Konflikt z bratową - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2022-03-21, 20:14   #61
julka_25
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 927
Dot.: Konflikt z bratową

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;89158489]Bosze co za toksyczna rodzinka... i tak sobie komentujecie co kto źle zrobił i Jak żyć powinien, wygląd i decyzje i to jest okej? Cudowne rodzinne spotkania

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Ja nie komentuję. Siedzę i słucham. Te komentarze to o mnie są. Z mojej strony nigdy na jej temat takich komentarzy nie było, a i moja Mama nigdy nie skomentowała jej wyglądu czy jej relacji z moim bratem (dobrze się dogadują, więc się nikt im nie wcina).

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------

Cytat:
Napisane przez wiekanka Pokaż wiadomość
Ona mogłaby powiedziec to samo. Jak ona ma kompleksy, to nie moja wina.
Mysle, ze w momencie, gdy przekracza twoje granice dobrze by było o tym powidzieć i jej ta radę tez dac, by lepiej poznac sie wzajemnie, pomoc a nie ze a co mnie to obchodzi, ze jest taka delikatuśna. To jest trudne, gdy sympatii brak. Ale mądrosci nigdy dość.
Tylko, że ja nie uważam, ze moje problemy czy kompleksy są epicentrum wszechświata. Nie chodzę sfochowana, bo nie mogę w ciążę zajść albo mi umowy w pracy nie przedłużyli. Tak więc bratowa nie obrywa rykoszetem za moje problemy prywatne. Rozgraniczam te sprawy. Jak jej Mama komentuje mój wygląd czy moje życie, nie wstaję z miejsca, bluzgając na wszystkich dookoła i nie wychodzę trzaskając drzwiami.
A u niej jedno z drugim jest powiązane. Ona ma zły dzień/ kłóci się z moją Mamą = wszyscy muszą oberwać.
Ona nigdy nie chciała mnie poznać. Nigdy nawet u mnie w mieszkaniu nie była, a jest z moim bratem od wielu lat.

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Ale co ma zrobić Autorka, skoro ten brak sympatii tak samo wychodził od początku od bratowej? Przecież z jej strony ta szansa, aby mogły złapać jakiś umiarkowanie koleżeński kontakt nie nastąpiła. Jeżeli z góry zakładam, że ktoś mnie nie lubi i odrzucam jego starania to przepraszam - winna jest tamta strona, czy jednak trochę ja sobie? To Autorka się starała, próbowała, nie bratowa. I tak źle i tak niedobrze - tak, czy inaczej szukanie winy w Autorce? Bez sensu.

Uważam, że bratowa w ich "paczce" wcale być nie chce i wykorzystała byle pretekst do uber g...burzy i odcięcia się. Nie każdy ma taką potrzebę, aby coś tworzyć z czyjąś rodziną, tylko nie każdy też ma jaja żeby po prostu odciąć się, bo nie chce udawać. To, że facet idzie za żoną, to akurat dobrze, tylko mądra żona powinna mu powiedzieć w pewnym momencie "ja nie muszę, ale ty odpuść, bo to twoja rodzina".
O to właśnie chodzi. Ja tak naprawdę nie mam z moim bratem konfliktu, a i bratowej nie powiedziałam nic złego. Dlaczego mój brat w tej sytuacji ma się do mnie nie odzywać? Bo ona ma jakieś swoje żale o nie wiem co, bo nigdy tego nie powiedziała?
Cierpimy po stracie Taty, a ja nie mogę się nawet do własnego brata przytulić i z nim pogadać...
julka_25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-03-21, 20:16   #62
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Konflikt z bratową

Autorko, każdy tu będzie miał swoją zdanie, często niestety oparte o to, aby całą odpowiedzialność zdjąć z jednej ze stron a obarczyć nią drugą (czyli Ciebie). Ja Cię rozumiem, bo w tej historii jestem bratową, która no nie przepada za rodziną męża, działają jej na nerwy itd. Czego byś nie zrobiła, to będzie źle. Także, żyj swoim życiem i się nie przejmuj. Brat, o ile ma nieco oleju w głowie, nie będzie się wiecznie fochał na swoich bliskich, bo w sumie nie on tu jest stroną. Nikt tu nikogo nie skrzywdził tak naprawdę - nie okradł, nie oszukał, nie oczerniał. Spina z teściową i jakieś żale rykoszetem do Ciebie to nie jest jakieś realne zło a ewentualne różnice we wrażliwości i poglądach. No nie zaprzyjaźnicie się nigdy a nawet nie polubicie. Najlepiej omijać się szerokim łukiem.

Ja bym się na Twoim miejscu przestała tłumaczyć, bo już jesteś łapana za słówka i "na pewno winna", bo przecież niewinne snowflakes nie wybuchają bez powodu. Ludzie przewrażliwieni, gotowi zrobić awanturę o nic lub jakąś pierdołę, przecież nie istnieją na całym świecie. Nieadekwatne do sytuacji reakcje też nie istnieją. No niemożliwe, co Ty zmyślasz. Cały czas mnie tylko zastanawia, czy takie awanturki to w pracy też urządza. Coś idę o zakład, że jednak nie...
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-03-21, 20:18   #63
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
Dot.: Konflikt z bratową

Przekonałas mnie.

Ale, czy brat nie odbiera od ciebie nawet telefonu?
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-03-21, 20:21   #64
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: Konflikt z bratową

Cytat:
Napisane przez julka_25 Pokaż wiadomość
Ja nie komentuję. Siedzę i słucham. Te komentarze to o mnie są. Z mojej strony nigdy na jej temat takich komentarzy nie było, a i moja Mama nigdy nie skomentowała jej wyglądu czy jej relacji z moim bratem (dobrze się dogadują, więc się nikt im nie wcina).

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------



Tylko, że ja nie uważam, ze moje problemy czy kompleksy są epicentrum wszechświata. Nie chodzę sfochowana, bo nie mogę w ciążę zajść albo mi umowy w pracy nie przedłużyli. Tak więc bratowa nie obrywa rykoszetem za moje problemy prywatne. Rozgraniczam te sprawy. Jak jej Mama komentuje mój wygląd czy moje życie, nie wstaję z miejsca, bluzgając na wszystkich dookoła i nie wychodzę trzaskając drzwiami.
A u niej jedno z drugim jest powiązane. Ona ma zły dzień/ kłóci się z moją Mamą = wszyscy muszą oberwać.
Ona nigdy nie chciała mnie poznać. Nigdy nawet u mnie w mieszkaniu nie była, a jest z moim bratem od wielu lat.
Niby jesteś neutralna a w każdym poście ulewa Ci się niechęć do bratowej dlatego uważam.ze nie potrafisz obiektywnie ocenić zaistniałej sytuacji.
To czy te teksty były skierowane do Ciebie czy do bratowej to bez różnicy. Dla mnie takie zachowanie w rodzinie gdzie bliscy pozwalają sobie na niewybredne uwagi są toksyczne. Widocznie jesteś do tego przyzwyczajona i po Tobie takie teksty spływają i dziwi Cię że bratową zaboli to czy tamto.
Ogólnie tak sobie pomyślałam kiedy ostatnio na rodzinnym spotkaniu rozmawialiśmy o zapłodnieniu in vitro czy leczeniu niepłodności i hmmm... przez 3 dekady nigdy. U was to widać jakiś top temat. Rodzina ginekologów pasjonatów?
Ogólnie bratowa widać lubi się fochać więc bez winy nie jest ale Twoja rodzinka razem z Tobą to też do końca fair nie jest.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-03-21, 20:23   #65
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Konflikt z bratową

Cytat:
Napisane przez julka_25 Pokaż wiadomość
(...)
O to właśnie chodzi. Ja tak naprawdę nie mam z moim bratem konfliktu, a i bratowej nie powiedziałam nic złego. Dlaczego mój brat w tej sytuacji ma się do mnie nie odzywać? Bo ona ma jakieś swoje żale o nie wiem co, bo nigdy tego nie powiedziała?
Cierpimy po stracie Taty, a ja nie mogę się nawet do własnego brata przytulić i z nim pogadać...
Współczuję. I serio rozumiem. Tylko widzisz: niektórzy świetnie pozują na ofiary (sama widzę z perspektywy czasu, że wtedy przesadnie zareagowałam, chociaż rodzina TŻ naprawdę zachowała się nieodpowiedzialnie w konkretnej sprawie i narobiła mi realnych problemów, a nie że ktoś mi coś powiedział) a inni naprawdę nimi są. Ofiarą tej sytuacji jesteś Ty i Twój brat, chociaż jeszcze o tym nie wie. A mimo to piszesz tu bardzo szczerze, składnie, nie eskslujesz, nie wylewasz pomyj. Ja Twoją wyważoną postawę kupuję.

I jako, że mam niezły temperament, to doskonałe zdaję sobie sprawę z faktu, że jeżeli się kogoś nie lubi, zakłada jego złe intencje, to jedno słowo może spowodować wybuch. Tylko w tym momencie to nie świat jest winny a ja własnej niedojrzałości i przewrażliwieniu w danej sprawie.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.

Edytowane przez Ellen_Ripley
Czas edycji: 2022-03-21 o 20:24
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-03-21, 20:26   #66
julka_25
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 927
Dot.: Konflikt z bratową

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Autorko, każdy tu będzie miał swoją zdanie, często niestety oparte o to, aby całą odpowiedzialność zdjąć z jednej ze stron a obarczyć nią drugą (czyli Ciebie). Ja Cię rozumiem, bo w tej historii jestem bratową, która no nie przepada za rodziną męża, działają jej na nerwy itd. Czego byś nie zrobiła, to będzie źle. Także, żyj swoim życiem i się nie przejmuj. Brat, o ile ma nieco oleju w głowie, nie będzie się wiecznie fochał na swoich bliskich, bo w sumie nie on tu jest stroną. Nikt tu nikogo nie skrzywdził tak naprawdę - nie okradł, nie oszukał, nie oczerniał. Spina z teściową i jakieś żale rykoszetem do Ciebie to nie jest jakieś realne zło a ewentualne różnice we wrażliwości i poglądach. No nie zaprzyjaźnicie się nigdy a nawet nie polubicie. Najlepiej omijać się szerokim łukiem.

Ja bym się na Twoim miejscu przestała tłumaczyć, bo już jesteś łapana za słówka i "na pewno winna", bo przecież niewinne snowflakes nie wybuchają bez powodu. Ludzie przewrażliwieni, gotowi zrobić awanturę o nic lub jakąś pierdołę, przecież nie istnieją na całym świecie. Nieadekwatne do sytuacji reakcje też nie istnieją. No niemożliwe, co Ty zmyślasz. Cały czas mnie tylko zastanawia, czy takie awanturki to w pracy też urządza. Coś idę o zakład, że jednak nie...
Dziękuję za wsparcie Bo już zaczynałam szukać grochu, żeby na nim poklęczeć i pejcza, żeby sobie ubiczować plecy
julka_25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-03-21, 20:29   #67
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Konflikt z bratową

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;89158525]Niby jesteś neutralna a w każdym poście ulewa Ci się niechęć do bratowej dlatego uważam.ze nie potrafisz obiektywnie ocenić zaistniałej sytuacji.
(...)
[/QUOTE]

Ja widzę szczerość i pisanie jak jest. Autorka ani się nie wybiela, ani nie przesadza z jakąś krytyką. Opisuje konkretne sytuacje. Obligatoryjnie jest winna, bo przewrażliwione dramat queen nie istnieją?

Poza tym to ma być jakaś odpowiedzialność zbiorowa, że złoszczę się na teściową, to przy okazji jadę po jego całej rodzinie? To jest dojrzałe i w porządku?
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2022-03-21, 20:33   #68
julka_25
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 927
Dot.: Konflikt z bratową

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;89158525]Niby jesteś neutralna a w każdym poście ulewa Ci się niechęć do bratowej dlatego uważam.ze nie potrafisz obiektywnie ocenić zaistniałej sytuacji.
To czy te teksty były skierowane do Ciebie czy do bratowej to bez różnicy. Dla mnie takie zachowanie w rodzinie gdzie bliscy pozwalają sobie na niewybredne uwagi są toksyczne. Widocznie jesteś do tego przyzwyczajona i po Tobie takie teksty spływają i dziwi Cię że bratową zaboli to czy tamto.
Ogólnie tak sobie pomyślałam kiedy ostatnio na rodzinnym spotkaniu rozmawialiśmy o zapłodnieniu in vitro czy leczeniu niepłodności i hmmm... przez 3 dekady nigdy. U was to widać jakiś top temat. Rodzina ginekologów pasjonatów?
Ogólnie bratowa widać lubi się fochać więc bez winy nie jest ale Twoja rodzinka razem z Tobą to też do końca fair nie jest.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Nic po mnie nie spływa. Jak mi teściowa brata zaraz po zerwaniu z chłopakiem pocisnęła, ze nikogo nie mam, to w domu beczałam jak dziecko.

Temat niepłodności był u nas dyskutowany też wcześniej: dwie osoby z bliskiej rodziny miały kłopoty. Moja dobra koleżanka też. I te osoby nawet same temat podejmowały. Nie drążymy tego na każdym spotkaniu, ale czasami się zdarza jakieś pytanie, czy info, że ktoś ma dzieci, ktoś nie, ktoś myśli o adopcji. Co w tym dziwnego?
Sama się staram o dziecko i nie mogę zajść w ciążę. No trudno. Widocznie tak ma być.
julka_25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-03-21, 20:39   #69
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: Konflikt z bratową

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Ja widzę szczerość i pisanie jak jest. Autorka ani się nie wybiela, ani nie przesadza z jakąś krytyką. Opisuje konkretne sytuacje. Obligatoryjnie jest winna, bo przewrażliwione dramat queen nie istnieją?

Poza tym to ma być jakaś odpowiedzialność zbiorowa, że złoszczę się na teściową, to przy okazji jadę po jego całej rodzinie? To jest dojrzałe i w porządku?
Konflikt był dwustronny czyli matka kontra bratowa. Autorka pisze że się nie wtrąciła ale jednak głupią sugestię w kierunku bratowej zrobiła że niby przez nią atmosfera padła. A mamusi coś powiedziała? Nie bo ta ma depresję. Dla mnie zachowanie autorki jest fałszywe. Z jednej strony pisze że bratowa siaka i owaka czyli nie ma o niej najlepszego zdania z drugiej zaś opisuje jak to próbuje się do niej zbliżyć. Po co? Skoro ma o niej tak fatalne zdanie. Taka udawana sympatia jest łatwo wyczuwalana i być może dlatego ta bratowa bliższych relacji z autorką mieć nie chce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-03-21, 20:42   #70
Mahdab
Zakorzenienie
 
Avatar Mahdab
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
Dot.: Konflikt z bratową

Cytat:
Napisane przez julka_25 Pokaż wiadomość
A jak ja mam lubić osobę, która od początku nawet nie próbowała ze mną nawiązać żadnej relacji? Ja jej tak naprawdę nie znam. Przez 5 lat studiów ani razu nie umówiła się ze mną na kawę, nie poszła na zakupy ani w żadne inne miejsce... A ja, jak głupia, chodziłam i prosiłam.
Nie masz pojęcia, co czułam, kiedy mój brat powiedział: "chciałbym, żebyś była moim świadkiem na ślubie, ale X woli kogoś innego". No i jej prawo. Ale to ona z wyboru nigdy nie nawiązała ze mną kontaktu, a ja od lat chodzę wokół niej na paluszkach, żeby jej przykro z takiego czy owakiego powodu nie było.
Miałam dobre chęci. Próbowałam i starałam się bardzo; ona natomiast wcale, a w ostatecznym rozrachunku ja obrywam, bo "jej nie lubię". Tak naprawdę to ja jej nie mam za co lubić
Nie musisz chodzić na paluszkach i nie musisz mieć kontaktu z bratowa.
Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Ale co ma zrobić Autorka, skoro ten brak sympatii tak samo wychodził od początku od bratowej? Przecież z jej strony ta szansa, aby mogły złapać jakiś umiarkowanie koleżeński kontakt nie nastąpiła. Jeżeli z góry zakładam, że ktoś mnie nie lubi i odrzucam jego starania to przepraszam - winna jest tamta strona, czy jednak trochę ja sobie? To Autorka się starała, próbowała, nie bratowa. I tak źle i tak niedobrze - tak, czy inaczej szukanie winy w Autorce? Bez sensu.

Uważam, że bratowa w ich "paczce" wcale być nie chce i wykorzystała byle pretekst do uber g...burzy i odcięcia się. Nie każdy ma taką potrzebę, aby coś tworzyć z czyjąś rodziną, tylko nie każdy też ma jaja żeby po prostu odciąć się, bo nie chce udawać. To, że facet idzie za żoną, to akurat dobrze, tylko mądra żona powinna mu powiedzieć w pewnym momencie "ja nie muszę, ale ty odpuść, bo to twoja rodzina".
Może tak być, że ona nie chce być w paczce, a brat podaży za nią.
Ja obstawiam, że jednak ta rodzina nie jest tak niewinna, skoro brat się nie odzywa.
Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Ja widzę szczerość i pisanie jak jest. Autorka ani się nie wybiela, ani nie przesadza z jakąś krytyką. Opisuje konkretne sytuacje. Obligatoryjnie jest winna, bo przewrażliwione dramat queen nie istnieją?

Poza tym to ma być jakaś odpowiedzialność zbiorowa, że złoszczę się na teściową, to przy okazji jadę po jego całej rodzinie? To jest dojrzałe i w porządku?
Z doświadczenia wiem, że ludzie nie widzą w sobie winy, więc podchodzę sceptycznie do wypowiedzi autorki.
Wyżej napisała dziewczyna, że może ich zachowanie jest akceptowane w rodzinie, a dla osoby z zewnątrz już nie. Sama mam tak z rodziną męża.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

Mahdab jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-03-21, 20:44   #71
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Konflikt z bratową

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;89158552]Konflikt był dwustronny czyli matka kontra autorka a ta pisze że się nie wtrąciła ale jednak głupią sugestię w kierunku bratowej zrobiła że niby przez nią atmosfera padła. A mamusi coś powiedziała? Nie bo ta ma depresję. Dla mnie zachowanie autorki jest fałszywe. Z jednej strony pisze że bratowa siaka i owaka czyli nie ma o niej najlepszego zdania z drugiej zaś opisuje jak to próbuje się do niej zbliżyć. Po co? Skoro ma o niej tak fatalne zdanie. Taka udawana sympatia jest łatwo wyczuwalana i być może dlatego ta bratowa bliższych relacji z autorką mieć nie chce.
[/QUOTE]

No nie, lilijce złego słowa nie można powiedzieć za to ona miała prawo jechać po wszystkich. Paradne.

Zrozum: że strony Autorki to nie była na początku żadna udawana sympatia, tylko prawdziwe próby przede wszystkim poznania się i może zakolegowania. Bratowa nie dała temu szansy. To ona pewnie nie polubiła Autorki już z samej gęby, skoro zablokowała jej świadkowanie. Czy to również jest wina Autorki?

Autorko, szkoda że brat Cię po prostu nie wziął na swojego świadka, tak swoją drogą. Przecież to nie musi być facet. Mój TŻ miał swoją siostrę właśnie. Do głowy by mi nie przyszło sprzeciwiać się temu.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2022-03-21, 20:46   #72
Mahdab
Zakorzenienie
 
Avatar Mahdab
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
Dot.: Konflikt z bratową

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;89158552]Konflikt był dwustronny czyli matka kontra bratowa. Autorka pisze że się nie wtrąciła ale jednak głupią sugestię w kierunku bratowej zrobiła że niby przez nią atmosfera padła. A mamusi coś powiedziała? Nie bo ta ma depresję. Dla mnie zachowanie autorki jest fałszywe. Z jednej strony pisze że bratowa siaka i owaka czyli nie ma o niej najlepszego zdania z drugiej zaś opisuje jak to próbuje się do niej zbliżyć. Po co? Skoro ma o niej tak fatalne zdanie. Taka udawana sympatia jest łatwo wyczuwalana i być może dlatego ta bratowa bliższych relacji z autorką mieć nie chce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]O właśnie. Mam podobne odczucia. Jeszcze ten komentarz rzucony w stronę bratowej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________

Mahdab jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-03-21, 20:51   #73
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Konflikt z bratową

Cytat:
Napisane przez Mahdab Pokaż wiadomość
(...)
Z doświadczenia wiem, że ludzie nie widzą w sobie winy, więc podchodzę sceptycznie do wypowiedzi autorki.
Wyżej napisała dziewczyna, że może ich zachowanie jest akceptowane w rodzinie, a dla osoby z zewnątrz już nie. Sama mam tak z rodziną męża.
Ale o jakiej winie my przede wszystkim mówimy? O tym, że w towarzystwie nie każdy zawsze mówi to co chcemy usłyszeć? Że ktoś może głupio zażartować? Powiedzieć coś, co nam jest nie w smak? To idąc tym tropem najlepiej w ogóle nie rozmawiać, nie spotykać się.

Jeszcze raz: jeżeli czyjś styl, dobór tematów, czy nawet poziom intelektualny nam nie pasuje, to albo można uciąć temat, albo go zmienić, albo nie rozmawiać. Szafowanie słowem "wina" jest mocno na wyrost biorąc pod uwagę, że ludzie są po prostu różni. Tutaj natomiast mamy do czynienia z sytuacją, gdzie jedna osoba chciała aby każde wręcz słowo było starannie przy niej dobierane, bo inaczej foch lub nerwy. Przepraszam, ale to się leczy lub siedzi w domu i daje ludziom spokój.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-03-21, 20:54   #74
julka_25
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 927
Dot.: Konflikt z bratową

Cytat:
Napisane przez Mahdab Pokaż wiadomość
Nie musisz chodzić na paluszkach i nie musisz mieć kontaktu z bratowa.

Może tak być, że ona nie chce być w paczce, a brat podaży za nią.
Ja obstawiam, że jednak ta rodzina nie jest tak niewinna, skoro brat się nie odzywa.
Z doświadczenia wiem, że ludzie nie widzą w sobie winy, więc podchodzę sceptycznie do wypowiedzi autorki.
Wyżej napisała dziewczyna, że może ich zachowanie jest akceptowane w rodzinie, a dla osoby z zewnątrz już nie. Sama mam tak z rodziną męża.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ależ ja widzę, co robię źle. I nie robię z siebie niewiniątka. Ale nie uważam wcale, że moja bratowa ma większe prawo niż ja do przeżywania bólu, cierpienia i rozczarowań. Niby dlaczego? Bo dłużej się stara o dziecko?

Mój brat idzie za żoną. Napisał mi sms-a kiedyś, że tak naprawdę jest między "młotem a kowadłem" i wiecznie wysłuchuje jak nie z jednej strony, to z drugiej. Ja mu się nie dziwię, że nie chce sobie robić większego kwasu, skoro z żoną i teściową mieszka...
julka_25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-03-21, 20:58   #75
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Unhappy Dot.: Konflikt z bratową

Cytat:
Napisane przez julka_25 Pokaż wiadomość
(...)
Ja mu się nie dziwię, że nie chce sobie robić większego kwasu, skoro z żoną i teściową mieszka...
OMG, czemu??? Run Forest run!
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-03-21, 21:02   #76
julka_25
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 927
Dot.: Konflikt z bratową

Cytat:
Napisane przez Mahdab Pokaż wiadomość
O właśnie. Mam podobne odczucia. Jeszcze ten komentarz rzucony w stronę bratowej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
No a jaki miał być mój komentarz? Stwierdziłam, ze chciałam spokoju na święta, bo chciałam. Nie wolno mi chcieć? Rozumiem, że jak ktoś jest nie fair wobec mnie, to ja mam cicho siedzieć albo spytać, czy jej nałożyć sałatki albo ciasta? Wybaczcie, ale te święta bez Taty były okropne, a ja też mam granice nerwów. Też potrzebuję spokoju. Rozumiem, że jak do Was ktoś wpada i ma focha od drzwi, potem robi awanturę i wychodzi trzaskając drzwiami, to jeszcze dziękujecie za urozmaicenie wieczoru...

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
OMG, czemu??? Run Forest run!
No mieszka i sobie chwali. A że pracuje fizycznie, to po pracy chce mieć spokój, a nie słuchać jazgotu jednej albo drugiej
julka_25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-03-21, 21:07   #77
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Konflikt z bratową

Cytat:
Napisane przez julka_25 Pokaż wiadomość
No a jaki miał być mój komentarz? Stwierdziłam, ze chciałam spokoju na święta, bo chciałam. Nie wolno mi chcieć? Rozumiem, że jak ktoś jest nie fair wobec mnie, to ja mam cicho siedzieć albo spytać, czy jej nałożyć sałatki albo ciasta? Wybaczcie, ale te święta bez Taty były okropne, a ja też mam granice nerwów. Też potrzebuję spokoju.
(...)
Nie, Tobie nie wolno. To mogą tylko drama queen rzucać sobie komentarzami. Ty masz siedzieć jak trusia za choinką. Wersja wielkanocna: za pisankami.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-03-21, 21:10   #78
julka_25
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 927
Dot.: Konflikt z bratową

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Nie, Tobie nie wolno. To mogą tylko drama queen rzucać sobie komentarzami. Ty masz siedzieć jak trusia za choinką. Wersja wielkanocna: za pisankami.
Nie ma takich dużych pisanek
julka_25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-03-21, 21:25   #79
Ruwi
Zadomowienie
 
Avatar Ruwi
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 263
Dot.: Konflikt z bratową

Cytat:
Napisane przez julka_25 Pokaż wiadomość
Tylko, że ja nie uważam, ze moje problemy czy kompleksy są epicentrum wszechświata. Nie chodzę sfochowana, bo nie mogę w ciążę zajść albo mi umowy w pracy nie przedłużyli. Tak więc bratowa nie obrywa rykoszetem za moje problemy prywatne. Rozgraniczam te sprawy. Jak jej Mama komentuje mój wygląd czy moje życie, nie wstaję z miejsca, bluzgając na wszystkich dookoła i nie wychodzę trzaskając drzwiami.
A u niej jedno z drugim jest powiązane. Ona ma zły dzień/ kłóci się z moją Mamą = wszyscy muszą oberwać.
Ona nigdy nie chciała mnie poznać. Nigdy nawet u mnie w mieszkaniu nie była, a jest z moim bratem od wielu lat.
Tylko relacje międzyludzkie to nie jest transakcja wymienna, że Ty się poświęcasz i coś znosisz, a druga strona w zamian będzie znosić to samo. Każdy ma inny poziom wrażliwości i warto się wykazać empatią, żeby zrozumieć, że ktoś inny przeżywa wszystko inaczej.


[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;89158552]Konflikt był dwustronny czyli matka kontra bratowa. Autorka pisze że się nie wtrąciła ale jednak głupią sugestię w kierunku bratowej zrobiła że niby przez nią atmosfera padła. A mamusi coś powiedziała? Nie bo ta ma depresję. Dla mnie zachowanie autorki jest fałszywe. Z jednej strony pisze że bratowa siaka i owaka czyli nie ma o niej najlepszego zdania z drugiej zaś opisuje jak to próbuje się do niej zbliżyć. Po co? Skoro ma o niej tak fatalne zdanie. Taka udawana sympatia jest łatwo wyczuwalana i być może dlatego ta bratowa bliższych relacji z autorką mieć nie chce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Dokładnie


Obie strony pewnie mają swoje za uszami, nie rozumiem tylko tego parcia autorki na kontakt. Czasem ludzie się nie polubią, no zdarza się i nie ma co próbować na siłę.
Ruwi jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2022-03-21, 21:27   #80
wiekanka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 063
Dot.: Konflikt z bratową

Miałam kiedys podobną szwagierkę. Gdy poklociła sie z własną matką, to naburmuszona na moje dzien dobry nie odpowiedziała ani sąsiadce i gdyby mogła, to by kota kopnęła, bo zła.
Ja nie widze w autorce jakiegos jadu, jedynie niechęć, czemu sie nie dziwię, bo ile mozna zachecac i namawiać. Autorce juz od początku odmowila swiadkowania, odwiedzin, jakies trzaskanie drzwiami, dąsania. Rozumiem ze moze jej nie lubic, tak po prostu. Ale umiec trzymac emocje w ryzach, troche kultury i taktu by bratowej sie przydało.

Rozumiem i wspolczuje.
wiekanka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-03-21, 21:33   #81
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Konflikt z bratową

Cytat:
Napisane przez wiekanka Pokaż wiadomość
Miałam kiedys podobną szwagierkę. Gdy poklociła sie z własną matką, to naburmuszona na moje dzien dobry nie odpowiedziała ani sąsiadce i gdyby mogła, to by kota kopnęła, bo zła.
Ja nie widze w autorce jakiegos jadu, jedynie niechęć, czemu sie nie dziwię, bo ile mozna zachecac i namawiać. Autorce juz od początku odmowila swiadkowania, odwiedzin, jakies trzaskanie drzwiami, dąsania. Rozumiem ze moze jej nie lubic, tak po prostu. Ale umiec trzymac emocje w ryzach, troche kultury i taktu by bratowej sie przydało.

Rozumiem i wspolczuje.
Dokładnie o to chodzi (i mówię to z perspektywy właśnie takiej osoby, której zdarza się mieć humor pt. kill them all, tylko że rozumiem iż to jest mój problem, a nie że otoczenie ma siedzieć jak trusia, bo ja mam właśnie napad nerwów). Głos rozsądku.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-03-21, 21:46   #82
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: Konflikt z bratową

Przeczytałam jeszcze raz wątek I wychodzi na to że matka autorki ma otwarty konflikt z żoną syna. Autorka sama pisze że nie raz starała je się pogodzić a brat przyznał jej się że nie wyrabia bo tu mu żona na matkę nadaje a z drugiej strony matka na żonę. Po czym autorka pisze że matka nigdy jej nic złego nie powiedziała. No trochę mi się ta cała historia kupy nie trzyma...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-03-21, 21:59   #83
julka_25
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 927
Dot.: Konflikt z bratową

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;89158625]Przeczytałam jeszcze raz wątek I wychodzi na to że matka autorki ma otwarty konflikt z żoną syna. Autorka sama pisze że nie raz starała je się pogodzić a brat przyznał jej się że nie wyrabia bo tu mu żona na matkę nadaje a z drugiej strony matka na żonę. Po czym autorka pisze że matka nigdy jej nic złego nie powiedziała. No trochę mi się ta cała historia kupy nie trzyma...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Konflikt jest odkąd moja Mama zachorowała na depresję po śmierci Taty. Bratowa nie ogarnia, że moja Mama, niestety, ma teraz trudniejszy czas. Wcześniej znosiły się jakoś wzajemnie i relacje były neutralne. Awantury zaczęły się kilka miesięcy temu. To nie jest konflikt, który trwa od dekady.

---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

Cytat:
Napisane przez Ruwi Pokaż wiadomość

Obie strony pewnie mają swoje za uszami, nie rozumiem tylko tego parcia autorki na kontakt. Czasem ludzie się nie polubią, no zdarza się i nie ma co próbować na siłę.
Kilka zaproszeń na kawę, na wspólne wyjścia na zakupy, zaproszenie na imprezę po obronie magisterki i moje urodziny (wszystkie odrzucone) itp. Miewałam zrywy, kiedy chciałam jakoś unormować kontakty i tyle. Jak jeździłam do brata, to i bratowa była w domu, więc to parcie na kontakt też było związane bardziej z nim niż z nią.
julka_25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-03-21, 21:59   #84
967f3601e527e8d89f0729c53155db34a99f48cb_63dafd3d2687d
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2021-06
Wiadomości: 537
Dot.: Konflikt z bratową

Trudne tematy weszły w grę, najlepiej porozmawiać na spokojnie na neutralnym gruncie, pogodzić się przy kawie/herbacie i na przyszłość delikatność, nie poruszać tego, co rani.
967f3601e527e8d89f0729c53155db34a99f48cb_63dafd3d2687d jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-03-21, 22:01   #85
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
Dot.: Konflikt z bratową

Cytat:
Napisane przez julka_25 Pokaż wiadomość
Konflikt jest odkąd moja Mama zachorowała na depresję po śmierci Taty. Bratowa nie ogarnia, że moja Mama, niestety, ma teraz trudniejszy czas. Wcześniej znosiły się jakoś wzajemnie i relacje były neutralne. Awantury zaczęły się kilka miesięcy temu. To nie jest konflikt, który trwa od dekady.
No to może jednak problemu doszukuj się po stronie matki a nie mieszaj z błotem bratową. Nie umniejszając tragicznej sytuacji i szczerze współczując to Twoja matka nie ma prawa wyżywać się na innych a jeżeli Ty jesteś świadkiem takich akcji i bierzesz stronę mamy "bo trzeba jej odpuścić" to nie dziwię się że bratowa także w Tobie upatruje wroga. Ona nie jest workiem treningowym i nie ma obowiązku wybaczać Twojej matce zachowań lub słów które Ty jako córka rozgrzeszysz bez mrugnięcia okiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
f4dc90dff2e2b615c19266a8122ebdaa1aaf3285_639bb50290b9a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-03-21, 22:11   #86
julka_25
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 927
Dot.: Konflikt z bratową

[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;89158636]No to może jednak problemu doszukuj się po stronie matki a nie mieszaj z błotem bratową. Nie umniejszając tragicznej sytuacji i szczerze współczując to Twoja matka nie ma prawa wyżywać się na innych a jeżeli Ty jesteś świadkiem takich akcji i bierzesz stronę mamy "bo trzeba jej odpuścić" to nie dziwię się że bratowa także w Tobie upatruje wroga. Ona nie jest workiem treningowym i nie ma obowiązku wybaczać Twojej matce zachowań lub słów które Ty jako córka rozgrzeszysz bez mrugnięcia okiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

No ale to nie jest tak, ze każdorazowo moja Mama zaczyna. Tutaj jest wymiana ciosów. Robicie z mojej bratowej biedną sierotkę, którą ona nie jest.
Pomyśl, że ktoś wchodzi do Twojego domu w święta jak do stodoły: ani "dzień dobry" ani "cześć" ani "wesołych świąt". Siada, nie odzywa się, a jak już się odezwie to podniesionym tonem. Ma w "czterech literach", że Ci cięzko, bo pierwsze takie święta, ale w zamian z mojej strony oczywiście ma być EMPATIA i ZROZUMIENIE. Łatwo się mówi.

I przykro mi, ale słuchanie wrzasków, nie wpływa dobrze na moją cierpliwość...

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ----------

[1=967f3601e527e8d89f0729c 53155db34a99f48cb_63dafd3 d2687d;89158633]Trudne tematy weszły w grę, najlepiej porozmawiać na spokojnie na neutralnym gruncie, pogodzić się przy kawie/herbacie i na przyszłość delikatność, nie poruszać tego, co rani.[/QUOTE]

To tutaj lista tematów zakazanych będzie dłuuuuuuga bardzo.
julka_25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-03-21, 22:15   #87
Overcooked
Wtajemniczenie
 
Avatar Overcooked
 
Zarejestrowany: 2020-06
Wiadomości: 2 508
Dot.: Konflikt z bratową

Czyli widujesz się z bratową KILKA RAZY DO ROKU przy okazji spędów rodzinnych i AKURAT WTEDY zamiast o swoim życiu czy sprawach rodzinnych musisz gadać o jakiś znajomych swoich znajomych których los nikogo przy stole nie obchodzi że kogoś adoptowali albo że się leczą z powodu bezpłodności, albo że ktoś miał kilka pod rząd po długim czasie. Zbierasz co zasiałaś, biorąc pod uwagę że nawet teraz robisz z siebie ofiarę jakbyś co najmniej musiała ukrywać swój ciążowy brzuch a nie po prostu kilka razy w roku nie wtykać nochala żeby wyciągnąć z nich szczegóły, to nic dziwnego że nie chcą mieć z tobą nic wspólnego.
Overcooked jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-03-21, 22:19   #88
julka_25
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 927
Dot.: Konflikt z bratową

Cytat:
Napisane przez Overcooked Pokaż wiadomość
Czyli widujesz się z bratową KILKA RAZY DO ROKU przy okazji spędów rodzinnych i AKURAT WTEDY zamiast o swoim życiu czy sprawach rodzinnych musisz gadać o jakiś znajomych swoich znajomych których los nikogo przy stole nie obchodzi że kogoś adoptowali albo że się leczą z powodu bezpłodności, albo że ktoś miał kilka pod rząd po długim czasie. Zbierasz co zasiałaś, biorąc pod uwagę że nawet teraz robisz z siebie ofiarę jakbyś co najmniej musiała ukrywać swój ciążowy brzuch a nie po prostu kilka razy w roku nie wtykać nochala żeby wyciągnąć z nich szczegóły, to nic dziwnego że nie chcą mieć z tobą nic wspólnego.
Czytanie ze zrozumieniem. Te tematy zaczynają też inne osoby, które NIE WIEDZĄ o problemach mojego brata i bratowej. Mieliśmy już z takimi sytuacjami do czynienia w rodzinie (bliskie kuzynostwo nie mogło mieć dzieci). Mnie samej temat dotyczy, bo też się staram o dziecko i zajść w ciążę nie mogę. To co? Nie wolno mi o tym pogadać z nikim, bo bratowa w pobliżu?

I nie, nie interesuje mnie dlaczego nie mogą mieć dziecka. Mnie mój sam brzuch obchodzi, a nie jej.

Edytowane przez julka_25
Czas edycji: 2022-03-21 o 22:20
julka_25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-03-21, 22:26   #89
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Konflikt z bratową

Cytat:
Napisane przez Overcooked Pokaż wiadomość
Czyli widujesz się z bratową KILKA RAZY DO ROKU przy okazji spędów rodzinnych i AKURAT WTEDY zamiast o swoim życiu czy sprawach rodzinnych musisz gadać o jakiś znajomych swoich znajomych których los nikogo przy stole nie obchodzi że kogoś adoptowali albo że się leczą z powodu bezpłodności, albo że ktoś miał kilka pod rząd po długim czasie. Zbierasz co zasiałaś, biorąc pod uwagę że nawet teraz robisz z siebie ofiarę jakbyś co najmniej musiała ukrywać swój ciążowy brzuch a nie po prostu kilka razy w roku nie wtykać nochala żeby wyciągnąć z nich szczegóły, to nic dziwnego że nie chcą mieć z tobą nic wspólnego.
Gdzie Autorka napisała, że ich ciągnie za język w tym temacie? A rozmowa o ciążach, adopcjach itd. czyli co ludzi przy stole akurat interesuje, to nie jest rozmowa o życiu? Mają neutralnie o ekspresjonistach francuskich z przełomu XIX i XX w. rozmawiać (w sumie nie wiem, czy temat taki bezpieczny, bo jak się wczytać w biografie to tam były problemy z dzietnością)? Jakaś lista może w przedpokoju do wywieszenia? Jak jestem ofiarą napaści seksualnej i ktoś wspomni o jakimś newsie z tv dotyczącym tematu, to rozumiem, że mogę dostać trzęsawki i się na wszystkich obrazić o poruszenie tego tematu? Czy w tym momencie powinnam się jednak zastanowić... nad terapią.

---------- Dopisano o 23:26 ---------- Poprzedni post napisano o 23:25 ----------

Cytat:
Napisane przez julka_25 Pokaż wiadomość
Czytanie ze zrozumieniem. Te tematy zaczynają też inne osoby, które NIE WIEDZĄ o problemach mojego brata i bratowej. Mieliśmy już z takimi sytuacjami do czynienia w rodzinie (bliskie kuzynostwo nie mogło mieć dzieci). Mnie samej temat dotyczy, bo też się staram o dziecko i zajść w ciążę nie mogę. To co? Nie wolno mi o tym pogadać z nikim, bo bratowa w pobliżu?

I nie, nie interesuje mnie dlaczego nie mogą mieć dziecka. Mnie mój sam brzuch obchodzi, a nie jej.
Coś Ty. Zrób w tym momencie jazdę i dla podkreślenia efektu trzaśnij drzwiami nie raz a trzy. Pozwalam też wywrócić kwiatka. Ale sztucznego.

Kobito, ja Ci serio przyślę takie duże dmuchane pisanki, bo tu poziom czytania tego, czego nie napisałaś przybiera gargantuiczne rozmiary.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2022-03-21, 22:32   #90
julka_25
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 927
Dot.: Konflikt z bratową

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość

Coś Ty. Zrób w tym momencie jazdę i dla podkreślenia efektu trzaśnij drzwiami nie raz a trzy. Pozwalam też wywrócić kwiatka. Ale sztucznego.

Kobito, ja Ci serio przyślę takie duże dmuchane pisanki, bo tu poziom czytania tego, czego nie napisałaś przybiera gargantuiczne rozmiary.
Muszę się najpierw nauczyć jak się taką jazdę robi

Pomyślę, jak już te pisanki podeślesz
julka_25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2022-03-22 22:12:46


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:21.