Wspólnota majątkowa a prawo do moich nieruchomości

[Ellen_Ripley]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89648589]Treść usunięta[/QUOTE]

Szukaj dżustis i przenieś dżurisdikszon do Californii. Lepsze prawo.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Ellen_Ripley]

Napisane przez WiesiaClue

Ja już dawno się przekonałam ze głównie zarzuty jakie faceci maja do kobiet czyli bycie puszczalskimi i ze lecą na kasę to są och własne przywary które projektują na kogoś.

Nie znam faceta co by nie poleciał na dobry majątek

To albo problemem jest środowisko w jakim się obracasz, bo nie, nie jest tak, że wszyscy faceci tacy są. Albo może czujesz podskórnie, że Twój facet skusił się głównie na potencjalny majątek, a nie na Twoją osobę i tą wizję rozciągasz na wszystkich. Za dużo się w Waszym życiu obraca wokół pieniędzy.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez WiesiaClue

To nie są faceci wśród których się obracam tylko ogół .
Po reakcjach z portali randkowych jak się dowiadywali o mieszkaniu czy samochodzie to w kółko chodziło wokół tego tematu
A u autorki jest dużo większy kąsek wiec łatwo trafić na łowcę posagow i facet robi to w podwójnie perfidny spodob wmawiając jej ze to ona liczy na kasę i sprzedając bajeczkę o swojej zaradności i sukcesie

Dla mnie jedyna opscja na zdrowa relacje dla kobiety ktira jakiś majątek posiada rodzinny czy swój to związek z facetem na wyższej stopie życiowej niż ona

Jak chodzili wokół tego tematu?
Możesz to przybliżyć?

[Ellen_Ripley]

Napisane przez WiesiaClue

To nie są faceci wśród których się obracam tylko ogół .
Po reakcjach z portali randkowych jak się dowiadywali o mieszkaniu czy samochodzie to w kółko chodziło wokół tego tematu
Będąc singielka na paru portalach na początku tego mie zauważyłam ale po dziesiątkach rozmow wyklarowała mi się taka opinia
Już nie mówiąc o tym ze większość rozmow zaczyna się od pytan „gdzie pracujesz/ mieszkasz sama czy z rodzicami: twoje czy wynajmujesz?”
A u autorki jest dużo większy kąsek wiec łatwo trafić na łowcę posagow i facet robi to w podwójnie perfidny spodob wmawiając jej ze to ona liczy na kasę i sprzedając bajeczkę o swojej zaradności i sukcesie

Dla mnie jedyna opscja na zdrowa relacje dla kobiety ktira jakiś majątek posiada rodzinny czy swój to związek z facetem na wyższej stopie życiowej niż ona

Sorry, ale jeżeli rozpowiadasz jakimś randomom o pieniądzach, majątkach, rzeczach materialnych, to się potem nie dziw, że rozmowa będzie obracała się wokół tego plus będziesz przyciągała określonych facetów. Nie, serio, jak byś przekłuła tą bańkę, w której żyjesz, to byś zauważyła, że jednak nie wszyscy lecą na czyjeś majątki - realne lub potencjalne. Jestem daleka od mrzonek, że pieniądze się nie liczą, ale dla Ciebie i szanownego mężulka, którego sobie na swoje nieszczęście wybrałaś, liczą się trochę za bardzo. Za mocno Wam weszło.

Tylko Ci się wydaje, że znalazłaś pana o wyższej stopie życia, niż Twoja. Ktoś, kto musi szukać żyrantów na dość - dla firmy istniejącej od lat na rynku - symboliczne pieniądze, musi mieć też nieźle skopane coś w oczach banku i pewnie nie tylko. Współczuję Ci, serio, bo obudzisz się z tego snu bardzo źle wyspana.

[tinkerver2]

Podobno nikt nie zakochuje się tak szybko, jak osoba, która nie ma gdzie mieszkać.

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka

[kwiaty_w_polu]

Napisane przez WiesiaClue

Już nie mówiąc o tym ze większość rozmow zaczyna się od pytan „gdzie pracujesz/ mieszkasz sama czy z rodzicami: twoje czy wynajmujesz?”

przeciez to sa normalne pytania, ktore beda mialy duzy wplyw na przyszla relacje, a nie znak rozpoznawczy łowcy posagow…

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez tinkerver2

Podobno nikt nie zakochuje się tak szybko, jak osoba, która nie ma gdzie mieszkać.

Wysłane z mojego motorola edge 20 lite przy użyciu Tapatalka

Nigdy nie słyszałam takiego powiedzenia.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89649627]Nigdy nie słyszałam takiego powiedzenia.[/QUOTE]

Ja tez nie ale z zycia wiem ze to prawda
Moj ex ktory roztrwonil ojcowizne zakochuje sie na zaboj ,odrazu chce sue zareczac ,prze do powaznego zwiazku (w koncu jestesmy dorosli ile chcesz sie zastanawiać itp gadki) mnie to rozsmiesza a czasami przeraza jakie te baby sa naiwne

[TheSunTheMoonTheStars]

.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89649648]Ja tez nie ale z zycia wiem ze to prawda
Moj ex ktory roztrwonil ojcowizne zakochuje sie na zaboj ,odrazu chce sue zareczac ,prze do powaznego zwiazku (w koncu jestesmy dorosli ile chcesz sie zastanawiać itp gadki) mnie to rozsmiesza a czasami przeraza jakie te baby sa naiwne[/QUOTE]

A coś z tego wychodzi?
Może to on jest naiwny że z tej "milosci" coś wyjdzie.

[samaniewiem_1]

Nie zgadzaj się !!!! Mój były mąż tez chciał żebym go wpisała do mojego domu ( dostałam od rodziców przed ślubem) aktualnie po 15 latach się rozwiodłam i mam gdzie mieszkać a moje dzieci nadal maja swój dom…

Będziemy się dzielić tylko majątkiem wspólnym po slubie

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89649726]A coś z tego wychodzi?
Może to on jest naiwny że z tej "milosci" coś wyjdzie.[/QUOTE]

z kilkoma zamieszkal ale zawsze wylatuje po jakims czasie,oczywiscie to nie jego wina ;-p

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;89651436]z kilkoma zamieszkal ale zawsze wylatuje po jakims czasie,oczywiscie to nie jego wina ;-p[/QUOTE]

Czyli panie nie są zdesperowane, gdyby były to zostałby na dłużej Dają mu szanse, jak jej nie wykorzysta to go wykopią.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89651513]Czyli panie nie są zdesperowane, gdyby były to zostałby na dłużej Dają mu szanse, jak jej nie wykorzysta to go wykopią.[/QUOTE]

dla mnie akceptowac zareczyny i brac sobie do domu kogos kogo ledwo znaja to desperacja