Kompulsywne obżarstwo

[Kompulsywna_maria]

Bulimia ,kompulsywne obżarstwo … moja codzienność …
Meczy mnie codzienna walka i wyrzuty sumienia,ze znów nie powołałam … zawód … przy każdym niepowodzeniu, problemie zajadam masą żarcia. Aż do bólu brzucha wstydzę sie tego ,wstydzę sie siebie

[kulkaa89]

Trzeba małymi kroczkami z tego wychodzić. Nie ma co się głodzić, bo to nie jest klucz do sukcesu. Jak kiedyś przeszłam na dietę 1000 kcal, to wieczorami myślałam, że głowa mi eksploduje z bólu.

[Hairlooser]

A próbowałaś zdrowo się odżywiać? Przy dobrym zestawieniu produktów można chodzić najedzonym, nie przekraczając przy tym swojego zapotrzebowania kalorycznego = nie będziesz grubnąć.

Co nieco napisałem na podobny problem w wątku założonym przez Wika1122 tutaj: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1282184
Zapoznaj się i spróbuj wprowadzić zmiany do swojego jadłospisu, powodzenia
Warzyw praktycznie można jeść do woli Ogólnie zdrowe produkty nawet w nadmiarze tak nie szkodzą.

[wiktoriaoo]

znam twój ból aktualnie szukam diety, na której znośnie da się wytrzymać i tak już żyć

[Omin001]

jeżeli będziesz przez większość dnia się głodzić, to popołudnie zaczniesz od kompulsu. jak ciągniesz tak dłużej, to kompulsy będą pojawiały się cały czas. jest na to jeden jedyny sposób zacząć jeść! 4-5 posiłków dziennie. oblicz swoje zapotrzebowanie kaloryczne. będziesz w szoku jakie jest duże. i jedząc tyle nie schudniesz, ani nie przytyjesz. jeśli jakiś czas się głodziłaś, to rozsądne by było jakiś miesiąc jeść wg twojego zapotrzebowania, aby organizm przyzwyczaił się do regularnych posiłków i uspokoił się. twój organizm musi wiedzieć, że od teraz nie musi walczyć o jedzenie. po takim wyciszeniu obetnij sobie 500-700kcal i zaczniesz chudnąć - o ile taki jest twój zamiar. a jeżeli moja rada jest dla ciebie nie do zrealizowania, to proponuję biec pędem do psychologa.