Mamy luty 2022 :)

[HellcatRedeye]

Powiem Wam, że się cieszę że dziadki wózek kupują bo bym musiała kolejne 3.000 zł szykować. A i tak jak bym wszystko podliczyła to dwa razy tyle wyjdzie. I wszystko to mimo że kupuje co się da z drugiej ręki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rewelka111]

Ja podliczyłem bardzo wstępnie ze wszystkie wydatki na dziecko wyniosą mnie z 50 tys… biorę tu pod uwagę już pełne bankowanie krwi, dotychczasowe badani wózki sruski i drobiazgi na start. Ale luz, wystawimy jej rachunek na 18 urodziny a pieniędzy z komuni, jak każde dziecko, nie zobaczy o ile w ogóle do komuni dojdzie, bo póki co mąż przeciwny chrzcinom.

[HellcatRedeye]

Rewelka, ale nie mówisz o wydatkach na start chyba, co?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rewelka111]

Mówię...
- 5 tys zł badania - amnio, sanco itd
- 15 - 18 tys krew pepowinowa z bankowaniem na 18 lat
- 10 tys wózki fotelik, baza itp
- 2 tys łóżeczko, przewijak na zamówienie i inne "duże" elementy
- 2 tys pierdoły z dziś
- 3,5 tys pokój w szpitalu i szkoła rodzenia
- 2 tys laktatory, serylizator, nania czy inna elektronika

i już mam 40 tys, a jeszcze nie dodałam wieeeeelu rzeczy, a grosz do grosza i wiem, że się uzbiera

i żeby nie było. wiem, że mogło być taniej. Wózek mógłby być inny, krwi mogłabym nie bankować, nie robić prywatnych badań (choć wiecie mniej więcej co wtedy przeżywałam i czekanie na nfz by mnie zabiło psychicznie), mogłabym leżeć w tradycyjnej sali poporodowej itd... ale uważam, że i tak gdzieś środkuję te wydatki i jeszcze nie oszalałam i nie kupuje najdroższych, a jednak jak nic 50 tys pęknie. Dziecko to droga sprawa. Dlatego... Komputer dalej włączony i kończę projekt.

[krejzicatlady]

Hej,

Rewelka wow faktycznie jak to człowiek wszystko podliczy to można się za głowę złapać.

My na szczęście nie wydaliśmy jeszcze dużo ale bez pomocy rodziny by to tak nie wyglądało.
Moja mama dała nam sumę pieniędzy na poczet wózka, fotelika i jakichś innych pierdół.
Dodatkowo kupiła naprawdę duużo ubranek w Pepco dzięki czemu nie musimy my dużo kupować.
Teście kupują łóżeczko a jeszcze brat męża z szwagierka dali nam dużo ubranek i bajerów bo sami mają dwóch małych chłopców.

Ja osobiście nie gardzę kupowaniem na Vinted a takie rzeczy większe które posłużą chwilę jak dostawka też kupimy używane.

Z innych newsów to rozpoczęliśmy z Theo 28 tydzień a co za tym idzie 3 trymestr
Z tej okazji siedzę na krzywej cukrowej. Tutaj robią tylko dwupunktową wiec za 2 godzinki będę wolna.
Napój odziwo mi bardzo smakował ale to może zasługa tego ze taka głodna jestem 🤣🤣
Miałam sobie wygodnie posiedzieć w aucie ale zamiast tego siedzę w jakiejś zapyziałej poczekalni bo mi bateria w aucie padła i mi na szybko mąż dał podwózkę


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mariell_]

Witamy się w 3 trymestrze 🥳
Rewelka te wyliczenia przyprawiają o ból głowy. Dlatego ja wolę takiego podsumowania nie robić . Co prawda nie zamierzam bankowac krwi pepowinowej ale z racji tego że do wszystkich lekarzy chodzę prywatnie i takim trybem robię wszystkie badania to sądzę że też wyszłyby astronomiczne sumy. Może nie aż tak wielkie jak napisałaś ale jednak co by nie mówić, dziecko duzo kosztuje. U nas jedni dziadkowie w zasadzie wcisnęli nam pieniądze za wózek , resztę kosztów pokrywamy sami.
Z dobrych wiadomości jeszcze to właśnie wróciłam od mojej diabetolog. Mimo jednego przekroczenia w wynikach krzywej zdecydowała ze nic nie zmieniamy w leczeniu bo dzięki diecie i najniższej dawce metforminy wyniki które sprawdzam glukometrem po posiłkach mam idealne . I uniknę insuliny. Stwierdziła nawet że już nie muszę do niej przychodzić na planowa wizytę póki co, dopiero na kontrole po porodzie, no chyba że coś w wynikach się pogorszy i mnie zaniepokoi to wtedy bez umawiania mam wpaść do gabinetu. Ale z moimi cukrami jest wszystko stabilnie, Franek przybiera na wadze wręcz ksiazkowo i gin nie mial żadnych zastrzezen co do jego rozwoju do tej pory więc jest super. Normalnie wracałam z gabinetu jak na skrzydlach . A za tydzień mam wizytę u gina więc podejrzymy jak tam nasz maluch przytył od ostatniego razu. I mam nadzieję że wreszcie się pokaże do zdjęcia .
Krejzi, trzymam kciuki za krzywa 🤞.
A, i w poniedziałek idziemy z mężem na pierwsze zajęcia w szkole rodzenia .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karolina_zb]

Z tymi wydatkami, to Was nie pocieszę, bo potem te bieżące też są spore. My ostatnio zrobiliśmy zapas pampersów i pantsów, bo były w dobrej promocji i poszło ponad 300 zł. Do tego ciągły zakup chusteczek, mleka. Ostatnio 2 kurtki mu kupowałam, bo potrzebuje przejściówki i zimówki. Teraz szukam butów. Ciuchów i zabawek nie liczę...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[krejzicatlady]

Mariell super ze sie tak wizyta udała
Też bym chciała wiedzieć ile Theo waży ale tutaj nikt tego nie sprawdza. Czuję się jakbym w ciemnej upie była czasami.

Wyników krzywej nie mam, powiedziała mi położna że jak coś nie tak to zadzwonią w piątek a jeśli nie zadzwonią to wszystko dobrze.
Po powrocie się najadłam i najchętniej bym poszła spać

Doszło dziś do nas łóżeczko i wózek mam nadzieję że się dzisiaj wieczorem pobawimy i zbudujemy.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rewelka111]

Mariell, gratuluje wygranej z cukrem. Wiem z własnego doświadczenia, że dieta to trudna sprawa i czasem łatwiej iść na łatwiznę i nałykać się leków, ale widać, że Ty radzisz sobie świetnie i to lepsza dla Ciebie jak i dziecka. Już pomijając temat naturalnego odżywiania, braku konieczności kłucia itd to po insulinie tylko byś tyła także gratulacje za samozaparcie! Jak widać wszytsko się pięknie ułożyło.



Jeśli chodzi o wyprawkę to mogę dziś Wam wrzucić na fb moja listę. Trochę ja dziś uzupełniłam, choć nie jest idealna, ale może któraś się zapatruje?

[orzeszkova]

Ja mam moze głupie pytanie - nie byłam nigdy w szpitalu, może wy się bardziej orientujecie. Pakując się do szpitala w walizkę mamy ja cały czas przy sobie? Jest na to miejsce? Czy to jest raczej tak że trzeba się wypakować i sama walizkę oddaje się gdzieś do przechowalni?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[fruczakk]

Napisane przez orzeszkova

Ja mam moze głupie pytanie - nie byłam nigdy w szpitalu, może wy się bardziej orientujecie. Pakując się do szpitala w walizkę mamy ja cały czas przy sobie? Jest na to miejsce? Czy to jest raczej tak że trzeba się wypakować i sama walizkę oddaje się gdzieś do przechowalni?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Masz ja cały czas przy sobie najprawdopodobniej będzie stała w pobliżu Twojego łóżka lub pod nim.

Rewelka dzięki za listę te koszty u Ciebie to kosmos, ja wolę nie liczyć .

Mariell super że udało się uregulować cukrzycę . Daj znać jak po zajęciach w szkole rodzenia

Krejzi ja też nie wiem ile waży mój mały . Będą mi to sprawdzać tylko 3 razy, ewentualnie na dodatkowych prywatnych wizytach.
U Ciebie w ogóle ani razu nie podają wagi aż do porodu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karolina_zb]

Napisane przez orzeszkova

Ja mam moze głupie pytanie - nie byłam nigdy w szpitalu, może wy się bardziej orientujecie. Pakując się do szpitala w walizkę mamy ja cały czas przy sobie? Jest na to miejsce? Czy to jest raczej tak że trzeba się wypakować i sama walizkę oddaje się gdzieś do przechowalni?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Masz ją przy sobie Położne dbają, by wędrowała z Tobą


Jak ja się cieszę, że mój lekarz na każdej wizycie podaje mi wagę młodego, sprawdza czy tętno prawidłowe i czy szyjka ok🤩

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rewelka111]

Napisane przez orzeszkova

Ja mam moze głupie pytanie - nie byłam nigdy w szpitalu, może wy się bardziej orientujecie. Pakując się do szpitala w walizkę mamy ja cały czas przy sobie? Jest na to miejsce? Czy to jest raczej tak że trzeba się wypakować i sama walizkę oddaje się gdzieś do przechowalni?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Raczej masz cały czas przy sobie. Na wierzchu dokumenty, bo często jest tak, że z nimi idziesz na izbę przyjęć, a torbę od partnera odbiera obsługa, a jego samego kierują innym wejściem niż Ciebie
(ale to pewnie zależy od szpitala i sytuacji covidowej) Położna zwracała nam też uwagę, aby mieć ładnie w torbie wydzielone pierwsze ubranko dla dziecka, bo to zaraz po porodzie podaje mąż i często panowie w emocjach nie potrafią tego znaleźć jeśli nie pakowali wraz z matką torby. Sugerowała aby po prostu w rożek zawinąć body, pajac, czapeczkę, skarpetki, rękawiczki i 1 szt pieluszki. Pozostałe ubranka to już niezależnie, jak Ci wygodnie, ale ten pierwszy komplet jako całość w rożku, na wierchu.

[karolina_zb]

Napisane przez rewelka111

Raczej masz cały czas przy sobie. Na wierzchu dokumenty, bo często jest tak, że z nimi idziesz na izbę przyjęć, a torbę od partnera odbiera obsługa, a jego samego kierują innym wejściem niż Ciebie
(ale to pewnie zależy od szpitala i sytuacji covidowej) Położna zwracała nam też uwagę, aby mieć ładnie w torbie wydzielone pierwsze ubranko dla dziecka, bo to zaraz po porodzie podaje mąż i często panowie w emocjach nie potrafią tego znaleźć jeśli nie pakowali wraz z matką torby. Sugerowała aby po prostu w rożek zawinąć body, pajac, czapeczkę, skarpetki, rękawiczki i 1 szt pieluszki. Pozostałe ubranka to już niezależnie, jak Ci wygodnie, ale ten pierwszy komplet jako całość w rożku, na wierchu.

U mnie położne ubierają malca w szpitalne ubranka, zawijają w rożek i przykrywają kocykiem Także lepiej sprawdzić, jak sytuacja wygląda w danym szpitalu Ale fakt, pampersy i chusteczki trzeba mieć na wierzchu. Mi się też smoczek przydał.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[HellcatRedeye]

U mnie na stronie szpitala jest info, że dla dziecka należy tylko i wyłącznie mieć strój na wyjście, resztę daje szpital. Według mojej położnej nawet koszuli do porodu nie musi być, bo większość szpitali daje.

Zamówione kolejne rzeczy z listy: przewijak miękki na łóżko, niania, leżaczek, nosidełko, otulacz do fotelika, miś szumiś, mata edukacyjna, kilka drobiazgów. Przemy do przodu.

Co do podsumowań cenowych to zupełnie zapomniałam o tym ile wydaliśmy na in vitro. Jak to wszystko pododaje to odechciewa mi się podsumowań.

Krejzi, gratuluję trzeciego trymestru! 🥰 Już bliżej niż dalej moja droga. Kciuki żeby w piątek nie zadzwonili! Co do pomiarów to do kitu, że Theo nie mierzą. To jak oni stwierdzają, że rośnie prawidłowo?

Mariell, Tobie też gratuluję trzeciego trymestru! 🥳 Super, że udało się uniknąć insuliny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[orzeszkova]

Napisane przez HellcatRedeye

U mnie na stronie szpitala jest info, że dla dziecka należy tylko i wyłącznie mieć strój na wyjście, resztę daje szpital. Według mojej położnej nawet koszuli do porodu nie musi być, bo większość szpitali daje.

Zamówione kolejne rzeczy z listy: przewijak miękki na łóżko, niania, leżaczek, nosidełko, otulacz do fotelika, miś szumiś, mata edukacyjna, kilka drobiazgów. Przemy do przodu.

Co do podsumowań cenowych to zupełnie zapomniałam o tym ile wydaliśmy na in vitro. Jak to wszystko pododaje to odechciewa mi się podsumowań.

Krejzi, gratuluję trzeciego trymestru! 🥰 Już bliżej niż dalej moja droga. Kciuki żeby w piątek nie zadzwonili! Co do pomiarów to do kitu, że Theo nie mierzą. To jak oni stwierdzają, że rośnie prawidłowo?

Mariell, Tobie też gratuluję trzeciego trymestru! 🥳 Super, że udało się uniknąć insuliny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki dziewczyny za dobre rady
Na stronie mojego szpitala jest dokładnie wypunktowane co trzeba zabrać i niestety koszule do porodu, ubranka są we własnym zakresie.
U mnie też trzeci trymestr od dzisiaj.
84 dni do porodu teoretycznie. Dzisiaj mam spotkanie z położna na temat laktacji

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rewelka111]

Napisane przez orzeszkova

Dzięki dziewczyny za dobre rady
Na stronie mojego szpitala jest dokładnie wypunktowane co trzeba zabrać i niestety koszule do porodu, ubranka są we własnym zakresie.
U mnie też trzeci trymestr od dzisiaj.
84 dni do porodu teoretycznie. Dzisiaj mam spotkanie z położna na temat laktacji

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to jeśli masz na stronie szpitala info o ubrankach to pewnie będzie jak w moim. Czyli sugeruj się moją radę aby mieć w rożku jeden komplecik na wierzchu.

Ja osobiście wolę własne ciuchy więc się cieszę, że nie będą mi kazali jakiejś chamskiej koszuli szpitalnej, która nie zasłania pupy ubierać. Co do ubrań dziecka nie mam zdania, zakładam, że tu szpital nie oszczędza, ale w moim to podobno było to ważne dla wielu Pań aby dziecko było ubrane w to co one chcą... wiecie foty na insta i te sprawy.

masz już jakieś przemyślenia dot. laktacji czy to jest takie spotkanie na nauki teorii?

[Mariell_]

Dzięki dziewczyny za miłe słowa . No naprawdę dumna jestem z siebie że tak daje rade wytrzymać z tą dieta bo przed ciąża i jeszcze przed diagnoza IO moje nawyki żywieniowe były strasznie słabe. Ale wiadomo że dla Małego to całkiem inna sprawa, bo chce żeby był zdrowy. To niesamowite jak duzo już jest się w stanie zrobić dla tego małego bąbla którego się nawet jeszcze nie widziało na żywo ️

Napisane przez karolina_zb

Masz ją przy sobie Położne dbają, by wędrowała z Tobą


Jak ja się cieszę, że mój lekarz na każdej wizycie podaje mi wagę młodego, sprawdza czy tętno prawidłowe i czy szyjka ok🤩

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój lekarz robi dokładnie tak samo . Na każdej wizycie sprawdza szyjkę, tętno, przepływy i robi te pomiary z których się wylicza orientacyjna wagę - plus wszystkie wyliczenia zawsze dostaje w wydrukowanym opisie badania.

Napisane przez orzeszkova

Dzięki dziewczyny za dobre rady
Na stronie mojego szpitala jest dokładnie wypunktowane co trzeba zabrać i niestety koszule do porodu, ubranka są we własnym zakresie.
U mnie też trzeci trymestr od dzisiaj.
84 dni do porodu teoretycznie. Dzisiaj mam spotkanie z położna na temat laktacji

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W moim szpitalu też muszę mieć wszystko swoje - od koszul dla siebie, przez wszystkie rzeczy kosmetyczno-pielegnacyjne aż po ubranka dla malucha i kocyk/rozek . I tak zamierzam wziąć te które najmniej będzie szkoda stracić w razie czego i rozek mam taki starszy od siostry bo wiadomo że po szpitalu to wszystko trzeba porządnie wyprac i zdezynfekowac a najlepiej podobno wyrzucić bo niby nie powinno się zabierać szpitalnych bakterii do domu.
A swoją drogą - w co zamierzacie pakować się do szpitala? Tzn pewnie walizki na kółkach bo w pandemii to wiadomo jak jest ale w jaki rozmiar celujecie? Średni rozmiar czy kabinowka plus jakas mniejsza torba? Trochę się boję że jak przyjadę z za duża walizka to pomyślą że na wczasy przyjechałam

Dzisiaj już byłam w labo - musiałam zrobić potwierdzenie grupy krwi i morfo na wizytę w przyszłym tygodniu. I czekam na dzisiejsza przesyłkę z przewijakiem i śpiworkiem . Zamówiliśmy też otulacz do fotelika ale na niego trzeba czekać kilkanaście dni bo jest szyty na zamówienie. Nie mogę się doczekać .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[krejzicatlady]

Hej,

Hellcat pytasz jak monitorują czy dobrze różnie. A no położna mi takim krawieckim metrem mierzy brzuch od kości łonowej do pod piersiami i w taką tabelkę pozniej wklepuje na papierze linijką i patrzy czy dobrze rośnie 🥴🤣
KOSMOS !!
Jeśli będzie miała jakieś wątpliwości to wtedy mi wypisze skierowanie na dodatkowe USG.
Dodatkowo tutaj ani razu nie badają dowcipnie wiec mojej szyjki nikt nie widział jeszcze.
Przed świętami pójdziemy na prywatne USG to zapytam o wagę.

Ja dziś chyba zacznę prasować to co wyprałam już. Wiem że jeszcze kupa czasu ale wieczorami czuję się coraz gorzej i moje plecy już ledwo zipią wiec korzystam póki moje ciało jeszcze funkcjonuje.

Wczoraj poskładaliśmy łóżeczko I wózek. Jesteśmy oczarowani 🥰
Dziś będę szukać materaca i innych drobiazgów.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rewelka111]

Napisane przez krejzicatlady

Hej,

Hellcat pytasz jak monitorują czy dobrze różnie. A no położna mi takim krawieckim metrem mierzy brzuch od kości łonowej do pod piersiami i w taką tabelkę pozniej wklepuje na papierze linijką i patrzy czy dobrze rośnie 🥴🤣
KOSMOS !!
Jeśli będzie miała jakieś wątpliwości to wtedy mi wypisze skierowanie na dodatkowe USG.
Dodatkowo tutaj ani razu nie badają dowcipnie wiec mojej szyjki nikt nie widział jeszcze.
Przed świętami pójdziemy na prywatne USG to zapytam o wagę.

Ja dziś chyba zacznę prasować to co wyprałam już. Wiem że jeszcze kupa czasu ale wieczorami czuję się coraz gorzej i moje plecy już ledwo zipią wiec korzystam póki moje ciało jeszcze funkcjonuje.

Wczoraj poskładaliśmy łóżeczko I wózek. Jesteśmy oczarowani 🥰
Dziś będę szukać materaca i innych drobiazgów.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Powiem, Wam, że z całym szeregiem uwag do medycyny w Polce to to co wy opowiadacie to już zupełny kosmos i czuję się jakbym czytała o procedurach sprzed 30 lat. Mierzenie metrem krawieckim.... szok. Ale w Pl też nie dzieje się dobrze także nie wiem co gorsze...


Apropos prania. Rozumiem, że trzeba wyprać w dziecięcym płynie wszystkie ubranka które będą mieć kontakt ze skórą dziecka, w tym te matki i ojca. Ale co robicie np z kombinezonami czy grubymi swetrami na kolejną warstwę? Je też pierzecie? Jakoś boję się tego co zostanie z tych ślicznych i mięciutkich futerek :P Chyba tylko delikatne płukanie ręczne wchodzi w grę.

[karolina_zb]

Napisane przez krejzicatlady

Hej,

Hellcat pytasz jak monitorują czy dobrze różnie. A no położna mi takim krawieckim metrem mierzy brzuch od kości łonowej do pod piersiami i w taką tabelkę pozniej wklepuje na papierze linijką i patrzy czy dobrze rośnie 🥴🤣
KOSMOS !!
Jeśli będzie miała jakieś wątpliwości to wtedy mi wypisze skierowanie na dodatkowe USG.
Dodatkowo tutaj ani razu nie badają dowcipnie wiec mojej szyjki nikt nie widział jeszcze.
Przed świętami pójdziemy na prywatne USG to zapytam o wagę.

Ja dziś chyba zacznę prasować to co wyprałam już. Wiem że jeszcze kupa czasu ale wieczorami czuję się coraz gorzej i moje plecy już ledwo zipią wiec korzystam póki moje ciało jeszcze funkcjonuje.

Wczoraj poskładaliśmy łóżeczko I wózek. Jesteśmy oczarowani 🥰
Dziś będę szukać materaca i innych drobiazgów.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O, matko, ale dziwnie W sumie dużo więcej roboty, bo przy usg lekarz szybko przeklika, poprzeciąga i ma wszystko pięknie podane.

Napisane przez rewelka111

Powiem, Wam, że z całym szeregiem uwag do medycyny w Polce to to co wy opowiadacie to już zupełny kosmos i czuję się jakbym czytała o procedurach sprzed 30 lat. Mierzenie metrem krawieckim.... szok. Ale w Pl też nie dzieje się dobrze także nie wiem co gorsze...


Apropos prania. Rozumiem, że trzeba wyprać w dziecięcym płynie wszystkie ubranka które będą mieć kontakt ze skórą dziecka, w tym te matki i ojca. Ale co robicie np z kombinezonami czy grubymi swetrami na kolejną warstwę? Je też pierzecie? Jakoś boję się tego co zostanie z tych ślicznych i mięciutkich futerek Chyba tylko delikatne płukanie ręczne wchodzi w grę.

Wszystko piorę i szuszę w suszarce. Nic się nie dzieje. A nasze ubrania nigdy nie były prane w płynie dla dzidziusiów... Tylko młodego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[orzeszkova]

Ja tez nie planuje prac naszych ubrań w proszku dla dzieci. Tylko ubranka.
Urządzam dzisiaj maly strajk, żeby mąż docenił ile robię w domu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rewelka111]

Napisane przez orzeszkova

Ja tez nie planuje prac naszych ubrań w proszku dla dzieci. Tylko ubranka.
Urządzam dzisiaj maly strajk, żeby mąż docenił ile robię w domu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Kurczę, o tych ubraniach rodziców to też wiedza od położnych na szkole rodzenia. Podobno dzieciom się robi wysypka, szczególnie na twarzy od tulenia do mamy/taty co ma na sobie wyprane ciuchy w detergencie.

[karolina_zb]

Napisane przez rewelka111

Kurczę, o tych ubraniach rodziców to też wiedza od położnych na szkole rodzenia. Podobno dzieciom się robi wysypka, szczególnie na twarzy od tulenia do mamy/taty co ma na sobie wyprane ciuchy w detergencie.

Nigdy nic młodemu na buzi nie wyszło. Poza tym jest dużo opinii, że popularna Lovela może też uczulać. Dlatego to zawsze wszystko wychodzi "w praniu", bo człowiek nie przewidzi reakcji skóry...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[krejzicatlady]

Ja też tylko młodego ciuszki piorę w takich delikatnych kapsułkach + płyn.

Może i naiwnie podchodzę do tematu ale niechce za dużo "chuchać i dmuchać" bo takie dzieci potem mają różnego rodzaju alergie,uczulenia itd.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maddzia007]

Napisane przez krejzicatlady

Ja też tylko młodego ciuszki piorę w takich delikatnych kapsułkach + płyn.

Może i naiwnie podchodzę do tematu ale niechce za dużo "chuchać i dmuchać" bo takie dzieci potem mają różnego rodzaju alergie,uczulenia itd.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam podobne podejście wiadomo, że wszystko wyjdzie w praniu i jeśli okaże się, że dziecko faktycznie dostanie podrażnień czy alergii, to trzeba będzie szukać rozwiązania, ale ogólnie jestem daleko od trzymania dziecka w sterylnych warunkach.

[krejzicatlady]

Kolejna lutówka na fejsie urodziła

Fakt że dziewczyna miała problem z ciśnieniem i wyniki krwi słabe ale z każdym następnym lutowym wcześniaczkiem robi mi się cieplej.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maddzia007]

Napisane przez krejzicatlady

Kolejna lutówka na fejsie urodziła

Fakt że dziewczyna miała problem z ciśnieniem i wyniki krwi słabe ale z każdym następnym lutowym wcześniaczkiem robi mi się cieplej.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A jak dzieciaczki? Pisały dziewczyny coś więcej?

Ja na razie o porodzie jeszcze w ogóle nie myśle i cały czas wydaje mi się to być tak odległe

[krejzicatlady]

Napisane przez maddzia007

A jak dzieciaczki? Pisały dziewczyny coś więcej?

Ja na razie o porodzie jeszcze w ogóle nie myśle i cały czas wydaje mi się to być tak odległe

Oba dzieciaczki chyba dobrze. Przynajmniej tak było po porodach. Nie wchodzę tam czytać za często bo se człowiek potem wkręca.

M

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[krejzicatlady]

Hej dziewczyny,

Jak tam weekend minął?

My wczoraj widzieliśmy się z praktycznie całą rodziną męża na obiedzie a później sortowalam rozmiarami ciuszki Theo które moja mama kupiła. To co juz poprałam i poprasowałam to ułożyłam w szufladach. Ciekawe jak długo tak ładnie to tam wszystko zostanie poukładane pewnie do czasu aż tatuś coś wyciągnie.

Nikt nie dzwonił z wynikami krzywej wiec wygląda na to że nic nie wyszło

W czwartek idę do położnej. Poproszę chyba o jakieś spotkanie z fizjo bo tak mi rwa dokucza że są wieczory kiedy wstać nie potrafię.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz