Szczepionka na Covid 19 koronawirus - opinie, doświadczenia, informacje

[Ellen_Ripley]

Napisane przez VI4

fejsbukowa grupa covidowa mówi, że od drugiego trymestru

Dzięki.

[Mia Donna]

Napisane przez Miss_Suze

Kurcze, a ja nic nie słyszałam Nie rzuciło mi się w oczy te info wcześniej. Czwarta dawka będzie tylko pytanie czy na czas jak ludziom się skończą certyfikaty

A tak z ciekawości, po co Ci ten certyfikat? Pytam, bo w Polsce to chyba nie jest za bardzo potrzebny do niczego. A przy podróżach często i tak trzeba testy, nawet z certyfikatem.

[Ingrid80]

Napisane przez Mia Donna

A tak z ciekawości, po co Ci ten certyfikat? Pytam, bo w Polsce to chyba nie jest za bardzo potrzebny do niczego. A przy podróżach często i tak trzeba testy, nawet z certyfikatem.

Tam gdzie ja jadę prawdopodobnie żadnych dodatkowych testow nie będą wymagali. Ale certyfikatu juz możliwe że tak...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez Mia Donna

A tak z ciekawości, po co Ci ten certyfikat? Pytam, bo w Polsce to chyba nie jest za bardzo potrzebny do niczego. A przy podróżach często i tak trzeba testy, nawet z certyfikatem.

Na Okęciu trzeba okazać certyfikat

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;89100316]Ale to i tak każdy kraj sobie oddzielnie ustala ważność i Polska może mieć 9 miesięcy od ostatniej dawki, a Włochy już na przykład tylko 6 miesięcy? Czy to jakoś odgórnie jest ustalane w UE?[/QUOTE]Włochy już zmieniły zasady wjazdu i 3 dawka jest ważna bezterminowo.
Po cichu liczę, że na tych 3 dawkach się skończy szczepienie w Europie, ale zobaczymy.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

Napisane przez Mia Donna

A tak z ciekawości, po co Ci ten certyfikat? Pytam, bo w Polsce to chyba nie jest za bardzo potrzebny do niczego. A przy podróżach często i tak trzeba testy, nawet z certyfikatem.

W Europie do końca października praktycznie nigdzie nie było trzeba testu. Certyfikat starczył. Wracając z zagranicy też musisz mieć certyfikat lub test. Sprawdzają na lotnisku.
W wielu miejscach poza PL nie bylo wstępu do muzeum, restauracji itp.
Generalnie wg mnie brak szczepienia to utrudnianie sobie życia przy podróży.


Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89103435]Włochy już zmieniły zasady wjazdu i 3 dawka jest ważna bezterminowo.
Po cichu liczę, że na tych 3 dawkach się skończy szczepienie w Europie, ale zobaczymy.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Ooo dobrze wiedzieć.

Wiecie, ja nie mam nic przeciwko, żeby certyfikat był ważny rok od ostatniej dawki, ale częściej się nie zamierzam szczepić na ten moment, a jednak podróżować mi się trochę zdarza, więc to że w Polsce sprawdzają mało gdzie, nie rozwiązuje ewentualnego problemu.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Ktoś wie, ma jakieś dane w procentach czy 3 dawka chroni przed covid dużo bardziej niż 2?
Chodzi mi o zachorowanie, a nie ryzyko hospitalizacji.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[Voytkova]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89105549]Ktoś wie, ma jakieś dane w procentach czy 3 dawka chroni przed covid dużo bardziej niż 2?
Chodzi mi o zachorowanie, a nie ryzyko hospitalizacji.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]


Dwie dawki przed zachorowaniem nie chronią w ogóle czy prawie w ogóle jeśli chodzi o omicrona .
Po około 2 tyg od boostera ochrona przed objawowym covidem wynosi Ok 70 proc ale słabnie z czasem natomiast ochrona przed hospitalizacja pozostaje na wysokim poziomie nawet po 4,5 miesiącach .To wyczytałam u Bartosza Fiałka na fb .


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

Napisane przez Voytkova

Dwie dawki przed zachorowaniem nie chronią w ogóle czy prawie w ogóle jeśli chodzi o omicrona .
Po około 2 tyg od boostera ochrona przed objawowym covidem wynosi Ok 70 proc ale słabnie z czasem natomiast ochrona przed hospitalizacja pozostaje na wysokim poziomie nawet po 4,5 miesiącach .To wyczytałam u Bartosza Fiałka na fb .


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

nie bardzo rozumiem, dwie dawki nie chronią, a trzecia już tak? jakim cudem, szczepionka jest zmodyfikowana pod omicrona?


pytanie w sumie retoryczne, ja mam zamiar pozostać na dwóch dawkach, wystarczy mi juz to, jak po nich chorowałam

[Nette]

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;89106849]nie bardzo rozumiem, dwie dawki nie chronią, a trzecia już tak? jakim cudem, szczepionka jest zmodyfikowana pod omicrona?


pytanie w sumie retoryczne, ja mam zamiar pozostać na dwóch dawkach, wystarczy mi juz to, jak po nich chorowałam[/QUOTE]Jakbyś drugą dawkę przyjęła ~2 tyg. temu, to efektywność byłaby zbliżona do trzeciej. Ale raczej przyjęłaś 6+ m-cy temu, więc ochrona zdążyła osłabnąć. Niestety, to nie jest jak że szczepieniem przeciw HAV, że po cyklu odporność zasadniczo na całe życie. Tu bardziej jak przy szczepieniach p.grypie - wirus mutuje na tyle szybko, że szczepienie chroni przed częścią szczepów + ogranicza ryzyko ewentualnego ciężkiego przebiegu (a co za tym idzie - ewentualnych skutków ubocznych).

Jak dla mnie już samo ograniczenie ryzyka powikłań neurologicznych jest wystarczająco dobrym powodem dla doszczepiania się. Pracuję umysłowo i nie wyobrażam sobie stracić - mniej lub bardziej przejściowo - zdolności do wykonywania swojej pracy. W swoim otoczeniu mam zresztą taki przypadek, osoba przetargana przez COVID, jeszcze w czasach dominacji delty, przebieg średni (grypopodobny, przechorowany w domu). Już minęło wiele miesięcy, a ta osoba nie jest w stanie wrócić do wszystkich swoich obowiązków zawodowych, ze względu na skutki uboczne choroby. Neurolog rozkłada ręce. Jak się pracuje w dużej firmie, to jeszcze nikt od razu nie wywali na zbyty pysk, po prostu niektóre obowiązki przeszły na kogoś innego, robi pracę wolniej i potrzebuje, żeby ktoś to sprawdził, jest jakaś wyrozumiałość. Ale przy pracy na własny rachunek wiązałoby się to z utratą dochodów. Dziwi mnie zawsze, że ludzie tego ryzyka zanadto nie rozważają.

[VI4]

Napisane przez Nette

Jakbyś drugą dawkę przyjęła ~2 tyg. temu, to efektywność byłaby zbliżona do trzeciej. Ale raczej przyjęłaś 6+ m-cy temu, więc ochrona zdążyła osłabnąć. Niestety, to nie jest jak że szczepieniem przeciw HAV, że po cyklu odporność zasadniczo na całe życie. Tu bardziej jak przy szczepieniach p.grypie - wirus mutuje na tyle szybko, że szczepienie chroni przed częścią szczepów + ogranicza ryzyko ewentualnego ciężkiego przebiegu (a co za tym idzie - ewentualnych skutków ubocznych).

Jak dla mnie już samo ograniczenie ryzyka powikłań neurologicznych jest wystarczająco dobrym powodem dla doszczepiania się. Pracuję umysłowo i nie wyobrażam sobie stracić - mniej lub bardziej przejściowo - zdolności do wykonywania swojej pracy. W swoim otoczeniu mam zresztą taki przypadek, osoba przetargana przez COVID, jeszcze w czasach dominacji delty, przebieg średni (grypopodobny, przechorowany w domu). Już minęło wiele miesięcy, a ta osoba nie jest w stanie wrócić do wszystkich swoich obowiązków zawodowych, ze względu na skutki uboczne choroby. Neurolog rozkłada ręce. Jak się pracuje w dużej firmie, to jeszcze nikt od razu nie wywali na zbyty pysk, po prostu niektóre obowiązki przeszły na kogoś innego, robi pracę wolniej i potrzebuje, żeby ktoś to sprawdził, jest jakaś wyrozumiałość. Ale przy pracy na własny rachunek wiązałoby się to z utratą dochodów. Dziwi mnie zawsze, że ludzie tego ryzyka zanadto nie rozważają.

Ja rozważam - i dlatego popędziłam się zaszczepić jak tylko było to możliwe, i pierwsze dwa razy, i na trzecią dawkę. Niemożliwość czy duży spadek wydajności w pracy byłby dla mnie naprawdę dramatem.

[KathyLeonia]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89105549]Ktoś wie, ma jakieś dane w procentach czy 3 dawka chroni przed covid dużo bardziej niż 2?
Chodzi mi o zachorowanie, a nie ryzyko hospitalizacji.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

3 dawka to dawka tzw. przypominająca, żeby odporność pamiętała, aby walczyć z wirusem.
Po pół roku od drugiej dawki odporność się bowiem zmniejsza i ta trzecia dawka ma znowu dać nam kopa, aby organizm był w stanie gotowości bojowej.
Choć znając życie zaraz wymyślą dawkę 4 potem 5 itp...

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez KathyLeonia

3 dawka to dawka tzw. przypominająca, żeby odporność pamiętała, aby walczyć z wirusem.
Po pół roku od drugiej dawki odporność się bowiem zmniejsza i ta trzecia dawka ma znowu dać nam kopa, aby organizm był w stanie gotowości bojowej.
Choć znając życie zaraz wymyślą dawkę 4 potem 5 itp...

Cóż... skoro już wiadomo, że organizm nie jest w stanie przez dłuższy czas utrzymać produkcji przeciwciał na wystarczającym poziomie to jest to nawet pewne, że żeby taką odporność utrzymać trzeba będzie się doszczepiać co jakiś czas i przypominać komórką układu odpornościowego 'co i jak'. Pytanie tylko czy będzie taka potrzeba i jak długo, bo przy tej ilości zarażeń to pandemia już powoli powinna zmierzać ku wyciszeniu.

[a ga ta]

Znów jestem chora(na Covid), więc szczepienie znów trzeba odłożyć. Choć moja mama po 3-ciej dawce też mocno chora...
I tyle ze szczepionek...

[Nette]

Polecam ten podcast. Przystępnie wyjaśnia jak działają szczepionki.

https://open.spotify.com/episode/1Ny...urce=copy-link

[Dagunia]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;89100356]Głupie pytanie może, ale powiedz mi, badając takie próbki to można się zakazić? Z ciekawości pytam jak to wygląda

I pytanie: czy status ozdrowienca wpływa na wydłużenie certyfikatu?

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]


Miałam ważny certyfikat do 15.01.2022.
28.01. miałam test pozytywny i teraz certyfikat ozdrowieńca mam ważny do 27.07.2022

[KathyLeonia]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;89107406]Cóż... skoro już wiadomo, że organizm nie jest w stanie przez dłuższy czas utrzymać produkcji przeciwciał na wystarczającym poziomie to jest to nawet pewne, że żeby taką odporność utrzymać trzeba będzie się doszczepiać co jakiś czas i przypominać komórką układu odpornościowego 'co i jak'. Pytanie tylko czy będzie taka potrzeba i jak długo, bo przy tej ilości zarażeń to pandemia już powoli powinna zmierzać ku wyciszeniu.[/QUOTE]




już podobno epidemia się kończy haha
mają maseczki znosić, dzieciaki do szkół wracają.
także tego jolo

[Lyonne]

Nie szczepiłam się 3 dawka i nie zamierzam się szczepić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a ga ta]

Dziś miałam trzecią dawkę...
Czuję się jakby mnie pociąg przejechał

[I am Rock]

Napisane przez a ga ta

Dziś miałam trzecią dawkę...
Czuję się jakby mnie pociąg przejechał

Ja miałam tylko zaczerwieniony i ciepły placek i to jakieś 10cm poniżej miejsca szczepienia. Czemu?

[andra]

Napisane przez a ga ta

Dziś miałam trzecią dawkę...
Czuję się jakby mnie pociąg przejechał

Ja po trzeciej byłam jak spod czołgu, 38 stopni i maligna bo z głową też nie w porządku . Miałam iść w tym sezonie pierwszy raz na grypę, no ale powoli się rozmyślam przez takie objawy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[VI4]

Napisane przez andra

Ja po trzeciej byłam jak spod czołgu, 38 stopni i maligna bo z głową też nie w porządku . Miałam iść w tym sezonie pierwszy raz na grypę, no ale powoli się rozmyślam przez takie objawy

Od kilku lat szczepię się przeciwko grypie - skutków ubocznych zero. Zaczęłam się szczepić po tym, jak jednego roku złapałam - tydzień całkiem wyjęty z życia, kolejne cztery dochodziłam do siebie. Kilka lat temu na powikłania zmarła forumowa koleżanka - zdrowa, ok 40-tu lat. Miesiąc w szpitalu, zapalenie mięśnie sercowego, nie wyszła z tego. Dwa dni gorączki po szczepionce mnie nie odstraszają.

[andra]

Niby 2 dni, ale ból każdej części ciała i całkowite wyjęcie z funkcjonowania to jednak pewne koszty (nawet te przyziemne urlop/l4) Ciężko się w ten sposób decydować co chwilę, jak nie covid to grypa, a za moment co innego

Zresztą sama sobie przeczysz, skoro nie masz skutków ubocznych to nawet nie wiesz o czym mówisz że można 'wytrzymać'. Nie ma cię co odstraszać...
Grypowe powikłania w większości zwykle są z przechodzenia i traktowania jej jak katarek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MusicIsMyPassion]

Podłapałam COVID... w szpitalu. Miałam zabieg na laryngologii, 2 dni nie mogłam zbić ponad 38 stopni. Pojechałam do szpitala, tam gdzie miałam zabieg, nawet test zrobili i pozytywny. Gorączka, mdłości, ból gardła, kaszel i katar. Jestem po dwóch dawkach, bo ciągle jakieś antybiotyki po drodze miałam. Pozostał mi kaszel (mam wrażenie, że mi płuca wyrwie), osłabiony węch i jeszcze do siebie dochodzę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Napisane przez andra

Niby 2 dni, ale ból każdej części ciała i całkowite wyjęcie z funkcjonowania to jednak pewne koszty (nawet te przyziemne urlop/l4) Ciężko się w ten sposób decydować co chwilę, jak nie covid to grypa, a za moment co innego

Zresztą sama sobie przeczysz, skoro nie masz skutków ubocznych to nawet nie wiesz o czym mówisz że można 'wytrzymać'. Nie ma cię co odstraszać...
Grypowe powikłania w większości zwykle są z przechodzenia i traktowania jej jak katarek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Szczepię się na grypę od kilkunastu lat.
Po kilku pierwszych szczepieniach miałam lekkie reakcje poszczepienne - bóle mięśniowe - ale tylko w dniu szczepienia. W kolejnym dniu tylko ból w miejscu ukłucia.
Mniej intensywne niż po szczepieniu p. covid.
Po kilku przyjętych szczepionkach p. grypie obecnie nie mam już żadnych odczynów poszczepiennych, jedynie jak dotknę miejsce podania szczepionki (przez przypadek) to czuję ból.

Co do powikłań po grypie - osoba z bliskiej rodziny (wtedy ok. 40 lat) jako powikłanie po grypie miała zapalenie mózgu i straciła słuch (zupełnie, na stale).

Napisane przez MusicIsMyPassion

Podłapałam COVID... w szpitalu. Miałam zabieg na laryngologii, 2 dni nie mogłam zbić ponad 38 stopni. Pojechałam do szpitala, tam gdzie miałam zabieg, nawet test zrobili i pozytywny. Gorączka, mdłości, ból gardła, kaszel i katar. Jestem po dwóch dawkach, bo ciągle jakieś antybiotyki po drodze miałam. Pozostał mi kaszel (mam wrażenie, że mi płuca wyrwie), osłabiony węch i jeszcze do siebie dochodzę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niedawno prawdopodobnie przeszłam covid (jestem po 3 dawkach szczepionki).
Infekcja inna niż wszystko co pamiętam z przeszłości.
Objawy przeziębieniowe (katar, kaszel, ból zatok), ale też gorączka przez 3 dni i silne osłabienie.
Tempo rozwoju choroby bardziej podobne do grypy niż do przeziębienia.
Całość objawów minęła do 2 tygodni: objawy przeziębieniowe (poza kaszlem) minęły w ciągu 5 dni. Najdłużej utrzymywał się kaszel i takie silne osłabienie plus ogromna senność.
Czyli objawy lekkie.
O dziwo, senior w rodzinie, przeszedł nawet lepiej (miał objawy krócej) tą samą chorobę.

---------- Dopisano o 07:55 ---------- Poprzedni post napisano o 07:29 ----------

Oprócz tego ból gardła oczywiście.

Plus z nie-przeziebieniowych objawów trudności z koncentracją i zebraniem myśli podczas wypowiedzi - tak wygląda chyba mgła covidowa?

Ten objaw też do 2 tygodni miałam, na szczęście minęło!

[VI4]

Napisane przez andra

Niby 2 dni, ale ból każdej części ciała i całkowite wyjęcie z funkcjonowania to jednak pewne koszty (nawet te przyziemne urlop/l4) Ciężko się w ten sposób decydować co chwilę, jak nie covid to grypa, a za moment co innego

Zresztą sama sobie przeczysz, skoro nie masz skutków ubocznych to nawet nie wiesz o czym mówisz że można 'wytrzymać'. Nie ma cię co odstraszać...
Grypowe powikłania w większości zwykle są z przechodzenia i traktowania jej jak katarek

czytasz wybiórczo - napisałam też, że grypa wyłączyła mnie z normalnego funkcjonowania na w sumie 5 tygodni, z czego pierwszy tydzień kompletnie wyjęty z życiorysu. Zwykła grypa, bez powikłań. Wolałabym w kontrolowany sposób odchorować dwa dni po szczepionce.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez andra

Niby 2 dni, ale ból każdej części ciała i całkowite wyjęcie z funkcjonowania to jednak pewne koszty (nawet te przyziemne urlop/l4) Ciężko się w ten sposób decydować co chwilę, jak nie covid to grypa, a za moment co innego

Zresztą sama sobie przeczysz, skoro nie masz skutków ubocznych to nawet nie wiesz o czym mówisz że można 'wytrzymać'. Nie ma cię co odstraszać...
Grypowe powikłania w większości zwykle są z przechodzenia i traktowania jej jak katarek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Najczęstsze powikłania grypy
Do najczęstszych powikłań grypy należą:
zapalenie płuc,
zapalenie ucha środkowego,
angina paciorkowcowa,
zaostrzenie współistniejącej choroby przewlekłej, np. POChP (przewlekłej obturacyjnej choroby płuc),
zaostrzenie astmy,
zaostrzenie choroby niedokrwiennej lub zastoinowej niewydolności serca,
zaostrzenie cukrzycy.
Rzadziej występujące powikłania grypy:
zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych i mózgu,
encefalopatia,
poprzeczne zapalenie rdzenia kręgowego,
zespół Guillaina i Barrégo,
zapalenie mięśnia sercowego,
zapalenie osierdzia,
posocznica i niewydolność wielonarządowa.

https://www.medicover.pl/choroby/grypa/powiklania/

Szczepionki przeciw grypie charakteryzują się najmniejszą liczbą rejestrowanych niepożądanych odczynów poszczepiennych. https://szczepienia.pzh.gov.pl/szczepionki/grypa/

Chyba wybieram szczepionkę.

[andra]

[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;89329507]Szczepię się na grypę od kilkunastu lat.
Po kilku pierwszych szczepieniach miałam lekkie reakcje poszczepienne - bóle mięśniowe - ale tylko w dniu szczepienia. W kolejnym dniu tylko ból w miejscu ukłucia.
Mniej intensywne niż po szczepieniu p. covid.
Po kilku przyjętych szczepionkach p. grypie obecnie nie mam już żadnych odczynów poszczepiennych, jedynie jak dotknę miejsce podania szczepionki (przez przypadek) to czuję ból.
(...)[/QUOTE]
Dziękuję, o taką odpowiedź mi chodziło. Nie ma co udawać że takie tam niedyspozycje poszczepienne co chwilę są w porządku (ostatnio z piątku zaś mi przenieśli na inny dzień...)
Przez objawy zwyczajnie boję się kolejnej jakiejkolwiek szczepionki. W sumie nie pamiętam też kiedy miałam ostatnio grypę, może 20 lat temu albo dawniej?
A z 2 strony nie tylko ja, ale nie potrzebuję usilnie namawiania lub wątpliwych rad. Niektórzy tu wiedzą o mojej stracie w covidzie. A to wystarczające ryzyko i mobilizacja
[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;89329507](...)
Plus z nie-przeziebieniowych objawów trudności z koncentracją i zebraniem myśli podczas wypowiedzi - tak wygląda chyba mgła covidowa?

Ten objaw też do 2 tygodni miałam, na szczęście minęło![/QUOTE]
Bardzo popularna sprawa. Niektórych ludzi męczyło po wiele miesięcy, dobrze że minęło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Napisane przez andra

Dziękuję, o taką odpowiedź mi chodziło. Nie ma co udawać że takie tam niedyspozycje poszczepienne co chwilę są w porządku (ostatnio z piątku zaś mi przenieśli na inny dzień...)
Przez objawy zwyczajnie boję się kolejnej jakiejkolwiek szczepionki. W sumie nie pamiętam też kiedy miałam ostatnio grypę, może 20 lat temu albo dawniej?
A z 2 strony nie tylko ja, ale nie potrzebuję usilnie namawiania lub wątpliwych rad. Niektórzy tu wiedzą o mojej stracie w covidzie. A to wystarczające ryzyko i mobilizacja

Bardzo popularna sprawa. Niektórych ludzi męczyło po wiele miesięcy, dobrze że minęło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

dziękuję


To może zadam pytanie odnośnie szczepień p. covid:
Macie w otoczeniu osoby które już mają wystawione skierowania?
Te osoby się szczepią / zamierzają szczepić?
Rozmawiałam z kilkoma takimi osobami w moim otoczeniu i jak najbardziej te osoby zamierzają się szczepić 4 dawką, ale czekają na zapowiadaną przez min. Niedzielskiego na wrzesień zmodyfikowaną wersję szczepionki. W moim otoczeniu takie podejście seniorów to reguła.
Ktoś ma podobne obserwacje?

[kasiunia788742]

[1=72f264f1cd165e2b94e3888 8adc60ec5afe5a0b8_658382a 5e67ad;89330179]dziękuję





To może zadam pytanie odnośnie szczepień p. covid:

Macie w otoczeniu osoby które już mają wystawione skierowania?

Te osoby się szczepią / zamierzają szczepić?

Rozmawiałam z kilkoma takimi osobami w moim otoczeniu i jak najbardziej te osoby zamierzają się szczepić 4 dawką, ale czekają na zapowiadaną przez min. Niedzielskiego na wrzesień zmodyfikowaną wersję szczepionki. W moim otoczeniu takie podejście seniorów to reguła.

Ktoś ma podobne obserwacje?[/QUOTE]

A dziwisz się temu? No skoro za parę/paręnaście dni ma być szczepionka bardziej dedykowana to logiczne wydaje mi się być poczekanie.

Ja to w ogóle w otoczeniu widzę że już nikt nie chce się szczepić.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka