2018-07-21, 20:59 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 284
|
Boję się ciąży, porodu, dziecka... Jakieś rady? :(
Cześć. Nie wiem, jak opisać mój problem, żeby nie zabrzmieć płytko. Może zacznę od tego, że oboje z moim chłopakiem mamy po 25 lat, razem jesteśmy już długo, od kilku lat mieszkamy też razem. Aktualnie kończymy studia i powoli myślimy o ślubie, zakupie mieszkania, urządzeniu się... I on, i ja jesteśmy jedynakami, być może dlatego nie przepadamy za dziećmi. Nie umiemy się nimi zajmować, nie zachwycają nas pulchne bobasy. Mimo to jeszcze w liceum byłam przekonana, że chcę mieć potomstwo. Jednak w miarę upływu czasu, gdy wiem, że zegar biologiczny tyka, ta myśl mnie przeraża. Rozmawiamy o tym z chłopakiem, on do niedawna nie był przekonany, czy chce być tatą, ze względu na dużą odpowiedzialność, jaka się z tym wiąże, teraz jednak mówi, że chciałby mieć jedno dziecko - na razie nie, ale w przyszłości. Ja natomiast nadal nie jestem tego pewna. Z jednej strony fajnie byłoby zobaczyć taką "mieszankę" naszych genów, przekazać nasze wartości nowemu człowiekowi, ale z drugiej nie czuję póki co instynktu macierzyńskiego, boję się wszystkich obowiązków i czegoś jeszcze... I o tym właśnie jest ten wątek.
O dzieciństwa mam zaburzenia depresyjno-lękowe spowodowane problemami rodzinnymi, ale też zapewne podatnością genetyczną, nie chcę teraz w to wnikać. Jestem na antydepresantach, ale czasem zdarzają mi się gorsze okresy, kiedy faktycznie jest ze mną kiepsko. Ostatnio jednak funkcjonuję całkiem okej i razem z psychiatrą uważamy, że ani moja choroba, ani branie leków, nie są przeciwwskazaniem do zajścia w ciążę i wychowania dziecka. Jednak z tymi zaburzeniami związane jest też to, jak postrzegam samą siebie. I tu pojawia się problem... Od wielu lat regularnie wertuję Internet w poszukiwaniu informacji o porodzie, czytałam już mnóstwo wypowiedzi na forach, zmuszałam do tego chłopaka. Na początku dotyczyło to głównie szerokiej pochwy po porodzie siłami natury. Wyszukiwałam drastyczne opisy w stylu: "Moja żona ma tak szeroką, że nic nie czuję, nasze życie seksualne nie istnieje, bo jej nawet tampon się w środku nie trzyma". W związku z moim wykształceniem znam tę kwestię też od strony medycznej i wiem, że teoretycznie uczucie luzu w pochwie jest możliwe, więc łącząc to z moimi zaburzeniami psychicznymi, wadą serca i jeszcze jednym "anomalią" w budowie, zdecydowałam, że jeśli już, to będę miała cesarkę. Tak, wiem, że to nie malutki zabieg, że może nieść różne komplikacje, mimo wszystko w mojej sytuacji to będzie chyba najlepsze wyjście. Okej, pojawia się jednak kolejny problem: ciało po ciąży. Jestem szczuplutka, mam ciało modelki, moja mama po porodzie wyglądała super, więc geny może i pod tym kątem w porządku. Ale jednak boję się rozstępów, flakowatego brzucha, rozstępu mięśni brzucha i osłabienia mięśni dna miednicy, a co za tym idzie - nietrzymania moczu czy nawet wypadania pochwy i macicy. Cesarka trochę przed tymi ostatnimi chroni, ale nie zawsze. Gdyby któraś z tych rzeczy przytrafiła się mi, chyba bym się załamała. Mam świra na punkcie swojego wyglądu, wystarczy mała krostka, żebym nie pokazała się chłopakowi nago, gdy odkryłam, że mam małe rozstępy na udach, był istny dramat. Mojego chłopaka to okropnie irytuje, złości się na mnie, że się Go wstydzę, ale nie potrafię tego zmienić. Tu nie chodzi o to, że uważam, że wygląd jest najważniejszy, bo mój facet ma np. rozstępy i w ogóle mi one nie przeszkadzają, ale po prostu nie potrafię uwierzyć, że mógłby mnie chcieć taką "wybrakowaną". Mam w głowie jakieś chore przeświadczenie, że kobieta powinna zawsze być idealnie szczupła i jędrna, a ja już w szczególności, bo nie wiem, dlaczego miałby mnie kochać z dużym albo sflaczałym brzuchem, ponieważ oprócz seksownego wyglądu nie mam Mu nic do zaoferowania - jestem chora psychicznie, leniwa, nie umiem gotować, nie jestem też wybitnie mądra ani uzdolniona, za to często Go denerwuję o zasmucam. Wiem, że takie spojrzenie na samą siebie nie jest normalne, u mnie może wynikać zarówno z problemów w domu rodzinnym w dzieciństwie, jak i z problemów w szkole, gdzie byłam "kozłem ofiarnym", śmiano się ze mnie na każdym kroku, szczególnie z mojego wyglądu. Zmieniłam się fizycznie, jestem zachwycona, gdy patrzę teraz na moją figurę, ale jak już pisałam - wystarczy delikatna skaza albo nawet jej podejrzenie ("Czy nie robi mi się duży brzuch?!"), bym kompletnie bzikowała, popadała w kompleksy, użalała się nad sobą i kazała mojemu facetowi szukać ładniejszej dziewczyny, bo po co Mu taka jak ja. Strasznie się boję, co będzie po ciąży, wątki na forach jeszcze bardziej mnie dołują, bo wynika z nich, że większość kobiet wygląda gorzej i przestają podniecać swoich partnerów. Chore, że tak to widzę? Zapewne tak, ale nie umiem inaczej. Nie wiem, co mam robić, chcę po prostu, żeby mój facet mnie kochał, ale nie sądzę, bym wiele miała Mu do zaoferowania oprócz ładnego ciała. Może inaczej by było, gdyby poznał mnie "w gorszym stanie" - z nadwagą, obwisłymi piersiami itp. Ale poznał mnie młodą, zgrabną i jędrną i myśl, że to miałoby się skończyć, budzi we mnie przerażenie. Napiszcie, proszę, co o tym sądzicie. Nie wiem, może to w jakiś sposób przemówi mi do rozsądku. Jeśli chcecie mnie wysłać na psychoterapię - słusznie, tyle, że byłam i nie pomogła. Według mojego psychiatry w moim przypadku najważniejsza jest farmakoterapia, nie do końca się z Nim zgadzam, ale tamta próba skutecznie mnie zniechęciła, bo terapeutka stwierdziła, że świetnie zdaję sobie sprawę z własnych problemów i ona sądzi, że nie potrzebuję więcej spotkań z nią. Dziękuję tym, które (którzy?) wytrwali do końca i pozdrawiam. |
2018-07-21, 23:02 | #2 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 412
|
Dot.: Boję się ciąży, porodu, dziecka... Jakieś rady? :(
Dziewczyny zapewne doradzą wybór innego psychoterapeuty (może i mądrze), ja natomiast zapytam tylko o jedno - po co chcesz się kiedykolwiek decydować na dziecko, skoro masz tyle obaw z tym związanych? Sama osobiście je podzielam, dlatego (między innymi) zwyczajnie nie zamierzam nigdy mieć dzieci.
__________________
! |
2018-07-21, 23:12 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Boję się ciąży, porodu, dziecka... Jakieś rady? :(
Litanię argumentów przeciw wymieniłaś, to może teraz zastanów się jakie korzyści miałabyś z posiadania ewentualnego dziecka?
A pomijając cały aspekt związany z rozmnażaniem, to powinnaś popracować na poczuciem własnej wartości. |
2018-07-21, 23:21 | #4 |
Gazela inteligencji
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
|
Dot.: Boję się ciąży, porodu, dziecka... Jakieś rady? :(
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;84992921]Litanię argumentów przeciw wymieniłaś, to może teraz zastanów się jakie korzyści miałabyś z posiadania ewentualnego dziecka?
A pomijając cały aspekt związany z rozmnażaniem, to powinnaś popracować na poczuciem własnej wartości.[/QUOTE] Zgadzam się. Nie jazdy musi mieć dziecko. Widzisz jakiekolwiek plusy w posiadaniu dziecka, czy rozmnozylabys sie tylko dla partnera? ---------- Dopisano o 00:21 ---------- Poprzedni post napisano o 00:17 ---------- A tak oprócz tego, to w twoim obecnym stanie zdecydowanie odradzam dziecka - skrzywdzisz je jedynie. Najpierw sobie wszystko poukladaj w głowie. Jestem dzieckiem nienajlepszych rodziców. Ciągnie się to za mną do dzisiaj. Było mi bardzo trudno. Nie rób tego swojemu potencjalnemu dziecku, proszę.
__________________
|
2018-07-21, 23:26 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Boję się ciąży, porodu, dziecka... Jakieś rady? :(
nie musisz miec dzieci
szukasz problemu tam gdzie go nie manie chcesz,nie przepadasz ,widzisz same wady to nie rob,nie miej ,nie ma czym sie przejmowac |
2018-07-21, 23:43 | #6 |
Śnięta Mucha
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
|
Dot.: Boję się ciąży, porodu, dziecka... Jakieś rady? :(
Nie jesteś teraz gotowa na dziecko.
Nie jesteś w stanie psychicznym, który w ogóle pozwalałby rozważać ciążę. Twój psychiatra się chyba urwał z księżyca, że nie widzi przeciwwskazań. Teraz nie chcesz dzieci, co będzie później - dowiesz się jak to później nastąpi. Twój partner też nie chce teraz dzieci. Myślę, że wkręcasz sobie problem, którego obecnie nie ma. (Za to masz inne poważniejsze, którymi trzeba się zająć.) Twój opis pasuje do mnie mającej 25 lat jakbyśmy były bliźniaczkami. Nawet opis faceta się zgadza. Psychoterapia nigdy nie dała mi tyle, co farmakoterapia. Mam teraz 33 lata. Nie zdecydowałam się na dzieci póki co. Ciąża (już) nie byłaby tragedią, ale wrzaski przez następne 20, dopóki się dzieć nie wyprowadzi już tak.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about Be kind. Always Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26) Wyzwanie Filmowe 5 / 100 100 książek w 2023 92 / 55 |
2018-07-22, 04:36 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: W podróży
Wiadomości: 6 906
|
Dot.: Boję się ciąży, porodu, dziecka... Jakieś rady? :(
Również nie wiem, po co Ci dziecko. Nie jesteś stabilna, masz problemy, a to błyskawicznie odbije się na dziecku. Już wystarczy pocharatanych emocjonalnie ludzi na tym świecie.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-07-22, 05:07 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
|
Dot.: Boję się ciąży, porodu, dziecka... Jakieś rady? :(
Przede wszystkim masz bardzo dużo problemów i może poza antydepresantami potrzebujesz psychoterapii. Na pewno w takim stanie nie decydowałabym się na dziecko.
Po drugie nawet jak w ciążę nie zajdziesz to twoje ciało się zestarzeje, cycki opadną itp. Możesz przytyć tez z innych powodów. Pomysl o tym w kontekście swojego związku. Czy to jedyne co was trzyma razem? Ładne ciało? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
2018-07-22, 07:03 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: z ogródka
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Boję się ciąży, porodu, dziecka... Jakieś rady? :(
Kieeedy myślałam, że będę miała dziecko - no bo taka kolej rzeczy, prawda?
Ale potem, w liceum, miałam rozkminy jak Ty. Całkiem przyziemne: rozstępy, nadwaga, cięcie krocza, karmienie piersią (dla mnie obrzydliwe, ale tylko w ludzkim wydaniu) etc. Potem miałam już inne myśli - czysto organizacyjne. P prostu nie widziałam dziecka w swoim życiu. I tyle. A żadnych, ale to żadnych plusów z posiadania potomstwa dla mnie nie ma. A dla Ciebie? Oprócz zobaczenia ciekawej mieszanki genów? I oczekiwań społecznych co do kobiety?
__________________
K: 37 "Wiedźmikołaj" |
2018-07-22, 07:18 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 1 184
|
Dot.: Boję się ciąży, porodu, dziecka... Jakieś rady? :(
Nie myśl na razie o dziecku, a popracuj nad poczucirm własnej wartości. Nad czymś, co zwiększy Twoje poczucie pewności siebie, bo jak już ktoś zauważył - ciało i tak się zestarzeje. Zresztą swoimi rozkminami i jęczeniem możesz tak zniechęcić faceta, że rzeczywiście odejdzie. Skoro uważasz, że nie masz nic ciekawego do zaoferowania, może popracuj nad tym? Zacznij czytać książki, oglądać jakieś ciekawe programy poszerzające wiedzę, znajdź sobie jakąś pasję. Żeby zachować jędrne i zdrowe ciało, to chyba i tak uprawiasz jakąś aktywność fizyczną? Może to da Ci pozytywnego kopa. A co radzi psychiatra w związku z tak niskim poczuciem wartości? Bo na pewno nie jest tak, że nie masz żadnych zalet.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-07-22, 08:12 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 1 975
|
Dot.: Boję się ciąży, porodu, dziecka... Jakieś rady? :(
Nie każda kobieta musi być matką. To (póki co) nie jest to obowiązek, więc jeśli nie czujesz się na siłach być matką to nią nie zostawaj. A zwłaszcza nie rób tego bo twój chłopak chce.
__________________
"Mówimy o Polsce. Tam nic i nigdy nie jest normalne" A. Sapkowski "Narrenturm" |
2018-07-22, 08:47 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Boję się ciąży, porodu, dziecka... Jakieś rady? :(
Dziecko to nie punkt do zaliczenia na życiowej liście. Nie każdy musi je mieć i nie każdy powinien. To nie piesek ani kotek, sprowadzony do domu dla uciechy "właścicieli", nie dziecko jest dla rodziców, ale rodzice dla dziecka.
Z takim podejściem i w tym stanie nawet się nie zastanawiaj nad potomstwem i przyłóż się do antykoncepcji szczególnie uważnie. Nie masz poukładane w swoim życiu - nie bierz się za tworzenie nowego. |
2018-07-22, 10:20 | #13 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 825
|
Dot.: Boję się ciąży, porodu, dziecka... Jakieś rady? :(
|
2018-07-22, 10:46 | #14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 1 813
|
Dot.: Boję się ciąży, porodu, dziecka... Jakieś rady? :(
Myśle, że jednak wspólnie z psychiatrą sie mylicie, ze nie ma przeciwskazań do zajścia w ciąże i opieki nad dzieckiem.
Z tego co czytam to jest ich masa i w takim stanie nie wychowasz dziecka na szczęśliwego człowieka - w zasadzie nie będziesz szczęśliwa ani Ty ani dziecko... Dolączam sie do pytań dlaczego w ogóle planujesz dziecko? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-07-22, 11:45 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 284
|
Dot.: Boję się ciąży, porodu, dziecka... Jakieś rady? :(
Myślę o dziecku, ponieważ jednak czuję jakąś wewnętrzną potrzebę założenia rodziny, dopełnienia tym nowym człowiekiem naszej miłości. Nie wiem nawet, jak to opisać. Na pewno nie jest to kwestia presji społecznej, bo akurat w takich przypadkach mam czasem ochotę robić na złość ;p Powodem nie jest również obawa dotycząca samotności na starość, to raczej dość egoistyczna pobudka.
Link, który wstawiła tu jedna z Was, zdecydowanie nie pomaga. Sorry, ale dla mnie zachwycanie się swoim zniszczonym ciałem jest wyrzekaniem się własnej kobiecości i seksualności. Nie ma już kobiety, żony, pozostaje tylko mamuśka. Takie zdjęcia sprawiają, że wydaje mi się, że każda matka tak wygląda, choć dookoła widzę wiele zgrabnych i zadbanych mam. Odpowiadając na pytanie, co mój psychiatra na moje zaniżone poczucie własnej wartości - on nie ma czasu, by o tym rozmawiać, jest tak oblegany, że zamiast do 18, siedzi w przychodni czasem nawet do 21. Gdy kiedyś wspomniałam, że mam niewielki trądzik, który pogarsza mój stan psychiczny i planuję brać Izotek, stwierdził tylko, że okej, mam brać, po czym zmienił temat. |
2018-07-22, 11:52 | #16 | |
Śnięta Mucha
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
|
Dot.: Boję się ciąży, porodu, dziecka... Jakieś rady? :(
Cytat:
Ile trwają Twoje wizyty?
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about Be kind. Always Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26) Wyzwanie Filmowe 5 / 100 100 książek w 2023 92 / 55 |
|
2018-07-22, 11:53 | #17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: Boję się ciąży, porodu, dziecka... Jakieś rady? :(
dzieci nie sa gwarancja ze nie pozostaniesz sama na starosc
ja np mieszkam w kompletnie innym kraju nie ma mnie przy rodzicach fizycznie twoje dziecko nie musi nawet wyjezdzac do innego kraju wystarczy ze wyprowadzi sie do innego miasta na drugim koncu polski i juz zostaniesz sama rodzina to nie mama tata i dziecko koniecznie masz bardzo dziecinne podejscie do maciezynstwa wydaje mi sie ze naprawde bedzie lepiej jesli powstrzymasz sie od rozmnazania przez jakis czas |
2018-07-22, 12:53 | #18 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 9 946
|
Dot.: Boję się ciąży, porodu, dziecka... Jakieś rady? :(
Co do twoich obaw o zmiany ciała to podziela je pewnie mnóstwo kobiet. Poza tym i tak się przecież kiedyś zestarzejesz - twoje ciało straci jędrność, pojawią się zmarszczki i przebarwienia. O ile nie będziesz w ciąży mnogiej to chyba masz większy wpływ na powrót do wyglądu przed niż walcząc z upływającym czasem. Dodatkowo istnieją operacje plastyczne. Powinnaś jednak zrozumieć, że wygląd to tylko wygląd. Dbanie o siebie powinno wiązać się z twoim dobrym samopoczuciem, a nie być narzędziem do zadręczania siebie i bliskich.
Wydaje mi się jednak, że w twoim przypadku to nie jest dobry moment na dziecko. Jesteś za bardzo skupiona na sobie, na swoich problemach i analizowaniu. Wymieniasz swoje wady, sugerując, że nie wiesz dlaczego facet z tobą jest. Wzięłaś pod uwagę, że może cię kocha i wypadałoby popracować nad bycie mniej leniwym, bardziej interesującym skoro tobie to przeszkadza i obniża poczucie wartości, a nie użalać się nad sobą. Poza tym zgadzam się z dziewczynami, że nie każdy musi mieć dziecko. Znam parę, która poznała się późno i już nie zdecydowała się na dziecko. Nie wyglądają jakby co noc wypłakiwali oczy za pieluszkami. Mają zwierzęta, zabierają siostrzenice do kina i na wypady do restauracji, jeżdżą w długie podróże. |
2018-07-22, 14:48 | #19 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 18 061
|
Dot.: Boję się ciąży, porodu, dziecka... Jakieś rady? :(
Dziewczyny juz większość rzeczy powiedziały, ja tylko dodam jeszcze jeden głos odnośnie tego ze naprawdę powinnaś walczyć z ta twoja obsesja dotycząca wyglądu (bo jak dla mnie jest to obsesja). Dla mnie tez ciało, wygląd są ważne, ale pewne rzeczy trzeba nauczyć się akceptować. Nikt nie jest idealny, nawet supermodelki. Co będzie jak zaczniesz się starzec, myślałas o tym?
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2018-07-22, 18:38 | #20 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Boję się ciąży, porodu, dziecka... Jakieś rady? :(
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2018-07-22, 22:17 | #21 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 284
|
Dot.: Boję się ciąży, porodu, dziecka... Jakieś rady? :(
Cytat:
To też nie jest tak, że kompletnie nie mam zainteresowań, bo mam swoje pasje, ale nie dzielę ich raczej z chłopakiem. Zresztą, gdybym nawet dzieliła, to wciąż trudno byłoby uwierzyć, że może mnie kochać za coś innego niż ciało, choćby dlatego, że zdarzały mi się takie okresy w życiu, że bałam się wstać z łóżka, niemal całe dnie leżałam i płakałam, męczyły mnie napady paniki. Jak już pisałam, teraz jest znacznie lepiej, mam dobrze dobrane leki, ale zdaję sobie sprawę, że może to kiedyś wrócić i mogę być dla Niego problemem. Poza tym mam wiele wad, specyficzny sposób bycia i czasem naprawdę ciężko mnie lubić, a przy tym żadnego super talentu, bystrością również często się nie wyróżniam. |
|
2018-07-22, 22:26 | #22 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 5 461
|
Dot.: Boję się ciąży, porodu, dziecka... Jakieś rady? :(
Cytat:
Pracujesz? Edytowane przez faf3d67d51656f0b2bcdb9f98a45434bc3aa12e6 Czas edycji: 2018-07-22 o 22:27 |
|
2018-07-22, 22:46 | #23 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Zołzarium
Wiadomości: 3 698
|
Dot.: Boję się ciąży, porodu, dziecka... Jakieś rady? :(
Cytat:
Nie jesteś towarem, nie musisz nikomu oferować swoich talentów żeby Cię ludzie lubili czy kochali. To, że ktoś jest pracowity, dobrze gotuje, czy umie grać na skrzypcach w ogóle nie sprawia, że inni mają ochotę się z nim zadawać albo tworzyć związki. Jesteś człowiekiem, masz duszę i właśnie tą duszę kocha Twój chłopak. Tworzysz jedną całość, od wyglądu lewego ucha, przez sposób patrzenia kiedy się nad czymś skupiasz, aż po konfigurację ułożenia nóg w czasie snu. Jesteś absolutnie niepowtarzalnym człowiekiem. Odpuść sobie, bo stanowisz o wiele większą wartość, niż sam Twój wygląd. Twój chłopak to w Tobie widzi, czas, żebyś i Ty to dostrzegła i uwierzyła w jego wybór. |
|
2018-07-23, 05:24 | #24 | |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
|
Dot.: Boję się ciąży, porodu, dziecka... Jakieś rady? :(
Cytat:
Nie będę odkrywcza, gdy powtórzę za poprzedniczką: nie każda kobieta MUSI być matką. Ty z pewnością nie jesteś gotowa na macierzyństwo a Twoje powody posiadania potomstwa (zaciekawienie mieszanką genów) są co najmniej niewystarczające do bycia matką. Macierzyństwo to nie jest coś, co da się "odhaczyć" w kwadraciku "Done". Trzeba znać siebie i być pewnym decyzji o zostaniu matką, ze wszystkimi tego konsekwencjami (od wzrostu na wadze i zmiany ciała, poprzez poród, aż do sprawowania opieki nad dzieckiem 24 in/out przez kilka pierwszych lat jego życia). Nie obraź się, ale nie jesteś na to gotowa- ani Ty, ani Twój partner. Ja jestem bezdzietna z wyboru. Byłabym kiepską matką. Nie zmagam się z wewnętrznymi demonami, jak Ty ale mój wybór jest świadomy i wynikający z wiedzy o samej sobie. Ciąża, poród, karmienie piersią, opieka nad niemowlęciem i wynikające z macierzyństwa ograniczenia- dla mnie to sprawy nie do przejścia. Nie czuję się przez to mniej kobietą, czy niespełnioną kobietą (lub upośledzoną kobietą, bo i takie określenie zdarzyło mi się słyszeć w kontekście bezdzietności z wyboru). Nie każda kobieta rodzi się z instynktem macierzyńskim i to jest po prostu fakt a nie powód do poczucia winy, czy do bycia kobietą "gorszego sortu". Macierzyństwo powinno być przywilejem a nie przykrym obowiązkiem i nie powinno się decydować na posiadanie dziecka wbrew sobie, bo "zegar biologiczny tyka". ---------- Dopisano o 06:24 ---------- Poprzedni post napisano o 06:04 ---------- Psycholog/psychiatra, z którym Ciebie łączy znajomość na poziomie osobistym? Bardzo się dziwię, że podjął się terapii znajomej bo nie tylko jest to nieetyczne ale może zaburzyć obiektywizm diagnozy i zafałszować ocenę sytuacji. Nigdy w życiu nie podjęłabym się pracy z kimś, kogo znam na gruncie prywatnym (obojętnie, czy jest to znajoma, koleżanka, czy ktoś z rodziny). Mogę polecić kogoś, ale sama za to w życiu się nie biorę. To totalny brak profesjonalizmu.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,. Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
|
2018-07-23, 06:19 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
|
Dot.: Boję się ciąży, porodu, dziecka... Jakieś rady? :(
Nie do końca się zgodzę ze żeby się zdecydować na dziecko trzeba być jakimś super gotowym świadomym i czuć ogromny instynkt. Myślę że kobiet o których piszesz jest tak samo mało jak tych 100% pewnych ze matkami nie chcą być. Większość jest chyba pomiędzy. Ze trochę się boją a trochę chcą. Powody są różne, niekoniecznie dziki instynkt.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
2018-07-23, 07:11 | #26 | |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
|
Dot.: Boję się ciąży, porodu, dziecka... Jakieś rady? :(
Cytat:
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,. Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
|
2018-07-23, 07:24 | #27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 14 671
|
Dot.: Boję się ciąży, porodu, dziecka... Jakieś rady? :(
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
|
|
2018-07-23, 07:46 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 386
|
Dot.: Boję się ciąży, porodu, dziecka... Jakieś rady? :(
Absolutnie zgadzam się z przedmówczyniami - nie każda kobieta musi mieć dzieci.
Jestem od Ciebie 10 lat starsza. 10 lat temu myślałam - może kiedyś. Teraz wiem, ze się nie zdecyduję. Podobnie mam problemy z depresją, złe wspomnienia z dzieciństwa oraz problemy z poczuciem właśnej wartości. Uważam, że taka mieszanka to nie jest dobry materiał na rodzica. Nie chicłabym fundować swojemu dziecku tego, co ja przeżyłam. Nie mówię ludziom że posiadanie dzieci jest do du.y, tak samo nie trawię jak ktoś mi zaczyna opowiadać pierdoły, że każda kobieta musi mieć dzieci. Każdy sam musi wiedzieć co jest dla niego najlepsze. |
2018-07-24, 14:51 | #29 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 1 091
|
Dot.: Boję się ciąży, porodu, dziecka... Jakieś rady? :(
Cytat:
Jest tez taka smutna prawda, ze kiedys wszystkie sie zestarzejemy i to, ze ktos byl pieknoscia za mlodu bedzie slodkim wspomnieniem. Dlatego z tego powodu nie ma co rezygnowac z macierzynstwa. Da sie zreszta miec calkiem niezle cialo po ciazy - czy idealne to nie wiem ale kiedys tez mialam takie schizy jak Ty, choc bylo to jakos w wieku 18-20 lat. Po jakims czasie mi przeszlo, choc tez sie troche boje. Ale mam w pracy sporo mlodych matek i ostatnio nawet podziwialam jedna z mengerek za figure bo jest szczuplutka a ma 2 dzieci - wiec wszystko sie da . I bede wierzyc w to ,ze stosujac kremy unikne wiekszosci rozstepow a po odpwoiedniej ilosci cwiczen i przy braku obzarstwa spokojnie zruce zbedne kilogramy Ale do tego trzeba oczywiscie dojrzec i wszystko w swoim tempie wiec spokojnie,masz jeszcze czas |
|
2018-07-24, 15:15 | #30 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2018-07
Wiadomości: 2 169
|
Dot.: Boję się ciąży, porodu, dziecka... Jakieś rady? :(
Jeśli masz skłonności do rozstepow, to się pojawią, nie ma rady. Trzeba się z tym liczyć.
Zawsze dziwi mnie pocieszenie "ta ma 3 dzieci i jest szczupła". Może i szczupła i w ciuchach wygląda dobrze, ale skąd wiadomo jak prezentuje się jej skóra na brzuchu, biust i tak dalej... Waga to nie wszystko. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:49.