak ktoś kupuje to to co mu w oko wpadnie i często będzie dopiero na lato albo i druga zimę. Rwę mam też, poza tym brzuch ciągnie. Raz pobiegłam 3 metry to myślałam że coś zerwałam taki ból. Mówcie mi sportowiec.

Fruczakk, podobno 28-34 tydzień to najlepszy czas na sesję brzuszkową. Może na taka świąteczna dasz radę się zapisać? Ja też nie wiem czy nie przegapiłam momentu. Kciuki żeby nie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi się też takie pół nagie fotki nie podobają, na stronie mojego fotografa jest bardzo dużo sukienek czy body z których można będzie wybierać. I to nie jedna stylizacje tylko można kilka
Sesja będzie kosztowała 350 zł i też myślę że makijaż jest konieczny. Nie rezerwowalam co prawda makijażu przy sesji, chociaż można tak zrobić, tylko pójdę gdzieś na makijaż i pojadę już gotowa. Gdybyśmy mieli cały dzień na to to pewnie robiłabym makijaż u nich, ale sesję są o zachodzie słońca, a my będziemy jechać jak mąż skończy pracę.
Cena obejmuje sesję (około 1-2 godziny) scenariusz sesji, suknie, rekwizyty, obróbkę 10 zdjec i wydruk ich w formacie 15-23.

Wczorajsze badanie poszło bardzo dobrze, mam ślicznie fotki. Wychodziłam z gabinetu z bananem na twarzy To zadziwiające jak z małej kropki zrobił się człowiek, lubię patrzeć jak się zmienia i rośnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[HellcatRedeye]

Orzeszkova, zazdroszczę że u Ciebie te ubrania do sesji są dostępne. U mnie nie wiem, ale dziś napisałam maila i czekam co mi babeczka odpowie. I jeszcze kwestia makijażu... Nic tu w okolicy nie ma sensownego a sama cudów nie zdziałam. Włosy to tam się związek czy coś ale chciałabym ładną buzię.

Super, że badanie udane! To jest niesamowite obserwować jak ten mały kropek przybiera postać małego człowieka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[krejzicatlady]

Hej

Hellcat u nas też ostatnio tak ponuro że najchętniej by człowiek z łóżka nie wychodził.

Niemoge się doczekać tych waszych efektów sesji wszystkie będziecie wyglądały jak milion dolarów!!
My na ciążową się nie decydujemy. O ile jeszcze ja bym może i chciała to mój mąż się totalnie nie odnajduje w takich klimatach jak pozowane zdjęcia i by więcej szkody z tego wyszło niż pożytku 🤣

Ale jestem za to fanką sesji noworodkowych i będę się musiała zacząć rozglądać za takim rozwiązaniem.

To moje przeziebienie się ciągnie jak flaki z olejem. Został sam kaszel i katar ale jak się człowiek porządnie prochami nie może nafaszerować to końca tego świństwa nie widać.

O Hellcat dobrze ze nie tylko ja kupuje pod wpływem impulsu bez żadnej logistygi tego wszystkiego.
Moja mama ostatnio oglądała kurtki na przecenie w Pepco na 2/3 lata. Na szczęście wybiłam jej to z głowy

Najlepiej to byłoby wiedzieć jak duże dziecko będzie mniej więcej i wtedy człowiek wie czy bardziej uderzać w 56 cm czy może w 62 cm a może jednak kupić więcej 50. Taka loteria niestety z tymi rozmiarami.

U nas dziś stuknęło 23 tygodnie
Równo za 16 tygodni mam się stawić na wywołanie.
Chyba czas zaakceptować fakt że czas nie stoi w miejscu i nie można ciągle leżeć i oglądać Netflixa 🤣 trzeba się zabrać za organizacje wszystkiego!

Pokaże wam co udało mi się zrobić dla synusia.
Ogólnie w trakcie lockdownu postanowiłam dać szansę szydełkowaniu. O ile chusty czy koce mi nie szły wogole to znalazłam powołanie w misiach. I tak oto przedstawiam wam lwa którego skończyłam wczoraj wieczorem który idealnie będzie pasować do zwierzęcego wystroju jego pokoju

W planach jeszcze mam tygrysa i słonia a później zrobię zwykłego królika bo przecież każdy musi mieć misia królika 20211006_102727_copy_954x2016.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karolina_zb]

Napisane przez krejzicatlady

Hej

Hellcat u nas też ostatnio tak ponuro że najchętniej by człowiek z łóżka nie wychodził.

Niemoge się doczekać tych waszych efektów sesji wszystkie będziecie wyglądały jak milion dolarów!!
My na ciążową się nie decydujemy. O ile jeszcze ja bym może i chciała to mój mąż się totalnie nie odnajduje w takich klimatach jak pozowane zdjęcia i by więcej szkody z tego wyszło niż pożytku 🤣

Ale jestem za to fanką sesji noworodkowych i będę się musiała zacząć rozglądać za takim rozwiązaniem.

To moje przeziebienie się ciągnie jak flaki z olejem. Został sam kaszel i katar ale jak się człowiek porządnie prochami nie może nafaszerować to końca tego świństwa nie widać.

O Hellcat dobrze ze nie tylko ja kupuje pod wpływem impulsu bez żadnej logistygi tego wszystkiego.
Moja mama ostatnio oglądała kurtki na przecenie w Pepco na 2/3 lata. Na szczęście wybiłam jej to z głowy

Najlepiej to byłoby wiedzieć jak duże dziecko będzie mniej więcej i wtedy człowiek wie czy bardziej uderzać w 56 cm czy może w 62 cm a może jednak kupić więcej 50. Taka loteria niestety z tymi rozmiarami.

U nas dziś stuknęło 23 tygodnie
Równo za 16 tygodni mam się stawić na wywołanie.
Chyba czas zaakceptować fakt że czas nie stoi w miejscu i nie można ciągle leżeć i oglądać Netflixa 🤣 trzeba się zabrać za organizacje wszystkiego!

Pokaże wam co udało mi się zrobić dla synusia.
Ogólnie w trakcie lockdownu postanowiłam dać szansę szydełkowaniu. O ile chusty czy koce mi nie szły wogole to znalazłam powołanie w misiach. I tak oto przedstawiam wam lwa którego skończyłam wczoraj wieczorem który idealnie będzie pasować do zwierzęcego wystroju jego pokoju

W planach jeszcze mam tygrysa i słonia a później zrobię zwykłego królika bo przecież każdy musi mieć misia królika Załącznik 7759914

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale cudny

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fruczakk]

Napisane przez krejzicatlady

Hej

Hellcat u nas też ostatnio tak ponuro że najchętniej by człowiek z łóżka nie wychodził.

Niemoge się doczekać tych waszych efektów sesji wszystkie będziecie wyglądały jak milion dolarów!!
My na ciążową się nie decydujemy. O ile jeszcze ja bym może i chciała to mój mąż się totalnie nie odnajduje w takich klimatach jak pozowane zdjęcia i by więcej szkody z tego wyszło niż pożytku 🤣

Ale jestem za to fanką sesji noworodkowych i będę się musiała zacząć rozglądać za takim rozwiązaniem.

To moje przeziebienie się ciągnie jak flaki z olejem. Został sam kaszel i katar ale jak się człowiek porządnie prochami nie może nafaszerować to końca tego świństwa nie widać.

O Hellcat dobrze ze nie tylko ja kupuje pod wpływem impulsu bez żadnej logistygi tego wszystkiego.
Moja mama ostatnio oglądała kurtki na przecenie w Pepco na 2/3 lata. Na szczęście wybiłam jej to z głowy

Najlepiej to byłoby wiedzieć jak duże dziecko będzie mniej więcej i wtedy człowiek wie czy bardziej uderzać w 56 cm czy może w 62 cm a może jednak kupić więcej 50. Taka loteria niestety z tymi rozmiarami.

U nas dziś stuknęło 23 tygodnie
Równo za 16 tygodni mam się stawić na wywołanie.
Chyba czas zaakceptować fakt że czas nie stoi w miejscu i nie można ciągle leżeć i oglądać Netflixa 🤣 trzeba się zabrać za organizacje wszystkiego!

Pokaże wam co udało mi się zrobić dla synusia.
Ogólnie w trakcie lockdownu postanowiłam dać szansę szydełkowaniu. O ile chusty czy koce mi nie szły wogole to znalazłam powołanie w misiach. I tak oto przedstawiam wam lwa którego skończyłam wczoraj wieczorem który idealnie będzie pasować do zwierzęcego wystroju jego pokoju

W planach jeszcze mam tygrysa i słonia a później zrobię zwykłego królika bo przecież każdy musi mieć misia królika Załącznik 7759914

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jaki piękny !

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[orzeszkova]

Napisane przez krejzicatlady

Hej

Hellcat u nas też ostatnio tak ponuro że najchętniej by człowiek z łóżka nie wychodził.

Niemoge się doczekać tych waszych efektów sesji wszystkie będziecie wyglądały jak milion dolarów!!
My na ciążową się nie decydujemy. O ile jeszcze ja bym może i chciała to mój mąż się totalnie nie odnajduje w takich klimatach jak pozowane zdjęcia i by więcej szkody z tego wyszło niż pożytku 🤣

Ale jestem za to fanką sesji noworodkowych i będę się musiała zacząć rozglądać za takim rozwiązaniem.

To moje przeziebienie się ciągnie jak flaki z olejem. Został sam kaszel i katar ale jak się człowiek porządnie prochami nie może nafaszerować to końca tego świństwa nie widać.

O Hellcat dobrze ze nie tylko ja kupuje pod wpływem impulsu bez żadnej logistygi tego wszystkiego.
Moja mama ostatnio oglądała kurtki na przecenie w Pepco na 2/3 lata. Na szczęście wybiłam jej to z głowy

Najlepiej to byłoby wiedzieć jak duże dziecko będzie mniej więcej i wtedy człowiek wie czy bardziej uderzać w 56 cm czy może w 62 cm a może jednak kupić więcej 50. Taka loteria niestety z tymi rozmiarami.

U nas dziś stuknęło 23 tygodnie
Równo za 16 tygodni mam się stawić na wywołanie.
Chyba czas zaakceptować fakt że czas nie stoi w miejscu i nie można ciągle leżeć i oglądać Netflixa 🤣 trzeba się zabrać za organizacje wszystkiego!

Pokaże wam co udało mi się zrobić dla synusia.
Ogólnie w trakcie lockdownu postanowiłam dać szansę szydełkowaniu. O ile chusty czy koce mi nie szły wogole to znalazłam powołanie w misiach. I tak oto przedstawiam wam lwa którego skończyłam wczoraj wieczorem który idealnie będzie pasować do zwierzęcego wystroju jego pokoju

W planach jeszcze mam tygrysa i słonia a później zrobię zwykłego królika bo przecież każdy musi mieć misia królika Załącznik 7759914

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale cudny!
Mój też nie lubi takich sesji, ale w sumie powiedziałam mu że zarezerwowane i co ma do gadania noworodkowe też mi się mega podobają, już oczami wyobraźni widzę fotoobraz z takiej sesji powieszony na ścianie obok, tuż obok zdjęcia z sesji poślubnej
Ja jutro zaczynam 24+0, jesteśmy bardzo blisko siebie
No ciekawe która pierwsza będzie trzymała dziecię w ramionach
Ja zrobiłam dzisiaj już małe zakupy: termometr na podczerwień, witamina d dla niemowląt, octenisept, waciki, aspirator do noska i pampersy
Zawsze to trochę do przodu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[krejzicatlady]

Napisane przez orzeszkova

Ale cudny!
Mój też nie lubi takich sesji, ale w sumie powiedziałam mu że zarezerwowane i co ma do gadania noworodkowe też mi się mega podobają, już oczami wyobraźni widzę fotoobraz z takiej sesji powieszony na ścianie obok, tuż obok zdjęcia z sesji poślubnej
Ja jutro zaczynam 24+0, jesteśmy bardzo blisko siebie
No ciekawe która pierwsza będzie trzymała dziecię w ramionach
Ja zrobiłam dzisiaj już małe zakupy: termometr na podczerwień, witamina d dla niemowląt, octenisept, waciki, aspirator do noska i pampersy
Zawsze to trochę do przodu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To idziemy łeb w łeb bo ja też zaczynam dziś 24tc ale jakoś mi łatwiej zawsze mówić który tydzień mam skończony

No to ładne zapasy zaczynasz robić. Ja muszę sobie taką konkretną listę zrobić właśnie czego potrzebuje z tych takich medycznych rzeczy i też powoli zacząć kompletować.

Jaki aspirator kupiłaś? Myślę czy będąc w Polsce nie kupić tego katarka który się do odkurzacza podłącza ale wydaje mi się to strasznie inwazyjne takie ssanie z odkurzacza 🤣

Ja też właśnie wyobrażam sobie te zdjęcia w formie canvas na ścianie

Dzięki dziewczyny za pozytywne powitanie Leo w naszej ekipie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[orzeszkova]

Napisane przez krejzicatlady

To idziemy łeb w łeb bo ja też zaczynam dziś 24tc ale jakoś mi łatwiej zawsze mówić który tydzień mam skończony

No to ładne zapasy zaczynasz robić. Ja muszę sobie taką konkretną listę zrobić właśnie czego potrzebuje z tych takich medycznych rzeczy i też powoli zacząć kompletować.

Jaki aspirator kupiłaś? Myślę czy będąc w Polsce nie kupić tego katarka który się do odkurzacza podłącza ale wydaje mi się to strasznie inwazyjne takie ssanie z odkurzacza 🤣

Ja też właśnie wyobrażam sobie te zdjęcia w formie canvas na ścianie

Dzięki dziewczyny za pozytywne powitanie Leo w naszej ekipie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie też mi się wydaje że ten katarek który się podłącza do odkurzacza to może mieć za duża moc jak na takiego bobaska. Ja kupiłam NoseFrida i w tej wersji ssanie przejmuje rodzic (końcówka jest w ustach dorosłego).
Dla niektórych to może być obrzydliwe ale co zrobić, lepiej tak i jakby się miało dziecko męczyc.
To mnie właśnie zastanawiało wcześniej - teoretycznie jesteś jeden dzień przede mną a termin masz na luty (ja na styczeń) to dziwnie to jakoś policzone
Jest w necie sporo list wyprawkowych, ja z takich korzystałam, też z tej w apce preglife (tam mnie motywowało że pokazywało progress % ile rzeczy już mam kupione). Złączyć kilka w jedno i będzie idealna lista

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[xPsychox]

Napisane przez orzeszkova

Właśnie też mi się wydaje że ten katarek który się podłącza do odkurzacza to może mieć za duża moc jak na takiego bobaska. Ja kupiłam NoseFrida i w tej wersji ssanie przejmuje rodzic (końcówka jest w ustach dorosłego).
Dla niektórych to może być obrzydliwe ale co zrobić, lepiej tak i jakby się miało dziecko męczyc.
To mnie właśnie zastanawiało wcześniej - teoretycznie jesteś jeden dzień przede mną a termin masz na luty (ja na styczeń) to dziwnie to jakoś policzone
Jest w necie sporo list wyprawkowych, ja z takich korzystałam, też z tej w apce preglife (tam mnie motywowało że pokazywało progress % ile rzeczy już mam kupione). Złączyć kilka w jedno i będzie idealna lista

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My mamy katarek do Odkurzacza i to jest najlepsze co może być na taki gesty, zalegający katar. Nie ma co się bać ssania, bo on ma pełno specjalnych jakby filtrów w środku i to nie jest taka moc jak w odkurzaczu, serio

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karolina_zb]

Napisane przez orzeszkova

Właśnie też mi się wydaje że ten katarek który się podłącza do odkurzacza to może mieć za duża moc jak na takiego bobaska. Ja kupiłam NoseFrida i w tej wersji ssanie przejmuje rodzic (końcówka jest w ustach dorosłego).
Dla niektórych to może być obrzydliwe ale co zrobić, lepiej tak i jakby się miało dziecko męczyc.
To mnie właśnie zastanawiało wcześniej - teoretycznie jesteś jeden dzień przede mną a termin masz na luty (ja na styczeń) to dziwnie to jakoś policzone
Jest w necie sporo list wyprawkowych, ja z takich korzystałam, też z tej w apce preglife (tam mnie motywowało że pokazywało progress % ile rzeczy już mam kupione). Złączyć kilka w jedno i będzie idealna lista

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też używam Fridy. Jak o tym kiedyś pomyślałam, to mnie to obrzydzało. Kupiłam 2 gruszki i jak się wkurzyłam, bo nic nie wyciągały, to nie było zmiłuj i Frida poszła w ruch

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz